Seksualność osób konsekrowanych... Czy o tym w ogóle można rozmawiać?

[@DuchCiel]

Ankieta: forms.gle/PDk9t1gkPrv7kNmF8 Zapraszam do pisania! :)

[@mariaherok5684]

A ja bym bardzo chciała podziękować Tobie o. Przemo za ten kanał i Twoją działalność! Jestem w naszej społeczności "duchowość cielesności" praktycznie od początku i widzę, jakiej świadomości, empatii i czułego zrozumienia nauczyłam się wobec siebie, ale jednocześnie wobec drugiego człowieka. Bardzo się cieszę, że jest taka przestrzeń, w której mogę usłyszeć i czerpać z Twoich, ale też z Waszych doświadczeń kochani (którzy chcecie się tym z nami dzielić), bo bardzo mi to pomogło i jest wdzięczna Wam za to. Dobrze tu być i razem z Wami poznawać siebie - uczyć się kochać tą kruchą istotę:) Pozdrawiam Wszystkich, dużo dobrego i radości! Marysia

[@agnieszkamaria]

Ja też pozdrawiam i też cieszę się, że tu trafiłam! I też mam poczucie, że dużo dobra wynika dla mnie z obecności tutaj w codziennych relacjach. Np.ze chce mi się coś napisać:) Dużo Dobra!

[@DuchCiel]

Dobrze mi tu być razem z Wami. 😊

[@agnieszkamaria]

@@DuchCiel teraz najchętniej wstawilabym gifa z Teletubisiami:) Tulimy!

[@apokalipsy]

Pozdrawiam serdecznie kzbin.info

[@aniaania3952]

Pierwsze słyszę o tej książce. Zainteresowała mnie. Myślę, że temat ważny, ciekawy i potrzebny wielu osobom. Ja miałam problem z gniewem. Choć powiedziane na wyrost. Myślałam, że jak się na kogoś wkurzę, to już grzech, bo źle o kimś pomyślałam.. Pewien ksiądz wyprowadził mnie z błędu. Nik z nami w Kościele nie rozmawia o emocjach, uczuciach. Dziękuję za temat.

[@mariazwolinska3333]

Ania,Ania Kościół odciął nas od miłości Boga wmawiajac nam grzechy,które " gniewaja" Boga.Nie jest to możliwe bo Bóg jest energia miłości, kocha tak samo tego świętego jak bandyte.

[@Dankob77]

,,Patologia duchowości" księdza Grzywocza powinna być lekturą obowiązkową . Mam ją w formie audiobooka. Słuchałam rok temu , teraz wróciłam do niej ponownie. Dużo cennych treści. Tak ważne jest by być spójnym, zintegrowanym człowiekiem. Jesteśmy całością: ducha, ciała i psychiki. Należy dbać o każdą z tych części. Ważne jest to, co podkreśla ks.Grzywocz , by być cierpliwym, akceptować,że zmiany ,czy rozwój to jest proces. Mistyka małych kroków- to do mnie przemawia.

[@weronikatyrka1473]

Przemku jesteś wspaniały, prawdziwy i autentyczny. Niech Bóg ci błogosławi ++

[@DuchCiel]

Dziękuję! 🙏🏻

[@iwonanowak8195]

Spowiadanie ludzi to naprawdę OGROMNE wyzwanie. Dziękuję

[@agnieszkakwasniewicz]

Ważny temat a tak mało się mówi o tym. Brawo za podjęcie go.

[@domidumdum4051]

Dziękuję bardzo za tę ankietę! Wielkokrotnie będąc w różnych katolickich wspólnotach musiałam tłumaczyć, że nie chcę by inicjowano przywitanie w formie przytulenia na "misia" i dlaczego. Było to wielokrotnie traktowane jako wymysł i dziwoląg ( "bo u nas wszyscy się tak witamy"), ale w pewnym momencie uznałam, że moje uczucia są ważne i nie będę się uginała pod presją owego "bo u nas wszyscy". I dobrze mi z tym ;) Moja odpowiedź na ankietę już wysłana ;)

[@DuchCiel]

Dziękuję za odpowiedź! 🙂

[@kontoska]

Nie wezmę udziału w ankiecie, bo nie umiem wybrać. Jak to zwykle bywa, jestem totalnie pomiędzy. 😄 z obcymi trzymam dystans, jestem ostrożna w kontaktach. A z osobami bliskimi chcę utrzymywać właśnie tę bliskość, także fizyczną, jest ona dla mnie ważna. Każda skrajność byłaby dla mnie bardzo niekomfortowa.

[@DuchCiel]

Czyli po prostu dobrze wypisujesz się w kulturę polską. 😉 A tak na serio - inspiruje mnie to, że ufasz sobie i sama wybierasz swoje modele powitań.

[@kontoska]

@@DuchCiel doświadczyłam obu wersji, o których piszesz w ankiecie. We wspólnotach powitania ze wszystkimi "na misia", bo "Tak się przecież robi", a w gronie rodzinnym suche "Cześć". Dlatego teraz wiem, co mi pasuje, a co nie, i umiem wybrać. 🙂

[@edyskap]

Patologia duchowości bardzo dobra książka. Chętnie do niej wrócę. Pozdrawiam serdecznie i dziękuję 🤗

[@kasiabiernacka717]

Dziękuję bardzo, Szczęśliwości z Panem Bogiem 💙💙💙

[@DuchCiel]

Dziękuję! 😊

[@kasiabiernacka717]

@@DuchCiel 🙏💙

[@nazywewersy]

Odnośnie "Patologii duchowości", ostatnio wpadła mi w ręce (całkiem zresztą świeżo wydana) książka "Kiedy wiara oddala od Boga. Rozmowy o niedojrzałej religijności", Andrzeja Molendy. Autor bardzo jasno rozróżnia wiarę dojrzałą, ze zdrowym obrazem Boga, w której sednem jest relacja miłości z Nim, od niedojrzałej, opartej na projekcji relacji rodzicielskiej (lub wyuczoną na wzór czyichś projekcji), gdzie właśnie ma miejsce m.in. tłumienie instynktownych impulsów, jak i inne sposoby spełniania "oczekiwań Boga" w ramach mocno warunkowej relacji, przykrywającej lęk. W moim odczuciu książka wręcz systematyzuje niejasności w obrazie Boga, powszechne w religijności jednostkowej i zbiorowej.

[@DuchCiel]

Bardzo dziękuję! Z pewnością sięgnę po tę książkę. Z takim rozróżnieniem (na projekcję figury ojca i autentyczną relację z Transcendencją) spotkałem się w Danii. Oni się tego uczą już w szkole (w ramach przedmiotu "Wiedza o chrześcijaństwie"), gdy wchodzą w wiek dojrzewania i zaczynają poszukiwać swojego własnego rozumienia wiary i religii. Ma to swoje minusy (bo jeśli ktoś dotychczas w ogóle nie doświadczył żywej relacji z Bogiem we wspólnocie religijnej, to po takiej lekcji będzie szukał tej relacji raczej tylko poza tą wspólnotą), ale dzięki temu ci Duńczycy, którzy autentycznie angażują się w wiarę, robią to bardziej świadomie i dojrzale.

[@nazywewersy]

@@DuchCiel O, nie wiedziałam, że są społeczeństwa, w których ta wiedza jest powszechna, bardzo mnie to zaciekawiło. Osobiście marzyłabym żeby w naszym Kościele było więcej światła w tym temacie. Nie mówię wyłącznie o Słowie głoszonym, ale o tych wszystkich osobach, którym religijność nie daje osobistej relacji z Bogiem i tej "pełni życia", która za tym idzie. Dla mnie o tym właśnie jest "uważajcie i strzeżcie się kwasu saduceuszów i faryzeuszów" - o pułapce religijności pozbawionej żywej wiary, lub koncentrującej się na samodoskonaleniu, która sprawia, że człowiek może stać u źródła i nie zaspokoić pragnienia. Pewnie to nie miejsce żeby się rozpisywać, ale szczególnie smuci mnie, że skoro deklarowany obraz Boga jest zazwyczaj zgodny z prawdą o Jego Miłości, to większość osób, których to dotyczy, nawet nie zdaje sobie sprawy, że pod spodem gdzieś utknęła, że można pragnąć i dostać od Boga znaczenie więcej, czy że religijność nie powinna być źródłem cierpienia i negatywnego odniesienia do siebie. Bardzo się cieszę, że Ojciec sięgnie po tą książkę i jestem ciekawa Ojca opinii, (choćby pod tym komentarzem, bo zakładam, że nie wszystko co Ojciec czyta staje się tematem nagrań).

[@Izabela_Wojtal]

Wiem, że tak poza tematem, ale zwróciło moją uwagę jak się wpisałeś kolorystycznie z ubiorem w otoczenie 😅 - bluza jak kora drzew, a koszula jak liście 😁

[@DuchCiel]

Haha, no właśnie, jak zrobiłem sobie zdjęcie na próbę po ustawieniu aparatu, to zmartwiłem się, czy mnie w ogóle będzie widać na tym filmiku - czy nie będzie tak, że doskonale wtopię się w tło. 😆😉

[@Izabela_Wojtal]

@@DuchCiel hahaha dobre 😁 Dało radę, ale mógłbyś robić za kameleona 🤣

[@krygot]

Zachęcona przez Ojca przeczytałam wspólnie z bratnią duszą "Duchowość, intymność, seksualność". Po każdej części rozmawiałyśmy o naszym odbiorze treści. Doświadczenie było budujące. Poszerzyłysmy tę formę czytania i dzielenia o kolejne lektury /kwartalnik MANREZA czy fragmenty Pisma/. Dziękuję za inspirację.

[@DuchCiel]

Cieszę się, że macie takie doświadczenie! 😀

[@emilia1324]

Nie jestem osobą konsekrowaną, ale mam kobietę do rozmawiania na ten temat i mam kapłana do rozmów na ten temat. To skarby ....

[@karolinawilczynska2372]

Zawsze się zastanawiam gdzie jest granica np.w myślach pomiędzy normalnie płynącą rzeką a rzeką już wylaną

[@DuchCiel]

To jest ważne pytanie, które warto sobie zadawać... ale nie jako pytanie ogólne i teoretyczne. Lepiej na podstawie własnego doświadczenia poszukiwać tego, co widzę że pomaga mi bardziej wchodzić w szczerą, zażyłą relację z Bogiem i wychodzić ku innym ludziom, a unikać tego, co mi w tym przeszkadza.

[@martaka4361]

Szczęść Boże, Czcigodny Kapłanie błagam Cię wróć na drogę, którą obrał Założyciel Twojego Zakonu, sfery ziemskiego życia zostaw tym którzy się tym zajmują profesjonalne. Drugi Kapłanie Oddaję Cię w Ręce Najświętszej Maryi Panny Matki Kapłanów . Zostań z Bogiem.

[@DuchCiel]

Dziękuję za modlitwę. Pragnę Panią uspokoić: tym kanałem zajmuję się tylko w przerwach od zajęć. Na co dzień udzielam rekolekcji według metody św. Ignacego Loyoli w domu rekolekcyjnym Ojców Jezuitów w Gdyni. Odprawiam Msze, głoszę homilie, spowiadam. Jeśli chciałaby Pani zobaczyć mnie w tym działaniu, to zapraszam do Gdyni! 🙂

[@gosia68lea]

O. Przemku powoli stajesz się ekspertem. To nie ironia! Dziękuję za te wszystkie tematy „trudnego kalibru”. Ktoś powinien je poruszyć już dawno na szerszym forum. Tematy trudne nie znikną nawet jeśli bardzo mocno się uprzemy i zaciśniemy oczy. Chowanie głowy w piasek to nie jest rozwiązanie. Może gdyby wcześniej szerzej o tym rozmawiać, nie byłoby tylu zaskakujących i smutnych historii w Kościele i wśród ludzi poza Kościołem.

[@DuchCiel]

Zgadzam się. Rozmawianie nie jest łatwe, ale warto się tego uczyć, oswajać trudne tematy, bo bez tego jesteśmy bardziej wystawieni na pastwę naszych iluzji i lęków, które prowadzą nas na różne strony, zazwyczaj nie tam, gdzie byśmy chcieli być, a na pewno nie ku jedności i nie ku wzajemnemu szacunkowi. A co do bycia ekspertem - może kiedyś nim będę. Czuję, że mam zdolność słuchania i otwartość na ludzi, którzy dzielą się ze mną swoim życiem i swoimi zmaganiami. To właśnie dzięki temu, że pozwalają mi spojrzeć przez chwilę na rzeczywistość z ich perspektywy, moja własna perspektywa może się poszerzać. Trochę też czytam, szczególnie jak ktoś mi coś podeśle jakąś dobrą książkę, ale myślę, że najważniejsze dla mnie są jednak rozmowy i wymiany mailowe.

[@Izabela_Wojtal]

@@DuchCiel jak to już ktoś z moich znajomych stwierdził "dobrze Ci z oczu patrzy" i myślę, że dlatego wzbudzasz zaufanie wielu. Cieszę się że stworzyłeś ten kanał. Może dzięki niemu życie "paru ludzi" zostanie zainspirowane do zmian 😊❤️

[@Izabela_Wojtal]

O to to Małgorzata! Zbyt długo milczało się na te tematy i zbyt wiele przez to żyć ludzi zostało skrzywdzonych. Jestem zdania że właśnie zamiatanie pod dywan tematów seksualności spowodowało te wszystkie skandale w Kościele i wzbudziło tyle zła. Znamienne, że kiedyś gdy obejrzałam znany film braci Sekielskich, po nim otworzyłam apkę modlitewnik i na start wyświetlił mi się cytat "potęga ludzi złych żywi się tchórzostwem ludzi dobrych". I to jest święta prawda moim zdaniem! Warto mieć odwagę poruszać trudne tematy, bo to prowadzi nas do prawdy o której mówił Chrystus. A tylko ona nas wyzwoli - przecież nam to obiecał! ❤️

[@dorota4164]

Seksualność jest PIĘKNEM. Zgadzam się, że seksualności nie da się zamknąć tylko do intymnych części ciała ale też nie da się wyrzucić z niej intymnych części ciała. To wszystko razem pozwala doświadczać piękna w relacji do Boga i człowieka.

[@DuchCiel]

To prawda, seksualność, jako sfera doznań i relacyjności jest piękna, ale jest też skomplikowana. W tym, co w nas najbardziej wrażliwe, możemy doświadczyć zachwycającej dobroci, przyjęcia i szacunku, ale możemy również doświadczyć bolesnego zranienia. Dlatego też nie dziwię się tym, którzy seksualności się boją. Sam jednak wolę cierpliwie i łagodnie oswajać moja seksualność, pomimo różnych towarzyszących jej lęków.

[@dorota4164]

@@DuchCiel Zgadzam się, że to zranienia mogą powodować, że seksualność jest postrzegana jak coś wstydliwego. Może to być też wychowanie przez rodziców. Ja zachęcam,żeby pomimo tych barier patrzeć na swoje ciało, każdą jego część jak dzieło Boga. Dotknięcie Jego rąk. Pozwolić Mu się dotykać bez wstydu i lęku. To działa!:). Dobrego dnia. Przytulam:)

[@paulinap4570]

❤❤❤

[@723mac]

co do seksualnosci osob konsekrowanych-sa nadal w Polsce meijsca (seminaria) gdzie klerykom dodaja kropelek uspokajajacych do herbaty- wszystkim takim miejscom zycze zamkniecia- to poza tym ejst kryminal, aklerycy by nie zostac wyzruconymi to akceptuja

[@magdanowak4288]

Słowo od Pana Psalm 23,4

[@pokojroztropnosc.1658]

KULTURA LATYNOSKA ARCHIKATEDRA SKANDYNAWSKA .

[@karolgajewski3419]

Ksiądz rozmydla prawdę. Jesli mam mysli lub uczucia erotyczne w stosunku do małżonka sakramentalnego to nie jest to żaden problem (pod warunkiem, że jest zgodny z naturą). Każda inna myśl lub uczucie w stosunku do osoby nie będacej moim współmałżonkiem jest grzechem. Koniec i kropka. Osoba konsekrowana nie może fantazjować nawet w myślach w stosunku do swoich parafian lub współbraci - pod sankcją grzechu. Koniec i kropka. Nad czym tu deliberować?

[@DuchCiel]

Na szczęście nauczanie moralne Kościoła jest bardziej subtelne i nie ma w nim mowy o "sankcjach". Pojęcie "sankcji" pochodzi z prawa karnego, a nie z Ewangelii. Ewangelia to dobra nowina o Bogu, który zbawia grzeszników.

[@karolgajewski3419]

@@DuchCiel jeśli ksiądz nie rozpoznaje co jest grzechem a co nim nie jest - to mamy problem ślepego przewodnika ślepych. Jeśli ktoś pożądliwie spojrzy na kobietę, już się w swoim sercu dopuścił z nią cudzołóstwa (Mt 5,28). I w następnym wersecie Jezus Chrystus mówił co należy zrobić z okiem, które jest powidem do grzechu. Gdzie tu jest łagodniejsze podejście do moralności? "głoś naukę, nastawaj w porę, nie w porę, [w razie potrzeby] wykaż błąd, poucz, podnieś na duchu z całą cierpliwością, ilekroć nauczasz. Przyjdzie bowiem chwila, kiedy zdrowej nauki nie będą znosili, ale według własnych pożądań - ponieważ ich uszy świerzbią - będą sobie mnożyli nauczycieli. Będą się odwracali od słuchania prawdy, a obrócą się ku zmyślonym opowiadaniom. (2Tm 4,2-5)

[@DuchCiel]

@@karolgajewski3419 Panie Karolu, grzechem jest świadome i dobrowolne patrzenie na kobietę jako na przedmiot, który można wykorzystać dla własnego zaspokojenia, a nie mimowolne doznawanie uczuć. Uczucia są nam dane od Boga, by informowały nas o tym, co jest w nas. Jeśli doznaję silnych uczuć erotycznych, to znak, że tęsknię za bliskością, za przeżyciem jedności. Dla mnie jako dla zakonnika jest to zachęta, żeby spędzić więcej czasu na indywidualnej modlitwie, pozwolić sobie na przeżycie jedności z Chrystusem. Może to być też zachęta do pogłębiania szczerych relacji przyjaźni, by doświadczyć bliskości emocjonalnej z drugim człowiekiem. Za mimowolne uczucia erotyczne nie powinniśmy się karać, ani nie powinniśmy ich tłumić siłą woli (bo stłumione i tak do nas wrócą, często wbrew naszej woli, robiąc nam w życiu bajzel). Lepiej je przyjąć i starać się zrozumieć, co one chcą nam powiedzieć o nas.

[@karolgajewski3419]

@@DuchCiel sama pokusa erotyczna dopóki nie zostanie oceniona przez sumienie nie jest grzechem. Jak nasze sumienie oceni ją że nie można jej zaspokoić to należy zaprzeć się siebie i ją odrzucić. Nawet najlepsza blizkość z żoną nie ukruci pokus seksualnych. Jakby to było możliwe to faceci zdradzali żony jak leci, bo to jest samcza naturą. Człowiek jest istotą rozumną i ma panować nad swoim instynktami. Kilkadziesiąt lat temu stosowano zamiast światowego psychologizowania rodem z Freuda po prostu ascezę, szczególnie w zakonach.

[@martiparti67]

W pierwszym komentarzu mówisz o uczuciach. Uczucia są moralnie obojętne i samo pojawienie się ich nie jest grzechem. Często myśli i uczucia pojawiają się mimowolnie - to od nas zależy czy włączymy w to świadomy czyn lub ŚWIADOME myśli, fantazje na ten temat. Samo pojawienie się ich początkowo nie jest moralnie złe, bo nie ma się na to wpływu, jedynie od nas zależy co z tym zrobimy.

[@barbaraskurzynska9961]

To nie są "tematy trudne".To kościół zdemonizował jedną z najpiękniejszych sfer życia jaką jest seks.6 przykazanie mówi:nie cudzołóż.koniec .chyba rozumiemy co to znaczy?

[@Przemo_Gwadera_SJ]

Są księża, którzy zdemonizowali, są księża, którzy próbują oddemonizować.

[@marta3358]

Co to znaczy ..kościół zdemonizowal? Łamanie 6 przykazania bardzo łamie duszę człowieka. Np zdrady rozwiązłość niszczą rodziny a dzieci w tych rodzinach stają się wrakami ludzi.

[@elza9123]

A jeżeli jest kawaler i panna lub wdowiec i wdową to też cudzoloza? Śmieszne,to Kościół stale dopisuje do przykazań różne inne"przewinienia" traktując jako g

[@elza9123]

Grzech.Ostatnio modny grzech to wróżby z kart tarota,ktore traktuje jako rozrywkę. Ale wróżki są odpłatne, więc chyba o to chodzi,że kasa płynie nie do kościoła.

[@marta3358]

@@elza9123 Można iść do wróżki . Kto pani broni? Jak wróżka pomaga i nie wierzy pani w Boga to co to kogoś obchodzi że pani do wróżek chadza.

[@Yuri-fx4qi]

brat blizniak Michała Materlii :d

[@mariuszpaweczuk9869]

Niech będzie pochwalony Jezus Chrystus! Proponuję osobą duchownym zdjąć portki i bluzę, a założyć sutannę, to będzie mniej problemów z czystością po obu stronach i celibatem. Seksualność kapłana jest ofiarowana Bogu i to z Nim i przez Matkę Bożą należy o tym rozmawiać i to oddawać w przypadku problemów z pokusami. Wielu przegrało, często życie wieczne, jako zdrajcy rzucający kapłaństwo, gdy oddali się dyskusją z kobietami zamiast modlitwie. Pozdrawiam.

[@DuchCiel]

Dla mnie pogłębione życie modlitwy nie wyklucza rozmów z kobietami. Czy Pan Jezus nie rozmawiał z kobietami?

[@jarthad4422]

Jeśli uważa Pan, że sutanna ma magiczną moc to jest Pan w błędzie. Proszę przypomnieć sobie treść 1 przykazania Bożego.

[@kalia8433]

ortografia!!!!!

[@ginterka381996]

@@jarthad4422 Sutanna nie ma magicznej mocy, ale jest poświęcona i jest czytelnym symbolem ducha ofiary, ubóstwa i czystości. Smuci mnie, że coraz rzadziej można spotkać księdza w sutannie. Zwykle chodzą w garniturach z koloratka jak jakiś pastor lub po cywilu.... Wstydzą się? Są wygodniccy? Niestety tak. Dlatego mnie nie dziwi coraz częstsze łamanie celibatu, bo trzeba być wiernym w małych rzeczach. Co z tego, że jest duszno, gorąco, nie wygodnie (zwłaszcza latem)? Powinniście z radością to ofiarować Bogu drodzy kapłani, zwłaszcza za te osoby co są nieskromnie ubrane. Co z tego, że ludzie się dziwnie patrzą i śmieją, a może wyzywają? Robicie to dla Jezusa. To jest wasz mundur. Mnie zawsze cieszy widok księdza w sutannie, zawsze staram się podejść, przywitać. 😊🙏

[@Izabela_Wojtal]

@@DuchCiel rozmawiał i to z prostytutkami i kobietą przy studni, a ile było wówczas święto oburzonych tym faktem! Cóż Przemo widać niewiele się w ludziach zmienia, tylko konie zastąpiliśmy koniami mechanicznymi 🤪

[@radekm2652]

Nie można się koncentrować na seksualności. Energia seksualna jest bardzo silna dlatego należy koniecznie ją sublimować a wyobrażenia tłumić, Poczucie popędu seksualnego wcale nie jest znakiem , że potrzebujemy intymności jest czystą fizjologią. Bardzo dobrze, że ta siostra miała poczucie winy z powodu snu gdzie przytulała sie do mężczyzny. Modlitwa , pokuta , rozważanie Męki Pańskiej i spraw ostatecznych to jest właściwa droga. Po co z kimś rozmawiać o swoich swksualnych napięciach ? Chyba po to, żeby relatywizować swój grzech, Skoro inni - większość ma z tym problem to ja jestem w normie i mój grzech nie jest tak wielkim problemem. Ale perzecież więcej ludzi pójdzie do piekła niż zostanie zbawionych czy to będzie dla mnie pociecha, że inni też smażą się w piekle wraz ze mną, czy przez to ogień piekielny będzie mniej straszny. Lepiej prowadzić rozmowy wzbudzające bojaźn Bożą i rozmawiać z ludźmi, którzy pokonali grzech dzięki łasce Bożej, rozmawiaj o rzeczach czystych , wzniosłych i pięknych a nie o seksie.

[@ginterka381996]

Trochę masz racji, ale nie do końca. Pewne sprawy trzeba omówić. Oczywiście zgodnie z nauką Kościoła i z szacunkiem.

[@Izabela_Wojtal]

Ale w jaki sposób ta siostra miała odpowiadać za swoje sny?! Przecież grzech jest wtedy gdy świadomie przekraczamy dane przykazanie, a w jaki sposób odpowiadać za to co Ci się śni? Ponadto ona się w tym śnie tylko przytuliła, a przytula się przyjaciół, braci, dzieci i nie ma w tym niczego seksualnego, a przynajmniej nie musi być w większości przypadków. Jak tak piszesz o tym, że więcej osób będzie potępionych niż zbawionych to mam wrażenie, że masz obraz Boga starotestamentowego, który tylko czycha na to aż człowiek się potknie, żeby go ukarać. Przecież Jezus pokazał nam zupełnie inny obraz Ojca - owszem wymagającego, ale miłosiernego, Tego który cieszy się z powrotu człowieka, który szuka zaginionej owcy. Serio bardzo życzę Ci doświadczenia Jego miłości ❤️

[@radekm2652]

@@Izabela_Wojtal Oczywiście, że siostra nie odpowiada za treść swoich snów. Ale w chwili odzyskania świadomości powinna zdecydowanie zdystansować się od treści tego snu. Inaczej grozi jej to , że zacznie marzyć i pragnąć a pokusa będzie się rozwijać. O tym , że większość ludzi idzie do piekła mówi wprost Pan Jezus w Ewangelii. Niewielu znajduję wąska bramę do życia, za to wielu wchodzi przez szeroką bramę do zguby, wielu powołanych ale niewielu wybranych. Ponadto objawienia w Fatimie to potwierdzają. Nic nie poradzę, że tak jest.

[@Izabela_Wojtal]

@@radekm2652zacznie pragnąc i co? Zaprzeczanie swoim uczuciom - pragnieniom, potrzebom, prowadzi tylko do ich kumulacji i wybuchu, a nie uwolnienia od tego. To tak jak z metodą, że dziecko powinno zostawić się w łóżeczku żeby się "wypłakało". Ono nie przestaje płakać dlatego, że już przestało pragnąc bliskości matki, ale dlatego, że uznało, że matka je opuściła i nie warto już płakać, bo to nic nie zmienia. To je rani, a nie buduje. Albo takie pilnowanie się to jak próba życia z wiecznie napiętym łukiem. Nie ma siły w końcu się zmęczysz i zwolnisz niechcący spust i wtedy to dopiero wystrzeli strzała z impetem. A treści objawień nie są podstawą wiary. Ja wierzę w Boga który kocha mnie do granic i doświadczyłam wielokrotnie jak ratował mnie z granicznych sytuacji. Gdyby nie Jego wola walki o mnie nie pisałbym już tego komentarza

[@radekm2652]

@@Izabela_Wojtal Asceza seksualna prowadzi do wolności i pokoju serca a uleganie popędom prowadzi do smutku i wewnętrznego rozbicia. Nie można przyjmować do duchowości chrześcijańskiej ideologi Freuda.