Pogłębiarka

Pogłębiarka nie mogłaby istnieć i rozwijać się, gdyby nie Twoja życzliwość i hojne wsparcie, za co z całego serca dziękujemy! Jeżeli cenisz to, co robimy, możesz wesprzeć naszą pracę na trzy sposoby:
➡️przez zrzutkę: pogle.pl/19Riw
➡️przez Patronite: pogle.pl/7GtL5
➡️przez darowiznę wpłaconą na konto: 22 1870 1045 2078 1068 8519 0001 (Nest Bank Spółka Akcyjna)
Tytuł: Darowizna - studio
Fundacja Pogłębiarka
Nowy Świat 33/13
00-029 Warszawa
_______________
Słuchaj nas na Spotify: pogle.pl/UvHJk
____________________
Spis treści:
00:00:00 Dzisiaj w odcinku
00:02:00 Wojciech Drążek
00:03:15 Chrześcijaństwo plemienne i burżuazyjne
00:11:51 Dogmat nie jest punktem startu tylko punktem dojścia
00:20:01 Jak nie zgubić się na drodze wewnętrznego doświadczenia?
00:25:32 Połączenie rzeczywistości ludzkiej i boskiej
00:32:32 Wszyscy jesteśmy mistykami
00:34:29 Intymność
00:36:37 Stan oddzielenia od Boga źródłem grzechu
00:43:32 Miłość nie stawia wymagań
00:50:11 Jezus i Chrystus
00:55:22 Podcast Wojciecha Drążka
________________________
Z o. Wojciechem Drążkiem ze Zgromadzenia Misjonarzy z Mariannhill,
spotykaliśmy się już wiele razy. W dzisiejszej rozmowie usłyszymy o:
✨ mistykach, którymi jesteśmy (wszyscy) 😳
✨ miłości, która zaprasza do uczestnictwa w tym, co piękne
✨ Chrystusie, który w nas buduje swoją rzeczywistość
✨ Jezusie i Chrystusie
Zapraszamy do wysłuchania całości podcastu.
________________________
o. Wojciech Drążek ze Zgromadzenia Misjonarzy z Mariannhill, krajowy koordynator Ruchu Odnowy Kontemplacyjnej i tłumacz książki o. Thomasa Keatinga „Modlitwa Głębi”
o. Wojciech prowadzi również Podcast "Otwarte serce" - gdzie można znaleźć więcej treści przez niego tworzonych.
Link do kanału na YT:
/ @otwarteserce24
***
Niedzielne spotkania na żywo, mają swój link w każdym wydarzeniu, dlatego zachęcamy do polubienia i obserwowania strony na Facebooku "Odnowa Kontemplacyjna" na niej co tydzień pojawia się zaproszenie do spotkania
Link do strony : pogle.pl/Vq9tf
***
Materiał zamieszczony w ramach projektu: Rozwój Fundacji Pogłębiarka.
Zadanie publiczne współfinansowane jest ze środków Narodowego Instytutu Wolności - Centrum Rozwoju Społeczeństwa Obywatelskiego w ramach Rządowego Programu Rozwoju Organizacji Obywatelskich na lata 2018-2030 PROO Priorytet 1.
***
Subskrybuj kanał: pogle.pl/eXKMu
***
Aplikacja na ANDROID: pogle.pl/NIBO9
***
Aplikacja na IOS: pogle.pl/uQPzL
***
O nas: poglebiarka.pl/
FB: / poglebiarkapl
IG: / poglebiarka
Sklep: sklep.poglebiarka.pl/

Jeśli chcesz możesz nas wesprzeć na 3 sposoby: 1. PATRONITE: pogle.pl/7GtL5 2. ZRZUTKA: pogle.pl/KrphN 3. PRZELEW: 22 1870 1045 2078 1068 8519 0001 Tytułem: Darowizna na cele statutowe

[@renatawalendzewicz8456]

Wróciłam do tego wywiadu po raz kolejny . Już więcej posłuchałam Wojtka na żywo, już uczestniczyłam w 2 spotkaniach na temat praktyki modlitwy głębi i też tchnienia ciszy. Jakżeż to jest prawdziwe. Obecność Boga jest w nas odkąd zostaliśmy powołani do życia tu na ziemi. Niektórzy go doświadczą a niektórzy nie. Rzeczywistość Boża rozpoznana na poziomie mojego serca pociąga i daje odwagę.

[@agnieszkakazmierska2558]

Zaczęłam czytać. Wcześniej czytałam,, Nieśmiertelny diament" i ,,Spadać w górę"" Rohra. Jeśli ktoś doświadczył w sobie Boga rozumie te książki . W nich jest odpowiedź na pytanie czy to czego doświadczyłam to wytwór mojej wyobraźni czy to jest prawda . Czasem jak słucham innych ludzi któży są w innych duchowościach to wydaje mi się że oni też doświadczają Chrystusa tylko nie nazywają Go Chrystusem. To wspaniałe że wszyscy możemy być jednością w Chrystusie Uniwersalnym. Myślę,że to dopiero początek tego co Bóg nam objawia. Ludzie teraz poszukują nie religii, a relacji z Bogiem. Chcą wszystkiego albo niczego. Nie potrzebują już takiego ślizgania się po powierzchni. Długie przebywanie z Bogiem w ciszy powoduje, że bardziej słyszymy, bardziej czujemy, stajemy się bardziej wrażliwi.

[@bernadetabernadeta1769]

Zgadzam się w pełni.

[@magdalenapausz5299]

Absolutnie tak, zgadzam się.

[@ewarzeszotarska4769]

Co za człowiek!!!! Boże !!! Dzięki Ci za niego!!! Dzięki Ci Pogłębiarko!!!❤

[@annak1343]

cudownie posłuchać kolejnego podcastu z Oj Wojciechem ....czekałam na kolejny podcast z Nim :)

[@ulaserafin4652]

Ja z domu jestem katolikiem/tak wychowana/.W Holandii uslyszalam dobra nowine/ewangelie/.30 lat temu bylam na konferencji ,gdzie uslyszalam Zywe Slowo.Kto chce przyjac Jezusa do swojego serca.To Slowo dotknelo mojego serca i wypowiedzialam..Panie Jezus przyjdz do mojego serca.Wybacz .Oczysc.I chodzi o relacje od serca do serca...

[@joasiaszymanska4749]

BÓG. ABBA... mój Tata - w JEZUSIE, DUCH Ojca i Syna żyje we mnie...i w tym doświadczaniu GO chcę tu żyć! - z NIM! ❤

[@mariusz2817]

Ojciec Wojtek - kosmita 🤓, Bóg zapłać za rozmowę. Chrystus - pelnia człowieczeństwa. Chyba już dobra pora na rozmowę o Kazaniu na Gorze i błogosławieństwach - pełnia człowieczeństwa. Z gory dziekuje. ❤

[@renatawalendzewicz8456]

Intymność z Bogiem to jest coś co bardzo pociąga. Tego doświadczenia nie da się z nikim i niczym porownac

[@eworella1116]

💖💖

[@jerzystysia2681]

❤️‍🩹

[@dariuszkwiatkowski4363]

❤❤❤

[@joasiaszymanska4749]

Amen ❤️

[@JadwigaZapal]

Jeżeli słowo " dziękuję" może tylko wyrazić moją wdzięczność za to, że was mogłam usłyszeć, to.. Dziękuję 🥰

[@noligray5828]

Poznanie na poziomie serca. Super.

[@annastachyra5369]

Dziękuję za kolejną wspaniałą rozmowę z Ojcem Wojtkiem! Proszę o więcej. Pozdrawiam wszystkich serdecznie!

[@SamolykTomasz]

Wyjątkowa, ożywcza rozmowa. Dzięki wielkie cała ekipo Pogłębiarki za nią!

[@JaroTomik]

Genialna rozmowa. Otwiera i uwalnia. Dziękuję! Szczęść Boże!

[@jolantaurban7855]

Jestem zachwycona, Jestem wdzieczna.

[@agawaskor4299]

Bardzo wartościowa rozmowa i niezwykle interesująca. Dziękuję z całego serca obu Panom za to, że dzielicie się swoimi doświadczeniami, przemyśleniami❤️ to mi bardzo pomaga w lepszym zrozumieniu siebie i moich doświadczeń. Dobrego dnia😊

[@Anna-fx9hq]

Bardzo mnie wzruszyła dedykacja w książce. Dla psa. Umarł ostatnio mój ukochany owczarek i też go dostałam i oddałam w ręce Boga.

[@wieslawawidlak9775]

Znam takich, co ich dedykacja dla psa tak zniesmaczyła, że nie dali rady przejść przez więcej niż jeden rozdział ...

[@dariuszkwiatkowski4363]

Piękny wywiad radujący serce. Wewnętrze doświadczenie Bożej Obecności dające Pokój. Boże bądź światłem w moim sercu❤

[@renatawalendzewicz8456]

Tylko pragnienie relacji z , doświadczania Boga/ Absolutu jest czasem jedynym światłem. Bez sprawdzania czy się realizuje. Być w pragnieniu. Trwać. Podjąć je. Każdy je ma. Nikt nie jest wykluczony.

[@joannamazurek2789]

Wojtku i Danielu, dziękuję za życiodajną rozmowę, pachnącą wolnością. 🧡🧡🧡

[@bartzurek5890]

Pięknie ujęte… pachnąca wolnością

[@soulsessionsireland]

Ale cieplutko na serduszku! ❤ Dzięki za tę rozmowę!

[@bartzurek5890]

Czy będzie wywiad z Maksymilianem Nawara?

[@judytaszwarc4078]

Św. Teresa z Avila miała wiele wątpliwości i ostrożności co do swoich doświadczeń duchowych, kiedy to wchodziła na drogę modlitwy wewnętrznej. Sama pisala o swojej nieufności do samej siebie i to właśnie ją uratowało chociaż też wiele się nacierpiała...

[@joane24]

Dokładnie tak. Św o. Pio też mówił o tej nieufności wobec samego siebie. Moim zbytnie opieranie się na własnych odczuciach - i to już nawet nie chodzi o emocje, ale o 'odczucia' i poznanie duchowe - może być niebezpieczne, można się nawet nie zorientować, kiedy idzie się pochyłą linią w dół. Bóg dopuszcza dla oczyszczania duszy zarówno wewnętrzne ciemności, jak i różne pomyłki. Po to właśnie, aby wzrastać duchowo, i w tym zawiera się również ocena sytuacji i rozeznanie za pomocą naszych zdolności intelektu i decyzji woli. Po to nam Bóg to dał, by tego używać. Bez owych zewnętrznych drogowskazów jak przykazania itd. czy np. kierownictwa/towarzyszenia duchowego, to raczej ciężko. Też im głębiej się wchodzi, i w związku z tym styka z rzeczywistością duchową (też oczywiście niektórzy ludzie mają ich więcej inni mniej, i niekoniecznie zależy to od stopnia świętości/heroiczności cnót, ale raczej tego że Pan daje każdemu takie dary jak Mu się podoba komu dać🤷‍♀️), narażeni jesteśmy nie tylko na dobre inspiracje, ale i te złe. Nie zawsze wszystko co się jawi jako dobre, takie faktycznie jest, nie każdemu przeżyciu wewnętrznemu możemy ufać. Wszystko trzeba rozeznawać. Dlatego mam pewne obiekcje co to niektórych punktów dyskusji.

[@Izabela_Wojtal]

​@@joane24no trochę się zgodzę, bo przypomniała mi się opowieść ojca Badeniego (dominikanina który uchodził za mistyka i umarł w opinii świętości). Mianowicie opowiadał, że kiedyś ukazała mu się Maryja, ale coś mu się nie zgadzało i na wszelki wypadek odmówił egzorcyzm prosty i oto widzenie prysło a pozostał zapach siarki. Chyba w tym wszystkim warto pozostać przy tym jak prowadził przez doświadczenia duchowe Święty Ignacy.

[@gabrielawachel5654]

​@@joane24podobnie to widzę. To znaczy, rozmowa była dla mnie pociągająca i odświeżająca, jednocześnie mamy w Kościele opisy doświadczeń duchowych osób, które szczerze poszukiwały Boga a później zbłądziły. Jak też się ma zaufanie do własnego serca, gdy w Biblii tak wiele cytatów mówiących o zachowaniu ostrożności, bo serce bywa zwodnicze. Tak samo anioł ciemności może podszyć się pod Anioła Światłości. Jak to rozpoznawać, jednocześnie mieć zaufanie do swojego doświadczenia? 🤔

[@joane24]

@MulanTrinity Wcale nie chodzi tylko o objawienia/wizje. A o życie duchowe ogólnie. Sprowadzanie np. drogi św Teresy czy o. Pio do samych objawień to też byłoby trochę nieporozumienie, nie na tym polega życie duchowe. Wizje mogą być komuś dane, ale są oczywiście raczej rzadkie. Natomiast te historie obrazują pewne szersze zasady życia duchowego. Dostarczenie mistyczne, złączenia z Bogiem, wymyka się normom kultowym w których ktoś został wychowany, więc sprowadzanie ich do 'ludzi swoich czasów' też nie do końca pasuje (co innego jeśli mówimy o elementach nauczania/interpretacji, wtedy tak, ale jeśli o doświadczeniu duchowym i zjednoczenia z Bogiem, to nie do końca). I tak samo, jak wychodzą również (Teresy czy Jan od Krzyża) i poza Karmel. Nie chodzi też o to, aby za nimi podążać, tylko korzystać z tego, co sami doświadczyli i czym się podzielili z innymi. Podąża się za Bogiem. Nie ma czegoś takiego jak 'zakręceni na pewnien rodzaj mistycyzmu'. Człowiek nie wybiera sobie 'rodzaju mistycyzmu', tylko Bóg daje siebie człowiekowi w pewnej relacji, a człowiek to odkrywa. To nie człowiek sobie konstruuje. Stąd też zarzut, że widoczne coś im umknęło. Jeśli oddali się w pełni Bogu, to nic im w tym sensie nie umknęło, skoro podążali w pełni tą drogą, którą On I'm przygotował. Może raczej, wiedzieli i widzieli więcej, rozpoznali więcej niebezpieczeństw na drodze? Czy jest prostsza droga? Człowiek od tysięcy lat jej szuka. W moim osobistym doświadczeniu, nie ma drogi do głębokiej modlitwy/kontemplacji i spotkania wewnętrznego z Bogiem, która byłaby pozbawiona cierni i trudności. Trochę jak wspinanie się na wysoką górę. A potem kolejną, i kolejną.🤷‍♀️ Co nie oznacza, że wcześniej się nie spotyka z Bogiem, np. można mieć stałe poczucie obecności Bożej w życiu i jednocześnie podążać za Bogiem, który jednak nie daje się uchwycić, i trzeba cały czas Go szukać, mimo iż jednocześnie się z Nim jest. Ot, taki paradoks. Na początku, np. jak człowiek się nawraca, ta droga jest oczywiście łatwa i przyjemna. Własne odczucia łatwo informują, gdzie idzie, bo Bóg prowadzi duszę jak niemowlę. Ale z czasem chce, aby ona wzrastała, tak jak i dziecko wzrasta i nabywa coraz więcej sprawności, tak i 'człowiek duchowy, wewnętrzny' wzrasta, a dusza nabiera cnót. Ponadto nie zdawać sobie sprawy z niebezpieczeństw, też jest dość naiwne. Chyba, że się nic nie robi, te wtedy i zły też nie atakuje. I też nie tylko zły, ale i własna natura - zepsuta po grzechu pierworodnym - również sprowadza na manowce. My z siebie nosimy w sobie tylko śmierć, bez łaski Bożej jesteśmy niczym. I właśnie dlatego owi różni święci mówili ciągle, aby nie ufać zbytnio samemu sobie. I też właśnie dlatego zbytnie poleganie na 'wydaje mi się' czy 'odczuwam', też bywa zgubne. Można spędzić lata, kręcąc się w kółko wokół własnego nosa, i nawet o tym nie wiedzieć.

[@judytaszwarc4078]

Nie chodziło mi o objawienia, ale o doświadczenia duchowe takie jak czułość Jezusa, jakie przeżywała św. Teresa od Jezusa. Dopiero kierownictwo duchowe a dokładnie jezuici i dominikanin bardzo jej pomogli pójść tą drogą. Ta święta charakteryzowala się duża nieufnościa do samej siebie co było również owocem jej drogi modlitwy. Więc to są ciekawe tematy... Nie jest takie oczywiste, że dobrym jest w 100 procentach ufać tylko swojemu sercu.

[@ankag2232]

Przy takich rozmowach jak ta, będących w kontrze do wielu moich autorytetów, wolalabym zaproszenie do rozmowy teologa, który zada pytania gościowi lub przedstawi odmienne spojrzenie. Bo znam osoby, które bardzo szybko przyjmują zdanie gosci za prawdę. A może warto zweryfikowac to, co slyszymy? Na ile bezpiecznie jest byc otwartym na to, co do nas dociera?

[@bartzurek5890]

Cóż… takich sobie gości wybiera i zaprasza. Teologia zawsze będzie w jakiś sposób ograniczona i naznaczona błędem rozumowania ludzkiego.. Poza tym już nie wspominam o licznych tematach w których to różni teologowie mają różne spojrzenie i perspektywę na dane zagadnienie

[@ter2046]

Ta rozmowa jest o tym, że bezpiecznym jest bycie otwartym na swoje serce.

[@basiabarbara3475]

Tak. To jest uwalniające i odświeżające. Bardzo mi było to potrzebne. Dziękuję. 🥰

[@renatawalendzewicz8456]

To prawda.Niektórzy juz jesteśmy mistykami ale o tym nie wiemy nie rozpoznajemy. ❤ Co wiecej czesto ten nasz mistycyzm odrzucamy.

[@ka.ha.6154]

To raczej nie możliwe żeby tego nie rozpoznać

[@renatawalendzewicz8456]

@@ka.ha.6154 możliwe .😁 Dobrej nocy.

[@adammoll9325]

​@@ka.ha.6154raczej możliwe. Nikt kto jest mistykiem siebie tak nie nazwie.

[@ka.ha.6154]

@@adammoll9325 wiem co mówię, stanów mistycznych nie można przeoczyć lub się otrzepać i pójść dalej

[@Anna_L549]

Ewolucja duchowa/doświadczenie duchowe: od wiary w Boga JAK moim rodzicom do wiary w Boga w przestrzeni mego serca. Co za wspaniały przekaz. Dziękuję !"

[@justynaoracz6839]

Takie to uwalniające Dziękuję za otwierająca oczy rozmowę❤

[@Ka.Anna.]

Chrystusowa Rzeczywistość rozlewa się ❤️🤍 Kolejna Wspaniała rozmowa Dziękuję, uwielbiam słuchać Ojca Wojciecha ... Otwiera serce

[@danutaziarnik1224]

Bóg zapłać za mądre słowa. ❤

[@januszwala357]

Rozmowa wspaniała, dziękuję i zakupy zrobione 😊

[@dlamnie5414]

Wystarczająco uważni, że tego nie przegapili ❤️

[@kingaj.9031]

Wspaniała rozmowa ❤️ Dziękuję i proszę o więcej 😉

[@trelemorele9762]

Ksiadz Drazek o tym zachwycie nad zachodem slonca jako przykladem mowi pieknie i tak sie dzieje . Ale ten zachwyt jest wtedy inny nie da sie niestety opisac w jaki sposob inny, i takie krotkie zachwyty moga sie pojawiac by przygotowac nas na kolejne doswiadczenia Boga czyli milosci , ktore sa juz o wiele potezniejsze i przewartosciowujace skrajnie nasze zycie i zjednoczenie sie z wola Boga.❤

[@noligray5828]

Wierze w Boga. Wierze Bogu. Ale juz to, co mowi Kosciol, sprawdzam. Chocby wlasnie dlatego, ze wiem, ze w historii, rozni ludzie podpisywali rozne rzeczy z roznych powodow.

[@-Malgorzata]

Często w temacie terapii, ale i pedagogiki mowi się, ze tak naprawdę nasza pomoc, rola opiera się głównie o towarzyszenie dziecku, pacjentowi (słuchanie i widzenie człowieka).

[@elzbietamarek3412]

Trochę ryzykowne jest stwierdzenie o czuciu i uczuciu, ponieważ bywa, że uczucie czy poczucie zanika - taka emocjonalna ciemność. Poza tym często potrzeba towarzysza/kierownika duchowego nie po to, żeby ingerował w nasze wnętrze, ale aby właśnie towarzyszył i zwrócił uwagę czasem na coś czego jako mniej doświadczeni nie zauważamy. Bardzo dziękuję za tłumaczenie książek. Czytałam. Może Ojciec przetłumaczyłby „Boski taniec” Rohra? Byłoby wspaniale. I jeszcze w związku z prawdami wiary i przykazaniami - wydaje się, że podstawowe zasady etyczne są wpisane w ludzką naturę, a dogmaty dają pewien ogólny kierunek, by się nie błąkać. Oczywiście Boży Duch pozwala je rozumieć dużo głębiej i otwiera nieskończoną perspektywę niepojętą lub niewyrażalną, ale doświadczaną.

[@EB-dp6nb]

Nie ma się czego czepić :) Cudnie się słucha ❤

[@-Malgorzata]

1 J 2,27 Co do was, to namaszczenie, które otrzymaliście od Niego, trwa w was i nie potrzebujecie pouczenia od nikogo, ponieważ Jego namaszczenie poucza was o wszystkim. Ono jest prawdziwe i nie jest kłamstwem. Toteż trwajcie w nim tak, jak was nauczył.

[@asiadabrowska8319]

Dziękuję 😊

[@emiliarozanska6428]

Dziękuję❤

[@annaania3390]

Dziękuję Bardzo, :)

[@Magda.lw12]

Jest też e- book. Nabyłam, czytam, trawię. Dziękuję za rozmowę.

[@LiliaYarosevych]

Дякую❤

[@grupatrzylatki1809]

Dobrze by było gdyby ta książka najnowsza była do kupienia podczas Kroku w głąb bo nie każdy ma możliwość kupowania przez internet. Pozdrawiam. Dziękuję za tę rozmowę.

[@ulaserafin4652]

Bog jest Miloscia Bezwarunkowa/Jezus w moim sercem/.Relacja od serca do serca..

[@-Malgorzata]

Ciężko o to, żeby majacy wiedzę, ale brak poznania rozumial mającego poznanie.

[@adammoll9325]

A po co? Każdy ma swoją ścieżkę i swój czas.

[@-Malgorzata]

@@adammoll9325 i współtworzy społeczność, małżeństwo, grupy - więzi.

[@noligray5828]

Musze to napisac. Mimo, ze rozumiem, ze Poznanie na Poziomie Serca to glebsza sprawa, ale czesto moje serce bardzo gwaltownie sie sprzeciwia temu, co slysze w Kosciele. A poniewaz nie rozumiem dlaczego slysze to co slysze, na jakiej podstawie to jest gloszone, moj rozum sprzeciwia sie rowniez.

[@adammoll9325]

No i słusznie. Obowiązkiem jest mieć wątpliwości. Serce się nigdy nie myli. Rozum bardzo często.

[@ewkakonopka5970]

Dla zgłębienia Świadomości, że wszyscy jesteśmy Chrystusami polecam książkę, którą współtworzył sam Jeszua. Książka bardzo głęboko pokazuje Kim Jesteśmy. Tytuł Życie i Nauka Mistrzów Dalekiego Wschodu. Są tam przekazy Jezusa( Jeszuy )

[@kasiakuboth]

nie jesteśmy "chrystusami" tylko chrystusowi.

[@annak1343]

te spotkania są cudowne

[@ulaserafin4652]

I 30 lat jestem w relacji od derca do serca.

[@renatawalendzewicz8456]

Ja też ❤

[@malgosiadabrowska7884]

Rzadko Ktoś Tak Zrozumiale Mówi.. Mi Panie😊

[@joannarozanska]

też kupiłam dwa i dwa oddałam. a swój egzemplarz ebooka właśnie zaczynam czytać po raz drugi, bo treść jest gęsta... Mam wrażenie, że część moich przekonań broni się przed nowością... że aż tak jest możliwe?!

[@Izabela_Wojtal]

Co do książki to ja trochę też mam oporów. Pewne rzeczy biorę dla siebie ale jednak niektóre pachną mi trochę za bardzo buddyzmem/panteizmem.

[@trelemorele9762]

Milosc ale tak wielka ,ze jest poza wszelkimi slowami to wspolny punkt doswiadczenia i dopiero tej MILOSCI mozemy w relacji zaufac.

[@elzbietamarek3412]

Dziwne jest to rozdzielanie Chrystusa i Jezusa. Oczywiście przed wcieleniem druga Osoba Trójcy św. istniała odwiecznie. Z momentem wcielenia nastąpiło zjednoczenie natury ludzkiej i boskiej i odtąd już zawsze będzie Jezus Chrystus Bóg- człowiek najpierw żyjący w Palestynie, potem ukrzyżowany, zmartwychwstały i żyjący w chwale. Eucharystia jest prawdziwym Ciałem Chrystusa, z którym możemy się zjednoczyć na najgłębszym, oblubieńczym poziomie. Niepojęta tajemnica.

[@malgorzatachp]

Bardzo cenię twórczość Rohra, natomiast stwierdzenie, że nie można powiedzieć, że Jezus z Nazaretu jest Bogiem, jest naprawdę błędne teologicznie, i to nie tylko z perspektywy dzisiejszej katolickiej doktryny, ale także z perspektywy chrześcijaństwa pierwszych wieków. Chrześcijaństwo bardzo wcześnie zajęło się doprecyzowaniem tego tematu w postaci communicatio idiomatum. To jedna sprawa, a druga - wcielenie jednak nastąpiło w konkretne ujednostkowienie natury ludzkiej, także o ile wszystko jest w Chrystusie, o tyle nie wszyscy jesteśmy Chrystusem w takim samym stopniu. My jesteśmy dziećmi Bożymi dzięki temu, że Bóg nas za takie przybrał, druga osoba Trójcy, czyli Syn Boży, wcielony w Jezusie z Nazaretu, jest Bogiem nie przez przybranie ale z natury. To jest jednak fundamentalnie co innego, i chrześcijaństwo już od pierwszych wieków się nad tymi zagadnieniami zastanawiało i jednak ustaliło jak wierzy. Także tutaj uwaga, bo jednak te pogardzane doktryny które ustalają „w co” wierzymy nie są takie całkiem od czapy, skoro dbają o to, żebyśmy wiedzieli lepiej KOMU ufamy.

[@-Malgorzata]

29:50 1 Kor 8,2 Gdyby ktoś mniemał, że coś "wie", to jeszcze nie wie, jak wiedzieć należy. 3 Jeżeli zaś ktoś miłuje Boga, ten jest również uznany przez Boga.

[@fotografiamobilnaczylikalk3780]

Wysłuchałem tego jako ten, który jakiś czas temu wrócił do Boga. Ten, który prawdopodobnie nie był przed tym najgorszym, w związku z czym zadawał sobie pytanie: jak to skleić? Tego dobrego przed i tego dobrego po tym bardziej, że ten wcześniejszy miał umiłowanie wolności, swojej i cudzej. Miałem w głowie pytania i myśli, które wydawały się zbyt śmiałe, aby brać je na poważnie, choćby z obawy o wewnętrzną herezję. Dzisiaj, po tych dwóch latach na nowej ścieżce i wysłuchaniu Was myślę, że mam co rozważać. Mam co, nomen omen, pogłębiać. Chrystus jest szerszy od Jezusa... No, mam co teraz (nie) ogarniać swoim małym rozumkiem ;) To z kolei wróciło mnie do pewnego pytania z przeszłości (ok, pewnie mam duże braki, ale mimo wszystko) - wychodzi na to, że ludzie i narody z kręgu kulturowego Jezusa są w uprzywilejowanej pozycji ze względu na opcję poznania Go. Taki Pekińczyk ma więc pod górkę, tak samo rdzenni mieszkańcy z innych kontynentów. Żył, umarł, nie miał szansy doświadczyć Go świadomie tu, na Ziemi. Właśnie - czy aby na pewno? Naprawdę chętnie poznam na to pytanie dobrą odpowiedź ;)

[@joane24]

Polecam zajrzeć do Lumen Gentium.

[@agnieszkakazmierska2558]

Polecam Ci ,,Nieśmiertelny diament" i ,,Spadać w górę" Rohra. Powodzenia.

[@radosawgolinski5822]

Każdy jest dzieckiem Boga Żywego i ci z kręgu kultury chrześcijańskiej i ci z innych kontynetów, jak Pigmejczycy... Czy tam "dotarł" Chrystus czy kultura chrześcijańska - Nie! Ale na pewno dotarł Logos - czyli Słowo odwieczne Stwórcy i Jego Duch. Ci więc ludzie - są prowadzeni według tego Słowa w tym Duchu Stworzyciela na innej niż chrześcijańskiej drodze. Dostają natchnienia do czynienia jakiegoś dobra rozumianego przez daną kulturę w którym to dobru działa Duch Boga żywego. A unikania zła. Czyli istnieje dla nich także jakaś droga oderwania się od własnego ego i postawienia wyżej posłuszeństwa jakiemuś wezwaniu Boga. To wezwanie do posłuszeństwa związane jest z wejściem w miłość, dobro i piękno. Jeśli dana osoba odczytuje wartości swojej kultury (szczepu, plemienia) jako wartości dobre, za które warto oddać życie by je zachować idzie drogą Ducha Stwórcy. Taka osoba zawsze pozostanie otwarta na dialog czy wartości innych kultur - dlaczego, bo w swojej kulturze odczytuje coś co jest uniwersalnie dobre, piękne itd. A to jest właśnie ten Logos odwieczny uniwersalny sens rzeczy.... Zadałeś pytanie więc próbuje na nie podzielić się swoim rozumieniem...

[@fotografiamobilnaczylikalk3780]

@@radosawgolinski5822 dziękuję Ci za Twoje słowa. To dla mnie ciekawa inspiracja, aby myśleć o tym dalej

[@anastazjaseul9556]

A jak spojrzec na doświadczenie sw. Faustyny, ktora ufala swoim przelozonym a tylko sobie? Miała taki epizod, że po wplywem wewnętrznego doswiadcxenia , spalila swoj DZIENNICZEK, a potem - w posluszesnywie autorytetu kierownika duchowego - pisala go na nowo...

[@renatakowalczyk2046]

UWAŻNOŚĆ - na OBECNOŚĆ BOŻĄ we mnie. A czy to nie jest Bożą Łaską? Bo modlitwa głębi czasem jest dla mnie bez doświadczenia. Kompletna pustka! Innym razem podczas Eucharystii mam doświadczenie takiej Bożej bliskości. Czy to nie jest Bożym darem ??

[@joane24]

A może Pan Bóg przychodzi do Ciebie w tej modlitwie inaczej niż się spodziewasz, np. oczekujesz odczuć/pocieszeń, a On przychodzi bez tego, właśnie w tej pustce?🙃

[@ka.ha.6154]

46.30 -bardzo cenne

[@beatamichalewicz6293]

Masz poczucie, że to , że żyjesz jest cudem, uświadamiasz to sobie lepiej lub słabiej, budzi się w tobie wdzięczność. To początek poszukiwania absolutu, transcendencji, odczuwają to ludzie różnych religii oraz ludzie niewierzący w Boga takiego jak przedstawiają to religie. Moje lektury przekonują mnie, że niektórzy tzw. ateiści, agnostycy bardzo pięknie przeżywają absolut. Nawet piękniej niż przedstawiciele religii, bo jest to "pierwsze", bez tego całego naddatku, który jest ludzką interpretacją tego doświadczenia. Z drugiej strony duża część ludzi potrzebuje dokładnych wskazówek, przewodników, bezpieczeństwa, które daje przynależność do tak samo myślących, szczególnie jeśli towarzyszy temu poczucie, że jest się lepszym, niż ci, którzy do tej grupy nie należą. To nie tylko właściwość grup religijnych, ale też politycznych, ideologicznych.

[@-Malgorzata]

31:00-32:00 Czy moglibyśmy zamienić (w charakterze,, symonimu") Szukajcie a znajdziecie na Bądźcie uwazni a zobaczycie ze zawsze mieliście?

[@atomatom6014]

Uważam się za otwartego i poszukującego katolika. Ale jeżeli wychodzimy z założenia, że w ewangeliach są tylko 2 pewne słowa Chrystusa a wszystko inne powinno podlegać egzegezie, odkrywaniu, itp. to powiedzieć, że podważamy fundamenty chrzescijaństwa to nic nie powiedzieć. Takie podejście to chyba tworzenie sobie swojego Chrystusa, jakiejś uniwersalnej, rozmytej religii... Mam duże wątpliwości do słuszności takiego podejścia 🤔

[@malgosiadabrowska7884]

TU

[@joane24]

Sformułowanie "Bóg zamieszkał w osobie Jezusa z Nazaretu". No, NIE. Osoba Jezusa z Nazaretu jest, jak wszyscy wiemy od czasu Soboru Chalcedońskiego, Osobą Boską, dwie natury w unii hipostatycznej. Owszem, jak najbardziej Bóg-Człowiek (co było powiedziane parę zdań przed owym cytowanym sformułowaniem). Ale - zwłaszcza we fragmencie dyskusji przy wspominaniu czasu historycznego - to jest jakieś dziwne rozdzielanie ludzkości Jezusa od jego boskości. Chrystus jest obecny w nas przez Ducha Świętego, w naszej duszy, łączy się z naszą duszą jak mąż łączyłby się z żoną, czyli jest to komunia. Ale nie robi tego na siłę, potrzebna jest zgoda człowieka, czyli współpraca z łaską. Niektórzy tę łaskę, niestety, odrzucają (chociaż póki żyjemy, każdy ma szansę się nawrócić). W tym złączeniu dusz jest właśnie ta intymność człowieka z Bogiem, i jest to swojego rodzaju _tajemnica_ , ale też jednocześnie jest ono (odczuwane jako) dość 'codzienne', 'normalne'. Nie wyklucza również używania rozumu ani naturalnych umiejętności/wiedzy, czy posługiwania się sumieniem, co więcej - są one potrzebne i konieczne, ponieważ Bóg zawsze zostawia zostawia człowiekowi jego wolność i zdolności, i też potrzeba wzrastania duchowego wymaga coraz dojrzałej decyzyjności i aktywności, a nie tylko podążania za odczuciami. Natomiast każdy człowiek ma w sobie obraz Boga, jest Jego ikoną, i przynależną temu godność. Jeśli ktoś nie trwa w łasce, to Bóg owszem, przenika go oczywiście, ale nie łączy się w taki sam sposób z duszą. Ogólnie - moim prywatnym zdaniem - w rozmowie trochę zbyt dużo nastawienia na to, co 'wydaje mi się', co się odczuwa, itd. A zbytnie poleganie na odczuciach wcale nie zawsze jest dobre, a i nasze uczucia nie zawsze mówią na prawdę (tzn. uczucia są prawdziwe, ale niekoniecznie mówią prawdziwie o rzeczywistości, są też bardzo podatne na różne wpływy zarówno duchowe (dobre lub złe) jak i po prostu te zwykłe naturalne, nasze ciało, materia, wychowanie, itd.). Logika, rozum, przykazania, są zwłaszcza ważne w okresach ciemności/oczyszczania. Bo inaczej można się łatwo pogubić. Są one wtedy drogowskazem, kiedy się nic nie czuje - i tutaj nie mówię tylko o samych emocjach ale i głębiej, duchowo - kiedy Bóg celowo zamyka oczy duszy i odbiera odczucia duchowe/pocieszenia.

[@adammoll9325]

Obecność Jezusa przez ducha Świętego. Modlenie się do Boga przez aniołów i świętych. Wszędzie pośrednicy. A to stoi na drodze do bezpośredniej relacji tej intymnej o której piszesz. Ktoś trzeci. Poza tym nie rozumiem zdania Bóg celowo zabiera spokój duszy... Ja sobie sam nie odetniesz to Bóg tego nie zrobi. Bo po co. To jakbyś wszedł na szczyt po ciężkich trudach a ktoś się spytał, już się na oglądałeś pięknych widoków. To spadaj.

[@joane24]

@@adammoll9325 Ja nie napisałam, że Bóg zabieraj _spokój_ duszy. Pisałam o tzw. pocieszeniach duchowych, czyli o tych przyjemnych duchowych wrażeniach i odczuciach. Jest coś takiego, co nazywa się 'noc zmysłów' oraz 'noc duchowa'. Pan Bóg zabiera wtedy te 'piękne widoki'. Pojawia się wtedy tzw. oschłość duchowa, lub ciemność. Nie jest ona w tym wypadku zawionina przez człowieka i jego grzech, a jest działaniem Pana Boga ku oczyszczeniu duszy. Służy to oczyszczeniu I uporządkowaniu duszy, by nauczyła się ona zwracać ku Bogu dla niego samemu, a nie dzięki przyjemnym darom, które On daje. Wiele o tym mówią święci Ignacy Loyola, Jan od Krzyża, Teresa z Avili.

[@joane24]

@@adammoll9325 Ja nie napisałam, że Bóg zabieraj _spokój_ duszy. Pisałam o tzw. pocieszeniach duchowych, czyli o tych przyjemnych duchowych wrażeniach i odczuciach. Jest coś takiego, co nazywa się 'noc zmysłów' oraz 'noc duchowa'. Pan Bóg zabiera wtedy te 'piękne widoki'. Pojawia się wtedy tzw. oschłość duchowa, lub ciemność. Nie jest ona w tym wypadku zawionina przez człowieka i jego grzech, a jest działaniem Pana Boga ku oczyszczeniu duszy. Wiele o tym mówią święci Ignacy Loyola, Jan od Krzyża, Teresa z Avili.

[@noligray5828]

No dobrze. To teraz jak przyjac zwolennikow Fultona, takimi jacy sa? Oni nie chca byc przyjeci oraz oni nie przyjmuja. Jak wiec ich przyjac? Jak z nimi rozmawiac?

[@Donaldina]

Posprawdzałam wszystkie księgarnie - nigdzie nie można dostać książki "Otwarty umysł, otwarte serce". Wszędzie odpowiedź nakład WYCZERPANY, na Allegro też wszystko wysprzedane (egzemplarze używane).... Czy o. Wojciech Drążek może mieć jakiś wpływ na Wydawcę, by dokonać dodruk:-) tak poszukiwanej pozycji?

[@asjg007]

Wydawnictwo WAM ma wznowić ten tytuł. Kiedy dokładnie to nastąpi, to nie wiem

[@noligray5828]

To, jak powstaly pewne zapisy uznane za normatywne jest jednym z moich najwiekszych pytan. Jak, dlaczego, kto, w jakim celu. I nieczesto slysze odpowiedzi. (Odpowiedz najczestsza: bo Kosciol tak naucza. I nie pytaj wiecej.)

[@brucelinger1853]

jezeli mie warto ufac tym ktoryxh znamy to po co was sluchac???

[@andrzejt.]

🤷‍♂🤷‍♂🤷‍♂

[@Izabela_Wojtal]

Może po to żeby słuchając kogoś dojść do własnych wniosków? Jak to mówił wczoraj kaznodzieja w komentarzu do Ewangelii "nie patrzeć na tego który wskazuje tylko na Kogo wskazuje"

[@malgosiadabrowska7884]

Teraz???

[@Agaszawluk]

No ale czy ten kto popełnia grzech będzie chciał tego doświadczenia bliskości z Bogiem ? Jan 3, 19 - 21 . 19 A sąd polega na tym, że światło przyszło na świat, lecz ludzie bardziej umiłowali ciemność aniżeli światło: bo złe były ich uczynki. 20 Każdy bowiem, kto się dopuszcza nieprawości, nienawidzi światła i nie zbliża się do światła, aby nie potępiono jego uczynków. 21 Kto spełnia wymagania prawdy, zbliża się do światła, aby się okazało, że jego uczynki są dokonane w Bogu».

[@Ka.Anna.]

A kto nie popełnia grzechu? Wszyscy jesteśmy grzeszni. Bóg jest światłem w ciemności.

[@Agaszawluk]

@@Ka.Anna. no może jest różnica w tym kto nie chce trwać w grzechu, a w tym kto chce i nie chce z tego grzechu zrezygnować ? Teoretyzuje oczywiscie. Jesteśmy grzeszni cały czas. ale nie chcemy trwać w grzechu, przychodzi.y do Jezusa żeby nas oczyszczał i chcemy się zmieniać ....

[@michakatafiasz6458]

Ufaj swojemu doświadczeniu i podążają za nim a wszystkie autorytety przewodników duchowych miej za idiotów i sam zostaniesz wielkim Guru i założysz piękną sektę których uwiedziesz swą pewnością siebie - swą charyzmą - a wszyscy wtedy na skinienie twego palca popełnią zbiorowe samobójstwo. Pamietajmy do czego może prowadzić każda forma skrajności i nie lekceważmy roli przewodnika duchowego ale faktycznie nie miejmy za autorytet martwą literę urząd czy samozwańczych guru i mądrze szukajmy Boga w sobie .

[@Izabela_Wojtal]

Z drugą częścią wypowiedzi się zgadzam

[@mariusztakeoff2622]

Wojtek jak zwykle daje czadu😁👍

[@noligray5828]

Protestanci nie maja instytucji, ktora podejmuja ta refleksje, bo oni ta refleksje podejmuja wspolnie. Tym samym, moim zdaniem, przyjmuja odpowiedzialnosc za swoja wiare. Kazdy z osobna. To jest ogromna odpowiedzialnosc, ale jaka moze byc inna droga? Zwalic na kosciol? Robie tak, bo kosciol mi tak powiedzial? W wolnosci wybieram brak wolnosci? Nie pasuje mi to...

[@Aneta29]

🤍

[@grazynaderlaga9954]

dogmaty są wynikiem min. ego ich twórców

[@alicjaala1774]

Z szacunkiem pytam, co to za brednie. Dekalog Panie! Dekalog!

[@mariagos2211]

Ale po co ta glupawa muzyka ma wstepie? Ten accent muzyczny straszliwie infantylny