Pies pod sklepem - zostawiać czy nie?

[@ProjektPies]

Co myśli pies zostawiony pod sklepem? Jak się czuje? Co może się wydarzyć? Zostawiać tam psiaka czy nie? Odpowiedzi na te wszystkie pytania w tym odcinku😉

[@agata3534]

Bardzo się cieszę, że poruszyliście ten temat! 😊 tak mnie boli, gdy widzę przypięte psiaki pod sklepem

[@dorotaja5178]

U nas kiedyś pijaczki ukradli spod sklepu boksera i chcieli od właścicielki pieniądze za zwrot psa. Pamiętam że afera była, bo właścicielka była nauczycielką i jej uczniowie siłą tego psa odebrali pijaczkom a, że przepychali się z nimi dość mocno i przyjechała policja. Skolei pies ukradziony spod sklepu na isiedlu mojej koleżanki, już wiele lat temu, został znaleziony już martwy w pobliskim lesie. Moje psy chodzą że mną na zakupy do zoologicznego, bo tam wchodzą do środka, bardzo to lubią bo w większości takich sklepów sprzedawcy je "ciasteczkują".

[@aleksandrawreczycka2627]

Ja z powodu stresu coraz częściej mam w lodówce dla mnie 😅światlo

[@alfagarage80]

Ja mam prostą zasadę z psem idę najwyżej do osiedlowego sklepu jak mam jakieś szybkie zakupy. O ile mogę wybieram sklep gdzie mogę wejść z nim a jeśli ma zostać to nie przywiazany a na komendzie czekaj. Która jest z nim trenowana od małego. To rozwiązuje problem z ludźmi i psami. Tym bardziej, że to MIX Amstaffa i Owczarka.

[@tar777evesmolik7]

Oczywiście, że miałbym stresa nigdy by mi do głowy by nie przyszło żeby swojemu psu to zrobić. Zawsze zachodziłem w głowę jak ludzie tak mogą robić. Tak jak powiedziała Pani na końcu, jak już trzeba koniecznie psa wziąć bo potrzebujemy czegoś ze sklepu, to iść we dwie osoby, jedna idzie na zakupy a druga spaceruje (z dala od przywiązanych przez bezmyślne ludzkie bestie psiaków) z pieskiem niedaleko sklepu. SUPER MATERIAŁ, MOŻE ZMUSI LUDZI DO MYŚLENIA

[@justynanowak1562]

Cieszę się bardzo że mam możliwość mieszkać w kraju gdzie psy mogę zabrać prawie wszędzie. A poranny kurs po bułki to już taka nasza mała tradycja. Panie z Piekarni też zawsze zadowolone, nie szczędzą głasków a i smaczek czasem się znajdzie 😊

[@juliafox3078]

Gdzie jest taki raj?

[@justynanowak1562]

@@juliafox3078 Niemcy, my mieszkamy w Landzie Rheinland-Pfalz. Może mam tylko farta do okolicy, a może nie, i tak jest tu wszędzie... ale życie moje i moich Burków jest duuużo lesze i łatwiejsze odkąd mieszkamy tutaj 😊

[@zephelin9628]

Kiedyś była sytuacja gdzie pani psine zostawiła pod sklepem i przyszedł typ ze swoim psiakiem (bez smyczy). Psiak podszedł do psiaka, zaczeły się gryźć. Co zrobił wlasciciel psiaka bez smyczy? Podniósł psa przywiązanego i rzucił nim o kostke brukową. Oczywiście zwiał gdy zobaczył, że pies się czołga. Psina miała złamaną noge i chyba coś z biodrem. Sytuacja była dość medialna.

[@hautamekimati]

Ja zostawiam, ale tylko przed jakąś małą piekarnią, sklepikiem, gdzie pies jest jakby trochę "odgrodzony", ale tylko na zasadzie, że wpadam, kupuję 1 rzecz i wychodzę, minuta. Jeżeli widzę kolejkę w środku, rezygnuję, odprowadzam psa do domu i wracam do sklepu bez psa :) jednak generalnie staram się kierować zasadą albo sklep, albo spacer. Wyjątkiem są nasze spacery do ukochanej piekarni, gdzie Bajzel zawsze dostaje mini pączusia bez nadzienia i cukru za czekanie ;) ale przypinam go na dużym trawniku pod drzewkiem i nawet będąc w środku widzę go przez okno

[@nott2393]

Mieszkam w okolicy, gdzie pies jest w co drugim mieszkaniu. Czym więcej filmów waszych oglądam tym częściej widzę oczywiste błędy w tematyce psów (choćby branie yorka, bo "małe mieszkanie w bloku" i spacerki rano i wieczorem 10 minutowe max, a zabaw w domu brak). Większość ludzi ma gdzieś twoje zdanie jeśli nie jesteś specjalistą znanym z każdej gazety, a jeśli jesteś młodszą osobą to już w ogóle mają cię w nosie. Więc ja używam swoich metod. Jeśli widzę, że sąsiadka idzie z psem zawsze charyzmatycznie się witam i zwykle sama rozmowa się zaczyna (w związku, że każdy mniej więcej się zna) i narzucam tak delikatnie, że wybieram się na zakupy. Jak tylko się dowiem, że sąsiadka też chce iść to proponuje jej, że jej kupię, a pieniądze mi odda jak wrócę. W ten sposób zmuszam ją też do długiego spacerku z psem, bo uprzedzam, że będę za 10-15 minut. Mówcie co chcecie, ale jestem dość, gdyż jak wracam i pytam gdzie spacerowali okazuje się, że całe okolice zwiedzili, a nie tylko wokół bloku udając, że spacerują. Niektóre sąsiadki już same z siebie wychodzą na dłuższe spacery, a po zakupy leci, np. wnuczek. Można więc powiedzieć, że wytrenowałem sąsiadki XDD

[@nott2393]

A jak widzę psa przywiązanego pod sklepem, z którym się znam (on mnie kojarzy i nawet sam się wita ze mną) od razu pytam właściciela czy mogę zabrać go na spacer. Zwracam go potem prosto do domu. Następnego dnia dowiaduję się, że zamiast wariował w domu atencyjnie pies był spokojny i trochę sobie pospał. Ludzie nie zdają sobie sprawy, że to oni powinni dbać o psa, a nie pies dbać o spełnienie ich chwilowych potrzeb i zachcianek.

[@joannabo-e7650]

A ja widziałam takie sytuacje, że dwie osoby szły z psem, ale żadna z nich nie została z tym psem pod sklepem, tylko przywiązali psa, zostawili go pod sklepem i poszli tam obydwoje.

[@jane3626]

Dziś zostawiłam swojego na chwilę pod osiedlowym sklepikiem,to był stres, patrzyłam przez okno, stał grzecznie,ale więcej mu tego nie zrobię. Miałam później wyrzuty sumienia 🙂

[@agatakrzysztofik9105]

Pani Patrycjo, jak zawsze bardzo merytoryczny film. Bardzo się stresowałam decydując się na psa. Zaczęłam się edukować "z panią" od stycznia. Za miesiąc odbieram moją małą kruszynkę rasy maltańczyk i z czystym sumieniem i bez stresu mogę powiedzieć, że jestem gotowa. Dziękuję za ten "luz" w głowie ❤️

[@ProjektPies]

Gratuluję! I proszę się pochwalić zdjęciem maluszka 🤩

[@agatakrzysztofik9105]

@@ProjektPies Pierwsze zdjęcie wyślę do Was ❤️❤️❤️

[@GieniaCiastek]

Miałam jedyną taką sytuację, kiedy byliśmy na całkiem długim spacerze, dla pieseła wzięłam wodę w jego butelce, ale o sobie zapomniałam :P Nigdy nie zostawiałam psa pod sklepem, uważam, że to tragiczny pomysł, ale byliśmy daleko a ja umierałam z pragnienia. Po drodze była Żabka, stwierdziłam, że muszę. Udało mi się przywiązać pieseła tak, że on widział mnie cały czas, a ja jego i szybko pobiegłam po wodę. Mimo, że załatwiłam to migiem i cały czas się widzieliśmy to i tak umierałam ze stresu i nigdy więcej :P

[@maruszawojtowicz7080]

A do pracy chodzisz?

[@XXXXXX-tg8eo]

😂😂 Śmieszą mnie takie zapewnienia 😂😂 Nigdy więcej...😂😂

[@adambielak4634]

ścieżka spacerowa w koronach drzew jest w Poznaniu niedaleko jeziora Malta

[@szymonkrazynski4958]

Nigdy nie zostawiłbym psa pod sklepem, jaki to jest dla niego stres było w filmie, dla mojego stres do kwadratu. Nigdy nie był w takiej sytuacji i to byłoby wrażenie podobne do tego, które mają pieski wyrzucane z samochodu czy zostawione w lesie. Jasne, jeżeli od malucha był przyzwyczajony to pewnie mniej się stresuje, ale patrząc na te zostawione zwykle są zestresowane. Jeżeli idziemy do miejsca gdzie pies jest lubiany, akceptowany to oczywiście idzie z nami. Fajne jest to, że tych miejsc jest z roku na rok więcej, choć ze sklepami jest nadal ciężko. Warto od szczeniaka uczyć zostawania w domu samemu. Wiem, szczęśliwy nie jest, jednak poziom stresu jest niewielki, cierpliwie czeka, niczego nie niszczy, nie szczeka i nie wyje, a radość po powrocie OGROMNA.

[@ewasalska1650]

Moja zostaje na chwilę,pod zaprzyjaźnionym malym sklepem na komendę zostań, potem dostaje parówkę,zero stresu,do sklepu jej nie zabieram bo ze względu na parametry robi demolkę 😂

[@maruszawojtowicz7080]

czyli jeśli pójdę do sklepu na 5 minut, to pies będzie miał traumę, bo nie bedzie wiedział, kiedy wrócę, ale w domu może zostac mimo tego spokojnie na kilka godzin? Nie mówię oczywiście o jakimkolwiek innym argumencie, tylko w tym akurat widzę po prostu niekonsekwencję. Chociaż nie. Jeszcze jedno. wiele z tych przykładów dotyczy chyba jedynie psów, które nigdy nie zostawały pod sklepem. Są takie, których sytuacja ta jest już codziennym rytuałem. Widziałam nieraz psy, które bez smyczy były pozostawiane przed sklepem i leżały sobie spokojnie. Więc wiele z tych argumentów po prostu nie dotyczy psów, które zostają pod sklepem przez wiele lat. Tam już nie ma sytuacji "nagle". oczywiście to wszystko, co się może stać, to jak najbardziej prawda.

[@agagrabska9142]

STRES!!!!! U nas sprawdza się zakupy+spacer w dwie osoby. A jak jestem na spacerze i widzę pod sklepem samotnego psiaka, to zawsze mówię mojemu, że ten piesek czeka, więc niestety teraz się nie przywitają.

[@xyx2898]

Stres. Bardzo cieszę się, że powstał film na ten temat. Sama nigdy nie zostawiłabym psa pod sklepem bez opieki. Chciałabym się rówież zapytać co należy zrobić w sytuacji gdy, np. jestem na spacerze ze swoim psem i nagle podbiega do nas jakiś inny agresywny pies bez właściciela albo właściciel ma problem z opanowaniem tego psa. No chyba, że powstał już film na ten temat to poprosiłabym o link do tego materiału. Pozdrawiam.

[@vito4friends]

Nigdy nie zostawiać psa samego czy to przed sklepem czy w samochodzie itp. Pomijając fakt że dla psa jest to sytuacja nie komfortowa to jeszcze może stać się niebezpieczna ,pies może być skradziony ,zaatakowany . Zakupy to nie jest rozrywka dla psa więc warto je robić samemu.Psy wogóle nie powinny być zostawiane na zewnątrz bez opieki.Dobrze że poruszyliście ten temat.

[@blabberq]

Stres konkret! Ja bym miała traumę i pies miałby traumę do końca życia.

[@Merrick_Mayfair]

Słowo dziwni też pasuje ale bardziej jest adekwatny zwrot pejoratywny.

[@strmovies4301]

Zostawianiu psa pod sklepem mówię stanowcze NIE! W zeszłym roku baba poszła do sklepu po bułkę przywiązując swojego psa do lampy. Ja szedłem z moim małym szczeniaczkiem i ten ogromny 50kg cane corso mało tej lampy nie wyrwał i rzucił się na mojego. Cudem skończyło się tylko na ranie pachwinowej. Natomiast trauma i seria lęków ciągnie się do dzisiaj. Przez to, że ktoś chciał kupić bułkę i nie pomyślał o tym, że 50kg rozpędzonego cielska w połączeniu ze sztywną lampą może rozerwać każdą, najgrubszą nawet smycz. Ludzie myślcie, ogarnijcie się i pilnujcie swoich psów. Nie ma takich zakupów, przez które zostawiłbym psa pod sklepem. Najwyżej czegoś nie kupisz.

[@izabelatcz]

Stes. Ja ostatnio szukalam właściciela pieska, który blisko godzinę był w second handzie, a piesek na drugiej stronie ulicy zestresowany siedział przywiazany do ławki. Pan nie rozumiał o co mi chodzi, bo nie bylo upalu, a piesrk byl w cieniu...

[@nikolas5366]

Ja bym miała stresa i widziałam kiedyś był w lato jak było gorąco to widziałam jak szłam do sklepu z moim tatą to widziałam psa zamkniętego w aucie a tam było zapewne strasznie gorąco jest teraz i widziałam że pies był przywiązany i czekał na swoją właścicielkę ale tam gdzie się go jakby to nazwać to jak się trzyma tam w sumie to tam była taka taki słupek i tam było żeby tam pieska sobie go dać go i jak to zobaczyłam to trochę byłam zaskoczona i było mi bardzo źle

[@malkiawagiza1327]

Nie mam stresa, bo pies idzie ze mną. Często jesteśmy poza domem całe dnie, bo zwiedzamy i czasem muszę iść do sklepu. Ma swój plecak More for dogs, który jest otwierany dodatkowo z przodu i wtedy tworzy się taka jakby weranda z siateczką, przez którą wszystko widzi, no i dzięki tej werandzie podwaja się ilość miejsca w plecaku, projektant tego plecaka dobrze to przemyślał. Waży poniżej 3 kilo więc nawet takich psów mniej się czepiają (o ich obecność). Czasem wystarczy, że wejdę z psem na rękach, ale zawsze mam na wszelki wypadek właśnie ten plecak dla psów.

[@malkiawagiza1327]

Oczywiście pies waży poniżej 3 kilo, sam plecak ile waży to nawet nie wiem :))

[@joannabo-e7650]

Właśnie, zgadza się, albo idziemy na spacer z psem, albo na zakupy, a nie... zostawiamy psa na pół godziny czy godziny i nie wiadomo, co się dzieje.

[@liliowykapelusz]

Nigdy nie zostawiam psa. Jest przyzwyczajony do zostawania w aucie w razie tankowania w trasie, siku etc. Dodatkowo klepy do których można wejść z psem bardzo na plus, takie lokalne gdzie częstują ciasteczkiem i psiak jest gościem. Ale pod sklepem stres x milion (mam rasowego, pięknego psa i nie chciałabym jego stresu czy tego żeby mi ktoś go zabral).

[@Japan_Empire_CH]

Oczywiście że bym się stresowała! Kiedy idę z moją mamą na zakupy zawsze dzielimy się na role ja z psiną pod sklepem mama na zakupy. Nie wyobrażam sobie jak bardzo stresowałaby się gdybym zostawiła moją psinkę samą.

[@joannabo-e7650]

Zgadza się, to jest coraz częstsze zjawisko, niestety. Nawet tam, gdzie jest wyraźnie napisane, żeby nie przywiązywać psów do barierki, ludzie i tak to robią.

[@monikachojnacka1341]

Sama nie posiadam psa ale serce mi pęka kiedy widzę takie sytuacje! Najgorsze jest to, że mam wrażenie, że często ludzie którzy mają zwierzę w domu nie biorą pod uwagę ich potrzeb tylko swoje "bo ja chce mieć zwierzę a on napewno się do mnie jakoś dostostuje bo w końcu to tylko zwierze" ;/

[@joannabo-e7650]

Dokładnie, zgadzam się, mam bardzo podobne odczucia. Serce mi się łamie, kiedy widzę psiaka zostawionego pod sklepem, który siedzi tam dość długo, jest wyraźnie zaniepokojony, przerażony, szczeka, piszczy, może mu zimno, a właściciel długo nie przychodzi, nie wiadomo, co robić, jak się zachować w takiej sytuacji. Niektórzy ludzie, którzy mają psa w domu, nie biorą pod uwagę jego potrzeb, tylko swoje, swoje chciejstwo, bo oni chcą mieć psa, ale nawet nie pomyślą, jak ten pies się z nimi czuje, czy jest szczęśliwy, są pozbawieni wyobraźni, empatii, kompletnie nieodpowiedzialni. Czasem tak sobie myślę, że może im trzeba zrobić to samo, przywiązać do słupka pod sklepem i zostawić, ciekawe, jak ten człowiek by się czuł. Niektórzy traktują zwierzęta, jak rzeczy.

[@krulig]

stres. Myślałem że będę uczył psiura zostawania (podobnie jak komende zostań) ale po filmie zdałem sobie sprawę że ryzyko spowodowane przez inne psy oraz ludzi (np z karmieniem) jest zbyt duże.

[@malwinaslubowska1236]

stres. zostawiłam go pod sklepem osiedlowym kilka razy, ale to były szybkie zakupy,

[@tulabacke3647]

Jak mama przywiązała moją pierwszą psinkę Suzunię do metalowego ciężkiego śmietnika przed spożywczakiem (ze sklepu było widać psa) to ta ruszyła razem z nim. 😂 Hałas i obciach był co nie miara jak szurała nim po betonie. Od tego czasu odechciało nam się zostawiania psa przed sklepem.😅

[@dariuszprochota749]

Doskonały materiał i mega trafiony temat. Nigdy, przenigdy nie zostawiłbym psiaka przywiązanego i bezbronnego pod sklepem!!! W przypadku ultra krótkich zakupów, pies na kilka minut zostaje w samochodzie ( najczęściej wieczorami), a kiedy wracam do auta, to psiak cieszy się tak, jakbym wrócił z kilkudniowej delegacji. Otrzymuje wtedy jakąś nagrodę za grzeczne oczekiwanie i za to, że nie skonsumował tapicerki samochodowej:) Na widok biednych piesełków w pełnym słońcu przy marketowej misce wody, serce mi się kroi:( A tak nawiasem, czy jeśli na drzwiach sklepu ( galerii handlowej) nie ma oznakowania o zakazie wstępu czworonogów, to czy ochroniarz ma prawo wyprosić mnie z psem? Podczas socjalizacji mego szczeniaka, poszliśmy z psiakiem do galerii, nie wchodząc do poszczególnych sklepów, a reakcja ochrony była bardziej agresywna niż wypuszczony lew z klatki. Oczywiście sprawa oparła się o zarząd galerii, która za kilka dni umieścił na drzwiach wejściowych "przekreślonego piesełka". Przecież ten mały Golden mógł stworzyć zagrożenie dla klientów galerii...:)

[@ProjektPies]

W zasadzie nie musi być oznakowania, ważny jest regulamin. Warto zapytać żeby właśnie nie było nieporozumień 😉. Prywatny właściciel może sobie nie życzyć psów... Choć my obserwujemy raczej, że aktualnie coraz więcej galerii (nie tylko handlowy) zapraszam z psami ☺️

[@dariuszprochota749]

@@ProjektPies bardzo dziękuję za odpowiedź. Mój piesełek jest mega aktywny i strasznie się emocjonuje na widok setek ludzi, a najbardziej dzieci. Staram się ograniczać takie wyjścia w tego typu miejsca, bo po powrocie pies przez kilka godzin nie potrafi uspokoić oddechu i szybkiego bicia serca z powodu dostarczonych mu emocji. Podobnie było po każdym powrocie ze szkolenia w towarzystwie innych psów:(

[@barbarachudzik922]

Umarłabym ze stresu

[@princesspolly8193]

Całe dzieciństwo zostawiałam psa pod sklepem. Dwa razy o nim zapomniałam (tzn. wyszłam ze sklepu i poszłam jak gdyby nigdy nic do domu), a potem biegłam po niego przerażona. Nie mam do siebie o to pretensji, bo byłam dzieckiem i po prostu robiłam to samo, co robili dorośli wokół mnie. Ogólnie psy przypięte pod sklepem to była na moim osiedlu norma :( Dziś bym w życiu psa nie zostawiła.

[@karolinag5887]

Stres, nie zostawiła bym Szczerze to szkoda że nie ma sklepu do którego można wejść z psem (takie coś zrobili we Włoszech), stał on by się moim ulubionym. Po powrocie z pracy/wykładów pierwsze co trzeba zrobić to wyprowadzić psa po tym jak czekał przez kilka godzin żeby się załatwić i już wszystkie sklepy zamknięte. No i oczywiście jeszcze raz trzeba wyjść przed spaniem no ale wtedy to na pewno wszystkie sklepy zamknięte.

[@juliabanas3295]

,,Stres" Ja nigdy nie zostawiłam i nie zostawię mojego psiaka pod sklepem🐾

[@greenpigus8107]

Dawno temu, 3 psy temu, zostawiłem Marcusa pod sklepem i jakiś pies go pogryzł w łapę. Teraz już nie zostawiam. Albo wchodzę z psem albo nie wchodzę. Zakupy można zrobić zawsze i wszędzie, a pies jest jeden. Zresztą, jakież to są zakupy że akurat MUSZĄ być zrobione w tej chwili?

[@bober3595]

Cześć planuje zakup pieska i myślę nad rasa owczarka szetlandzkiego. Czy ktoś może posiada takowego i mógłby mi powiedzieć czy naprawdę jest taki na jakiego go każdy opisuje, szczególnie chodzi mi o to czy jest tak naprawdę taki inteligentny i ruchliwy. Liczę na pomoc od kogoś z was :P

[@Gulgozaur]

No dobra ja mam pytanie. To nie uczyć psa zostawania samemu gdzie kolwiek? Bo później jest sytuacja że muszę gdzieś wyjechać i nie chce zostawać u mamy to samo u babci bardzo długo się do tego przyzwyczajał. Ja tam swojego do sklepów nie zabieram chociaż to jest bardzo uciążliwe bo lubię długie spacery i pies też to lubi i chciałbym podejść coś sobie kupić. Ale mnie pies tego oduczył bo nawet 3 minuty skutkowało tym że przegrywał smycz i sobie biegał. Nawet na chwilę na stację po hot doga nie dało się zostawić i nie zostawiam. Ale musiałem się tego uczyć. A z tym zostawianiem w aucie to ja kiedyś z cegła już przy samochodzie stałem. Starsza para sobie poszła do banku 32 stopnie w cieniu.

[@ewaewa9475]

Nigdy by mi nie wpadło zostawić tak psa. Gdy idę do sklepu razem z psem to jest ze mną ktoś jeszcze np.dziecko i zostaje z psem. Ale ciekawa jest reakcja mojego męża. Mamy naszego kundelka już 8 lat a on za każdym razem: nie zostawiajcie tylko jej samej, bo ona jest taka śliczna że ktoś ją na pewno ukradnie😂. Nie powinno się zostawiać psa samego w publicznym miejscu.

[@ethlinkoniki]

Trochę przesada z tym stresem. Pies szybko sie uczy że zostawiasz go tylko na chwilę i zaraz wrócisz. Jednak bez przesady przecież psina nie może stać kilkadziesiąt minut pod sklepem gdy człowiek idzie na długie zakupy. Ja zostawiam swojego psa tylko przed sklepikiem osiedlowym kiedy robię malutkie zakupy i widzę psa a on mnie przez otwarte drzwi sklepu. Ale pod marketem nigdy bym go nie zostawiła!

[@baleksandra12]

Mój Habek ma odruch "spróbuję przegryźć tę smcz" nawet jak jestem 1,5 m od niego i ogarniam coś w samochodzie, żebyśmy mogli wsiąść. Jakbym go zostawiła, to by pewnie popędził... Tylko dokąd. Never! Poza tym to jest pies po przejściach i staram się go chronić najlepiej, jak potrafię. A jeszcze podejdzie do niego jakiś pijany czy naćpany zwyrol? Nie, nie, nie, nie, nie.

[@blabberq]

Ludzie są dziwni, to prawda. Znajoma była na plaży z yorkiem, facet szedł i z całej siły go kopnął. Piesek żebra połamane.. o co chodziło - nikt nie wie :(

[@BULWERSANT]

nawet nie starałam się wysłychać " za lub przeciw " wyjście z psem to czas nie dla pani a dla psa.

[@porzeczkowe]

Nie mam psa ale jakbym miała, to bym go za żadne skarby nie zostawiła samopas. Szkoda psa, bo nie dość, że może mieć poczucie porzucenia i kupę stresu to na dodatek ludzie są nieprzewidywalni a część wręcz porąbana i bałabym się, że ktoś może zrobić mu krzywdę lub go ukraść.

[@joannabo-e7650]

Właśnie, mam tak samo.

[@vito4friends]

Stres .Ja bym miała stresa zostawić gdziekolwiek mojego Vito bez opieki.

[@figa7431]

Mam pytanie czy widoczne bialko oka u psa z duzymi oczami jak u shih tzu jest to oznaka stresu ?

[@zuzannakagankiewicz9793]

Oczywiście nie zostawiam mojego Cistusia przed sklepem. Kiedyś tak zrobiłam w dzieciństwie z sunia rodziców bo koleżanka chciała moje towarzystwo na zakupach a sunia była z nami. Wrócilam po chwili się popłakałam że nigdy już Cię nie zostawię i ja przepraszałam 🥺😢🤣.. I dotrzymuje słowa 😌

[@krzysiaczek]

Nigdy się nie stresuje swoim psem. Gdybym słuchał tych rad, to moim życiem byłby pies...

[@juliafox3078]

To może pies nie jest dla Ciebie? Pies to odpowiedzialność i przyjaciel. I tutaj zupełnie nie złośliwie mówię, jeżeli nie chcesz aby pies był Twoim życiem, i nie chcesz poświęcić czasu na to aby się edukować i poprawiać relację to może lepiej skupić się na sobie.

[@krzysiaczek]

@@juliafox3078 Oczywiście, tak robię. A niestety myślałem że pies po dwóch latach umrze, ale niestety żyje. Więc muszę go mieć nadal.

[@juliafox3078]

@@krzysiaczek nie musisz, możesz go oddać w dobre ręce. Skoro piesek jest dla Ciebie przykrym obowiązkiem i niczym poza tym to naprawdę jest źle.

[@SpecSebastian]

A ja mam kundelka którego prawie zawsze prowadzę bez smyczy (która w Polskim prawie nie jest wymagana) i do sklepu wchodzę sam zostawiając psa który wtedy robi fajną atencję bo kundelek ma całą atencję na moją osobę i i nauczony jest, że od innych nic nie bierze, a mała nie jest agresywna, tylko unika innych ludzi, którzy mogą jej zagrozić(choć co chwilę za Nią zaglądam).

[@juliafox3078]

W przestrzeni publicznej jest wymagana 😉 Tak mówię żeby Cię nigdy nie zaskoczyło jak ktoś zgłosi

[@klaudik_]

Oczywiście, że nie zostawiać😫

[@Addelinea]

stres nie rozumiem ludzi którzy zostawiają psa pod sklepem

[@Merrick_Mayfair]

W życiu bym nie zostawiła Regisa pod sklepem. Na zakupy chodzę albo sama i pieseł jest w domku albo idę z nim do sklepów w których mam pewność że może ze mną iść.

[@Kozka76]

Podobno jest nawet mandat za zostawianie psa bez opieki… do 250 zł.

[@misia6464]

stres 😫❤️

[@Ramox71]

Stres : Nie zostawiam... Albo idę tam gdzie mogę wejść z psem, albo na zakupy idę bez psa.

[@roni6376]

Ja też bym sie strasznie bał zostawić psa samego 😨😨😱😱😱. Jeszcze by mi jakieś dzieciaki go czymś nakarmiły: DLA BEKI 😤😤😤😤🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬 Albo nie powiem kto mogł by skrzywdzić mojego psa a ja nawet nie wiedział bym kto to był 😡😡😡🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬🤬 jak bym zrobił tak jak ty albo idę z drugą osobą albo odprowadzam go do domu.

[@RBesss]

Nie zgadzam się z tym co Pani tu mówi, z tej narracji wynik ze po zostawieniu psa ba kilka minut będzie miał jakaś traumę czy coś a tak nie jest, piesek mający świadomego i asertywnego przewodnika będzie wiedział ze czeka i ktoś po niego wroci.

[@magdalenazwierucho532]

Albo z psem albo sama nie ma zostawiania :) zazwyczaj pytam się czy mogę z pieskiem i w Gdańsku nawet w niektórych drogeriach Natura wpuszczają pieski :D gorzej jak moja ciągnie do warzywniaka bo lubi owocki i warzywka xD

[@Weredyk_PL]

Witam,gdzie kontaktować się w celu zawiązania współpracy biznesowej?

[@ProjektPies]

[e-mail] :)

[@katanarudak6186]

Ja bym się bała, że ktoś mi go zabierze ....

[@emiliak1665]

w życiu nie zostawiłam i nie zostawię psa pod sklepem.

[@joannakrol-przybylska7334]

NIGDY! NIE ZOSTAWIAĆ!

[@zuziasierant7274]

Jakby jak jest przywiązany pies koło sklepu i podejdzie dziecko czy cokolwiek i pogłaszczę i pies gryzie No to to jest człowieka wina nie pchła właśnie nie wiem

[@zuziasierant7274]

Nie psa

[@zuziasierant7274]

???

[@dorotaja5178]

Wina jest właściciela. Prawo jasno o tym mówi. A przy dotkliwym pogryzieniu, sąd może później nie tylko dać właścicielowi grzywnę ale w skrajnych przypadkach psa odebrać a później może być nawet uśpiony.

[@jaroslawowsiak9779]

Steres przez duże S

[@marioluksus5739]

stres

[@eliaszwojtala7815]

Stres

[@mateusz1992i]

Ja zawsze zostawiam psa pod sklepem na pare minut. Nigdy nie widzialem zeby pies byl zestresowany a doskonale znam jego zachowanie. Ksiazkowi behawioryści ktorzy nie maja realnego kontaktu z psem maja widać najwiecej do powiedzenia. Pozdrawiam :)

[@juliafox3078]

Jezu, jaka ignorancja. Naprawdę współczuję twojemu psu. Znasz jego zachowanie, a gdzie studiowałeś psią mowę ciała? Nigdy nie dyszał, nie piszczał, nie miał rozbieganego wzroku, nie miał spiętych mięśni i sztywnego ogona?

[@maruszawojtowicz7080]

@@juliafox3078 moja suka od razu sobie siedzi i nie ma problemu. Może się nawet położyć(bo widzę czasem przez okno. Nie dyszy i nie piszczy, a nikt do niej nie podejdzie. Czasem zostawiam przy niej nawet zakupy wcześniejsze i coś do gryzienia

[@juliafox3078]

@@3dvox712 no to ja Ci mówię że pies nie jest w stanie tego zrozumieć 🤦🏼‍♀️ Niestety takie są fakty, i zapewnienia właścicieli nigdy mnie od tego nie odwiodą, bo strzelam że właściciel nie jest behawiorystą 🤷🏼‍♀️ Sama mam psy od zawsze, i zawsze przypisuję im ogromne znaczenie, wielką inteligencję która jest faktem, ale szkolę się na behawiorystkę i znam suche fakty naukowe. Naprawdę rozumiem podejście opiekunów, ale nie będę przytakiwała jeśli nauka temu przeczy. Członka rodziny zostawić można pod sklepem owszem, jednak mózg psa jest na poziomie poznawczym 3 letniego dziecka. Zostawiłbyś trzyletnie dziecko samo pod sklepem z zakupami? Mam nadzieję że nie.

[@juliafox3078]

@@maruszawojtowicz7080 mówisz że nikt nie podejdzie, ale czy rzeczywiście za każdym razem masz ją w każdej milisekundzie na oku? Może podbiec drugi pies, a może podbiec typ z gazem pieprzowym i nie z tego ni z owego zaatakować psa (mówię o tym przypadku bo krąży w Internecie film z kamer, gdzie piesek siedzi pod sklepem i właśnie podchodzi chłopak który bez powodu traktuje psa gazem 🤡). Jako iż jesteśmy gatunkiem rozumnym to chyba możemy przewidzieć konsekwencje? Pies nam ufa że go obronimy, że dbamy i zapobiegamy różnym stresorom. Warto pokazać psu że się myli i nie może nam zaufać? Warto ryzykować dla zakupów? Naprawdę potem pies może się po zdarzeniu które trwało 5 sekund, zbierać się w kilka miesięcy czy lat. Uczestniczyłam w takim przypadku, i naprawdę to są potem raz że koszta, dwa ogromna praca opiekuna i behawiorysty.

[@maruszawojtowicz7080]

@@juliafox3078 taki przypadek w moim małym miasteczku w sklepie pod domem zdarza się równie często jak podbiegnięcia typa z gazem do kogokolwiek na ulicy. Warto więc ryzykować i wychodzić z domu? Ja nie mieszkam gdzieś w patologicznej dzielnicy gdzie strach wyjść.

[@victoriapiechocka3532]

Ja zostawiam codziennie

[@patrycjasidor8359]

Stres

[@dynamika3060]

Stres

[@AnitaGrab]

stres

[@andrzejpawlak5366]

stres