Ależ pani plecie... wysłuchała pani własnej wypowiedzi przed edycją?! do włosów niskoporowatych poleca pani olej nasycony wymieniając jako pierwszy olej lniany. Dalej, do włosów wysokoporowatych - czyli skrajnie innych niż niskoporowate (!!!) - poleca pani oleje wielonienasycone i znowu wymienia pani olej lniany. Podobnie olej rycynowy wymienia pani najpierw jako olej nasycony do włosów niskoporowatych a potem ten sam olej rycynowy staje się już jednonasyconym do włosów średnioporowatych! Pani myli kwasy tłuszczowe z tłuszczami, nasycone z nienasyconymi. "Słuchowisko" niekompetentne. Jeżeli jest rzeczywiści farmaceutką? Trudno uwierzyć....