Top 5 Noży taktycznych - składanych - Narzędzia na wojnę, kryzys i do walki

[@dariuszkaczerewski1864]

Dziękuję za świetny wykład Profesorze !Pozdrawiam!

[@piotrmarczak3733]

Szanowny Panie Taczewski, Przejrzałem przepisy w różnych krajach. Te tak zwane taktyczne foldery są zabronione w Niemczech, Francji, UK. W USA, zależnie od stanu. Ale są zabronione na terenie federalnym, nawet w bagażu. Czyli wwiezienie ich do USA jest po prostu przestępstwem, bo kontrola celna i paszportowa odbywa się na obszarze federalnym. Nawet w liberalnych stanach, użycie takiej broni w samoobronie lub straszeniu przeciwnika poza własnym domem jest przestępstwem. Kolejna sprawa to twierdzenie, że noże taktyczne nie są survivalowe. Otóż właśnie takie są, wykopanie prywatnego okopu, rozpalenie ognia, pokrojenie jedzenia itp są ich głównym zadaniem. Ostatnie bojowe użycie bagnetów miało miejsce w byłej Jugosławii w latach 90 dziesiątych i miało charakter incydentalny. Do samoobrony lepszy jest uniwersalny, kuchenny Victorinox Fibrox o ostrzu 17 cm sprzedawany w cieniutkiej, plastikowe poszewce która w żaden sposób nie utrudni pchnięcia za około 100zł. Noszenie go jest w zasadzie wszędzie legalne, jest bardzo lekki i swobodnie mieści się w wewnętrznej kieszeni kurtki lub marynarki. Kolejną opcją są karambity sprzedawane na militaria.pl po 30 złotych. Full tang, mieszczą się nawet w kieszeniach spodni. Kończąc, taktyczne foldery są drogą zabawką dla fanatyków o wartości użytkowej bliskiej zeru. Są ciężkie (wymagają dwóch linerów, mechanizmu blokady i obrotu), są tępe (że względu na grubość) Tak obcmokiwane stałe proszkowe CPM, SV itp są jedynie drogimi gadżetami dla pasjonatów nożownictwa. Nie mają innego zastosowania. Widziałem nóż za kilkanaście dolarów o ostrzu pokrytym jakimiś węglikami i o HRC około 80. Więc z czym do ludzi? Foldery są słabe fizycznie w porównaniu z nożami o stałym ostrzu. Szczególnie poprzecznie. To są drogie zabawki do trzymania w gablocie. Nie nabiorą wartości, bo nie są kultowe. Tak jak Opinel No 13. Drogi i do niczego.

[@aTaczewski]

Dzięki wielkie za to, że chciałeś robić tak duże rozeznanie w temacie. Cieszę się, że moje filmy powodują taki odzew. Dzięki temu jest po co robić te materiały. Także serducho należy się jak psu buda! Jednak nie do końca wiem jak odebrać ten komentarz, bo chyba jest zbyt emocjonalnie nacechowany. Jakbyś chciał mi coś udowodnić. Ewentualnie pokazać, że masz racje w stosunku do moich błędnych założeń. I to takich założeń, których nie wysunąłem. Zacznijmy od początku. O nożach taktycznych zrobiłem 3 materiały. W dwóch z nich zaznaczam na początku, że walka na noże w sytuacji wojny jest obecnie absurdalnie mało prawdopodobna co nie znaczy, że jest niemożliwa. Jednak najczęściej żołnierze giną od artylerii i lotnictwa a nie podczas walki 1 na 1 przy pomocy zaostrzonej blachy. Po drugie nie wiem jak definiujesz taktyczne foldery. Te bany (kuriozalne z resztą) na niektóre typu noży owszem istnieją. W UK to wariactwo sięga praktycznie wszystkiego co ostre, Niemcy mocno zaciskają pętlę prawną odnośnie noży, a w niektórych stanach USA może to różnie wyglądać. Ban obejmuje często noże sprężynowe, noże grawitacyjne czy noże w ogóle blokowane w jakiś sposób tak by ostrze się nie zamknęło samoczynnie. Jak widać ban dotyczy raczej poszczególnych mechanizmów czy części a nie ogółu specyfikacji jaki ja w soim materiale podaje. Nie kupuję tez argumentu odnośnie użycia noża w samoobronie jako przestępstwa skoro można kogoś zastrzelić w samoobronie w wielu stanach i to już nie jest karane. Jednak zaznaczam - żaden ze mnie specjalista od amerykańskiej legislacji i prawa karnego. Z resztą robie filmy po polsku dla mieszkańców polski a nie dla ludzi mieszkających w USA, Francji, Kanadzie czy gdziekolwiek indziej. Kolejna kwestia to twierdzenie jakoby noże taktyczne to de facto noże surwiwalowe. Ogólnie w sytuacji awaryjnej tapeciak staje się nożem surwiwalowym, ale jeśli mówimy o planowanym surwiwalu bądź przygotowaniu na sytuacje ekstremalne to warunki stawiane przed takimi narzędziami są zaporowe dla większości noży wojskowych a co dopiero dla jakichkolwiek folderów. Nóż surwiwalowy musi być złotym środkiem pomiędzy brzytwą i siekierą z odpowiednią wytrzymałością i uniwersalnością użycia w ogromnej ilości scenariuszy. Poza tym kopanie okopu nożem jest wariactwem. Lepiej mieć saperkę, których w wojsku nie brakuje albo uciąć i zastrugać kij, który będzie dłuższy, wygodniejszy i mniej go szkoda, bo nóż może się zaraz przydać do pokrojenia jedzenia, samoobrony albo rozpalenia ognia jeśli warunki na to pozwalają. Uwierz mi przerabiałem to podczas bardzo szerokich testów terenowych Cold Steela SRK w Bieszczadach. Kopanie nim maleńkiego dołku było męczarnią. Waga noża składanego zależy od jego mechaniki. Popatrz na przykłady z backlockiem oraz Tri-ad Lockiem, które nie potrzebują linersów albo popatrz na konstrukcję z Axis Lock od BM, które linery mają bardzo skrócone i ograniczone do minimum. W sumie to chyba nie miałem noża lżejszego niż mój Bugout. Z tą tępotą to też nie rozumiem, bo dla zabawy swojego Hundura XL od LKW wyostrzyłem na lustro i goli włosy a ma 4,4 mm grubości i waży tyle co mała siekierka. No i stal. Stale proszkowe są świetne w większości zastosowań. Pozwalają na bardzo długie trzymanie ostrości, nie rdzewieją i potrafią mieć mocno rozwinięty zestaw cech, na którym nam najbardziej zależy jak twardość, wytrzymałość czy odporność na korozję właśnie. Proszków używam w zasadzie od prawie 5 lat i nie mogę złego słowa powiedzieć, choć osobno przy każdym rodzaju stali można mieć różne zastrzeżenia - osobiście wolę S30V zamiast S35VN. W taktykach proszek jest na plus dla mnie lub obojętny, choć w surwiwalowym Mundurze XL mam rdzewną O2 i bym jej nie zamienił. Wszystko kwestia gustu i upodobań oraz potrzeb. Jednak sporo zależy też od hartowania i geometrii a nie tylko od samej stali. Kończąc moją polemikę - Ideą stworzenia tej serii było zrobienie listy z warstwą sprzętową, która spełnia pewne brzegowe założenia, ale jest na tyle bogata i różnorodna na tyle, że każdy znajdzie coś dla siebie. Dlatego obok ciężkiego jak siekiera ESSE 5 jest Microtech Cobat Troodon możliwy do schowania w kieszeni marynarki garnituru. I tak jak znajdą się krytycy rozwiązań z głownią stałą, które są ciężkie tak i znajdują się krytycy rozwiązań lżejszych i dyskretniejszych jak Cold Steel Recon 1. Jednak jak mocno zaznaczam już od jakiegoś czasu te filmy nie zakładają scenariuszy użycia. Po to jest taka różnorodność tej listy, żeby jej poszczególne pozycje pasowały do upodobań i potrzeb poszczególnych widzów. To tyczy się rodzajów głowni, masy, gatunku stali i różnych rozwiązań technicznych oraz budżetu. Bo obok noży za 2 tysiące są Gerlachy za lekko ponad stówkę. Ideałów nie ma a narzędzie trzeba zawsze dobrać to umiejętności użytkownika i pracy do wykonania.

[@mirekbaczyk]

Recon 1 !

[@aTaczewski]

Jak tu nie kochać klasyka :D

[@RagnarEirikson]

Walther w kwestii broni robi mega poprawne woły robocze, na ogół do użytku służbowego. One nie są jakieś rewelacyjne na dzień dzisiejszy (czy to Walt PPQ czy PDP) to taka średnia półka EDC/Duty ale to tak jak CZ i Glock w tej półce nie ma się czego doczepić :) I z nożami chyba podobnie, ma ciąć i pewnie tnie i nie wymagał bym od niego więcej :D

[@aTaczewski]

Ja myślałem, że mega poprawnym robolem to jest Glock a nie Walther😯

[@RagnarEirikson]

@@aTaczewski no jeżeli weźmiemy powiedzmy Walthera P99, Glocka 17/19 i CZ P10 to Walther jest tu na równi raczej, Przy Waltherze PDP był spory hype i to naprawdę fajny i solidny pistolet i to chyba ledwo ponad 4k. Ale to właśnie taka kategoria pod zawody PiRO, EDC czy jakieś bardziej taktyczne strzelania :) Z tych popularniejszych bo nie orientuję się czy (i jakie) mają wyroby bardziej usportowione ^^ Przymierzałem się do niego ale najbardziej przypadła mi do gustu czeska myśl techniczna :D ale to jak z Glockiem, ktoś kocha, ktoś nienawidzi :D

[@wozny71]

Mam Recona 1 i Recona mini. Fakt dobre nożyki ale Cold Steel wprowadził nową blokadę nazwaną Atlas lock i podobno ta blokada jest mocniejsza od Tri ad locka. Jak dostanę zamówionego niedawno ze Stanów Cold Steel Engage to podzielę się opinią o rzeczonej blokadzie no i oczywiście o samym nożu.

[@aTaczewski]

I to jest wiadomość. Sam czekam na testy tej blokady. Jakoś ciężko mi uwierzyć, że będzie coś mocniejszego od Tri-ad Locka 😮

[@morfuskatana6607]

Nóż jaki by nie był jest dość kiepskim narzędziem do samoobrony bo zakłada walkę na bardzo bliskim dystansie, z której nawet gdy wyjdziemy zwycięsko to z dużym prawdopodobieństwem kilka dźgnieć też zarobimy. Co innego funkcja odstraszająca, Sam miałem sytuację że wracając o późnej porze przez planty nomem Omen miasta nożowników, unikałem nieprzyjemności od panów chcących zapytać czy mam problem, gdy wyciągałem nóż jeszcze gdy byli kilka metrów ode mnie. Pomogło. Z drugiej strony nie wiem co by było gdyby wpadli na ten sam pomysł 😅

[@aTaczewski]

Tu wchodzimy w scenariusze a ja od tego abstrahuję, bo scenariuszy użycia i sytuacji może być tyle ilu użytkowników. Ja serwuję gotowe propozycje sprzętowe i na tym się skupiam. Wiem, że oglądają mnie też ludzie z mundurówki i wiem też, że nie każdy jest pasjonatem który się takimi tematami zajmuje. Popyt jest sądząc po wyświetleniach i staram się za nim nadążyć. Tyle i aż tyle. Dzięki za uzupełnienie moich rozważań i pozdrawiam!

[@dariuszhenike3783]

Dodalbym tu jeszcze 2 modele Cold Steel - Spartana i Talwara XL oraz Masada folder od Bokera .

[@aTaczewski]

Dzieki za tropy! Jednak co do tych składanych bydlaków od CS zawsze mam wątpliwości na ile to jest w ogóle użyteczne na codzień i zawsze mi się wydaje, że zamiast tak dużego składaka lepiej nosić prostszą i mniej awaryjną konstrukcję z głownią stałą jak na przykład SRK lub SRK-C.

[@dariuszhenike3783]

@@aTaczewski Mam te dwa CS - y i wbrew pozorom są bardzo wygodne. Talwar jest dla mnie podstawowym nożem zimowym a Spartan letnim . Polecam spróbować , zwłaszcza Spartana

[@Filip.99]

Ja bym tu dodał jeszcze SoG Seal lub Kilku XR😊

[@aTaczewski]

To pierwsza część 😎 Dzięki za propozycje. Każde są mile widziane!

[@ukaszs6196]

#aTaczewski

[@ryszardmilczarek1466]

Muszę powiedzieć,że nie podobają mi się obecne noże automatyczne, nie pasuje mi ich design i ogólnie wygląd. Był taki film nóż w wodzie Romana Polańskiego, i tam był pokazany nóż automatyczny który bardzo mi się spodobał pod względem wyglądu i wielkości. Nie wiem co to za nóż i jakiej firmy Polański go użył do tego filmu.Ale kładzie na łopatki obecne noże pod kątem wielkości i wyglądu być może i funkcjalności.To były dawne czasy ale nóż był ciekawy .Pozdrawiam.

[@bosmanbee]

wydaje mi się, że w filmie był to nóż grawitacyjny niemieckich wojsk spadochronowych Fallmesser (Fallschirmjäger Messer albo Flieger-Kappmesser, nie jestem pewny pełnej nazwy)

[@michaborowski5502]

Przez większość czasu odcinka zamiast noży widać tylko głowę prowadzącego

[@aTaczewski]

Taki odcinek. Po przebitki zapraszam do konkretnych omówień poszczególnych modeli. Tutaj odcinek jest z propozycjami i zdjęciami ewentualnie renderami. Gdybym miał budżet z przyjemnością pokazałbym własne materiały filmowe z tymi nożami, ale niestety nie ta skala dzielności na YT.

[@zbigniewgruzlinski3593]

Przepraszam pana Taczewskiego ale co to znaczy noż taktyczny to raczej noże dla wojska , służb specjalnych ale nie dla zwykłego obywatela , survival i owszem ale nie noz taktyczny sory on nie do tego służy .

[@aTaczewski]

Nóż taktyczny służy do eliminowania siły żywej przede wszystkim i może być zupełnie legalnym narzędziem do samoobrony. Każdy kto ma prawo do życia ma również prawo do ochrony swojego życia i stąd ta seria filmów. Taktyczne noże z głownią stałą mogą być też niezłe w ratowaniu ludzi jak na przykład Cold Steel SRK czy SOG Pillar.

[@zbigniewgruzlinski3593]

@@aTaczewski przepraszam jeszcze raz szanuje pana pracę i nie raz sugerowałem się zakupem po pana recenzji , ale na pana kanale nie powinno się recenzować noży do zabijania ,można się oczywiście tłumaczyć że to do samoobrony ale to nie na tym kanale . I z całym szacunkiem do pana i pana pracy. Wiem też że to pana kanał ,lecz po tragedi z Gdyni recenzowanie noży do zabijania jest co najmniej niesmaczne . Nadmienię tylko ze bardzo sobie cenię pana recenzje , I nie raz polecałem pana kanał , ale tym razem pozwoli Pan że przemilczę i nie będę polecał tej recenzji . Pozdrawiam .

[@aTaczewski]

@@zbigniewgruzlinski3593 w pełni rozumiem ten punkt myślenia i nie ma tu absolutnie za co przepraszać. Mówienie mi na pan też nie jest konieczne 😊 Jednak pragnę zauważyć, że te tragedie najczęściej nie dzieją się przy użyciu specjalistycznych narzędzi za setki bądź tysiące złotych. Takie tragedię dzieją się najczęściej z użyciem noży kuchennych, które do ataku z zaskoczenia i to wobec często słabszych osób mają świetne właściwości ze względu na wielkość, możliwości przebijające oraz tnące, szczególnie jeśli idzie o modele do mięsa czy szefa kuchni. Jednak to nie powód by zakazać lub przestać mówić o takich narzędziach, tak jak o siekierach, samochodach czy innych potencjalnie niebezpiecznych przedmiotach dnia codziennego. Ja tutaj podaje narzędzia do walki, które mogą być użyteczne właśnie dla mundurówki lub w ekstremalnych sytuacjach surwiwalowych. Dzięki za taką krytyczną opinię. Najbardziej sobie takie cenię tym bardziej podane z klasą i w sposób uprzejmy. Pozdrawiam serdecznie!

[@micham5315]

A co ma piernik do wiatraka ? Może nie warto recenzowac noży kuchennych bo przeciez jakiś morderca postanowini nim pozbawić kogoś życia ? Tragedia która się rozegrała niewiele miała wspólnego z nożami taktycznymi.

[@guramidwuplamy9523]

@@zbigniewgruzlinski3593 Proponuje wyrzuć z domu noże kuchenne, bo też mogą posłużyć zabijaniu i smaruj nóż palcem. Mogę Cię zaskoczyć, ale palcem też można zabić, ale nie promuje i nawołuję Cię do eliminacji palców:), a pokazuje jedynie abstrakcyjność Twojego myślenia.

[@kosiara12]

.

[@aTaczewski]

TAKTYCZNA kropka jak przystało na odcinek o takiej tematyce :D

[@piotrmarczak3733]

Szanowny Panie Taczewski, uważam, że jest Pan kompletnie w błędzie. Nie ma folderów taktycznych. To kompletna bzdura. Jeśli chodzi o skuteczność przebijania to od średniowiecza stosowano sztylety o ostrzu o przekroju krzyżowym, które przebiją ubranie, pancerz, łopatkę, mostek lub łopatkę. Zresztą jeszcze w czasie I WŚ długie bagnety miały taką klingę że względu na wytrzymałość. Ostrza dosyć wąskie zaczęto stosować aby zapewnić im wszechstronność, np otwarcie wytrzymałej puszki betonowanie, lub przecinanie drutów kolczastych, wyłamywanie desek, podważanie czegoś itp. To są zadania poza zasięgiem folderów. Nieważna jest grubość ostrza ani blokada. W folderach długość ostrza jest około 10 razy większa niż tanga tworząc dźwignię o sile wyłamującej okładziny i już. Kolejną wadą jest klik blokady uniemożliwiający bezszelestne podejście do wroga. Służy raczej wystraszeniu przeciwnika. Szczególnie OTF jest strasznie hałaśliwy. Kolejnym błędem jest przypisywanie noży taktycznych służbom mundurowym. Otóż bagnety otrzymują regularne wojska lub szwadrony śmierci. Inne służby nie otrzymują broni białej gdyż jej użycie byłoby zwykłym mordem. Mój znajomy odbywał służbę wojskową w Izraelu w oddziałach pacyfikujących cywilów. Jeździł pojazdami opancerzonymi, miał karabin, ale nie dostał bagnetu. Mógł go sobie dokupić prywatnie, ale raczej niezgodnie z przepisami. Reasumując, nie ma folderów taktycznych jest to co najwyżej zabieg marketingowy. Najwięcej zabójstw nożem jest dokonywanych nożami kuchennymi, lekkimi o bardzo wąskim ostrzu i raczej giętkimi, wykonywanymi ze zwykłej nierdzewki za 100 zł. Są tańsze, skuteczniejsze i pod ręką. Pozdrawiam.

[@aTaczewski]

Dzięki za rzeczowe uzupełnienie! Jest to podejście w drugą stronę w stosunku do komentarza na który de facto odpowiadałem. I jest to podejście… skrajnie w drugą stronę. Folder nie służy do wyłamywania desek, ani batonowania, ani do przecinania drutów. Sprawa jasna jak słońce dla każdego użytkownika noża. Tylko czy takie zastosowanie podchodzi pod definicję noża do walki/samoobrony, czy raczej pod survival? Z resztą sporo survivalowych i grubych full tangów ma z takimi czynnościami problem a jeśli już to potrafią to bardziej rąbią niż tną przy zwykłych nożowych zadaniach. Jednak znów bawimy się tu w konkretne scenariusze czego staram się unikać. W tym materiale zająłem się warstwą sprzętową, która może ułatwić obronę, może ułatwić walkę a przy okazji da się to nosić na codzień i używać w normalnym życiu. W wojsku prędzej zginie się od nalotu, drona z ładunkiem wybuchowym czy artylerii niż w walce na noże. A już skradanie się i odgłos blokady, która nas zdradzi to scenariusz filmowy rodem z kina akcji, zupełnie nierealny dla zeciaka w warunkach wojny materiałowej jak na wschodzie. To, że dla jednej osoby coś jest bez sensu nie oznacza, że inny użytkownik tego nie wykorzysta. Znam sporo przykładów pracowników służb mundurowych w terenie używających folderów na codzień. I z jakiegoś powodu wybierają Recona 1 albo Microtechy zamiast Civivi Elementum czy Doziera. Znam też ludzi, którzy nie uznają folderów w wojsku i uważają, że wz.98 to król.

[@piotrmarczak3733]

@@aTaczewski Dziękuję za odpowiedź. Mimo wszystko nie jestem przekonany. Moim zdaniem o wiele bardziej przydatne są noże Victorinox 111 lub 130 mm otwierane jedną ręką. Mam Ranger Grip 79 i Rescue. Dosyć lekkie i z dodatkowymi funkcjami a poza tym tańsze. Mam też Bokera OTF D2, którym lubię robić Pif Paf :) Oczywiście, że służby mundurowe używają noży, ale prywatnych i nie do samoobrony. Proszę spojrzeć co mają policjanci i SOKiści przy pasie. Pistolet, gaz, paralizator, pałki, kajdanki. Skuteczniejsze, działają na odległość. Nie mają noży. Bo pistoletem można oddać strzał ostrzegawczy, strzelić w nogi. Ogólnie nie są tak zabójcze jak nóż, którym zadaje się cios w korpus bądź w szyję, często śmiertelny. Kolejnym zbędnym bajerem są ekstremalnie drogie stale jak M390 itp. Są one kruche i trudne do naostrzenia. Mam w kuchni nóż japoński o HRC 61-62 i jego ostrzenie jest drogą przez mękę. Victorinoxy naostrzę w kilkanaście sekund o spód kubka do kawy. Stal w bojowych nożach jest rdzewiejąca i wytrzymalsza do pchnięć. Koszty też odgrywają dużą rolę, chociaż drogie, kute repliki szabli rdzewieją. Są za to mocniejsze. Szabla ułańska wz.34 potrafiła przeciąć pręt zbrojeniowy o średnicy 1cm. Zresztą jaka jest użytkotkowość nawet najostrzejszego noża, gdy grubość ostrza ma 4mm. Nie da się ukroić porządnie chleba, a na kości pęknie albo się wyszczerbi. Współczesna „stal damasceńska” nawet nie leżała w pobliżu oryginału. Bliższa jemu jest stal laminowana, chociaż bez fikuśnego wzorku. Pozdrawiam.