Рет қаралды 86,307
Siatkarz, redaktor, w końcu prezes. O której z tych zawodowych ról mówi “najgorsza robota ever”? Do której z nich zakładał ‘maskę’? I co się stało, kiedy w końcu ją zrzucił? Krzysztof Ignaczak - lub po prostu Igła - do Łukasza Kadziewicza przychodzi z bilansem zysków i strat, sukcesów i porażek. Ocenia siebie i innych - bywa, że surowo. Na pewno szczerze do bólu. “Byłem średnim graczem” - przyznaje z odpowiednim sobie dystansem. O siatkówce mówi bez lukru, czasem z nutą goryczy i tłumaczy, co ma polska liga do... włoskiego makaronu.