"Soldaten des Heeres 2" - odc. 20. - "Erich von Manstein"

Niemiecki feldmarszałek o polskich korzeniach. Jeden z najwybitniejszych strategów ofensywnych w dziejach. Weteran bitwy o Charków, bitwy na Łuku Kurskim, ikona Barbarossy i Kampanii Francuskiej 1940 roku, zdobywca Krymu. Po odsunięciu go od dowodzenia 30 marca 1944 roku powiedział Hitlerowi „Życzę Panu, mein Führer, aby Pańska dzisiejsza decyzja nie okazała się w przyszłości niekorzystna”. Dziś porozmawiamy o Erichu von Mansteinie.
Zachęcamy przy okazji do odwiedzenia naszego profilu na FB: / grh-infanterie-regimen...
Muzyka: Regimentsgruß
Zdjęcia:
upload.wikimedia.org/wikipedi...
www.lr-online.de/imgs/16/3/8/...
upload.wikimedia.org/wikipedi...
www.dw.com/image/16123737_303...
i.pinimg.com/originals/9f/cc/...
www.zeevgalili.com/english/wp-...
i.pinimg.com/originals/ee/c6/...
obris.org/wp-content/uploads/...
Filmy:
• Wojska powietrznodesan...
• Einmarsch in die Tsche...
• WW2 HD - Der Westfeldz...
Bibliografia:
Heinz Guderian - „Wspomnienia żołnierza”;
Guido Knopp - „Wehrmacht od inwazji na Polskę do kapitulacji”;
Michael Burleigh - „Trzecia Rzesza - nowa historia”;
Janusz Piekałkiewicz - „Stalingrad - anatomia bitwy”;
Norman Davies - „Europa Walczy - 1939-1945”;
K. J. Müller - „Das Heer und Hitler. Armee und nationalsozialistisches Regime 1933-1940;
Władysław Kozaczuk - „Wehrmacht”.

[@stanisawkulig-pietrzko776]

Kolejny raz się na was nie zawiodłem

[@adrianmarkiewicz1569]

Jeżeli ktoś jest zainteresowany, to napisał też książkę "Stracone Zwycięstwa".

[@mirosawan.5121]

Wasze filmy......To jest to.Pozdrawiam.

[@jakubp5148]

Dziękuję za interesujący film.

[@dobrodusznysafandua1113]

Uwielbiam wasze filmy,pozdrawiam!

[@janhydra1239]

Fajny odcinke.

[@parabelumsq2lkt960]

👍👍👍

[@draagontrax6969]

Widzę inspiracja znajomym Irytującym.

[@adriansmiley660]

Świetny odcinek :) a czy w kolejnych odcinkach pojawią się inni członkowie grupy?

[@regiment73]

Dzień dobry! Członkowie Grupy w pewnym sensie pojawiają się w prawie każdym odcinku, bowiem skrypty rozdzielane są na poszczególnych chłopaków. Czasem wrzucamy w czasie montażu filmy lub zdjęcia, gdzie są pozostali. To, że każdy odcinek prowadzi Dowódca, wynika właściwie wyłącznie z kwestii logistycznych - zwyczajnie trudno jest czasem zgrać się tak, aby móc podmienić prowadzącego. Na pewno w odcinku o szkoleniu w Wehrmachcie i o musztrze pojawią się wszyscy, bądź przynajmniej większość :) Pozdrawiamy, GRH I.-R. 73

[@diaall]

Może jakiś film/filmy o najgorszych generałach Wehrmachtu :) ?

[@historiapolskiiswiata5075]

Cóż... Co do jego "nie przyjmowania do wiadomości" masakrowania miejscowych Żydów, to pragnę zauważyć, że dokładnie tak samo zareagował Hans Roth, czyli autor pamiętników skompletowanych w książce "Piekło na froncie wschodnim", gdy jakiś esesman mu opowiadał, że faktycznie coś takiego się dzieje. Chłopak w moim wieku, dziewiętnastolatek zabrał go wtedy na miejsce jednej z masakr i pokazał, że to naprawdę się dzieje. Hans uciekł, gdy to zobaczył (o jakimś złudzeniu nie może być mowy, ponieważ pamiętniki nie były adresowane do publiczności, a były spisywane na bieżąco) i stwierdził, że naprawdę niepokoi go co się może stać, gdy tacy ludzie wrócą do swoich kobiet i dziewczyn. Jego zachowanie po otrzymaniu meldunku może nawet świadczyć na jego korzyść. Opierając się na "Żołnierskim życiu", które opisuje młodość, szkołę kadetów, edukację ogólnie i lata międzywojenne można zauważyć (jego autorstwa) można zauważyć, że on naprawdę konsekwentnie nie mieszał się w politykę. Ogólnie najbliżej mu było do patriotyzmu opartego na wierności dynastii rządzącej, Cesarza niemieckiego i Króla pruskiego, ale mimo wszystko nie wziął udziału w puczu Kappa-Luttwitza. Tak samo też był wierny Rzeszy (Republice Weimarskiej) w latach międzywojennych i Hitlerowi w okołowojennych. Po prostu uważał, że wojsko nie jest od politykowania (i poniekąd miał rację, bo wiadomo jak się w Rosji i Chinach skończyło), tylko od walki i wierności państwu. Zresztą wychowywał się wśród tych wartości. Warto by też wspomnieć, że jakoś w latach 33-39 przedstawił memoriał dotyczący dział szturmowych (chociaż według jego koncepcji nie miały mieć dachu), jako środka wsparcia piechoty w natarciu. Potem zdaje się Adolf Hitler przyjął ten pomysł jako swój i "sam" zaproponował działa szturmowe. Muszę przeczytać tą jego książkę o drugiej wojnie. "Zmarnowane szanse", czy jakoś tak... Polecacie?

[@regiment73]

Dzień dobry! Szanowny Panie, prawda, ale nie porównujmy tego z szefem sztabu, którego kancelaria otrzymywała rozległe raporty. To jakby mówić, że Szef Gabinetu Prezydenta RP nie wie o programie 500+. Samej postaci Mansteina nie będziemy jednak oceniać. Chcemy Państwu tylko przedstawić historię, a nie kreować światopogląd. Wiemy bowiem, że jesteście bardzo inteligentną grupą odbiorców i z pewnością doskonale poradzicie sobie z tym, aby zaopiniować pewne zachowania. Nigdy nie ocenialiśmy i nie będziemy oceniać :) Chcemy dawać surową wiedzę. Reszta sama przyjdzie. Manstein istotnie konsekwentnie nie mieszał się w politykę. Był żołnierzem z krwi i kości i tego nie można mu odebrać, choćby nie wiadomo co. Istotnie też Manstein zatrzymał się trochę w tradycjonalizmie kaiserowskim, a pruski dryl i sznyt był mu bliższy, niż mogłoby się wydawać. Nic jednak dziwnego, skoro wywodził się z TAKIEJ rodziny. O memoriale dotyczących dział szturmowych chcieliśmy wspomnieć, ale uznaliśmy, że przyjdzie jeszcze na to czas. Ogólnie, najkrócej mówiąc - pomysł się nie przyjął, bo uznano go za zbyt drogi i niepotrzebny. Później, jak się zorientowano, że to doskonała inicjatywa, było ciut za późno. Opowiemy o tym! Jeśli chodzi o książkę, to zapewne myśli Pan o pozycji "Stracone zwycięstwa" (niem.: "Verlorene Siege"). Nie ma się co rozpisywać: polecamy, jak jasny gwint :) Pozdrawiamy, GRH I.-R. 73

[@pawel0727]

Następny odcinek proszę o Otto Moritz Walter Model

[@barabasz9449]

👍

[@price8988]

Gratuluje. Teraz czekam na odcinek o mnie sierżancie.

[@regiment73]

Dzień dobry! Panie pułkowniku, meldujemy posłusznie, że odcinek się tworzy! Ciekawa postać warta wspomnienia :) Pozdrawiamy, GRH I.-R. 73

[@price8988]

@@regiment73 Dziękuję za raport sierżancie!

[@kimkupfer5549]

@@price8988 Mogę wiedzieć, jaki miałeś wcześniej nick :P?

[@price8988]

@@kimkupfer5549 Claus von Stauffenberg

[@kimkupfer5549]

@@price8988 Danke, Herr Oberst!

[@polinpolin2768]

Planujesz zainwestować w mikrofon? Ciekawy kanał.

[@regiment73]

Dzień dobry! Myśleliśmy o tym, aby zakupić taki mały mikrofon wpinany w koszulkę, ale zainwestowaliśmy już dość pieniędzy w SdH. Nie zarabiamy na reklamach, na wyświetleniach. Słowem - czasem ktoś z Państwa zechce nas wesprzeć i te pieniądze przeznaczamy wtedy na rozwój. Póki co mamy dużo planów zakupowych innej kategorii, więc "Soldaten" musi poczekać. W przyszłości na pewno. Obecnie nie mamy wolnych środków. Fakt, że dźwięk mógłby być jeszcze troszkę lepszy, choć i tak uważamy, że jest naprawdę idealny w porównaniu do naszych początków, HAHA :D Pozdrawiamy, GRH I.-R. 73

[@tomasznowicki9765]

Komentarz dla statystyk.

[@separator88]

Pytanie natury sam nie wiem jakiej. Wojska powietrznodesantowe podlegały calkowicie luftfawe czy jednak dowodcy piechoty mieli cos do powowiedzdnia gdy spasochroniarze dziali w rejonie działań piechoty?

[@regiment73]

Dobry wieczór! To w sumie pytanie, na które trudno odpowiedzieć krótko "tak" lub "nie". W ogólnym ujęciu połączone rodzaje sił zbrojnych winny współdziałać w celu realizacji założeń strategicznych i/lub taktycznych w danym rejonie. Rozpatrując to pod kątem samej podległości należy zaprzeczyć - kapitan Heer nie mógł sobie "ło tak se o" ingerować w zadania, które otrzymali żołnierze Luftwaffe. Jeśli jednak rozpatrujemy to pod kątem wspólnych działań - jak najbardziej była taka możliwość. Podsumowując krótko: jeśli chodzi o wypełnienie narzuconych zadań - tak, dowódcy piechoty mogli rozdysponować spadochroniarzami w związku z prowadzonymi działaniami, o ile byłoby to uzasadnione i nierozerwalnie związane z samym zadaniem. Jeżeli jednak tak nie było - brak było podstaw. Wiadomo jednak, że taki żołnierz nie zbuntowałby się oficerowi, a jak bywało - bywało różnie. Wszystko zależało od tego, kto w danym rejonie dowodził i jaka ta drabinka była. Słowem - jak umówiła się "góra" :) Pozdrawiamy serdecznie, GRH I.-R. 73

[@jezu6914]

Panowie, może omówienie DAK?

[@jezu6914]

Mundury, wyposażenie itd.

[@SuperWWIITV]

Reichswehr nie została czasem przemianowana w 1935?

[@herrenstjener9914]

Was hast du jetzt gesagt?😊

[@floriangembicki2789]

Czystość rasowa oficera niemieckiego...a sam von Lewiński to polskich korzeni nie miał? 😁

[@albertalbiala1053]

I pomyslec, ze mial polskie korzenie...

[@albertalbiala1053]

@@haimcukerman1012 Żydzie, wiesz gdzie twoje miejsce.

[@herrenstjener9914]

Psche scheschesche psche Hitlera

[@hugonrache614]

Wlasciwie by do Was napisac zainspirowalo mnie zdanie:Niemiecki marszalek o polskich korzeniach.Niby 4 slowa a ile kontrowersji.Bo ani to niemiecki do konca marszalek bo wczesniej pruski oficer ani korzenie nie polskie tylko kaszubskie lub pomorskie.Ogladajac wasze filmy o pruskich oficerach,mysle ze nie do konca jestescie w stanie okreslic roznice miedzy Prusakie,Niemcem,Austryjakiem.Po 1945 roku wladowano wszystkich do jednego worka,okreslono ich wszystkich mordercami,nazistami faszystami i do dzis jak ktos w dyskusji jest glupi i nie ma wiedzy to krzyczy ze to i tak byli hitlerowcy i mysli ze dyskusje wygral i koniec.Tak glupcowi latwo i przyjemnie.Z polskiego punktu widzenia,zawsze mozna powiedziec ze to nie my tylko Stalin napisal historie i wytyczyl granice.Nie chce pisac tu jakiejs rozprawki kto doprowadzil do II WW ale nie byl to Stalin tylko Anglicy.Problemem jednak jest to ze do II WW doszlo w konsekwencji straszliwego Traktatu Wersalskiego.I tu pojawia sie problem kto odpowiada ze wybuch I WW.pewnie znow Niemcy?A moze znow Anglicy?Faktem jest ze straty na polach bitew w I WW doprowadzily Francje na granice zaglady.Po wojnie zas Traktat Wersalski doprowadzil do rozbioru Cesarstwa Niemieckiego a spoleczenstwo niemieckie w wyniku glodu ponioslo milionowe straty.Malo tego,ze wschodu przywleczono chorobe komunizmu.Do tego w prowincjach poznanskiej i gornoslaskiej czesc obywateli zdradzila ojczyzne i sie zbuntowala.tak tak,pisze tu o polskich powstaniach na Slasku i Wielkopolsce.Tylko nazywam to tak jak widzieli to pruscy oficerowie.Bo punkt widzenia zalezy od punktu siedzenia.Mozna duzo pisac na temat tego co ludnosc niemiecka przezywala w okresie 1918-1939.Prosze jednak pamietac ze przed I WW w Wielkopolsce Polakow i Niemcow mieszkalo po polowie.Zaskakujace?I to pomimo tzw.zjawiska ostflug.Malo znanego a wyludniajacego z Niemcow nie tylko Wielkopolske ale i Prusy Zachodnie i Wschodnie.W ich miejsce naplywala polska sila zywa.Tak jak obecnie do Europy przybywaja uchodzcy z Afryki czy Azji.Tak wiec w kampanii 1939 roku chciano nie podbic Polske ale odzyskac utracone ziemie.Ziemie okupowane przez buntownikow i zdrajcow od 1918 roku.Rozpisalem sie na ten pruski punkt widzenia a pewnie Was to nie interesuje.Prosze wiec o nie ocenianie pruskich oficerow tylko z polskiego punktu widzenia.Ani tez robienia z nich na sile Polakow lub ludzi o polskich korzeniach.Bo to zly pomysl.Jeszcze raz dziekuje za Wasza prace,zycze sukcesow.

[@regiment73]

Dzień dobry, Szanowny Panie, zapewniamy, że znamy rozróżnienie pomiędzy Prusakiem, Niemcem, Austriakiem, czy Polakiem. Zapewniamy też, że każdy nasz odcinek popieramy źródłami historycznymi. Dziękujemy za Pański komentarz, ale stanowisko z odcinka podtrzymujemy. Pozdrowienia, GRH I.-R. 73

[@ansuz3653]

Ja też przełączam się do kolegów z kanału. Jego korzenie były zdecydowanie POLSKIE. Podobnie jak: - płk. Szandruk, który we wrześniu dzielnie walczył w Wojsku Polskim, następnie został dowódcą SS Galizen, by w 1945 dostać stopień generała. W 1965 dostał Virtutti Militari za kampanię wrześniową co spowodowało niezłe zamieszanie w środowiskach kombatantów.;) - Erich von dem Bach-Zelewski, którego rodzina była niewątpliwie rdzennie polska - Nikolaus von Falkenhorst vel Mikołaj von Jastrzembski, Polak z pochodzenia (generał pułkownik Wehrmachtu, twórca planu Operacji Weserübung - niemieckiej inwazji na Danię i Norwegię w 1940. Naczelny Dowódca Wehrmachtu w Norwegii w latach 1940-1944) - Erich Kempka z pochodzenia Polak (obersturmbannführer SS, od 1934 roku osobisty kierowca Adolfa Hitlera) - Walter Wilhelm Julius Warzecha (ur. 23 maja 1891 Schwiebus, zm. 3 września 1956 w Hamburgu) - generaladmiral Kriegsmarine. Naczelny Dowódca Kriegsmarine. Walter Warzecha urodził się w Świebodzinie (do 1945 niem. Schwiebus). Jego ojciec Max Warzecha był burmistrzem miasta Neuruppin, ale rodzina pochodziła ze Śląska. "Bieli" (cenzura) Niemcy i "Bieli" (cenzura) Polacy to bratnie narody, co potwierdzają badania genetyczne wschodnich i północnych Niemiec, oraz Polski, oraz nasze liczne podobieństwa kulturowe, czy społeczne, nie występujące na zachodzie Europy.

[@ukaszjanuszewski3756]

Hura

[@ZielonyLudek]

GAJE RADA tESCIOWA

[@ansuz3653]

"DLA NIEGO STRATY BYŁY TYLKO CYFRAMI"... ...gdyby naczelni dowódcy, prezydenci, czy przywódcy narodu rozczulali się nad każdym zabitym na wojnie, to nigdy niczego by nie osiągnęli, aż któregoś dnia bardziej brutalny naród z lepszym przywódcą. by ich podporządkował sobie eksterminując polowę populacji. Jedną z ważniejszych umiejętności dobrego lekarza jest siła woli, aby wyzbyć się naturalnej, ludzkiej empatii, gdyż widząc wokół cierpienie i "śerć" (cenzura), po roku stałby się wrakiem człowieka i sam wymagałby intensywnej pomocy psychiatrycznej, zamiast nieść pomoc potrzebującym i cierpiącym. Biegając po lesie w czyściutkich, suchych ubraniach z imitacją broni a wieczorem zajadając smaczną pizzę, lub kiełbaski z ogniska, trudno zrozumieć brutalną wojnę. Będąc sytym, suchym, wyspanym, i bezpiecznym łatwo jest powielać lewackie mity o "rycerskości", wielkoduszności, czy o "prawach człowieka". ;)

[@dawid4357]

W pełni się z panem zgadzam. Jednocześnie zdaje sobie sprawę jak różnie można interpretować słowa Mansteina o braku empatii, w końcu każdy innaczej postrzega emocje.

[@marcinkawalec5493]

Był polak