STRASZNE HISTORIE Z KOMENTARZY | 12

[@veronica7125]

Moja straszna historia: Kiedyś na biwaku z koleżankami oglądałyśmy "Krzyk", główną kwestią mordercy było "Jaki jest twój ulubiony horror?". Podczas oglądania filmu do mojej koleżanki zadzwonił prywatny numer, pomyślała, że to jej babcia dzwoni zapytać jak jest na biwaku (jej babcia ma prywatny numer), lecz to nie była ona. Moja koleżanka odebrała telefon i powiedziała "Halo?", po jakiś 15 sekundach jakiś pan powiedział "Dobrze się dodzwoniłem?". Koleżanka odparła "przepraszam, ale to chyba pomyłka, żegnam." facet na to "Na pewno dobrze się dodzwoniłem, znam twój głoś, *imie koleżanki*". Kiedy mężczyzna podał imię dziewczyny ja i reszta dziewczyn się przeraziłyśmy. Mężczyzna nagle powiedział "Nie boicie się tak same oglądać horrory?" od razu pomyślałyśmy, że ktoś z naszych kolegów nas prankuje, ponieważ mieli oni pokój obok nas i przez okno mogli zobaczyć jaki rodzaj filmu oglądamy po naszej mimice twarzy. Moja koleżanka powiedziała "Bardzo zabawne, pa." Lecz nagle mężczyzna krzyknął do słuchawki "Nie waż mi się rozłączyć!" byłyśmy już pewne, że to byli nasi koledzy, więc po prostu koleżanka powiedziała "Tak jasne, paaaa" i się rozłączyła. nagle telefon zadzwonił do mojej drugiej koleżanki (żeby było prościej nazwijmy ją Oliwia). Oliwia odebrała telefon i powiedziała "Teraz do mnie dzwonicie? haha?" nikt już wtedy nie odpowiedział, aż nagle ktoś zadzwonił do mnie. Odebrałam słuchawkę i nagle ktoś zapytał "Jaki jest twój ulubiony horror?". Wtedy myśli o tym, że to byli nasi koledzy totalnie wyleciały mi z głowy, okno nie było umieszczone w takim miejscu, żeby mogli zobaczyć jaki horror oglądamy. Po tej kwestii osoba dzwoniąca osoba się rozłączyła. Żadna z nas tamtej nocy nie zasnęła. Rano powiedziałyśmy o dziwnej sytuacji opiekunowi, ale on kompletnie nic z tym nie zrobił, powiedział tylko "Ktoś po prostu robił sobie z was żarty". Od biwaku minął już ponad rok, a ja nadal nie wiem kto to był. Wszystkie nadal jesteśmy myśli, że to byli nasi koledzy. nie lajkujcie żeby nie widział lmao

[@amigos_3497]

O jezu, jeśli to prawda to mam jadzieję że nigdy czegoś takiego nie przeżyję

[@_-LiLi-_]

jejku straszne jeżeli jest to prawdziwa historia

[@UrMentalHealth]

Jeśli to byli wasi koledzy to pewnie sobie pomyśleli "A może zrobimy nawiązanie do Krzyku"

[@xjvlka3953]

Robimy to samo, żeby jutro znowu były straszne historie, kto za? 👇

[@zosiaboguska368]

ja jestem za

[@komunizmlumis7765]

Mee

[@olaskadanek9067]

jestem za

[@cbc4234]

Ja za

[@anianania4410]

Jestem zaa

[@hitsamii6149]

Tytuł: Przestańcie oglądać tą serię! Wyświetlenia: Stonks Wogóle Papryk zrób taką serię, że ludzie dzwonią do Ciebie i opowiadają swoje straszne historie 😏😏😏 LaJkUjCiE żEbY wIdZiAł

[@zabaskosos]

Haha (nabijam komy bo ja nie mam swojej strasznej historii)

[@hitsamii6149]

@@zabaskosos to dobrze, podbijajmy Paprykowi statystyki

[@user-dk5gy1nz1o]

LaJkuJe

[@sleepywaffle_5562]

Dobry pomysł!

[@lenqavx_7633]

To byłoby supeeer

[@quiritya363]

Moja Straszna Historia: Jak miałam 6/7 lat to zawsze widziałam jakiegoś starszego pana w korytarzu.Powiedziałam mamie to "Mamo chodź ze mną bo tam stoi jakiś Pan z brodą",zawsze mama szła ze mną.Kiedyś moja mama poszła na cmentarz i powiedziała do pewnego grobu "Tato,przestań pilnować mojej córki bo się boi"...już nigdy więcej nie widziałam tej postaci i mogłam spokojnie iść przez korytarz...Pozdrawiam UvU i życzę fajnego życia

[@zuzuurbanczyk4717]

uuuuu fajny Todoroki na prof (musiałam XD)

[@quiritya363]

@@zuzuurbanczyk4717 xD Danke

[@giddyjae]

Ale pikne profilowe XD

[@quiritya363]

@@giddyjae a dziękuję UvU

[@zuzuurbanczyk4717]

@@giddyjae zgadzam się z tobą Kaminari UWu

[@olusieq_9]

Papryk kilka dni temu: Dobra robimy maraton strasznych historii przez pare dni Papryk za pare lat: Dobra dziśiaj 52629287153 odc. Strasznych historii

[@amelcia6554]

XDD

[@dzbanisza1487]

xD

[@jigsawpo]

XDDD

[@MagdalenaFitrzyk]

Pozdrawiam osoby które przeczytały tę liczbę poprawnie!❤🔥 (Nie, nie ja xD)

[@olusieq_9]

@@MagdalenaFitrzyk xD nawet ja jej nie przeczytałam XDDDDDD

[@ameliapiekielniak1380]

moja straszna historia: To się stało nie dawno, może z 4 dni temu (była noc) siedziałam sobie z koleżanką w pokoju i gadałyśmy kiedy nagle usłyszałyśmy 3 puknięcie dobiegające z szafy jak to usłyszałam odrazu poszłam na łóżko do niej, kiedy się jej spytałam czy ona też to słyszałam odpowiedziała że tak, siedziałyśmy na tym łóżku przez 2 minuty gdy nagle usłyszałyśmy jak coś rypło w ścianę, ja się wkurzyłam poszłam po nóż i otwarłam szafę ale nic tam nie było więc sprawdziłam kotłownie która była zaraz koło mojego pokoju ale też nic nie było i nagle usłyszałyśmy jak ktoś chodzi po górze, wtedy to se już myśle „mam dość” i wyszłyśmy. Nigdy tego nie zapomnę. LAjkUjcIE żeBy WIDzIał 🤡🥵🤰🏻

[@ameliapiekielniak1380]

Ajiuunix musiałam tak mnie kusiło

[@ameliapiekielniak1380]

Ajiuunix XD

[@pudzianovvska]

A co się stało dalej? xDDDD

[@ameliapiekielniak1380]

kojkeszko poszłyśmy do jej domu i tam spałam

[@domik000]

Ajiuunix omg ty tutaj? A tak serio to hej XD

[@kasiapopek9902]

Moja straszna historia: Oglądałam sobie twoje straszne historie z moją psiapsi... Po jakimś czasie usłyszałyśmy jak ktoś otwiera drzwi do pokoju (były zamknięte). Myślałam że to mój tata lecz jak się odwróciłam to tam nikogo nie było... Moja rodzina była na dole (moj pokój jest na górze) więc to nie mogli być oni... Potem słszałyśmy kogoś na strychu a kilka sekund potem zgasł prąd... Do tej pory nie wiemy co działo się w moim domu...... UWAGA WAŻNA INFORMACJA!!!: laJkuJCie ŻebY widZiAŁ😂😏👿👻👍👊👌💗

[@omigo2333]

Może to przeciąg?

[@kasiapopek9902]

Raczej nie bo w calym domu byly zamkniete drzwi i okna

[@weronikauzyk2579]

Oto moja historia: To było jakoś rok temu bo wtedy zmarł jeden pijak z mojej wsi,gdy się schlał był serio agresywny ale na trzeźwo był spoko bo nie raz widziałam jak pomagała innym mi też raz. Gdy szłam do szkoły (było to w zimę jakoś o 7 bo miałam na pierwszą lekcje) przechodziłam obok miejsca gdzie zazwyczaj sam przesiadywał ten pijak i zdawało mi się że słyszałam jak ktoś ciężko dyszy (była tam tylko jedna lampa która nie miała jakiegoś mocnego światła) oczywiście tam nie podeszłam bo myślałam że to od zmęczenia mi się coś zdawało. Gdy chciałam iść dalej coś stukneło jakby butelką od piwa, spojrzałam a na miejscu gdzie zawsze siedział a tam stały cztery butelki piwa na każdej było napisane koślawym pismem "Pomóż mi błagam.." nie wiedziałam o co chodzi ale słyszałam że podobno w takich sytuacjach trzeba się pomodlić za tego kogoś więc odmówiłam za niego 3 dziesiątki z różańca a następnego dnia w nocy śnił mi się właśnie ten pijak. Był cały ubrany na biało i uśmiechał się delikatnie z wdzięcznością w oczach. Od tamtej pory kiedy usłyszę że ktoś umarł modlę się za niego. Pozderkiii

[@borowkaElwariato]

To dobrze że się pomodliłaś, ja też tak robię. Myślę że skoro był dobry na trzeźwo to Bóg się zastanawiał czy do nieba czy do piekła z nim I pewnie ostatecznie dostał się do czyśćca. Trzeba się za takie osoby modlić by mogły pójść do nieba. Pozdrawiam 🙂

[@anielabudzinska7466]

Mam troche mniej straszną historie jest w homentarzach

[@yumisiasanuwu4286]

Ale to nie jest straszne xd wgl ja wierzę tylko w piekło ;) chyba że niebo jest w kosmosie xd (pozdro kumaci)

[@juliaysakowska9558]

Moja straszna historia: Kiedyś byłam sama w domu z psem i zaczął bardzo głośno szczekac i piszczeć, przerażona zbiegłam na dół. Kiedy tam przybiegłam nic tam nie było. Jeszcze kilka razy mój pies tak robił ale cały czas w innych miejscach. Czasami w nocy słyszałam jakieś kroki albo pukanie w okno lecz kiedy tam patrzyłam nic tam nie było, nic a nic... Nie raz mówiłam o tym rodzicom ale myślą że robię sobie poprostu jaja. Jednak najgorsze ze wszystkiego są kroki na strychu (Bo mam pokój pod strychem) I gdy pytam się rano czy ktoś tam był, zawsze odpowiedź brzmi "nie"... Pozdrawiam Cię Papryk i kurkę Marysię ♡

[@unixee640]

Właśnie najgorsze jak rodzice w takie coś nie wierzą 😔

[@id4936]

Też mam pokój pod strychem, i co noc słyszę szybkie lekkie kroki a na tam na strychu mam wszystkie moje stare zabawki, przez co mam straszne schizy chociaż wiem, że prawdopodobnie to myszy XDD

[@wamzz52]

Ty masz bsp?

[@Oblaakoo]

Moja hisoria: To wydarzyło się jakieś 2 lata temu. Właśnie z kolegą wracałem do domu. Była godzina około 23:00. Gdy byłem przed wejściem na plac mojego kolegi obok nas zatrzymał się biały van. Pan, który kierował vanem otworzył okno o mówił do mnie "Cześć, znam twojego tate, chcesz żebym podwiózł cie do domu?" (nie znałem tego pana). Ja z moim kolegą mamy "zawał serca" i bardzo się bailśmy. Ja odpowiedziałem, ze nie dziękuje mam już blisko dom, a ten pan do mnie "Ale naprawdę, jak chcesz mogę cię podwieść znam twojego tate." Ja mu znowu odpowiedziałem ze nie. Zaraz chciałem uciekać aż tu nagle... Okazało się ze tata siedzi obok tego pana XD W tym vanie tata i pan śmiali się ze mnie a jak wróciłem do domu tata cisnął ze mnie beke XD

[@majazamiejska992]

lepiej być roztropnym ;)

[@_-ryan-_5990]

Na początek pozdrawiam ciebie Papryk, kurke Marysie oraz każdą młordke. Moja straszna historia: Na wstępie w historii imiona osób występujących (zgodziły się one na ujawienie swoich imion) Moja kuznka (ta młodsza) - Katharina/Kath Moja druga kuzynka (starsza) - Jasmina Ja - Oliwia Jakieś 3 tygodnie temu we wsi w której mieszkam wraz z moimi kuzynkami postanowiłyśmy bawić się w chowanego czy tam berka na polu (była prawie godzina 20) (pole było mojego wójka) więc gdy nasi rodzice się zgodzili od razu pobiegłyśmy na pole. Było trochę ciemno, gryzły nas komary, ale mimo wszystko bawiłyśmy się świetnie. Nagle Kath trochę się oddaliła ode mnie i od Jasminy. W końcu oddaliła się na tyle że nie było jej widać. Zaczęłyśmy ją wołać... Nie odpowiadała. Ja z Jasminą stałyśmy przez chwilę w nie ruchu, przerażone. Nagle ja powiedziałam przerażonym że idę ją poszukać, Jasmina zaczęła ją wołać ale bez skutku, w końcu Jamsina postanowiła iść ze mną. Poszłyśmy więc trochę dalej, weszłyśmy na polną drogę obok. Przy jakimś tam dużym drzewie(nie jestem znawcą drzew ) siedziała cała zalana łzami Kath. Gdy nas zauważyła od razu nas przytuliła i tylko szepła "uciekajmy stąd to coś tu jest, opowiem wam wszytko w domu. Ale błagam zabierzcie mnie stąd". My z Jamsiną przerażone, ale zrobiłyśmy tak jak Kath powiedziała, pobiegłyśmy szybko do domu. W domu gdy moja mama opatrzyła Kath (miała ona ranną lewą rękę i trochę jakby rany od noża na twarzy) to odrazu nam wszystko wytłumaczyła : Bawiłyśmy się w chowanego więc poszła się schować niechcąco zeszła za daleko. Nagle zeszła na drogę, nie wiedziała za bardzo gdzie iść więc zaczęła nas wołać. Przez minute stała w nie ruchu sama rozglądająca się na boki. Aż coś albo ktoś złapało ją za ramię, i pociągło ją na dół. Kath przewróciła się na ziemię. To coś zaczęło szarpać ją za lewą rękę i ugryzło w nią. Gdy Kath zaczęła płakać to coś ją podniosło i swoimi jakby szponami podrapało jej twarz. Wszytko zaczęło ją piec. To coś uciekło. Po jakimś czasie przyszłyśmy my." Moja mama była zdziwiona tym zajeściem ale powiedziała że słyszała o bardzo podobnym ataku na polu ale w innej wsi. *1godz później* Gdy ja z Jasminą grałyśmy w jakieś gry na telefonie to nagle Kath się przebudza i ma zwidy że widzi tą postać. Znowu płakała, moja mama przyszła ją uspokoić. Potem zasnęłyśmy Too koniec i chce powiedzieć że od tamtego zajścia ani ja ani moje kuzynki nie idziemy na pole ani na żadne dróżki. Jeszce raz wszystkich was pozdrawiam >w

[@jacav2]

moze to ghul albo jaki nekker

[@grzegorzgrzywacz3277]

Czemu to ma tak mało like?

[@alisha2667]

Wiw mocne

[@Mariposa-neo]

@@jacav2 nekkery i ghule nie istnieją

[@jacav2]

@@Mariposa-neo no co ty nie powiesz

[@satarara]

Moja straszna historia: Miałam strasznie schorowaną prababcię. Przeszła ona przez różne choroby, które doprowadziły do choroby serca oraz problemów z nerkami. Co chwilę ktoś musiał do niej przychodzić, aby sprawdzić czy wszystko z nią w porządku. Pewnej nocy, gdy miałam 13 lat postanowiłam się do niej udać, ponieważ słyszałam straszne duszenie się. Gdy weszłam już do jej pokoju zobaczyłam, że spala. Podeszłam do niej, sprawdziłam czy wszystko z nią okej i właśnie było do czasu, gdy zobaczyłam, że drzwi są zamknięte a zostawiłam je otwarte. Jej pokój znajdował się na 3 piętrze więc od razu w jej drugim pokoju znajdowały się drzwi na stary strych, gdzie nikt nie wchodzil od dłuższego czasu. Słyszałam straszne skrzypanie podłogi, lekkie stukanie. Po tym zdarzeniu opuściłam jak najszybciej ten pokój. Na następny dzień z babcią było coraz gorzej. Potrafię śpiewać więc postanowiłam jej zaśpiewać, ponieważ uwielbiała mnie słuchać. Kilka godzin później zmarła, pamiętam, że w tym czasie, gdy umierała trzymałam ją za rękę. Do teraz czasami miewam uczucie, że ktoś trzyma mnie za rękę w nocy i masuje mi lekko głowę tak jak ja mojej prababci.

[@annakaz4151]

Eeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee O kuqka

[@zosienkatoja]

😥❤️

[@ilhotmilk]

To nie było straszne, to było smutne oraz słodkie :(

[@satarara]

@@ilhotmilk 🥺❤️

[@hankahabibi]

Ale to było smutne🥺

[@Tom0_o]

* W horroże słychać jakieś dziwne dźwięki * Postać Horroru : NO , ciekawe , co my tu mamy?

[@marisrari]

*horrorze

[@yuu_taa7285]

Yeontannnnn! 💜💜💜

[@Julia-m9k5d]

Yeontan owowowo

[@patrycjakusmierek3976]

@@yuu_taa7285 też to zauważyłam

[@kittycatty420]

No Yeontan, gdzie się całą noc podziewałeś? (Nasze zdjęcia profilowe idealnie pasują XD)

[@99olga]

Moja straszna historia : 4 sierpnia tamtego roku, moja babcia zmarła, bo wiadomo. Starość nie radość. W tym roku obudziłam się w godzinie odejścia ze świata mojej babci, oraz jej dnia. (Czyli nowość) I poczułam, że mogę ruszać jedynie nogami, ciałem, ale rękami nie. Ręce miałam przy uszach, ale troche dalej w pewnym momencie poczułam jakby ktoś, przytrzymywał moją rękę. Przestraszyłam się, i zawołałam mamę, Mama przyszła, ale pomyślała że za dużo się naoglądałam horrorów, i teraz czuję oraz widzę zwidy, więc sobie poszła dalej spać. Ja tak leżałam przez ostatnie 10minut, głową do sufitu, w pewnym momencie udało mi się zacisnąć moją dłoń, szybko próbowałam dosięgnąć telefonu, i udało mi się, włączyłam go i następnie napisałam do mojej przyjaciółki, że pisze jedną ręką, bo drugiej się coś stało. Udało mi się zasnąć, a jak rano się obudziłam moje ręce były podniesione do góry, w stronę sufitu, dopiero jak otworzyłam oczy, to je opuściłam. ... A będę zła "lAJkuJCiE żEbY wIdzIAł"

[@kamka6055]

Mocne, musi być na odcinku

[@bombi1731]

Młodość nie wieczność :DDD

[@99olga]

Chyba babcia mi weszła w moje ciało 🤔

[@gabrieladomagalska2278]

Moje straszne historie: (wybierz sobie jedną albo przeczytaj wszystkie) 1. Byłam sobie na koloniach. Mieszkaliśmy w 3 - ja, Ania i Ola. Ania wybiła sobie palec. Postanowiliśmy iść do kadry. Zobaczyliśmy że pod blokiem A (blokiem innej koloni) jest kadra. Postanowiliśmy iść do nich i powiedzieć ci się stało. Wyszliśmy z bloku B (naszego) i idziemy, ja z latarką w telefonie. Jak się idzie to jest taka ścieżka przy balkonach. W tej ścieżki usłyszałyśmy męski głos ,,Dziewczynki, co wy tutaj robicie!?". Poświęciłam latarką i zobaczyliśmy dwóch chłopaków: jeden w masce klauna i z łopatą, a drugi w masce gazowej i z siekierą. Ja i Ola przerażone uciekliśmy do naszego pokoju. Ania została i z nimi gadała XD Okazało się że to byli najstarsi chłopcy i mieli pozwolenie od kadry straszyć militarną która miała grę nocną 😂 Obudziliśmy cały blok. 2. Są święta bożonarodzeniowe. Moja mama kupiła śledzia. Wystawiła go na dwór (idk po co). Za jakieś pół godziny poszła po niego, a torebki z rybą nie było. Z racji że kiedyś mieliśmy włamanie tata zamontował kamerkę na wejście. Poszliśmy sprawdzić nagranie. W pewnym momencie coś się ścięło, jak było normalnie to śledzia nie było. 3. Szłam sobie z kuzynką (Hanią) na spacerek. (Mieszkamy na wsi) Gdy szliśmy obok straży i placu zabaw jechało jakieś auto. Zaczęło zwalniać a ja poczułam pewien niepokój. Auto się zatrzymało. Za kierownicą był dziwny typ (taki jakby gangster, łysy, tatuaże i napakowany) i pytał w którą stronę jest kościół chociaż kilka minut wcześniej jechał od strony kościoła. Grzecznie powiedziałam jak dojechać do kościoła. Gdy to auto odjechało pobiegliśmy w jakieś krzaki i siedziałyśmy tam 10 minut. Dwa razy jeszcze jechało auto a potem uciekliśmy do domu "tajnymi" ścieżkami. 4. Było to jakoś kilka dni temu. Siedziałam w telefonie do jakoś 1 w nocy. Gdy odłożyłam telefon zaczęłam slyszec dziwne dźwięki z pokoju w którym spał mój brat. Takie jakby szuranie, stukanie, chodzenie, skrzypienie paneli chociaż pokój brata jest wyłożony wykładziną... Zawołałam Adama czy śpi (nie odezwał się więc sprawdziłam czy śpi no i smacznie spał). Zdarza się to dosyć często, myślę że to przez moje zmęczenie. Dzięki za wysłuchanie moich wypocin. 💁 Pozdrawiam ❤️

[@HELLO-xg5hl]

Do 4 historii kiedy doszłam do słowa krzyk czy tam krzyki W horroru jakiego moi rodzice oglądali, był krzyk wystraszyłam się strasznie xd

[@pudzianovvska]

Moja straszna historia: Byłam z koleżanką (byłyśmy w okolicach jej domu), ale ok. 20 musiała już wracać, więc postanowiła, że mnie kawałek odprowadzi. Najszybsza droga od niej do mnie jest wysypana kamieniami i po całej długości jest albo pole, albo las. Koleżanka pojechała już do swojego domu, a ja miałam jeszcze trochę czasu, więc stwierdziłam, że zrobię sobie jakieś zdjęcia. Robiłam je dobre kilkanaście minut, ale pod koniec poczułam jakby czyjąś obecność. Pomyślałam, że lepiej wrócę do domu, ale inną drogą - tak dla bezpieczeństwa. Zaczęłam wracać i jeszcze na tej drodze, w lesie (który jest obok drogi) słyszałam taki szelest liści i patyków jakby ktoś/coś tam biegło. Przyspieszyłam i wyjechałam na bardziej ruchliwą ulicę - gdzie są lampy, jeździ sporo samochodów itd. Gdy wracałam czułam czyjś oddech na swojej szyi, a potem słyszałam jakieś szepty (nie zrozumiałam ani słowa). W końcu dojechałam do domu. Pomyślałam, że zobaczę jak wyszły te zdjęcia - na kilku było widać jakąś postać. Nie mam pojęcia co to za postać i nie wiem czy chcę wiedzieć. Jeżeli to Papryk przeczytałeś i zainteresował cię ten temat to te zdjęcia, na których to jest wysłałam Ci dzisiaj na ig (dziś jest 15 sierpnia) Sorki, że takie długie, ale nie umiałam krócej - Pozdrawiam Ciebie i Kurkę Marysię 🐔❤️

[@cegla_animator178]

Ej a za cenzurujesz swoją twarz na zdjęciach i też będę mógł je zobaczyć? Piszę.to bo wiem że nie każdy chce wiedzieć żeby ktoś wiedział jak wygląda i chcę mieć prywatność

[@tysiawojdya4133]

Też wyślesz możesz dać cenzurę ale bardzo mnie to zaciekawiło jak możesz to na ig m.wojdyla_

[@bigos8651]

Ej wyślesz mi te zdjęcia możesz wysłać mi na konto tar.makaron bo moje główne jest prywatne. Możesz zamazać twarz.

[@cegla_animator178]

@@pudzianovvska tym tam jest moj atwarz na multi ok? m4jsterek

[@bigos8651]

@@pudzianovvska sorki pomililo mi sięto konto nazywa się tar_makaron XD

[@Nanaa_b01]

straszna historia mojej babci: Z góry mówię że zdaję sobie sprawę że mało kto uwierzy w to ale... Oto historia, posiadała firmę i wokół tej działki był las, była zima i postanowiła wyjść z moim dziadkiem i psem na spacer do lasu. Wychodząc za bramę była droga i kawałek dalej po prawej szło się w głąb lasu i właśnie tą drogą szli. Przeszli może z 10min cały czas tą drogą prosto, nagle znaleźli się na rozstaju dróg, obrócili się tak jak szli prędzej ale tam drogi nie było końca(a prędzej było widać drogę prowadzącą do ich domu) obrócili się z powrotem i tam stał facet, oboje się wystraszyli pies z którym byli(szkolony, wystawowy) zaatakował go ale się odbił tak jakby miał jakąś(osłone) oni wystraszeni szybko pytają o drogę i wracają tak jak szli prędzej po 10min wyszli na drogę, cała firma ich szukała nie było ich ok.4godzin a wszystko trwało max: 25min. Moja babcia ma dobrą pamięć wzrokową i gadając o tym z dziadkiem przypomniało jej się że facet miał na kurtce na sercu napisane „angel” Pozdrawiam☺️

[@loradegris2207]

Napisze ją znowu bo ostatnio nie przeczytałeś ;( Więc tak kilka miesięcy temu, miałam sytuacje w której moje życie całkowicie się zmieniło, ale nie przedłużając zapraszam do historii. Była to jedna z wiosennych nocy, za oknem padał deszcz co dodawało uroku, jak zwykle zrobiłam sobie herbatę, przygotowałam kocyk i książkę na pudle które miałam pod oknem (takie typowe na pościel czy jakieś pierdoły, z poduszkami na górze) gdy już wszystko było gotowe, włączyłam muzykę dość dramatyczną graną na pianinie i skrzypcach (uwielbiam klasykę) i poszłam zalać herbatę wodą, gdy już była gotowa, wróciłam do pokoju ale czułam się dziwnie, tak jak by mnie ktoś obserwował, nie zwróciłam na to szczególnej uwagi bo nasz mózg uwielbia płatać figle, ale gdy tylko zrobiłam kilka kroków mój wzrok padł w stronę okna domu naprzeciwko (nikt tam nie mieszka z tego co wiem) w jednym z pokoi świeciło się niebieskie światło coś jak by telewizor, wydało mi się to dziwne bo przecież dom nie ma właściciela, nie wiedziałam co zrobić więc patrzyłam tam z zaciekawieniem, w tamtym momencie ciarki przeszły całe moje ciało a gdy wzięłam łyka herbaty i znów popatrzyłam do okna stała tak ciemna „postać” nie było widać nic, jedynie jak by nosiła czarną szatę z kapturem, chciałam się ruszyć ale nie mogłam, byłam jak sparaliżowana, w tamtym momencie zaczęłam czuć zapach zgnilizny i siarki, a łzy same leciały mi po policzkach, nie mogłam złapać oddechu, a każda próba kończyła się ostrym bólem, trwało to z 2 minuty, po tym czasie odpuściło a ja upuściłam szklankę, i sama spadłam na kolana w to szkło, siedziałam łapałam oddech jak bym już nigdy nie miała oddychać i płakałam, krew była wszędzie, do pokoju wbiegła przerażona mama i podniosła mnie, po czym opatrzyła mi nogi, nie kontaktowałam przed oczami dalej miałam te postać, a zapach unosił się tak jeszcze przez kilka godzin. Mam nadzieje że nie pogubiłeś się w mojej historii i pozdrawiam cię Patryk i wszystkie mordki (ps. umów się ze mną haha)

[@cxffee9444]

Lajkujcie żeby widział

[@baldoi8608]

Ta czarna postać z kapturem to pewnie nasz Papryk hehe bo on lubi jak ktoś (nie on) sra w gacie XD i w starszych odc miał na sobie czarny kaptur

[@loradegris2207]

Hally Novka trudno powiedzieć o postaci to bardziej była masa

[@baldoi8608]

@@loradegris2207 óooo kurde

[@xviqa]

Moja straszna historia: 1 września jest rozpoczęcie roku szkolnego. Dziękuję za ponad 500 👍

[@wiks_a]

I moje urodziny

[@wiktoriagorka3214]

@@wiks_a moje są 2 września 😄

[@nikolagastpari674]

*nasza

[@julshi6889]

@@wiktoriagorka3214 moje 28 :*

[@w1t333k]

a to akurat fajne

[@d_and_]

Moja straszna historia: więc pojechałam na obóz (dalej na nim jestem pisząc to) przez kilka pierwszych dni żartowałam sobie: ha ha napewno to jest nawiedzone XD. Kiedy szukałam informacji o miasteczku w którym jesteśmy (potrzebowałam tego do zadania) to znalazłam artykuł że była tu poszukiwana 86-letnia kobieta i jej zwłoki znalazł pracownik ośrodka W KTÓRYM JESTEŚMY. w rzece OBOK NIEGO. Dziwne jest też to że wielu osobom dzieje sie krzywda. Były chyba z trzy wypadki na placu zabaw, jedna dziewczyna sie czymś zatruła, kilka osób zrobiło sobie coś z kostką albo kolanem. W nocy słychać dziwne dźwięki a pracownicy dziwnie sie zachowują... to chyba tyle 🐓pozdrawiam kanapke z dżemem, kurke marysie i ciebie papryk

[@julxsze8454]

Jeeny... współczoje

[@d_and_]

Julia Karolina ja wiem że to jest straszne ale gorsze jest jedzenie 😶ale ludzie przynajmniej spoko XD

[@kamka6055]

Moja straszna historia: (Czwarte podejście) Była ok.17.30 i miałam noc teatralną . Nauczyciele którzy nas pilnowali poszli na spotkanie więc byliśmy sami w klasie. Ja z moją koleżanką Mają poszłyśmy do łazienki. Nie było papieru, więc poszłyśmy do sprzątaczek i przyszła pani sprzątaczka i dała nam papier. I poszła na górę bo tam sprzątala Ale przed tym powiedziała że już i tak miała iść na dół do łazienek i miała pójść już do domu bo było późno. Ja byłam w środkowej A maja w ostatniej. (To jest istotne) Gdy już miałyśmy iść to nagle kto zaczął pukać i kopać w nasze drzwi tylko nasze A nie w pierwsze A przecież nikogo nie było . No trochę się przestraszyłyśmy. Powiedziałam, że na ,,trzy,, biegniemy, ale nikt tego nie zrobił A ja tylko uchylilam drzwi... Drzwi przede mną się otworzyły i zamknęły z trzaskiem A nikogo ani nie było słychać ani nikogo widać. A my mamy podwójne drzwi bo przy wejściu i przy toalecie.(chyba tak jest w każdej łazience) Krzyczałysmy i biegłyśmy do sali. Pomyśleliśmy że to może Ktoś z sali , ale nie . Wszyscy byli na swoich miejscach. Pobiegłyśmy z innymi dziewczynami zobaczyć kto tam był. Ale nikogo nie było A drzwi były o otwarte na rościerz i papier był rozwalony po całej podłodze. Pozdrawiam Cię papryk i wszystkie kurki. 😋 ❤❤

[@domik000]

Historia niczym z mojego szkolnego kibla. Tylko u mnie nie było papieru porozwalanego. Jak chcesz poczytać to mogę napisać

[@aniaadamczyk6340]

Oto moja straszna historia : To było 1-2 lata temu byłam z kuzynkami i siostrą na jakimś polu bardzo daleko od domu była wtedy godzina 00:47 więc było bardzo ciemno zauważyłysmy jakiegoś pana z psem takim bardzo dużym chyba owczarkiem niemieckim na drodze ten pies nie był przywiązany a ja bardzo boję się obcych psów po chwili ten facet z psem zauważył nas i biega za nami a my sprintem uciekamy ,serce biło mi jak młot dobiegliśmy do jakiegoś obcego podwórka a facet z psem już nas nie dogonił i nam darował , do tej pory mam ciarki... LajKujCiE żEby wIdZiaŁ!!

[@zuziaszczepkowska9033]

Nikt: Zupełnie nikt: Nawet nie Kurka Marysia: Patryk: jEb cOś dUpŁo

[@magda9785]

Wiesz co jest najgorsze to że przeczytałam ten komentarz idealnie kiedy Patryk to powiedział na serio

[@chemiczka.m.]

@@magda9785 ja też

[@magda9785]

@@chemiczka.m. XD Czyli nie tylko ja

[@lidiakalinowska7985]

Moja straszna historia: Kiedyś poszłam po ręczniki papierowe do dziadków ( dziadkowie mieszkają obok nas ) W domu zastałam tylko dziadka który oglądał telewizję stwierdziłam że zostanę na trochę u dziadka, i pooglądam razem z nim telewizję.Po około godzinę dziadek stwierdził że idzie pracować ( dziadek jest rolnikiem ) ważne jest to że dziadek wyłączył telewizor, gdy już poszedł ja stwierdziłam że poszukam ręczników poszłam do pierwszej łazienki nie było, i stwierdziłam że pójdę do łazienki w sypialni dziadków gdy byłam w połowie drogi na schodach TELEWIZOR SIĘ WŁĄCZYŁ, poszłam na dół i nagle coś spadło w kuchni szybko uciekłam do mojego domu. Co jest bardzo straszne w domu dziadków zmarli moi pradziadkowie , od tamtej pory boję się chodzić do dziadków. Przepraszam za rozpisanie się, i pozdrawiam Cię Patryk, kurkę Marysie, i kurkę Madzie 🐔🐔🐔

[@marysiasobieraj2555]

Moja straszna historia: (Podejście trzecie) (Nawet jeśli już to widziałeś, to i tak proszę żebyś polubił) Kiedy mama wróciła z wywiadówki nie nakrzyczała na mnie. Nie wzięła mnie też na rozmowę. Zrobiłam sobie 3 kubki kawy, żeby nie zasnąć. Nie chciałam jej zastać stojąca z nożem nade mną o trzeciej w nocy. P. S. Nie pokazuj mojej nazwy, bo jak matka to zobaczy, to następny twój filmik będę oglądać w trumnie. [EDIT] P. P. S. Pewnie dużo osób myśli, że sobie żartuję, ale to naprawdę się zdarzyło. Z moją matką nigdy nic nie wiadomo.

[@niki4229]

Moja straszna historia : Godzina 20 siedze sama w domu i oglądam telewizje z moim mlodszym bratem ponieważ go pilnowałam bo moja mama poszła do sklepu. Po jakimś czasie mój brat chciał do toalety a mi nie chciało się wstawać więc poszedł sam gdy ja sobie leżę słyszę krzyk mojego brata który przerażony do mnie biegnie caly zapłakany i przerażony. Ja wystraszona pytam co sie stało a on zapłakany mówi ze na korytarzu stał wysoki pan w kapeluszu ja cała przerażona mówię żeby nie płakał. Siedziałam z bratem który caly czas płakał i przytulał się. Czekałam na powrót mamy. Gdy mama przyszła wszystko jej powiedziałam wszyscy nawet moja mama baliśmy przez jakiś czas wychodzić wieczorem orzez korytarz a ja bałam sie spać. Nigdy tego nie zapomnę Pozdrawiam cieplutko cie i kurkę Marysię ❤️ jeśli to czytasz przy zgaszonym świetle to je zapal hehe💕

[@cegla_animator178]

Dobrze że się przestraszył i przybiegł a nie się gapił (Jeśli to coś serio tam było)

[@bigos8651]

Ojeju bardzo współczuje pozdrawiam cie i twojego brata! mam nadzieje że to się już nie wydarzy! 😣😊

[@anielabudzinska7466]

To "nie czytaj ze zgazsonym światłem" napisz na końcu ok? XD

[@ty22]

Czyżby to SCARRY LARRY?!

[@anielabudzinska7466]

@@ty22 chyba tak

[@madziastefanik4318]

Pewnej nocy około 1 zachciało mi się do toalety, jako iż bałam się iść załatwić trzymałam kilka minut. Jednak nie wytrzymałam... Zeskoczyłam z łóżka i pobiegłam jak najszybciej do łazienki zamykając za sobą drzwi. Szczęśliwa ja załatwiając swoje potrzeby na tronie decyduje się na drogę powrotną do łóżka. Przerażona wybiegłam z kibla i jak najszybciej wbiegłam do swojego pokoju, gdy nagle..... Uderzyłam noga o półkę i się wyjeb@łam na podłogę, straciłam nadzieję że uda mi się przeżyć... Lecz wiedziałam że nie mogłam się poddać , jak najszybciej doczołgałam się do łóżka i na nie wlazłam, poczułam zwycięstwo..

[@Akio817]

XDD Dobre

[@tochik1636]

Moja "straszna" historia Mieszkam na wsi i mam hodowlę kurek. Pewnego wieczoru jak co dzień poszedłem je zamknąć nic nadzwyczajnego nie widziałem. Gdy rano poszedłem je otworzyć zobaczyłem otwarte drzwi od kurnika pomyślałem że to nic dziwnego pewnie mama lub tata otworzyli ,nie wchodziłem do środka. Poszedłem po ziarno żeby je nakarmić ale kur nie był 8 kur po prostu zniknęło. Pomyślałem że to lis ale dotarło do mnie że gdyby to był on to były by ślady krwi. Około 3 godziny później poszedłem do ogrodu zobaczyć czy ich tam nie ma (ten ogród nie był grodzony więc każdy mógł tam wejść). Moje kury leżały z powykręcanymi głowami. Szybko pobiegłem po tatę żeby mu to pokazać jak tam doszliśmy kur już nie było. Do teraz nie mam pojęcia kto mógł to zrobić .

[@alicelily6432]

Biedne kurki :c

[@magdalenajarocka3427]

O kurde

[@asx6359]

:0

[@99olga]

Pod tym komentarzem zbiórka na ratowanie kurek ;c

[@zosiaann]

Coooo-

[@milik3342]

Ludzie dawać łapki Lubie straszne historie chociaż wczorajszą noc nie spałam (:

[@balbina8782]

Tak samo haha

[@kaczownica]

-1 oki

[@zumagii2249]

Wkurza mnie to że przy możliwych historiach papryk: "to śmierdzi troszeczkę fejkiem" a na historię o bezdomnym który zamordował sąsiadke i zostawił zakrwawiony nóż i tym podobne: hm tak, to na pewno legitne Co ._.

[@dr.albrechtsberger2809]

Przecież powiedział że ,,Jak ta historia jest prawdziwa to ja jestem....." ._.

[@laughinglucy5533]

Moja straszna historia: Pewnego wieczora byłam sama w domu, bolała mnie głowa więc postanowiłam, że pójdę spać z moim kotem. Obudziłam się lekko przed północą, przez drapanie w moją rękę, spojrzałam a mój kot cały najeżony patrzył w jeden punkt za mną, syknąl i uciekł z pokoju, gdy się odwróciłam nic nie zobaczyłam oprócz dużej rysy na ścianie, tak jakby ktoś jechał po niej nożem. Od tamtej pory boję się być sama w domu

[@pierug2032]

Moja straszna historia: Moja kotka jakiś czas temu się okociła i ma 2 małe kotki. Raz kiedy się z nimi bawiłam jeden się zaczął na mnie nieruchomo patrzeć. Pomyślałam że to urocze ale kiedy się przypatrzyłam to zobaczyłam, że patrzy za mnie.

[@klarap2935]

Znam to xD

[@pierug2032]

@@klarap2935 jeśli widziałaś to gdzieś w Internecie to wiem, że istnieje taka historyjka ale o dziwo miałam tak w prawdziwym życiu xd

[@t4l4a_76]

Moja straszna historia (no może nie dla mnie straszna) : Moja mama mi mówiła że jak byłam mała to się w nocy budziłam i rozmawiałam i bawiłam się z moimi 2 zmarłymi ciociami. Pozdrawiam Cię Papryk✌🏻

[@unixee640]

😳

[@ntasija]

miałam podobnie ale z moim zmarłym już psem się bawiłam

[@t4l4a_76]

@@ntasija ale właśnie ja nic nie pamiętam bo to mi mama mówiła i też to widziała i słyszała

[@zosiaczarnecka6694]

6:57 przypominam żebyś następny odcinek nagrał o 12.00 rano.😌

[@martak7165]

Moja straszna historia: wydarzyło się to niedawno ( tydzień temu) zaprosiłam moją najlepszą przyjaciółkę na noc do domu...robiliśmy typowe babskie rzeczy takie jak malowanie paznokci,maseczki itp. Moja przyjciółka poprosiła mnie bym poszła po husteczki (drzwi od mojego pokoju znajdują się blisko stolika z husteczkami) więc wyszłam i gdy już miałam wracać zauważyłam mojego psa patrzącego się w jeden punkt...pomyślałam że cos usłyszał na korytarzu i przysłuchuje (mieszkam w bloku)ale zaraz przesuwał głowe i uważnie i śledził ,,to” wzrokiem, zawołałam przyjaciółkę żeby to zobaczyła,po chwili mój pies zaczął szczekać ( dodam że nie działo się to jakoś późno, koło 22) nie szczekał zbyt długo i z marnym wzrokiem poszedł do łazięki...ja i moja przyjaciółka na początku automatycznie panika( byłyśmy same w domu) ale postanowiłyśmy zachować spokój i zignorowałyśmy to...i to był błąd. Po chwili kuchni słuszałyśmy coś jakby cos trzasneło drzwiami i jakby ktoś tłukł szkalnki ale tak cicho jakby kuchnia była oddalona o kilkanaście metrów(jest tuż przy moim pokoju)rano gdy moja przyjaciółka już poszła zauważyłam w pokoju moich rodziców ślady drapania na ścianach...a w kuchni to samo... wiem że to nie brzmi realnie bo nawet moja mama nie chciała w to uwierzyć...pozdrawiam Papryk✨

[@ok-wu4wu]

Moja straszna historia: Sytuacja miała miejsce 2/3 miesiące temu... Zacznijmy od tego, że mieszkam na górze. Toaleta jest na górze i na dole ale ja wolę korzystać z tej na dole więc jak zawsze przygotowałam się do biegu w maratonie i wyszłam z pokoju... Zeszłam po pierwszych schodach, a następnie włączyłam światło na korytarzu i szybko pobiegłam do toalety... wracając znów biegłam i jak zawsze bardzo głośno zamknęłam drzwi (moja rodzina jest przyzwyczajona do wieczornego hałasu z mojego pokoju) wskoczyłam na łóżko i rozejrzałam się na boki, było czysto więc położyłam się i oglądałam jeden z twoich odcinków (nie straszne historie bo jestem bardzo strachliwą osobą i boje się normalnie wieczorem iść do toalety XD Biegnę dlatego, że nie chce żeby coś mnie złapało) po 2 godzinach znów chciało mi się do toalety ale postanowiłam, że nie idę bo jest już bardzo późno...po kilku minutach zdecydowałam, że jednak idę do tej toalety, gdy chciałam już wstać poczułam, że coś z pod łóżka złapało mnie za nogę. Zamarłam. Szybko położyłam się znów na łóżku i próbowałam zasnąć... Gdy wstałam rano za oknem zobaczyłam czarną postać...nie patrzyła się w okno... zdziwiło mnie to bo nie mieszkam na dole tylko na górze i bardzo trudno dostać się na moje okno ale ta postać nie była na moim oknie... wydawało się jakby lewitowała... Podeszłam do okna, a postać zniknęła. Wieczorem sytuacja znów się powtórzyła ale tym razem to coś z pod łóżka co trzymało mnie za nogę zaczęło ciągnąć... Całe szczęście udało mi się położyć na łóżku i szybko zasnąć. Pozdrawiam kurkę i ciebie LaJkUjCie żEbY WidZiał :0

[@agnieszkakubica6784]

Ale straszne Matko boska

[@minkimchi5040]

Czy tylko mi się zdaje że jest jakieś stworzenia co mieszkają pod łóżkami?

[@milialalala339]

Dobrze że ja nie mam miejsca pod łóżkiem :0

[@aghastnghastly]

Moja straszna historia: Byłam w te wakacje na koloni, drugiej nocy w ogóle nie mogłam spać ale moja przyjaciółka z którą byłam w pokoju już spała więc nie miałam z kim rozmawiać, o jakiejś 2 nad ranem kiedy prawie nic nie widziałam (było zgaszone światło i zasłonięte zasłony) stało się to Uwaga to na pewno brzmi komicznie ale zaczęłam widzieć w kołdrze przyjaciółki twarze jakichś psychopatów bałam się ruszyć bo mój mózg myślał że wtedy mnie zauważą i będą chcieli mnie zabić. W końcu kiedy zebrałam się na odwagę żeby wstać i zapalić światło uświadomiłam sobie że nie mogę się ruszyć. Panicznie się bałam, gdy zacisnęłam oczy jak najbardziej umiem żeby tylko więcej nie patrzeć na te zwidy to zaczęłam słyszeć kroki otworzyłam lekko oczy i widziałam jakby drzwi obok mojego łóżka (których tam nie było) przez które wychodziło trzech mężczyzn po chwili drzwi zniknęły po jakiejś godzinie kiedy nadal byłam przerażona światło zaczęło prześwitywać przez zasłony i nie widziałam już nic dziwnego poczułam ulgę i wstałam z łóżka. Podkreślam że przez jakieś 4 godziny leżałam w jednej nie wygodnej pozycji. Ale kiedy już chciałam zasnąć normalnie to obudziło mnie bzyczenie przy uchu (nie widziałam nigdzie żadnego robala ale to nie jest ważne) więc założyłam moje słuchawki żeby już żaden owad mnie nie obudził, kiedy chciałam zmienić pozę to znowu nie mogłam się ruszyć poczułam jakby przechodziło po mnie mnóstwo robali ale w końcu zaczęłam to ignorować bo wiedziałam że to moja wyobraźnia i spokojnie zasnełam. To był paraliż senny? (Przepraszam że się rozpisałam) Mam nadzieję że będę na odcinku i pozdrawiam cie Patryk! LaJkUjCiE żEbY wIdZiAł

[@unixee640]

Tak to był (chyba) paraliż senny (i jak coś to prawdopodobnie były halucynacje) ja jak bym miała paraliż senny to bym chyba zawału dostała

[@obitaktorobi1240]

Tak to sie nazywa paraliż senny

[@annakaz4151]

@@unixee640 ja miałem, i żyje

[@livka7257]

Ja mam często tak że jak jest ciemno to widzie jakieś karykatury xd

[@unixee640]

@@annakaz4151 no ale ja mówię że jak ja bym miała to bym dostała zawału ZE STRACHU

[@niwxnfin]

NIE PRZESTANIEMY, BO KOCHAMY TĄ SERIE, OK?

[@haniaaaa7085]

Jeszcze 2 tysiące łapek👅

[@majcison]

Nie wszyscy kochają te serie ok?

[@niwxnfin]

@@majcison ok XDDD

[@borowkaElwariato]

Już nie ma nadzieji...😭😭😭

[@haniaaaa7085]

@@borowkaElwariato Ludzie tak to chcą a jak już się zgodzi, to nawet łapek nie potrafią wbić. Bez sensu.

[@amm7564]

Moja straszna historia - Papryk nie nagrał strasznych historii ;-;

[@nataliastrzelczyk9059]

Gratulacje pojawienia się w odcinku 👏

[@amm7564]

• Arikun • oh meee thx

[@magdalenabojda5737]

Historia mojego taty Gdy mój tata miał około 14 lat przyjechał do babci w góry ze swoją kuzynką. Kuzynka mojego taty spała w jednym pokoju a mój tata w innym warto wspomnieć, że w dwuosobowym. W domu mojej prababci były łóżka ze sprężynami i gdy ktoś na nie siadał lub kładł się na nie było to słychać. Jak to w starym domu gdy ktoś wchodził do pokoju skrzypiały drzwi i było słychać uginające się pod ciężarem panele. Po całym dniu zabawy na dworzu mój tata poszedł spać lecz nie spodziwał się tego co wydarzy się w nocy. W środku nocy usłyszał odtwieranie drzwi i skrzypienie paneli uznał wtedy, że mu się to przyśniło. Lecz po chwili usłyszał straszne skrzypienie łóżka obok. Pomyślał, że to ta kuzynka po coś przyszła i zaczął mówić - Marysia, marysia (tak miała na imię kuzynka) - żadnej reakcji. Mój tata wstał z łóżka i włączył światło, by zobaczyć kto lub co siedzi na łóżku. Po załączeniu światła na łóżku nikogo nie było. Wyłączył światło i położył się spać jednak gdy tylko przykrył się szczelnie kołudrą znów usłyszał skrzypienie łóżka. Ale teraz nic z tym nie zrobił i poszedł spać. Nie wiem jak mu się to udało. Następnego dnia po przebudzeniu, poszedł na śniadanie, a tam dowiedział się że sąsiadka z domu obok została zamordowana. Powiązał to z wydarzeniem z nocy. *przepraszam za błedy ortograficzne i brak interpunkcjii *pozdrawiam papryka, kurkę Marysię, tego dinozaura z odcinka i wszystkie mordki 🥰 *zapraszam na diskorda papryka * a i jeszcze lajkujcie żeby widział hahah

[@annakaz4151]

To nieźle😶

[@zabaskosos]

Ja nie rozumiem jak twój tata u sną, ja nie mogłam spać jak księżyc żucił cień na drzwi i na 40% wydawało mi się że ktoś je otworzył

[@magdalenabojda5737]

@@zabaskosos też nie woem jak on mógł puść spać

[@milyfisher6954]

Kto stara się utrzymać maraton? ⬇️😈Dołączam za Free moją historię: Oglądam właśnie ten odcinek i nagleee MOJA MAMA WBIJA DO POKOJU I SIĘ PRAWIE ZESRAŁAM Pozdrowionka ❤✌🏻 NO CHYBA ŻE NIE CHCESZ DAWAĆ LAJKÓW TO BJE DAWAJ Edit: LUDZIE DAWAĆ LAJKI BO JESZCZE 1K HDJXUJD Edit: ok już 15k tera czekać tylko na odc Edit: NO CZEMU PAPRYK NIE MA KOLEJNEGO ODCINKA JZGDJXHDYXJDG

[@ang3l.l795]

@Lonely Foxy trzy kropki żeby zgłosić komentarz XD ♡*( ͡˘̴ ͜ ʖ̫ ͡˘̴ )*♡

[@cotusiedziejee]

@Lonely Foxy łapki w dół

[@olsxzz2011]

Ja

[@herbatkazcytrynkapoland3822]

Ja✌

[@natolkaxd5072]

Nie ma, bo nie wbili w 24 godziny? Było już 24h po wrzuceniu i było 14k like

[@olapala9572]

Moja straszna historia: Ja i moje dwie koleżanki zrobiłyśmy sobie nocowanie u mnie w domu. Było gdzieś po północy kiedy skończyły nam się przekąski i stwierdziłyśmy, że przejdziemy się do sklepu kupić nowe. Po drodze do całodobowego mija się dom takiego pana, któremu często pomagam. Ma on psa, a w zasadzie suczkę Anis, którą codziennie się zajmuję. No i kiedy tak szłyśmy z dziewczynami, jakiś starszy pan zagrodził nam drogę. Pytał nas o nasz wiek, imiona, komentował nasz wygląd i mówił, że takie śliczne dziewczynki nie powinny same chodzić po nocy. Cały czas miał na twarzy przerażający uśmiech. Kiedy próbowałyśmy go obejść, złapał mnie za nadgarstek i zaczął gdzieś ciągnąć. Krzyczałyśmy by ktoś nam pomógł, ale niestety nikogo nie było w okolicy. Nagle usłyszeliśmy dźwięk telepania (chyba metalowego) płotu i powarkiwanie. Okazało się, że to moja kochana Anis próbowała przeskoczyć płot, jednak udało jej się to tylko do połowy ciała i resztę musiała się podciągnąć. Przyciągnęło to uwagę tego faceta na tyle, by dziewczyny zdążyły pomóc oswobodzić mi się z jego uścisku. Potem już tylko jak przez mgłę pamiętam, jak Anis zaatakowała tego faceta, jedna z koleżanek zadzwoniła po policję, a w między czasie pojawił się ktoś, kto pod czujnym okiem Anis, pomógł przytrzymać tego strasznego pana do przyjazdu funkcjonariuszy. Dziewczynom na szczęście nic się nie stało, a ja miałam tylko siniaka na nadgarstku. Niestety Anis podczas wdrapywania się po płocie, skaleczyła sobie brzuch i przednie łapy. Nigdy w życiu nie zapomnę co ta dzielna suczka dla mnie zrobiła. Pozdrawiam wszystkich przyjaciół zwierząt, Ciebie Papryk i kurkę Marysię.

[@niezesrajsie6256]

To musi być na odcinku

[@cxffee9444]

Jezu😧 Papryk musi to przeczytać 😲

[@Elenametka]

Na odcinek!

[@x_victoria_x2052]

Moja straszna historia: W tamtym roku (jakoś pod koniec października) miałam w tedy 18lat i jechałam do mojej przyjaciółki, byłam na przystanku tramwajowym około godziny 21... Byli tam też inni ludzie. Stałam i czekałam na tramwaj aż nagle podszedł do mnie mężczyzna i się nie odzywał, po prostu na mnie patrzył... Przestraszyłam się więc odeszłam kawałek i odwróciłam się do tego mężczyzny tyłem... (Przypominam byli tam też inni ludzie) zadzwoniłam do mamy mojej przyjaciółki i opowiedziałam jej o tym zdarzeniu, ona powiedziała abym się odwróciła i zapamiętała jak wygląda ten mężczyzna, zrobiłam to jednak nie spodziewałam się tego co w tamtym momencie zobaczyłam... Ten mężczyzna na około 35/40lat kucał za mną, miał twarz na poziomie mojego tyłka i po prostu się na niego patrzył... Gdy to zobaczyłam przestraszyłam się jeszcze bardziej i odskoczyłem. Mówiłam na bieżąco wszystko co się dzieje mamie mojej przyjaciółki i prawie płakałam nie wiedząc co robić, jednak ona wpadła na pomysł abym udawała, że rozmawiam z policją i podała jego rysopis tak aby on to słyszał i zrobiłam to, powiedziałam gdzie jestem i od początku wszystko co zrobił ten mężczyzna... Odszedł ode mnie jednak przyczepił się do innej kobiety (na oko miała jakieś 25lat) podeszłam do niej i poprosiłam aby odeszła dalej bo ten mężczyzna jest chyba chory, dziękowała za to, że ją stamtąd zabrałam jednak po chwili ten mężczyzna podszedł do nas obu i chodził w koło nas. Nie wiedziałyśmy już co zrobić więc weszliśmy do pierwszego lepszego tramwaju... Na szczęście ten mężczyzna tam został. Po wyjściu z tramwaju (bo to był na szczęście mój tramwaj) poszłam jak najszybszym krokiem do bloku w którym mieszka moja przyjaciółka i gdy tylko weszłam do mieszkania wszyscy się ze mniej śmiali... A ja z chorym sercem mało co zawału nie dostałam podczas całej tej sytuacji... Jednak jak tak teraz o tym myślę to sama się z tego śmieje. Mam nadzieję, że to się nigdy nie powtórzy. Pozdrawiam Kurke Marysię i Ciebie Papryk!!! 🥰🥰 (Edit: sorki za to, że się tak rozpisałam) Ps.lajkujcie żeby widział. 👍👍

[@izihors_ik2854]

Moja straszna historia: Jakiś rok temu nad morzem na wakacjach byłam sama w domku (taki drewniany było ich tam 4 łącznie z naszym) ten domek był nawet mały a ja nie mogłam spać (była wtedy gdzieś 22:40?) Więc poszłam do kuchni się czegoś napić, a że zostawiliśmy psa u babci to mnie nie mógł przed niczym ostrzec bo już tak sie przyzwyczaiłam. Ale wracając to nagle usłyszałam hasał jakby coś upadło zapaliłam światło a tam zobaczyłam coś strasznego... UWAGA CI KTÓRZY SIE BOJĄ TERAZ NIECH NIE CZYTAJĄ To Była MOJA CZEKOLADA CAŁA UBRUDZONA NA ZIEMI Próbowałam ją reanimować ale nic nie dało rady UnU ale na szczęście mama kupiła mi nową czekoladę :3 Koniec strasznie strasznej historiiii Pozdrawiam Marcinka i mam nadzieję że poprawiło ci to humor Papryk jeżeli będę na odc albo jeśli w ogóle to przeczytałeś ✌️

[@ap0t3oz4]

Moja"wielce straszna" historia z paru dni. Pewnego deszczowego dnia moja mama musiała pojechać z moją siostrą. Oczywiście na pytanie mojej mamy "Czy chcę z nimi pojechać?" odpowiedziałam, że nie, przecież nikt mnie nie zabije. Po niecałych 5 minutach mój pies przyszedł do mojego pokoju i był zdenerwowany. Nie zwróciłam na to większej uwagi, bo byłam zajęta oglądaniem serialu. (oczywiście pogłaskałam go, a on położył się obok mnie) Nagle usłyszałam jakiś odgłos na zewnątrz. Było to coś jakby.. ludzkie kichnięcie, jednak nie do końca. (wolę przyjąć opcje, że to było po prostu zrąbane kichnięcie, niż żeby to był jakiś potwór chcący mnie zjeść) Jak to ja, trochę się tego przestraszyłam. Popatrzyłam na mojego psa, a mój pies na mnie (też w momencie odgłosu popatrzył na okno). Wywnioskowałam z jego wzroku, że każe mi sprawdzić co się tam dzieje (tak, gdyby to był morderca też musiałabym pójść, bo mój pies jest bardzo strachliwy). Przechodząc, wstałam i podeszłam do okna, niczego tam nie zobaczyłam, więc postanowiłam to zignorować. Gdy moja mama przyjechała z moją siostrą, przyszła do mojego pokoju z pytaniem: "wychodziłaś na ogród?" odpowiedziałam zgodnie z prawdą, że cały czas byłam w domu. Okazało się, że były tam ślady kogoś i siatka na końcu naszego ogrodu była naruszona. Nie jest to nie wiadomo jak straszna historia (w sumie to praktycznie wcaleXD), ale chciałam się nią podzielić.

[@kakyna71]

Ale bym się zesrala

[@kamka6055]

Moja straszna historia: Sen: Patrzyłam przez okno w salonie i nagle na niebie wybuchały strefy wyładowywania atmosferycznej(dziury, w których było widać kosmos, czy coś takiego xd), które robiły ufo. W oddale leciało ufo, a nagle koło okna przeleciała rakieta kosmiczna z ogniem. Chwilę później pod samo okno podleciało ufo i widać było kosmitów. Ja się mega przestraszyłam i szybko kucnęłam i położyłam się na podłodze. Wtedy się obudziłam i widziałam przez okno to samo ufo i kosmitów, ale już w moim pokoju( na piętrze). To też był sen. Wtedy obudziłam się naprawdę, ale nadal myślałam że tam jest ufo. Teraz część najlepsza: miałam paraliż senny i spałam na boku, więc nie widziałam mojego okna. W pewnym momencie prawie się zesrałam ze strachu, bo usłyszałam ostrzenie noża. Nie mogłam się obrócić, nawet nogą nie mogłam ruszyć, miałam odkrytą i się bałam, że mnie złapią za stopę. Potem moja mama się obudziła i zajżała do mnie i jak zapaliła światło to mogłam się już ruszyć. Okazało się, że obudziłam sie ok. 3:00 rano a mama przyszła o 7:40

[@elo.tatienne_]

DlAtEgO nIe wYsTaWiA sIę NoGi pOzA kOłDrE XD

[@nemimd2514]

Moja straszna historia: Kiedyś jak jeszcze nie było korony i byłam w czwartej klasie (teraz ide do 7 i dalej to pamiętam) wracając ze szkoły minełam się z jakimś starszym panem koło 60-tki i ja chcąc być kulturalna powiedziałam mu dzień dobry on mi nie odpowiedział i oboje poszliśmy dalej nagle usłyszałam wyraźne kroki szypkiego chodu i poczyłam złapanie za ramie lekkie pophnięcie to był ten pan obrócił mnie (tym popchnięciem) złatał za ramiona zaczą trząść i pytać do jakiej szkoły chodze tak głośno prawie krzycząc ja wystraszony gówniak (który dalej jestem) powiedziałam mu no do której szkoły chodze on mnie puścił i poszedł następnego dnia nie było mnie w szkole (dentysta) a dwa dni puźniej powiedziałam to mojemu przyjacielowi który mówił że ten koleś był pod szkołą z czarnym workiem i pytał o mnie. Pozderki dla Ciebie Papryk i kurki Marysi Lajkujcie żeby widział 😉

[@kabanos_ek]

moje historie z mieszkania w którym mieszkam: Ogólnie to w tym mieszkaniu ciągle słychać kroki z korytarza do łazienki, ale do tego sie przyzwyczaiłam. Z 4 lata temu, w środku nocy, moja mama spała, a ja sobie grałam na telefonie. Nagle z kuchni usłyszałam huk jakby ktoś rzucił szklanką o ścianę, myślałam, że mi się wydawało, ale moja mama od razu sie obudziła przez to. Do tej pory nie znalazłyśmy źródła tego dźwięku. Inna historia: Płyta w opakowaniu, która stoi na moim biurku od początku tego roku z 6 razy sama sie przewróciła, a nigdy wcześniej sie to nie działo, razem z płytą często spadały też inne rzeczy z półek. następna: z miesiąc temu pilnowałam mojego brata. Była około 23, a moja mama gdzie poszła, już nie pamiętam gdzie. Brat spał na kanapie w salonie, a ja siedziałam na podłodze w swoim pokoju. Światło było zapalone tylko w moim pokoju, ale mój pokój jest na przeciwko salonu, więc było wszystko widać. Na środku salonu stała skrzynka z klockami plastikowymi. Nagle usłyszałam dźwięk jakby ktoś szukał czegoś w tych klockach, więc tam spojrzałam, ale nikogo tam nie było, a mój brat dalej spał. Zamknęłam sie w pokoju i zadzwoniłam do mamy. Jeszcze było kilka historii ale nie chce mi się pisać. Ciekawe mam miejsce zamieszkania

[@nikola2459]

Moja straszna historia: Dzisiaj tak właśnie dzisiaj przeglądałam Instagrama zobaczyłam że ktoś do mnie napisał i przeczytałam nie wiedziałam że to początek czegoś złego jakiś nieznajomy gościu przywitał się ze mną na Instagramie potem napisał że czekała na mnie przez całe życie i w końcu mnie znalazł potem napisalam że ma się odczepić ode mnie a on napisał że wiem co robię i rzeczywiście wiedział co robię napisał że siedzę na bujawce i tak było potem poszłam do domu a ten zapisał że widzi mnie jak idę do domu . Wyszłam z domu na spacer żeby zobaczyć czy gdzieś go nie ma (wiem zrobiłam coś głupiego) a on po chwili napisał że mnie widzi i mnie taras dopadnie. Potem już nic nie pisał. Ps.papryk pomóż, co robić. Pozdrawiam kurtkę i ciebie

[@amelaa777]

Na policję jeżeli wstawiasz jakieś zdjęcia to nie wstawiaj zrób prywatne konto itp

[@emilka7534]

Zadzwoń na policję jak najszybciej

[@nikola2459]

@@amelaa777 już jest wszystko okej to kolega zrobił mi pranka wiem mało zabawny

[@nikola2459]

@@emilka7534 wszystko jest okej kolega zrobił mi pranka

[@amelaa777]

@@nikola2459 a spoko

[@zosienkatoja]

Widzę że sobie nie radzicię więc wypełnienie xD: Ta historia jest legit, NIE tak jak większość :P Była jesień, ja jestem harcerką, byłam wtedy na mojej pierwszej wyprawię przez miasto która była zatytułowana "koszmar". Siedzieliśmy w harcówce. Gdy podzieliliśmy się na grupy i byliśmy gotowi wyruszyliśmy. Ja byłam wtedy w 4 klasie. Byli w mojej grupie Tosia - rok starsza ode mnie (5 klasa), Staś - 6 klasa (dowódca grupy), mój kolega Franek (z mojej klasy) i chyba wszyscy bo za dużo nie pamiętam... Drużynowi i starszyzna byli poprzebierani w różne postacie, mieliśmy zaliczone z 2 postacie, było ciemno, minęła połowa czasu, nasz drużynowy (którego długo nie mogliśmy znaleźć) wskazał nam drogę. Było ciemno, spotkałam moją (byłą już) przyjaciółkę. Postanowiliśmy połączyć drużyny, ja z moją przyjaciółką chodziliśmy za drużyną (nie miałyśmy nic do roboty bo byłyśmy prawie najmłodsze) i opowiadałam jej legendy, w końcu przypomniało mi się że w naszym miasteczku krążył pedofil, który jeździł srebrną Skodą i oferował podwózkę, ja myślałam że fajnie by było poczuć taką adrenalinę i być porwanym co było poprostu głupie, nagle gdy przechodziliśmy obok lasu usłyszeliśmy krzyk, był tak głośny że wszyscy ludzie z ulicy spojrzeli w stronę lasu co wskazywało że to nie był to wymysł naszej wyobraźni. Było tak ciemno że jedyne źródło światła to lampy na drodze. Gdy doszliśmy do lasu, Stasiu z Tosią (którzy szli przodem) zobaczyli coś trochę dalej, kazali nam zawrócić, gdy zetknęłam zobaczyłam szubienicę w połowie zerwaną, Franek czyli mój kolega przewrócił się a pod jego nogami był kawałek sznurka cały we krwi. Było po 19 czyli nasz czas dobiegał końca (na wykonanie zadania) szliśmy w stronę harcówki, było słychać tylko nasze kroki, na mieście NIKOGO nie było, byłam tak przerażona że przez całą drogę milczałam, nagle z starego budynku wyszedł jakiś mężczyzna, wsiadł do SREBRNEJ SKODY 😨 Moje milczenie dobiegło końca podbiegłam do najstarszej osoby w drużynie i opowiedziałam co się stało. Ten mężczyzna jechał w NASZĄ stronę, cała zaczęłam się pocić i z drużyną dobiegliśmy do najbliższego punktu (z druchną), facet wyszedł z samochodu i spytał się czy może kogoś podwieść, a gdy zobaczył druchnę wsiadł do samochodu, zamigał światłami i odjechał. Z druchną biegliśmy aż do budynku w którym była harcówka, nasi rodzice czekali w samochodach ale nie było jednej drużyny, postanowiliśmy ich odnaleźć i z całą dekadą i pozostałą drużyną szukaliśmy ich. Znaleźliśmy lecz nie było przy nich nikogo dorosłego i zauważyliśmy że ten sam facet przed autem rozmawiał z nimi, zawołaliśmy ich i zakończyli rozmowę i odeszli, ten mężczyzna zaczął gonić drużynę lecz drużynowi pobiegli w jedno stronę i przestał, wróciliśmy razem do harcówki lecz nigdy nie zapomnę tego dnia... Edit: gdy to pisałam było 1,4k komentarzy, teraz po 6 godzinach jest 3,3 k :0

[@sherrion732]

Moja straszna historia: To było jakieś 4-5 miesięcy temu... (Wtedy zmarła moja ciocia) spałam sobie smacznie jak każdej nocy... Była około 3 lub 4 nagle obudził mnie taki cieńki głos mówiący: ,,wstawaj kochanie" odrazu odwróciłambaie w strone głosu, ujżałam tam smugi niebieskawej postaci posobnej do mojej coci. Po chwili postać znikneła, a ja poczułam lekki chłód... Nie mówiłam tego nikomu z mojej rodziny (mam 5 rodzeństwa) bo i tak by mi nie uwierzyli.. a to opowiedziałam to mojej psiapsi. Wiedziałam że mi uwieży ponieważ sama przez jakiś czas podczas pobytu w Danii widywała straszną Zośkę lub słyszała cichy jęczący śpiew... Trochu sie rospisałam heh √•^•√ LajKujcIe żEbyWidzIał!!

[@LeoBun42]

Moja historia: Jak sobie spałam to miałam wrażenie że ktoś oddycha przed moją twarzą, że czułam zimny podmuch na twarzy, jak się obudziłam okazało się że miałam otwarte okno i to był wiatr z okna 😂 (likeujcie żeby widział xD)

[@littlebodybigcrybaby2716]

Moja straszna historia: Pewnego dnia byłam u mojej babci, była jakoś 7 rano a babcia poszła... Leżałam sobie spokojnie i oglądałam yt. Ale nagle do pokoju wchodzi mój kot, szwęda się trochę tu i tam aż nagle staje przy łóżku i patrzy się pod nie. Ja się wtedy bałam tam spojrzeć, mój kot prychnoł i prędko uciekł... Nie wiem co tam było, ale do tej pory się boję. Pozdrawiam🙂 Dawajcie like żeby widział❤️

[@aurorus4627]

Moja straszna historia: To było dosyć niedawno. Jest teraz ten trend na randonautica. Postanowiłyśmy z psiapsi pobrać to gówno. Zaprowadziło nas na środek jakiegoś lasu. Zgubiłyśmy się i słyszałyśmy jakieś głosy mimo tego że nikogo nie było w pobliżu (znalazłyśmy też coś na kształt obozowiska lub czegoś takiego). Spanikowałyśmy i zaczęłyśmy uciekać. Po jakieś pół godziny udało nam się wyjść z lasu. Poszłyśmy tam gdzie weszłyśmy do lasu i ogarnęłyśmy że nie ma naszych rowerów (przyjechałyśmy rowerami). Moja psiapsi sprawdziła okolice czy nie pomyliło nam się miejsce ale niedaleko miejsca gdzie powinny stać rowery moja psiapsi znalazła swoją zaczepkę do roweru (to coś żeby nikt roweru nie ukradł). Postanowiłyśmy iść z buta. Gdzieś około 20 minut drogi od lasu znalazłyśmy swoje rowery w rowie. Całę obsrane zadzwoniłyśmy do rodziców ale nikt nie odbierał. Najdziwniejsze w całej sytuacji było to że gdy dojechałyśmy do domu zaczął dzwonić do nas dziwny numer (bałyśmy się go odebrać) po długich namowach moja przyjaciółka odebrała telefon ale po drugiej stronie nikt się nie odezwał. Telefony na szczęście ustały. Po całej sytuacji kiedy rodzice już wrócili i powiedziałyśmy im co się stało skończyłyśmy ze szlabanem na 2 tygodnie. LaJkUjCiE żEbY wIdZiAł

[@bloodylord2377]

Ja lubię tą apke ale teraz po tej aktualizacji jest do niczego , też poszłam z bff na wskazane miejsce i zaprowadziło nas na działki gdzies na odludziu do jakiegoś domku i tam był zasłonięty ogród płotem , bałam się tam pójść więc chwile się porozglądałyśmy i poszłyśmy w stronę domu ale za nami była jakaś dziwna starsza pani która się na nas patrzyła z taką dziwną nutką nienawiści i pustki w oczach , boje się że ta kobieta była z tym powiązana i po prostu była zła że nie poszłyśmy do tego ogrodu

[@irenachatys5490]

Za co szlabany XDDDDDD

[@aurorus4627]

@@irenachatys5490 Za to że robimy głupoty a potem przychodzimy z płaczem XD

[@MagdalenaFitrzyk]

Przepraszam ale.. japierdolee Boże... współczuję wam

[@bloodylord2377]

@@aurorus4627 ej mów za siebie XD ja to chce tam wrócić , podobało mi się lol

[@comradecatio]

Moja "straszna" historia: Od 5 lat mieszkam w domu więc.... 5lat temu kiedy się wprowadziłam za każdym razem w nocy słyszałam takie...jakby ktoś śpiewał takie aaa aaa aaaa takim strasznym głosem nie wiem jak to opisać i tak było przez dobre kilka lat a rok temu okazało się że co to jest? DEKODER XD

[@kot_gagarina644]

Czy ty kupiłaś dekoder na chińskim bazarku że śpiewał?!?

[@comradecatio]

@@kot_gagarina644 nie wiem XD

[@lenka8367]

Moja straszna historia : Razem z koleżankami ze wsi chodziłyśmy po drodze i rozmawiałyśmy, potem dwie z nich (siostry) poszły na chwilę do domu bo goście u nich byli i chciały zjeść ciasto, ja siedziałam z trzecią u nich na tarasie, było już ciemno. I siedizałyśmy na takiej bujanej ławce ( WAŻNE była w materiale) i oglądałyśmy creepy pastę, nagle usłyszałyśmy potarcie o materiał obok, to była jedyna materiałowa rzecz w pobliżu, zapytałam się jej czy to słyszała, powiedziała "myślałam że to ty", spojrzałyśmy przez okno a dziewczyny były w środku. Potem gdy koleżanki już do nas dołączyły chodziliśmy u nich w ogrodzie w okół domu, po jakiś 10 minutach ich tata wyszedł i zaczął na nas krzyczeć czy możemy przestać, nie wiedziałyśmy o co chodzi a on nam wytłumaczył że coś uderza w fundamenty domu a on się trzęsie, wszystkie byłyśmy razem a nic nikt nie dotykał. Potem słyszałam chodzenie po liściach ale to mogło mi się wydawać. Często też jak tu jestem mam wrażenie że coś na mnie patrzy lub widzę jakieś postacie... Pozdrawiam cię papryk ❤️ I Pole która jest moją koleżanką z historii 😂❤️

[@Wikusia-my4oi]

Moja straszna historia: Jakoś tak 3,5 tygodnia temu razem z siostrą cioteczną spałyśmy na balkonie (zanim się przyczepisz tak, tak się robi panie marudo) no i wszystko git mamy żarełko liptonka i ogólnie ciepełko siedzimy sobie chilera utopia totalna i nagle słyszymy na drodze płacz dziecka (mieszkam na wsi na zadupiu) to my wzrok na siebie i nasłuchujemy dalej ale nic nie słychać no to chilujemy dalej i ona jak już pojechała do siebie to minęły ok. 2 tygodnie a mama powiedziały mi że to tylko koty sąsiadów urządziły sobie orkiestrę i miałczały XD Z góry dziękuję za przeczytanie historii i tradycyjnie pozderki dla ciebie widzów i kurki Marysi ❤️💋

[@Weweee12315]

〜(꒪꒳꒪)〜 Moja straszna historia: Wydażyła się ona rok temu po wzięciu kota Więc jestem sobie z moim kotełkiem u mnie na łóżku, nagle on sie zrywa i patrzy się w ściane. Wołałam jego imie brałam go na ręce, ale on ciagle patrzył się w tą strone. Potem zaczął się jakby bać i chować ale nadal patrzył w tą strone. Wtedy ja zaczełam zadawać pytanie ,,czy tam ktoś jest?!". wziełam poduszkę rzuciłam w tą ściane i on przestał się bać i se poszedł XD

[@pudzianovvska]

*zaczął :D

[@elizaanna2350]

Zapomniałaś o LAJKUJCIE ŻEBY WIDZIAŁ 😅

[@Weweee12315]

@@pudzianovvska danke XD

[@rudyartific]

Moja straszna historia: Parę dni temu, nie mogłam zasnąć. Było gdzieś po północy, kiedy usłyszałam straszny hałas na zewnątrz. (Wprowadzilismy się do nowego domu i w zasadzie od wprowadzki na dworze było słychać jakieś trzaski i inne dźwięki). Tej nocy było głośniej niż zwykle, a ja przez te "warczenie" schowałam się pod kołdrą. A potem, jak najgorszy debil z horroru wyszłam na taras. Wtedy ogarnełam że to niby warczenie to były sportowe auta, a ktoś co noc urządza sobie wyścigi przy naszym domu XD Pozdro

[@uxophi]

Moja straszna historia: Byłam na wakacjach jakoś z 2-3 lata temu z moja starszą siostrą i babcią. Moja siostra co nocy coś tam gadała przez sen, ale to nie było straszne bo ja spałam w innym pokoju niż one i prawie nic nie słyszałam.(Nadal trochę boje się ciemności). Przedostatniej nocy, obudziłam się jakoś w jej środku, moja siostra mówiła głośniej przez sen ale nie dało się nic zrozumieć, kilka minut potem jak już chciałam zasypiać usłyszałam głośny psychiczny śmiech. (Aż sama się boje jak to piszę 😨). To coś śmiało się kilkanaście sekund, a ja schowałam się pod kołdrę, potem następne 3 minuty zastanawiałam się czy tam pójść i zobaczyć co to, ale uznałam że to zły pomysł, po następnych kilku minutach zasnęłam. Następnego dnia rano zapytałam się babci czy to słyszała i czy nie była to przypadkiem moja siostra, ona powiedziała że nic nie słyszała i że nie była to moja siostra. Jak przypominam sobie tą historie to zastanawiam się co to mogło być. I druga krótsza: Wczoraj o 21 moja starsza siostra zapytała się mnie czy byłam u moich rodziców w sypialni, powiedziałam że nie a co, a ona powiedziała mi że widziała przez okno twarz (wracając ze spaceru). Pozdrawiam Ciebie Papryk i wszystkie kurki ♥️

[@natalianatalia8526]

Moja straszna historia : kilka miesięcy temu byłam u mojej przyjaciółki Nadii i zaczął się temat duchowiści itp.. i nagle ktoś zaczął świecić latarką w okno , i tak przez 5 minut, i tak do żartu powiedziałam „ ejj Nadia widzisz tam jakiś szatan stoi“ i po tym jak to powiedziałam wywaliło prąd ( przez 3 godziny nie było prądu) a my z Nadią myślałyśny że zawału dostaniemy XDDDD POZDRAWIAM PAPTYK😻

[@natalianatalia8526]

Papryk*

[@zuzol-jy1gr]

*I tak tego Patryk nie przeczyta* Moja straszna historia: Dzisiaj pojechałam do przyjaciółki,mieszka niedaleko Warszawy( w domku dwu rodzinnym)Nad jej domem przelatywały ptaki,jakby stadami. Pierwszy raz przelatywały to było ich mało,drugi raz też ale więcej,za trzecim razem przelatywło ich owiele więcej gdy ptaki były nad naszymi głowami ułożyły się tak że był napis SOS! (Czyli wezwanie o pomoc) Do tej pory nie wiemy o co wtedy chodziło,to było bardzo dziwne,jakby stało się coś dziwnego i strasznego I tradycyjnie Lajkujcie żeby widział XD

[@Juliaa_96]

Może chciały byś za nimi poszedł?

[@zuzol-jy1gr]

@@Juliaa_96 Możliwe

[@mileenaaaa]

Moja straszna historia : Byłam sama w domu bo rodzice pojechali do babci z moim bratem a ja nie chciałam jechać więc zostałam w domu (nie zamykalam drzwi na klucz) siedziałam z godzinę i ogl KZbin aż nagle usłyszałam że ktoś próbuje wejść do domu.(szarpal za drzwi i wgl) Przestraszyłam się więc poszłam do kuchni i wzięłam najostrzejszy nóż i stałam z nim pod drzwiami. Nagle ten ktoś zorientował się że drzwi ciągle były otwarte więc pociągnął za klamkę. Drzwi się powoli otwierał. Ja stałam tak sparaliżowany z tym nożem. I nagle okazało się że to mój tata zrobił mi żart i udawał jakby ktoś się wlamywał i wgl XDD pozdrawiam Patryk 😚

[@wijang2036]

XD Ja pamiętam jak raz mój pies wszedł mi do pokoju, spojrzał na ścianę i zaczął szczekac (ściana była pusta i nic na niej nie było powieszone) i później się wycofał do tyłu i schował się w salonie za kanapą. Ja go wzięłam znów do mojego pokoju, nie wiedziałam co się stało i się o niego bałam trch, a ten gdy weszliśmy zaczął się wyrywać, szczekac i mnie ugryzl. Przez cały dzień później spędziłam na dworze, bo się bałam, a byłam sama w domu.

[@nataliaw9650]

Moja straszna historia: Wracałam z przyjaciółmi na imprezie. Gdy się skończyła, jeden z nich zaproponował, że odwiezie nas do domu. Droga do domu jednego z naszych przyjaciół prowadziła przez gęsty las. Kiedy dojechaliśmy, zaproponował nam, abyśmy napili się czegoś ciepłego, bo było już dość chłodno, a my nie byliśmy jakoś ciepło ubrani. Skorzystaliśmy z tej krótkiej gościnności, po czym wróciliśmy do auta. Usiadłam z przodu na miejscu pasażera. Mój przyjaciel odpalił samochód i ruszyliśmy z powrotem. Jechaliśmy spokojnie przez las, rozmawiając ze sobą, aż tu nagle, z lasu wychodzi młoda kobieta. Miała długie czarne włosy i białą suknię ślubną. Poprosiła nas o podwózkę do miasta. Zgodziliśmy się, a młoda kobieta usiadła z tyłu za moim przyjacielem. Wyjaśniła nam, że mąż ją porzucił w noc poślubną. Siedzieliśmy wszyscy w ciszy. W pewnym momencie spojrzałam na nią ukradkiem przez ramię i praktycznie natychmiast z jej oczu zaczęły spływała stróżki krwi, całkiem jak łzy. Momentalnie odwróciłam wzrok i wpatrywałam się w drogę przed nami. Odczekałam kilka minut i szepnęłam mojemu przyjacielowi co zobaczyłam patrząc na tą kobietę. Parę sekund po tym, jak skończyłam moją opowieść, kobieta zapytała się, dlaczego o niej rozmawiamy. Przyjaciel spojrzał na nią przez lusterko wsteczne i małe stróżki krwi, teraz spływały dużymi strumieniami. Już na nią nie patrzyliśmy, byliśmy cali przerażeni. Nagle ona wyszeptała nasze imiona. Zmroziło nam krew w żyłach, bo nie przedstawialiśmy się jej. Przyjaciel przyspieszył i kiedy wyjechaliśmy z lasu i dojechaliśmy do pierwszych zabudowań, zatrzymał się na poboczu, aby ta kobieta mogła wysiąść, ale jej już nie było. Kiedy parę dni później spotkaliśmy się z tym przyjacielem, co mieszkał za tym lasem, powiedział nam, że to był duch, który często straszy przejeżdżających tym lasem w nocy. Przepraszam za rozpisanie. Pozdrawiam!

[@mixsy2348]

mogę ci jedno powiedzieć hemolakria to się nazywa istnieje ale jakby mi się zdażyło to co w połowie tej histori to bym się zesrała

[@kotkowakatienglishuwu2906]

nwm czm ale to brzmi jak jedna z histori z kanału straszne historie. Bardzo podobnie tylko że to wszystko muwił chłopak.

[@amelaa777]

Nie wierzę za bardzo w to ale to jest mega straszne

[@uwuuwuwu639]

Jezu, ale się obsrałam czytając to XDDD

[@borowkaElwariato]

@@amelaa777 cały czas widzę twoje komentarze pod każdym filmem 🙂

[@michasiaaa16]

Moja historia: jakos rok temu moja siostra lena (miala wtedy 6 lat) miała wymyslona przyjaciółke ole zawsze kazala zostawiac jedno miejsce przy stole dla niej moj pies zawsze patrzył w to puste miejsce przy stole jakby cos widzial, rozmawiala z nią itp po jakims czasie moja siostra zaczela bac sie tej oli mowiła, że szepcze do niej w nocy i mowi chodzmy sie bawić i myzia ją po twarzy lub ciągnie za nogi pewnej nocy moja mama siedziala na dole w salonie uslyszala huk z góry poszła do pokoju leny i zobaczyla ze spadly lalki z półek a lena spała na nastepny dzien rano lena powiedziała, że nie chce spac sama bo sie boi wiec przez jakies 2 tygodnie lena spala z rodzicami do tej pory jak rozmawiam z moja siostra mowi mi, że nie raz ola patrzy jej w okno i ma zakrwawioną twarz Pozdrawiam ciebie Papryk i kurkę marysię

[@zosiaadamczewska5906]

Jezu ja już dawno bym się zesrała ze strachu

[@miivskaa]

@@zosiaadamczewska5906 ja też xD

[@helloxd1270]

Ja bym pewnie to ignorowała bo by mi rodzice powiedzieli że mam zwidy xDD Ja na szczęście jak byłam mała nie wymyślałam sobie przyjaciół bo nie lubiłam udawać że jest coś czego nie ma (?)

[@amelaa777]

Musi być na odcinku jedyna straszna historia

[@nalesniknom4384]

@@amelaa777 nie jest straszna.

[@hwxtdd]

Moja straszna historia: Nwm kiedy to bylo chb kilka dni temu zobaczyłam morderstwo Moj pies zamordowal kure na moich oczach więc podeszlam żeby dac mu w dupe i zobaczyłam ze kury zaczynają ją zjadać ;-;

[@hwxtdd]

@Nie Wiem [*] dalam suba

[@juliamanczak9056]

Kanibale jedne śmierdzące ;-;

[@hwxtdd]

@@juliamanczak9056 nom i dzięki bo szukam tej histori mojej i znaleźć nmg xdd

[@natanek8874]

xd

[@hwxtdd]

@@natanek8874 ktoś to czyta woow

[@zi.di.462]

Moja straszna historia : Od paru tygodni miałam problemy ze snem . Zawsze budzilam się wczrśnie w nocy . Budziły mnie koszmary , lub uczucie bycia obserwowaną . Często wtedy szłam się napić wody , lub oglądałam filmy na yt . Jednego dnia obudziłam się o godzinie 2 : 56 . Byłam wkurzona i zmęczona , więc zamknęłam oczy i starałam się zasnąć . Po chwili poczułam się obserwowana , na dodatek dostrzegłam czyjąś sylwetkę w lustrze , za oknem . Wyglądem przypominała młodego chłopaka . Powoli obruciłam się w stronę okna i z pod przymróżonych oczu spojrzałam tam . Stał tam mężczyzna o wielkim psychopatycznym uśmiechu . Miał bardzo charakterystyczną twarz . Przestraszyłam się , a z oczu popłynęły mi łzy . Szybko wstałam i chciałam zapalić światło , lecz jak na złość nie było prądu . Włączyłam latarkę w telefonie i pobiegłam do torby w której miałam gaz pieprzowy i scyzoryk . ( Dostałam te rzeczy od taty , abym w razie zagrożenia mogła się obronić ) Gdy miałam juz te rzeczy , powoli podeszłam do okna , lecz nikogo już tam nie było . Odłożyłam te rzeczy na szawkę nocną przy łóżku , przykryłam się kocem i płakałam . Po chwili do pokoju weszła moja mama i zapytała co się stało . Opowiedziałam jej o wszystkim , a ona mnie uspokoiła i powiedziała , że mi się to tylko wydawało . Myślałam , że ma racje więc zasnęłam , lecz po paru dniach widziałam tego samego mężczyznę na przystanku autobusowym po drugiej stronie ulicy . Spojrzał na mnie uśmiechnął się jak wtedy i odszedł . Nigdy więcej go nie widziałam ... Do teraz mam traumę . Parę dni temu okazało się , że był to niebezpieczny psychopata , który obserwował dziewczyny , które wyglądem przypominały mu jego zmarłą miłość .

[@_zuza_037]

Moja straszna historia: Moja kuzynka mieszka w małej wsi niedaleko konina, pewnego dnia gdy przyjechałam do niej na noc, gdy było około 3 w nocy wszyscy już spali oprócz mnie gdy zamierzałam już iść spać nagle.... Bum... bum.... Coś wali w szybę, więc jak każdy normalny człowiek się wystraszyłam przeszły mnie ciarki.... odwróciłam się w przeciwną stronę od szyby i przytuliłam się do kuzynki poczym usłyszałam pisk... pisk kobiety głośny jak by ktoś ją zamordował.. ja zlękłam się i schowałam pod kołdrę i zasnełam... Rano gdy się obudziłam i robiłam śniadanie dla mnie i kuzynki gdy spojrzałam przez okno... przeszły mnie ciarki.... zobaczyłam dziwną postać z czarnym włosami obok szopy u sąsiada nagle znikła.... Do dziś nikomu tego nie powiedziałam i boję się przyjeżdżać do cioci Pozdrawiam cię Papryk i kurke Marysie (przepraszam że się rozpisałam) Pozdrowisz? mam urodzinki ❤

[@ilhotmilk]

Wygląda na to, że to Jeff the Killer, nie polecam

[@ahyessadness9817]

Samara Morgan Cię odwiedziła zazdro ;-;

[@Lovely-jm3ht]

Oto moja straszna historia: To były wakacje 2019.Z trzema koleżankami i moją siostrą bawiłyśmy się u nas w ogrodzie w chowanego,jednak rodziców nie było bo byli w sklepie.Jedna koleżanka szukała,i zauważyła coś dziwnego,jakąś kreature.Na początku myślała że to ja,dlatego mnie zawołała kilka razy.Jednak podobno zza roga wyłoniło się jakieś przerażające dziecko.Później okazało się,że wszystkie dziewczyny,oprócz mnie i siostry,widziały coś dziwnego. Do dziś zastanawiamy się co to było,ale prawdopodobnie to były zwidy. POZDRAWIAM PATRYK😃

[@shroom_f4iryy453]

Moja historia: Kiedy byłam około w trzeciej klasie nie interesowałam się horrorami itp. bo to chyba normalne ze się bałam (btw dalej się boje) i nie miałam pojęcia kim np. jest Samara Morgan. Byłam sama w domu u babci , mieszka ona na wsi. Na działce mojej babci jest również studnia na samym środku. Moja babcia z moim tata pojechali do sklepu i zostałam sama (była zima , godzina koło 20 wiec było już ciemno). Kiedy byłam już sama zadzwoniła do mnie przyjaciółka , i zaczęłyśmy rozmawiać o horrorach (ona zaczęła ten temat bo je uwielbia) i opowiedziała mi kim jest Samara Morgan, oczywiście byłam totalnie obsrana bo moja babcia ma studnie na środku działki. Kiedy mój tata i babcia wrócili powiedzieli ze idą spać bo są zmęczeni, wiec poszli na dół gdzie były ich pokoje, a ja spałam na gorze (sama). Nie mogłam spać, była godzina około 2, wtedy usłyszałam skrzypiące schody, jakby ktoś wchodził na górę potem skrzypienie drzwi z klatki schodowej. Moje serce zaczęło walić jak oszalałe i nie wiedziałam co robić, schowałam się pod kołdrę tak ze tylko moje oczy spod niej wystawały i cały czas mój wzrok skupiony był na drzwiach (moje łóżko stało przed drzwiami czyli widziałam tylko pół drzwi jak leżałam ) nagle moje drzwi zaczęły się uchylać i usłyszałam skrzypienie podłogi w moim pokoju. Wtedy mój pies wskoczył mi na łóżko i okazało się ze to był on , po prostu nasłuchałam się strasznych rzeczy i dostałam schizę, pozdrawiam serdecznie, i powodzenia w czytaniu następnych historii mam nadzieje ze trochę humor poprawiłam 🤡☠️

[@moonangel2262]

Haha Szczepanik: "Mikuś co tak patrzysz, coś tam straszy" Mój pies ma na imie Miko i czasem mówię Mikuś 😂

[@frogsh_]

Tytuł: Przestańcie oglądać tę serię!! Ja:Specjalnie dla ciebie... Nie przestanę i jeszcze napisze ten głupi komentarz by było te 1500 komentarzy by był następny odcinek haha

[@magdalenabojda5737]

Podtrzymuje haha

[@beata3091]

Ja też

[@alagrochowalska7942]

‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍ ‍

[@beata3091]

Im więcej komentarzy tym lepiej

[@niewiem3692]

Moja historia : Od lat na naszej wsi stoi taki jakby mały domek, nikt nie wie czemu to służy ani czemu to jeszcze nie zostało wyburzone, Podobno jak inni przechodzili koło tego domku to słyszeli głośne krzyki, więc postanowiłam to sprawdzić. Około 1-2 Wybrałam się do tego domku i faktycznie usłyszałam krzyk, ale nie wycofałam się weszłam do środka i zobaczyłam Malą dziewczynkę miała rude włosy splatane w 2 warkocze białe oczy i czarną sukienkę, po chwili zniknęła, a ja wróciłam do domu z obsranymi gaciami, Dopiero teraz dowiedziałam się że Została tam uduszona mała dziewczynka. Teraz jest całkowity zakaz tam chodzenia

[@helloxd1270]

Możliwe że nie jest wyburzone bo ma ponad 100lat

[@mchitchi3509]

Byłam raz z kuzynką na wakacjach . Gdy było około 20 uznałyśmy że to najlepszy moment żeby iść w pole (na wakacjach byłyśmy w takim jakby lesie połączonym z łąkami i polami) . No to idziemy tym polem tak z godzinę i nagle dochodzimy do jakiegoś domku , idziemy na około niego bo zobaczyłyśmy drogę do naszej działki . Nagle zaczynają nas gonić dwa duże psy . Długo uciekałyśmy jak na 7-latki . Jeden z psów się potknął i dał sobie spokój a drugi nie . Schowaliśmy się za drzewem i on też zrezygnował . Poszłyśmy drogą gdzie zawsze było cicho i spokojnie , wszystko było by okej gdyby nie głośne sapanie które towarzyszyło nam przez praktycznie całą drogę .Gdy zostało nam jakieś dwadzieścia minut do działki sapanie było tak głośne jakby ktoś koło nas szedł . Odwróciłam się a tam jakaś czarna postać miała sylwetkę niskiej pani albo nastolatki . Zaczęłam krzyczeć i uciekać a moja kuzynka zapytała się czemu krzyczę a ja jej odpowiedziałam że za nami jest jakaś pani , lecz gdy ona się odwróciła (kuzynka) nikogo tam nie było . Byłam w szoku a ona myślała że chcę ją przestraszyć . Jednak uwierzyła mi gdy na drugą stronę drogi przed nami przebiegła ta czarna postać . Kuzynka nie mogła się ruszyć a ja wtedy nie wiedziałam co to paraliż więc zaczęłam wołać ''pomocy'' (byłyśmy blisko sąsiadów działki) ale nikt nie przyszedł . Moja kuzynka mniej więcej za 3 minuty mogła się ruszyć i szybko pobiegłyśmy do domu , a gdy dobiegłyśmy na działkę która jest w sumie duża , zaczęło padać

[@julcynn_95]

Moja starsza historia : To było 2-3 lata temu. Pojechałam z koleżanką na kolonie szkolne. Kiedy tam byłyśmy okazało się że jest możliwość zmiany pokoju żebyśmy były z naszymi nowymi znajomymi. Postanowiłyśmy że fajnie będzie mieć z nimi pokój a przy okazji będzie więcej miejsca (ich pokój był największy ze wszystkich i miał 5 łóżek). Byłyśmy w 4 w pokoju więc pomyślałyśmy że z suniemy 3 łóżka i będziemy na nich spać. Jak się później okazało dobrze że to zrobiłyśmy. Kiedy postanowiłyśmy się rozpakować otworzyłyśmy starą szafę, było w niej pełno pentagramów i innych rzeczy tego typu. Oczywiście mądra ja postanowiłam w pakować swoje rzeczy do niej bo dziewczyny nie chciały. Po całym dniu kiedy przyszła pora spania ustalałyśmy kto będzie gdzie spał, wyszło że ja spałam jakieś 2m od tej szafy. Zgasiłyśmy światło i leżałyśmy w łóżkach rozmawiając. Było już koło 2. 30 leżałyśmy jakieś 5 minut bez rozmawiania bo skończyły nam się tematy. Nagle usłyszałyśmy skrzypienie drzwi, spojrzałyśmy na drzwi do pokoju ale były zamknięte jednak drzwiczki szafy zaczęły się same otwierać. Z racji iż byłam najodważniejsza i byłam najbliżej szafy to poszłam ją zamknąć. Wróciłam do łóżka i poszłam spać bo byłam zmęczona a dziewczyny dalej rozmawiały ( warto dodać że umiem zasnąć wszędzie i przy każdym hałasie). Teraz zaczyna się coś czego ja nie pamiętam ale byłam tym przerażona jak mi o tym opowiedziano : było już po 3 jedna z koleżanek spojrzała na balkon i zobaczyła jakąś postać szturchnęła przysypiające pozostałe dwie koleżanki żeby też to zobaczyły. Wszystkie były przestraszone i siedziały nie ruchomo ale stało się coś bardziej niepokojącego. Wstałam z łóżka, miałam otwarte oczy i kamienny wraz twarzy (ale nadal spałam) dziewczyny były zbyt przerażone żeby mnie szturchnąć. Wyszłam na balkon, ukłoniłam się i uścisnełam dłoń tej postaci a ona zniknęła . Potem wruciłam do łóżka i spałam dalej jakby nigdy nic się nie stało. Dziewczyny nie spały jeszcze przez jakieś 2 godziny. A teraz część którą już pamiętam: rano kiedy się obudziłam zauważyłam że z nosa leciała mi krew przez całą noc (powinnam wspomnieć że to był pierwszy i jak narazie ostatni raz w moim życiu kiedy leciała mi krew z nosa) w dodatku bardzo źle się czułam bolała mnie głowa i brzuch, było mi słabo jakbym miała zaraz zemdleć. Przyszła pielęgniarka i zmierzyła mi temperaturę. TERMOMETR POKAZYWAŁ ŻE MAM TYLKO 34.7 stopni tyle ma się jak jest się już martwym od jakiegoś czasu (przeważnie mam obniżoną temperaturę ale jest to co najmniej 35.5 nigdy niżej). Pielęgniarka zmierzyła mi temperaturę jeszcze pare zrazy ale było bez zmian więc dała mi jakieś tabletki które trochę pomogły. następnego dnia kiedy wstałam wszytko było okej. Już żadnej nocy nie otworzyła się szafa ani nie było już tej postaci. POZDRAWIAM CIĘ PAPRYK I KURKE MARYSIE❤️ LaJKuJciE ŻeBY wIdzIAŁ! 🐥

[@Maddy-pc9bv]

to MUSI być na odcinku

[@aaigusiadusia888]

Autentiko zawał A JEŚLI TO SERIO JEST PRAWDZIWE TO JUŻ NIC MNIE NIE ZDZIWI

[@saturn3731]

Jesteś nieżywa teraz korona cię nie zaatakuje XDD

[@cegla_animator178]

Czyliiii.... Twoje ubrania zapewniły cię zajebistą nockę dla koleżanek Nie no beka Ale albo cię wkręciły wykorzystując to że dzwi się otwierały albo nie Może nie wiem umarłaś ale nie umarłaś Nie wiem maM WIELE PYATN

[@saturn3731]

@@cegla_animator178 może zawarła pakt z diabłem i teraz jest nieśmiertelna :O

[@mycha5186]

Moja straszna historia: Leżałam w łóżku i miałam już iść spać. Odwróciłam się w stronę ściany i nagle ktoś lub coś zaczął coś do mnie szeptać i na mnie chuchać. Odrazu się odwróciłam, ale nic tam nie było. Nie mogłam potem zasnąć i miałam schizy. Jak będzie to na odcinku to pozdrawiam cię❤️

[@natolkaxd5072]

Tsukki

[@weronikapawlik6760]

Moja historia: Byłam sama w domu i zachciało mi sie isc do toalety (w drzwiach od łazienki mam szybkę tylko trochę zamazaną). No i jestem w tej łazience i spojrzałam kontem oka na tą szybę, (miałam dużego koka na głowie) i zobaczyłam czarną postać przebiegająca za tą szybą. Serce zaczęło mi bić siedziałam 10 minut w tym kiblu bo sie bałam wyjść a okazało sie ze to było odbicie mojego koka🤦🏼‍♀️🤦🏼‍♀️

[@unixee640]

Ale twój kok biegł? xD

[@natolkaxd5072]

Xd

[@monikagawronska9911]

Moja "straszna" historia: Ja siedzę sobie na dywanie z kotem (który według mnie się niczego nie boi, oprócz swoich byłych właścicieli) i się z nim bawię. Po 2-3 min. Zobaczył coś na korytarzu, ustawia się w pozycję ataku, Ja przerażona nic na korytarzu nie widzę. A to się okazuje, że to była zwykła MUCHA

[@Julia-np3od]

Kiedyś jak byłam u przyjaciela, byliśmy sami w domu u góry, usłyszałam ją dole jakby szklanka się zbiła.. Zeszliśmy na dół i zauważyliśmy cienie, uciekliśmy na dwór ale po chwili musiałam wracać do domu a telefon zostawiłam do góry więc po niego poszłam i gdy byłam na schodach to drzwi u góry trzasnęły z całej siły i było zapalone światło (drzwi zostawiliśmy zamknięte, i światło zgaszone) od tamtego zdarzenia mój przyjaciel w nocy widzi jakąś dziewczynkę w Białej podartej sukni...

[@aleksandra.k5]

moja straszna historia: W ferie tego roku wyszłam z koleżankami na dwór i ja stałam po jednej stronie pasów a one po drugiej bo było czerwone światło. Po tej stronie na której ja stałam stał taki pani on się mnie zapytał czy jestem ze Szwecji (miałam czapkę z flagą ale Norwegii więc chyba słaby z gegry był) i ja powiedziałam że nie. Przeszłam na drugą stronę pasów kiedy było już zielone i poszłam z moimi koleżankami do galerii ale ten typ spotkał kolegę i zaczęli za nami iść. Najpierw nawet nie zwróciłyśmy na to uwagi ale potem przyspieszyłyśmy trochę jednak oni też przyspieszali kiedy my zaczęłyśmy biec oni też ale nie było innej drogi żeby iść gdzieś gdzie jest więcej ludzi. W końcu zaczęłyśmy biec sprintem i dotarłyśmy do jakiegoś mini targu i oni potem przestali biec za nami i nas zostawili. Następnego dnia rano wychodziłam również z tymi dziewczynami i tata jednej z nich pracuje w policji i okazało się że tego samego dnia wieczorem kiedy oni nas gonili jeden z nich został aresztowany za napad seksualny na osobie nieletniej a co najgorsze to był ten typ który zapytał się mnie czy jestem ze Szwecji. Minęło pół roku a ja dalej mam traumę. Pozderka dla Ciebie Papryk i kurki Marysi

[@Ella_Brekker]

Moja straszna historia: Kiedy miałam z 9 lat spałam u dziadków (ponieważ się przeprowadzałam) i w środku nocy obudził mnie jakby niepokój. W pewnym momencie poczułam jakby ktoś popukał mnie palcami po plecach, kiedy odwróciłam w tamtą stronę nikogo nie było, ale usłyszałam jakby głos kobiety obok mojego ucha (nic nie zrozumiałam). Już tamtej nocy nie zasnęłam.

[@wuczy_kij3966]

Moja straszna historia : Od jakiegoś czasu w moim domu dzieją się diwne rzeczy. Drzwi otwierają się same, w nocy słychać odgłosy jagby małych stópek chodzących po parkiecie. Czasem słychać otwieranie szafek albo drapanie fotela. Na szczęście to tylko mój kot. ~Pozdrawiam Ciebie i kurkę Marysię🐓

[@kabaczek3237]

Moja straszna historia : Byłam na placu zabaw z kolegą (ogólnie to często tam chodzę) bawiliśmy się i nagle zauważyłam że jakiś mały podłóżny pojemnik leży pod drzewem. Myślałam że to może być długopis lub coś w tym podobnego ale kiedy to otworzyliśmy to tam był.... Nóż i to taki z jakimiś rudo-czerwonymi plamami. Byliśmy bardzo zszokowani tym znaleziskiem. Ale postanowiłam jak najszybciej wyrzucić go do kosza na śmieci. Ale gdy pokazaliśmy go znajomym oni powiedzieli że to tylko nóż stolarski a te plamy to rdza Tylko że te plamy były rudo-czerwone jak zastygająca krew a nie rudo-pomarańczowe jak rdza Pozdro dla papryka, kurkę Marysię i marcinka ❤️❤️❤️ 😈Lajkujcie żeby widział bo inaczej przyjdę wam do domu i zrobię wam bałagan w pokoju😈

[@aka_krepa9430]

Moja straszna historia: W wieku jakoś 8 lat zostałam pierwszy raz sama w domu i nagle usłyszałam pukanie do drzwi nie otwierałam po kilku minutach to się powtórzyło tylko głośniej trwało to jakieś pięć minut przestraszyłam się po chwili ktoś zapukał w okno strasznie się bałam już prawie płakałam po godzinie rodzice wrócili i powiedzieli że to kurier xd

[@mestyw9591]

Moja straszna HISTORIA - Jadłam sobie Pizze i chce wziąć sobie jeszcze jeden kawałek I tu nagle... Widzę, że w pudełku na pizze już nic nie ma... 😪 Pozdro :>

[@dzbanisza1487]

Onie

[@natan_stop]

O nie najgorzej 😓😓😓 najstraszniejsza historia jaką zobaczyłam 😨😨😨

[@Ruter40]

Jak dobrze że ja nie lubię pizzy. Nie mam takich problemów

[@natan_stop]

Ja tak bardziej mam z jabułkami

[@mestyw9591]

@@natan_stop 🍎🍏🍎🍏🍎

[@apolinka1280]

Moja straszna historia: Parę lat temu,gdzieś tak o godzinie 23 kładłam się spać. Niestety ja potrzebuje dużo czasu aby zasnąć a moja mama nie (w razie co mieszkam sama z mamą). Niestety tej nocy byłam zła na siebie że nie zasnełam szybko.... Gdy już zasypiałam usłyszałam śpiew dziewczynki. Taki odbijający się przez echo. Mieszkam w bloku więc pomyślałam że ktoś śpiewa na korytarzu. Schowałam się pod kołdrę i się nie ruszałam, jakbym miała jakiś paraliż. Bałam się krzyknąć po mamę, ponieważ mogła ta dziewczynka mnie usłyszeć i próbować wejść do mieszkania.... Na szczęście mama się obudziła, ale słychać było po niej, że się też bała, bo po mału wstawała z łóżka. Gdy mama zapaliła światło w swoim pokoju już się dowiedziała co to było.... Okazało się, że to.... Mój telefon. 🤦🏼‍♀️ Kiedy coś tam kombinowałam przy telefonie to ustawiłam przez przypadek dźwięk gdy ktoś dzwoni jak śpiewam jako małe dziecko: " Jedzie pociąg z daleka...". Tylko na dodatek jeszcze z echem... Dzwoniła do mnie koleżanka aby zapytać się czy wyjdę na balkon, bo dzisiaj w nocy miały spadać meteoryty. 😑 Następnego dnia ją po prostu udusiłam ( nie dosłownie XD). Jeszcze nigdy tak sie nie bałam. Nawet czułam jakbym serce miała w gardle... Straszne to było.

[@hdafajf]

Boże nieeee ledwo to piszę weź ją tu przestraszona a ty nagle z tekstem że masz dźwięk jedize pociąg z daleka a ja 😂😂😂

[@apolinka1280]

@@hdafajf Wiem.😂 Sama nie wiem skąd miałam 😂. Chyba mama nagrała jak byłam w przedszkolu. 😂

[@hdafajf]

@@apolinka1280 ale się usmialam

[@apolinka1280]

@@hdafajf fajnie by było gdyby wrócił do nagrywania strasznych historii. Może bym była na odcinku z tą pikną historią z życia 😂.

[@hdafajf]

@@apolinka1280 takk to zasługuje na bycie na filmiku

[@uwuuwuwu639]

Moja straszna historia: Gdy obudziłam się o 3.00 w nocy usłyszałam kroki w przedpokoju i dziwne dźwięki. W sumie dużo osób tak miało, ale tak działo się parę dni pod rząd...

[@pierog_ruski_xd5260]

Moja historia: Jechałam na wakacje. Wbiliśmy do pokoi i sie ogarneliśmy. Około 2godz później usłyszałam jak ktoś chodzi przy drzwiach więc je otworzyłam bo chciałam sprawdzić kto to i czego chce. Nikogo nie było. No to okej, wracam do swoich zajęć. Około 30min później słysze pukanie do moich drzwi. Pomału otwieram i sprawdzam kto to. Też nikogo nie było. Zobaczyłam tylko ślady krwi w kształcie stóp i obok tej pary stóp był namalowany krzyż. Przestraszyłam się. Zamknęłam szybko drzwi. Później wrócili moi rodzice i rodzeństwo. Nie chciałam im o tym mówić. W nocy usłyszałam hałas. Mam pokoju z balkonem więc na niego wyszłam. Przez pare sekund jakaś postać przyglądała mi się z siąsiedniego balkonu. Zapytałam się ,,Coś się stało? Mg jakoś Ci pomóc?" Wtedy zauważyłam jakby ta postać się do mnie uśmiechała a po chwili znikneła. Nigdy nie miałam takich snów więc odrazu to wykluczyłam. Myślałam o tym następnego dnia. Wtedy przeglądałam sie zdj z mojego tel. Zauważyłam tam moje stare zdjcz obozu. Był tam ja i moja dawna bff, Zuzka. Przypomniało mi się że ta postać miała podobną budowe i sylwetke do Zuzki. Zadzwoniłam do niej (miałam jej nr zapisany na tym zdj wiem dziwne XD). Odebrała jakaś kobieta. Przedstawiłam się i powiedziałam że znam Zuzie. I wtedy powiedział mi że Zuzia zeszłej nocy umarła. Zamarłam na moment dopóki nie poczułam że ktoś mnie obejmuje. Nikogo nie było. Zawsze sie tak tuliłyśmy z Zuzką. Pomyślałam ,,To jest chore, co jest ze mną nie tak ;__;". XD i to koniec XD od tamtej chwili nikt mnie nie ,,nawiedza" XD Pozdro

[@annakaz4151]

Obsrałem zbroje

[@natolkaxd5072]

A co się stało z Zuzką jeśli mogę spytać, bo jeśli to była bff ze szkoły to nie słyszałaś czy nie miała pogrzebu czy no raczej jak ktoś umiera ze szkoły to cała szkoła o tym wie a jak to była jakaś bff na odległość to co innego

[@karolina3614]

Moja straszna historia: Były wakacje 2019 roku wraz z koleżanką (nazwijmy ją Kasia) poszłyśmy do dużego marketu, chciałyśmy kupić jakieś przekąski. Po zrobieniu zakupów poszłyśmy na przystanek . Kiedy podjechał autobus usiadłyśmy na samym końcu, a obok nas usiadł nieznajomy mężczyzna. Położył on rękę na udzie Kasi, a ona zapytała go czy mógłby ja zabrać . Następnie mężczyzna podal jej dłoń i powiedział "nazywam się Michał, a wy?" podałyśmy mu ręce i podałyśmy fałszywe imiona mężczyzna dodał "jak już się znamy to może pujdziemy do mnie" odpowiedziałyśmy "wie Pan my musimy już wracać" i odrazu wysiadłyśmy (tak naprawdę nie patrząc gdzie) wyszłyśmy z autobusu przy starych garażach i to był błąd, ponieważ nikt tam nie chodził i zostałyśmy same z niznajomym. Mężczyzna krzykną "czekajcie" stanęłyśmy i odwrucilusmy się. Michał (bo tak się przedstawił) wyciągną z plecaka nóż, zaczęłyśmy uciekać, mężczyzna krzyczał coś do nas ale nie zrozumiałyśmy go i wrucilysmy do domu. Pozdrawiam wszystkich i LAJKUJCIE ŻEBY WIDZIAŁ PLS

[@Aya-zy7tw]

Moja straszna historia: A więc siedziałam sobie w kuchni i jadłam kolacje (nie wiem jaka było godzina) i takie patrzę na przejście z przedpokoju do kuchni. Zobaczyłam tam białą postać (wydaje mi się że to była kobieta). Natychmiast zamknęłam oczy i pomyślałam "nie nie to nie może być prawda". Otwieram oczy i patrzę w to miejsce ale nikogo nie było. Dalej nie wiem czy mi się tylko mi się wydawało czy nie. Pozdrawiam moją przyjaciółkę Amelkę która mnie nakłoniło do napisania tej historii. I ciebie papryk i Kurkę Marysie.

[@thebill9230]

Moja straszna historia: Może nie bedzie długa ale trudno xd Była noc. Ja spałam. Nagle sie budze i słyszę pukanie do okna (ogólnie mnie cieżko jest obudzić) a najgorsze jest to, że mieszkam na piętrze. Nadal niewiem co to było. Mama mi mówiła, że pewnie to był jakis komar albo ptak ale nie sądze, że np. gołąb zapukał tak jak sie puka do drzwi (kilka razy ) Pozdrawiam ^^

[@rayley__8004]

Moja straszna historia: "Wczoraj gdzieś około 11:10 mój pies gdy leżał na balkonie usłyszał coś z za drzwi domu i zaczął szczekać ale tam nikogo nie było. Kilka sekund przed jego wybiegnieciem czułam się obserwowana i osłabiona, jakby ktoś był przy drzwiach i się na mnie patrzył. Gdy pies zaczął szczekać to uczucie znikło, lecz to nie byli sąsiedzi, bo było by widać światło zza drzwi, robaki nie, bo by musiał je ujrzeć, a gdyby jakieś zwierzę to by cały czas szczekał. Do dziś się zastanawiam co to. Jedyne jakie mam wytłumaczenie to zablakany duch lub demon. To nie jedyna historia związana z moim domem.Było ich wiele... "

[@zXzZxxXz]

Moja straszna historia: Miała ona miejsce jakiś czas temu (nie pamiętam już dokładnie). Siedziałam sobie spokojnie na łóżku i coś oglądałam, nagle widzę jak mój kot, (rudzielec taki) patrzy się w kąt pokoju. Patrzyl się tak i patrzył, więc mądra ja (nie) podeszłam bliżej i patrze na niego, zaczęłam go wołać.. Ale on spojrzał się tylko na mnie i zaczął znowu patrzeć w kąt. Podeszłam bliżej i chciałam go pogłaskać, gdy to zrobiłam on podskoczył, zaśmiałam się ale on zaczął znowu patrzeć w kąt. Odsunęłam go tak żeby zobaczyć na co się gapi ale to był błąd... Zobaczyłam tam... MRÓWKĘ! 😨😱 (dodaje że boję się mrówek hehe)

[@kittycatty420]

moja straszna historia: To było kilka lat temu. Siedziałam z rodziną w salonie oglądając film i musiałam pójść po coś do pokoju (powiedzmy, że był to telefon) Weszłam nie zapalając światła i zaczęłam szukać go po omacku. Nagle poczułam coś na kostce i się przewróciłam. Nie mogłam się ruszyć, chciałam kogoś zawołać, ale miałam ściśnięte gardło. Za sobą zauważyłam kilka czarnych postaci i tak się wystraszyłam, że zdołałam uciec. Nikt nie chciał mi wierzyć. Od tamtej pory boję się ciemności. takie info: W końcu wyszło, że nie wzięłam telefonu XD Moja straszna historia 2: Wróciłam ze szkoły i byłam sama w domu. Poszłam do kuchni się napić po czym odłożyłam szklankę do zlewu. Poszłam do pokoju, zostawiłam otwarte drzwi i oglądałam YT. nagle usłyszałam dźwięk szkła, jakby ktoś kładł szklankę na blat. Przez 10 min nie mogłam się poruszyć, ale zdobyłam się na odwagę, by sprawdzić co to było. Ta sama szklanka, z której wcześniej piłam, stała na blacie. Na rozładowanie atmosferki: Miałam ochotę powiedzieć "chcesz się bić" przystawiając jej n0ż do szyi gdziekolwiek ją miała XDDDD (W realu miałam zawał, zamknęłam się w pokoju i puściłam głośno muzykę) Pozdrawiam Kurkę Marysię i ciebie Patryk, mam nadzieję, że chociaż jedną weźmiesz do odc

[@kurtmybelovedd]

Piszę ten komentarz żeby były straszne historie xd Pozdrawiam wszystkich którzy to czytają😁

[@Julia-m9k5d]

Jiimiiin

[@_Rue_-qr6bg]

"Jimin you got no jams" XDDDDDD💜

[@Julia-m9k5d]

@@_Rue_-qr6bg XD💜

[@Julia-m9k5d]

kzbin.info/www/bejne/oKvafHqCrLF-nqs polecam obejzec XD

[@쥐나귀]

No też ciebie pozdrawiam ogólnie Jimin

[@oluss0s]

Moja historia byłam ostatnio w Bieszczadach na wakacjach miałam domek z rodzicami i z moimi siostrami ciotecznymi było gdzieś po 12 w nocy gdy nagle usłyszałyśmy huk z drugiego pokoju ( miałam pokój z siostrami a na przeciwko byli moi rodzice ) przrstraszyłyśmy się ale postanowiliśmy to sprawdzić wyszłyśmy z pokoju a drzwi od pokoju moich rodziców były otwarte ( normalnie były zamknięte bo moi rodzice byli na dworze ) weszliśmy do tego pokoju a tam była dziwna poruszająca się mgła nad łóżkiem moich rodziców przrstraszyłyśmy się i wybiegliśmy na dwór do moich rodziców gdy im opowiedziałyśmy co tam było moi rodzice postanowili się wymeldować z tego domku i iść do innego. Następnego dnia dowiedzieliśmy się że w domku kilka lat temu jakiś pan się zamordował właśnie na tym łużku , już nigdy tam nie pojadę

[@ameliakitaa]

Moja straszna historia: około 3 lata temu gdy poszłam do swojego pokoju żeby się juz położyć bo było juz po 12 w nocy zobaczyłam przy mojej szafie klęczącą postać z rękami złożonymi jak do modlitwy (nie był to nikt z mojej rodziny bo pytałam) pozdro papryk kc

[@cegla_animator178]

Pytałaś się tej osoby czy rodziny? Ja bym wolał już na balkonie spaść

[@user-dk5gy1nz1o]

Zaraz ale co zrobiłaś potem? Ta postać zniknęła albo ty wyszłaś z pokoju czy co?

[@ameliakitaa]

M4jStErEk rodziny, nikt z nich nie był u mnie w pokoju

[@ameliakitaa]

# X zniknęła gdy zaświeciła światło, patrzyłam na nią długo więc mi się nie przewidziało, po tym jak zniknęła poszłam spać dopiero na następny dzień się bałam

[@majochamastalerz1742]

Moja straszna historia: Około 3 nad ranem mój pies zaczoł warczeć i mnie tym obudził ja się strasznie przestraszyłam wtedy mój pies zaczoł patrzeć warczeć szczekać w jeden róg w moim pokoju ale to nie był pierwszy raz kiedy to robił i nadal to robi. Pozdrawiam ciebie i Kurkę Marysię oraz wszystkich obrońców kur 💜

[@Cody._idk]

Szczepan jak chciałam coś powiedzieć o tobie siostrze to zamiast Szczepan powiedzialam *szczypan* XDDDD👏 Błagam niech to przejdzie do historii XDD

[@nxzsx777]

XDD