Рет қаралды 60
Powitać jesień przyszło nam w Sławicy, malutkiej wsi w Wielkopolsce. Naszą wyprawę do Albanii zmuszeni byliśmy przerwać. W zamian postanowiliśmy pojechać do Rumuni. Też się nie udało. Cóż było robić. Na szczęście nasza koncepcja "Domu rozproszonego" daje nam kilka opcji jak uratować urlop. Tak więc poddaliśmy się słodkiemu nie robieniu niczego. Lektura, grzyby, kajak, kąpiele w jeziorze. W sumie wyszło bardzo dobrze.