No video

Patogastronomia

  Рет қаралды 179,280

Kasia Babis

Kasia Babis

Күн бұрын

Dlaczego praca w gastro stała się synonimem wyzysku i kiepskich warunków pracy?
Patronite: patronite.pl/ka...
Twitch: / kasiababis
Facebook: / chlebtuba

Пікірлер: 1 100
@PurpleDiet
@PurpleDiet 3 жыл бұрын
>przyjmuję wypowiedzenia KIEDY NIE MA UMÓW XDDDDDD
@zwiazeksyndykalistowpolski9477
@zwiazeksyndykalistowpolski9477 3 жыл бұрын
Bezczelność wybiła poza skalę. Należałoby pod jej domem i restauracją zrobić pikietę i poinformować wszystkich w okolicy o praktykach. Ale takie rzeczy można robić tylko jak zgłoszą się ludzie tam pracujący i chcą pociągnąć taką sprawę naprzód.
@Helene3000
@Helene3000 3 жыл бұрын
mnie kiedys polska grazyna biznesu zwalniala z pracy ze swiadkiem i przy klientach a swiadek ja uswiadomil ze przeciez nie trzeba swiadkow jak ktos nie jest zatrudniony!
@winstonknowitall4181
@winstonknowitall4181 3 жыл бұрын
Mam nadzieję, że ta baba niedługo zamiast "Miau Cafe" będzie "miauam cafe".
@tsunnko
@tsunnko 3 жыл бұрын
Najsmutniejsze w tym wszystkim jest to jak uniwersalne są doświadczenia w branży gastro. Osobiście jako kelnerka miałam wątpliwą przyjemność pracować dwa razy, pierwszy raz świeżo po skończeniu liceum, drugi dwa lata temu. Pierwszą pracę załatwiła mi koleżanka, która była tam już wcześniej zatrudniona; nie było ani rozmowy o pracę, ani Cv, nikt nawet nie pytał o kartę sanepidowską (której nie posiadałam), pracę dostałam z marszu, a uczyć miałam się na bieżąco. Mój przedział obowiązków był bardzo niejasny, raz było to mycie okien w domu właścicieli lokalu (restauracja była na parterze ich domu), innym razem obierałam warzywa, a kolejnego dnia nańczyłam wnuki właścicieli; oczywiście były to moje "dodatkowe" zajęcia, bo oprócz tego byłam pozostawiona sama na sali od 8 do 18. W dni robocze było to do zniesienia, bo ruch był znikomy, ale za to w weekendy kiedy trzy osoby mogłyby mieć problem z obsłużeniem pełnej sali, również pracowałam sama. Ponadto zdarzały się sytuacje gdzie musiałam świecić oczyma przed klientami kiedy para właścicieli głośno i wulgarnie kłóciła się na kuchni. Pracowałam tam miesiąc za 7 zł/godz na rękę, umowy nigdy nie zobaczyłam. Druga praca okazała się jeszcze bardziej uwłaczająca jakiejkolwiek godności. Podjudzanie pracowników do donoszenia na siebie nawzajem, wyzwiska w strone pracowników, "nieoczekiwane" zmiany grafiku (zdarzało mi się często dostać telefon w trakcie zajęć na uni, że mam się za pół godziny stawić w pracy or else, mimo faktu że pracodawca dysponował moim planem zajęć). Z każdych napiwków trzeba było się rozliczać co do grosza, pensje były płacone w "ratach" z dwumiesięcznym opóźnieniem (np za dwa miesiące pracy dostawałam 300 zł "na zachętę"), a z każdą wypłatą obowiązkiem było wysłuchanie conajmniej 30 minutowego rantu, że "o jezu, za co oni nam płacą". Wgl było bardzo dużo narzekania, że przychodzą osoby bez doświadczenia, a w rzeczywistości nieoficjalną polityką firmy było zatrudnianie ludzi wyłącznie ze statusem studenta, najlepiej bez doświadczenia, bo wiadomo że taki pracownik często nie wie jakie ma prawa i łatwo nim manipulować/wykorzystywać, no i oczywiście za studenta mniej się płaci. Z "bardziej" absurdalnych sytuacji dwie szczególnie nasuwają mi się na myśl: dziewczyna, która pracowała tam już chyba 5 lat (tylko na weekendy, miała drugą "normalną" pracę w tygodniu) w końcu podpisała umowę o pracę, wcześniej była namawiana do zlecenia wiadomo o co cho; po czym zaszła w ciążę i poszła na zwolnienie. Nie kryła się nigdy, że od lat stara się o dziecko ze swoim mężem, a mimo to została oskarżona przez właściciela o zajście w ciążę specjalnie (!!), żeby oszukać go na kasę. Druga sytuacja już dotknęła mnie osobiście, kiedy po pół roku wyzwisk, mobbingu, nie otrzymywania wynagrodzenia i pracy po 10/12 godzin na zmianie w końcu skończyła mi się umowa i podziękowałam za dalszą współpracę. Zostałam zbluzgana i wyzwana od nielojalnej gówniary, po czym po dwóch miesiącach zostałam odwiedzona w domu (!!!) przez ex-pracodawczynie i prawie proszona na kolanach ze łzami w oczach o powrót do pracy. Jako osoba dobra (czyt. naiwna) zgodziłam się pomóc; po miesiącu pochwał, podziękowań i nawet podwyżki (jednorazowo 100 zł), sytuacja wróciła do "normy". Do dzisiaj nie otrzymałam ostatniej wypłaty. Bardzo cieszę się, że nie jestem zmuszona w obecnej sytuacji wrócić do gastro, bo w obu okresach moje zdrowie psychiczne sięgało najgłębszych depresji. To co się dzieje w branży gastro to jest jakiś żart (nie tylko w Polsce), a osobiście nie znam chyba żadnej osoby, która miałaby pozytywnie wspomnienia z pracy w restauracji. Ja rozumiem, że właściciel zatrudnia pracowników żeby przynosili mu zyski, ale powinni też pamiętać, że pracownik pracuje dla zarabiania pieniędzy, nie charytatywnie.
@Sojto16
@Sojto16 3 жыл бұрын
Jesteś b. silna, że tak długo to znosiłaś. Ja pracuję w transporcie jako kierowca i mówi się, że to ciężka branża, ale gastro wydaje mi się przejabane w jakiś niepomierzalnie inny sposób, którego nigdy bym nie zniósł
@tsunnko
@tsunnko 3 жыл бұрын
@@Sojto16 Każda branża ma swoje patologie, ale wydaję mi się, że pracowników gastro jest wyjątkowo łatwo wykorzystywać; dla wielu są to pierwsze kroki na rynku pracy przez co trafiają tam ludzie bez doświadczenia/kwalifikacji, w dodatku często pod presją zarobkową (opłacenie studiów, mieszkania, pomoc rodzicom), więc dają się traktować jak śmieci, bo zwyczajnie nie mają innych opcji (albo nie wiedzą, że je mają). A jak jeszcze pracodawca grozi ci rozprawą sądową za "źle wykonywaną pracę/naruszenie umowy" (seen that happen way too often) to już wgl sytuacja staje się patowa.
@gp9641
@gp9641 3 жыл бұрын
To współczuję braku instynktu samozachowawczego. tak zachowując się samemu zgotujesz sobie taki los jeszcze nie raz.
@gp9641
@gp9641 3 жыл бұрын
@@Sojto16 pracowałem w gastro od 16 roku życia do 23. 7/10 osób sama jest sobie winna dając się tak traktować i pracując dalej w takich miejscach powielając patologię.
@Nazwex
@Nazwex 3 жыл бұрын
10:05 Ten post jest wspaniały, bo pokazuje podejście na zasadzie "ja pozwalam ludziom u mnie pracować za minimalną na zleceniu (tak podejrzewam), więc ludzie mają obowiązek tego chcieć". No nie, jeśli ktoś ma problem ze znalezieniem pracowników, to proponuję a) zwiększyć pensję, b) lepiej traktować tych, którzy zdecydują się przyjść (ten właściciel zdaje się mieć z tym elementem problem) lub c) zamknąć firmę, bo skoro pracownicy mają tak dobrze w obecnej sytuacji rynkowej, to może bardziej się opłaca samemu się nim stać
@blazej799
@blazej799 3 жыл бұрын
Tylko do tego potrzebne jest bezrobocie na rozsądnie niskim poziomie. Takie podejscie to w większości jest pokłosie tragicznych lat 2000-2003.
@mtaus7337
@mtaus7337 3 жыл бұрын
jasne, wiesz co za problem załatwić tym pracownikom jakieś szkolenia? Samemu przez pół roku z nimi tam popracować, żeby się ludzie wyrobili i czegoś nauczyli? A nie, jak się siedzi w knajpie to nie można jegać na mauritiusa -w życiu trzeba mieć priorytety xD
@mikmak980
@mikmak980 3 жыл бұрын
Ten odcinek powinien się po prostu nazywać "Gastronomia" XDD
@marcinov123
@marcinov123 3 жыл бұрын
Tru :)
@instagramsci9615
@instagramsci9615 3 жыл бұрын
Exactly
@klaudia123
@klaudia123 3 жыл бұрын
niestety
@maidere
@maidere 3 жыл бұрын
Ten sam case: branża fitness. Prawie nikogo nie zatrudniają na umowę, a potem płaczą, że nie dostają wsparcia w covidzie. Niech ich to nauczy czegoś. Umowa o pracę to nie jest jakiś przywilej dla wybranych. To jest podstawa stosunków pracy i wszystkie koszty z nią związane mają swoje uzasadnienie. Unikanie ich to chciwość i cynizm.
@eurodara
@eurodara 3 жыл бұрын
Hotele, pensjonaty i inne turystyczne usługi podobnie.
@average_coverage
@average_coverage 2 жыл бұрын
Ja robię na zleceniu w samorządzie w mieście wojewódzkim, Polska A.
@maidere
@maidere 2 жыл бұрын
@@average_coverage gdyby niemcy dziś zajęły polskę, lepsze warunki zatrudnienia miałbyś w obozie pracy ;)
@LittleHazyGhost
@LittleHazyGhost 3 жыл бұрын
Skręciło mnie aż słuchając tego, sama pracowałam w gastro i mam flashbacki - bez umowy, 12 pln na godzinę, wypłata pod stołem, wiecznie wkurwione szefostwo, zakres obowiązków - dosłownie wszystko, kamery na miejscu pracy, kiedy nie było nic do roboty, trzeba było wycierać pięćdziesiąty raz czysty blat lub polerować szklanki, żeby nie było, że się siedzi, bo od razu był telefon i opierdol od szefostwa, brak 12 godzinnej przerwy między zmianami, kiedy przyszłam rano kurewsko niewyspana i zmęczona, bo pracowałam do późna zeszłego wieczoru, dostałam opierdol, że za wolno zamiatam i jak jestem zmęczona i nie daję rady, mam się zwolnić :--D Dosłownie wszystko tam było szemrane, niczego tak w życiu nie żałuję, jak tego, że zmarnowałam ostatnie przedcovidowe wakacje w takiej pracy w psich warunkach... a dałam się wykorzystywać, bo to była moja pierwsza studencka praca i nie znałam nawet swoich praw (: Misie, jeśli czujecie, że coś jest nie tak - uciekajcie, bo jedyne, co ta praca wam da, to PTSD
@LittleHazyGhost
@LittleHazyGhost 3 жыл бұрын
bonus, bo mi się przypomniało: zatrudnili mnie w gastro bez książeczki sanepidowskiej X D
@szczupak21
@szczupak21 3 жыл бұрын
@@LittleHazyGhost i to już na etapie zatrudnienia nie dało Ci do myślenia że coś tu nie gra? właściwie bez żadnej formy umowy mogłaś wyjść stamtąd w każdym momencie
@midnighttoker8426
@midnighttoker8426 3 жыл бұрын
Moje doświadczenie z pracą w gastro jest podobne. Rok temu, druga praca w życiu, załatwiona przez koleżankę (która jak się okazało, pracowała tam rok bez umowy). Miałam zmywać naczynia. Od razu wrzucili mnie do roboty, bez jakiejś rozmowy, szefa spotkałam po 2 tygodniach i nie wiedział nawet kim jestem. Jedynie starsza pani pracująca na barze była na tyle miła, że pokazała mi co i jak. Stawka 11zl/h. Godziny pracy - najwięcej pracowałam 14 godzin. Inni czasami po 17 (właściwie codziennie ktoś przez tyle pracował bo jedna osoba zawsze była od początku do zamknięcia i rozliczenia kasy). Na początku nie było tak źle, po tygodniu zaczęli kazać mi wynosić jedzenie dla klientów, robić napoje itp. choć miałam tylko zmywać, nie miałam nawet książeczki sanepidowskiej. Nie znałam menu i klienci się denerwowali, że nie wiem co im podaję ani której osobie (przyjmowac zamówień nie mogłam). Później dostałam opieprz że mam nie mieć stycznosci z klientami bo nic nie umiem. Ale jak miałam umieć skoro pokazali mi tylko jak obsłużyć wyparzarke do naczyn xD Pozniej zaczęli mi dokładać jakies absurdalne obowiązki tak że latałam zmywać naczynia u siebie, na barze i jeszcze na górze gdzie była wynajmowana sala na imprezy. Oprócz tego sprawdzanie czystosci toalet co godzine. Nie wyrabialam sie z niczym. Były takie dni że moją robote spokojnie moglyby wykonywac 3 osoby. Do tego kucharki ciagle były wkurwione ze nie zdazalam odnosic do kuchni tac na pizze i kladlam je do takiej szafki laczacej kuchnie z pomieszczeniem do zmywania. Od barmanki dowiedzialam sie ze drzwi do tej szafki mam miec zawsze otwarte żeby szef na pewno widzial mnie na kamerach. Były też takie dni gdzie nie było kompletnie ruchu i musielismy wymyslac sobie zajecia zeby szef sie nie przypierdolil ze gadamy przy barze albo ze ktos w ogole smie spojrzec na telefon gdy jest pusta sala. Apogeum wkurwienia osiągałam gdy tylko zjawiala sie pani menadzer ktora oczekiwala ze oprocz tego wszystkiego co robie bede jeszcze odbierac telefony z zamowieniami i zmywac naczynia za kucharki ktore wychodza co pol godziny na fajke. Notorycznie znosila mi szklane butelki zamiast zostawiac je na barze tak jak prosiliam poniewaz nie mialam czasu by je co chwile odnosic a tylko zajmowaly miejsce. Takich sytuacji bylo multum przez 2-3 miesiace gdy tam pracowalam. Koniec mojej kariery tam nastapil gdy kucharki oraz matka wlasciciela nagadały szefowi, że prosily mnie o pozmywanie na gorze a ja podobno powiedzialam ze nie jestem od tego. Tamtego dnia zmyłam na gorze wszystkie naczynia i dostalam opierdol od baru, ze na dole ktos musial mnie zastapic bo nie bylo naczyn. Mowilam szefowi zeby sprawdzil monitoring ale oczywiscie slowa matki to swietosc. Kucharka zwyzywala mnie od jebanych gowniar itp. szef powiedzial ze psuje atmosfere w pracy i wszyscy przeze mnie sie kłócą. Powiedzial ze myslal ze stac mnie na wiecej i ze wybije sie przed szereg i bede dawac cos wiecej od siebie a nie tylko roboc tyle ile musze. A ja tak mysle, ty pierdolony pajacu, czego wymagasz od wyczerpanego zbyt duza iloscia godzzin pracownika dostajacego 11zl na godzine za ciezkie zapierdalanie bez jasno okreslonych obowiazkow gdzie kazdy dookola wymaga czego innego. On to mowil jakby to kurwa byla moja praca marzen XD. Powiedzialam mu ze odchodzę w takim razie, wysmial mnie razem z kucharka. Chuj im wszystkim w dupe :) Oby mnie zycie nigdy wiecej nie zmusilo do pracy w gastro.
@doretaodindottir
@doretaodindottir 5 ай бұрын
To brzmi jak typowa fala w wojsku/szkole. Znęcanie się. Ja pierdolę. Współczuję. Ja bym się mazgaiła/lub startowała z łapami (zależy co się załączy nie kontroluję tego. Innymi słowy: miałabym załamkę). Współczuję ci mega ten sytuacji nie dałabym rady w gastro nie ta psychika
@midnighttoker8426
@midnighttoker8426 5 ай бұрын
@@doretaodindottir dziękuje bardzo! Na szczęście teraz mam o wiele lepsza pracę, z umową, jasno określonymi obowiązkami, w której nikt się nade mną psychicznie nie znęca i współpracownicy są bardzo w porządku. Ale lekka trauma po tamtym okresie pozostała i nadal podtrzymuje ze nigdy w życiu więcej gastro
@doretaodindottir
@doretaodindottir 5 ай бұрын
@@midnighttoker8426 cieszę się, że ci się życie ułożyło ;)
@justincase7985
@justincase7985 3 жыл бұрын
Ależ się cieszę, że ktoś podjął temat tej kawiarni, bo mi ręce opadały jak widziałam te zbiórki a jednoczesnie wiedzialam o zarzutach pracownikow.
@damakameliowa34
@damakameliowa34 3 жыл бұрын
XD Jakby wszyscy pracownicy gastro zaczęli pozywać o ustalenie stosunku pracy/wyzysk czy zaczęli informować US o różnych przekrętach, jakie mają miejsce w knajpach, to po branży przeszedłby większy pomór niż z powodu COVID-19. Swoje przepracowałam, jeszcze w 2018 r około 1/3 ofert jakie otrzymywałam były niezgodne z prawem. W odpowiedzi na moje uwagi, że siedem zł netto za godzinę to nie jest obowiązująca stawka minimalna, słyszałam "ale przecież to jest normalne w gastronomii" "ja do tego mogę trzy tysiące złotych z napiwków zagwarantować". Część restauracji zaczęła też przechodzić na wynagrodzenie będące procentem od utargu wypracowanym przez kelnera. Czyli od 2% do 5% przy braku podstawy i 12/16 godzinnym dniu pracy. Utarg często wynosił około dwa tysiące zł, o czym właściciele lokalu doskonale wiedzieli. Ja najgorzej wspominam pewną panią, która zatrudniała studentów bez umowy/na niezarejestrowanej umowie, wymuszała na nich nienabijanie transakcji na kasę fiskalną (wykroczenie skarbowe, za które odpowiada pracownik), by nie płacić VATu i ukryć przychód. Nie przestrzegała tego, na co się umówiła z pracownikami (ustaliłyśmy, że będę przychodzić 3 dni w tygodniu, raz wpisała mnie w grafik 9 dni z rzędu po 13 godzin, gdzie wiedziała, że mam zajęcia na uczelni i nie mogę ich opuszczać) itp. Zwolniła mnie po pięciu tygodniach ze słowami "nie pasujemy do siebie". Moja umowa, jak się okazało, była niezarejestrowana. Unikała kontaktu, jak ją w końcu zdybałam, stwierdziła "od umowy zlecenia się PIT nie wystawia, tylko od umów o pracę". Była bardzo zdziwiona, że zawnioskowałam o kontrolę do US. A, i jeszcze przy wypłacie wynagrodzenia stwierdziła, że powinna mi nic nie zapłacić. Jak otrzymała parę miesięcy później pismo ze skarbówki już taka opryskliwa nie była. Knajpę zamknęła około dwa lata później. Spadła na cztery łapy, założyła skład wina. Zdecydowanie byłam zbyt powściągliwa, trzeba było jeszcze pozwać ją o ustalenie stosunku pracy.
@kukiluki119
@kukiluki119 2 жыл бұрын
To ja usłyszałem kiedyś tekst, że "w rzemiośle nie ma wolnych sobót". A jak powiedziałem, że będę pracował tylko po 8 godzin, a nie 10-12, bo chodzę do szkoły wieczorowej to facet mi powiedział, że w takim razie umowa będzie a 3/4 etatu 🤣
@Reynevan100
@Reynevan100 3 жыл бұрын
Moja pierwsza praca i jedyna do dziś na recepcji w hotelu... Nie, nie będzie tu horror story. Byłem SOLIDNIE przeszkolony. Za czas przyuczania miałem zapłacone. Potem jakiś czas tylko nocki, zapłacone. Po 1,5 miesiąca wszedłem na dzienną zmianę, dostałem umowę o prace na rok. Wypłata na czas, zmiany w grafiku chyba tylko zdarzają się gdy ktoś zachoruje. Bywa zajob, bywa stres, ale jest w porządku. Szefowa w złości jak położymy coś najgorsze słowo jakiego użyje to głupie/głupota. Świetny zespół, organizacja pracy dobra - wręcz jesteśmy rozleniwieni. A hotel 50+ pokoi, spa, basen, kręgielnia, wesela szkolenia imprezy itd. Przy kowidzie i gościach liczonych na palcach jednej ręki (bo tylko dozwolone grupy z papierami) nawet na dniówkach zdarzy się książkę poczytać. Kuchnia z nudy robi śniadania dla pracowników. Przy imprezach dodatkowe porcje dla pracowników poleceniem właściciela mają być zawsze przygotowane, chyba że ktoś nie chce (bo dieta, wege etc) Gdy był tydzień bez gości, wstawili łóżko do biura za recepcją dla nocnej zmiany. W sumie jedyne co mogę powiedzieć, to że czasem ciężko się dogadać z dyrekcją. I przydałby się nowy mop, ale któregoś dnia na nocnej wejdę do sprzątających i pożyczę dla recepcji, na wieczność jakiś lepszy. Odkąd odszedł stary ochroniarz, nie ma kto nam załatwiać takich rzeczy, a on zawsze wiedział gdzie chowają najlepsze :D Są spoko pracodawcy i wierzę że kiedyś takiego znajdziecie! Każdy zasługuje na szacunek w pracy!
@rateater1857
@rateater1857 3 жыл бұрын
gratuluje dobrego miejsca pracy :D jak jest pracownik traktowany po ludzku, to nawet chce sie pracowac
@peceed
@peceed 2 жыл бұрын
To jakaś pralnia mafijnych pieniędzy a nie hotel ;)
@maciej_kozlowski_
@maciej_kozlowski_ 3 жыл бұрын
Gdyby całe siły Inspekcji Pracy rzucić na sam Poznań, po jednym dniu narobiliby sobie tyle pracy że zarobiliby się na amen. Brakuje nam w szkołach edukacji z zakresu praw pracowniczych. Uzwiązkowienie pracowników w branży gastronomicznej jest bliskie zeru. Pracujemy nieregularnie bo studiujemy. Większość tego co zarobimy wydajemy na wynajem pokoju + wydatki na życie. Dlatego większość boi się walczyć o swoje i o swoje się dopominać. Bo to najczęściej oznacza zwolnienie, a za rachunki i jedzenie trzeba zapłacić teraz. Polecam zainteresować się związkami zawodowymi. "Inicjatywa Pracownicza" jest przykładem takiego związku. Jeśli nie będziemy, jeśli nie będziecie się organizować, zawsze będziemy kopani w dupę, a nasze prawa nieprzestrzegane.
@yuuutsu2209
@yuuutsu2209 2 жыл бұрын
@Sławomir Cichoński na przedsiębiorczości w szkole nic się nie nauczysz, nawet jak PIT dobrze wypełnić i większość osób załatwia sobie wypełnianie PITów u księgowej prywatnie. I nie, nie jestem z "elity", tylko zwykłym pracownikiem na produkcji zarabiającym najniższą krajową. A naprawdę nie umiem wypełnić PITa
@zdzislawzasadniczy5953
@zdzislawzasadniczy5953 2 жыл бұрын
@@yuuutsu2209 Ale jak nie potrafisz wypełnić PIT-a to nie jesteś ani z elity ani z produkcji tylko jesteś głupi.
@yuuutsu2209
@yuuutsu2209 2 жыл бұрын
@@zdzislawzasadniczy5953 szczerze, mówisz tak o 3/4 Polakach. Bo taka jest prawda, że większość osób nie umie tego wypełnić. I nie, nie jestem głupia. Takie stwierdzenie możesz przypisać do każdej innej rzeczy, który człowiek nie potrafi: jedni nie rozumieją matematyki inni kosmetologii, a jeszcze inni nie umieją wymienić kół w samochodzie. I co z tego? To już jest głupim człowiekiem? Nikt nie urodził się z wszechwiedzącym i potrafiącym wszystko. I to nie jest głupota. Jesteśmy ludźmi. Chyba że uważasz, że wszyscy jesteśmy głupi.
@krzyzja
@krzyzja 3 жыл бұрын
Polska w pigułce. Rzeczpospolita urzędniczo-korporacyjna z domieszką polskich biznesmenów. Takie państwo stworzyliśmy, które właśnie na takie patologie pozwala. W naszym kraju biznesy kwitną kosztem pracowników, wciąż tkwi w wielu z tzw. pracodawcach folwarczna mentalność, traktowania pracownika jako właśności. Nie jest też przypadkiem, że najczęściej wypłacanym wynagrodzeniem w naszym cudownym Lechistanie jest najniższa krajowa (tak wiem ile wynosi średnia krajowa, ale wystarczy spojrzeć w statystyki GUS i zobaczyć jakie wynagrodzenie najczęściej występuje w naszym kraju szczęśliwości). Gastronomia jest jasnym uwypukleniem wszystkich wad naszego systemu podatkowego, prawa pracy, czy zwyczajnych podstaw biznesu. Wychodzi się z założenia, że każdy może otworzyć knajpę i szybko się dorobić. I tak powstają kolejne knajpki, które później stają się pożywką dla pani Gessler, ewentualnie pożywka dla biznesmenów, którzy uważają, że koszty pracownicze to jest największe zło w historii ludzkości.
@menadzerxxx
@menadzerxxx 3 жыл бұрын
Generalnie większość tych wszystkich nowoczesnych dynamicznych "street foodów" czy różnych modnych restauracji którymi wszyscy się zachwycają od kuchni dokładnie tak wygląda. Wszystko na kredyt, wszystko w leasing, ludzie bez żadnej wiedzy o zarządzaniu czy biznesie, pracownicy na czarno albo na śmieciówkach. Takie interesy są praktycznie bez szans na utrzymanie się na powierzchni w normalnych warunkach, a co dopiero jak przyjdzie jakaś pandemia czy inny kryzys. Wystarczy że coś dmuchnie pod złym kontem, i wszystko się wali jak domek z kart.
@klaudiaw8518
@klaudiaw8518 3 жыл бұрын
dokładnie, mam wrażenie że w Polsce przyjęło się na początku lat 2000 że gastronomia to łatwy biznes i że z tego są dobre pieniądze, stąd się wzięła ta patologia, bo ludzie którzy nie znają się na gotowaniu czy nie mają doświadczenia w gastronomi zaczęli otwierać restauracje
@lew8176
@lew8176 3 жыл бұрын
przy miau cafe warto wspomnieć, że koty są tam trzymane w zupełnie nieodpowiednich warunkach. jest ich za dużo na zbyt małej przestrzeni. kiedy tam byłem (nie wiedziałem, jak wygląda sytuacja), rozmawiałem z pracownicą, która mówiła, że niektóre koty mają problemy ze zdrowiem ze względu na stres (za dużo ludzi i kotów), co niestety było widać. jedyne sensowne kocie kawiarnie, które moim zdaniem warto wspierać, jeśli zależy nam na bycie zwierząt, to takie, które (jak Kocimiętka w Poznaniu) działają jako dom tymczasowy.
@AnetaGierasimowicz
@AnetaGierasimowicz 3 жыл бұрын
Miau cafe w przypadku większości kotów działa jako dom tymczasowy. Mają tylko jedną albo dwie rezydentki.
@kasiamleczarska9078
@kasiamleczarska9078 3 жыл бұрын
Jako dom tymczasowy, to znaczy, że można adoptować koty, które mieszkają w kawiarni? A w Miau Cafe mieszkały na stałe, dobrze rozumiem?
@AnetaGierasimowicz
@AnetaGierasimowicz 3 жыл бұрын
Miau cafe ma na pewno jedną kotkę na stałe, Carinę, możliwe że jeszcze kogoś, nie wiem dokładnie. Ale większość kotów tam się wymienia, bo idą do adopcji. Fundacja, z której mam moje koty tymczasuje niektóre swoje koty właśnie tam, jeżeli nie ma dla nich miejsca w domach tymczasowych. Możliwe że kawiarnia ma swoje na sumieniu, ale naprawdę działa jako tymczas, więc przynajmniej taki plus dla kociastych.
@Marmurienna
@Marmurienna 3 жыл бұрын
To chyba jedyny plus takich miejsc. Ja znam sprawę bardziej od strony fundacyjnej - wolontariusze w rozmowach przyznają, że nierzadko mają problemy z dogadaniem się w właścicielami kawiarni, którzy często nie mają pojęcia o prawidłowym żywieniu zwierząt ani o ich potrzebach behawioralnych i potencjalnych problemach zdrowotnych wynikających z niewłaściwej opieki/warunków. Kotów często jest dużo na małej przestrzeni, nie wszystkie też dobrze znoszą ciągłą rotację ludzi w lokalu, część z nich z tego powodu choruje. Niemniej jednak kocia kawiarnia wielokrotnie zwiększa szansę na adopcję zwierzaka, no i mimo zbyt małej powierzchni wciąż jest lepszą alternatywą niż trzymanie kota przez rok w klatce kennelowej. Niestety fundacje nie działają tak jak się wielu osobom wydaje. Oprócz wpływu z 1% i dobrowlnych darowizn nie mają praktycznie żadnych innych środków*. Większość pieniędzy idzie na opłacenie leczenia i utrzymanie zwierząt, nie ma tego zazwyczaj tyle aby móc sobie pozwolić na dobre warunki lokalowe. Bardzo często fundacje trzymają zwierząta w miejscach zupełnie do tego nieprzystosowanych - pomieszczeniach gospodarczych, piwnicach, dobrowolnie przez kogoś użyczonych pomieszczeniach o złym stanie technicznym. Kiedy fundacje w moim mieście błagały radę o przydzielenie jakiegoś miejsca to dostały jedną propozycję - rozpadającą się ruderę bez prądu i ogrzewania, z dzikimi lokatorami na tyłach w postaci bezdomnych pijaczków. W takiej sytuacji czasem już lepiej nawiązać współpacę z kawiarnią, nawet jeśli nie zawsze jest to współpraca przyjemna, a właściciel to cham, który zawsze wie lepiej. *Oczywiście nie odnoszę się tutaj do fundacji, które kręcą wałki finansowe, bo takie niestety też istnieją.
@0emik0
@0emik0 3 жыл бұрын
początkowo, gdy Miau Cafe się otwierało, było założenie, że koty są "na stałe". Chodziło o nowe zapachy i możliwe agresywne zachowania, które zdarzają się, gdy np. weźmiemy do domu drugiego kota. Wszystkie z pierwszej ekipy znały się wcześniej, były z domu zmarłej starszej pani i nie miał się kto nimi zająć. Agresja pojawiła się między 2 kotkami, ale jedna z nich, ponieważ gryzła klientów (xD), została przygarnięta przez jednego z pracowników. Były również ograniczenia w ilości osób na sali i wpuszczeniu dzieci (bo codziennie przychodziły dzieciaki tylko żeby bawić się z kotami, nie kupowały nawet ciastek)
@sabinoarana4267
@sabinoarana4267 3 жыл бұрын
Podjęłaś bardzo niepopularny temat, który wymagał sporo odwagi cywilnej bo ci ludzie to obejrzą i niewątpliwie będą walczyć o swoją reputację bo z tego mają pieniądze. Tym bardziej wielki szacunek za to co robisz. Przydałaby się jakaś forma docenienia społecznie wartościowego kontentu na KZbin nie w postaci donejtow, tylko w formie jakiegoś symbolicznego dowartościowania w przestrzeni medialnej.
@iwogoryca2684
@iwogoryca2684 3 жыл бұрын
no albo w postaci donejtow xd
@pjkorab
@pjkorab 3 жыл бұрын
Poleca się patronajta, link w opisie ;)
@sabinoarana4267
@sabinoarana4267 3 жыл бұрын
@Adrian Chorus Jeśliby, czy to Pan, czy inni przedsiębiorcy dobrze płacili pracownikom to byście mieli tych pracowników lepszych. Nie przyciągacie dobrych pracownikow po prostu, macie słaba ofertę, nie jesteście konkurencyjni, rynek pracy surowo Was ocenił. Macie mało do zaoferowania skoro przyciągacie tylu leni. Polska jest jednym z najciężej pracujących narodów na świecie, choć fakt, nie najbardziej efektywnych. A Wy przyciągacie leni. Uderzcie się we własną pierś a nie tylko w cudzą.
@NOlemoNOmelon
@NOlemoNOmelon 3 жыл бұрын
@Adrian Chorus hmmm a może po prostu zachorował? Też miałam taką sytuacje, że podjęłam nową pracę i tydzień po rozpoczęciu wylądowałam z zapaleniem nerek w szpitalu. No z lenistwa, no nie?
@A_B_1917
@A_B_1917 3 жыл бұрын
@Adrian Chorus No to pracownik robi swoje, jak za kwotę którą dostaje, i warunki w których pracuje. Chujowe :) Tbh twoja sytuacja pierwsza (ktoś przyszedł, cyk chorobowe, po czym odszedł) przyznam nieuczciwa, ale to nie jest pretekst by odpierdalać to co robiła opisana patogastronomia. A co do tego dlaczego nie powiedział, często dyskusje o płacy się kończą "Panu podziękujemy" i wzięciem kogoś innego na miejsce.
@Moriartea_chan
@Moriartea_chan 3 жыл бұрын
To teraz mi przykro, bo ta babka z początku zachowuje się i tak o wiele lepiej, niż moja z Żabki (na całe szczęście była praca). Babka obrażała pracowników CAŁY CZAS, wyzywając ich od głupich debili, osądzała nas o kradzież, jak coś nie zeszło i przeterminowało się (jak np. jedzenie dla bobasów), to nam kazała spłacać z własnej kieszeni, bo uznawała, że to NASZA WINA, że towar się nie sprzedał. Płaciła na początku 7zł za godzinę, a później była taka wk*rwiona, jak kazali jej płacić 11zł. Synowi kupiła motocykl, sobie drogie okulary i ciuchy, a na pracownikach oszczędzała ile się da, wykorzystując ich i nawet kazała pracować całą dobę jednej osobie, bo nie chciała płacić drugiej, żeby tej pierwszej było łatwiej, a w Żabce jest baaaardzo dużo pracy (gazety, ładowania telefonu, rejestracja numerów, paczki, poczta, przygotowywanie pieczywa, przygotowywanie fastfoodów, latanie po sklepie w celu rozkładania towaru, sprawdzanie i zmiana cen, jak już się nie zgadzają, pomaganie klientom, jeśli czegoś szukają, a do tego pilnowanie, czy nikt nic nie kradnie - już nie mówiąc o tym, że w tej Żabce kamera nie działała, a podobno latał jakiś koleś który okradał Żabki, które znajdywały się blisko tej). Do tej pory żałuję, że nie nagrałam zachowania tej patologicznej baby i nie zgłosiłam tego, bo z jej podejściem i patologią nie powinna mieć tej pracy.
@Moriartea_chan
@Moriartea_chan 3 жыл бұрын
No i też się zostawało czasem godzinę po pracy (jako, że Żabka zamyka o 23, to wychodziło się o północy - oczywiście ta dodatkowa godzinka za darmo)
@paulinap.t6669
@paulinap.t6669 3 жыл бұрын
@@Moriartea_chan wieść gminna niesie, ze te Żabki to niezły przewał, a franczyzobiorcy kończą w czarnej dupie po przygodzie w tym biznesie. Nadzieja jest, a wręcz spore prawdopodobieństwo, ze takie jak ta o której piszesz - dosięgnie sprawiedliwość.
@paulinap.t6669
@paulinap.t6669 3 жыл бұрын
@@ML-bm8np Proszę Państwa cherry picking w mikro wersji - jak na dłoni! O K U L A R Y !!!! (poniżanie słowne, wyzysk, bezpodstawne oskarżenia, nakaz spłaty towarów po utracie wartości handlowej, obarczanie winą za niską sprzedaż, nakaz pracy ponad miarę, łamanie prawa, głodowe pensje - e tam, okulary!!!
@sylvie1035
@sylvie1035 3 жыл бұрын
Miałam podobne doświadczenie z Żabką, choć na szczęście dużo mniejsze, bo pracowałam weekendowo na parę godzin jak miałam 15 lat. Przez trzy miesiące słyszałam, że dostanę umowę, ale nigdy żadnej nie dostałam, bo a to szefowa zapomniała, a to coś jej się z księgową nie zgadza, a to tamto. Dostawałam 5zł na h w 2014 (albo 2015, nie jestem pewna), a przecież pracowałam na czarno. Pracowałam od 18 lub 20 do 23 i zostawałam kolejną godzinę za darmo do północy, żeby pomóc posprzątać sklep (gdzie godziny nocne dla nieletnich są nielegalne). Przychodziłam na zmianę i pracownice wiedząc, że mam przyjść nie robiły zbyt wiele na sklepie, bo przychodziłam i sklep był w połowie pusty I niezatowarowany, bo przyjdę ja i bez narzekania to zrobię (byłam młoda, mało asertywna i cieszyłam się, że w ogóle mam jak dorobić), więc następne 5 godzin biegałam pomiędzy sklepem a magazynem, żeby uzupełnić braki. Magazyn w mojej Żabce był mikroskopijny, skrzynki z piwem były ustawione po 7-8 w kolumnie, więc jak musiałam się dostać do jednej na dole, to musiałam stanąć na dwóch pustych skrzynkach i ściągać te z góry dosłownie nad swoją głową, aż dostanę się do tej, której potrzebuję, po czym z powrotem je ułożyć.
@Moriartea_chan
@Moriartea_chan 3 жыл бұрын
@@ML-bm8np przyszedł wielmożny Pan Mateusz zignorował 95% mojego komentarza i wybrał coś, do czego może się dopierniczyć. Gratulacje. Czy jesteś już z siebie dumny, czy coś jeszcze chcesz dodać, mądralo?
@Wodospad_z_Deszczoskrzydlych
@Wodospad_z_Deszczoskrzydlych 3 жыл бұрын
Niedobrze mi się robi, jak słucham tych historii. Nienawidzę tego systemu, nienawidzę, że albo musimy sobie poradzić, albo zginąć i nikt nam nie pomoże i nienawidzę, że ludzie nie znają podstawowych pojęć i nawet im przez myśl nie przejdzie, że istnieją alternatywy i to nie ludzie są do niczego, a system który teraz obowiązuje. Robisz wspaniałą robotę, naprawdę, dziękuję.
@Ojciec-Smazonej-Darii
@Ojciec-Smazonej-Darii 3 жыл бұрын
Jakie alternatywy?
@Wodospad_z_Deszczoskrzydlych
@Wodospad_z_Deszczoskrzydlych 3 жыл бұрын
@@Ojciec-Smazonej-Darii Według mnie najlepej socjalizm. I zanim pomyślisz o centralnym planowaniu, programach socjalnych albo podatkach, proszę, sprawdź co to na prawdę znaczy
@Wodospad_z_Deszczoskrzydlych
@Wodospad_z_Deszczoskrzydlych 3 жыл бұрын
Demokracja w robocie, większe skupienie się na tym, czego ludzie potrzebują, a nie co przyniesie zysk
@raviolipaw9015
@raviolipaw9015 3 жыл бұрын
Same :’)
@A_B_1917
@A_B_1917 3 жыл бұрын
@@oro88 W socjalizmie rynkowym pracownicy mogliby przegłosować że pracujemy osiem godzin, dostajemy taki % zysku, itd. Socjalizm rynkowy to efektywnie kontynuacja procesu zmian demokratycznych. Zmianiliśmy króla na wybieranego demokratycznie prezydenta, ale niedemokratyczna szlachta została, tylko pod inną nazwą.
@weronika4186
@weronika4186 3 жыл бұрын
Jeśli dzięki temu takie patusiarnie się zamkną to tylko przykładne. W gastro pracowałam raz i potem jeszcze na jednej rozmowie byłam. Ręce opadają. Rodzinna atmosfera za głodowe stawki. Już na tej rozmowie było widać "szacunek" do pracownika. Podziękowałam.
@Ola_Stawinska
@Ola_Stawinska 3 жыл бұрын
Mi to przypomina jedną z moich prac w gastro, pizzeria. Pracowałam tam chyba z pół roku, ogólnie nie było tragedii, ale umowy (zlecenie!) się nie doprosilam, chociaż od początku była mi obiecywana. Z końcem studiów rezygnowałam z pracy. Poinformowałam o tym przynajmniej dwa tygodnie wcześniej, a może nawet dłużej, zaznaczając, że mogę pracować do czwartku, bo w piątek mam absolutorium, a potem pakuję się i wracam do domu. Nadszedł grafik i oczywiście zmiana w piątek! Piszę do szefa, że chyba coś mu się pomyliło, bo przecież pisałam mu, że pracuję do czwartku, i żeby sobie to zmienił, bo mnie nie będzie. Odpisał, że i tak zrobił mi uprzejmość (!) dając mi wolną sobotę, bo według umowy (wtf) tydzień kończy się w sobotę. Nie pamiętam czy odpisał mi cokolwiek, kiedy przypomniałam mu, że przecież nie podpisał ze mną żadnej umowy 🤦‍♀️🤦‍♀️🤦‍♀️
@Eatyourenemies5
@Eatyourenemies5 3 жыл бұрын
Ten film to jak takie zbiorowe PTSD do wszystkich moich patoprac, brrr
@misstle7
@misstle7 3 жыл бұрын
Rel
@kaczucha3able
@kaczucha3able 3 жыл бұрын
Rel
@kasiamleczarska9078
@kasiamleczarska9078 3 жыл бұрын
Rel, i wcale nie w gastro a np. w handlu
@instagramsci9615
@instagramsci9615 3 жыл бұрын
Czyli do każdej takiej pracy w polsce
@aone1286
@aone1286 3 жыл бұрын
- Mobbing - Dawanie kasy pod stołem - Gówno godziny przez które masz cały dzień stracony - Praca w święta - Robienie pracowników w chuja jeśli chodzi o dni wolne od pracy - Zastraszanie - Stawianie się na pozycji jakiegoś dobroczyńcy, zbawcę ludzkości. - Niewolnictwo - "PrZeCiEż PoWiNiEnEś ByĆ nAm WdZiĘcZnY"
@Kokokot
@Kokokot 3 жыл бұрын
Temu od pizzy to chyba Komuda albo Pilipiuk piszą te teksty. Przez chwilę myślałem że to Dziady Polskiech Restauracji.
@higainpl
@higainpl 3 жыл бұрын
nope. nie bylo 10 wzmianek o tym ze kelnerka sie posikala.
@Kokokot
@Kokokot 3 жыл бұрын
@@higainpl Ziemiański jest od sikania i pisze teksty właścicielom basenów.
@zwykygosc6717
@zwykygosc6717 3 жыл бұрын
Ale mnie zdenerwowała ta kobieta z kociej kawiarni, skoro nie mają umów, to pracownicy powinni wziąć wszystkie pieniądze z kasy i nawet 3 tony łososia
@Dziku888
@Dziku888 3 жыл бұрын
Po to były kamery. Miałaby twarde dowody na kradzież. Ale masz w tym dużo racji: w podobny sposób ustawiliśmy kiedyś jednego cwaniaka-budowlańca, który ekipie nie płacił: zniknęły mu wszystkie narzędzia i dwa samochody, następnego dnia słodko prosił o zwrot z pieniędzmi w zębach. Przypominam tez sprawę Złego Mięsa z Wrocławia: podobne podejście do etyki zawodu tylko zamiast lansować się kiciusiami właściciel robił siebie na biednego, zniszczonego przez prawaków weganina-hipstera. Pieniądze nie mają poglądów tylko nominał.
@canton1586
@canton1586 3 жыл бұрын
roszczeniowcy zawsze znajdą głupi powód, żeby usprawiedliwić kradzież. Przecież ci ludzie nie pracowali za darmo. Nawet jeśli to była praca "na czarno" to zaakceptowali te warunki, nie musieli przecież tam pracować. Wszyscy wymagają od pracodawców, żeby wszyscy ludzie byli zatrudniani na umowę o pracę, mieli wszystkie z tym związane profity i itd., a nikt nie zdaje sobie sprawy, że gdyby tak było, to liczba ofert pracy dramatycznie by spadła. Niektórzy myślą, że jak wydadzą na cokolwiek 20 zł, to cały hajs idzie dla przedsiębiorcy, a on na starcie musi z tego zapłacić dochodowy (19%) i VAT (w restauracjach 8%, w innych branżach zazwyczaj 23%). Nie mówiąc już o własnych składkach ZUS, kosztach stałych za najem lokalu, towar, księgowość oraz utrzymanie pracowników. Z tych 20 złotych dla przedsiębiorcy zostają grosze, a odpowiedzialność jest spora, bo to on odpowiada cywilnie za delikty popełnione przez pracowników, on może być pozwany przez klienta i on odpowiada np. przed SANEPIDem. Zauważcie ile firm kończy działalność po kilku latach, przetrwać potrafią tylko sieci, które mając kilka różnie prosperujących lokali mogą sobie pozwolić na stratę w jednym czy dwóch lokalach, bo odliczą to od podatku (albo po prostu franczyzują i mają stały dochód). Nie każdy przedsiębiorca jest Billem Gatesem, a nie każda restauracja to McDonalds, weźcie to pod uwagę.
@zwykygosc6717
@zwykygosc6717 3 жыл бұрын
@@canton1586 Jak kogoś nie stać na zatrudnienie pracownika, to niech taka chujowa firma upadnie i zrobi miejsce dla jakiejś którą stać.
@julescocovin2449
@julescocovin2449 3 жыл бұрын
@@canton1586 No właśnie pracowali za darmo, bo nie mieli płacone. To sie nazywa "praca za darmo". A dwa - rozczula mnie to wyliczanie, ile "pracodawca płaci". Ze swoich płaci, czy z przychodu? Jak ze swoich, to nie musi. Nie ma takieg obowiązku. Nie jest Caritasem. A jak mu się nie spina, to znaczy, że ma zły pomysł na biznes. To tak jakby m sobie wymyślił, że będę sprzedawał desery z czosnku i kapusty i wyliczył sobie, że zepnie mi się, o ile będę płacił pracownikom 5pln/h na czarno i potem miał do nich pretensje, że roszczeniowe chamstwo czy wy wiecie jakie mam koszty. No to może to nie jest najlepszy biznes.
@radosawpapierski8610
@radosawpapierski8610 3 жыл бұрын
@@canton1586 Ej, ale tu wszyscy chyba sobie zdają uwagę. Argument jest taki, że posiadanie biznesu to nie jest święte prawo i nie każdy pomysł na biznes jest dobry. Jeśli wymaga od Ciebie zatrudniania na śmieciówkach, to jest zły. I tak a propos Twoich wyliczeń, to są bez sensu. Nikt tu nie myśli, że każda kwota wpada w całości do kieszeni właściciela restauracji (oprócz tych przypadków, gdzie ktoś chciał "nie nabijać na kasę"). Poza tym, co z tego, że całe 20 złotych nie zostaje? Przedsiębiorcy notabene mają od pewnej kwoty mniejszą stawkę podatku dochodowego, który przecież płacą wszyscy. A VAT płaci przecież kupujący, przedsiębiorca to go przekazuje do urzędy skarbowego (i to pomniejszony o VAT odliczony).
@adrianwermutowski3191
@adrianwermutowski3191 3 жыл бұрын
taki sposób "zarządzania" dominuje w wielu firmach w szanownej RP; zastraszanie, lżenie, groźby, wszelkie insynuacje. To b. często szukanie pretekstu, aby nie płacić, bez podwyżek, bez umowy - taka kara. Zawsze pracodawca jest zobowiązany do przeszkolenia!!!
@margarynatoniemaslo
@margarynatoniemaslo 3 жыл бұрын
Bardzo dziękuję Ci za ten film i za zabranie głosu w kwestii patologii pracy w gastronomii. Od dłuższego czasu zastanawiałam się czy da się coś z tym zrobić i jeśli tak to gdzie się zwrócić. Cieszy mnie, że coraz więcej osób dostrzega co się tam odwala i mam nadzieję, że jeśli więcej osób przestanie się na to zgadzać i nagłaśniać te sprawy, dojdzie do realnych zmian. W gastro pracuję od 2013 roku i to głównie ta praca przyczyniła się do ukierunkowania moich poglądów w lewą stronę. Wyzysk, poczucie uprzywilejowania restauratorów i brak szacunku do pracownika jest niewyobrażalny, ale kasa z napiwków na tyle duża, że większość osób po prostu siedzi cicho, szczególnie, że dla wielu jest to pierwsza praca, w dodatku dorywcza, ma się niską świadomośc tego, że to co się dzieje nie jest normalne, więc nikt tego nigdzie nie zgłasza. Ewentualnie wstępując na drogę prawną z patopracodawcą trzeba się też liczyć, że dysponuje on niemałymi zasobami finansowymi w porównaniu do pracownika na śmieciówce, więc perspektywa łażenia po sądach i użerania się z superprawnikami też odstrasza. Żeby dołożyć swoją cegiełkę do rewolucji w gastronomii wypiszę zaledwie ułamek tego, co widziałam na przestrzeni 9 lat: 1) po wejściu minimalnej 13 zł pobieranie 2 zł na godzinę od pracowników za "wypożyczanie fartucha" 2) zabieranie 80% tipów - w efekcie pracownik nie tylko opłacał swoje wynagrodzenie, ale restaurator wychodził na zatrudnianiu go na plus (do tego podpisanie zakazu mówienia o tym publicznie) 3) zabieranie z tipów kwoty na poczet potłuczonych rzeczy (które de facto tłukły się może w 1% kwoty jaka została zabierana) 4) zbieranie od każdego z obsługi 20zł na początku KAŻDEJ zmiany na poczet rzeczy, które popsują w czasie zmiany 5) zmiany 9:00 rano -3;00 w nocy w systemie teoretycznie 2 na 2, ale że wiele osób nie wytrzymywało i nagle się zwalniało, trzeba było za nich przychodzić, mój rekord 6 zmian pod rząd i też podziękowałam 6) wyzywanie od idiotów i debili, pytanie czy jest się niepełnosprawnym intelektualnie, doprowadzanie pracowników krzykiem do płaczu 7) obwieszczenie, że w tym miejscu nie obowiązuje prawo pracy 8) w czasie pandemii kłamanie, że się nie otrzymało dotacji (widocznie nie wiedzą, że można sprawdzić to po NIPie w necie) i obcinanie pensji pracownikom o 50% 9) kłamanie w wywiadach w mediach na temat ilości zatrudnianych pracowników a także na temat własnej sytuacji finansowej (braku dostania dotacji, dziennego przychodu) 10) nakazanie niepójścia na obowiązkowe zajęcia na uczelni, bo w dany dzień brakowało osób do pracy, argumentowanie, że wcale nie trzeba iść na zajęcia (brak dyspozycyjności w danym dniu zgłaszałam miesiąc wcześniej) 11) darmowa obsługa bankietów organizowanych przez restauratora 12) anagżowanie pracowników do różnych prac remontowych, za które stawka godzinowa jest o wiele wyższa i płacenie im stawki minimalnej 13) zabranie mi 50 grozy podwyżki (xd), którą dostałam za długi staż pracy, bo nie chciałam przyjąć kolejnych obowiązków, które nie były zawarte w mojej śmieciówce 14) oszukiwanie przy rozliczaniu potwierdzeń płatności kartą tak, by któregoś z nich brakowało i obciążanie kwotą z potwierdzenia pracownika (terminal jest w stanie wydrukować podsumowanie transakcji z danego dnia, więc nawet przy zgubieniu potwierdzenia można sprawdzić, czy dana transakcja miała miejsce)
@agataskam7198
@agataskam7198 3 жыл бұрын
To jest takie piękne, ze akurat, jak sobie zrobiłam obiad, Kasia Babis wrzuca film...
@odette4253
@odette4253 3 жыл бұрын
ja też, smacznego!
@montyszotpluxsiem8117
@montyszotpluxsiem8117 3 жыл бұрын
ja też, prawie
@PQLLUX
@PQLLUX 3 жыл бұрын
Rel, smacznego
@stevenseagull4990
@stevenseagull4990 3 жыл бұрын
Kto je obiad o 18-stej?
@PQLLUX
@PQLLUX 3 жыл бұрын
Ja, a o co chodzi?
@tomekm.4979
@tomekm.4979 3 жыл бұрын
Jak na modną stołeczną kawiarnię to styl bazarowej baby szokuje, ale kiedy w kasie lub na stanie jest manko to temat rzeczywiście należy wyjaśnić. Problem tkwi w tym, że my, Polacy, nie szanujemy się nawzajem i robimy sobie piekło z życia. Kierownik wyzyskuje pracowników, pracownicy nie dbają o jego biznes, bo nie czują się związani z nieswoją sprawą, każdy każdym pogardza - koło się zamyka.
@cybermbebe
@cybermbebe 3 жыл бұрын
Nie mamy możliwości zweryfikować jak było. A być mogło jak w tej anegdocie w zupełnie innym miejscu: właściciel przybytku kupił mięso na wkład do zupy. Po ugotowaniu zupy zważył mięso i wyszło mu, że jest go wagowo mniej niż kupił surowego. Oskarżył więc kucharkę o kradzież mięsa.
@mtaus7337
@mtaus7337 3 жыл бұрын
wic polega na tym, że ci zatrudniani ludzie często nie mają porządnego przeszkolenia i tak chujowe zarobki, że byle 50zł to czasem być, albo nie być. Ja się naprawdę dziwię, że nie ma żadnych opowieści o tym, że panu kapitaliście ta ekipa zatrudniona na czarno nigdzie nie sprzedała wyposażenia kuchni na allegro - co jest częste i w IT-ie i budowlance. (Tak, takie pato firmy działały w gamedevie / IT, słyszałam, jak to taki startupowiec nie popłacił ludziom zatrudnionym na czarno i jakoś po 2 miesiącach braku wypłat, bo musiało być na teslę, zastał biuro bez komputerów, albo co gorsza bardziej ogarniający pracownik zabrał kontakty do klientów i założył konkurencję xD) Nie chcę nikogo tłumaczyć, jednak pamiętam z miasta, w którym się wychowałam marudzenie kierowniczki biedronki (znajoma rodziców, wczesne lata 2010) że w sklepie okropnie kradną. A przecież ma 5 ochroniarzy, z którego każdemu płaciła 500 czy 600zł miesięcznie na UZ (to było wtedy połowa ustawowego minimum). W ogóle nie potrafiła dodać 2 do 2 że z takiej pensji na etat nie idzie wyżyć i pewnie sami pracownicy wynosili towar w postaci makaronu, by mieć co jeść. Tego typu problemy jak rak toczą całą polską gospodarkę. Rozwijamy się, ale w skali nierówności jesteśmy na pierwszym miejscu. Wystarczy zarobić 6k na uop netto, by być w 1 dziesiątce najbogatrzych ludzi, co jest ujmujące godności, bo tyle powinien przy poziomie cen, zarabiać specjalista średniego szczebla - kucharz, fryzjerka z kilkuletnim doświadczeniem. W krakowie w IT jest mega problem, bo międzynarodowe korpo wykupują specjalistów a "polski kapitał" nie może znaleźć dobrego pracownika. Ktoś powie - specjalne strefy bez podatkowe, jakieś tego typu umowy z miastem - nie. Otóz w korpo taki pracownik na start, bez miałczenia jak to go państwo okrada taki pracownik dostanie 7-8k na rękę, UOP i zestaw świadczeń B2B ma ten, kto chce ale nie ma żadnego problemu z normalną umową. Nikt nie będzie obrażał dziewczyny, która zajdzie w ciąże i pójdzie na macierzyńskie, a polski startup? 2/3 tej stawki to maks. B2B niejasny zakres obowiązków i bezpłatne nadgodziny. Brak urlopu, chujowe kontrakty i marudzenie, jak to ich państwo okrada (a dotacje po 300-500k na innowacyjną gospodarkę od unii xD). Przyjdzie obiecujący pracownik bez doświadczenia, nie dostanie nic na szkolenie, porobi 2 lata, wyrobi się. Pójdzie po podwyżkę, to mu szef powie, że teraz to jest ciężko bla bla (a nowe autko pod biurem stoi) a potem zdziwienie, że taki ucieka do korpo. Tak to wygląda wszędzie. Teraz gastro placze bo ci pracownicy gastro się przekwalifikowali i nie ma kogo zatrudniać. Jednym zdaniem "yes cannon slow market"
@tenkrisnowak
@tenkrisnowak 3 жыл бұрын
Ah, przypominają mi się highlighty pracy w gastro. Jak np. praca w superpopularnym klubie w Sopocie kiedy wysłali mnie do apteki po Otrivin, bo przyszedł prezes i trochę go nosek od wciągania koksu boli xD
@ZaxxonHK47
@ZaxxonHK47 3 жыл бұрын
Chciałbym żebyś ogólnie zrobiła całą serie o pato przediębiorcach, mobbingi, płacenie pod stołem, miganie się od podatków, wymaganie od pracowników załozenia działalności etc. Oj marzenia.
@instagramsci9615
@instagramsci9615 3 жыл бұрын
Pato? Ale wszyscy są siebie warci
@asiapilc4756
@asiapilc4756 2 жыл бұрын
Jestem zaaa
@asiapilc4756
@asiapilc4756 2 жыл бұрын
Umnie raz na konto i reszta pod talerzem jadę do ZUS najwyżej ich upierdole
@asiapilc4756
@asiapilc4756 2 жыл бұрын
A wymagają jak duża dupą srają h...im w Czaszkę !lada chwila spierd.z tego rewiru
@asiapilc4756
@asiapilc4756 2 жыл бұрын
O tak zgadzam się o te rodziną atmosferę hahahha śmiech na sali
@karolinasobolewska2583
@karolinasobolewska2583 3 жыл бұрын
Przypomniała mi się moja szefowa krawcowa, gdzie byłam na stażu. Od 10 lat nikt nie pracował u niej dłużej jak pół roku, bo wszystkich wykańczała, a ile przez moje 5 miesięcy się nasłuchałam o dadmozjadach na zasiłkach przez których ona nie ma rąk do pracy 😂
@algitowice
@algitowice 3 жыл бұрын
Nie zliczę ile razy dostałam opierdol za postawienie talerza wzorkiem do góry, a nie bokiem (bo prostu się śpieszyłam by obsłużyć wszystkich oczekujących na sali w środku sezonu w turystycznym mieście). Nie zliczę ile razy usłyszałam, że jestem tam żeby pracować, a nie wdzięczyć się do klientów (po prostu chciałam być miła dla ludzi dzięki, którym w ogóle ten biznes prosperuje). Już nie wspomnę ile razy musiałam zostać po godzinach (oczywiście bezpłatnie). Pojawiały się też komentarze, że za ładnie się ubrałam. Nie daj borzu jak w chwili mniejszego ruchu pozwoliłam sobie usiąść na 10 sekund na oczach szefa/szefowej. Nie chce tworzyć/powielać stereotypów, ale mam wrażenie, że spoko właścicieli gastro jest naprawdę niewiele. Osobiście jeszcze takiego nie spotkałam, a pracowałam w naprawdę wieeeelu lokalach 🙃
@martaaleksejczuk1660
@martaaleksejczuk1660 3 жыл бұрын
Obsesja z tym, że nie wolno siedzieć w gastro jest po prostu obrzydliwa. Ja po kilku tygodniach pracy w kawiarni nadwyrężyłam sobie kostkę. I po co? Klientów naprawdę nie obchodzi czy pracownik sobie siedzi.
@JayJay-xi1xq
@JayJay-xi1xq 3 жыл бұрын
@@martaaleksejczuk1660 Taka złota zasada, choćbyś miała NIC produktywnego nie robić tylko przenosić jeden talerz z miejsca na miejsce masz być w ruchu. Zawsze irytuje mnie to u mnie w pracy. Ja robię co mam zrobić w dwie godziny - pracuję z klientem całe 8, ale są spore prześwity pomiędzy odwiedzającymi. Niektóre robią to całe 8, narzekając przy tym ile roboty. Wydajność to podstawa.
@0emik0
@0emik0 3 жыл бұрын
było założyć wymięty tiszert z obozu harcerskiego z czasów gimnazjum i podarte jeansy, a do klientów zwracać się "na ty", ciekawe czy "wdzięczenie się do klientów" nadal byłoby problemem... masakra
@merykejt5541
@merykejt5541 3 жыл бұрын
@@martaaleksejczuk1660 heh, u mnie w pracy nawet oprzeć o blat/ścianę się nie można, kiedy nic się nie dzieje, bo zaraz przylatuje managerka na wkurwie
@kelczukkoleczek541
@kelczukkoleczek541 3 жыл бұрын
Hej, dodam dwa swoje doświadczenie. 1. McDonald, tuż po maturze, kilka lat temu (ale bliżej 3 niż 8 XD). Jeszcze brak minimalnej godzinowej. Ok, jasne, pierwsza praca, ale baaardzo wymagająca. 7,50 brutto za godzinę XDDD Ludzie pracowali na ćwierć etatu, wyrabiajac 200 godzin. 2. 2 lata później, praca wakacyjna, kelner w kraju na zachodzie Europy, przez polską agencję. 7 euro za godzinę brutto, wyrobione przez 2 m-ce 550h, niekiedy 14h dziennie. Dostałem zaplatę za jakieś 400. Nie ma tu jakiejś puenty, tylko 2 refleksje. Gastro takze na Zachodzie jest rownież patologiczne, a brak minimalnej godzinowej przez 25 lat wolnej Polski był hańbą. Ale nie taką, jak Janusze biznesu, które i jej nie zapewniają ludzie. Do tej pory standardem jest 12-14, bez zadnej umowy, nieważne, czy prestiżowe miejsce, czy knajpa z lodami. Nie znam biznesu okołogastronomicznego, który oferowalby zgodne z prawem warunki.
@brizka7565
@brizka7565 3 жыл бұрын
Temat kontynuuje Jan Śpiewak na instagramie, możesz mu podesłać opis swoich "przygód" z pracodawcami, nie tylko branża gastro.
@nanshey
@nanshey 3 жыл бұрын
​@@brizka7565 ja jako starszy milenials pracowalam za 4.50 w hostelu.... :) cieszylam sie jak mi podniesli do 6zl (to byla wtedy dobra stawka w krakowie, szefowa na wczasach w norwegii zostawila nas z niedokonczonym remontem nowego obiektu... kazala mi zniesc nadmiarowa posciel do piwnicy, po czym okazalo sie ze ta jest pelna gruzu :D moja mama, ktora mnie podwiozla do pracy zaczela zamiatac syf sprzed obiektu - wieczorem mieli przyjezdzac goscie na sylwestra). Pani Agata (pozdrawiam lemon hostel) potrafila rzucac smieci na podloge bo kosz byl przepelniony, a kiedy poprosilam o chwile przerwy zeby zjesc salatke ktora sobie przynioslam usiadla na recepcji i nie raczyla odebrac telefonu kiedy dzwonil.... :) To bylo jakies 12 lat temu - spedzajac w tam wiekszosc tygodnia bylam w stanie zarobic 800zl. Moj point jest taki - pewne rzeczy u nas sa za tanie. Trzeba drastycznej podwyzki zarobkow, i podwyzki cen uslug.
@Dziku888
@Dziku888 3 жыл бұрын
@@nanshey no w budowlance to przeszło, więc i może gastro pewnego dnia ruszy.
@user-bv3gr2xe3k
@user-bv3gr2xe3k 3 жыл бұрын
Do tej pracy zagranicznej mam taką refleksję, że agencje pracy zwożące pracowników z Polski mogą nieźle na nich żerować. Lepsze warunki pracy miałam zbierając winogrona w rodzinnej winnicy -kontakt bezpośrednio z właścicielami, żona mówiła nawet po angielsku, bardzo się starali dbać o warunki pracy - przywozili lunch, były przerwy, a w bardzo gorące dni syn właściciela nawet chodził rozdając wodę.
@weronikacaban1987
@weronikacaban1987 3 жыл бұрын
Pracowałam do tej pory tylko w jednym miejscu okołogastronomicznym, gdzie byłam traktowana bardzo dobrze i uczcicie, wyrozumiale, zgodnie z prawem i płacono mi naprawdę w porządku pieniądze - piekarnia Lubaszka w Warszawie. Polecam, praca ciężka bo przed 6 się zaczyna pierwsza zmiana, ale od razu umowa, ustawowa przerwa jesli sie pracuje 8h, traktują z wyrozumiałością, pensja sie zgadza i przychodzi na czas, naprawdę dobrze wspominam. To duża sieć więc nie może sobie pozwolić na przekręty. Reszta miejsc w których pracowałam to niestety stawka nawet 9zł/h przy pracy po 11h, krzycząca codziennie szefowa lub brak umowy.
@Lisiaalicjaandriejewna
@Lisiaalicjaandriejewna 3 жыл бұрын
Raz w życiu pracowałam w knajpie. Najgorsze trzy dni mojego życia. Widzę, ze wiele się nie zmienia, mimo, ze minęło już... z 10 lat? Nie wiem, co u mnie było największym hitem: kuchnia która nie wiedziała czego w menu akurat nie ma (zwykle nie było polowy pozycji, z czego oczywiście tłumaczyła się kelnerka) Przeszkolenie? Zupa z Azji, piec minut na poznanie menu i na sale. Duży catering na imprezę? Puśćmy na kuchnie kelnerkę, bez książeczki sanepidu, bo byłam tam "na próbę" - czyli na słowo honoru. Och i jeszcze starsze kelnerki, które wychodziły na fajkę zostawiając mnie samą na sali, a potem mając pretensję, że obsłużyłam gości z ich rewiru. No cyrk na kółkach.
@misstle7
@misstle7 3 жыл бұрын
Moja szefowa w szkole językowej (swoją drogą to też niezła patola te szkoły) podwoziła mnie kiedyś do domu i przez całą drogę wysmiewala się z innej nauczycielki, która śmiała zażądać umowy o pracę. Skwitowała to tekstem 'na umowę trzeba sobie zasłużyć' i chyba oczekiwała, że jej przytaknę i też będę drwić z głupiego pomysłu mojej koleżanki. To jest ten poziom oderwania od rzeczywistości.
@stefaninseminator
@stefaninseminator 3 жыл бұрын
Z pomocą finansową dla różnych gałęzi gospodarki jest taki problem, że podatki płacą najbiedniejsi. Jeśli zarabiasz naprawdę dużo to w ogóle nie płacisz podatków. Takie jest podejście neoliberalne do gospodarki. I zazwyczaj ci najwięcej zarabiający a jednocześnie najmniej dokładający się do budżetu najwięcej oczekują.
@yuuutsu2209
@yuuutsu2209 2 жыл бұрын
To prawda, ponieważ przedsiębiorcy mogą skorzystać (o ile im się będzie należało z godnie z prawem) na ulgi podatkowe etc.
@peceed
@peceed 2 жыл бұрын
Kiedyś rozwiązywał to jeden piękny podatek: od luksusu.
@stefaninseminator
@stefaninseminator 2 жыл бұрын
@@peceed kakao, kawa, herbata, czekolada, to też były Towary luksusowe.
@shadowmemory3678
@shadowmemory3678 3 жыл бұрын
Z tego, co słyszę to gastronomia w Polsce to jakaś patologia. W Niemczech udało mi się trafić na kochanych ludzi, gdzie można spokojnie sobie przerwę zrobić, wszystko wytłumaczą. Pensja i napiwki jest dobra, a i szef kochany. Więc ściskam was mocno, koledzy po fachu i mam nadzieję, że znajdziecie takie miejsce, gdzie będziecie czuć się dobrze
@maidere
@maidere 3 жыл бұрын
Ja tez w berlinie, w gastronomii, mam umowe o prace i wszystkie prawa, kurtzarbeit w czasie pandemii, fajnych szefow i dobra atmosfere w pracy! Przykro się slucha o tym, co sie dzieje w polsce, czy ktoś się jeszcze dziwi, że wyjeżdżamy z tego patriotycznego raju?
@A_B_1917
@A_B_1917 3 жыл бұрын
To be fair, to nie jest tak że to "tylko w Polszy", Niemcy akurat generalnie są specjalną sprawą, ekonomia bardziej nastawiona na pracownika niż konsumenta.
@maidere
@maidere 3 жыл бұрын
@@A_B_1917 nie tylko w Polszy. Na pewno w innych krajach opanowanych przez neoliberalne koncepcje ekonomiczne, ze słabymi związkami zawodowymi jest podobnie
@piotrgaska6834
@piotrgaska6834 3 жыл бұрын
Bo zawsze się słyszy tylko negatywne historie. Tak na prawdę większość miejsc pracy w gastronomii jest „normalna”, jednak dlaczego miałby ktoś o tym cokolwiek pisać? Jeśli mamy szefa który wyzyskuje pracowników, to trzeba kopnąć go w dupę, napisać opinie żeby nikt już się nie naciął i w końcu nauczy się manier.
@maidere
@maidere 3 жыл бұрын
@L R napiwki dzielimy pomiędzy wszystkich albo odkładamy na coś i decydujemy wspólnie, co z nimi zrobić, pieniądze na gwiazdkę dostajemy jak każdy, mamy przecież umowy o pracę. Nadgodziny są więc płatne extra, dodatek do urlopu też, ponadto... no cóż, w pracy jemy darmowe posiłki, a to, co zostaje możemy zabrać do domu - a to jest spory plus. Prawda, że pensje są raczej z tych niższych, tylko że gdy nie muszę kupować jedzenia prawie wcale to i tak odpada mi wiele wydatków. Jednym słowem - nie narzekam. Nikt, póki co, nie próbował u nas w związki, ale znając moją szefową, nie byłoby to jakimś problemem, jesteśmy w zasadzie częścią większej korpo, więc może gdzieś tam są jakieś związki.
@montyszotpluxsiem8117
@montyszotpluxsiem8117 3 жыл бұрын
Seria Pato to moja ulubiona seria
@agataskam7198
@agataskam7198 3 жыл бұрын
Moja tez
@PurpleDiet
@PurpleDiet 3 жыл бұрын
Następne muszą być Patosieciówki!
@zwiazeksyndykalistowpolski9477
@zwiazeksyndykalistowpolski9477 3 жыл бұрын
Więcej! Więcej!
@unpatientunderdtander
@unpatientunderdtander 3 жыл бұрын
@@PurpleDiet taaaak!
@marmolada1395
@marmolada1395 3 жыл бұрын
Bawi mnie jak Janusz byznesu płacze że mu "pracownicy kradno" kiedy zatrudnia ludzi na czarno. No bo serio, zastanówmy się: "Ugabuga był łosoś, znikło 10 kilo łososia, gdzie ten łosoś" No znikło. Załóżmy że ktoś z pracownikó zabrał. I co zrobisz? Nawet masz nagrane na monitoringu kto: co niby zrobisz? Pójdziesz na policję i przyznasz się że zatrudniasz ludzi na czarno, pewnie bez papierów z sanepidu? xD
@quaz8flevox283
@quaz8flevox283 3 жыл бұрын
Patogastronomia, patodeweloperka, patointeligencja...sporo się tego robi.
@pothkan
@pothkan 3 жыл бұрын
Patopaństwo.
@aniac4459
@aniac4459 3 жыл бұрын
Patorzeczywistosc
@pothkan
@pothkan 3 жыл бұрын
@Adrian Chorus Z deszczu pod rynnę. Soclib ftw.
@A_B_1917
@A_B_1917 3 жыл бұрын
@@pothkan Lib to jest powód tych patologii. Jak soc to tylko socjal-demokracja i socjalizm.
@enternaldamnation5745
@enternaldamnation5745 3 жыл бұрын
Mój były szef , alkoholik, znęcający się nad pracownikami psychicznie , a niekiedy fizycznie, dał "na zeszyt " mojemu kumplowi kreskę na 1000 zł na barze. Ja z kierowniczką baru prosiłyśmy żeby tego nie robił , bo ów kumpel miał problem alkoholowy i coraz gorzej , ze spłacaniem "kresek", po czym przestał przychodzić . Kiedy się zwalniałam , moja cudowna szefowa , zabrała mi z ostatniej wypłaty "kreskę " kolegi, bo był moim kumplem. mimo tego ,że Szef na to pozwolił , mi został zabrane prawie 500 zł z wypłaty.
@basiaszendrei1603
@basiaszendrei1603 3 жыл бұрын
Przemyślenia wg myśli klasyków, nie wymyśliliśmy nic bo kapitalizm zawsze był nastawiony na szybki obrót i krótkotrwałe rozwiązania. Kapitalizm nie okazał się tym co wyśnił sobie Adam Smith czy Max Weber, obwiniali oni bowiem zdemoralizowanie jako przyczynę upadku. Ja śmiem twierdzić ze zachodni kapitalizm i każda jego pokraczność to potomek kolonializmu, więc obchodzi go ekspansja, nowe surowce i rynki zbytu, ale ciekawa jestem jak kapitalizm opakowuje się obecnie w idee „sustainability” bo w kapitalizmie w XXI wieku można sprzedać już wszystko.
@anariondanumenor9675
@anariondanumenor9675 3 жыл бұрын
PS mam wrażenie, że połowa ludzi w Polsce pracuję na zasadzie minimalna/około minimalna + reszta pod stołem. Budowlanka, gastro, transport, usługi kosmetyczne, nawet znajomy w POLSKIM RADIU w ten sposób jest rozliczany. No kraj kvrwa piękny.
@gp9641
@gp9641 3 жыл бұрын
Uroki socjalizmu w biedniejszym kraju.
@wiktoriaskalska2457
@wiktoriaskalska2457 3 жыл бұрын
Aż mi się pierwsza praca przypomniała, jakieś 15 -16 lat miałam. Z przyjaciółką poszłyśmy na weekend do lokalnej sali weselnej pracować jako kelnerki. Okazało się, że zanim będziemy tymi kelnerkami, to sobie najpierw pokucharzymy, a co. Pół dnia pomagałyśmy na kuchni, mimo że na to się nie pisałyśmy, a wszystkie kucharki ciągle o coś na nas krzyczały lub się z nas śmiały, bo nie wiedziałyśmy jak się coś robi, albo idk nieładnie skorupka nam z jajek schodziła XD Ogólnie na pytanie o to, czy będzie przerwa, żeby coś zjeść, dostałyśmy bardzo krótką odpowiedź: nie. Jak chcesz wszamać kanapkę, to tylko podczas przebierania w koszulę i fartuszek. No i tak tam siedziałyśmy od 8 rano do 3 w nocy, drugiego dnia chcieli, żebyśmy na 7 przyszły, ale no bez szans XD Ogólnie obiecywano nam 9 zł za godzinę, dostałyśmy 7 zł za godzinę. Wypłata miesiąc po tamtym weekendzie. No milusio.
@ewawachowiak7786
@ewawachowiak7786 3 жыл бұрын
Przykro mi że takie coś Cię spotkało 😢
@MrsMagdalenaKamila
@MrsMagdalenaKamila 3 жыл бұрын
Mam wrażenie, że Polska stoi wyłącznie zjawiskami, którym należało by dodać słowo "pato" na początku...
@maja5274
@maja5274 3 жыл бұрын
Porównując do innych krajów, Polska jest najnormalniejsza ;)
@MrsMagdalenaKamila
@MrsMagdalenaKamila 3 жыл бұрын
@@maja5274 do jakich np?
@simmade4243
@simmade4243 3 жыл бұрын
@@MrsMagdalenaKamila Ukrainy xD
@Raven_D_Noita
@Raven_D_Noita 3 жыл бұрын
Jakbym słyszała o pracy pod jednym franczyzobiorcą sieciówkowej pizzerii Dominos Pizza. (Nie mówię, że całość jest zła, tylko konkretny franczyzobiorca. Może gdzie indziej jest lepiej). A jak już miałam dosyć i się zwolniłam, typ nie wypłacił mi i mojej dziewczynie hajsu za czas pracy w ostatnim miesiącu. Nie łudźcie się, że inspekcja pracy coś poradzi w podobnych przypadkach. W tym moim "nie stwierdziła nieprawidłowości". Nie zamierzałam się po sądach rozbijać, a najgorzej, że umowa zlecenie to zwykłe sprawy cywilne, nie sąd pracy. Więcej byłoby nerwów niż to warte w moim odczuciu. Ostatecznie jescze na domiar tego dostałam PIT wypełniony tak, jakbym te pieniądze dostała. Zgłosiłam to do fiskusa. Po jakimś czasie dostałam od nich info, że firma przedstawiła rzekomo wystawiony przeze mnie rachunek, że pieniądze odebrałam osobiście. Sprytnie, ale podpis nie mój a do tego umowa nie przewidywała wypłat innych niż na konto bankowe. Skończyło się obecnie na tym, że toczy się śledztwo, składałam zezwnia i próbki pisma na komendzie. Trzymajcie się z daleka od pracy w podobnie prowadzonych miejscach, szkoda nerwów.
@ioniart2235
@ioniart2235 3 жыл бұрын
10h zmiany to jeszcze nic. Miałam 16 lat, praca w pizzeri moja pierwsza robota. 10 ziko za godzinę. Tylko na weekendy. Zwolnili mnie bo "byłam za mało dyspozycyjna" bo musiałam najpóźniej o 22 wychodzić na ostatni autobus do domu, albo nie mogłam zostać w niedzielę do późnej nocy (klienci siedzieli, a wiadomo że nasz klient nasz pan) bo miałam w poniedziałek do szkoły
@efciaq
@efciaq 3 жыл бұрын
Sorki, ale nie widzę w tym nic potwornego. Potrzebowali pracownika, który zostanie dłużej. Mieli Cię przepraszać za Twoją niedyspozycyjność?
@peceed
@peceed 2 жыл бұрын
Nie traktuj zwolnienia jak "oceny niedostatecznej", po prostu potrzebowali innego pracownika. Nie ma tutaj winy po żadnej ze stron.
@grafknives9544
@grafknives9544 3 жыл бұрын
Ale ja bym chciał wiedzieć co z tym łososiem...
@Wodospad_z_Deszczoskrzydlych
@Wodospad_z_Deszczoskrzydlych 3 жыл бұрын
Może koty zjadły, w końcu kocia kawiarnia
@rozowybelkot
@rozowybelkot 3 жыл бұрын
Obstawiam, że kilku klientów zanówiło łosasosia ekstra do potrawy, która go nie zawierała, kelnerka doliczyła do rachunku, ale pewnie nie ma opcji dopisania co to jest dokładnie więc widbiało jako dodatek.
@rozowybelkot
@rozowybelkot 3 жыл бұрын
@Pingo tak też mogło być tym bardziej, że i tak stosowała taktykę dzieł i rządź
@grafknives9544
@grafknives9544 3 жыл бұрын
@Pingo Albo to, albo, patrząc na jakość jej zarządzania - pomyliła daty i ilości kiedy tego łososia kupiła.
@0emik0
@0emik0 3 жыл бұрын
popsuł się, gdy tam pracowałam, zmiany w miau były jednoosobowe. Jedna osoba przyjmuje zamówienia i robi kanapki na zapleczu. Jest kolejka? To pierwsza osoba, która coś zamówiła, sobie hohoho poczeka. Przy minimalnie wolnej chwili, jak debil lecisz na zaplecze i robisz na szybko kanapki, wybiegasz i dajesz klientowi. A łosoś sobie leży na stole przez następne 3h, bo non stop ktoś zamawia kawkę, a ty nie masz kiedy posprzatać po robieniu tych kanapek.
@Aga-dt2gc
@Aga-dt2gc 3 жыл бұрын
Nie tylko w gastro tak jest. Ja pracowałam w prywatnym żłobku, też nie mogłam się doczekać otrzymania swojego egzemplarza umowy która jak się okazała byla fejkiem bez daty, by właścicielka mogła ją wpisać w razie kontroli. Oszukiwała też rodziców - gdy jedno z dzieci miało wypadek kazała nam kłamać rodzicom o tym co naprawdę stało się dziecku. Aż strach posłać tak małe dziecko do takiego miejsca. Chyba wszystkoe miejsca zatrudniające młodych są takie. Moja koleżanka pracuje w kosmetyce. Tam też mobbing, brak umów lub umowy śmieciowe, praca nawet 6 dni w tygodniu, wypłata poniżej krajowej, potrącanie za małe obroty - to była norma.
@beniaaaaa
@beniaaaaa 3 жыл бұрын
Najstraszniejsze w tym wszystkim jest to, że ludzie nie mają pojęcia o swoich prawach, nie znają podstawowych regulacji prawa pracy i przez to nie wiedzą, że w takich sytuacjach mają bardzo szeroko rozbudowane uprawnienia. Przede wszystkim powództwo o ustalenie istnienia stosunku pracy albo wspomniana w filmie PIP. Serio te instytucje działają tylko nikt nie uczy w szkole czym jest stosunek pracy, jak go rozpoznać, że nie może być zastępowany innymi formami zatrudnienia no i tego, że powstaje z mocy prawa także w momencie dopuszczenia do pracy a nie tylko po podpisaniu papierka. Ignoratia iuris nocet, nie przypadkiem nie uczą nas tego w publicznych szkołach a tak podstawową wiedzę posiadają raczej tylko ludzie pracujący w HR no i prawnicy. :
@eithel85
@eithel85 3 жыл бұрын
Nikomu nie zależy na tym, żeby pracownik znał swoje prawa.
@ukasz-vs4nr
@ukasz-vs4nr 3 жыл бұрын
Od razu jak zobaczyłem tytuł wiedziałem że będzie o Miau Cafe XD
@0emik0
@0emik0 3 жыл бұрын
pracowałam tam 6 lat temu, kiedy restauracja powstała i moje koleżanki strajkowały. Jestem totalnie zaskoczona, że tamta sytuacja przeszła bez echa i obecnie mnóstwo moich znajomych wychwala to miejsce, jakie to jest wspaniałe. Przez ostatnie kilka lat miałam wrażenie, że tylko ja i tamte koleżanki wiemy co się wówczas odjaniepawliło (a właścicielka się ogarnęła). Dobrze, że to wypływa znowu.
@ooOKlaudynkaOoo
@ooOKlaudynkaOoo 3 жыл бұрын
W czasie tej pandemii staraliśmy się wspierać gastronomię wpłacając na zrzutki i częściej niż zwykle zamawiając dowozy. Owszem, zamawialiśmy jedzenie też trochę po to, żeby po prostu mniej chodzić po zakupy, ale również reagując na dramatyczne apele właścicieli restauaracji i nie chcąc, aby nasze ulubione lokale zniknęły z mapy. Teraz nieobrze mi się robi, kiedy myślę, że przynajmniej część moich ciężko zarobionych pieniędzy trafiła do kieszeni patopracodawców, którzy pracownika mylą z niewolnikiem. Proszę, nagłasniajcie takie sprawy.
@annastarzynska1006
@annastarzynska1006 3 жыл бұрын
Niestety ale większość gastronomii tak wyglada, to trochę jakby chciała Pani, żeby zgłaszać i nagłaśniać każdego pracodawcę. Klienci maja to gdzieś, a alternatyw zbytnich nie ma oprócz zwolnienia. Potrzebna jest zmiana funkcjonowania całej branży a nie nagłaśnianie, większość ludzi wie jak wyglada sytuacja a problem nadal istnieje.
@ooOKlaudynkaOoo
@ooOKlaudynkaOoo 3 жыл бұрын
@@annastarzynska1006 Ja na przykład nie wiedziałam. Tzn. wiedziałam, że praca w gastronomii jest ciężka, ale nie miałam pojęcia, że nagminnie dochodzi do takich nadużyć. Teraz dwa razy się zastanawiam, zanim wybiorę restaurację.
@annastarzynska1006
@annastarzynska1006 3 жыл бұрын
@@ooOKlaudynkaOoo niestety trzeba dokładnie sprawdzać każda firmę w której się kupuje, bo możemy nieświadomie wspierać tego typu praktyki, nie tylko w gastronomii :(
@ooOKlaudynkaOoo
@ooOKlaudynkaOoo 3 жыл бұрын
@@annastarzynska1006 :(
@tdobek
@tdobek 3 жыл бұрын
To sie zmieni, tak jak jest lepiej niz w latach 90. Dobrze ze o tym mowisz! Czytalem artykul o biedzie w II RP i dzisiaj to troche wyglada jak traktowanie ludzi w tamtych czasach - ze praca to jakis dar z nieba.
@pawiooka
@pawiooka 3 жыл бұрын
Bo ta mentalność pozostaje niezmienność nie tylko od II RP, ale od dziewiętnastego wieku - patrz popularność przekonań typu praca darem z nieba, dzieci powinny pracować, etc.
@A_B_1917
@A_B_1917 3 жыл бұрын
@@pawiooka Kiedyś była inna mentalność. Za PRL-u to pracownikowi praca i płaca się należała. A po tym taka degradacja. Nie był to system idealny, demokratyzację należało wykonać i Gorbachev ją nawet zaczynał w bloku wschodnim, ale to co zrobiła Solidarność było zdradą narodu i ogromnym krokiem w tył żeby zrobić mały naprzód.
@pawiooka
@pawiooka 3 жыл бұрын
@@A_B_1917 zależy od zakładu pracy, u prywaciarzy raczej nie spodziewałabym się takiego nastawienia. No i płaca się tak de facto każdemu należy, bez względu na jego aktywność zawodową lub jej brak - w każdym razie jeśli chodzi o zapewnienie funkcjonowania w godnych warunkach. Stąd tyle ostatnio eksperymentów dot. Bezwarunkowego Dochodu Podstawowego (Unconditional Basic Income, UBI)
@peceed
@peceed 2 жыл бұрын
Bo praca przy jej niedostatku w biednym kraju to jest dar z nieba.
@arturkoszykowski9592
@arturkoszykowski9592 3 жыл бұрын
Typowe, neolibkowe, folwarczne zarządzanie i robienie ludzi w uja na każdym kroku. Tylko zysk się liczy. Dzięki za ten temat i materiał. Dobra robota Pani Kasiu. Szanuję bardzo.
@vladimirpalik6697
@vladimirpalik6697 3 жыл бұрын
Dzięki za ten odcinek, miałem w trakcie oglądania flashbacki z pierwszych prac. Niemiła jest świadomość że w tej branzy nie zmieniło się kompletnie NIC odkąd ja tam zaczynałem dorosłość czyli od 20 lat. Praktyki dymania szargo człowieka są dokładnie takie jak za mojej młodości. Przykre w chuj.
@fenrirah
@fenrirah 3 жыл бұрын
Miałam to samo! Wojna w Wietnamie, tfu, praca w Krzywym Domku w Sopocie kilkanaście lat temu jako żywo!
@rozasiemion7640
@rozasiemion7640 3 жыл бұрын
Aż mi się pierwsza praca w ośrodku kolonijnym nad morzem przypomniała. Poszłam tam z koleżankami, według rozmowy wstępnej miałyśmy być "kelnerkami", 80 zł dniówki, zakwaterowanie na miejscu. Złapały Bozię za nogi więc pojechały, a na miejscu - zmiana 10 h, stanowisko obejmowało wszystko. Nie dosyć, że praktycznie pełny zakres obowiązków na kuchni (przygotowywanie jedzenia, sala, zmywak, sprzątanie) to jeszcze dochodził obiekt "mieszkalny" wycieczkowiczów (przygotowanie wszystkich pokoi, sprzątanie, wymiana pościeli itd.) Szefowa narzekała, że utylizujemy w młynku resztki jedzenia z talerzy, a ona "dałaby przecież kotkom to wszystko". A zakwaterowanie? Jeden zagrzybiały zasyfiały pokój dla trzech osób, sąsiadujący z "basenem". Jedna wielka patologia, już nie wspominając o tym, że ratownik był bez umowy (z uwagi na komornika) i bardzo często po prostu wstawiony. Jakie w tym ośrodku się cyrki odwalały to sama uwierzyć nie mogę.
@JayJay-xi1xq
@JayJay-xi1xq 3 жыл бұрын
Bardzo często słyszy się od prywaciarzy, że nikt ich pracowników do pracy nie przymusza i..., że mogą przecież zmienić pracodawcę. OCZYWIŚCIE TAK! Złota rada dla nich samych: Nikt Was do prowadzenia własnej działalności nie przymusza i, możecie przecież u kogoś pracować, albo się przebranżowić. Życie jest takie proste.
@k._3209
@k._3209 3 жыл бұрын
Pracownica z depresją mówiła, że nie może się skupić. Wydaje mi się, że to już mógł być sygnał, że nie do końca u niej wszystko ok. Wiele osób zwleka ze zgłoszeniem się po pomoc, bo wmawiają sobie, że to nic takiego, że minie (!), aż w końcu nie dają rady.
@Madzia19931
@Madzia19931 3 жыл бұрын
Szanuję bardzo poruszenie tego tematu, bo uważam że o młodych ludzi trzeba walczyć, zwłaszcza jak sie słyszy jak rynek pracy jest teraz patologiczny. Szkoda mi, ale to strasznie, ludzi, którzy przez pracę doznają takich uszczerbków na zdrowiu. Ze swojej perspektywy rzucę tylko światło na fakt, że ochrona zdrowia w tym państwie z kartonu działa w bardzo podobnym dysfunkcyjnej systemie.
@sylwiaccc4189
@sylwiaccc4189 3 жыл бұрын
Pracowałam w kilku lokalach gastronomicznych i samą naturę tej pracy - sprawność, wielozadaniowość czy szybkość pracy - uwielbiałam. Natomiast najgorsze było to, że w większości gastro szef kuchni jest alkoholikiem + nerwowa atmosfera, kupowanie przez właścicieli najgorszych produktów z biedry, które już w momencie kupna są złej jakości, a co dopiero po 12h, obwinianie pracowników, że marnują jedzenie albo kradną (jak kupują takie gufno to ciężko, żeby połowa tego nie szła po calym dniu do kosza), brak zaufania do pracowników, praca min. 200 h w ok. 40 stopniach, śmieciówki i oczywiście najniższa krajowa, za mała liczba pracowników na zmianach. Odpowiadając przy okazji na pytanie dlaczego gastronomia ma tyle patologii to winne są temu: niskie wykwalifikowanie pracowników (podobnie jak w budowlance), praca jest ciężka fizycznie i psychicznie, więc i pijństwa jest dużo, sezonowość, jeżeli ktoś stawia na model kupowania najgorszych produktów, by później połowe z tego wyrzucić i mieć beznadziejną opinie to i koszty są wysokie.
@rosemary709
@rosemary709 3 жыл бұрын
te wiadomości brzmią totalnie jak moja stara posądzająca mnie o podkradanie jej hajsu z portfela, o którym po prostu zapomniała, że sama go wydała
@jagnawitek8290
@jagnawitek8290 3 жыл бұрын
W kociej kawiarni zaginął łosoś? Hmmm..........
@agatkable
@agatkable 3 жыл бұрын
😅
@MrPankracek
@MrPankracek 3 жыл бұрын
Pracowałem 15 lat w polskiej gastronomii.Zaczynałem w latach 90-tych i skończyłem z gastro,bowiem praca którą lubiłem zamieniło się w znienawidzone zajęcie właśnie na skutek takich przeżyć.Po tym filmie i komentarzach widzę,że nic się od tego czasu nie zmieniło.
@zwiazeksyndykalistowpolski9477
@zwiazeksyndykalistowpolski9477 3 жыл бұрын
Sytuacja mogłaby się zmienić jedynie jeżeli pracownicy i pracownice zamiast zmieniać w kółko pracę w tym gastro to zorganizowaliby się w grupę pracowniczą albo związek zawodowy i powalczyli o umowy o pracę, o normalne traktowanie, o normalne pieniądze. Oczywiście nie mam nic do Ciebie, że wyszedłeś z gastro, żeby nie było, że się uczepiłem - życzę szczęścia i powodzenia ;)
@cezarykarolczyk3342
@cezarykarolczyk3342 3 жыл бұрын
Przy tych 30 000 zł za składki ZUS zarówno za tych, co pracują, jak i tych w depresji, to przesadził. Jeśli pracownik jest na zwolnieniu lekarskim, to za czas zwolnienia lekarskiego pracodawca żadnych składek nie odprowadza. Jeśli zwolnienie jest długotrwałe (tzn. zwykle łącznie powyżej 33 dni w skali roku) to zasiłek za czas choroby wypłaca ZUS a nie pracodawca. Choroby i zasiłki są więc znacznie mniej kosztowne niż niejeden Janusz biznesu gotowy jest przyznać. Pewnie po prostu boli, że ktoś nie pracuje a dostaje pieniądze z ZUS...
@polaela5488
@polaela5488 3 жыл бұрын
Czekałam na wyjaśnienie Łosoś Gate, a teraz żyję w totalnym zawieszeniu, bez rozwiązania. I need closure :(
@m.boguslawska5873
@m.boguslawska5873 3 жыл бұрын
Można się śmiać puki nie uświadomisz sobie, że pracownicy potrafią ukraść z pracy wszystko, łącznie z papierem toaletowym i firmową herbatą.
@5kgxistiouvockzit7r94
@5kgxistiouvockzit7r94 3 жыл бұрын
@@m.boguslawska5873 a nie przyszło ci do głowy nigdy, że coś musi być mega źle w życiu takiego pracownika? Albo kleptomania albo brak pieniędzy na podstawowe artykuły higieniczne...
@m.boguslawska5873
@m.boguslawska5873 3 жыл бұрын
Oczywiście są choroby, jest i bieda. Jest też cwaniactwo i przekonaniem, że jak firmowe to wspólne czyli moje więc biorę do domu 🙂 W byłej pracy nie pracowałam z biednymi ludźmi a papier do drukarki potrafiła jedna z drugą ukraść bo dziecku był potrzebny do szkoły no a przecież ryza kosztuje caaałe 10 zł. Był też pan pracownik magazynu który po tygodniu okresu próbnego zrezygnował bo jak sam stwierdzić,"tu nie ma nawet co ukraść". Tak więc czasem to ciężka sytuacja w życiu a czasem zjeb.... charakter
@MrsMagdalenaKamila
@MrsMagdalenaKamila 3 жыл бұрын
@@5kgxistiouvockzit7r94 oj, nie. Ja pracuję 10 lat, w różnych branżach, i zawsze masa ludzi kradła
@SimMess
@SimMess 3 жыл бұрын
Tam są koty. Zniknięcie łososia, jakoś mnie nie dziwi.
@Kutazia
@Kutazia 3 жыл бұрын
1. Jeżeli nie masz kasy na zatrudnienie pracownika to zapierdalaj sam. 2. Jeżeli pracodawca obiecuje złote góry, a później nie potrafi się wywiązać z podstawowych obowiązków to uciekaj jak najszybciej bo prawdopodobnie zobaczysz tylko część kasy albo wcale a zmarnowanego czasu i nerwów nikt ci nie zwróci. 3. Ambicjami się nie najesz i nie zapłacisz rachunków.
@zwiazeksyndykalistowpolski9477
@zwiazeksyndykalistowpolski9477 3 жыл бұрын
I co BARDZO WAŻNE - należy umawiać się na pracę smsami, mailami i innymi formami zostawiającymi ślady, nagrywać rozmowy. Trzeba dokumentować to, że się pracowało - bardzo dużo szefów wykorzystuje pracowników na "czas próbny" po którym bez umowy nie płaci pieniędzy, albo płaci za mało. Absolutnie zawsze w nowej pracy należy tak robić.
@vanathos
@vanathos 3 жыл бұрын
Pamiętam podobne sytuacje, obcinanie wypłaty itp kiedy za dzieciaka pracowałem na budowie. I jeszcze te teksty, że jak mi zależy na pracy to będę przychodził i na 5 rano. XDDDDDDDDDDD
@zwiazeksyndykalistowpolski9477
@zwiazeksyndykalistowpolski9477 3 жыл бұрын
I pewnie jeszcze pracować za darmo od tej 5 rano, jak to bywa - "przyjdź pół godzinki przed pracą posprzątać". Aż dziwię się, że ludzie np. praktycznie nie upominają się o ten czas, który codziennie im szefostwo kradnie z życia na rozpakowanie dostawy, posprzątanie salonu, podliczenie kasy - przecież praca kończy się kiedy z niej wychodzimy a nie kiedy kończymy obsługiwać ostatniego klienta.
@maciejtratnowiecki9222
@maciejtratnowiecki9222 3 жыл бұрын
Pracownicy bez żadnych kwalifikacji zatrudniający się do prostej, powtarzalnej i żadnych kwalifikacji nie wymagającej pracy u pogrążonych w kredytach, przepracowanych ludziach operujących na skraju opłacalności. To się nie mogło dobrze skończyć.
@kobz2862
@kobz2862 3 жыл бұрын
Mimo że jak kiedyś już pisałem, z niektórymi rzeczami które mówisz się nie zgadzam, to wciąż doceniam że nie zamykasz się na jedną tematykę i panuje tutaj duża różnorodność. Fajnie się Ciebie słucha i mówisz o rzeczach które głównie są niszowe, jeśli nie siedzi się w temacie, jak boomerzy-literaci a są w szerszym kontekście potrzebne, tak jak potrzebny jest ten film (no może nie rant na kapitalizm, ale na to co się odwala w gastroświecie owszem)
@blackkangaroo6415
@blackkangaroo6415 3 жыл бұрын
Co do tych korona-imprez w Pif-Paf - jestem osobą, która uważa bezwzględne zamykanie absolutnie wszystkiego za bezsensowne, bo zamykanie małych lokali usługowych z realną możliwością przestrzegania reżimu sanitarnego przy jednoczesnym otwieraniu sklepów wielkopowierzchniowych, gdzie człowiek na człowieku... To w ogóle nie ma dla mnie sensu, ALE urządzanie imprez na kilkaset osób sprawia, że rząd ma kolejny argument, by utrzymywać ten stan zamknięcia. To naprawdę przykre, bardzo krótkowzroczne działanie. Ci ludzie sami rzucają sobie kłody pod nogi (w sumie nie tylko sobie, a nam wszystkim niestety :/). Pozdrawiam cieplutko i dziękuję za materiał!
@123biler
@123biler 3 жыл бұрын
Z innego podwórka, ale w Danii kelnerom bardzo słabo płacą (w porównaniu z innymi) i też nie mają umów na stałe zatrudnienie. Podczas długaśnego lockdownu restauratorzy wszystkich pozwalniali a gminy potrzebowały testerów. Potrzebowały więc dobrze płaciły, dodatki za pracę wieczorem, w nocy itp. Teraz lockdown się skończył, restauratorzy płaczą, bo nie ma kogo zatrudnić, bo kelnerzy teraz testują i jeszcze sobie potestują. Byłam w szoku jak się dowiedziałam, że zarabiali 75 koron za godzinę. Tego życzę polskim robotnikom 😊
@fussilly
@fussilly 3 жыл бұрын
Chciałbym powiedzieć, że brzmi to trochę jak branża budowlana, ale brzmi to jak jakaś połowa branż, w których pracowałem, w tym handel detaliczny w przeróżnych sklepach, sieciówkach i nie tylko...
@MrsMagdalenaKamila
@MrsMagdalenaKamila 3 жыл бұрын
Może z czasem zabierze się za omawianie innych branż?
@Ania-on9le
@Ania-on9le 3 жыл бұрын
Tutaj pracownik z branży handlowej który pracuje za 12 zlotych bez umowy, tak to brzmi jak połowa branż w Polszy
@pawekuligowski650
@pawekuligowski650 3 жыл бұрын
Moja ulubiona lewicowa influencerka dodadła film. Nigdy tak szybko nie kliknąłem w powiadomienie
@williamjamessidis3488
@williamjamessidis3488 3 жыл бұрын
Usuń 'lewicowa'. Wiem że to takie trochę żartobliwie ale po co ją upolityczniać. Materiały Kasi mają wysoką wartość merytoryczną i cieszyłbym się gdyby docierały do szerszej publiczności. A ktoś może to przeczytać i pomyśleć 'a! lewicowa propaganda!' i wyłączyć materiał
@xD-md5vc
@xD-md5vc 3 жыл бұрын
@@williamjamessidis3488 Sama Kasia się z tą lewicowością nie kryje po kątach, to czemu ludzie w komentarzach powinni? Myślisz, że jak kogoś drażni lewicowość to nie zwróci uwagi na wspominanie o "późnym kaptaliźmie" i wymyślaniu lepszego systemu?
@kobz2862
@kobz2862 3 жыл бұрын
@@williamjamessidis3488 Przecież Kasia w środku i na końcu filmu mówi (na końcu filmu) że zamiast o patogastronomii to skręciła w stronę "wściekłego rantu na kapitalizm"
@tomekba6608
@tomekba6608 3 жыл бұрын
trzeba jeszcze pamiętać co znaczy lewicowość. W Polsce jest niestety jedynie kojarzone z walko o aborcje i czyszczeniem szkół z religii jedynej słusznej, a w zachodniej kulturze (naukach społecznych, politycznych, ekonomicznych etc.) ma nieco inne znaczenie...
@wejder12345
@wejder12345 3 жыл бұрын
@@williamjamessidis3488 ale czemu.... czyżbyś sugerował, że jeśli coś jest polityczne, to nie jest merytoryczne?
@klaudiaw8518
@klaudiaw8518 3 жыл бұрын
Otworzyłaś stare rany :D Ja jak dużo młodych osób mieszkających w Krakowie miałam okazję pracować w gastronomi w latach 2011 do 2013. Pracowałam w barze i w restauracji. Choć w barze musiałam pracować po 14h dziennie dwa dni pracy dwa dni wolnego, to jednak restauracja strasznie siadła mi na psyche i to nie ze względu na właścicielkę a na managerkę lokalu. ONA… diabeł nie kobieta, pani magister filozofii, co to ona nie jest i jak miała nie pisać doktoratu. Ogólnie z właścicielką znały się przez to, że ich córki chodziły do tej samej klasy, baba nie miała żadnego doświadczenia i nie była wykfalifikowana do prowadzenia restauracji. Znęcała się nad nami psychicznie, cały czas obrażała, docinała, obrażała naszą inteligencję oraz wyzywała mnie od grubych a sama była dwa razy większa ode mnie i jeszcze z pretensjami, czemu mi to przeszkadza. Ciężko to określić, ale to było ciągłe czepianie się o wszystko. Należała do tak zwanej krakowskiej „inteligencji” i patrzyła na nas z góry, jako na klasę robotniczą, jak przychodziła do restauracji kazała się obsługiwać narzekając, że nie umiemy robić dobrej kawy. Przy klientach, kiedy był duży ruch na śniadaniach potrafiła pociągnąć cię za ramię i pokazać, że nie dopatrzyłaś jakiegoś miejsca przy wycieraniu. Najbardziej utkwił mi w głowie tekst „I ty masz maturę”, bo koleżanka nie zamiotła spod jednego stolika. Zamiast zabierać obrusy do pralni kazała nam samym nastawiać pranie i w wolnej chwili prasować. Była strasznie toksyczna, obgadywała inne dziewczyny i nastawiała nas przeciwko sobie, podziękowała mi za współpracę ze względu że zachorowałam, bo myślała że z drugą kelnerką balowałyśmy dzień wcześniej, po miesiącu poprosiła mnie o powrót bo nowa kelnerka była jakaś "niemrawa". Raz byłam świadkiem jak dzwoniła inna restauracja z pytaniem o kelnerkę która pracowała pół roku wcześniej, powiedziała im że była świetną pracownicą ale czasami znikały im pieniądze po jej zmianie. Oskarżenia o kradzież, wynoszenie towarów z pracy, zaglądanie do torebek czy czegoś nie wynosimy czy sprawdzanie pieniędzy były normą. Nie wiem jak wytrzymałam tam prawie dwa lata.
@martynagorgol6943
@martynagorgol6943 3 жыл бұрын
kasia jak zwykle mega robota ale jedna rzecz: te komcie do tomasza i pomidorow o otwieraniu drzwi w gaciach i końskich (uściski dla Końskich) spie*dolinach to byly o la ruina i raju. pan tomasz w poznaniu jest znany z bycia fletem i nikt u niego nie pracuje wiec na zadne gacie nie bylo nawet opcji. sciskam
@takoja
@takoja 3 жыл бұрын
Dokładnie tak!
@Chesterek667
@Chesterek667 3 жыл бұрын
Od kilku miesięcy na bezrobociu, zero odzewu od wszelakich pracodawców, a permanentnie wypływające materiały takie jak ten, czy niedawno ten Gargamela przyprawiają mnie o jeszcze większe lęki. Bardzo chce podjąć pracę, ale boję się takich patologii jak te tutaj. Borzepomocy
@abecajka
@abecajka 3 жыл бұрын
Byłam na twoim miejscu. 7 miesięcy rozsyłania CV po całej Polsce (ponad 100 ich wyszło). Ostatecznie pracę dostałam na produkcji, przez agencję pracy. Najniższa krajowa, ale nie jest najgorzej. Normalna umowa, odprowadzanie składek i dobra atmosfera. Czuję się trochę jak gówno robiąc 5 lat studiów, a potem lądując jako pracownik fizyczny na stanowisku bez wymaganego doświadczenia, ale cóż, żyćko.
@doretaodindottir
@doretaodindottir 5 ай бұрын
Ja też. Wiem co czujesz też się panicznie boję 1 pracy
@jakubgodaz2841
@jakubgodaz2841 3 жыл бұрын
E tam Miau Cafe, we Wrocławiu jest lokal W Trójkącie. Właściciel wyrolował na pieniądze X ludzi (w tym mnie, nie zapłacił mi za ponad miesiąc pracy i wyrzucił z dnia na dzień przed jesiennym zamknięciem gastronomii a wiem, że ja i tak jestem jednym z "lżejszych przypadków) a mimo tego postawił sobie piekarnię w innej miejscowości, której to koszt poszedł w setki tysięcy złotych. Co więcej - na początku tego roku przeprowadził zrzutę na Facebooku z powodu "ciężkich czasów" :D a wypłat jak nie było tak dalej nie ma. Codziennie zadaję sobie pytanie co ja dalej robię w tej branży, ale chyba jestem nienormalny bo tylko nienormalni ludzie są w stanie w niej wytrzymać więcej niż kilka lat. Pozdrawiam wszystkich wyrolowanych przez gastro :D
@justynamagiera5361
@justynamagiera5361 3 жыл бұрын
Sama pracowałam w "patogastronomii". Zmiany czasami po 15h, przed otwarciem trzeba było przyjść pół godziny wcześniej, a po zamknięciu zostawaliśmy aż posprzątamy (czasami 1h, czasami 2h) za to nie było oczywiście zapłaty. Miejsce na "wypoczynek" to była klitka na zapleczu o powierzchni 2m2, jedno krzesło i mała drabinka jako stolik, więc obiad jadło się praktycznie na kolanach XD. Była to moja pierwsza praca i miałam 18 lat więc nie byłam świadoma jak bardzo byłam wykorzystywana. Trzeba nagłaśniać takie rzeczy bo niestety wiele osób jest w trudnej sytuacji i często są zmuszeni do pracy w takich miejscach...
@burtonisreligion1099
@burtonisreligion1099 3 жыл бұрын
Rozumiem, że pracodawcy chcą mieć dyspozycyjnych pracowników i że niektórzy robią pod górę wszystkim dookoła i biorą lewe zwolnienia. Ale jeśli faktycznie ktoś zachorował, to jak można mieć do niego pretensje, skoro to nie jest zależne od tej osoby. Pewnie gdyby chodziło o coś innego niż zdrowie psychiczne, to nie odważyłby się powiedzieć "no jakoś wcześniej raka nie miał, a teraz ma etat to nagle ma". Raczej otwierając działalność powinno się liczyć z tym, że pracownik to nie robot i czasem będzie musiał iść na zwolnienie, wcale nie na złość pracodawcy.
@marcinborzynski6772
@marcinborzynski6772 3 жыл бұрын
Brakuję mi tu tylko wrzutek Gesskerowej, gdzie robi dramę w szarych lokalach xD
@MrsMagdalenaKamila
@MrsMagdalenaKamila 3 жыл бұрын
No rzucanie talerzami pełnymi jedzenia o ziemię zawsze na propsie
@EasternEuropeParadise
@EasternEuropeParadise 3 жыл бұрын
@@MrsMagdalenaKamila duża część jej programów to też scenariusz więc trudno powiedzieć czy ona jest taka charakterna =D
@blazej799
@blazej799 3 жыл бұрын
Za ciężkie pieniądze ...
@dariaszymczak6305
@dariaszymczak6305 3 жыл бұрын
A ja jej się nie dziwie i propsuję rzucanie starym / niedobrym / surowym / z proszku żarciem, które ktoś opycha za pieniądze.
@EasternEuropeParadise
@EasternEuropeParadise 3 жыл бұрын
@@dariaszymczak6305 pozbycie się tego to cel programu właśnie 😀 A fruwające talerze ? Bardziej pociągające niż nudne tłumaczenie, że tak się nie powinno robić 😀
@Avigard
@Avigard 3 жыл бұрын
XD poziom bezczelności - miau cafe.
@MrsMagdalenaKamila
@MrsMagdalenaKamila 3 жыл бұрын
Dokładnie
@dalekoodkompa
@dalekoodkompa 3 жыл бұрын
Dodatkowo to branża w której od klienta oczekuje się bezpośredniego finansowania obsługi przez napiwki, ba nawet niektóre knajpy doliczają napiwek do rachunku. Rozumiem jeśli kelner zrobi coś ekstra, poleci coś dobrego albo opowie coś o mieście, da do spróbowania wina przed zamówieniem itp ale za podstawowe wykonanie obowiązków pracy powinien jednak płacić pracodawca. Dziwi mnie ze to jest legalne i wręcz źle odbierane jeśli napiwku się nie zostawi a argument że przecież oni tak mało zarabiają powinien być raczej rozwiążmy pomiędzy pracodawcą a pracownikiem
@Baronvonnorx
@Baronvonnorx 3 жыл бұрын
Z Kocią Kawiarnią w Katowicach też była podobna imba, właścicielka (z tego co pamiętam, już była) zebrała na jej stworzenie hajs od ludzi, potem kilka razy prosiła o kolejne pieniądze w zbiórkach, bo okazało się, że nie dopilnowała takich podstawowych rzeczy, jak spisanie umowy o wynajem lokalu. Za każdym razem przy okazji zbiórki szantaż emocjonalny na zasadzie, że jak nie wyjdzie to biedne kotki z kawiarni będzie musiała oddać do schroniska. Jeśli ktoś chce wiedzieć więcej, wyszukajcie "Koci Zaułek - okiem byłego pracownika".
@Guzel666
@Guzel666 3 жыл бұрын
Kek. Już widzę proces w Polsce dot. zdrowia psychicznego: Poszkodowana: Wysoki sądzie, oto diagnoza lekarza psychiatry o depresji, której nabawiłam się podczas pracy u tego człowieka. Sąd: Co oskarżony ma do powiedzenia? Oskarżony: Nwm... Idź pobiegaj, uśmiechnij się, napij się wina, inni mają gorzej xD Sąd: Uniewinniony.
@dominikm1021
@dominikm1021 3 жыл бұрын
Zamiast sie zalic mogl ja poprostu zwolnić
@Machefi
@Machefi 3 жыл бұрын
Z krajalnicą mógł być taki problem, że na kuchni zwykle jest sporo urządzeń elektrycznych, a prawo budowlane ogranicza ilość gniazdek na danej powierzchni użytkowej. Ja pracując na kuchni nauczyłam się mieszać ciasto na naleśniki trzepaczką, bo nawet gdyby szef kupił mikser, to nie byłoby gdzie go podpiąć.
@N4chtigall
@N4chtigall 3 жыл бұрын
Nie mam pojęcia czy temat wyszedł z tego, że akurat jest taka sytuacja (pandemia), czy to dlatego że dotyczy wielu młodych ludzi czy powód był inny, ale przecież to samo jest praktycznie wszędzie. Pracowałem na magazynie, gdzie ludzie byli traktowani jaki śmieci, na papierze najniższa krajowa i w zależności od tego czy kierownictwo miało dobry humor czy nie dostawało się więcej/mniej, o pieniądzach za nadgodziny można było zapomnieć i rzecz jasna mieliśmy być wdzięczni, że możemy pracować w takich warunkach. To samo zresztą jest w budowlance. Przekręty dosłownie na każdym kroku nie wspominając o oszukiwaniu klientów i zamawiania większej ilości materiałów żeby go sobie potem zwinąć i postawić za darmo domek na działce :) Zresztą przy całej krytyce pracodawców (jak najbardziej zasłużone) nie ma co się oszukiwać, ale należy się też ona pracownikom. Jeżeli ma się jakiegoś znajomego właściciela gastronomii (albo jakiegokolwiek przedsiębiorstwa w sumie) polecam się zainteresować tym jak ciężko jest znaleźć "normalnych" pracowników - takich którzy nie będą sprawiali za wielu problemów. I tutaj spojler: Wbrew pozorom jest to cholernie trudne. A propos jakiegoś zabezpieczenia przed sytuacjami takimi jaka jest teraz: Chyba żadnego normalnego systemu/państwa nie stać na trzymanie parędziesiąt albo nawet i paręset miliardów złotych/euro/dolarów bo "może raz na parędziesiąt lat się zdarzy globalna pandemia".
@inka8367
@inka8367 3 жыл бұрын
To jest wgl jakaś paranoja, że dla nich to taka łaska kogoś przeszkolić - och kelnerka nie umie otworzyć butelki, to zrób szybkie szkolenie i będzie umieć - co jak co, do roboty w gastro nie trzeba mieć pięciu lat studiów i niesamowitej wiedzy na starcie, a jak chcesz żeby wszystko było po twojemu to pokaż co i jak. Chyba bardziej od wiedzy liczy się odporność na stres, umiejętność pracy w bardzo dynamicznym środowisku i ogolnożyciowe ogarnięcie? Reszty można się w mig nauczyć
@ewawachowiak7786
@ewawachowiak7786 3 жыл бұрын
Cudowna jesteś, że zajmujesz się takimi ważnymi tematami. Zamiast jak setna jutuberka pokazać paletki do makijażu i foodboki. Życzę milona subow, zasługujesz jak mało kto.
@no_idea_404
@no_idea_404 3 жыл бұрын
Czy chlebtuba jako społeczność chlebków, bułek i osób bezglutenowych podpada pod gastronimię?
@papiezotto2137
@papiezotto2137 3 жыл бұрын
Pod piekarnię
@MrsMagdalenaKamila
@MrsMagdalenaKamila 3 жыл бұрын
Oł noł
@magorzataszymik7682
@magorzataszymik7682 3 жыл бұрын
Najbardziej poryte jest to, że są ludzie pracujący w gastro, którzy uważają to za normalne... I nie widzą problemu.
@3nutria
@3nutria 3 жыл бұрын
Kasiu, mam mieszane uczucia co do końcówki filmu, w której dziwisz się, że w nie mamy na tyle rozwiniętej cywilizacji, żeby po prostu dać pieniądze ludziom, którzy mają problemy. To tak nie działa, pieniądze nie biorą się znikąd. Jeśli mniej ludzi pracuje, to po prostu mniej wartości jest wypracowanych sumarycznie i nie ma pieniędzy, żeby tak po prostu dawać. Teraz żeby utrzymać obecny poziom funkcjonowania państwa, będziemy się zadłużać na grubą kwotę, a spłacać to będziemy my w przyszłości i kolejne pokolenia. Poza tym jeśli dostajemy pieniądze łatwo za brak pracy, to skacze inflacja i te pieniądze są coraz mniej warte. Wiem, że teraz jest bardzo ciężko, ale trzeba znaleźć balans, a nie tak po prostu dawać. Kurczę, przecież przeżyliśmy komunizm, wiemy, że to po prostu nie działa, że zachęca do nieuczciwości (dużo zarabiają nie ci, którzy dobrze pracują, tylko ci którzy umieją się ustawić), po prostu nie powtarzajmy tych błędów.
@strusbabeczka7977
@strusbabeczka7977 3 жыл бұрын
Najgorsze jest to, że takie traktowanie w gastro jest uznawane za normę w naszym społeczeństwie i nikogo to nie dziwi i nikt nie reaguje. W ogóle jest bardzo mała świadomość odnośnie prawa pracy i dlatego pracodawcę traktuje się jak tego dobroczyńcę, a Inspektorat Pracy wcale tego nie ułatwia. Kiedyś byłam złożyć doniesienie na mojego niedoszłego pracodawcę (nie dostałam ani umowy ani wynagrodzenia) i było strasznie dużo papierologii, a to co opowiedziałam, co się tam działo (recepcja w hotelu) zostało skwitowane, że jestem młoda i niedoświadczona to co się dziwię, ale mogę wypełnić papiery, ale nie obiecuje, że coś z tym zrobią. Wyszłam bo nie chciało mi się użerać o kilka dni przepracowanych na darmo.
@bluesunday2564
@bluesunday2564 3 жыл бұрын
Depresję dostała od pracy u niego xD stąd proste wytłumaczenie, dlaczego wcześniej depresji nie miała, a teraz ma.
@C64Lover
@C64Lover 3 жыл бұрын
Dobry dowcip :)
@marginalia1783
@marginalia1783 3 жыл бұрын
Drobna uwaga do części o panu z pizzeri. Nie powiedziałabym, że pracowników zatrudnia się, żeby mieć zysk - to zbytnie uproszczenie. Uczciwy pracodawca, dający uczciwą pensję i opłacający składki, zatrudnia, żeby ROZWIJAĆ FIRMĘ, a pracownik, z pensją 3000 netto i kosztami pracodawcy wynoszącymi drugie tyle, najpierw przez parę miesięcy będzie zarabiał tylko na własne utrzymanie (jak dobrze pójdzie). Tylko te janusze zatrudniające za 12 zł za godzinę "zatrudniają" żeby mieć natychmiastowy zysk. ALE nie zmienia to faktu, że narzekania pana od Pizzy na ZUS są z lekka śmieszne, bo... za pracowników będących na L4 powyżej miesiąca, składki opłaca państwo. tak, że ten.
@randomnobodovsky3692
@randomnobodovsky3692 3 жыл бұрын
"Nie powiedziałabym, że pracowników zatrudnia się, żeby mieć zysk - to zbytnie uproszczenie" - Kiedy to jest właśnie najlepsze uproszczenie. Firmę prowadzi się, żeby mieć zysk. Firmę rozwija się, żeby mieć większy zysk. A uczciwym pracodawcom byłoby znacznie lepiej, gdyby nie musieli konkurować o klienta z nieuczciwymi.
@nataliamichalak6208
@nataliamichalak6208 3 жыл бұрын
Byłam zdesperowaną młodą dorosłą, która musiała pójść do pracy. Miałam prac 6 w Polsce zanim wyjechałam i w każdej mnie to spotkało. 3 z nich były gastro. Każdy scenariusz o podglądaniu na kamerach, mobbingu, odbieraniu z wypłaty, straszenie mafią. Wszystko się sprawdziło a i wiele więcej. To było 7 lat temu a wciąż pocę się w nocy na samą myśl o tych doświadczeniach. Przykre to, wyjechałam na szczęście do UK. Jest ciężko, ale to naprawdę pojedyncze sytuacje gdy pracodawca zalicza wszystkie punkty pato, wręcz przeciwnie są to pojedyńcze minusy. Jednak nie na tą samą skalę. Przykre i współczuje wszystkim którzy tego doświadczyli.
@dannbarty
@dannbarty 3 жыл бұрын
Pracowałem w gastro 3 lata, trauma po KFC zostala,
@doretaodindottir
@doretaodindottir 5 ай бұрын
A miałam się tam zatrudnić. Myślałam że w sieciówkach nie ma takiej patoli jak u prywaciarza
3 жыл бұрын
Wyobrażam sobie, że dziewczyna mogła nie mieć depresji i się jej nabawić pracując w miejscu z taką atmosferą.
@karoldawid8981
@karoldawid8981 2 ай бұрын
To nie gastronomia ma "ciężko", tylko zwyczajnie za dużo jest tych knajpek.
@sebastiankowalski2648
@sebastiankowalski2648 Жыл бұрын
Fajnie się Pani słucha, pozdrawiam
@garystu5997
@garystu5997 3 жыл бұрын
IKEA food Katowice- Katarzyna Kika- dostałem ataku paniki przy klientach na linii wydawczej. Nie dość, że ciągle przydzielano mi zmiany na linii pomimo założeń i obiecanek, że w końcu znajdę się typowo na kuchni, to jeszcze gdy wreszcie dostałem tego ataku i łaskawie wezwano karetkę, to wydarła na mnie mordę w pokoiku medycznym, gdy trzęsąc się czekałem z nią na karetkę. Wydarła się że to JA OSZUKUJĘ, bo "powinienem" przyznać jej na POCZĄTKU że mam zdiagnozowany CHAD. Also pomimo bycia trans a ona niby miała w założeniach traktowanie równościowe, uparcie mnie misgenderowała i gdy już przybyła karetka, nadawała na mnie w tym samym tonie, mimo, że przy tym byłem. Okropna osoba, parcie na szkło wyższe niż nawet całe te "standardy" firmy pseudorównościowe.
Patodziennikarstwo
30:26
Kasia Babis
Рет қаралды 156 М.
Patodeweloperka po polsku - grodzenioza, flipping, mikroapartamenty
25:24
А ВЫ УМЕЕТЕ ПЛАВАТЬ?? #shorts
00:21
Паша Осадчий
Рет қаралды 2 МЛН
Joker can't swim!#joker #shorts
00:46
Untitled Joker
Рет қаралды 41 МЛН
拉了好大一坨#斗罗大陆#唐三小舞#小丑
00:11
超凡蜘蛛
Рет қаралды 14 МЛН
NIE SZOKUJĄ MNIE warunki pracy w Shein
19:44
Weronika Truszczynska
Рет қаралды 386 М.
Szurocelebrytki - królowe estrady i teorii spiskowych
32:47
Kasia Babis
Рет қаралды 148 М.
Mroczna strona gastronomii | Marek Widomski - Doradca kulinarny
47:17
Millenialsi przepraszają za Pokolenie Ikea
19:40
Kasia Babis
Рет қаралды 139 М.
Ona NIE JEST jak inne prawniczki | Remigiusz Mróz, seria o Chyłce
35:40
Dziady Polskie | Jan Nowicki "Mężczyzna i one"
29:09
Kasia Babis
Рет қаралды 121 М.
Umysł Biedaka vs Umysł Bogacza
16:43
Kasia Babis
Рет қаралды 153 М.
Dziady polskiej fantastyki - KOMUDA REX
42:54
Kasia Babis
Рет қаралды 144 М.
Dziady polskiej fantastyki - Paweł Lisicki "Epoka Antychrysta"
48:39
RELIGIA W SZKOLE to patologia | Dla każdego coś przykrego #50
1:27:34
Krzysztof M. Maj
Рет қаралды 148 М.
А ВЫ УМЕЕТЕ ПЛАВАТЬ?? #shorts
00:21
Паша Осадчий
Рет қаралды 2 МЛН