Spływ kajakowy rzeką Tanew, Rezerwat Tanwi, Spływ rzeką na Roztoczu (Jak nie nadziać się na Pal?)

Spływ rzeką Tanew, Rezerwat Tanwi, Spływ dziką rzeką na Roztoczu jak bezpiecznie przepłynąć rzekę Tanew.
Tym Razem pełni wigoru wybraliśmy się na Roztocze, aby spróbować swoich sił na Rzece Tanew. Z tak dziką rzeką jak Tanwia nie mieliśmy wcześniej do czynienia. Powalone drzewa, dzikie stopnie wodne, wystające z wody konary, niezliczona ilość zakrętów i płycizn, a do tego mocny nurt, sprawił że spływ rzeką Tanew na długo pozostanie w naszej Pamięci.
Spływ Tanwią sprawił że inaczej patrzymy na spływ kajakiem, ten spływ uświadomił nam że mimo doświadczenia w spływach turystycznych, tak naprawdę niewiele potrafimy. TANEW, ta rzeka uczy pokory, nie wybacza błędów, weryfikuje co tak naprawdę potrafisz. Tanwia jest rzeką która miejscami przypomina strumyk, aby uśpić twą czujność, by po chwili dać Ci lekcję, powiedzieć sprawdzam, a Ty masz dosłownie kilka sekund aby wybrać sposób pokonania przeszkody którą ta dzika rzeka postawiła ci na drodze. Nam się udało pokonaliśmy niezliczoną ilość przeszkód i zakrętów.
Opis trasy spływu kajakiem rzeką Tanew w gminie Susiec.
Naszą przygodę ze spływem rozpoczynamy na parkingu rezerwatu krajobrazowego rzeki Tanwi, skąd organizator spływu przewozi nas Hutę Szumy z tego miejsca rozpocznie się nasza przygoda ze spływem kajakiem po Tanwi. Na początku jest dość płytko co skutkuje koniecznością przenoszenia kajaków, co jest minimalnie utrudnione z powodu innych użytkowników których również unieruchomiły przeszkody na trasie spływu w postaci płycizn oraz konarów drzew skrytych zaraz pod lustrem rzeki Tanew. Po kilkunastu minutach udaje nam się minąć pierwszych spływających, dzięki czemu możemy w pełni rozkoszować się spływem. Przez krótką chwilę błogiego spływu lepiej nabrać sił, ponieważ im głębiej w las tym rzeka bardziej zaskakuje, z początku myśleliśmy że płycizny na trasie spływu Tanwią będą najtrudniejsze ponieważ trzeba ciągnąc lub pchać kajak, byliśmy w dużym błędzie! Liczne zakręty a za nimi wąskie przesmyki, wystające konary i pnie drzew niczym zasieki średniowieczne, pale na które jeśli nie zwrócisz uwagi, możesz się nadziać, powalone drzewa, leżące tuż nad taflą rzeki. Praktycznie cała trasa spływu usłana jest gęstymi zaroślami, które często zasłaniają to co za nimi. Mniej więcej w połowie spływu można dostrzec domki letniskowe w bardzo malowniczym miejscu, nie które są z tarasami nad Tanwią. Pod sam koniec spływu rzeka przyśpiesza, pojawiają się kamienie, które potęgują tempo spływu. Swego rodzaju tamy z drzew i kamieni przez które musisz przenieść kajak. Na sam koniec rzeka się uspokaja, z daleka można dostrzec most drogowy który dla spływających kajakiem po Tanwi symbolizuje koniec trasy.
My po skończonym spływie udaliśmy się jeszcze do rezerwatu Tanwi podziwiać sine wiry, dzięki czemu te dwa punkty naszej wyprawy zagospodarowały nam cały dzień.
Spływ Tanwią zajmuje około dwóch godzin, aczkolwiek organizator twierdzi że rekordzista aby pokonać tą rzekę potrzebował aż dwunastu godzin, co tylko może świadczyć że na tym spływie kajakowym nie jest łatwo.
My jesteśmy przekonani że kiedyś znowu wrócimy nad rzekę Tanew, aby zmierzyć się z jej przeszkodami.
Zdecydowanie polecamy każdemu, bez względu na doświadczenie w spływach, rzeka nie jest głęboka i umożliwia zdobycie doświadczenie w manewrowaniu kajakiem.
W linku poniżej znajdziecie miejsce spływu.
www.google.pl/...
Do zobaczenia na kolejnym naszym spływie!!!
Cześć

[@adamkurylo4867]

Dewastacja tej pięknej rzeki, powycinane drzewa i ogólny śmietnik na brzegach, pozostawione puszki, butelki i papiery tak się bawi szlachta z miasta.Wstyd! Górna część rzeki jest za wąska na spływy powinny być dozwolone od mostu w Osuchach do ujścia.

[@napodrozach51]

Wybieramy się tam😁

[@potworkiwterenie]

No to czekamy na relację jak wam się podobało :)

[@napodrozach51]

@@potworkiwterenie super

[@mariuszmichalak377]

@@napodrozach51 i jak było ? :) chciałbym takie widoki jak na tym filmie. Latem w sierpniu 23 była susza i odradzano mi jako niespływna.

[@konikgarbusek4915]

Właśnie w zmiennych warunkach tkwi istota uroków kajakowania. Ta sama rzeka i ten sam jej odcinek będą różne w różnych latach i różnych porach roku. Przed wami, w tym tempie, jeszcze minimum tydzień aby przepłynąć ją do końca. Poznaliście zaledwie skraweczek udostępnionej dla kajaków rzeki. Za szumami ale przed Borowymi Młynami jest najdzikszy leśny odcinek. Na tej rzece jest jeszcze bardzo dużo do obejrzenia i zapamiętania.

[@potworkiwterenie]

Dzięki za cenne wskazówki

[@wiecejwolnosci2665]

W końcu spłynąłem Tanwią, więc się wypowiem. Ogólnie mało kajakarzy, a w górnym, od Borowych Młynów nie ma praktycznie nikogo. Da się spokojnie nocować na dziko. Niestety ta rzeka jest brudna. Jeszcze do ujścia Wirowej można od biedy się wykąpać, ale niżej jest dramat. Jest sporo bardzo brudnych dopływów, ścieka chemia z pól, praktykowane są zrzuty szamba i ścieki z zakładów produkcyjnych i niedoczyszczone z oczyszczalni komunalnych. Mieszkańcy potwierdzają ten stan. W necie znalazłem dość stare opracowania, z 2006 r - większość rzek w tym rejonie to 4 i 5 klasa, nieliczne 3 klasa, czystszych brak. Nowszych info nie znalazłem, ale na oko jest tam brudno. Piszę o tym, bo dla mnie czystość wody to podstawa na spływie, gdzie chodzi o to, żeby się popluskać, umyć, spać i jeść przy rzece. Niestety nie wrócę w tamte strony.

[@michaharnas8383]

Byłem dzisiaj... dla mnie tragedia. Bardzo niski poziom wody a miejscami jedna osoba musiała wysiadać żeby przeciągnąć kajak przez mieliznę. Nie wspomnę o przewróconych drzewach pod którymi nie da się przepłynąć.

[@potworkiwterenie]

No to jest fakt że jest bardzo niski poziom (jak widać chyba cały czas). My jak spływaliśmy to wpadki na mieliznę były nagminne. Ale tak jak wspomnieliśmy już wcześniej spływ na pewno inny niż wszystkie, chociażby właśnie przez te mielizny i powalone drzewa. Z całą pewnością nie jest to klasyczny spływ z nurtem i delikatną korektą wiosłami. :)

[@bartekdrozd318]

Ja tam jadę jutro na wycieczkę szkolną.

[@potworkiwterenie]

Życzymy miłej wycieczki :)

[@bartekdrozd318]

Mieliśmy na wycieczce spływ kajakowy rzeką Wieprz na Roztoczu jak na pierwszy raz szło mi bardzo dobrze tylko z wychowawcą klasy utykałem kajakiem w mule i uderzałem o drzewo ale płynołem bardzo szybko.

[@potworkiwterenie]

Gratulujemy!!! Najważniejsza jest dobra zabawa. My również planujemy w najbliższym czasie zaliczyć spływ Wieprz i Bukowa. Na Roztoczu jest gdzie spływać :)

[@bartekdrozd318]

@@potworkiwterenie Jaką głębokość ma rzeka Bukowa ?

[@potworkiwterenie]

Z tego co sprawdzaliśmy na zdjęciach to bardzo podobna do Tanwi. To jest krótki dopływ Rzeki San. Jak będziemy Spływać na pewno coś o tym nagramy :)

[@bartekdrozd318]

@@potworkiwterenie Czyli może się zdarzyć że jest od brzegu po kostki a tam dalej po pas ?

[@potworkiwterenie]

Może być i tak. Różnymi rzekami już spływaliśmy między innymi Wisłą, Sanem, Dunajcem, Nysą Kłodzką każda z nich była inna. Każda w pewnym stopniu nas zaskoczyła. Np. Wisł ma takie fragmenty gdzie przez rzekę przejdziesz nie zamaczając kolan :) Z kolei Dunajec ma odcinki gdzie woda potrafi przelać się dosłownie przez cały kajak czy ponton, czy chociaż by właśnie Tanew która mimo że płytka, miejscami aż za bardzo potrafiła zaskoczyć gwałtownym przyśpieszeniem nurtu. i licznymi przeszkodami naturalnymi na trasie.

[@zbigniewzbigniew7789]

Przy dużej ilości wody , po deszczach ta rzeka niczym nie rożni się od górskich rzek.

[@potworkiwterenie]

Wydaje nam się że przy większej ilości wody może być jeszcze ciekawiej ponieważ część powalonych drzew jest na takiej wysokości że przy niskim stanie przepływa się pod nimi, przy wyższych może pozostać tylko wyjście z kajaka i przenoszenie :)

[@szydostvwedkarstwo5455]

Piękna rzeka ,magia. Jaki odcinek Tanwi spływaliście ,gdzie tyle drzew w wodzie?

[@potworkiwterenie]

Spływ naprawdę inny niż wszystkie. Nasza przygoda zaczyna się na "parkingu przy rezerwacie" Tanwi z tego miejsca zostaliśmy zabrani na przystań "Spływy kajakowe na Tanwi Kajaki Susiec" no i koniec spływu jest właśnie pod mostem przy parkingu. Od tego momentu już jest rezerwat Tanwi a i spływ już by się nie powiódł ze względu na kaskady wodne :) My spływaliśmy około 2h - 3h godzin dokładnie już nie pamiętamy ale organizator mówił że rekordzista spływał 12 godzin. To jest dobre z tym spływem że nie goni cię czas. Po prostu masz dopłynąć do celu przed zmrokiem :) Pozdrawiamy

[@wiecejwolnosci2665]

Jaka czystość wody na Tanwii? Można bez obaw się kąpać i czerpać wodę do picia po przegotowaniu? Dużo ludzi? Bardzo zaśmiecone?

[@potworkiwterenie]

Zamoczyć się można spokojnie co do spożywania to nie mamy wystarczającej wiedzy aby udzielić ci jednoznacznej odpowiedzi. Co do ilości ludzi, wszystko zależy na którym odcinku rzeki. Najwięcej na pewno jest w okolicach kaskad wodnych w rezerwacie Tanwi.