Grzesiuk. Król życia. Bartosz Janiszewski. Audiobook PL

Cały audiobook do kupienia na smarturl.it/Gr...
Cały ebook do kupienia na smarturl.it/Gr...
Zawsze i wszędzie był królem życia, a wyśpiewywane jego charakterystycznym głosem ballady o stolicy zna kilka pokoleń Polaków. Jaki naprawdę był Stanisław Grzesiuk? Pierwsza biografia barda warszawskiej ulicy.
Mówił, że nie jest pisarzem, a napisał trzy książki, które przeczytało kilka milionów Polaków. Mówił, że nie jest muzykiem, a nagrał dziesiątki piosenek, w których ocalił od zapomnienia przedwojenną Warszawę.
Stanisław Grzesiuk był legendarnym bardem stolicy, jego charakterystyczny głos, którym wyśpiewywał szemrane ballady warszawskich przedmieść, zna kilka pokoleń Polaków. W swojej najsłynniejszej książce „Boso, ale w ostrogach” ocalił od zapomnienia świat przedwojennej Warszawy i jej charakternych dzieci. Za życia był kochającym swoje miasto dzieckiem Warszawy, po śmierci został jej symbolem.
To książka o człowieku, który nigdy nie pił na smutno. Pił z radości życia. Tak samo żył, niezależnie od tego jak mocno los akurat go poniewierał. Na biednym przedwojennym Czerniakowie, w piekielnych obozach koncentracyjnych, w sanatoriach i szpitalach dla gruźlików - wszędzie był królem życia.
Autor dotarł do bliskich Stanisława Grzesiuka, odnalazł niepublikowane nigdzie do tej pory opowiadania i teksty barda Warszawy.
Po latach, wbrew utartym już faktom i opowieściom, poznajemy prawdziwą opowieść o człowieku, który tak kochał życie, że nikomu nie chciał go oddać.
Fragment książki:
„- Jaki jest wasz stosunek do tematu: kobiety, wino i śpiew? - zapytał.
- Po warszawsku to się mówi: dziwki, wódka i gramofon - odpowiedziałem. - A mój stosunek do nich jest szaleńczy, namiętny i bardzo otwarty”.
Czyta Jan Młynarski
Zobacz co słychać na naszym instagramie bit.ly/Publio-I...
#publiopl #publioaudiobooki

[@Publiusz_z_Publio]

Cały audiobook do kupienia na smarturl.it/GrzesiukAudiobook Cały ebook do kupienia na smarturl.it/GrzesiukEbook

[@karolinakurka7310]

Publio.pl jiuokkujui

[@henykszrejder6183]

Takich ludzi już nie ma,to był jakiś wybryk natury w pozytywnym słowa tego znaczenia.Zyciorys tego człowieka starczył by na pięć innych.Strasznie jest mi przykro że tacy ludzie odeszli w zapomnienie,albowiem tylko nieliczne grono pamięta tego ze wszech miar wspaniałego człowieka.Spoczywaj w spokoju i o ile istnieje ten ,,drugi świat,,chciałbym ciebie tam spotkać i prosić ciebie abyś własnymi słowami opowiedział swoją historię.

[@magdalenabiedron5157]

Uwielbiam książki Grzesiuka,jego poczucie humoru.Jan Młynarski świetnie czyta i oczywiście śpiewa.

[@ulas8066]

Ku pamięci Dziękuję bardzo Super

[@85zywnego]

Fantastycznie młody Młynarski czyta ,ale też śpiewa i gra...jestem pod wrażeniem :)

[@barbarajurewicz2145]

...i jak t nie "kochać " pana Grzesiuka 👍👍👍

[@strugalski]

Mój ojciec, Warszawiak od co najmniej pięciu pokoleń, Grzesiuka nie cenił. Książkę "Boso ale w ostrogach" mi co prawda kupił, bo uważał, że każdy Warszawiak ten kanon literatury warszawskiej powinien znać, ale ostrzegał mnie, żebym czytał ją krytycznie. Grzesiuk był, zdaniem mojego ojca, cwaniakiem, czyli człowiekiem byle jakim, który z uczciwością nie miał nic wspólnego, a w cwaniakowaniu nie ma nic chwalebnego. Nie wiem jak było, bo mnie wtedy na świecie nie było. Ale mój ojciec - człowiek prawy i szlachetny - uważał, że okradani przez "warszawskiego cwaniaka" Warszawiacy mieli o nim gorszą opinię, niż opinia o nim wynikająca z legendy. I że legendę tę popularyzują ci, którzy z "warszawskim cwaniakiem" nigdy do czynienia nie mieli. W książce "Boso, ale w ostrogach" ojciec wskazywał mi np. fragmenty, z których jednoznacznie wynika, że "warszawscy cwaniacy" zatrudnieni przez AK do obserwowania działań gestapowców, nie przydali się na nic, bo woleli się najzwyczajniej upić. Co ciekawe ojciec mój chętnie słuchał piosenek Grzesiuka i miał płyty z nimi. Uważał, że Grzesiuk jako artysta jest ok, ale traktowanie go jako bohatera i wzór jest nieporozumieniem, a "warszawski cwaniak" jest postacią negatywną, a nie pozytywną.

[@jandolinski9505]

tatulo zapewne prawdziwy katolik:)

[@semireld1528]

Piekny spiew Pana Mlynarskiego, czytanie takze 🌹🌹🌹🌹🌹. Artysta 🙌🙌🙌🙌 👍👍👍

[@eugeniuszgacek-hodowcaniet6426]

Płyty pana Stanisława jeszcze można dostać.

[@mieczyslawskowronski8462]

Brawo Sławianie - genetyczna siła ! SŁAWIAŃSKA MYŚL NARODOWA Dlaczego bojkot wyborów ? Tsar to Suwerenność - zdolność do samodzielnego, niezależnego od innych podmiotów, sprawowania władzy politycznej nad określonym terytorium, Imperator Царь Mieczysław Skowronski Sława Sławianie! Слава Славянe! Car to Pan nad Pany ! Tsar of Slavic People

[@hansolo8919]

Pozdrawiam

[@arturmaciejewicz]

👍🏆👌.

[@ericjoniec914]

Nigdy bym sobie wyobrazic, ze te kible stylu kamienic byly takie wazne. Nikt sie nie wstydzil, tak samo jak Rzymianie, srali obok siebie. Ja to znam. U mojej mamie mojego Taty, ja u mojej Babci,samej 60+ jak chcialem kupke, to kluczem otwierali drzwi na duzym lendingu kibelki 4ry. Ja sie balem 4,5 lat 1981r. Dlaczego w tej szafie musze kupke? To bylo cos! Jak ktos mial taki kibel!!!!

[@WOJERZY]

👍👍👍👍👍

[@panamera8612]

Jest to kawałek historii Warszawy.Czy jest się szczycić czy nie to sami sobie musicie odpowiedzieć.Całość łaczy się z historią przedwojennej Warszawy czyli z biedą i zacofaniem dumnie zwanym Sanacją ,kolorytu jest w tym wszystkim co w słoiku po zjedzonym dżemie z Biedronki.Bardzo dobrze,że te czasy mineły.

[@jandrzewiecki9427]

PANAMERA ,,,ale o co ci chodzi ????nie chcesz nie słuchaj .

[@alberteinstein6059]

@@nofacenotalkingjustmovies2648 a w kranach dżony łolker

[@Pride_Of_Ultras]

Czy ktoś wie które fragmenty w Boso nie są autorstwa Stanisława?

[@jerzyzajkowski5802]

Genialne i fakty i Janek,pewnie Pan Stasiek byłby szczęśliwy że sposobu opowiadania pozdr Jerzyk

[@vinozsoli3037]

Stanislaw Sie Zlosci

[@ericjoniec914]

Jestes zajebistym naurotorem? Czytasz dobrze.

[@amygould5169]

"gen tatarski"

[@krzysztofpolcyn9497]

I się okazało że to był agent

[@666KBR]

Skąd takie informacje? Daj link do tego farmazonu

[@meszuge50]

lipa Grzesiuk ma trz książki ,elementarz dla ludzi z mojego pokolenia.......wiele szlagierów ulicznych......znanych z 50 lat....a kto to jest bartosz janiszewski.....dotarł:)ależ zabawne...ech żenada

[@dariusznitecki4043]

Lepiej jakby nie śpiewał bo to profanacja wykonania mistrza.

[@danutamalicka932]

Naprawdę byl agentem?