Projekt: JAK URATOWAĆ SETKI JEZIOR w 2025 r - NAPRZECIW GLONOM !

[@mikoajysiak-domagaa4344]

Bardzo szanuję Pana za ten głos, w końcu Ktoś kto ma pojęcie się odzywa, a nie kolejny "ekspert" z kamerką, krzyczący "gdzie so ekolodzy".

[@RatujRyby]

Dziękuję za te słowa, bo czasami pomagają w nadziei, że są ludzie którzy to rozumieją. Mam 5 dyszek i nie czuję się dorobkiewiczem, więc robię to co uważam za ważne dla mnie, bo nikt inny nie korzysta bardziej z natury niż ja sam. Człek namawia innych do działań, pokazuje różne przykłady i możliwości, a tu spotyka się z oceną jakby miał być odpowiedzialny za Kopernika, czy decyzje Dudy. Wszyscy debatujemy jak jest, a do roboty nikogo. Wszyscy wiemy jak zarządzać, a jednak przyduchy zmiatają kolejne zbiorniki. Jesteśmy mistrzami hipokryzji i raczej wolimy się kłucić o rację, aniżeli o sens i kierunek, cel. Cel, który podobno dotyczy, tych które tak bardzo kochamy. Cyrk nie ekosystem zwany Ziemią.

[@marcinsobolewski6123]

U mnie we Wrocławiu wielu wędkarzy krzyczy, że jest za dużo suma. Mamy mnóstwo leszczy, krąpi, sumy mają pokarm. Ale połowa wędkarzy i tak uważa, że jest za dużo suma. Może jest podobnie jak z myśliwymi, którzy krzyczą, że jest za dużo wilka.

[@sebastiangrzanka6757]

Zgadzam się w pełni, w łódzkim jest tam samo zaczął przeszkadzać sum, który jest winny temu że nie ma ryb. Absurd kompletny

[@RatujRyby]

@@sebastiangrzanka6757 Dokładnie, a przecież sam sum w sobie nie jest zły, ale musi mieć co jeść. Choć fakt, że zmiany klimatu sprzyjają bardzo sumowi i jeśli ktoś w wodach stojących nie zadbał o zmianę swojego operatu to ma giga problem. W rzekach niech pływa ile znajdzie pokarmu.

[@marekbatok8991]

Wędkarscy 'patoinfluencerzy' powinni iść do Ciebie na szkolenie. Nie tylko w kwestii ekologicznej wiedzy, ale też podejścia do życia.

[@RatujRyby]

Cześć Marku. Wszystko, Tylko nie to :) :) ;) Szkoliłem tysiące dorosłych (czyli tych, co wszystko wiedzą ) przez 15-20 lat w biznesie i motywacji. :) , i dlatego celowo przeniosłem się na edukację wdzięcznych, logicznych, dociekliwych dzieci. A Życie to proces. A w naszym ciągle pędzącym w kierunku "nieustającego rozwoju przemysłu i pieniądza" ciężko o zwrot ku naturze. Zarówno tej na zewnątrz , jak i własnej. Pozdrawiam

[@marekj7069]

Mądre słowa ale mam ale. Moim zdaniem dużo lepszy sposób, chronmy drapieżniki bardziej i dadzą sobie radę z drobnymi rybami. Zarybienia karpiem i duża ich ilość niszczy zbiorniki.

[@RatujRyby]

No to czekamy wiele lat, by ich populacja się odrodziła, a to już po kilkuset jeziorach, co zobaczymy na własne oczy. Powiedz wędkarzom, by zaczęli chronić ryby :) :) :) :) :) :) : ): ) Powiedz wędkarzom, by zaczęli wspierać akcje dla ich ukochanych ryb to zobaczysz ich reakcję. Przecież ja widzę po sobie. Na 100 akcji w roku mam kilka wpłat w całym roku i 2% wędkarzy przychodzi na te akcje. Nie mamy absolutnie świadomości by chronić ryby. Gdybyśmy mieli to Dzieżno, czy inne zbiorniki dawno by żyły. To najszybszy sposób. Lepszy jest jedynie niewód.

[@marekj7069]

Masz Sebastian rację zacznijmy od siebie. Tyle że nie wygramy z wielkimi przedsiębiorstwami które walą syf do wody.

[@RatujRyby]

@@marekj7069 Ja bym bardzo chciał działać na dużą skalę np w Poznainu, Ale nie mam takiej możliwości, jestem zablokowany, zastraszany, itd. Liczyłem na bojkot wędkarzy - nic. Liczyłem na wsparcia moich spraw sądowych - nic. Więc działam sam i się na nikogo nie obrażam. Robię dokładnie to o czym mówisz. To co mogę i to na co pozwolą środki, które przy największej ilości akcji w Polsce - nadal zainteresowanie ich wsparciem ze strony wędkarzy jest na poziomie 30 osób. O czym to świadczy ? Sprawy z zatruciem Warty nie miałem żadnych szans doprowadzić do pozytywnego skutku w sądach, ale 500 działań jakoś się udało dla niej zrobić. To teraz gdzie są ci, którzy tak płakali nad Odrą, czy innymi zbiornikami ? Tego nie pojmę do końca życia. Ale tak mamy jako człeki i tego nikt nie zmieni. Pozdrawiam

[@marekj7069]

@@RatujRyby Oj smutna tą nasza rzeczywistość. Ja tak po cichu skromnie wspieram twoja działalność i trzymam kciuki.

[@RatujRyby]

@@marekj7069 Wiem. Pięknie dziękuję. Obecnie staram się sam zorganizować środki na działania, bo żebranie zajmuje zbyt wiele czasu. Badań suma bardzo mi szkoda, że nie wyszły i zostały zbojkotowane przez sumiarzy. Daleko jeszcze nam do chęci pomocy tym, które tyle radochy dają.

[@Zuber92xD]

Zawody powinny się nazywać "Dla kotka"

[@ARCYMISIEK1]

Fakt, drobnicy wszędzie w piz.u, małe Leszczynki, miliony wzdręgi która jest regulaminowo chroniona do 15 cm, itp. Musi ktoś mądry(kompetentny) popracować nad regulaminem APR żeby w wodzie pływały zdrowie populację ryb, a nie miliony karłowatych leszczy, plotek i wzdręg.

[@RatujRyby]

Zgadzam się i tych czynników jest wiele. Tu po prostu pomysł, na który możemy mieć wpływ a edukacja podczas projektu może przynieść najważniejsze - poczucie, że rozumie się procesy pod wodą i być może więcej osób inaczej będzie podchodzić do wielu prostych spraw, na które wcześniej nikt nie zwracał uwagi, bo raczej takich problemów nie było.

[@neutronshiva2498]

Szanuję postawę. Jednocześnie sceptycznie się zapatruję na wyłapywanie małych ryb jako sposób na ograniczenie nadmiarów fitoplanktonu. On się bierze z zupełnie pojebanych ilości nawozu jakie kułak wylewa na pola. Od tego by trza zacząć. Proponowany przez Pana program wydaje się być trochę jak naklejanie plastra na ropiejącą ranę. To wybieranie opcji która może poprawi stan rzeczy w 10% podczas gdy obok jest opcja która go poprawi w 50%.

[@RatujRyby]

To tylko propozycja jednego z możliwych działań, których jest cała masa. Niestety na większość z nich nie mamy wpływu, a tu możemy się przedrzeć, gdzie jest oczywiście taka potrzeba. O jakim działaniu piszesz ? - zlewnia ? / - prawo ?

[@neutronshiva2498]

@@RatujRyby Jakaś agitacja za ograniczeniami stosowania nawozów w określonej odległości od wód. Wiem, że w PL panuje kult rolnika, ale może jednak warto by coś pocisnąć w tą stronę? Nie wiem, tak tylko dywaguję.

[@RatujRyby]

@@neutronshiva2498 Każdy mówi pociśnij pan, a ja sam chodzę potem po sądach i za swoje walczę :) Są programy, choć lobby jest tak potężne, że raczej pół kraju straci glebę, za którą my wszyscy będziemy płacić, zanim się ludzie obudzą. Działam sam i raczej skupiam się na zebraniu środków na konkretne działania. Zapraszam do pomocy lub wsparcia. To jest mój główny cel a nie gadanie i różnienie ludzi teoriami spiskowymi i aferami pzw

[@jacekheba3163]

Ponoć naturalnym regulatorem jest drapieżnik ileś lat temu czytałem że takie działania drapieżnikiem miały być stosowane na poznańskiej Malcie nie wiem jakie są efekty tych działań ale zawsze obawiam się że włodarze takich wód po czasie widzą kasę w podrośniętym drapieżniku i po działaniach

[@RatujRyby]

Zgadzam się. Ale na ochronę drapieżnika, by zwiększyła się jego ilość musielibyśmy czekać kilka lat. A i tak myślę, że raczej byłoby eldorado a nie zwiększenie ilości w wodzie. Kolejny film odpowie na resztę pytań i dużo wyjaśni

[@Przemek-f8n]

Zamiast się cieszyć że ktoś zabiera małe ryby " dla kota " to chodzą śmieją się i pier....ą!!! Ludzie nie mają pojęcia nie analizują nie wyciągają własnych wniosków nie obserwują i narzekają. Tak Państwo wychowało społeczeństwo!!!

[@RatujRyby]

i to jest największą katastrofą naszych czasów. Co prawda mam nadzieję, że to internet i ci co mają dużo czasu, bo nic nigdy w życiu nie zrobili i trudno, by do czegokolwiek mieli możliwość porównania tego, o czym mówią. Choć, co by nie napisać, w tym światku idiotyzm i brak logiki, biologii i podstaw, którymi kieruje się ta planeta od czasu pojawienia się we wszechświecie - są bardzo wysoko oceniane przez taką samą, dużą ilość poklaskujących. Więc jest się chyba czym martwić ?

[@piotrnie5900]

Masz samozaparcie, którego Ci zazdroszczę.

[@RatujRyby]

Dziękuję. To jest mój zdecydowany wybór życia, więc o tyle mi łatwiej iść przez przeszkody. Sam mogę wiele i to czynię. Z innymi można jeszcze więcej, a że to pionierskie działania, których wcześniej nie było i nie mamy jako wędkarze w nawyku naszym takich działań lub ich wsparcia to już inna para kaloszy. Takie życie, że dziś interesujemy się braniem i oszukiwaniem innych oraz siebie samych. Sam kiedyś myślałem inaczej a postępowałem inaczej, więc doskonale wiem ile to kosztuje drugiego człeka. Nie jest łatwo, ale to co mi w zamian daje natura - nikt nie jest w stanie mi dać za żadną forsę. Pozdrawiam

[@piotrnie5900]

@@RatujRyby ja myślę, że gdybyśmy się mieli okazję spotkać, to mielibyśmy o czym porozmawiać, podyskutować, a nawet się pokłócić ;) Pozdrawiam

[@RatujRyby]

@@piotrnie5900 zapraszam przy jakiejś spontanicznej okazji. Nawet na wspólnych rybach możemy dla innych pogadać by przedstawić się trochę w roli diabła adwokata , ale zwracając uwagę na to co ma do powiedzenia natura :) To dobry kontent Ja łowię mało z braku czasu i celowego ograniczania, ale mam 3 miejsca, które odwiedzam 1,2 do roku. Bytyń, Drawsko, NL

[@RatujRyby]

@@piotrnie5900 ps. na Warcie nie łowię od nastu lat z honoru. ale mam miejsca na brzany i jak mi pokażesz jak się do nich dobrać to zrobię wyjątek i z łodzi możemy się do nich dobrać.