THE ANALOGS- PROJEKT PUDŁO wywiad Grudziądz 27.09.2019

Materiał zarejestrowany na potrzeby Magazynu Qltura. Wywiad przeprowadziła Beata Kastner z Centrum Kultury Teatr.
Naszego sklep: www.oldschool.pl
Nasza strona : www.analogs.pl
Nasz FB: / theanalogs
Strona Projekt Pudło: / projektpudlo

[@gocha171]

Brawo chłopaki 👏😊

[@MyUkuleleWorld]

Piękna sprawa 💪🎸🎶

[@pawepochylski7294]

Super wywiad, fajnie by było zobaczyć cały dokument o Was, bo jesteście legendą :)

[@wiktorkragiel1208]

Chłopaki robicie super robotę! Tak trzymać!

[@wojciechjanuszkiewicz740]

Najcenniejsze jest to ,ze ktos che pomoc a nie musi... i za to szacunek ! Ps. rok temu w Kruklankach bylo GIT ! ;)))

[@woczykij1613]

Szacun 💪

[@koncentratkoncentratus6476]

Ja jebie jak ten czas sumie na przód . Oi Paweł już okurary nosi ja 36 lat. Dalej nie mogę się wyrwać z piankowego gôwna :)

[@Martinez77]

Osadzeni, akcja ich edukacji żeby wiedzieli jak korzystać z kina teatru... Chryste Panie jeśli istniejesz, ta klawiszka używa języka takiego, jak by mówiła o zwierzętach z rezerwatu. Szkoła układania piesków i kotków. Czy ona rozumie głębię tekstów The Analogs??? Obawiam się że nie...

[@pawekarpinski8582]

Nie każdy musi rozumieć. Powiem Ci że od czasu szkoły. W teatrze nie byłem. Ale sztuka i kultura ma to do siebie ze nie ma granic. Jest czasami nawet odrażająca szokująca powinna być orginalna. Czasami pogłaszcze czasami da klapsa. A czasami zostaje zakazane bo obraża złości denerwuje. Delikatnie mówiąc często jest doceniana dopiero po smierci autora. Gdyż moze zostać wykorzystana, osmieszona, lub najgorsze ocenzurowana. Lubię Analogs za teksty, muzyka natomiast denerwuje mnie, ale to dowodzi że działa piękna liryka oprawiona w głosie człowieka które brzmi. Surowość prostoty, zachowanie efektu, garażowej kapeli. Szacunek ogromny. Ale pawarotii czy inne divy opery. Myślę że przychodzi do opery, około 70 % ludzi ktorzy w ogóle też nie rozumieją dzieła czy przekazu. Ale smokingi marynarki tak się kojarzy kulturę, Jak słyszę słowo artysta to nachodzi mnie smutek, jak myśli pan ze jeszcze ze raz tyle będzie musiał trenować na instrumencie, by czuć się spełnionym. Niestety Cierpieć poczucie własnej wartości godziny i czas, a czasem nawet zwykłe proste, riffy jak po tylu latach uczyć się od nowa. To jest koszmar ale i nowe możliwości się otwierają. Prościej jest zmienić rękę i na lewej. I nie oszukujmy się, artyści kultura i sztuka są bezcenne, a spełnienie że przekazało się, wyrzuciło to co rosło w artyście i spełnienie ulgi finału efekt końcowy swego dzieła, najważniejsze jest to ze później jest chęć zmieniania poprawiania. Albo ten ból głowy że jest ok, no ale coś jednak nie pasuje. To zdziwienie gdy docierają sygnały że sie podoba. Artysta sie wkurwia jak to podoba? Jak miał być z tego powodu zadowolony skoro chciał uzyskać inny efekt. No i co teraz pisać tłumaczyć sprostowanie. Bez sensu jak po paru latach, dziennikarka z innej planety? Nie do końca mistrzu, szybko zrozumiała aluzje co do lat i gry, Artyści nigdy nie przechodzą na emeryturę i nigdy nie ma tego spełnienia. Jest tylko szczęśliwa nadzieja, ze zrobiłeś to co czułeś. Czy działa tak jak chciałeś. Efekt utrzymania monotonii. Niech pomyślę więźniowie mają prościej. Mają kraty i sa zmuszani do izolacji. Artysta tego nie ma. Tesknisz za rodzina nie możesz bo siedzisz. A na wolności tesknisz i nie ma krat a też problemy są by sie tesknoty pozbyć Podstawowym odruchem jest radość z wolności, możesz wreszcie wszystko. No a potem takie przygasniecie, że właściwie to za ludźmi się tęskni czy za prywatnością. Nie mija tydzień i ognik radosci juz nie razi nie grzeje przyzwyczajasz się. Przykład sztuką jest narysować namalować obraz, na którym swoją myśl zostawiasz. Ukonczenie dzieła zajmuje x czasu i jest obraz naprawdę wielki i zapiera pierś, wstrzymujesz oddech i patrzac dziesiaty raz dostrzegasz coś nowego jest tak wyraźne że jak mogłeś się kiedyś tak zachwycić całością ze wcześniej tego nie nie widziałeś, a teraz inaczej spojrzeć na obraz inaczej namalować ale czym. I tu uwaga masz w więzieniu do dyspozycji papier i ołówek. Jesteś wolny czas masz na myśli. Artysci nigdy nie są zrozumieni. Czesto nieobecni. Wiem co mówię ale szczerzę proszę mieć marzenia i duszę na ramieniu, ze przez to co się stworzyło będzie rewolucja, zmiany nagle tłumy ludzi chcą czekają. Szczerze nie wiem jak znosić ciągłe brawa i wiwaty na stojąca robić konkurs Chopina bo co fakt u szopena liczy sie instrument i żadna technologia czy cyfryzacja nie ma szans. Nie znam się na pianinach ale konkurs ocenia kto ten co słuchał oryginału na wilinowej płycie z gramofonu. Wiadomo wszelkie skazy technologia wyczyści i potrafi nadać świeży czysty dźwięk. Ale orginal jest naj jest magiczny. Bo w tych szumach tych niedostrojonych wydawać by się mogło nagraniach jest dziwna moc że czlowiek zmusza sie do wychwycenia tego dźwięku i skupieniu się dziwne że te piłowanie kątówka o blachę i perkusja w pomieszczeniu gdzie echo podwaja jazgot a różne rzeczy wydawały jazgot. Z mikrofonem może być ale nie trzeba bo wykrzyczeć i tak masz to co część ludzi boi się powiedzieć czasami przyznać się przed sobą samym jak artysta chce to to zrobi po pijaku trudno zapamiętać że to jest to. Bo na którejś tam idealnym momencie jest sekunda nagle coś zatrybia z niedowierzaniem się patrzy jak ze zwyklego strojenia gitary są te trzy nuty a tu też jak w rytm wejdzie. No spoko to juz się wie juz tak nie muszę duzo gadać bo juz wiem i piszę tekst, juz myślę zarys jest a się zgra jak to wokal słyszę ale nie moj głos wiem już i zapisuje tu taka pauza chwilowa znaczy tekst jak tekst. No tu przenek tu wykrzyknik. Ale to nie ważne bo czytam w myslach tak jak słyszę. Do tego melodia melodia juz się zamazuje coś tu nie to nma sensu. Spotkanie z tym drugim artystą obawa przed tym czy na trzezwo czy to uda sie tak jak wczoraj. jest udało się i tekst piosenki o kuźwa jak on też spać nie mógł i rozbudował melodyjkę bo na rifach? Jak gitara elektryczna a on wielki fan Iron Maiden i tak jest cdn