Ładnie powiedziane, praca w sprzedaży jest trudna ale jeśli nie poddasz się na początku możesz dojść do etapu, który przyniesie dobre pieniądze, satysfakcję oraz możliwość wyboru branży lub własny biznes.
@RetkiniaPany19086 жыл бұрын
Nie rozumieją nie zrozumią nie chcą zrozumieć.
@monicat.56112 жыл бұрын
Handliwcy to fighterzy,nie dosc ze Sami musimi sie motywowac to jeszcze stres zwiazany z targetem
@ukaszkarwowski37805 жыл бұрын
Masz Pan rację tylko, że wiekszość ludzi w Polsce nie rozumie czym jest sprzedaż przez lata komuny gdyby ludzie wychowali sie w kapitalizimie ich myślenie na temat sprzedaży byla by inna.
@white38075 жыл бұрын
No ale przyznasz że3 lata e zawodowce o profilu sprzedawca żeby potem pracować w biedrze to po prostu xD
@_katarinka_05934 жыл бұрын
Ja idę na sprzedawcę i się tego nie wstydzę :)
@joannag53266 жыл бұрын
Szczerze?? W każdej branży jest sprzedaż, ale nie tak bezpośrednio - przykład lekarz - jeśli jest dobry, i dobrze wyleczy pacjenta to ten lekarz będzie polecany przez wyleczonego i tym samym zdobędzie więcej pacjentów. Tak samo w branży fryzjerskiej czy kosmetycznej - jak DOBRZE się sprzedasz, czyli wykonasz fachowo usługę - zadowolony klient cię poleci :)
@koczkodan44965 жыл бұрын
W cudzysłowiu czy w cudzysłowie? A mówisz w dupie czy w dupiu? Pozdro 😂💪
@CyprianKozlowicz5 жыл бұрын
Wstydzą się i słusznie. Tylko autobusowy łapciuch jest gorszy. Za komuny byłby na trzecim miejscu, bo na pierwszym byli ORMOwcy. Zapamiętajcie sobie raz na zawsze, że najgorszym zawodem jest łapciuchowanie autobusowe, a na drugim miejscu jest namolny telemarketer. I nie przekonuje mnie tekst że on walczy ze swoim wstydem. Niech znajdzie pracę w której nie będzie musiał się wstydzić. A te pseudomotywujące teksty wziąłeś chyba z poradnika dla akwizytorów. O tych podatkach ze sprzedaży to się zgadzam, ale do sprzedaży służą sklepy. Klient potrzebuje coś kupić i sam idzie do sklepu. A namolne dzwonienie i wciskanie ludziom , jest pogardy godne i wstyd to robić. Naprawdę wstydźcie się.
@ParafiniukTV6 жыл бұрын
wstyd pracować na produkcji
@wedkarstwopomorskie67086 жыл бұрын
Kolego to prawda sprzedawca to chujowy zawód wstyd
@RetkiniaPany19086 жыл бұрын
Wędkarstwo Pomorskie idź już na rybki 0,7 za pazuchę. I żonie szczupaka przynieś. Otwórz piwko i odpal kabarety na Polsacie. A ja sobie zarobię 2tys ziko w 6h.
@CyprianKozlowicz5 жыл бұрын
@@froniu W sumie można tak powiedzieć: "Mam swoje zdanie na ten temat, twoje mnie nie interesuje i już" i teoretycznie obie strony powinny być zadowolone. Jednak to wy zaraz do mnie zadzwonicie i bedziecie nagabywać jak prostytutka na parkingu pod Opolem. Z tą różnicą, że prostytutkę łatwiej spławić.
@CyprianKozlowicz5 жыл бұрын
@@froniu Problem z TV jest taki, że używam go dla rozrywki, kiedy chcę włączam, kiedy chcę wyłączam i korzystam z niego tak jak korzystam z każdego innego przedmiotu. Telefon jest narzędziem do kontaktu. Wyłączenie telefonu jest jak wyłączenie dzwonka do bramki przy domu. Przez lata nauczyliśmy się że szanujemy czyjąś prywatność i nie dzwonimy do kogos domofonem zeby się zapytać która godzina. Prawda? Takie zwykłe zasady grzeczności, dzięki którym nam wszystkim żyje sie lepiej. Nauczyliśmy się że od zakupów są sklepy i jak czegoś potrzebujesz, to tam właśnie idziesz. Teraz są sklepy internetowe, żebyś mógł zrobić zakupy bez wychodzenia z domu. I nagle pojawiają się świadkowie jehowi (oni byli pierwsi). Dzwonię i pukają do drzwi odrywając cie od twoich zajęć, a ludzie zawsze szli otworzyć. Szli otworzyć bo nie spodziewali się że ktoś może ot tak po prostu zawracać głowę bez powodu. Wcześniej tego nie było. Następną plagą byli akwizytorzy. Biłem ich, szczułem psem, ale nie pomagało. Kiedy pojawiły się telefony komórkowe, zdemontowałem dzwonek przed bramką. Po podwórku biegają duże psy, bramka jest zamknięta, a dzwonka nie ma. Kiedy przyjdzie ktoś zaproszony, zadzwoni na telefon i wyjdę po niego. Wyjdę z domu, zamknę psy i wpuszczę do środka. Ale do zdemontowania dzwonka zmusili mnie właśnie tacy maruderzy. Na 100 dzwonków, 99 to byli akwizytorzy, sprzedawcy jakiś pierdół, albo jehowi. NIe chcę ich. Następnie pojawili się telesprzedawcy i efekt jest ten sam. Większosc ludzi ma już zablokowane połączenia przychodzące od nieznanych numerów. Oczywiście rodzi to pewne probemy i wiem o tym, ale wolę te problemy, niż odbieranie telefonów od baby zapraszającej mnie na pokaz garów. Życie nauczyło mnie też jeszcze jednego. Jeżeli ktoś swój produkt przynosi ci do domu i nie stawia go w markecie obok podobnych, to znaczy że jest 100 razy gorszy i 100 razy droższy. W sklepie nie wytrzymałby porównania go z innymi i jego producent wie o tym. Dlatego płaci ludziom którzy ci go wcisną. A podłość tej pracy polega na tym, że wpychacie te produkty osobom nie do końca świadomym. Starszym, schorowanym i nieobeznanym. Wychowanym w świecie, w której nie zaznali takiej podłości i wyrafinowania. Moja babcia przezyła wojnę, przeżyła komunę i uodporniła się na wszelkie ludzkie podłości. Nauczyła się przed nimi bronić, jednak okazała sie zupełnie bezbronna przed telemarketerem. Wcisnął jej na raty jakiś bon na leczenie w prywatnej klinice, gdzie nie było nawet lekarza. On prowizję wziął, ona zarobił i pokonal kolejny szczebel w tej drabinie sukcesu, ale szczeble tej waszej drabiny złożone są z ludzkich krzywd, łez i czasem trupów. A tego juz w swoich filmach nie mówisz. I to dlatego ludzie was tak nienawidzą. Jesteście jak cyganie działający metodą "na wnuczka". Wykaż mi różnicę pomiędzy kobietą sprzedającą mojej babci karnet do przychodni za kilka tysięcy, a cyganem który mówi starszej pani, ze wnuczek potrzebuje 8 tysięcy bo miał wypadek. W obu przypadkach kobieta wydaje swoje oszczędnosci, w obu nic z tego nie ma poza zgryzotami i poczuciem bezsilności. Moja babcia tak się zamartwiała, że dostała zawału serca. W szpitalu ją wyratowali. Leżała długo, mieli ja wypuścić i tak się cieszyła zwyjścia ze szpitala że w dniu wypisu z emocji dostała znów zawału i zmarła. A te sztuczki jk zatrzymać klienta żeby nie rzucił słuchawki znam. Pracowałem kilka lat jako pośrednik w obrocie nieruchomościami. Dzwoniłem do kilkudziesięciu dziennie. Umawiałem się i podpisywałem umowy. Jednak ja nie brałem pieniędzy za dobre chęci. Pomagałem im sprzedawać i kupować nieruchomości i po sfinalizowaniu umowy brałem swoją prowizję. Jednak mieszkania były prawdziwe i tam nikt nikomu nie wciskał ciemnoty.
@CyprianKozlowicz5 жыл бұрын
@@froniu Nie chodzi mi o uwagę Chodzi mi o zaprzestanie tej haniebnej działalności. No i miło mi, że nie znalazłeś różnic pomiedzy twoimi akwizytorami, a cyganem działającym: "na wnuczka"