Półwyblinka, czyli dlaczego jest ważna

Taka sytuacja. Jesteście w skałach albo głęboko (wysoko) w górach, wspinacie się, ciężko pracujecie na trzy zmiany i dwa etaty. Nagle z przerażeniem stwierdzacie, że - jakim cudem, do diaska?! - nie macie przyrządu asekuracyjnego. I co robicie (gdy już wyczerpie Wam się zasób słów powszechnie uważanych za wulgarne:))? Wzywacie GOPR/TOPR? Nieeeee, przypominacie sobie ten film i już wiecie, jak zrobić półwyblinkę, do czego może się przydać i jak się nią posługiwać. W rolach głównych karabinek HMS, lina oraz Daro Klama Żurek, instruktor wspinaczkowy Polskiego Związku Alpinizmu ze szkoły wspinania “Klama”.
PS. Zanim jednak ruszycie w skały czy inne Himalaje, przećwiczcie półwyblinkę w domu, najlepiej pod okiem doświadczonego wspinacza lub licencjonowanego instruktora. A będzie jeszcze lepiej, gdy nauczycie się tego na kursie wspinaczkowym :)

[@rafsonpodczele]

Dlaczego musi być HMS

[@shoqed]

HMS to akronim od "Halbmastwurfsicherung", czyli niemieckie słowo na półwyblinkę właśnie - kształt karabinka HMS został specjalnie wymyślony do używania półwyblinki. HMS ma po prostu dużo miejsca i półwyblinka może się na nim ładnie ułożyć, na innych karabinkach też zadziała, ale nie będzie chodzić bardzo gładko.