Niedawno bodajże w "Focusie" był tekst o tym, że wg badań, chodzenie przez rodziców nago przy dzieciach w żaden sposób nie wpływa negatywnie na ich psychikę, i że może wręcz wywierać pozytywny wpływ na ich pewność siebie, samoocenę i samoakceptację. Dzieci nie mają uprzedzeń, tylko są ciekawe świata. To tabuizacja nagości prowadzi do kompleksów i braku samoakceptacji. I na pewno lepiej, żeby dziecko najpierw dowiedziało się, jak wyglądają zwyczajne nagie ludzkie ciała, np. na plaży naturystycznej, w basenowej szatni czy w saunie, gdzie również kontekst jest neutralny, niż żeby pierwszy kontakt dziecka z nagością był kontaktem z pornografią - która bez wątpienia ma szkodliwy wpływ na psychikę młodych odbiorców i z reguły fałszuje obraz ludzkiej seksualności i relacji seksualnych między ludźmi. Są miejsca i sytuacje, gdzie odzież nie spełnia pozytywnej funkcji, jak np. wspomniana plaża, basenowa szatnia czy sauna. I jak widzę, że wielu ludzi w szatni bierze prysznic w stroju kąpielowym, to myślę, że zbyt wielu ludzi dało się bezpodstawnie wpędzić w nadmierne poczucie wstydu - i że dla nich wstyd jest ważniejszy od higieny i szacunku dla pozostałych użytkowników pływalni.