Podcast #6 I Krótko ale często, czyli jak medytować w mieście z Andrzejem Stecem JDPSN (cz.2)

[@marekgajda3242]

Polecam w mieście medytacje chodzone z upartym labradorem, który na każdym kroku uczy nas pokory wobec „natury rzeczy”: - Nie, nie pójdziemy szybciej, będziemy teraz wspólnie kontemplować te źdźbło trawy…

[@tomaszklimkiewicz747]

Rady mądre i bardzo praktyczne. Wszystko tak celne, że nie ma gdzie uciec.

[@robertg.3331]

Z takich technik dla zabieganego mieszczucha ciekawa jest też jedna, którą opisywał Thich Nhat Hanh: medytacja kierowcy. Po prostu traktujemy czerwone światło jako przypominajkę :) "Widząc czerwone światło lub znak stopu, możemy się uśmiechnąć i podziękować im - są bodhisattwami pomagającymi nam wrócić od teraźniejszej chwili. Czerwone światło jest dzwonem uważności. Wcześniej uważaliśmy go za wroga uniemożliwiającego nam osiągnięcie celu. Teraz wiemy jednak, że czerwone światło jest naszym przyjacielem pomagającym nam oprzeć się pośpiechowi, wzywającym nas do pozostania w chwili obecnej - tu, gdzie możemy znaleźć życie, radość i spokój. Nawet jeżeli nie jesteś kierowcą, możesz pomóc wszystkim pasażerom poprzez praktykę oddychania i uśmiechania się."

[@poopoodash9363]

Andrzej Stec ma talent do opowiadania. Pamietam film sprzed kilku lat, bardzo go lubię, takie spotkanie z ludźmi nie praktykującymi o buddyzmie. Powinien nauczać wiecej

[@JakubKania91]

Ile konkretów i wskazówek, dziękujemy bardzo 🙏🏻 świetna rozmowa!

[@tolekolek5830]

Zimne prysznice nigdy nie są rutyną, zawsze są wyzwaniem.

[@LogicBomb34]

Po czasie wszystko może stać się rutyną. Mój kolega codziennie rano przed pracą bierze 2 minutowy lodowaty prysznic i nawet nie zajęknie :)

[@jagapiano.]

Świetna rozmowa, dużo cennych wskazówek. Dzięki

[@Allchemicus]

Bardzo dziękuję za możliwość wysłuchania oraz wspólnej medytacji. Moja druga medytacja w życiu. Fajne uczucie tak wspólnie. To była bardzo pożyteczna godzina. Wartość dodana, możliwość przeczytania niektórych ciekawych i mądrych komentarzy. Dziękuję ! 🙏⏳️🚰

[@Guidenmorg-t6b]

super kanał

[@jacek1366]

Dziękuję!

[@estell25]

Staram się pamiętać, aby robić jedna rzecz na raz.. jest to bardzo trudne dla mnie.. B. podoba mi się metafora Umysłu jako lustra, odbijającego Te Właśnie Chwilę.. Jest to praca na całe życie..

[@Monika-ft5bw]

Ludzie którym trudno robić jedną rzecz na raz, zwykle mają za duże wymagania wobec siebie i tyllllleee chcieliby w życiu rzeczy zrobić :)

[@marcindaniel1797]

Beka, bo podczas tej medytacji niby 5 min starałem się liczyć cykle oddychania po wydechu i wyszło mi 17, ale pewnie z 4 do 5 max mi uciekło ;-) Fajny ten patent z liczeniem, bo jednak szybko sprowadza z mentalnych podróży do świadomej praktyki.

[@soniaperoni1]

Dziękuję :) 🙏

[@KwanUm108]

Zapraszamy do dzielenia się swoimi własnymi praktykami, jak medytować w mieście.

[@lamijkakarczemna1271]

Czy można skontaktować się z Andrzejem? W związku z praktyką rzecz jasna:)

[@grzegorzskorka8131]

Często jak siedziałem w autobusie to irytował mnie ludzki gwar czy mieszanka nieciekawych zapachów. Zacząłem to kontemplować, skupiać się tej, jakże nieprzyjemnej dla moich zmysłów, chwili. Przestałem się denerwować, "objąłem uważnoscią" swoją irytację, która zaczynała się "rozpływać", zacząłem odczuwać większą przyjemność i spokój z podróżowania. Odechciało mi się słuchać muzyki, czytać książki. Wsłuchiwałem się w otoczenie niczym kot.

[@Monika-ft5bw]

Najlepiej się medytuje jak wyłączą prąd..

[@marektomczynski5768]

Bardzo inspirująca rozmowa, cenna poprzez praktyczne wskazówki

[@Monika-ft5bw]

Pamiętajcie - ponieważ wszystko jest połączone, te 5 minut medytacji może zmienić nie tylko wasze życie, ale i wszystko na świecie..

[@marcinstan5708]

Ja jade w lipcu na pierwsze moje odosobnienie do Dziadowic na Vipassane😊... Moj umysł juz się buntuje ale wiem że nie jestem nim, praktykuje dwa razy dziennie po ok 1 godzinie, rano i wieczorem..czuje że będzie się działo bo już teraz wyłazi ze mnie mnóstwo emocji..

[@Monika-ft5bw]

2 godziny dziennie - to zaraz Ci zbrzydnie cały ten buddyzm :)

[@marcinstan5708]

@@Monika-ft5bw Vipassana to nie buddyzm ani żaden izm.. To widzenie rzeczy takimi jakimi są, spróbuj posiedzieć godzinę w ciszy i samotności to nieoceniona korzyść pod wieloma aspektami..

[@agnieszkad5786]

Dlaczego oddychanie przeponowe nie jest wskazane przy problemach jelitowych i menstruacji? 🙃 Dzięki za wywiad i medytację!

[@Monika-ft5bw]

"Krótko, ale często" - to jak seks w dużym mieście... :)

[@Terczynski1982]

Bardzo ciekawa rozmowa. Chociaż nie rozumiem twierdzenia, że wszystkie religie mają jakieś metody śamathy czyli uspokojenia umysłu, a tylko buddyzm ma vippasanę czyli wgląd. Czy odpowiednikiem wglądu np w chrześcijaństwie nie jest kontemplacja?

[@Monika-ft5bw]

"Contemplari" - przyglądać się, oglądać. W chrześcijaństwie ta tradycja powstała raczej w celu właśnie kontemplowania przedmiotu kontemplacji i nie musi prowadzić do niczego więcej. Wgląd buddyjski jest raczej czym innym, choćby przez swą nieprzewidywalną i nagłą obecność.

[@Terczynski1982]

@@Monika-ft5bw Nie wydaje mi się, żeby kontemplacja była oglądaniem "Czegoś" z zewnątrz

[@Monika-ft5bw]

@@Terczynski1982 Nie powiedziałam tego, mówiłam tylko iż kontemplacja ma przedmiot kontemplacji. Wgląd buddyjski nie ma przedmiotu.

[@Terczynski1982]

@@Monika-ft5bw Nie wiem, ale wielu mistyków chrześcijańskich pisało o zaniku dualizmu w momentach najgłębszej kontemplacji. Np u św Jana od Krzyża

[@Monika-ft5bw]

@@Terczynski1982 To się zgadza, ale jedynie w przypadku mistyków. Myślałam że pisze Pan o regularnej kontemplacji stosowanej w zakonach.

[@lepsze]

No to biorę prysznic czy kwan seum bisal?

[@michapodlasin6726]

Jak znaleźć swojego nauczyciela? Wiem, że to dziwne pytanie, ale czy mozliwym jest mieć swojego nauczyciela online?

[@KwanUm108]

Od niedawna jest taka możliwość w naszej szkole i możesz umówić się na rozmowę nieformalną z naszymi nauczycielami. Możesz zapisać się tutaj: www.zen.pl/rozmowynieformalne/

[@marciadelacruz749]

🎶 *promosm*