Permakultura. O Permakulturze opowiada Andrzej Młynarczyk

[@didgispirit6367]

Witam, dziękuję za rozmowę, serce się raduje od poruszanych tematów :) wszystkiego dobrego :)) !!

[@Tare501109]

trafiłam tutaj przez przypadek....? Dziękuję bardzo za to opowiadanie, sposób Pana "mówienia" wzbudza moje zaufanie do treści i bardzo są mi bliskie wartości tutaj przekazane. Na warsztaty przyjadę z pewnością. Statystyka wyświetleń wskazuje jak niewiele jest nas a brak komentarzy to jeszcze potwierdza. Życzę Państwu i sobie, aby świadomość permakultury rozszerzała się bez pośpiechu, ale permanent :-)

[@pssjhdhdhhd1359]

I jak tam? :)

[@rudyrydz4584]

Nic nie dzieje się przez przypadek 😉

[@slavslav9409]

Dzięki za otwarte serce.

[@rafamisa1555]

Super temat. Ja proponuję reklamować permakulture !!

[@Lucjan_W]

👍👍👍👍💪💪💪👍💪💪💪💪👍

[@Lucjan_W]

Tego szukałem!!!!!!!!!!!!!! Nawet nie wiedziałem że to co robi to tak się nazywa

[@krystynakoppel9344]

Wszystko super ale ten wegetarianizm to totalna bzdura. Umiar w każdym kierunku i normalność która prowadzi do zdrowia w każdym kierunku.

[@Lucjan_W]

@@krystynakoppel9344 Tak. Z tym umiarem.to w.tych czasach kłopocie💥.zwlasza u młodych🌞

[@Lucjan_W]

Ten amerykański system nachapania się jest właśnie przez matrix wciskany. A na takiej działce rozwijasz świadomość i jak żyć miłej*. WŁAŚNIE TO OTO TO

[@kinio723]

Pozdrawiam bardzo serdecznie 👍

[@Lucjan_W]

Dziś to na czasie. Bardziej jak kiedys

[@aurelia52]

Bo idzie głód bieda czy jak kto woli wyzysk bogaczy

[@MikeFeatherston0700]

@@aurelia52 Gdyby nie ich pieniądze to byliby gówno warci, a jest to jedyne co potrafią robić :/ .

[@nevixyt1335]

OK , wszystko fajne i piękne ! Chcę tym się zająć ! Teraz problemy prawne - chcę ale nie mogę tj. chcę kupić gospodarstwo rolne , ale nie jestem rolnikiem . Prawo się zmieniło i nie pozwala na kupno ziemi . W moim wieku brak zatrudnienia , a na emeryturę trochę wcześnie .COOOO DALEJ ? Skąd pieniądze ? Brawo PIS za bezmyślną ustawę , może nie bezmyślna bo daje duże prawa dla korporacji , zrzeszeń i agencjom . Pozdrawiam .

[@Brzcastas]

Adam Martyniuk zrób uprawnienia,jesli ci zależy,ustawa w domyśle ma ograniczyc sprzedaż obcokrajowcom,ludziom słupom,dalszemu rozdrobnieniu i nowym beneficjentom KRUSu, druga sprawa możesz kupić działkę do 30 a,a dalsze ary wydzierżawić. Trzecia sprawa kasa,nikt darmo ci tego nie da,trzeba zapracować.

[@Lucjan_W]

Wystarczy mieć działkiem rrolna.i to wszystko.i tam mieszkasz.

[@ilonazysk460]

@@Brzcastasjak okazalo się po latach, jednak chodziło o zablokowanie ucieczek z miasta w samowystarczalność żywnościową przy jednoczesnym gromadzeniu gruntów ornych przez korpo.

[@rafamisa1555]

Kochani zacznimy działać.. Internet to potega,, Udostepnijcie!!!

[@PL..Powstaniec]

Popieram i fascynuje mnie permakultura. Jednak ograniczył bym się jedynie do sposobu uprawiania ziemi, zdrowego życia w zgodzie z naturą. Każdą ideologię, która za tym kroczy z góry odrzucam. Już widać wpływy veganizmu i wegetarianizmu, Już widać, że to długo nie przetrwa w tej formie. Nie chce się rozwija, kto ma oczy niech patrzy. Tylko patrzeć jak złapią się za to odpowiednie siły i przekształcą w gówno tak jak słusznie zauważył to bohater nagrania. Także pozyskiwanie żywności i użyźnianie gleby i wokół tego prowadzenie własnej farmy jak najbardziej tak.

[@krystynakoppel9344]

Zgadzam się w 100%

[@JezusMoimPanem888]

Bardzo mnie to interesuje,myślę o tym ,żeby tak mieć .Pozdrawiam 🍀🪻🌞🥀🌷

[@permakulturacompl]

Powodzenia! :)

[@bozenasokol2944]

Super ' oby jaknajwiecej ludzi sie obudzilo.

[@izaf2323]

Witam, myślę, że opowiada Pan o Dąbrówce niedaleko Lublina, w Lasach Kozłowieckich. Kocham te okolice.

[@permakulturacompl]

tak :)

[@honorata2412]

Witam, wszystko pięknie ładnie. Jednak czasem mam wrażenie, jakby Pan sam nie wierzył w to co mówi. Nie wiem, takie mam odczucie. Odniosę się do paru spraw. Mianowicie mówi Pan, że gdzieś tam w świecie jednohektarowe gospodarstwo może być samowystarczalne. Później mówi Pan, o dwóch hektarach upraw i kawałku lasu. Nie będę się czepiać aż tak tych obszarów. Powiem tylko, że Pan jakby zupełnie nie wiedział jak wyglądała polska wieś. No przecież to były własnie jedno-dwuhektarowe gospodarstwa, które same się zywiły. Jednak, aby miało to ręce i nogi, czyli głód straszliwy ludziom w oczy nie zaglądał, gospodarstwo miało krowę, choćby kozę. Dla jednego konia potrzebny jest prawie hektar trawy ( zimą siano), więc gospodarstwo jednohektorowe to raczej była bieda z nędzą. Bo skąd niby miało się wziąć na odzież, naukę itd. Ciuchlandów nie było. Tu oczywiście dochodzimy, że niestety prędzej czy później człowiek trafia do " chorego" świata- miasta, gdzie za wszystko musiał płacić. Mówi Pan kawałek lasu. Jaki kawałek lasu? Ja mówię, że przynajmniej hektar, oszczędnie. Ściółka. Wszystko zależy od okoliczności i środowiska. Bo ściólka może dostarczyć więcej kłopotu niż pożytku. Pierwsze- rozwój gryzoni, straszliwy, szczególnie, że nie wolno przekopywać ziemi. Gryzonie mają raj. Rozkładająca się ściółka na powierzchni gleby wolno ulega demineralizacji i na dokładkę pobiera azot, który potrzebny jest do rozłożenia się tej materii ściółkowej. I wtedy nie ma azotu dla upraw, więc trzeba go wprowadzić, albo roslinami motylkowymi, albo nawozem organicznym wzglednie mineralnym. Przy czym od razu mówię, że atom azotu z krowiego obornika to taki sam atom azotu z nawozu mineralnego. Jednak nawóz organiczny ma przewagę, bo działa próchnicotwórczo. Jakby co, ludzie nawozili uprawy odkąd zabrali się za rolnictwo, czyli od b.dawna. Jednak dawnymi czsy przede wszytskim zakładano uprawy na ziemiach zyznych, w dolinach rzek, czy też glebach wulkanicznych. Warzywa z takich upraw, o nieprawidłowej glebie maja naturalne braki i wcale nie sa zdrowsze od tych z upraw tradycyjnych. Przykład pierwszy z brzegu- pomidory z ieloną piętką- to brak potasu, może i wapnia, to pociąga kolejne braki, bo jak brak jednego to zaczyna brakować drugiego, to jest taka reakcja łańcuchowa Las. Owszem jest ściółka, nikt nic nie kopie, ale co rośnie w lesie? No rosną przede wszystkim rośliny o zupełnie innych wymaganiach niż warzywa. Rosną mchy, borówki, krzewinki wszelkiego rodzaju, ale przede wszystkim rośliny, które egzystują w kwaśnym srodowisku i które mają małe wymagania pokarmowe. Posadzone w żyznej glebie najprawdopodobniej zaczną chorować. To leśne poszycie ma bardzo płytki system korzeniowy, wukorzystuje to co jest w wierzchniej warstwie podłoża, a jest tego niewiele, bo wszystko jest wymywane w głąb. No i korzonki mają dużo tleny, dzięki włąsnie swemu płytkiemu systemowi. Las to zupełnie inny ekosystem niż uprawa. Zgadzam się raczej z jak najmniejszą ingerencję, jeśli chodzi o ochronę. Należy tak i dobierać rośliny i tak je później lokować, aby jak najmniej były narażone na ryzyko choroby czy szkodnika. Osobiście uważam, że nie ma żadnego nieszkodliwego środka, nawet z tych środków roślinnych pozornie wygladających na nieszkodliwe, no bo przecież to nie chemia. Ależ jest to chemia, tylko organiczna i tak samo możemy wyrządzić szkodę opryskiem z wrotycza jak i twardą chemią. Ogród nie może być pozbawiony rejonów, na których będą lokować się potencjalni wrogowie, bo inaczej wróg zasiedli uprawy. Mszyce jak nie bedą mieć nic co im pasuje to obsiądą co się da. Ogórd musi żyć, tak jak las żyje swym życiem i to jest wg mnie jedyna analogia do lasu. Aczkolwiek uprawa z gruntu rzeczy będzie tworem sztucznym i wg mnie ( to jest moje zdanie) trzeba znaleźć złoty środek, bo wiadomo, że świat na permakulturę w całości nie przejdzie. Pozdrawiam.

[@hanag4143]

Myślę, że z lasem to chodzilo nie doslownie a raczej o taki przyklad: gleba sie tam tworzy w sposob naturalny: opadaja liscie, ziemia jest przykryta a nie odkryta dzieki czemu zachodza wszystkie potrzebne procesy, jest tam „życie”, są mikroorganizmy, nie jest to sucha wyjałowiona ziemia.

[@karol59]

Panie Andrzeju gdzie można nabyć drzewka starych odmian i nasinoa .? Moj [e-mail] Pozdrawiam gorąco

[@melissilem4620]

Drzewa starych odmian owocowych można nabyć w Arboretum Bolestraszyce( niedaleko Przemyśla). Sprzedają raz w roku i kolejka ustawia się długa. Pierwsi klienci mają w czym wybierać, ostatni biorą co jest :) Pozdrawiam.

[@krystynakoppel9344]

No uważam, że ciekawa rozmowa ale z tym zabijaniem zwierząt to przesadził. Wegetarianizm jest nienaturalny propagowany przez Gatsa podobnych. Uważam, że najważniejsze aby jeść a nie żreć, chodowac z miłością do zwierząt a nie męczyć zwierzęta..... i tak jest ze wszystkim w życiu!!! Przecież warzywa i owoce to też życie, które się zjada. Proszę nie przesadzać z tym gadaniem i głupotami wegetarianizmu. Wszystko jest dla ludzi a każda przesada jest chora i to w każdym kierunku. Pozdrawiam

[@rafazaborowska2343]

Również tak to widzę, zachować umiar i równowagę.

[@tomaszrojek3807]

W kazdej dziedzinie życia skrajności są niewskazane, a najczęściej szkodliwe.Radykalizm, czy to w rolnictwie, czy w jakiejkolwiek dziedzinie życia, trzymanie się bezwzględne wymyślonych ideologi,nakazów, wytycznych zawsze ostatecznie ma nieszczęśliwe zakończenie. Dyscyplina,planowanie,okrešlenie kierunku działania jest potrzebne, jednak w połączeniu ze zdrowym rozsądkiem ,którego dziś brakuje najbardziej.

[@poziomek9964]

Krystyna koppel . Każdy kto je mięso powinien (powinien choć raz) sam je wychodować i ubić.

[@iwonalasak-hughes5814]

Jeszcze trzeba chorować dzownice ich nawóz jest super w małych ogrodach.

[@Nibyjak]

Na wsi rolnictwo idzie za nowościami, a nie tradycją, jak nawozy sztuczne zamiast gnoju czy traktory zamiast koni. A to permakultura wraca do źródeł uprawy ziemi. Prelegent trochę się tu pogubił, choć intencje wykladu są oczywiście jasne.

[@Lucjan_W]

Zgadza się!!!!!!

[@krystynakoppel9344]

Zgadzam się!!!!

[@krzysztofwachowiak3516]

A skont gój jak ludzie jedzą mięso z importu marketowe . A ty za koniem cały dzień byś chciał chodzić? Rodziną maksymalnie by obrobiła 20 ha . A żeby tradycyjnie gospodarzyć móc żyć to 50 ha

[@Lucjan_W]

@@krzysztofwachowiak3516 i to aż za dużo .kiepski jesteś w temacie. Pewnie na śniadanie paroweczki i kakao. Nie wiesz to morda w kubeł

[@krzysztofwachowiak3516]

Bo światem żądzi ekonomia!! U mnie hektar kosztuje 45- 75 tyś w zależności od klasy- 75tyś ÷25 lat = 3 tyś i tradycyjnie ziemia urodzi ci 2-3t żyta to zboża po 2500. Zł by musiało kosztować. Drugie pytanie czy dla wszystkich polskiej Mąki na chleb by starczyło.

[@robertbugaa2991]

Ciekawy temat. Interesuje się ogólnie ogrodnictwem, uprawa róznych roslin itp. Z permakulturą spotkałem sie niedawno w internecie. pozdrawiam

[@pssjhdhdhhd1359]

I jak tam

[@bleeszek]

Pełno jest ideologów z modnym słowem PERMAKULTURA. Przekomiczne są wywody o wolności , miłości , swobodnym życiu w zgodzie z naturą a wspólnym punktem każdego rewolucjonisty jest wyciąganie kasy od tzw zwyczajnych ludzi. Fundacja , warsztaty , stowarzyszenia i inne pierdoły a efekt jest mniej więcej taki sam. Przyjedź do nas , zasadź coś , pogłaszcz kota , kurę i zapłać nam za to. Pod każdym materiałem o powrocie do natury jest podane konto i to jest właśnie permakultura. Co to jest PERMAKULTURA? Czy ogórki rosną kwadratowe? czy marchewka rośnie korzeniem u góry ? Otóż nie. Nic się nie zmieniło prócz 20 razy zmniejszonego plonu niż na normalnej grządce skopanej i odchwaszczonej Moja Babcia a przed nią jej Babcia kompostowała odpady kuchenne a kompost stanowił materiał pod warzywa. Każdy niewykształcony rolnik wie że trzeba nawozić i najlepiej robić to nawozem naturalnym. Nie spotkałem jeszcze pasjonata tzw permakultury który nie potrzebuje kasy na swoją pasję a to dopiero początek. Ci ludzie już nauczyli się żyć za cudze pieniądze a czym skorupka za młodu nasiąknie..... Jestem życzliwy ludziom którzy za swoją pasję sami płacą i uważam że uprawa każdej przydomowej działki więc każdemu ogrodnikowi zyczę wszystkiego najlepszego ale pasożytom mówię nie.

[@marissia4391]

Zgoda! Elektrownie wiatrowe to absurd.

[@Bea768]

Nie rozumiem dlaczego Polacy nie korzystaja z naszej rodzimej slowianskiej kultury tylko siegaja po kulture z Indii, Nowej Zelandii etc. To nie ma sensu. A gosc programu wyglada jakby mial bardzo niski poziom energii.

[@halinaapinska9418]

Podobają mi się Twoje założenia ale...np. nie zastąpisz na dłuższą metę (a żyjemy zwykle nie krótko) białka warzywami.Mięsne inaczej "buduje" nasze organizmy. Odpowiedz też np.na pytanie, co zrobisz ze zwierzętami, które "mają swój rozum i uczucia", gdy przyrost naturalny wogóle nie będzie kontrolowany. A wśród nich są też drapieżne i (jak zwierzęta) staranują wszystko i wszędzie wejdą, zrobią szkodę. W jakiś sposób będą nam stwarzały problemy i to duże. Gdybyś widział, co robi MAŁA garstka dzików (w ogrodzonych) ogrodach działkowych. I ludzie nie mogą z tym (jednym!) problemem poradzić. A dodaj przyrost naturalny innych gatunków DZIKICH zwierząt. Zaczniesz inaczej postrzegać. I ,nie patrząc od strony religii, rozsądek będzie musiał wziąć górę a nie tzw. uczucie. Nie wiem, czy słyszałeś opowiadania, jak były groźne dla ludzi hordy wilków, dzików. A co robią sarny w obejściach przy lesie?Co robią lisy? Więc w tej permakulturze - okaże się- że nie będzie miejsca na sentymenty.Inny temat: choćby społeczeństwo odżywiało się zdrowo, z wiekiem (kiedy masz 70, 80 i więcej lat) dochodzą kłopoty zdrowotne, których nie wyleczysz ziołami czy zdrowym odżywianiem.A o tym nie mówicie. Już widzisz, że zapał na permakulturę, w założeniach na start życia i w młodości jest ok. Ale co dalej? Jak zarobisz na życie , kiedy "siądzie" ci układ kostny i będziesz mógł ledwie poruszać swoim ciałem. Wiem z opowiadań, jak nieszczęśliwie kończyli życie starzy, nieporadni. Ładnie to wygląda w założeniach ale człowiek się starzeje.Pomyśł, jak takie problemy rozwiążesz w tej permakulturze, bo to nie tak łatwy temat, jak ściółkowanie, jarskie gotowanie, dzieci boso biegające po trawie. To nie luz życia a codzienna orka i problem z wejściem gatunku ludzkiego w starość. Problem też z przybywającą zwierzyną, która będzie rządzić się swoimi prawami, nie licząc się z czlowiekiem. Dlatego m.in. takie struktury plemienne jak np.Indianie czcząc też zwierzęta, jednakże je zabijali. W swoich założeniach życia w permakulturze dokładasz ubieranie się w ubrania zbierane z całego świata (w większości ze sztucznych tworzyw), a jaka to permakultura? Przy tym ktoś to musi wyprodukować w halach fabrycznych. Kiedyś ludzie, żyjąc w permakulturze, sami produkowali naturalne materiały. Jednak permakultura to nie rozwinięte zakłady produkcyjne a wysiłek własnych rąk. A za tym kryje się praca i twój czas. A taki wysiłek, spracowane ręce i praca non-stop to jest wkalkulowane w permakulturę. A nie ściółkowanie i patrzeć jak samo rośnie. Za piekne by to było. Tu marzenia giną a trzeba być prepersem.A nie ma co się tak fascynować odkryciem założeń permakultury, gdyż nie odkrył jej człowiek który to sobie przypisuje - jest po prostu starym sposobem życia. Tak żyli jeszcze nasi dziadowie a już pradziadowie napewno.Tylko nie z rejonów miast. I nie powiem, że oni byli zafascynowani. Na krótką metę, można sobie przenieść się w taki świat. Ale patrząc jak cudownie rośnie burak w zielsku, patrząc, że buty się dorywają a drugich nikt Ci nie da za darmo, pomyślisz, że rzeczywistość jednak lekka nie będzie i w permakulturze.A może szczególnie w permakulturze.Pozdrawiam.

[@jankompostecki3680]

Przekopywanie gleby i później hakanie roślin dostarcza tlenu niezbędnego do wzrostu roślin. Systemy korzeniowe potrzebują oprócz wody i azotu również tlenu. Rozumiem ściółkowanie ogórków, pomidorów i być może innych warzyw ale brak przekopania na wiosnę czy jesień jest dla mnie co najmniej zaskoczeniem. To jest świadome rezygnowanie z wydajności. Przecież nie sztucznej chemicznej tylko organicznej. Nie przekopany kompost czy nawóz oddaje azot do atmosfery stając się tylko masą

[@queensalque]

+Jan Kompostecki podczas przekopywania dostarcza sie duzo tlenu, co powoduje szybkie sie jego spalanie i szybsze wyczerpanie - dlatego ziemie trzeba ciagle przekopywac od nowa. Podczas zastosowania procesu bez przekopywania (polecam wglebic sie w metode 'no dig') robaki, mycelium i nie deptanie po grzadkach gwarantuje naturalne korytarze powietrzne, ktore sprzyjaja ciaglemu rozwojowi korzeni. Gleba posiadajaca zycie jest o wiele wydajniejsza niz sztucznie napowietrzana i nawazana. Wazna role gra tu wyzej wspomniane mycelium, ktore wymienia sie produktami odzywczymi i cukrami z tkanka korzenia. Stosuje metode no dig od 2 lat i naprawde kiedy sie stosuje pewne zasady to rezultaty sa niesamowite. Plus ogromna oszczednosc czasu.

[@KasiaJangMiMalinowa]

@@queensalque skąd takie mycelium wziąć?

[@queensalque]

@@KasiaJangMiMalinowa jest naturalnie w wielu ziemiach, zwłaszcza w lasach i terenach nietkniętych pługami. Polecam obejrzeć Fantastic Fungi na Netflixie, super tam między innymi jest wytłumaczone. Można nawet kupić specjalne blendy w sklepach gdzie takim proszkiem się oprósza korzonki sadzonek i to zaczyna proces. Mnostwo info w necie na ten temat jest. Pozdrawiam

[@K99791]

Siema. Chciałbym mieś własny samowystarczalny ogród, mam 25 lat. Nie mam pieniążków. Wykształcenie średnie. Tworze dobre rysunki. Od czego zacząć?

[@alinachilkiewicz5296]

Poznaj dziewczynę ze wsi i tam zamieszkaj.

[@Brzcastas]

Xardas JLB zarób $$ np w Niemczech,kup działkę rolną/zrób uprawnienia rolnicze, wybuduj domek z drewna do 35 m2 na pozwolenie. nabądź praktycznych umiejętności /hydraulika,stolarstwo itp w PL lub zagranica, po parę miesięcy. za kursy trzeba płacic,lepiej zatrudnić się w realu,nabyć praktyki,podstaw,kupić narzędzia,nawet najprostsze.

[@szczurlesny9100]

Pojedź na kilka lat na zmywak do Londynu i może uda Ci się kupić kawałek ziemi w Polsce.Tu dorobisz się tylko garbia.

[@lenieqleon3533]

Wszystko fajnie

[@tomaszkuban5790]

Dla chcącego nic trudnego.

[@szczurlesny9100]

Gdzie Pan jest ubezpieczony chodzi o gówniany NFZ?

[@jolabim6601]

Chemia i chemia koncerny nie chca takich jak my mieszkam w Stanach ikorzystam z takich wiadomosci ja Twoje i innych pozdrawiam

[@mateuszkowalski3699]

Wszystko fajnie ale co do pojawienia sie pieniadza i zastosowania mysle ze Pan powinien troche doczytac, pieniadz jest srodkiem wymiany niezbednym do rozwoju, barter jest do pewnego stopnia uzyteczny, problem pojawia sie gdy nie jestesmy w stanie zaoferowac uslugi/produktu ktory ktos akurat potrzebuje w zamian za cos co my akurat chcemy, przewaznie pojawia sie to w momencie specjalizacji pracy, i wtedy wlasnie jakis szerokoakceptowalny pienadz sie przydaje (podkreslam pieniadz nie waluta ktora moze byc manipulowana przez emitenta) najlepszym pieniadzem zananym od tysiecy lat jest zloto.

[@bluebird4561]

lepiej powiec czy masz jakąś kasę z innego żródła ? czy serio jesteś samo wystarczalny ?

[@renataolejnik6962]

przy całkowitym wegetarianiźmie, co dać jeść ukochanemu psu, przecież on musi jeść mięso?

[@sawomirmaziak9659]

Nie brzmi to jak sposób na produkcję zdrowej i taniej żywności, tylko jak nowa ideologia.

[@piotrkurz6494]

Dobre jako hobby ale żyć tak się nie da. Jak ktoś ma realne pojęcie o życiu na wsi to wyśmieje tą ideologię.

[@pozytywny87]

to jest to co chce w życiu robić tylko jak żonę przekonać:(

[@annas8715]

Opowiadać, opowiadać, etc, kobiety lubią rozmawiać, słuchać, powinna się zarazić. Proponuję zacząć od np zbierania odpadków bio i fermentowania ich w systemie bokaszi. Ja przekonałam męża,

[@Bogusia852]

A ja męża chcę trochę naprowadzić na ten temat. Ale ciężko mi to idzie...