Рет қаралды 346
Sztuka uwodzenia - Jak Książę de Lauzun użył Romansu by Zdobyć Władzę.
Historia dotyczy Wielkiej Mademoiselle, Anne Marie Louise d'Orléans i księcia de Lauzun, który w chwili ich pierwszego zderzenia był zaledwie markizem. Już od dawna podziwiała go z oddali, gdyż słyszała opowieści o jego odwadze w bitwie, widziała jak galopuje na koniu i wyobrażała sobie, jaki może mieć charakter.
Gdy się po raz pierwszy spotkali, Książę wyczuł jej istniejące zainteresowanie nim, co sprawiło, że pragnął się z nią zaprzyjaźnić. Już się zdradziła. "... trzydziestosześcioletni markiz był odważnym żołnierzem o żartobliwym języku. Był również nieuleczalnym Don Juanem.
Choć był niski i z pewnością nie przystojny, jego bezczelne maniery i wyczyny wojskowe czyniły go nieodpartym dla kobiet. Markiz był człowiekiem o niewielkim autorytecie, który nie przypominał Adonisa, ale udowodnił swoją wartość poprzez osiągnięcia, przez godne podziwu cechy, które nie da się kupić.
Dodatkowo wykazywał się szlachetnym zachowaniem i doskonałym poczuciem humoru. Możemy powiedzieć, że markiz był kobieciarzem, ponieważ zawsze otaczały go piękne kobiety, a o jego podbojach romantycznych zaczęło się głośno mówić. "Markiz z łatwością podbijał serca kobiet."
Anne Marie i markiz zostają przyjaciółmi, rozmawiają o wspólnych zainteresowaniach, a on towarzyszy jej na spacerach, a ona kocha każdą minutę spędzoną z nim. Markiz udowadnia, że ma więcej do zaoferowania, niż Wielka Mademoiselle początkowo sądziła. Ludwik XIV, król Słońce, proponuje Anny Marie małżeństwo z jego bratem.
Po usłyszeniu tego jest odrażona. Jak śmią wykorzystać ją w taki sposób, zastępując zmarłą żonę, jakby była tylko nagrodą pocieszenia. A oto, co robi książę, gdy ona opowiada mu o tej sprawie. Mówi: "Cóż, jesteśmy jedynie służącymi życzeniom króla."
Musimy podporządkować się każdemu rozkazowi ich Wysokości - powiedział, a ona odeszła złością w oczach. To nie była odpowiedź, której się spodziewała. A mimo to, książę nie daje żadnych oczywistych i bezpośrednich oznak swoich prawdziwych zamiarów wobec niej. Aby pogorszyć sytuację, przestaje ją odwiedzać, ponieważ ich przyjaźń wydaje mu się nieodpowiednia.
Spotykają się ponownie, ona podaje mu kartkę, na której napisała imię mężczyzny, którego chce poślubić. W jej nieobecności książę otwiera kartkę i znajduje słowa "C'est vous", co oznacza "To ty". Wtedy jeszcze markiz był niskorzędnym żołnierzem w porównaniu do cytatu "drugiej najwyżej postawionej damy we Francji". To ich małżeństwo wyniosło go na potężne stanowisko księcia de Lauzun.