Рет қаралды 48,960
- W ustawie deregulacyjnej poza opodatkowaniem zbiórek jest jeszcze jeden niebezpieczny szczegół, bo jedna z poprawek daje ułatwiony dostęp do broni ludziom z Wojsk Obrony Terytorialnej - mówi w programie "Podejrzani Politycy Extra" Paweł Moszner, były oficer policji i GROM. To on, razem ze byłymi kolegami z jego służby, jest autorem petycji, w której wzywa do wycofania się z zapisów zmienionej ustawy. Według naszych ustaleń zmian nie skonsultowano z policją. Czy "terytorialsi" z bronią na ulicach wzmocnią bezpieczeństwo czy będą zagrożeniem?
- Niech każdy sobie odpowie na pytanie, czy w Polsce jest powód do noszenia spluwy po mieście? Dla mnie to jest chore - oburza się Moszner i podkreśla, że szczególnie dziwić może, że były policjant, który odszedł ze służby, nie ma takich ułatwień, a zapewniono je bliżej nieokreślonym „pracownikom innej państwowej służby uzbrojonej”.
- Nie doprecyzowano, o kogo może chodzić, więc ktoś być może uzna, że ułatwienia mogą objąć np. strażników w NBP - ironizuje były oficer przez swoich dowódców oceniany jako jeden z najlepszych snajperów elitarnej jednostki.
Autorzy petycji apelują nie tylko o wycofanie się ze zmian w prawie, ale też o "stworzenie skutecznego nadzoru nad posiadaczami broni palnej, monitorowanie przypadków mowy nienawiści i kontrwywiadowczą kontrolę treści publikowanych na forach internetowych".
Dodają, że ich apel ma na celu zapobieżenie niebezpieczeństwu i „zapobiegnięcie możliwości szpiegostwa i masowych morderstw, jakie zdarzyły się w Norwegii i w Nowej Zelandii, których sprawcami byli legalni posiadacze broni o radykalnych poglądach politycznych.
Według Pawła Mosznera skutki zmian w ustawie mogą być bardzo niebezpieczne.
- Żołnierze WOT to tacy żołnierze weekendowi. W ciągu dwuletniej służby realnie szkolili się kilkadziesiąt dni, a w czasie swoich ćwiczeń używają głównie karabinków, a nie pistoletów - mówi nam były instruktor GROM. - To nie jest dziki zachód i nie ma żadnego uzasadnienia, dla którego musielibyśmy mieć nosić pistolety przy sobie na co dzień. Moje hasło to broń na strzelnice, a nie na ulice - komentuje.