NIE MASZ DZIECI = JESTEŚ GORSZA

[@annach5563]

Mam dzieci i jeśli ktoś bezdzietny poruszał temat rodzicielstwa to mówiłam,że warto dobrze rozważyć swoją sytuację, bo jednak jest to tak niesamowicie angażujące, trudne, wykańczające fizycznie. Trzeba być gotowym na zmianę swojego życia i uważam, że to nie jest dla wszystkich. Dookoła pełno rodziców, którzy nie powinni nimi być. I zgodzę się z tym, że część rodziców komentuje bezdzietność innych z zazdrości. Czasem pewnie nawet nieuświadomionej.

[@sisi640]

Zgadzam sie w 100% . Jestem po slubie 7 lat i nie staramy sie o dziecko bo po prostu nie chcemy i fakt tez czujemy sie wyeliminowani przez znajomych i rodzine bo nikt nie utrzymuje z nami kontaktow , nikt nie zaprasza na imprazy bo wszyscy tam maja dzieci (towarzystwo wzajemnej adoracji)wiec rozmowy sa glownie o dziecach a to przeciaz temat ktory nas nie dotyczy .....Na poczatku bylo mi z tym zle i mega przykro ale z uplywem czasu mam to gdzieś.

[@agnieszkacygan438]

Ja mam 51 lat, nigdy nie chciałam mieć dzieci, ale ponieważ na każde pytanie dlaczego ?, odpowiadałam "bo mogę" to nikt nawet nie próbował dyskutować. Nawet nie kumam dlaczego miałabym się z tego komuś tłumaczyć...czy faceci muszą??? nie pozwólcie, żeby ktokolwiek zaglądał Wam pod spódnice....

[@annam.6922]

Nigdy nie miałam checi posiadania dzieci,odkąd skończyłam kilkanaście lat wręcznie nie przepadalam za pociechami, dzisiaj mam 43, nie mam i nie zamierzam. A rodzinka zadawala głupie pytania jeszcze jak miałam 35lat😮 I te beznadziejne zyczenia podczas Świat-życzę Ci dzieci. WTF,przecież ja ich w ogóle nie pragnę😂

[@magdalenaderlecka4971]

Uwielbiam Cię za wszystko, za takie filmy tym bardziej! Skończyłam właśnie 32 lata jestem w związku z moim mężem 12 lat i mamy 2 letnia córeczkę. Przez 10 lat bycia razem ile razy usłyszałam pytanie czemu nie mamy dzieci🤦I szczerze powiem, że szlag mnie trafial jak to słyszałam. Owszem rozmawialiśmy nie raz i nie dwa o tym czy chcemy, ale przyznam że ja nie byłam do końca na to gotowa i mówię to z pełną świadomością. Bo na to nigdy nie da się przygotować. Myślę, że potrzebowałam dojrzeć do tej decyzji. 3 lata temu dokładnie 18 sierpnia dowiedziałam się że jestem w ciąży i teraz moja córeczka ma 2 lata i 3 miesiące.🥰 I ciesze się że ja mamy i że dopiero teraz . I nie powiem chyba mamy farta bo jest tak bezproblemowym dzieckiem że aż czasem się zastanawiam czy to możliwe 😂 Nawet tych nocy nie przespanych nie było tak dużo 😁 teraz natomiast zgadnij o co nas każdy pyta ? Kiedy drugie 😂 ja już nawet nie odpowiadam na te pytania, szkoda zdrowia. Niech każdy żyje swoim życiem i robi to co mu podpowiada serce. Nie ważne czy mamy te dzieci czy nie. Szanujmy decyzję i prywatność innych. Pozdrawiam Serdecznie 🙂❤️

A no tak bo to się nigdy nie kończy, jak masz jedno, to kiedy drugie . Mój ulubiony tekst - no ale nie chcesz rodzeństwa dla dziecka? Tak samo się będzie wychowywać? Tak jakby to dzieci się nawzajem wychowywały i to drugie ma być "zabawką" dla tego pierwszego 🙈

[@ay13ako13]

Wedlug mnie brak dzieci= mniej problemow, mniej chałasu i wieksza wolnosc.

[@ElizaAnna]

Mimo iż mam 1 dziecko (dlaczego jedno?Tylko jedno,brata lub siostrę mu zróbcie itp.) doskonale rozumiem ten temat.Nigdy nie pytam o dzieci szczególnie osoby nowo poznane, każdy ma prawo żyć po swojemu.

[@agaxsp9457]

mam to samo… podobno skrzywdziłam dziecko

[@andziabed]

I jeszcze na gorąco po seansie, przytoczę cytat z filmu Barbie (z dłuższego fragmentu o tym, jak trudno być kobietą): "You're supposed to love being a mother, but don't talk about your kids all the damn time". No nie dogodzisz, zawsze będzie źle. Jak jesteś matką też! Jak jedna z dziewczyn tu napisała: masz dziecko z in-vitro - grzech!, miałaś CC - nie wiesz co to poród! nie karmiłaś - CO Z CIEBIE ZA MATKA? I co najgorsze, to że zamiast trzymać się razem i wspierać w trudach macierzyństwa, to kobiety kobietom rzucają takie uwagi...

Dokładnie!

[@renatakarwan3267]

Dziękuję za taki film, kwestia rodzicielstwa jest i powinna pozostac sprawa prywatną.

[@ewelinawydra9729]

Agata kocham tą miniaturkę😂❤ Sama walczyłam z niepłodnością i dręczyła mnie pytaniem o dziecko bratowa na szczęście już była bratowa , to ile ja łez wylałam przez to babsko 😢 Teraz mam córeczke , na autyzm ale jest moim największym szczęściem. Każdy powinien decydować sam o sobie i nikt nie ma prawa mówić innym czy ma mieć dziecko. Wszyscy jesteśmy na równi czy mamy dziecko czy nie.

[@missbali3496]

To co przychodzi mi na myśl po tym odcinku to słowo: dziękuje. Mam 35 lat i z bardzo różnych i złożonych przyczyn nie mam dzieci. Żenujących historii ze znajomymi, a nawet obcymi mam dziesiątki. Moim zdaniem masz zupełna racje z tym,ze nie ma nic złego w pytaniu: czy chcesz mieć dzieci. Bo takie pytanie wyraża często troskę lub zainteresowanie naszym losem. A w pytaniu: dlaczego nie masz dzieci kryje się już wścibskość. Podpisuje sie wszystkim czym mogę pod Twoimi słowami. Dzięki Agata, świetna robota!

[@dobranoc2855]

Właśnie, pytanie - "Czy chcesz mieć dzieci?" jest dla mnie ok, ale niestety najczęściej pada pytanie "Dlaczego nie masz dzieci?" i to już nie jest ok.

Dokładnie, uważam tak samo

Uważam tak samo

[@Amalia1806]

Świetny temat poruszyłaś. Ja mam jedno dziecko i nagonka zaczęła się u mnie później: czemu nie mam drugiego, kiedy drugie? Tutaj jest jeszcze gorzej, bo przecież jak masz już jedno dziecko to każdy zakłada, że nie ma żadnych przeciwwskazań, czy problemów, aby mieć drugie. Nawet dowiedziałam się, że pewnie jesteśmy za leniwi i dlatego nie chcemy drugiego dziecka. Takich przykładów do przytoczenia mam wiele , a co ciekawe osoby które nie miały dziecka też się dopytywały, kiedy drugie. Wtedy odpowiadałam nieco złośliwe: ''czekam na ciebie aż będziesz miała". Na całe szczęście ten etap pytań zaczął się kończyć po czterdziestce. 😊

[@aloiw0676]

Agatko świetna rozkmina. Jeszcze bym dodała: jak ktoś proponuje „ to czemu nie adoptujcie dziecka?” … pod każdym Twym słowem sie podpisuje. Pozdrawiam

[@ewas.3920]

Mam córkę, nastolatkę i mówię jej że jeżeli nie będzie chciała mieć dzieci czy dziecka to jest ok i że nikt nie ma prawa jej zmusić do jego posiadania. Ma wybór, to jej życie.

[@agatachrzanowska9988]

Od dziecka nie chciałam mieć dziecka😃 moim marzeniem było kształcenie się i podróże, i to osiągnęłam mojemu mężowi od razu powiedziałam, że nie będę mamuśką. Więc ch komu do tego , jeden ma drugi nie i to jest prywatną sprawa każdego. Dziś jestem prawnikiem, jeżdżę po świecie, i jest mi z tym bardzo dobrze niczego nie żałuję.

[@annaw2246]

Dzięki za ten film bo zgadzam się w 100% z tym co mówisz. Ja też nie mam dzieci i raczej już nie będę mieć i też się czuje gorzej zwłaszcza w pracy. Pracowałam z kobietami,które właśnie wytykały to,że nic nie wiem o życiu bo nie mam dzieci ,a jak zaszłam w ciąże i poroniłam w wczesnych miesiącach to nie czułam od nich żadnego wsparcia,a wręcz napiętnowanie,że to moja wina. Ile razy się kłóciłam o temat in vitro i mówiłam,że to jest leczenie to przecież gorliwe katoliczki tego nie uznawały bo to wbrew woli Boga,a ja wtedy mówiłam skoro tego Bóg nie popiera to czemu jak ciężko zachorujemy to się leczymy,albo jak potrzebny jest przeszczep to nie widzą nic złego w tym skoro Bóg tak chciał. Długo by na ten temat pisać. Masz rację,że ludzie bez dzieci są dyskryminowani ,a ludzie co mają dzieci i nie mieli problemów z zajściem to pozjadali wszystkie rozumy. No i oczywiście 1500 rad,zrób to idź do takiego lekarza,a spróbuj tego i tamtego itd...Masakra.Pozdrawiam😊

[@joskawasilewska844]

Mam 29 lat, z mężem jestem od 10 lat, 5 lat temu wzięliśmy ślub. Nie mamy dzieci , oczywiście niektóre osoby nie mogą sobie podarować komentarzy na ten temat. Ostatnio usłyszałam od jednej dziewczyny z pracy, że skoro nie mam dzieci to znaczy że nie mam żadnych obowiązków 😂😂 żeby było jasne, chodzę do pracy oczywiście, sprzątam w domu, gotuję, piorę, prasuję itd no ale nie mam dzieci więc nie mam żadnych obowiązków 😅😅 jak to usłyszałam to serio byłam w szoku. Nie mam dzieci ponieważ tego zwyczajnie nie czuję, a poza tym to oczywiście sytuacja w jakiej są teraz kobiety - które trafiają do szpitala i umierają.. Wiele przykład - Pani Iza z Pszczyny. A najgorsze jest to, że kobiety z którymi mam do czynienia zamiast pomagać to jeszcze bardziej ciągną mnie na dno.

Tia , no wiadomo 🤣🙈 ludzie są dziwni, bez kitu 🙈

[@jolaps6872]

To jest specyfika naszego kraju i nie dotyczy to tylko pytań o dzieci ale o wszystkie aspekty, powiesz jakieś hasło broniące biednych: jesteś lewakiem, zwrócisz uwagę że ktoś za głośno puszcza muzykę to jesteś starym grzybem, powiesz coś na kościół to pomiot szatana, itd. Tak nas politycy wytresowali, że wszyscy patrzą na siebie jak na wrogów, ja coraz częściej na spotkaniach to myślę głównie o tym jakiego tematu nie poruszać bo znowu wszyscy będziemy się kłócić.

[@danutacelt6056]

Najgorsze jest to że większość osób które komentują czy ktoś ma dzieci to kobiety niestety nie ma w kobietach żadnych zachamowań jeśli pojawia się ten temat przerabiałam to wiele lat temu nawet kiedy urodziłam synka i zmarł to też było mnóstwo komentarzy właśnie od kobiet 😢 teraz mam trzech synów a na dniach zostanę babcią 😊 to slyszę za plecami że o troje to chyba jakaś patologia żeby w dzisiejszych czasach mieć tyle a na pewno to dla 500+tylko że ja wychowałam dzieci bez tych pieniędzy.Reasumując ten mój wywód nic nikomu do tego kto kiedy i ile będzie miał dzieci i dlaczego ich nie ma.Życie jest tak trudne że nie róbmy sobie dodatkowych przykrości.

[@lejdiaga]

A co ja to za temat widzę, temat rzeka, który ma milion aspektów. Niestety, ale zgadzam się z tym co mówisz, że ludzie, pary, a niedajpanieboże małżeństwa, bez dzieci są na straconej pozycji. Nie zliczę ile razy słyszałam 'będziesz mieć dzieci to zobaczysz', albo jak wyrażałam swoje zdanie w kwestiach związanych z dziećmi 'jak będziesz mieć swoje to pogadamy'. No a jak nie będę, to co? To nie pogadamy? 😄 Najbardziej lubię tłumaczenie innych ludzi dziećmi. Kiedy ktoś mówi mi 'no wiesz, on/ona nie ma czasu, ma dzieci', 'wiesz, no musisz zrozumieć, oni mają dzieci' - no kurcze, właśnie nie, nie muszę. Dziecko to nie choroba, nie zwalnia z życia, logiki, dbania o relacje ani nie jest dla mnie żadnym usprawiedliwieniem ani powodem do tego, że ja mam dawać z siebie więcej bo 'on/ona ma dzieci'. A to, że ja dzieci nie mam nie oznacza do kurczy nędzy, że nie mam co robić w życiu, no halo. Nie mam nic do dzieci, mamy pełno znajomych, którzy te dzieci mają i wiem, że najczęściej trzeba się dostosować. Nie mam z tym żadnego problemu. Dopóki nie odczuwam, że cała relacja zaczyna odbywać się na zasadach takich i takich 'bo wiesz, dzieci'. Nie rozumiem dlaczego posiadający dzieci oczekują od nie posiadających wiecznego dostosowywania się, dopasowywania, wkładania w relację więcej niż oni. Nie chcą się czuć odrzucani ze względu na dzieci, wykluczani, a jednocześnie często sami wkładają ludzi dookoła siebie w takie położenie, że po prostu nie ma się ochoty na dalsze doskakiwanie do kogoś i jednostronne tylko dbanie o relacje. Tak samo nie rozumiem idei rozdawnictwa i tego, że jako bezdzietny człowiek, muszę ponosić konsekwencje tego, że ktoś inny zdecydował się na dziecko. Spoko, chcą dbać o rodzinę, to niech zrobią darmowe żłobki i przedszkola (i więcej ich!), darmowe świetlice, obiady w szkołach, jakieś aktywności w lato dla tych dzieci, które nie wyjeżdżają - tak żeby rodzice mogli iść do pracy. Już pomijam fakt, że samo sprezentowanie dziecka Polsce (haha 😄) niczego nie wnosi, dopóki to dziecko nie zostanie odpowiednio wychowanie, nie dorośnie i nie zostanie pełnoprawnym, budującym ten kraj obywatelem. A na dzień dzisiejszy zapowiada się pokolenie jadących na socjalu i tyle. Nie ogarniam w ogóle podejścia, że jedynym spełnieniem na tym świecie są dzieci i to jest obowiązek, bo bez tego jesteś/jesteście nieszczęśliwi. Albo takie pierolololo o tym, że nie będzie Ci miał kto podać szklanki wody na starość... Jeśli ludzie w tym kraju kierują się takim aspektem w chęci 'posiadania' dzieci, to współczuję serdecznie ☺

Dokładnie! Pozdrawiam serdecznie ❤️

[@agape9648]

Ludzie gadali, gadają i będą gadać... Czy masz dziecko, czy masz męża, czy cię stać na samochód, gdzie jedziesz na urlop, gdzie pracujesz, dlaczego przytyłaś, dlaczego nie przyjechałaś na święta, dlaczego masz kota a nie psa... Można zwariować 😢

Taka prawda, tylko właśnie nie które sprawy są nieco bardziej prywatne, ale zasadniczo , nikogo nie powinno obchodzić życie innych.

[@dorotka21snk]

Po co wariować? Nie przejmować się ludzkim gadaniem

[@CharlotteSometimes]

Czy ja wiem, wydaje mi się że na przestrzeni lat to się jednak trochę zmieniło. Chyba że to kwestia mojego otoczenia. To o czym mówisz to przede wszystkim jest kwestia wychowania. Ja kiedy po urodzeniu pierwszego syna chciałam wrócić na rynek pracy, to nie miałam łatwo. Do poprzedniej już nie mogłam wrócić, a przy kolejnych rozmowach o pracę pytanie o dziecko, czy posiadam, generowało uwagę od ewentualnego pracodawcy, niezbyt miłą odnośnie chorobowego na dziecko i ilość ewentualnych godzin. Dodam, że mi nigdy nie przyszło do głowy zwalniać się szybciej z pracy, a wręcz przeciwnie siedziałam aż nie skończyłam tego co miałam. Właśnie po to by się nikt do mnie nie przyczepił, że coś dzieckiem próbuję ugrać. Na szczęście mogłam liczyć na pomoc mojej mamy, tudzież męża jeśli szedł do pracy dopiero wieczorem. Ze względów finansowych z kolei różnica między synami wynosi 9 lat i tak, póki nie miałam żadnego, to pytań nie było, ale jak już się starszy pojawił to pytanie o drugie dziecko było niemal non stop. I często zdarzało mi się usłyszeć, że to egoistyczne z naszej strony iż nie ma on rodzeństwa 🤦 Co do przywilejów, raczej są one zarezerwowane dla rodzin, które mają więcej niż dwoje dzieci.

[@hpiekna3848]

Tak Agatko zgadzam się w zupełności z Tobą.Ludzie potrafią być wredni💓

[@Marta.G]

Cudownie że zwróciłeś uwagę na rozmowę z dzieckiem, dałaś mi do myślenia, bo ja mojemu synowi wytłumaczyłam Dlaczego nie ma rodzeństwa i że nie będzie go miał, ale nie odniosłam tego do innych kobiet i wogóle nie pomyślałam o tym, żeby uświadomić go że nie każdy chce mieć dzieci, może nie zawsze jest to podyktowane kwestiami zdrowotnymi, muszę to nadrobić, Dziękuję to bardzo cenna wskazówka edukacyjna😚

[@EmiliaSzzz]

Nie wiem czy czuję się dyskryminowana jako bezdzietna kobieta, ale na pewno czuję się mniej uprzywilejowana w niektórych momentach, Dodatki finansowe? Brak. Pomoc socjalna? Brak. W pracy dodatkowe dyżury? Przecież nie mam dzieci, można mi więcej wcisnąć. Jestem zmęczona? Czym, skoro nie masz dzieci? Nie macie dzieci? On cię zostawi/nie kocha/ znajdzie sobie inną. Nie masz dzieci - jesteś głupsza, nie zrozumiesz podstawowych rzeczy. Czy matkom jest lepiej? Jestem pewna, że nie. Mają inne bolączki, ale nie zamierzam umniejszać moich problemów. No i nie zgadzam się ze stwierdzeniem, ze prawo aborcyjne było dobre - nie było. To dalej był brak możliwości decydowania o sobie, bo decydowanie o sobie tylko w wąskim zakresie, który narzuca grupa głosująca w jakimś budynku to żadne prawo do decyzji. I dodam, że ja nie decyduję się na dziecko właśnie ze względu na prawo w Polsce, brak odpowiedniej ochrony zdrowia kobiet, brak odpowiedniego zabezpieczenia mojego życia. I tak - właśnie to zmieniło moją decyzję o posiadaniu dzieci. Lubię swoje życie, nie chcę umierać albo cierpieć w imię czyjejść chorej głowy

Co do prawa, to uważam że było ok, w znaczeniu zabezpieczenia różnych strasznych sytuacji. Ale oczywiście nie dawało ono wyboru. Zasadniczo, nie powinno się nikogo zmuszać do rodzenia dzieci, a brak możliwości wyboru powoduje że jest to mus. Tak czy siak było lepiej niż jest. To wszystko jest chore.

[@dobranoc2855]

Emilio: dziękuję za ten głos, całkowicie się z Toba zgadzam. I myślę, że sporo kobiet po prostu boi się zajść obecnie w ciążę, bo ma uzasadnione podstawy do obaw o własne życie i zdrowie. Nie wspominając już o życiu i zdrowiu dziecka. Co do prawa aborcyjnego - poprzednie było fatalne, pozbawiało kobiety możliwość podjęcia decyzji. Mało kto już o tym pamięta, ale nie był to żaden kompromis, chyba że kompromisem nazwiemy układ miedzy władzą a hierarchią kościelną. Wtedy też były protesty, ale prawa kobiet zostały poświęcone w imię wyrażenia wdzięczności kościołowi za jego "antykomunistyczną postawę". Zdecydowanie osoby bezdzietne są dyskryminowane w wielu dziedzinach. Np. prawo pracy daje wiele przywilejów osobom 'dzietnym'. Pomijam już kwestie zdecydowanie nadużywanego L4 i kuriozalnego przepisu o urlopie wypoczynkowym w czasie urlopu macierzyńskiego (oprócz rocznego macierzyńskiego przysługuje jeszcze normalny urlop wypoczynkowy za ten okres), to osób posiadających dzieci w wieku do lat 12 pracodawca nie może wysłać na delegację. Tak więc wszystkie wyjazdy obsługują osoby bezdzietne, które nie mogą odmówić nawet wysyłania 3x w tygodniu po 800km.

[@sunsetsweet4028]

Mam 33 lata od 12 lat w szczęśliwym związku oboje świadomie jesteśmy bezdzietni bo "nie chcemy". Nie każdy Musi chcieć. Rodzina uważa nas za dziwolągów szczególnie mnie bo jakby było ze mną wszytko ok to przecież bym chciała prawda? Albo zdecydowałabym się na jedno dla świętego spokoju- ile takich dzieci musi być?! 😢 jestem tym tematem zmęczona psychicznie żyjemy w ciemnogrodzie i będzie tylko gorzej niestety czasami czuje że dla takich jak my zaczyna brakować miejsce w pl. Przez to odczuwam coraz mniejszy patriotyzm a szkoda bo płacimy duże podatki, a ja myślę o emigracji przez to. Chciałabym być poprostu akceptowana we własnej ojczyznie. Pozdrawiam wszystkich bezdzietnych ❤

Oj tak, żyjemy w ciemnogrodzie i jednocześnie państwie, które ma w nosie ludzi bez dzieci, wspiera ale pozornie, tych co są rodzicami, ale pod warunkiem że dziecko poczęte bez problemowo i zdrowe. Okropne to jest. Pozdrawiam serdecznie

[@gosiaabdelnabi-ho4gr]

Podpisuje się rękoma i nogami pod tym co mówisz i do wypowiedzi obserwatorek. Mam już dosyć rozmów i różnych dewagacji na tematy dzieci w każdej formie. Niech każdy pilnuje swojego ogona.🤫🤫🤫🤫❤❤❤❤serduszka dla Ciebie.

Dokładnie ❤️

[@aleksandrakp2393]

14: 27 Imprezka, alko , zabawa chcica, a potem hodowanie pędraczków bo na wychowywanie nie ma czasu woli ochoty. Złośliwe uwagi w kierunku bezdzietnych to ich ból dupy za własne kroki w życiu tudzież chęć rozwalenia w jakikolwiek sposób innym życia i spokoju. Mam wokół siebie osoby, które uczciwie pracują dzieci to ich wewnętrzna potrzeba. Dzieczki mądre, wychowywane jak skarb przez mamę. Na spotkaniach nie ma rozmów typu, kiedy wasze dzieci i rzeźbienie tematu. A takim pseudo znajomym to zawsze: " Chciałabyś wychować moje dziecko? " Bo mogę". W skrócie: niech każdy żyje życiem własnym i nie wchodzi z butami w czyjeś życie. Wiem, niektórych ego przerasta ich samych.

[@AngelikaR.]

Hej Agatko. Bardzo fajny film, lubię takie filmy. Zawsze z chęcią poznaję Twoje zdanie na różnego rodzaju tematy. I każdy z tematów jaki poruszasz słucham z przyjemnością, także o dramach 😊 Więc spoko jak będziesz wypowiadać się o czymkolwiek chcesz 😉 Ja mam jedno dziecko, jednak byłam w ciąży 2 razy. Pierwszą ciążę straciłam w 10 tygodniu. W obie ciążę zaszłam bardzo szybko, jednak po pierwszej stracie trochę sfiksowałam i przez 3 miesiące zanim mogłam ponownie zajść w ciążę, miałam wrażenie że wszystkie kobiety są w ciąży tylko nie ja. Całą ciążę się bałam że znowu coś się stanie, na szczęście mam zdrowego ponad 8 letniego syna. Chcieliśmy mieć drugie ale jakoś zawsze nie było nam po drodze przez różne sprawy i w sumie już chyba nie będzie. Ale oczywiście wszyscy dookoła nam gadają że jedno to sierota, że krzywdę mu robimy, że jak nas zabraknie to zostanie sam jak palec bez rodzeństwa itd itp. Masakra, uważam że takie komentarze też są nie na miejscu... W ogóle uważam że o pewne rzeczy nie należy pytać i nie należy ich komentować... Trzeba mieć trochę wyczucia i taktu... Co kogo obchodzi czy mamy dzieci, czemu ich nie mamy, lub jeśli je mamy to ile... Nie zgodzę się z jedną rzeczą poruszoną w filmie, że w pracy osoby z dziećmi mają przywileje. No nie zawsze i nie wszędzie... Otóż jak przyjmowałam się kiedyś do pewnej pracy (jeszcze zanim miałam syna) to pierwsze pytanie było o to czy mam dzieci, bo w pierwszej kolejności przyjmowane były osoby właśnie nie posiadające dzieci, no i tu też możemy powiedzieć o dyskryminacji ale w drugą stronę 🤷 Więc myślę że to nie ma reguły i zależy od pracodawcy, bo wszędzie będzie inaczej... Pozdrawiam serdecznie, życzę wszystkiego dobrego. Buziaki i do następnego ❤️ Edit. Zapomniałam wspomnieć o miniaturce 😅 Sztos 😂 I love it 😅

[@gryfisia4]

Jeśli chodzi o pracę to również zgadzam się. Mieszkam w małym mieście, mam jednego synka, gdy wróciłam do pracy po macierzyńskim okazało się, że moje miejsce pracy jest zajęte i mam iść na inne stanowisko gdzie praca od 5 rano co niestety nie wchodziło w grę, bo dziecko i żłobki od 6 max otwarte.. zamiast walczyć o swoje to przez bite 1,5 roku szukałam nowej pracy, dziesiątki rozmów i wszędzie pytania nie o doświadczenie, które posiadałam oczywiście a o "ma Pani dzieci? A co jeśli dziecko będzie chore? A co jeśli będzie Pani w drugiej ciąży?" i na koniec odpowiedzi, że nie, bo ja z dzieckiem nie jestem tak dyspozycyjna jak pracownik bez dziecka.. Totalna dyskryminacja!

[@rebeka367]

Mam syna 3 letniego zaszlam w ciaze szybko i wszystko bylo ok.ale po porodzie moje zdrowie sie popsulo i juz od blisko dwóch lat sie lecze na tzw kobiece sprawy o depresji poporodowej nie wspomne.teraz jak ktos mnie pyta o kolejne dziecko to az sie we mnie gotuje bo nikt nie ma pojecia przez co przechodze i jak leki dzialaja na moj organizm i na psychikę.dzieki za filmik 😊

Ściskam !

[@izaciabuka422]

Posiadanie dzieci to bardzo trudna decyzja i powinna zostać podjęta świadomie. Patologie, która ma czworo dzieci z niepełnosprawnością i spodziewa się piątego płacząc że nie mają na jedzenie i wyciągając rączki po pomoc mam ochotę strzelić w łeb... Ale nie o tym chcę pisać. Zjawisko o którym mówisz, działa w obie stron. Wszystko dość mocno zależy od tego, czy jesteśmy ostatnimi, którzy dzieci nie mają czy też pierwszymi, którzy je mają. Dla nas dziecko jest naszym partnerem i w ten sposób je wychowujemy. Dziecko w żaden sposób nas nie ogranicza, jeśli już to w głowie sami tworzymy sobie bariery. Urodziłam w maju i często jestem pytana czy nie jestem zmęczona, czy mam czas dla siebie itd. Jak każdy człowiek czasami jestem zmęczona, jak każdemu czasem brakuje mi czasu dla siebie. Obecnie opieka nad dzieckiem jest "moją pracą" i wiedziałam na co się piszę, czego szczerze każdemu życzę! Świadomej decyzji. Pracując z dziećmi często rodzice wobec mnie używali argumentu "jak pani będzie miała swoje dzieci, to pani zobaczy". No nie. Tak jak macierzyństwo jest często koloryzowane tak na logikę trzeba też pomyśleć, że to jest ogromna odpowiedzialność za kogoś. Świetny film! ♥️

[@paulinapyk1623]

Dziękuję Agacie za ten temat❤️

❤️

[@aneta8399]

Zgadzam sie z Toba , u mnie w domu akurat było inaczej jak byłam dzieckiem /nastolatka to wmawiano mi że jak sie jest dorosłym to trzeba wziąć ślub i miec dzieci i jakby nie było innej opcji , innej drogi...dopiero jak dorosłam to zrozumiałam że nie chce tego...płace za to wielka cene ponieważ to własnie od najbliższych słysze okropne słowa , ciężko z tym żyć , raczej nikt mnie nie rozumie w tej kwestii. Chciałam też zaznaczyć że wiele ludzi nie nadaje sie na rodziców i powinniśmy o tym głosno mówic , nie dopiero jak stanie sie tragedia....ile to słyszymy o dzieciach katowanych , zabijanych , dręczonych przez swoich rodziców, żyjących w patologii a zniszczone dzieciństwo rzutuje na dalsze życie. Dlaczego też jest tyle domów dziecka ? no własnie ...kult matki polki ...a potem jak stanie sie tragedia to wszyscy biadolą że " Po co mieli dzieci ....? nie powinni itp..." ale jakos wczesniej nikt tego mówi , a takich dzieci jest mnóstwo nie tylko Kamilek z Częstochowy

Oj tak! To tak jak powiedzenie " każda matka kocha swoje dziecko" , naprawdę? Te mamusie co właśnie katuja swoje dzieci, pozwalają by konkubent je katował, kochają swoje dzieci?! Śmiem wątpić.

[@beataprof3557]

Jestem jedynaczką... Zawsze mówiłam, że będę mieć co najmniej trójkę dzieci. Mam dwie córki: 17 i 12 lat. Ja mam 50. Z rachunków wynika że urodziłam wg pewnego pana baaardzo późno, bo wcześniej dawałam w szyję 😂 A tak serio, tak wyszło... Moja starsza córka mówi, że nie będzie miała ani męża ani dzieci, bo nie chce... Nie wnikam dlaczego... Może jeszcze jej się odmieni. Jak nie, to nie. Dalej będzie moją kochaną córką. Młodsza dzieci mieć chce 😊. Zobaczymy... Chętnie pobyłabym sobie babcią rozpieszczającą wnuki 😊 Ale na to przyjdzie czas, jak nie, to nie Temat poruszany w filmie jest niezwykle ważny w dzisiejszym życiu w naszym kraju Pozdrawiam 😊

[@katarzynajachimowicz-tonet1625]

Zgadzam się z Tobą w 100 % Dziękuję za ten film 😊❤

❤️❤️❤️

[@aalekssandraa]

Dziękuję Ci za ten film ❤

[@Kwiat_Malvy]

Ja z kolei mam wrażenie, że posiadaniem dzieci często usprawiedliwia się swoje niedociągnięcia, którym osobom bezdzietnym już nie uchodzą na sucho. Przykład? Bliscy usprawiedliwiają rodzinę z dziećmi, która ciągle (nie raz, nie dwa, a zawsze) się spóźnia, no bo przecież "z dziećmi to nie jest łatwo wyszykować sie na czas". Trzeba pomalować płot? Rodzinan z dziećmi nic nie robi, bo przecież "trzeba pilnować dzieci": Składamy się na prezent? Oni dadza później (czyt. wieczne nigdy) bo przecież mają wydatki na dzieci. I tak dalej. Nienawidzę jak ktoś gra karta dziecko.

Oj tak, tak !!! Nie znoszę tego. Pamiętam jak znajoma robiła wielką imprezę , zapraszała z miesięcznym wyprzedzeniem, była to impreza niespodzianka, więc bardzo jej zależało by wszyscy byli na czas. I się zaczęło, " no my to się spóźnimy bo dziecko", "oj my to nie będziemy na czas bo dziecko" itd. Oczywiście dzieci na imprezie nie było, więc i tak ktoś je gdzieś odwoził. Kocham też akcje, gdy ktoś cale życie się spóźnia, ale gdy rodzi mu się dziecko, to zaczyna to tłumaczyć właśnie nim. I masz eeee 🙈

[@mikkosuriamo1015]

Nie mam dzieci ale usłyszeliśmy po wybudowaniu domu, że mogliśmy sobie na to pozwolić bo nie mamy dzieci, a koszt wychowania dziecka do 18 r. Ż to około 200-300 tyś a że oni mają dwójkę no to zainwestowali w dzieci więc są " usprawiedliwieni" - wiecie ja nie czuje się lepsza że mam dom ale widzę że wiele osób ma z tym problem i też tlumaczą tak gdy nas odwiedzają 😂 Moja przyjaciółka która ma dom i 3 dzieci i jeździ nawet nie SUV-em a krótkim sportowym autem tak zaczeła się w tym momencie śmiać jak to uslyszała, że głupio się zrobiło " tamtej rodzince"

@@mikkosuriamo1015 🙈🙈🙈🙈 ludzie są naprawdę.. dziwni , to tak najdelikatniej mówiąc

[@dominikaroszkowska4295]

A ja może trochę się wyłamię z komentarzy, generalnie ja nie zadaję takich pytań ale gdyby już padło to nie rozumiem co jest w tym złego/wstydliwego/urażającego by odpowiedzieć np no nie możemy mieć. To przecież nie czyni tych ludzi gorszymi, ja takie info przyjmuje normalnie: a oki rozumiem i tyle. Nie wiem czemu stygmatyzować osoby które dzieci nie mają z jakiegokolwiek powodu. Troche czasem mnie drażni dlatego to obrażanie się na pytanie o dzieci.

[@aneta8399]

Masz racje a najbardziej powinno sie stygmatyzowac osoby które nie powinny miec nigdy dzieci ponieważ je pozniej krzywdzą ! o tym sie za mało mówi, dopiero jak sie stanie tragedia

[@asiakusy]

Też mam wrażenie że Polsce temat dzieci to jakieś tabu jednak i wywołuje skrajne emocje 🤔

[@aneta8399]

No ale niektórzy nie chca po prostu dzieci i takie pytania ich drażnią zwłaszcza przy rodzinnym stole bo nikt tego nie rozumie i od razu krytyka

A już tłumaczę, mówiłam w filmie że uważam że w samym pytaniu - chcesz miec dziecko, nie ma nic złego, ale mało kto na nim poprzestaje. I tak samo odp - nie możemy, otwiera furtkę na pytania dodatkowe - a to nie myśleliście o in vitro ? Ale leczyliście się? Bo wiesz moja znajoma też myślała, że nie może ale poszła do klinki X, i teraz ma dziecko. Jest też druga opcja- chcemy, ale mamy problemy, i tu ponownie, ale co długo już się staracie ? A robiłaś badania? Ale co to z tobą jest problem czy z mężem.. Tak już świat jest skontruowany, że gdy odp na pytanie to jest to zachęta do dalszych. Zawsze można odp - nie chce o tym rozmawiać. To już nie chodzi jak z takiej sytuacji wybrnąć, tylko też o sposób zadania pytania i relacje. Załóżmy , że nie mogę mieć dzieci, po co mam obcym ludziom na yt, o tym mówić.. bo ktoś jest ciekawy.

[@marlenakopacz1370]

Agato, bardzo dziękuję, że wspomniałaś o osobach niepełnosprawnych. Masz całkowita rację, bo znam to z własnego doświadczenia. Przy rządowym wsparciu, gdybym nie pracowała musiałabym być na utrzymaniu rodzicow do końca zycia. Za te pieniądze nie da sie przeżyć.

[@iwonad.2877]

Agatko, "dałam Polsce", czytaj "małemu prezesowi", dwa prezenty. Niestety z moich podarunków nie jest zadowolony - bo to nie są dzieci. Obie moje córki urodziły się dzięki in vitro. Nigdy nie ukrywałam przed córkami, jak zostały poczęte. Podświadomie może chciałam je przygotować, że u nich również może pojawić się podobny problem. Dla nich nie było w tym nic dziwnego. Dlatego otwarcie mówiły o tym rówieśnikom. Przez głupie i nieodpowiedzialne słowa polityków moje dzieci były szykanowane w szkole podstawowej. Inni rodzice patrzyli na mnie jak na dziwoląga. Dlatego gdy poszły do szkoły średniej otwarcie już nie rozmawiają na ten temat. Jest to dla mnie przykre. Zwłaszcza, gdy słyszę od sąsiadów: tyle się STARAŁAŚ (!) o dzieci, a mąż cię i tak zostawił. Jakby to miało znaczenie. Jeszcze bardziej jest mi przykro, że moje córki z obawy przed wytknieciem im, że nie są ludźmi, zamilkły.

O matko! Aż mi się ciśnienie podniosło ! I większość tych cudownych ludzi chodzi do kościółka i zapewne uważa się za wspaniałych katolików.. okropne !

[@magorzataw7024]

Zgadzam się z tobą w 100 procentach. Mam trzy już dorosłe córki które są cudowne i zawsze im mówiłam i mówię że nic nie muszą. Nie muszą być żonami, nie muszą być mamami nie muszą kończyć studiow...itp.. Powtarzam córką że mają być szczęśliwe i one decydują jak ich życie będzie wyglądać. Bardzo dobry temat Agatko.

[@aneta8399]

Wspaniale tylko pozazdrościc bo to sie rzadko zdarza

Super podejście, ja też mam świetnych rodziców i teściów. Którzy nigdy nic nam nie narzucają, nie gadają itd.

[@aneta8399]

@ zazdroszcze u mnie zupełnie odwrotnie

[@andiandiandiandi17]

Masz 100% rację wszystko co powiedziałaś👍🏻

[@kaskakaska9116]

Powiem Tylko tyle jakbym słyszała siebie, dzięki za te słowa!

❤️❤️❤️

[@Natalia-oq8nf]

Dzięki za taki film bo większość jest o dzieciach i jak to fajnie je mieć i w ogóle dobrze że chociaż jedna osoba się wyróżniła i powiedziała otwarcie. My z mężem jesteśmy 3 miesiące po ślubie i zaczęły się pytania kiedy dziecko a my niw chcemy mieć dzieci nie przepadamy za nimi i ludzie nam się dziwią poco w ogóle braliśmy ślub skoro nie chcemy mieć dzieci nieważne że się kochamy i chcieliśmy ślubu dla siebie najważniejsze jest to że nie będziemy mieć dzieci. Najbardziej wkurza jednak to że niektórzy nam mówią że jesteśmy głupi że nie chcemy mieć dzieci, rzeczywiście jesteśmy normalni chodzimy do pracy i nie mamy gromady dzieci tylko po to żeby mieć 500+ ale tak to my jesteśmy głupi a nie ludzie którzy robią sobie dzieci siedzą w domach i często nawet tymi dzieciakami się nie interesują. Dużo osób zarzuca nam też egoizm ale ja nie widzę w tym nic złego bo nie robię nikomu krzywdy

Ja mam taką teorię, że często cisną ci co właśnie są wcale zadowoleni z bycia rodzicami. Tzn zakładam , że kochają swoje pociechy, ale to rodzicielstwo ich jakoś dojechało i chcieliby i inni tak właśnie mieli.

[@martaniestroj2484]

Dzieci i rodzicielstwo to temat niemal tak długi jak lot w kosmos. Jak wszędzie i ze wszystkim sa wady i zalety. Szanujmy swoje decyzje - chcesz dzieci- super, nie chcesz dzieci uszanuj czyjaś decyzje. To ze ktoś nie ma dzieci nie oznacza ze ich nie lubi. Sa osoby które nie sa stworzone do macierzyństwa 😊 i tyle. Jest tez druga strona.. moze nie moge ich miec? Szanujmy siebie, swoje decyzje i kroki 😊

[@annach5563]

Odnośnie opowieści podręcznej to polecam: Andrzej Rysuje Flaga

[@agnieszka-vv7xb]

Kocham moje dzieci nad życie, ale gdybym mogla cofnąć czas nie wiem czy bym sie zdecydowała.

[@beatagora7634]

Mam 42 lata i nigdy nie czułam się zmuszana do rodzenia dzieci w naszym kraju. Co to w ogóle za moda żeby z Polski robić kraj, w którym kobiety są zniewolone. Mam jedno dziecko, nigdy nie czułam presji ze strony otoczenia że muszę mieć drugie. Natomiast mam ogromny szacunek do kobiet, które posiadają więcej dzieci i absolutnie nie czuję się dyskryminowana, że nie dostaje pomocy socjalnej bo jest to pomoc dla rodzin z dziećmi, a moje jest już dorosłe, więc na co mam dostać? na nową parę butów? Na koniec dodam że my Matki, nie zazdrościmy Wam drogie Panie bezdzietności bo my też zwiedzamy świat, chodzimy na randki z mężami i naprawdę nikt nas nie zmusił do urodzenia dzieci.

o to ciekawa teoria, o tym że to matki zazdroszczą kobietą bez dzieci, powiem szczerze, że z tym się jeszcze nie spotkałam.

[@beatagora7634]

@ a to nie moja teoria , tylko dziewczyn komentujących poniżej

@@beatagora7634 aaa jeszcze nie wszystkie komentarze przeczytałam

[@abinka9000]

Ludzie potrafią być wścibscy w każdym aspekcie życia, temat dzieci nie jest szczególnie wyjątkowy, jeśli człowiek wie czego chce w życiu i od życia, zna swoją wartość i potrzeby nie będzie zawracał sobie głowy paplaniem innych, a Ci co tak ochoczo komentują życie drugiego człowieka w sposób negatywny, oceniają i dają dobre rady chcą się po prostu dowartościować. Tak było, jest i będzie. Jestem mamą 3 dzieci, chciałam mieć dzieci, czy czuję się lepsza od innych? Nie. Gorsza? Przykro mi jedynie, że rodziny wielodzietne często stawiane są na równi z patologią i przeliczani na 500+.

[@tyskalg4565]

Mam wrażenie, że ludzie naprawdę nie myślą jak pytają o dzieci. Kiedyś zatkała mnie moja ciotka, byłam chyba na jakimś 2 roku studiów czyli miałam około 21 lat i byłam singielka i zapytała kiedy dziecko będę mieć bo pewnie mój tata jest GOTOWY na wnuki. Miałam takie WTF. Dodam że jej synowie byli wtedy w okolicach 30stki i żaden dziecka nie miał.

Ja pierdziele 🙈

[@martaes4743]

Nie masz dzieci- nie masz prawa być zmęczona...często to słyszę😢

O znam, znam 🙈

[@moj_nick]

Jestem jedynaczką posiadanie dwojki dzieci bylo moim Marzeniem z 1wszym raz dwa zaszlam w ciaze z drugim 1 proc wedlug lekarzy ,ze bede,udalo sie❤ciaza zagrozona.Wszystko skonczylo sie dobrze.Natomiast moje corki sa juz dorosle nie chca miec dzieci,moje kolezanki bawia wnuki,czasami sie podsmiewuja mówiąc, a ty kiedy babcia bedziesz.Takze kij ma dwa komce nie tylko bezdzietnym kobietą zadaja takie pytania.M9je dziewczyny maja swoje zycie ja sie nie wtracam,tak zadecydowaly.Jedna ma konie,obecnie dwie klacze sa w ciazy i sie smieje ,ze to jej dzieci.Sama mowi ,ze nie czuje sie byc matka i nie chce,kiedys jak rozmawialysmy napomknelo ,ze może jednak bedzie dziecko ale to ja bede wychowywac.Pamietam ,ze sie wkurzylam,jestem czynna zawodowo,a rodzicow obowiazkiem jest wychowywac swoje dzieci.Niech zobacza ile to trudu wychowac na dobrego czlowieka tę mala istotkę,mase pracy wlożylam i wysilku zwlaszcza w starsza corke,ktora by mi podrzucala dzieci,jakby miala:-) a mlodsza corka twardo stapa po ziemi.😊😊😊

A to prawda, moi rodzice też są pytani o to kiedy i co najważniejsze czemu jeszcze nie są dziadkami 🙈

[@EwaEr]

Napisałam długi komentarz, gdzieś przepadł... Lubię Twoje 'pogadanki' i zgadzam się z tym co mówisz, mama dwójki dzieci😉Pozdrawiam😘

A może wpadł do zatwierdzenia? Zaraz zerknę

Nie, nie ma. Dzięki 😊 pozdrawiam serdecznie ❤️

[@EwaEr]

@ ja również pozdrawiam 😘

[@justynakonieczna7907]

Życzą sobie ,żeby kobiety rodziły dzieci tylko szkoda ,że coraz więcej tych kobiet i dzieci podczas porodów umiera .

[@EwaEr]

A ja, żeby w ciążę zachodziły tylko te, które naprawdę tego pragną 🤷‍♀️

😔

[@annapawowska8553]

Moim zdaniem to czy ktoś ma dzieci to jest wyłącznie osobista sprawa i ich wybór.

Dokładnie!

[@sensimila84ify]

Agata dzięki, że poruszyłaś ten temat! Z perspektywy osoby, która 11 dni temu została matką, po długim czasie starań, w wieku 39 lat mogę tylko powiedzieć, że 'nagonka' na posiadanie dziecka jest współmierna z presją typu: A kiedy drugie? Butelka. Broń Boże, karm tylko piersią! Jesteś matka, Twoje życie to teraz Tylko dziecko. Chcesz wrócić szybko do pracy (w domu), a co z dzieckiem?? Także to nie kończy się na zostaniu matką, bycie nią wiąże się z 'oczekiwaniami' na miarę przykładowej Matki Polki. Bardzo się cieszę, że zostałam matką, ale co się w te 11 dni nasłuchałam to morze 'dobrych rad' i wygórowanych oczekiwań. A opieka nad noworodkiem, nawet tak grzecznym jak mój, jest wymagająca i to jest znacząca zmiana życia. Dlatego w pełni popieram zdanie, że to musi być świadoma decyzja i absolutnie jestem za prawem wyboru dotyczącego własnej rozrodczości. Pozdrawiam wszystkie kobiety😊

ooo gratulacje :))))) A tak , jak już zostaje się mamą to pojawiają się nowe urocze analizy, począwszy od porodu, czy naturalny czy cesarka, karmienie piersią i oczywiście wkracza też ocenianie w tych obszarach. Ale powiem, Ci że to przykre, że ledwo urodzisz dzieciaczka a już jesteś zalana radami itd :(

[@sensimila84ify]

@ Dziękuję :) :) Oj tak, ocenianie było już przed zajściem w ciążę, np. że 'my już wyszliśmy z pieluch i mamy luz' a Was to wszystko czeka, a już najmłodsi nie jesteście. Trzeba było dzieci za młodu robić. Albo mój 'ulubiony' tekst starszej sąsiadki: 'W tym wieku to już tylko Down... ' (bez komentarza), albo koleżanka dzwoniąca do mnie pochwalić się, że jest w 3 miesiącu zdrowej ciąży i jest 'bezpieczna'. Wiedząc, że ja 2 tygodnie wcześniej poroniłam. I druga wysyłająca mi, bez żadnego przywitania, 20 zdjęć z usg prenatalnego w dniu, w którym poroniłam po raz 2....:/ A po porodzie w szpitalu położna mówi do mnie. No drugiego to już kochana nie będziesz mieć, bo po cc musi minąć z 5 lat (wtf), a Ty jesteś krótko mówiąc stara... Także my kobiety nierzadko zamiast wykazać się empatią i zrozumieniem, ranimy inne kobiety, świadomie bądź nie. Oby to się kiedyś zmieniło. Pozdrawiam Cię, bo jesteś bardzo mądrą i fajną kobietą :))

@@sensimila84ify o pierdziele ! Ludzie są po prostu beznadziejni. I nie mają w sobie empatii za grosz. Na szczęście, nie wszyscy 😊 ściskam ❤️

[@sensimila84ify]

@ Jak widać są, jednak i na szczęście nie wszyscy:) Ściskam 😊♥️

[@masumi1990x]

Nigdy nikomu nie dogodzisz, więc najlepiej dogadzać sobie.

Dobrze powiedziane !!!!

[@zuemzimu5686]

Czy ja to sobie mogę oprawić w ramki i powiesić nad biurkiem?

[@zanet_ka6388]

ludziom nigdy się nie dogodzi więc nie warto się przejmować ;) Nie masz dziecka - bierz się do roboty! Masz jedno - kiedy drugie? Masz troje - ojej to już patologia!

[@Margolcia48]

Jako matka dwójki dzieci powiem tak: Zauważcie, że to głównie kobiety matki dyskryminują inne kobiety za brak posiadania dzieci. Mówi to coś wam? To zwykła zawiść życiowych miernot, którym się wydaje, że urodzenie dziecka to ich życiowy sukces, bo nic innego sobą nie reprezentują. No niestety, to żaden sukces dla kobiety zajść w ciążę i urodzić 😂 Dlatego, jeżeli nie ma się czym pochwalić poza tym, że ma się dziecko, to lepiej się nie odzywać. 😂

Niestety też zaobserwowałam to zjawisko.

[@lokiksiezniczki3259]

Oh pamietam przyjecia jakie wystawiala moja Mama z Tatusiem zawsze Byla cala rodzina dzieci okolo 10ciu plus przyjaciele Tez z dziecmi duzo jedzenia i rozmowy starszych nigdy nie bylo nudno my zachwyceni zabawa a dorosli mogli odpoczac od codziennej pracy bylo super to najlepsze wspomnienia bo bylismy wszyscy razem (apropos tematu Imprez lat 90😂bez smartfonow a teraz pomimo takich technologi nickt sie nie spotyka taka prawda 😲lub bardzo zadko niestety a co do dzieci nie mam poki co i Jets mi dobrze mieszkam za granica i nigdy nie uslyszalam a czemu nie masz dzieci jestem tu 16lat za to jak lece do Polski to zadawanie tych pytan norma juz teraz sie nie denerwuje 😂😂😂😂pozdrawiam

[@annacieslinska6210]

Myślę że bardziej dręczące są kobiety wobec siebie. Mam 36 lat mój mąż 40 jego w pracy nie dopytują a mnie ciągle no kiedy dziecko, czas ucieka... O to musisz być bardzo nieszczęśliwa skoro 2 lata po ślubie a dziecka jeszcze nie ma i te co między innymi przytoczyłaś. No cóż nie można być szczęśliwym w związku bez dziecka to jest wyznacznik.

A to wiadomo. Kobieta, kobiecie wilkiem.

[@EwaEr]

A nawet jeśli ktoś nie ma dzieci, bo jest leniwy, to co komu do tego??Czy to komuś robi krzywdę?Paranoja🙈

Taka prawda! Totalnie nic .

[@2503monia]

A propos bycia zbyt leniwym na dziecko to znam ludzi, którzy sami o sobie tak mówią, że są zbyt leniwi i zbyt cenią swój wolny czas i nie chcą dzieci bo wolą poleżeć na kanapie a nie zajmować się dziećmi więc nie zawsze opinia wypływa od innych ale od samych zainteresowanych.

[@aneta8399]

I w druga strone ci co maja dzieci i mieli wczesniej jakies dziwne wyobrażenia z bajki tez z czasem robia sie leniwi , dlatego potem ich dzieci wychowuja babcie, nianki , tablety , telefony czy przedszkole do poznego popołudnia

Tyle że wtedy wiadomo, że faktycznie ktoś dokonał takiego wyboru. Trochę gorzej, jak ktoś chce mieć dziecko, ale nie może a inni to oceniają, że pewnie jest leniem.

[@2503monia]

@ No to to jest przykre

[@0068kate]

Agatko to tylko w Polsce ludzie maja powalone ,wszystkich interesuje kto z kim i dlaczego nie ma dzieci lub ma dzieci .Jak ,ma jedno to samolub, jak wiecej to patologia.A jak nie maja to juz skonczeni idioci. Ja mam jedno dziecko i ciagle mnie pytano a dlaczego ,a kiedy drugie.A co to kogo interesuje.Mieszkam od 20 lat za granica i nareszcie nikt mnie nie pyta o dzieci ,i nie zadaje glupich pytan.

A to prawda, i te pytania - nie chcesz rodzeństwa DLA dziecka ?! Masz rację , po prostu ludzie się interesują życiem innych.

[@anetatatrzanska3650]

Zaklęcia że krzywdzisz jedynaka... piętnowanie jedynaka...

[@paulinapyk1623]

Państwo nie stwarza okazji do posiadania dzieci. Dziecko powinno mieć dach nad głową. Młode pary mają dylemat, albo mieszkanie albo dziecko. Każdy płaci do budżetu, a dostają kasę tylko ci co mają dzieci. W tych co ich nie mają, nie warto inwestować. Nikt nie pyta, jaka historia stoi za tym, że nie masz dzieci. Najważniejsze, że nie masz. Rodzina zadaje pytania, a kiedy, przecież będziesz na starość sama. A przecież posiadanie dzieci nie gwarantuje, że będzie miał kto Tobie podać szklankę wody na starość. Inną kwestią jest posiadanie psa, powiedzą że mam go dlatego bo stanowi zastępstwo za dziecko. Temat beczka bez dna. Ale nikt nie będzie mówił jak mam żyć. Zwierzęta kocham od najmłodszych lat i zawsze chciałam mieć psa ot co. Temat na czasie. Pozdrawiam wszystkich, których to dotyka na co dzień🙂

[@agnieszkacygan438]

to nie jest istotne jaka historia stoi za tym , ze dzieci nie masz. Państwo n ie powinno Cię okradać na dzieci innych ludzi.

Dokładnie!

[@Marta.G]

To ja dołożę jeszcze jeden aspekt bycia "gorszym" mam jedno dziecko i też nie mam prawa wypowiadać się w sprawie wychowywania dzieci, bo co ja tam wiem! jedno! i w dodatku mogę liczyć na wsparcie rodziny, tak tak to moja wina, że mój syn ma wspaniałych dziadków, i staram się go wychowywać, a nie "chować"- dlatego mam czas na wdrażanie mu kultury osobistej, bo jak się ma troje to... już żadne zasady życia społecznego nie obowiązują🙉 albo te spojrzenia takie z politowaniem, bo tylko jedno mamy... no strasznie nam wszyscy współczują😉, bo nie możemy mieć więcej... ale przy trójce to byś zobaczyła co to znaczy Matka Polka Cierpiąca😢 kurczę tym ludziom nikt tych dzieci pod dom nie podrzucał, sami świadomie się na nie decydowali, dla mnie to jest w ogóle jakiś kosmos! To jest sprawa osobista każdego człowieka, czy ma dzieci, czy w ogóle chce je mieć, czy ma jedno, czy pięcioro najważniejsze żeby w tym wszystkim decyzję o mówieniu o tym zostawić tym osobom, których to dotyczy.

Oj tak! Ja uwielbiam, - no ale to niechcecie rodzeństwa DLA dziecka?! Będzie mu smutno 🙈 to jest jakiś kosmos. Ale przypomnijmy, że cesarka to nie poród, i tylko kobieta co rodziła naturalnie jest prawdziwą matką. A i jeszcze karmienie piersią . Ludzie są okropni. Ale mam wrażenie , że my kochamy jako naród się umęczyć. I jak się umęczymy to chcemy by inni też. Jak kobieta, kobiecie, matka, matce , może powiedzieć, że ta co miała cesarkę albo ma jedno dziecko, nie wie czym jest macierzyństwo 🙈🙈🙈

[@Marta.G]

@ dokładnie Ja też tego nie umiem zrozumieć. I temat cesarki jest mi znany i temat karmienia piersią i rodzeństwa i wydatków na utrzymanie dziecka (wiesz jedno mniej kosztije🤔)i chorób dzieci... i wiele wiele innych, ale na koniec jeszcze usłyszysz jeden plus, że Twoje dziecko to ma fajnie,bo cały majątek po Tobie odziedziczy🤑 Ostatnio już byłam bliska żeby powiedzieć mojej bratowej czy ona tak specjalnie mi chce dowalić, czy robi to niechcący? I czy do jasnej cholery jej te dzieci w kapuście podrzucono?! Ale się dzisiaj odpaliłam w komentarzach🙈 ale temat bardzo mi bliski😊

[@MaddiedeVillada]

Z tym psem/kotem, to ja tez uslyszalam pewien tekst, ze powinnam sobie kota kupic - powiedziane ze zlosliwoscia przy wytykaniu, ze jestem "stara panna".

[@agnieszkacygan438]

ja mam dwa i zawsze miałam zwierzeta bo w przeciwieństwie do dzieci chciałam je mieć i tyle. dlaczego mam mieć tak samo źle jak inni zawistni?

🙈

[@mariamazurek4101]

Na tematy, na które nie chce się odpowiadać, po prostu odpowiada się jednym zdaniem: nie chcę na ten temat rozmawiać.

[@klaudiawind9290]

Witam uważam ,że bardzo mądrze podeszła pani do tematu .Nasza Polska mentalność jest właśnie taka masz mieć dzieci bo tak wypada masz być matka Polka wtedy to jesteś taka prawdziwa ,bzdura to tak nie działa każdy ma mieć prawo wyboru chcesz to masz nie to nie ,a przecież są takie przypadki ,że nie mogą mieć wymarzonego dzieciątka i co są gorsi no nie !Chyba w tym szalonym świecie co nie którzy zapomnieli o szacunku i dobrym sercu dla siebie nawzajem Dodam ,ze sama mam dzieciaki dwa psy i trzy koty pozdrawiam serdecznie 👍

[@dorotak.3223]

Lubię oglądać Twoje filmy bo w większości zdanie mam podobne. Jednak tu tak pół na pół. Z jednej strony racja ze strony rządowej może być taki punkt widzenia że osoby bez dzieci mają gorzej i jest taka tendencja. Osoby które mają dzieci też są różne (jedni totalni buce 😅 a inni normalni kulturalni z dużą dozą empatii). Ja mając aktualnie trójkę dzieci wcale nie uważam się za lepsza niż osoby bez dzieci. A nawet czasami za duzo gorsza( ale to też przez sytuację jakie stwarzają ludzie przez słowa). Tak jak powiedziałaś w pewnym momencie są też takie sytuacje że jak rodza się dzieci to znajomi się odsuwają i właśnie taka sytuacja była u nas. Z dużej grupy fajnych znajomych większości już nie ma. Chociaż zawsze gdy się rozmawiało mówiłam że spoko nasze dzieci odnajdują się w różnych sytuacjach lubią bardzo ludzi to jednak byliśmy pomijani a przynajmniej ja jako mama 😢 i szczerze mówiąc kiedyś mając 25-6 lat byłam osobą która krytykowała każdego kto nie ma dzieci ale aktualnie przez mój osobisty światopogląd przetoczył się huragan i zupełnie inaczej postrzegam ludzi. Przede wszystkim teraz człowiekowi brakuje szacunku do drugiego człowieka i luzu. I najważniejsze nierób drugiemu co tobie nie miłe -mama mi tak zawsze mówiła jak byłam mała. I pamiętam jak spotkałam osobę na wózku dla mnie to było śmieszne dla małej dziewczynki i pamiętam jak dziś slowa mamy " ten Pan ma uczucia jak się będziesz z niego śmiała to będzie mu bardzo przykro i los może się odwróci i Ty będziesz jeździć na wózku a inni będą się śmiać ". Więc tak jak kiedyś ciekawiło mnie dlaczego ktoś nie ma dzieci, aktualnie w ogóle mnie to nie interesuje, bardziej interesuje mnie jak spotykam znajomych co słychać i jak się czujecie :) Pozdrawiam cieplutko z innym punktem widzenia 😊

A dlaczego pół na pół ? Bo ja uważam, że dokładnie mamy takie samo zdanie 😊 pozdrawiam serdecznie

[@kruszynka72]

Mnie najbardziej boli, że jestem wytykana przez kobiety... nie mam dzieci bo z jakiegoś powodu nie możemy się z małżonkiem doczekać (staramy się) ale z jakiegoś powodu jest jak jest. Ale to nie ważne, jedni nie chcą mieć potomstwo, inni nie mogą, jednak w przeważającej większości to inna kobieta wytknie mi, że ja to nie znam życia bo nie mam dzidzi. Bardzo to boli. Staram się przekonywać siebie samą żeby się nie przejmować, ale boli to za bardzo. Jestem gorsza, życia nie znam, w ogóle taki mam luzik, zero obowiązków, lajtowe życie....nie mam prawa na nic narzekać... żyję sobie dla własnej wygody.... wypłakałam już hektolitry łez bo takie teksty dobijają....

A no właśnie, to jest po prostu okropne, smutne i .. same przekleństwa cisną mi się na klawiaturę. Zauważyłam że część "działa " bezpośrednio, a część właśnie "tylko" daje odczuć, że oni są lepsi. Wszystkiego dobrego ❤️

[@kruszynka72]

​@❤

[@asiakusy]

Nie masz dzieci = nie jesteś gorsza ani nie jesteś lepsza

[@MiKmi-lh5qc]

Jasne, rozumiem, szkoda, że tylko ja. Jeśli wyrażanie swojego zdania { Agata też wyrażała swoje } jest atakiem to przechodzę do defenzsywy. Miłego wieczoru, pozdrawiam.

🍅

[@mikkosuriamo1015]

To wyrażaj swoje zdanie na temat " Czy ludzie którzy nie mają dzieci mają się gorzej? " A nie rób analizy osobie której a) nie znasz, b) nie masz do tego prawa c) nie prosiła cię , d) która mówi że to jej nie dotyczy , e) która prosi o rozmowę na temat a nie o niej. Naucz się pisać pod jednym swoim komentarzem, a nie prowadzisz dyskusję rzucając komentarzami po całej sekcji. I ostatnie - defensywę? Ty babo weszłaś z ofensywą , jakby rozmowa była merytoryczna a nie pi3prz3nie farmazonów to byś była zrozumiana , opór jest wynikiem tylko i wyłacznie przekroczeniem przez Ciebie granic na które autorka nie pozwoliła.

[@kasiajg6719]

Jestem dopiero po wstępie i od razu napisze, ze ja bardzo chętnie usłyszę Twoje zdanie o dramie z Janoszek

Chyba je przemyce we vlogu, bo bardzo mnie kusi . Już właśnie nie o samej głównej dramie , co o tym jak ludzie to komentują.

[@ank5378]

Nam sie udalo po 5 latach "walki". Z pomoca przyszlo Ivf, niejedno, mnostwo kasy, zdrowia....Problem byl po stronie męża. Slyszalam juz wszystko. Ludzie beda gadac. Swiata nie zmienimy. Trzeba zadbac tylko o siebie. Wspieram kazda decyzje. Ja nie umialam mowic glosno o naszym problemoe. Dalej tego nie robię. Wszystko w tajemnicy. Planuje nigdu dzieciom nie powiedziec.

[@asiam3807]

Agata mowisz : gdzieś tam trzeba chłodno kalkulować. Tak kalkuluje rząd. Dzieci to nowa sila robocza inaczej PKB. Dlatego wspierane są rodziny z dziećmi.

[@dorotka21snk]

Jak nie będzie dzieci, nowych obywateli nie będzie kraju, państwa. Rumuni, Ukraińcy i inni będą pracować na emerytury i zajmować się starszymi Polakami.

No i taka jest taktyka, zamiast dofinansować leczenie niepłodności..

[@ChatkaPuchatka35672]

Ja urodzilam corke cesarskim cieciem i slyszalam,ze jej nie urodzilam,bo mi ja po prostu z brzucha wyjeli. Niezle co?? Trzymaj sie

[@goricagorica]

Współczuję ♥️

A tak, tak , znany mi temat. Jeszcze kwestia karmienia piersią, zostaje. Bo jak nie karmisz piersią to " krzywdzisz dziecko". Naprawdę ludzie bywają okropni i tak szczerze to poprostu głupi.

[@ChatkaPuchatka35672]

@ tak,masz racje. Ludzie sa glupi i bardzo prostaccy. Osady krzywdza ludzi. I najlepiej by bylo,zeby kazdy zajal sie wkasnym tylkiem, tak po prostu. Pa

[@beatak.208]

Bo kobieta może jedynie spełnić się jako żona a potem jako matka! Strażniczka domowego ogniska! Od tego zależy jej wartość! To do tego powinna dążyć. To taki żarcik, który jest marzeniem kilku ugrupować politycznych w tym kraju. Problem polega na tym, że zamiast żyć SWOIM życiem chętnie grzebiemy w życiu innych. Czy czuję się lepsza jako mężatka ? Nie. Chociaż mam koleżankę ze szkolnej ławy, która spokojnie poczuła się dopiero gdy została narzeczoną a potem żoną. Czy czuje się lepsza z powodu posiadania dziecięcia? Nie. Chociaż też znam kobiety, które widzą w posiadaniu dzieci sens swego istnienia. I które kiedy byłam bez męża i dziecka (za to ze zwierzątkami) zapewne czuły się ode mnie zdecydowanie LEPSZE!!! Pamiętam, po swoim ślubie koleżanka z pracy zaczęła mnie intensywnie pytać o dziecko, prokreacje itd. ... akurat moja znajoma była po kolejny poronieniu, całkowicie rozwalona emocjonalnie. Odpowiedziałam jej wówczas w swoim imieniu - jako osoby która nie planowała dzieci jak i mojej przyjaciółki w ostrej depresji. Nigdy już nie zapytała mnie o plany prokreacyjne. Potem sama miała problemy z zajściem w ciążę, z jej donoszeniem. Mojej znajomej - szefowa spytała czy jej rodziny nie stać aby im sprezentować in vitro czy zostaną bezdzietni. Jej szefowa dzieci nie posiada. O mojej ciąży od swojej sąsiadki usłyszałam, że jest in vitro - grzech zapewne, dziecko jest z adopcji bo brzucha nie miałam - no nie utyłam jak wieloryb, ba nawet schudłam bo wywaliło mi cukrzycę i byłam na restrykcyjnej diecie, pod kontrolą lekarza i glukometru. Potem subtelnie zaglądała do wózka czy oby podobne do nas. Baba tak ma. Unikam. Inna moja koleżanka z pracy czuje się lepsza bo rodziła naturalnie a ja miałam CC, karmiła piersią do 2 roku życia a ja nie bo młody miał nietolerancję laktozy, itd. ... itd. ... tak to jest że zawsze się ktoś znajdzie kto musi być od nas LEPSZY! Bo to poprawi mu humor. Czy chcemy mieć męża / żonę / dziecko, dzieci, psy czy koty, robić karierę, żyć spokojnie z dala od zgiełku i tłumu, podróżować - to powinna być nasza decyzja a nie cioć, sąsiadów, rządu czy kościoła.

[@oktawiadubert7490]

Ja mam dużą rodzinę ale w gronie swoich znajomych mam ludzi, którzy bardzo chcieli mieć dzieci ale również takich, którzy dzieci nie chcą mieć. Nie rozumiem ludzi, którzy chcą decydować o życiu innych. Ja się nie wtrącam w cudze życia i dobrze mi z tym.

Też nie rozumiem 😔

[@Monika-cl9hw]

Rodzicielstwo jest wyczerpujące- pewnie nie mogą znieść myśli, że ktoś na spokojne życie i czas dla samego siebie. dzieci nie mam i mieć nie będę - lubię swoje życie i fakt,że jestem odpowiedzialna sama za siebie

Już nie chciałam w to iść w filmie , ale właśnie mam dokładnie takie wrażenie. Niezapominajmy też, że są ludzie co kochają się urąbać . Robią z siebię męczenników i to właśnie te osoby mają najbardziej "spaczone" podejście do innych ludzi.

[@kasiakasza5913]

Witam i pozdrawiam🖐️❤️🤗

[@mariolam8899]

W Polsce 30 procent kobiet w wieku ok. 40 lat nie urodziło ani jednego dziecka. Akurat wczoraj słuchałam na ten temat na pewnym kanale opowiadał gość z instytutu który zajmuje się badaniem demografii w Polsce. Takie są fakty. I i powody tego różne.

[@dorotka21snk]

A kiedy reszta? O body positive i aferze z Janoszek? O tym co teraz mówisz to nie chce się wypowiadać bo mam dziecko i co bym nie napisała to kogoś urażę. Ps. Ładnie Ci w pomarańczowym 👌

A dziękuję 😊 body positive za jakiś czas bo tam też nieco "uderzam " w temat wychowania dzieci. Prędzej Janoszek i inne tego typu dramy 😄

[@katarzynka]

Pomimo tego ze mam trojke dzieci. Zgadzam się w 100%

[@natnat1547]

Mam 36lat i nadal nie pragnę mieć dzieci. Tym bardziej ,że kobiety umierają idąc po pomoc. Nie widzę się w tej roli ,jeśli bym już rodziła to tylko że względu na marudzenie innych, mój chłopak nie ma z tym problemu. Ale to nie znaczy ,że na wszystko nas stać i zawsze na wszystko mamy czas 😢.

[@natnat1547]

No ja się muszę tłumaczyć niestety bo nie rozumieją ,że poprostu tego nie widzę,to patrzą sie na mnie spod byka 😢

[@MaddiedeVillada]

Z tym macierzystwem, jak policzyc i pokalkulowac, to wiecie co? Kobity maja przerąbane. Chodzi mi o to, ze z jednej strony sa te, co musza nadrabiac za te, co maja dzieci, bo one nie maja. Z drugiej strony sa te, ktore maja dzieci i... Maja do tylu z rozwojem, z podwyzkami, nie maja elastycznosci juz w pracy (bo np. nie zostana po godzinach, nie pojada na wyjazd sluzbowy itd.), bo maja dzieci. No bo nie zostawi dziecka malutkiego (bo moze nie ma do niego opieki). Ze beda musialy byc na konkretna godzine w domu, bo trzeba odebrac z przedszkola, czy nianie wyslac do domu. I teraz wiecie, to czyli mamy nie miec dzieci i że tak powiem ciul? To kto te dzieci bedzie mial? No nikt. Tylko osoby, co godza sie, ze beda życ bez podwyzki przez nastepne 20 lat, bez awansu i ogolnie w biedzie i teraz juz blokada. Czyli leserki i lenie. Nie wygrasz. No nie wygrasz.

[@agusiak747]

Najsmutniejsze jest to, że wiele kobiet w macierzyństwie jest samych. Nawet jak ten partner, mąż jest, zarabia i płaci na utrzymanie, to często poświęca mniej czasu dziecku i obowiązkom domowym. Nie mówię oczywiście, że każdy facet jest zły, ale z tego, co obserwuję, to bardzo często tak jest. Na kobiecie ciąży znaczna część „ogarniania życia” swojego, dziecka i takiego domowego. A jak dziecku coś się stanie to zawsze jest pytanie „gdzie była matka?”. Wszyscy zapominają o tym, że dziecko ma również ojca.

[@MaddiedeVillada]

@@agusiak747 Absolutnie tak.

Oj tak! Na to mam alergie, ale faktycznie bywa tak, że właśnie tata, pobawi się i tyle. Ale znam też sytuację, gdzie matka na siłę angażuje ojca, w sensie np zmiana pieluszki wymaga 1 os, albo mama albo tata, a są kobitki co oczekują że tą pieluszkę będą zmieniać we dwójkę.. temat rzeka.

[@Monikamaj0605]

Temat rzeka niestety... Tak naprawdę to każdego indywidualna sprawa, czy chce mieć dziecko czy też nie. Ludziom zawsze coś nie będzie pasować..i trudno! Ja nie mam bo z różnych powodów tak zdecydowałam, i nie czuję się z tego powodu absolutnie gorsza czy też winna. To moje życie i mój wybór więc nikt generalnie nie prawa do tego się wtrącać! Pozdrawiam.😶

[@kasiajg6719]

Tfu panowie i panie z sejmu maja sie potryndać żeby robić i rodzić dzieci, ale kiedy są problemu z płodnością to radźcie i płaćcie za wszystko sami! Koszty wszystkich badań to są jakieś jaja…naprawdę nie chcę nawet podliczać ile w ciągu roku na wszystko wydaliśmy, nie wspomnę o kosztach in vitro i ogromnym stresie.

To że nie ma dofinansowania do leczenia jest chore . Ale u nas leży wszystko , skoro nawet nie są odpowiednio finansowane programy profilaktyczne, a potem wielkie zdziwko, że ludzie poważnie chorują..

[@mariolam8899]

Zacna miniaturka 👌😹a i czekamy na te pozostałe tematy...

[@MiKmi-lh5qc]

No i odebrałaś to do siebie. Nie będę więcej pisać, nie chcę Ciebie drażnić. Zapewniam tylko, że zupełnie mnie nie interesuje czy masz, będziesz miała, chcesz mieć czy nie chcesz mieć dzieci. Nie było też moim zamiarem robienie Tobie przykrości ani denerwowanie Ciebie. Proszę o wyrozumiałość. Napisałam tylko jak odbieram Twoje pełne zaangażowania wywody na powyższy temat.

[@mikkosuriamo1015]

Atakujesz autorkę pogadanki komentarzem pasywno agresywnym w którym pod przykrywką życzliwej duszyczki robisz psychoanalizę oraz oceniasz że ten temat ją " Boli" Bo tobie się tak wydaje. A ten temat został wybrany z 3 na insta , więc czego t3paku nie kumasz że nie o Agatę tu chodzi a o temat wybrany przez innych, jak zrobi temat o tym czemu ludzie nie mogą mieć konia w domu to też będzie to temat bolący autorkę, i zrobisz tu swój wywód psychoanalityczny? Jakbyś była w porządku i taka pełna troski to byś napisała wiadomość prywatnie a tak to jesteś turbo gnidą- i jeszcze to " Odebrałaś to do siebie" No jak tak wqurwiłaś kogoś to cieżko nie brać do siebie tego że ludzie są tak bardzo nierozumni. Kolejny temat Agata powiedziała że będzie o Janoszek- więc wiesz, czuj ten ból, już teraz, napewno też weźmie tą drame do siebie osobiście, taak Janoszkowa drama bardzo Agatę też dotyczy, szykuj się z komentarzami. Przepraszam wszystkich za wulgaryzmy (prócz tej gnidy )

😂😂😂 piszesz mi rady, robisz mi pseudo analizę psychologiczną, ale dziw bierze, że " odebrałam to do siebie ". To się po prostu, nie dzieje 🙈

[@MaddiedeVillada]

Niech każdy ma to, co chce. I oby faktycznie mial to, czego pragnie. To znaczy, życze tym, co chca miec dzieci, żeby mogli (sobie pozwolić, ale tez fizycznie byli zdrowi). Tym, co nie chca, życze, żeby nie mieli problemu z nieposiadaniem ich (żeby nie byli wlasnie nagabywani i opodatkowywani bez sensu). ALE, i tu mam duze ALE. Otóz ja wychodze z zalozenia, że to jest problem danej osoby, nie moj. Czyli ani nie moj problem, ze ktos nie chce, ani nie moj problem, ze ktoś MA. Czytaj: Twoje dzieci sa twoim obowiazkiem, Twoim wydatkiem i Twoim problemem. Zwroccie uwage na to, ile osob obecnie bardzo naduzywa argumentu: Bo ja mam dzieci, bo ja jestem samotna matka itd. Ja potrafie bezczelnie odpowiedziec na ten argument: "A ja potrafie uzywac antykoncepcji. I co z tego?". Tak, nasz rzad rozpieszcza ludzi, ktorzy maja dzieci. A wyrywa ostatnia zlotówkę tym, co ciężko pracują. To sie konczy niestety konfliktami spolecznymi. Bo ty jestes patusem, bo masz dzieci (bo bierzesz 500+). Albo Ty jestes patusem, bo ty egoisto nie masz dzieci i moje dzieci na twoja emeryture "robio".

[@martapolak3191]

Trudny temat, uważam, że każdy powinien decydować o sobie i nie wpieprzać się w życie innych ludzi. Dyskryminacja w Polsce jest, z tak wielu powodów, że aż żal. Niestety tradycjonalni, katoliccy, najmądrzejsi itp., rozumy pozjadali. Ale ja już się nauczyłam, po prostu walę prosto z mostu, że moje życie to moja sprawa i nic nikomu do tego. 😊

[@Myszata86]

Podobna jest kwestia w piciu alkoholu (może to porównanie jest nietrafne biorąc pod uwagę temat filmu, ale już wyjaśniam). Wakacje, ciepełko, plener, znajomi (dalsi, bliżsi). Wjeżdża alkohol. Wszyscy szczęśliwi, bo przecież na tym polega życie - na narąbaniu się do nieprzytomności. Nagle ludzie widzą, że nie pijesz piwa, czy drinka i jest takie "wtf?!". Grad pytań: "Czemu, dlaczego, co się dzieje?". Nosz kurwa jego mać! Do czego to doszło, że musisz się tłumaczyć, dlaczego nie pijesz alkoholu?! Serio? :/

[@edyta421]

Ludziom nigdy nie dogodzisz, dyskryminuje się ludzi bezdzietnych, ludzi z jednym dzieckiem pyta się kiedy następne? a rodziny wielodzietne często postrzegane są albo jako patologia albo nad wyraz religijne.

Taka prawda..

[@isabellahinz7877]

Jestes super 😘 ja nie mam dzieci, niestety.

❤️❤️❤️

[@ka_ja]

Nigdy nie dopytuje o dzieci, bo to temat "mina" według mnie. Mam dziecko, ale niiiiigdy nie czułam się lepsza, a już na pewno nie wszystkowiedząca. Zawsze myślałam, że będę miała jeszcze jedno, ale nie dźwignęłam tego psychicznie... I owszem, jest mi mega przykro, że nie ma brata/siostry, ale tego już nie zmienię. Hitem dla mnie natomiast jest to, że znam kobitkę, której córka nie ma i nie może mieć dzieci, a ona ciągle wypytuje inne dziewczyny kiedy dziecko i że trzeba się brać do roboty... No DRAMAT!!! Pozdrawiam🤗⚘️

Bo ci co im odbija to moim zdaniem mniejszość, ale są głośni więc mocno widoczni 😄🙈

[@ka_ja]

@ Zgadzam się😉

[@agamich7551]

Zgadzam się z Tobą 💯%❤ ja nie mam . Nie wiem co się ludziom dzieje masakra teksty typu ,, bo Ty nie masz .... Bo Ty nie wiesz... Jeszcze będziesz płakać że nie masz.... To taki cudowny dar .... I Najlepsze😂 będziecie pełną rodziną 😂😂😂 to jak jest idealizowane macierzyństwo szok..

[@zaralushlush5903]

W życiu by mi do głowy nie przyszło żeby tak odebrać słowa prezesa :) Oglądałam to i raczej to była zachęta żeby się nie bać (bo tvn twierdzi jak to ciężko w kraju, no i biedne nie mają aborcji na życzenie) i zakładać rodziny, zostać w kraju i rozmnażać się bo dzieci to przyszłość narodu - no nie da się temu zaprzeczyć. Oczywiście rozumiem, że mogłaś się poczuć dotknięta ale na 100 % nie to miał autor na myśli, by komukolwiek ubliżać, to tak jakby obrażał sam siebie bo nie ma dzieci, nie sądzisz ? :) Pozdrawiam

@@zaralushlush5903 no to jednak nie tak.. bo pan chociaż by chciał dziecka nie urodzi.. ale niestety wiele osób czuje się na mocy by wpływać na życie innych.. P.s nie wiem skąd taki nacisk na tvn, dla mnie stacje tv czy internet może sobie twierdzić co chce, wnioski wysnuwam sama 😃

[@czarnaowca3793]

❤

[@ewakozak9678]

Nie bez powodu powstało określenie pieluszkowe zapalenie mózgu 😂

😄