OldtimerbazaR ~ Ogar 200 cz. 1 - opowiada Piotr Kawałek

[@shakiladario5493]

Przejechałem takim dokładnie ogarkiem mając 15 lat do mojej przyszłej żony do Rabki pod granicę czeską z Pabianic koło Łodzi bez wiedzy rodziców. Jechałem 13 godzin na miejsce i z powrotem 9 bo było z górki ( serio). Na powrocie w Bełchatowie zatrzymała mnie policja bo była noc i mi się z tyłu żarówka spaliła. Jak im powiedziałem że tylko do domu wracam od kolegi to mnie puścili ;-) Trzy lata nim jeździłem. Masa wspaniałych wspomnień. Pozdrawiam

[@michaiunitra8775]

Ale jaja 😂 ta historia skradła moje serce

[@Bobik_JZA100]

Ja mam 12 lat i dzięki temu że naprawiłem takiego Rometa poprostu nie mogę się od niego oderwać.

[@szymson_4793]

Mam tak z Jawą 50

[@szymson_4793]

@Olek 555 jak będzie czas

[@albertobrody1979]

i know im randomly asking but does anyone know a tool to log back into an Instagram account?? I somehow forgot my login password. I appreciate any tricks you can give me.

[@alessandrocorey3130]

@Alberto Brody Instablaster :)

[@dieludolfs1]

Panie Piotrze, wspaniała opowieść ;-) To wideo zabrało mnie w nostalgiczną podróż w moim życiu, w którym od zawsze przewijały się polskie motorowery. Historia zaczęła się jakoś w 2000r, gdy tata kupił dla mnie i dla brata fabrycznie nowego Ogara 205 - pewien starszy Pan trzymał taki nabytek nieużywany w piwnicy. Motor po zakupie zagościł w domu i spędził w nim całą zimę, a gdy tylko przyszła wiosna nadszedł czas na pierwsze odpalenie. Wrażenia z jazdy takim jednośladem były wtedy nie do opisania, choć początkowo mogłem jeździć tylko jako pasażer ze względu na swój niski wiek. Motorower posiadał jedną wadę - brak prawa do rejestracji ze względu na zagubioną fakturę zakupu, więc całe 1700km (do dnia dzisiejszego) zostało wyjeżdżone głównie po bocznych drogach gruntowych, by nie mieć przypadkiem niechcianego spotkania z policją. Ilość adrenaliny podczas dojazdu na taką drogę była masakryczna. W 2009r, po skończeniu 14 lat udało mi się spełnić swoje marzenie dotyczące posiadania karty motorowerowej. Rejestracja ogara była wciąż niemożliwa, dlatego stwierdziłem, że spełnię swoje kolejne marzenie i kupię Komara 2350 z możliwością zarejestrowania. Byłem bardzo zakochany w tym modelu ze względu na miękkość zawieszenie, które dawało niepowtarzalne wrażenia podczas jazdy. 3 miesiące gorliwych poszukiwań i udało się - nabyłem swoją niebieską strzałę, która w 2009r i 2010r (po uprzednim wyremontowaniu silnika) dała mi niesamowitą wolność, zupełnie nowe możliwości i właśnie te magiczne spotkania ze znajomymi. Szczerze mogę przyznać, że był to najpiękniejszy okres w moim życiu, który do dzisiaj wspominam z łezką w oku. W 2011r dopadł mnie nowotwór, który finalnie zakończył się amputacją prawej nogi i w pewnym sensie rozdział z jednośladami został zakończony, choć nie zamierzam pozbywać się swoich zgromadzonych sprzętów, a wręcz przeciwnie - zamierzam nadal rozbudowywać kolekcje i być może dostosować Komara tak, bym znów mógł się na nim przejechać i przypomnieć sobie dawny klimat ;-)

[@oldtimerbazar]

Pomijając oczywiście chorobę - wspaniała historia. Wielu z nas ma wspomnienia związane z naszą ubogą, ale polską motoryzacją. Kształtowała nas tak, jak teraz młodych kształtują gry komputerowe i Internet. Ciekawe, jakie wspomnienia będą mieli młodzi spece od komputerów. Życzę, by mieli w ogóle! Pozdrawiam, Piotr Kawałek OldtimerbazaR

[@bylinko]

dieludolfs1 Szacun! Walcz o to, żeby na tym jeździć... domyślam się, że masz pilniejsze wydatki, ale jest też chociażby Simson Duo - pełnoprawny klasyk przeznaczony stricte dla osób niepełnosprawnych. Swoją drogą naprawdę cudny. oldtimerbazar Panie Piotrze, dlatego trzeba to równoważyć. Większość z nas widzi co się dzieję, sam mam koło trzydziestki, od szóstego roku życia miałem w domu dobry jak na tamte czasy komputer, a jednak większość czasu babrałem łapska w smarze i biegałem po złomach i to rekreacyjnie. Po prostu musi być w pobliżu takiej młody osoby ktoś (jak to było w moim przypadku czyli np. 11 letni starszy brat z Simsonem i Etzką, czy ojciec) kto zarazi go czymś tak niezwykłym, jak chociażby podstawowa wiedza mechaniczna. Dzisiaj syn brata w wieku 9 lat od roku aż się gotuje jak kot widzący za oknem wróbla na samą myśl, że zaraz pośmiga na odnowionej przeze mnie motorynce. Podstawy opanował bardzo szybko i robi bączki na podwórku. Z jego opowiadań wiem, że jego koledzy "też by chcieli", więc dzieciakom się ogólnie chcę - tylko od nas zależy czy umożliwimy im poznanie tej motoryzacji.

[@oldtimerbazar]

Robię wszystko, co mogę, by krzewić wiedzę i rozbudzać pasje motocyklową u młodych ludzi. Często jednak - zazwyczaj matki - boją się o swoje pociechy i utrudniają pierwszy kontakt z motoryzacją. Wyobraź sobie, że moje pierwsze kontakty z motocyklem mój ojciec organizował w tajemnicy przed mamą. Ufał mi, że będę rozsądny. No nie wiem, gdy wspomnę co ja wyrabiałem na Fumce w dołach w pobliżu domu dziadka. Ależ miałem szczęście, że nic mi się nie stało. Piotr Kawałek OldtimerbazaR

[@motoslaskie7628]

Siema ludolf.Ja majsterr z grona motomaniaków.Super historia, zawsze z ciekawością obserwowałem twoje forumowe tematy na temat komarów i WFM.Nie wiedziałem, że straciłeś nogę i nie możesz już się poruszać tym przepięknym motorowerem jak za dawnych lat ;)

[@hubertbabiec5965]

Toś się opisał

[@jaro324]

Tato mnie na takim uczył jeździć początek lat 80-ych, od tamtej pory motocykle są moją pasją. Pan Piotr jak zwykle Makłowicz motoryzacji.👍

[@przemal343]

Słynny czeski ogar Aż się łezka w oku zakręciła Dziękuję Ci bardzo za przypomnienie lat moich młodości

[@okjsjksjizkkz2170]

Romet polski lecz silnik czechoslowacki 😊 nie poprawiam cie lecz chcialem powiedziec to 😊😁

[@sarka_farka]

Ogar 200. Wierny rumak mojej młodości. Moja wolność i niezależność ;)

[@zbigniewmorgowski8124]

Oooo tak, moja jawa mustang

[@fjdjjdkdjdjdjdjdj9179]

I ten dźwięk silnika 223 😍

[@zbigniewmorgowski8124]

@@fjdjjdkdjdjdjdjdj9179 dzwiek silnika to nie tylko ta predkosc i moc

[@fjdjjdkdjdjdjdjdj9179]

@@zbigniewmorgowski8124 to też ale ten dźwięk mnie uzależnił oczywiście z tlumnikiem ogarowskim bo od jawki tlumnikiem jestem nny dźwięk ale chlopie moc 65 kmh to bylo coś 😏 jak na tamte lata chłopie sam mam kilka rometow z czeskim silnikiem 😍

[@zbigniewmorgowski8124]

@@fjdjjdkdjdjdjdjdj9179 no to wiem ze bylo cos, dlatego mowie

[@ansuz3653]

Motocykle a zwłaszcza stare graty całkowicie mnie nie interesują, ale... ...ale ten człowiek jest tak szczerze zafascynowanym swoim hobby, posiada tak wielką wiedzę i tak ekspresyjnie, oraz ciekawie opowiada historie motoryzacji, że obejrzałem chyba wszystkie jego odcinki. Uczcie się YTuberzy od niego, jak robić dobry kontent, który nie ma zbyt wyszukanej formy, ale swoją treścią de-klasyfikuje 99% polskiego KZbin!!

[@dobrystyle]

Mam to samo. Zazwyczaj oglądam recenzje samochodów, ale zapał prowadzącego i merytoryczność skłania mnie to dalszego eksplorowania tej gałęzi motoryzacji. Pozdrawiam i szacunek. :D

[@korzbro35]

Witam w klubie! Słucham człowieka z uwagą niczym najlepszego audiobooka, mimo że te wszystkie małe wschodnioblokowe kapcie zupełnie mnie nie interesują :) tzn. obejrzeć na żywo, przejechać się i posłuchać 2suwa - jak najbardziej ale już użerać się na codzień żeby utrzymać je na chodzie, niestety dziękuję. Jednak nie mają startu do zachodnich produktów. Kupujesz starego grata, przysłowiowego japońca, styranego i kładzionego na każdy bok parę razy, a on i tak odpali, pojedzie i wróci. One po prostu nie wiedzą że można się psuć, nikt im nie powiedział w fabryce ;) Miałem jedną przygodę z włoszczyzną, brrrrr, do dziś zimny pot wstępuje na czoło na samo wspomnienie...

[@MrSzczepko]

Bardzo dziękuję Panie Piotrze za ten wyjątkowy odcinek.Mój Tata,starszy brat a potem ja z bliźniakiem go dosiadaliśmy. Wielki sentyment i niezapomniany silnik Jawki. Pozdrawiam serdecznie.

[@piotr4600]

W uszach szum w oczach łzy na liczniku trzydzieści trzy.

[@Micha-nm5gf]

To byly czasy

[@marekpowroz6307]

Piotr Komary w zębach i oczach !! Aaah !!

[@quakeRTX]

ten sprzęt wyciągał ponad 60 bez problemu, wystarczyło założyć mniejszą zębatkę na tył, mocy miał od groma i tak

[@dangerriff8304]

Całą podstawówke przejezdzilem do szkoly 'komarem' przez pola. Non stop musialem platynki zmieniac bo sie cholery zuzywaly, szlif cylindra u znajomego mechanika to byl szał gdy w koncu znajomy sie zgodzil! Potem kupno pierscieni po 1szym i 2gim szlifie, rozkmininie jak to dziala i zeby nie polamac pierscieni przy montarzu bo montowalem sam :P To byly czasy ehhh

[@dominikkoloch5992]

Mój kumpel z klasy zyskał praktycznie nowego ogara 200 z przebiegem TYLKO 13 KM! Była to wielka rzadkość, musiał wymienić tylko bak, bo poprzedni właściciel miał go nieco ponad 30 lat, lecz nie jeździł nim ale go opłacał. A nie jeździł nim bo nie umiał i nie chciał nim jeździć. Pozdrawiam :)

[@dibomarcin8875]

Ogar 200, miałem takiego z 88 roku, czerwony, piękny. Pomimo małej mocy świetnie się nim jeździło. Mój był w idealnym stanie i o dziwo nigdy mi się nie zepsuł, zawsze odpalał od kopa.

[@dawids9291]

Ja mam 15 lat i mam jawę p20 sam bez żadnej pomocy rozebrałem wyczyściłem ramę, wypiaskowałem i wymalowałem. Silnik też sam rozpołowiłem. Silniki 223 są silnikami prostymi w budowie i jak dla mnie mało awaryjne.

[@oldtimerbazar]

Podobnie jak ja za moich młodych lat :) Gratuluję hobby, życzę wielu wspaniałych chwil związanych z motoryzacją. Piotr Kawałek OldtimerbazaR

[@dawids9291]

@@oldtimerbazar w swojej kolekcji posiadam również Simsona s51 i było z nim tak samo jak z jawą

[@qz8]

Witam ja mam trzynaście lat i od roku posiadam trzy motorowery zabytkowe:jawa 50 mustang, Romet ogar 200 i Romet 50-t1

[@zbigniewmorgowski8124]

No a dlaczego nie sam miales to robic?

[@karolo1252]

Mam taki motorower z silnikiem jawy. Główna jego wada w moim przypadku polega na tym, że jest rużnica na średnicy osadzenia łożyska wału korbowego od strony zapłonu. Stąd awaryjność tego silnika u mnie. Poza tym bez zastrzeżeń. Widać jak wielką wagę przykładano co do parowania karterów silnika za czasów PRL, a więc jeszcze za czasów mojego egzemplarza. A film super opowiedziany, liczy się pasja do pojazdów z "duszą" . Pozdrawiam

[@pippipson8567]

Witam. Miałem Ogara w kolorze czerwonym. Silnik polski. Zmieniłem mu tylną zębatkę na mniejszą od kadeta i śmigał po ulicach. Zębatka z motorynki do wyścigów :-) Ciężko było ruszyć, ale jak już złapał MOC to komary w zębach, wskazówka po za skalę wychodziła :-))

[@WMT_v]

Powiem tak zastanawiam się nad wyborem motory na prawko AM i mojemu młodszemu bratu bardzo podobają się ogary, mi też, ale chciałem wybrać nieco nowszy motor np. Romet 700 lub zumicco gr 500. Uważałem że jak na pierwszy motor do poruszania się po drogach (mam już Crossa od dwóch lat) to wolę coś szybszego i mniej awaryjnego. Mniałem plan żeby po zakupie nowszego motoru zacząć zbierać odrazu na ogara, i ten film mnie do tego przekonał

[@kamileq4002]

Naprawdę świetna historia! Ogara naprawdę polecam każdemu, kto chciałby mieć klasyka za rozsądną cenę. Sam mam ogara 200 i jest on w mojej rodzinie już jakieś 25-26 lat. Najpierw jeździł nim dziadek potem mama i na końcu ja. Mama sama mogła jeździć w wieku 11-12 lat, ja pierwszy raz jechałem w wieku 11 lat (mam 12), też po gruntowych drogach i po lesie. Mama jeździła po lesie w 9 osób, wszyscy na ogarach :-). Przez jakiś tydzień codziennie prosiłem rodziców aby wyciągnęli ogara z garażu i pojechali ze mną do lasu. Po tygodniu tata zapytał czemu sam go sobie nie wyciągnę. Od tamtej pory jeżdżę sam. Niestety ogar aktualnie jest w naprawie. Niestety :-( . Ogar to nie jest mój pierwszy sprzęt, bo w wieku 10 lat dostałem skuter suzuki ran z roku 1989. Jak ktoś chce to może sobie sprawdzić w internecie. Jest to bardzo rzadki skuter. Na razie stoi z powodu zepsutego gaźnika i sprzęgła. Pasję do motocykli (zabytkowych) zaszczepił u mnie dziadek. Na chwilę obecną jesteśmy posiadaczami: rometa ogara 200, suzuki ran, suzuki savage, wsk 125, mz etz 250, jawy 353 z lat 60' (była jeszcze jedna z koszem ale została sprzedana) i junaka m 10 przerobionego na choppera. Sam się gotuję ze szczęścia kiedy w ciepły dzień widzę mojego rometa gotowego do jazdy :-) 5 mitut potem tego ogarka już nie widać :-)

[@CICHY525]

Fajna opowieść. Za to ja znam ciut inną. Rok '77 i Jawa 50. Żeby to kupić jeden człowiek dostał odstępne. I wcale nie stała żeby mieć parę litrów paliwa. Wręcz przeciwnie...jedyny środek transportu aż do roku '91. Kiedyś tam napęd licznika zepsuł się przy przebiegu 40 000, ale na oko przekręciła z drugie tyle. Życie motorowerka było bardzo burzliwe i ciężkie-za dużo by pisać. Mam jednak do niej taki szacunek, że odnawiam (filmy można obejrzeć na moim kanale). Nie będę ukrywał, że do czego się nie dotknę jest mega wyeksploatowane. Pozdrawiam :)

[@kallegokallego6272]

Brawo Piotr Pełen szacunek za pasje wiedze i zaangażowanie Dla mnie super 👍✌✌✌ DHRC.KBC

[@SuperGites]

Otóż... Ogara 205 z polskim 2 biegowym silniczkiem kupiłem jesienią 1986 roku bez żadnych protekcji i łapówek w sklepie motoryzacyjnym, w mieście powiatowym, pod w-wą. Kupiłem za 55 ówczesnych tysiaków. Sprzedawca był deczko zdziwiony, bo wybrałem Ogara 205, a na sklepie stał jeszcze Ogar 200 z silnikiem JAWY (!) i to za te same pieniądze, dokładnie 55 tysiaków. Takie wtedy były realia. A dwusetkę wybrałem dlatego, że wcześniej miałem właśnie Rometa 50-T-1, z którego byłem mega zadowolony. Jednak mój Ogar 200 okazał się porażką. Co chwila coś się "sypało". Żałowałem, że nie kupiłem tego z jawowskim silnikiem ;)

[@SuperGites]

Dodam jeszcze, że na sklepie stały ostatnie egzemplarze motocykli SHL 125. Śliczne, czarne, wyposażone w kierunkowskazy, w cenie 45 tysiaków. Tak! O 10 tysiaków taniej, niż rometowskie motorowerki. No, ale nie miałem wtedy prawka na motór, które zrobiłem dopiero w 1989 ;) A szkoda...

[@ALEX_s51]

Przedwczoraj kupiłem ogara200 jeszcze wczoraj szukałem u was opowieści o nim a dziś jest. mega!

[@maciejpilczuk8262]

Te opowiadania i obrazy są jak podróż w czasie. Znów jestem 40 lat młodszy.

[@majsterkowiczpl7036]

Wspaniała historia !!! Wspaniały przede wszystkim pojazd!!! Sam miałem kilka OGARÓW 200 wspaniała to była maszyna miło przypomnieć sobie stare dobre czasy .Pozdrawiam

[@jarekobt6215]

Za każdym razem kiedy oglądam Pana filmy to mam uśmiech na twarzy. Jest coś czego można panu pozazdrościć. To coś co ma naprawde nie wiele ludzi. PASJA do czegoś co daje radość w życiu. Życzę Panu jeszcze wielu uratowanych jednośladow, niech cieszą nas swoim widokiem i nie tylko. Pozdrawiam

[@oldtimerbazar]

Bardzo dziękuję i pozdrawiam, Piotr Kawałek OldtimerbazaR

[@cedec1]

po tylu latach się dowiaduję że miałem zablokowany silnik ale jaja

[@robieswoje5866]

Czyli się zbytnio nie interesowałeś mechaniką w tamtym czasie 😁

[@cedec1]

@@robieswoje5866 interesowałem ale wtedy nie było internetu a ja miałem 8 lat

[@L15U89]

@@cedec1 💪dokładnie

[@ttzperformance]

Ja też jestem zdziwiony 😆

[@komarrudy1024]

Chciałem polubić ale jest fajna liczba polubień twojego komentarza

[@Andrzej13041965]

Też miałem takiego ogarka i zrobiłem nim sporo kilometrów w latach 86 .takim właśnie zawiozłem żonę do porodu wjechałem nim na podjazd dla karetek w Kartuzach. to była pierwsza nasz córka .i tak naprawdę mój egzemplarz potrafił wyciągnąć 70km na godzinę w dwie osoby zwalniał po górkę .to były piękne czasy . dzisiaj mam kabrio forda i wciąż wiatr we włosach piękne uczcie.Pozdrawiam.

[@damijano1221]

Odcinek świetny jak zawsze :) Tylko jedna uwaga odnośnie silnika 019 z rometa T1 - z tego co pamiętam ma 2,5KM i 3 biegi, natomiast 023 z ogara 205 ma 1,25kW czyli 1,7KM i 2 biegi :)

[@krispas6361]

Dokładnie tak było, miałem 50 T1.

[@oldtimerbazar]

Dziękuję za uwagę - to prawda. Czasami robię błędy w trakcie nagrywania programu, za które przepraszam. Pozdrawiam, Piotr Kawałek OldtimerbazaR

[@StaraGlaglakowa]

No tak

[@danielgapa6443]

Z tym silnikiem 023 wyszedł Romet 2375 o prawie takiej samej ramie jak 50t1

[@wiktorgsxr]

Dokładnie kolego tak jak tu piszesz

[@SuperTrickcard]

Tata mój miał nówkę takiego jakoś na przełomie lat 90-tych w wiśniowym kolorze. Zawsze brał mnie i brata do przodu na zbiornik i tak nas woził. Pamiętam że na wlewie do zbiornika miał okrągłą wkładkę wyciętą z jakiegoś grubego filcu ,przypuszczam że było to po to żeby przy tankowaniu w razie chlapania paliwa ten filc wpijał tą porozlewaną benzynę.Druga rzecz którą pamiętam to zawsze skrzywiona ku górze ta pozioma część "kopki". Tamtego ogara już nie ma taty i brata też ale do dzisiaj mam po braszce drugi egzemplarz jasnoniebieski z chromowanymi błotnikami. Dużo u mnie przewinęło się tych "bzyków" ja zawsze wolałem jakoś te trzybiegówki właśnie bo to moc była większa i ładną sylwetkę miały. Bardzo wytrzymałe skrzynie biegów mają. Co tu dużo pisać .Kawał historii.

[@korzen32]

Miałem taki identyczny od nowości też 1987. Znajomy starszy pan specjalista od Jawek dokonał wspomnianego tuningu na moim egzemplarzu ojj była różnica brakowało licznika i zawstydzał wszystkie pobliskie simsony.

[@wacens1]

Ja to suszyłem ojcu głowę o Simsona S51 ale był za drogi. Ale kupił mi właśnie takiego Ogara 200, nówka ze sklepu, brązowy metalik, na dotarciu. ODLOT! Miałem chyba 16 albo 17 lat, dawał dużo frajdy. Można było z kolegami nad jezioro pojechać albo po prostu jeździć w kółko po mieście dla przyjemności. Każdy chciał się karnąć. Niestety poszedłem do woja i sprzedałem maszynę. Zostały wspomnienia 🙂

[@sliwairl]

Bardzo sensowny wyklad,super sie Pana slucha no i duzo ciekawostek.Pozdrawiam

[@szutnik72]

Szacunek dla pana Piotra za pasję i profesjonalizm z jak opowiada o tych cudeńkach. Dziadek miał takiego Rometa, jeździliśmy na nim po wsi i okolicznych łąkach we 4 naraz (małolatów). :D

[@szutnik72]

edit - ...jeździliśmy oczywiście na Romecie, nie na dziadku.

[@januszczaplicki4062]

Jest Pan wspaniały. Fascynat , pięknie opowiadający o nawet o najmniejszych motorkach.

[@diabe7794]

Miło się wraca do Twoich filmów fajnie opowiadasz o sprzętach nie ważne czy z okresu PRL czy perełkach sprzed II wojny

[@oskar115]

O wlasnie takiego mialem tylko blekitnego. Kurcze tlok 3 pierscieniowy, zebatka 13 zebowa, planowanie glowicy. Tata na taxi bagazowej jezdzil wiec paliwa nie brakowalo.

[@michalgsx]

Panowie, mieliście może taką sytuacje że jak naprawialiście te motorki (brak iskry) po kilku dniowej walce z aparatem zapłonowym zniechęceni do życia odstawiacie pojazd na kilka dni w celu odpoczęcia psychicznego od niego i nagle po kilku dniach podchodzicie i nie robicie nic, sprawdzacie i tu nagle jest iskra. Kilka razy tak miałem i jak teraz po latach sobie to przypomnę i opowiadam znajomym to niektórzy się śmieją bo to też przeszli a inni nie dowierzają (ci co nigdy komarków nie naprawiali) to gęba mi się cieszy. I właśnie to jest piękne i nikt mi tego nie zabierze, do dziś mam dwa komary z ręczną zmianą biegów na kierownicy i jak czasami z nimi dłubię coś to się mi przypominają te wspaniałe lata młodości i najlepsze jest to że mając Jawę TS 350 stan idealny, Suzuki Hayabuse 2 generacji, Yamahe YZ 426 Cross to jak odpalam starego Komarka to dalej cieszę się nim tak samo jak 17 lat temu. Po prostu nowsze pojazdy też są fajne ale nie są w stanie zastąpić tych starych dwusuwowych. Pozdrawiam wszystkich miłośników jednośladów.

[@haloweez4115]

Jeżdżę na romecie już 3 lata i moim zdaniem największą wadą jest jego zapłon. Strasznie dużo precyzji trzeba włożyć w jego ustawienie a i tak lubi się przestawić. Za to silnik jest pancerny. Jak już uda się odpalić to nie ma bata żeby zatrzeć

[@bartek0041]

Zapłon w tym silniku trzeba po prostu dobrze dokręcic, wszystkie śruby co z nim związane, a skrzynia fakt jest bardzo pancerna

[@pawelblaszcvzyk1191]

przerobic zaplon na bateryjny ja przerobilem na taki i palil jak ta lala

[@motopasja7362]

Jawa "kaczka" po dwóch moich motorynkach pierwszy większy i 3 biegowy . Na małolata złożyłem ja od podstaw bo kupiłem w częściach. Piękna sprawa. Ogar to było marzenie.super odcinek

[@maciekmaniszewski1786]

Nowy odcinek na sen 😁 kciuk w góre i oglądamy 😉 jak zawsze będzie ciekawie

[@januszkomentator2689]

Mój miał tylną zębatkę zmienioną na mniejszą. W 1993 i 94 roku kilkukrotnie pokonałem nim trasę z Bielska-Białej do Piotrkowa Trybunalskiego, gdzie miałem dziadków. Ech, To były czasy!

[@KopalniaMMOpl]

Nie zapomnę dnia w którym to jako 12 letni chłopak wyciągnąłem Ogara 200 z szałerka. Cały zakurzony bez powietrza w tylnym kole, nie miałem pojęcia czy działa czy nie. Ojciec widząc to powiedział że jak będę pomagał mu w drobnych pracach przy gospodarstwie to ściągnie z malucha trochę paliwa i pozwoli mi się przejechać. Miałem problem palcami jednej nogi dotknąć ziemi ale byłem tak zaciekawiony i zdeterminowany, że nie było mowy aby odpuścić. Do zmroku jeździłem po łące i polnej drodze (na pierwszym biegu, bo taki warunek postawił mi Ojciec) aż wyjeździłem całe paliwo. I od tamtej pory zaczęła się cała przygoda, razem z kolegami jeździliśmy, naprawialiśmy i zwiedzaliśmy okoliczne wsie, mając przy tym masę radości. Były to czas gdzie internet był jeszcze w powijakach i nikt z nas nie miał do niego dostępu. Uczyliśmy się na własnych błędach i z doświadczenia starszych. Eh piękne czasy, a sentyment do tego motorowerka pozostanie już chyba do końca życia!

[@oldtimerbazar]

Historia jak moja. Wiek mieliśmy podobny i wspaniałego ojca, którego olbrzymią rolę w rozwinięciu wspaniałego hobby niemożliwym byłoby zapomnieć. Pozdrawiam, Piotr Kawałek OldtimerbazaR

[@mareko9822]

p.Piotrze Wspaniała - fachowa wypowiedź. Ja miałem w 87r niestety Ogara 205(tylko ta przednia lampa była cała plastikowa bez tej aluminowej obwódki), i żałowałem że nie mogę mieć 200.Ogar 200 pod koniec produkcji miał jeszcze inną rurę wydechową niż ta prezentowana na filmie, podobną do rury simsona co mu nadawało charakterystyczne brzmienie własnie podobne brzmienie do Simsona Natomiast kolega, bardziej majętny wówczas miał simsona skutera, co to nie było! Natomiast tata oprócz Mz TS 150 miał jeszcze jawkę skuterek właśnie tą kaczkę, taką bordową ale to było ok 83r. No i jeszcze Hart, ok roku 90, ale to też było marzenie ścietej głowy. Dzięki za świetny materiał.

[@marekmichaowski4802]

Ogar z silnikiem jawki pamiętam jaki to był lans 🙀

[@Tom-zt7jh]

Mialem naprawialem jedzilem kochalem, zmodyfikowalem go przez dodanie ulkad doladowywania akumulatora top box w nim dwa glosniki , radio szkoda ze zdjec nie mam byl by ubaw. Piotrek dzieki wlasnie przypomnialem sobe czasy mlodosci

[@piotrtele5091]

Jawoski silnik z poziomym cylindrem byl bdb mocny i niezawodny polaczony z porzadna skrzynia 3 biegową wiec niby wg autora przestarzaly ale i tak lepszy od Dezametu. To jeździlo nawet 70km /h

[@darekbartos5071]

Ale materiał ... i prowadzący gaduła z pasją !! miałem takiego w 89/90r ,wtedy nie było dyskusji w sieci i zlotów,gdzieś w gazecie przeczytałem artykuł o modyfikacji gaźnika i wierciłem!! pamiętam że zbyt duży otwór przewierciłem w dyszy i musiałem wkładać drucik - aż żal jak wspominam tamte lata -wpadnij na kawę jak będziesz kiedyś koło Wołomina ,z przyjemnością ja poopowiadam o swoich przygodach

Ale jesteś mega pozytywny :)

[@robertstefan4497]

Miałem właśnie takiego Ogara od nowości , nigdy mnie nie zawiódł. Łza się w oku kręci.

[@EniuOne90]

Ogarem 200 jedziesz nad wodę i pchasz w 2 stronę a ogarem 205 śmigasz latami z uśmiechem na twarzy silnik ogara 200 może i mocniejszy ale dla majsterkowicza

[@mariuszmalczyk5820]

Jak zwykle z pasją i na temat. Lewa do Góry.

[@AdrianJanczuk]

Witam Panie Piotrze, czy zrobił by Pan film o CZ 350 i Jawie 350? Dlaczego Czechosłowacy produkowali praktycznie identyczne a jednak różne motocykle ?

[@rexmanr]

No właśnie! A nie, teraz się gada - dokładnie. Nic nie chciało pasować z późniejszego, czy wcześniejszego modelu zamiennie, mimo że na pierwszy rzut oka powinno. To było irytujące. Za to Niemcy wyznawali inną zasadę... po co ma być prosto, jak może być skomplikowanie.

[@zbigniewmorgowski8124]

No a polcy to nie wsk i wfm

[@leszekszczepaniak6237]

Ja objezdzilem rometem trase od szczecina pod miedzywodzie,I byl bardzo Dobry,latwy do naprawy,

[@martenlee1935]

Przestrzelił Pan z tym porównaniem do azjatyckich. Wiem z praktyki, że to jest przepaść. Miałem jawkę tylko tą czeską, miałem też kadeta i 2wsk i cz 175. Dały mi te motory wiele radości, nauczyłem się też na nich naprawiać. Teraz użytkuje dwa chińczyki 125, jeden licencyjny hondy ohv, drugi licencyjny suzuki ohc, oba po prostu cud techniki, obserwowałem też eksploatację chińskiego motoroweru u sąsiada co robił jako listonosz, kupił to za 3000zł nówkę, silniczek 4t 50cm lic. honda, nic tam nie trzeba poprawiać, regulować, elegancko elektroniczny zapłon CDI, rozrusznik elektryczny, mocne światła, nie da się tym spalić więcej jak 2l, silnik w ogóle się nie grzeje, bo olej całą temperaturę odciąga w duł silnika i wysoka sprawność silnika, tylko jeździć, zero usterkowości, wytrzymałość tych silników to najmniej 50k, silnika to w ogóle się nie zużywa tak jak pańska yamaha ybr jednym słowem. Są chińscy producenci silników motocyklowych tacy jak np. lifan, loncin czy zongshen i te silniki wytrzymują tyle samo co japońskie, nic się przedwcześnie nie zużywa, są materiałowo pancerne. Da się tanio zrobić jakość, oryginalna honda 125 w indiach kosztuje niecałe 2500zł na nasze, a jest nie do zdarcia. Taka www.honda2wheelersindia.com/cd110dream/ Ta honda co tam widać, to ze zdjęcia wydawało mi się, że to za cienkie lagi aby to było solidne, a okazuje się że to zawieszenie zrobi 100tys km i dalej będzie proste i dobre, to jest nieprawdopodobne, że mają technikę aby uzyskać tak żywotne efektowne mechanizmy składające się na ten motocykl za 600$ w salonie. To co u nas każą płacić za japońca 125 10tys to jest sztuczna cena.

[@hubertfota8332]

Witam mam na sprzedaż skutera 150 cc Lifan

[@oldtimerbazar]

Dziękuję za ten wpis z innym punktem widzenia. Łapka w górę. Pozdrawiam, Piotr Kawałek OldtimerbazaR

[@filipdubiel8255]

@@oldtimerbazar to nie punkt widzenia, to fakty

[@maxmays3316]

można słuchać bez końca pana opowiadań o motoryzacji

[@mixu7970]

Gdy zobaczyłem że wyszedł romet ogar 202 ten nowy z 2016 to się wzruszyłem no wyglodal jak ogar 200 i 205 i to jest dla mnie takie przypomnienie historii mojego taty gdy mi mówił że miał ogara i se kupiłem tego ogara 202 coś pięknego

[@Moniowawa]

Przypomniało mi się dzieciństwo, Panie Piotrze to co Pan robi to mistrzostwo świata!!! Przygodę z motoryzacją zaczynałem na ROMECIE KADET, potem był OGAR 200, WSK KOBUZ, JAWA TS, AWO SIMSON SPORT, a zakończyłem na K750 z koszem. To właśnie dzięki tym pojazdom nauczyłem się modstaw mechaniki!

[@burano4859]

Mój ma bardzo wysokie obroty na biegu jałowym. (ogar 200) Prawdopodobnie coś z gaźnikiem lub simeringi na wale. Sam tego nie naprawie. Może jakiś fachowiec mieszka niedaleko i mógłby pomóc? Jestem z okolic Słupska:) Pozdrawiam.

[@okjsjksjizkkz2170]

Moj ma tak samo ze na biegu jalowym ma wysokie obroty nawet jak wcisne sprzeglo to dostaje naprawde duze obroty nwm dlaczego ktos cos wie ? Xd

[@Macej1976]

witaj Piotr oczy pieką mnie z zazdrosci jak widze tego pieknego ogara tyle co ja mialem jawek ogarów komarów itp.wszystko poszło na ludzi a szkoda chociaż wspomnienia ozyły we mnie pozdro

[@sezostris9303]

Mam Jawę 20p z 1973r. (tzw. stara buda) po remoncie, oryginalny czerwony lakier, zarejestrowana ...niestety nie mam w mieście warunków na jej trzymanie, więc od 5 lat stoi w garażu mojego wujka (okolice Krakowa). Gdyby ktoś chciał nabyć to jestem otwarty na propozycje ...ja już nią nie pojeżdżę a ktoś może mieć frajdę z tego kawałka historii. Pozdrawiam

[@oldtimerbazar]

Proszę wyślij na [e-mail] numer telefonu. Zadzwonię do Ciebie. 24 lutego mamy OldtimerbazaR w Sosnowcu, do Krakowa "rzut beretem". Pozdrawiam, Piotr Kawałek OldtimerbazaR

[@misiu125cm]

Super odcinek w którym pokazano nasze Polskie motorowery z nawiązaniem do czeskiego silnika wspaniałych zakładów JAWA które jako jedyne jeszcze istnieją. Takie motocykle to dla wielu młodych osób był pierwszy kontakt z techniką. Można było w nich poznać budowę podstawowych mechanizmów stosowanych w konstrukcji maszyn. Kogoś kogo trochę interesowało błyskwiczne chłonął wiedzę oraz zasady konieczne w eksploatacji i naprawie tych pojazdów. Nawet później w szkole czy na studiach było wiadomo gdyż ten który dobrze ogarniał techniczne przedmioty okazywało się często że za mlody grzebał przy tych motocyklach i pewne rzeczy rozumiał już. Szkoda że sytuacja prawna i ekonomiczna nie pozwala na wypuszczenie partii limitowanej 1000 motocykli wsk M06B3 kos w takim wydaniu jak były produkowane(no może z lepszym zapłonem i gaźnikiem). Rozeszłyby się jak ciepłe bułki. Pozdrawiam Panie Piotrze liczę na jakiś odcinek z Cezetką :)

[@ukaszstefan8417]

I ten charakterystyczny dźwięk silnika,co odróżnia go od reszty Rometów. Też mam Ogara 200.

[@damiank9443]

027 też jest całkiem inny od wszystkich pozostałych.

[@fjdjjdkdjdjdjdjdj9179]

Ale dźwięk silnika 223 jest zajebistyyyyy 😍😍😍

[@pioterps2609]

Bardzo lubię Pana filmy, z wielkim skupieniem slucham tych wszystkich ciekawostek i cennych wskazówek jak obchodzic się z klasykami. Jestem w trakcie renowacji, odbudowy jawy mustang z 1979roku, jest to bardzo satysfakcjonujące doświadczenie, z niecierpliwością czekam na film o właśnie takiej jawie mustang, bo w naszym kraju bylo ich sporo, do tej pory spotyka się w mojej okolicy egzemplarze juz bardzo wysluzone. Pozdrawiam.

[@marvendab]

Te silniki byly duzo lepsze od tych polskich

[@swietymikolajbb]

Piotr Kawałek to fabryka wspaniałego entuzjazmu! Dzięki ; )

[@idzi7834]

O jawce 50 też bym posłuchał 💗

[@zbigniewmorgowski8124]

To posluchaj

[@maciekczechura3108]

święte słowa ! te nasze bzyki można w bez skończoność naprawiać i to jest piękne !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

[@remixm06b3]

Te silniki były blokowe przez dłuższe kolanko.

[@bartek0041]

Remix garage to też

[@tombouu]

w kołnierzu przy gazniku w w tym kolanku był o wiele mniejszy otwór,mniejszy niz otwór w gazniku,zapłon w polskim ogarze był fabrycznie ustawiany na 1,7 mm, nie wiem jaki był w pełnej wersji, zebatki na łancuch miały 11 i 12 zebów

[@piotrniciak2810]

Piotrze mój imienniku. Jesteś jak Ajatollah polskiej motoryzacji. Pięknie opowiadasz o motocyklach, motorowerach i słucham cię na bezdechu. W 1963 roku pomykałem na Simsonie S2 który ojciec dostał go na talon na grubie. Wcześniej ujeżdżałem SHL 125 brata - bez teleskopów (mając 7 lat). I w 1960 roku, wsadziłem do stacyjki WFM 125 brata (Funkel nówka - który też dostał na talon na w kopalni - grubie) gwoździa w stacyjkę i nałożyłem na łeb hełm górniczy doszyty do pilotki i pomknąłem po asfalcie z 5-latkiem na plecaku (nie sięgałem wtedy palcami do gruntu) . To są moje wspomnienia, to jest moja motocyklowa tożsamość. Potrzeba jeżdżenia na motorkach wżarła się w moją duszę. Potem jeździłem innymi np. Jawami 350, Junakami - a teraz jeżdżę Junakiem 350, Harleyem - Low Riderem 1700 i mając prawie 70 lat cieszę się "byciem w podróży". Jak odremontuję Junaka z 1964 roku to pogadam z Piotrem Kawałkiem - co dalej z zarejestrowaniem. Piotrze - szacun i historia motoryzacji bez Ciebie byłaby niemożliwa. W sosnowcu będę Cie szukał by uścisnąć Ci dłoń. Powodzenia!

[@oldtimerbazar]

Będzie mi miło spotkać się z Tobą w Sosnowcu. Dziękuję za miłe słowa, cieszę się, gdy mogę wspomnieniami i wiedzą dzielić się z innymi. Pozdrawiam, Piotr Kawałek OldtimerbazaR

[@majonez0]

Pozdrawia użytkownik Kadeta :-)

[@wazniak96]

Jeszcze jedną blokadę zastosowano - przedłużono kolanko wydechu tak aby głębiej wchodziło w tłumik. Posiadam takiego ogara ze "ściągniętymi" blokadami i owszem. Da się bez problemu zamknać licznik :)

[@krzysztofpaszko3449]

O ile dobrze pamiętam czeskie miały trzy pierscienie tłokowe s polskie tylko dwa.

[@kacperbednarski7033]

Nie było odwrotnie w czeskiej wersji były 2 pierścienie tłokowe a polskie miały 3.

[@bukobuko9581]

nigdy nie lubiłem ludzi , którzy blokowali naszą możliwość wolności jazdy na jednośladzie , kupująć po znajomości motorowery po to aby tylko stały w garażu bo mogę mieć więcej paliwa na kartki, i tych przekupnych sprzedawców co im je sprzedawali a my młodzi uczciwi nie mogliśmy nic kupić i nasze mażenia leżały w gruzach , dobrze że żyjemy w innych czasach.

[@Corgan90]

Posiadam taki czerwony

[@wojciechkosiorowski5008]

Haha, kolejna podróż w czasie🤩 Porada techniczna: aby bardziej "naturalnie" odpalać Ogara 200, należało stanąć obok niego, po prawej stronie, ale tyłem, wtedy kopało się go tak jak 205 czy Komary, Kadety itp. Tylko dźwignia była krótsza i wyrabiała się na tej obrotowej części u góry, więc kąt był nie całkiem 90 stopni, ale do tego można się było przyzwyczaić 🙂

[@pasjonatmotoryzacji5924]

To jest maszyna!

[@vejin9]

Marzyłem o ogarze, ale miałem tyyyyylko dwa mustangi. Naprawdę wiele nauczyłem się o silnikach przez te egzemplarze. Wymieniałem gaźniki, gardziele, dysze, głowice, cewki... Ach... To były czasy... W sumie to później, niż pewnie większość widzów, bo ojciec mnie zaraził w 2005/6 roku. Niesamowite opowieści. Można słuchać bez końca.

[@soton000]

Kolega zapomniał o tłokach trzypierścieniowych ;-)

[@zbigniewmorgowski8124]

Tloki byly trzypierscieniowe od nowosci

[@gbrodaty]

Ta piękna opowieść pokazuje w jakich nonsensach żyliśmy i co gorsze to trwa. Oczywiście w końcu lat 80 sprawiłem sobie motorynkę mając 35 lat :)))

[@marcin9246]

Jak rozroznic te dysze?

[@bartek0041]

Marcin jest napis na nich

[@romanchudzik7194]

Super material.Zawsze lubię słuchać jak opowiadasz o motoryzacji 👍👍👍Dzięki Piotrek pozdr Jawor 👋

[@south-eastriders-mg2716]

Kiedy film o simsonie s51

[@oldtimerbazar]

Naprawdę nie wiem, terminy emisji nie ja ustalam, tylko koledzy z TV. Myślę jednak, że na wiosnę. Pozdrawiam, Piotr Kawałek

[@mijak41]

Miałem. Kupił mi ojciec za ówczesne trzydzieściparę tysiaków. Miałem jeszcze srebrne naklejki na baku. Na bocznych pudłach również tylko „ogar” i z tylu na błotniku „typ 200”. Fabrycznie nie działało przednie zawieszenie, łamała się notorycznie „nóżka”, ale i tak był cudowny. A dzisiaj się dowiedziałem, ze był tak „zduszony” :)).

[@mijak41]

Dodam, okazało się w trakcie oglądania materiałów o tym „sprzęcie”, że miałem pierwszą serię. Wyższy słupek przedni ramy i po dwie śruby na obudowie filtra powietrza.

[@Mateusz-gq6oq]

A kiedy film o ROMECIE 50t1

[@oldtimerbazar]

Nie wiem, terminy emisji nie ja ustalam, tylko koledzy z TV. Myślę jednak, że wkrótce. Pozdrawiam, Piotr Kawałek

[@StaraGlaglakowa]

Chciałbym usłyszeć trochę o Romecie 50T1

[@damijano1221]

Fajne było by kiedyś zobaczyć film o romecie T-3 bo to dosyć rzadki motorek :)

[@StaraGlaglakowa]

@@damijano1221 też racja

[@bzzxc01]

@@damijano1221 T3 nigdy nie był produkowany seryjnie, powstały tylko egzemplarze prototypowe.

[@michalkiljan8337]

Dobrą robotę Panie Piotrze robisz i dziękuję za pomoc.

[@pakero00025]

2:34 trochu mało wiatru w tylnym kole he he

[@Niceguy54444]

120kg robi swoje

[@agnieszkas6393]

Odcinek o sowieckich bokserach mile widziany :) Świetny kanał póki co nikt nie podjął się,oprócz Pana,podjęcia tematu motoryzacji zabytkowej na YT. Dobre podejście merytoryczne do tematu co niestety mało się spotyka. Czekam na następne odcinki.

[@vito126p2]

I ile sie człowiek tego napchał bo nie paliło :)

[@cwacwa5069]

Heheh dokładnie 🤣 do babci jechalem 7 km w jedną stronę i dojechalem ale z powrotem już pchalem😁

[@arturek19871]

Jak były części dobrej jakości to jeździło się i jeździło .Gorzej jak się grzebało przy zapłonie albo gaźniku to i klina potrafiło ściąć

[@arturek19871]

Tyle dobre że można przy tym szybko schudnąć polecam dla tych co chcą zbić z wagi . Godne polecenia .

[@piotrplatek]

Też miałem takiego skurczybyka ze śladowym przebiegiem, jasnozielony kolorze i generalnie stanie "idealnym". Wtedy jeszcze ledwo sięgałem z niego do ziemi jedną nogą. Byłem chyba największym pechowcem w Polsce. Motocykl przejeżdżał średnio 700 metrów na tydzień, w sumie może zrobiłem nim z 50 km przez rok, czy dwa. Przeszedł przez dwóch mechaników typu "spec z polecenia", następnie przez profesjonalny warsztat motocyklowy, gdzie przede wszystkim odrestaurowywali stare motocykle bmw, żaden z nich nie podołał. Później moje sprawy rodzinne potoczyły się w ten sposób, że straciłem motorower. Byłem mega sfrustrowany i marzyłem o prawdziwym motocyklu, który będzie jeździł. Po latach udało mi się kupić japoński motocykl, który spełnia te oczekiwania, ale sentyment i miłość do polskich oraz prawie polskich maszyn pozostał.

[@piotrplatek]

A znajomy miał Mustanga w takim stanie, że zerwany łańcuch wiązał sznurkiem (serio!) i katował bez awarii do oporu ;)

[@Ibanezgames]

Hehe miałem takiego ogórka 200 88r. tylko kolor srebrno błękitny. Na czeskich częściach fachowo silnik złożony. Bałem się nim za miasto wyjechać tak się psuł :) A to iskry nie było, a to paliwa nie było. A to się przegrzal, a to sprzęgło przestało działać. A to ciekł olej, a z gaźnika jak się benzyna lała... Szkoda gadać, jakość elementów to była jakaś pomyłka. W porównaniu nawet do najtańszych Chińczyków? Mam Rometa K 125, 25000km przebiegu i nim sobie jeżdżę na wycieczki 400 km od domu z prędkością przelotowa 90-100km/h przy takim samym spalaniu.Ba, jakby policzyć uciekajace paliwo z gaźnika w ogarku to by wyszło że pali 4L a mocy nie miał za grosz. Ogarkiem najdalej byłem 50 km od domu. A i tak się po drodze przegrzal i trzeba było czyścić świece. I tak wtedy się dobrze spisał jak na niego ;) Doceniać to można NSU, Bmw, Bsa czy Nortona a nie Polskiego Rometa ;d

[@bartek0041]

Robol Moto sądząc po tym fragmencie "a to olej ciekł" można wnioskować że nie był dobrze i fachowo złożony

[@bartekkonczyk6274]

weź nie pierdziel głupot

[@Ibanezgames]

Bartek0041, chodziło mi o to,że cieklo z łączenia kolanka z wydechem i łączenia cylindra z kolankiem ohydnym nie spalonym olejem dwusuwowym, choć z uszczelek też potrafił się pocic. A były normalne uszczelki kupne założone i zaciągnięte dodatkowo silikonem. Już ten dezametowski 023 był lepszy bo się chociaż nie przegrzewal, choć ten silnik już wgl nie jechał. 50km/h prędkość nadswietlna ;) Eh te cuda prlu...

[@KopalniaMMOpl]

Nie wiem czy wiesz, ale było kilku odważnych którzy robili wycieczki po1500km po Polsce ogarami 200 i to bez większych awarii.

[@Ibanezgames]

Podziwiam takich ludzi i zarazem współczuję. znam historie tego dzieciaka co okrazyl Polskę ogarem i coś mi się nie wydaje ze było bez poważnych awarii. Z tego co wiem to wymieniał cylinder z tokiem i pierscieniami. No naprawdę cud niezawodności. Honda się chowa.

[@zaharavandark5206]

wspaniala opowiesc i wspanialy czlowiek pelen pasji . jestes zajebisty chlopaku

[@zaczarowanyswiat3394]

Porównując to gówno do Simsona pod koniec lat 80... Przepaść. Totalna przepaść. Szmelc. Wykonanie, jakość, osiągi, komfort użytkowania, żywotność.

[@zaczarowanyswiat3394]

@@marekfertaa3053 a ja mam rozjebanego na maksa 30 letniego mercedesa który się sypie i prawie nieużywane Daewoo Tico. Tico się nie psuje a ten hujowy Mercedes....

[@acidus404]

Wspaniale się tego słucha. Miałem wystawioną Motorynkę na sprzedaż, ale trafiłem na ten film i opowieść i od razu ściągnąłem ogłoszenie :)

[@zbigniewborusiak1253]

Ogar to najgorsze badziewie na świecie silniki nadają się tylko na zlom

[@okjsjksjizkkz2170]

Jak sie dba tak sie ma

[@ricofazer3052]

Od 1997 miałem kolejno po sobie dwie 205 - tki i wtedy zazdrościłem kolegom, którzy byli w posiadaniu 200 - tki, bo mocniejszy, szybszy. Jeździłem na nich z moja obecną żoną. Fajne to było, a jak później kupiłem simsona sr50, to się czułem, jakbym z malana do merca się przesiadł. Miło powspominać. Pierwsze palenie gumy. Ech to były czasy :) Dzisiaj nawet 150 koni pod tyłkiem nie daje takiej radości ;)

[@miosniksimsona1199]

5:35 , błąd Panie Piotrze, Romet T-1 miał moc 2,5 KM i 3 biegi więc nie miał maleńkiej mocy - większą niż wprowadzone potem Romety Ogar 200 ze zdławioną mocą silnika z 3,5 KM do 2KM, więc przyczyna zaprzestania produkcji Rometa T-1 była inna , dla mnie niezrozumiała. Pozdrawiam

[@Garage75Olsztyn]

Panie Piotrze niedługo sie do Pana odezwę w sprawie już kilku zabytkowych pojazdów jakie posiadam.Mam też Ogara 200 ,choc pierwszym moim ogarem był 205 z 88 roku ,kupiony w 89 r na którym spedziłem kilka lat i ....zim aż do 93 roku .(zdane prawo jazdy kat.B potem C itd aż do instruktora nauki jazdy.To są wsponienia już od dzieciństwa z motoryzacją -Motorynka-82r.,wszelkie WSK-i jeszcze przed 10 urodzinami.Ach to były czasy wolności,Nasze dzieci-wnuki tego nigdy nie zrozumieją tych ciągłych napraw ,pchania rozbierani naprawiania,i tak w kółko.Ale wracając do tematu mam kilka samochodów lata 70-80-90 i nie każdy zarejestrowany,oraz ogary z ta samą kwestia,i musze w końcu uregulować ich stan prawny.Tak dla siebie oczywiście na przyszłość

[@ulafon5631]

​ manek120 -Dokładnie 26 lat temu, czyli w 1993 roku. Miałem wtedy 18 lat, rok po otrzymaniu Prawa Jazdy A i B. Odkupiłem tego Rometa od trochę starszego gościa który przez półtora roku jego posiadania nie mógł sobie poradzić, więc wrócił do mnie. Wtedy rozpołowiłem silnik bo za bardzo kapało. Miałem wtedy taką wiedzę, bo wiedziałem co robią z głowicami w samochodach, choć nie uczyłem się na mechanika. Przed sprzedaniem go pierwszy raz, miałem zamontowaną, w prędkościomierzu świecącą diodę wskazującą silne rozgrzanie silnika (czujnik z Bi-metalu stycznika 380V), obrotomierz ze wskaźnika magnetofonowego w pudełku po paście BHP, przykryty szkłem z maski gazowej o tej samej średnicy. Kiedy go odkupiłem zamontowałem widelec od Simsona i z tyłu amory od MZ-ty. Niestety pojawił się taki problem że stopka centralna nie dosięgała ziemi a ja nie miałem wtedy spawarki żeby coś zrobić. Z poważnych rzeczy robiony był tylko raz szlif cylindra z N na 1-kę. Planowałem jeszcze zrobić wyświetlacz biegów. Wymagało to podłubania przy automacie do biegów i odpowiedniego polutowania nóg przy wyświetlaczu jednocyfrowym LED. W końcu uznałem że nie będę się bawił bo miałem już PJ i wybitnie brakowało mi mocy, więc sprzedałem rówieśnikowi swojego ojca, którego kolega sam takim jeździł i pamiętam że jeździł jeszcze parę lat.

[@JohnyWalkerS03]

W Ogarze dodatkowo do kolanka było dołożone dobre 15cm rury wchodzącej w tłumik. Miało to niwelować działanie stożkowej części tłumika i ograniczać moc, teoretycznie może też w niewielkim stopniu poprawiać "ciąg" na niskich obrotach. Dodatkowo większość silników w Ogarach miała tłok wyposażony w 2 pierścienie (w Jawie są 3) i dłuższy płaszcz tłoka, co zmniejszało czas otwarcia okienka dolotowego. Jako ciekawostkę dodam, że przedłużone kolanko widziałem też w Simsonie S51 w wersji oficjalnie przeznaczonej na nasz rynek, oczywiście o ograniczonej mocy.

[@karollucewicz2274]

Panie Piotrze z tym uruchamianiem nie jest źle. Należy stanąć swoim prawym bokiem patrząc na tył ogara o wówczas odpalamy typowo. To super sposób

[@NowakowskiRobert1969]

Jeździłem w młodości także w Pacanowie u Sp . Wujka na takim motorowerze pomarańczowym z silnikiem ROMETA 3 Biegowym . N.R.3.🕊️ Anioł ❤👼