Tradycje akadmickie Poznania - reinterpretacja narracji.

"W czasach zaborów Prusy były do szpiku kości antypolskie, czego najlepszym przykładem jest brak zgody na powstanie w Poznaniu uniwersytetu." To jest niemalże aksjomat polskich historyków, z którym polemizuje w niniejszym materiale pokazując szerszy kontekst. zauważyłem, że znowu w naszej historiografii tak chętnie cenzurujemy pewne fakty, żeby tylko bardziej podkreślić aspekt obcego ucisku na żywioł polski, co jest niestety mocno niepełnym obrazem. Dla kontrastu podaję również liczby pokazujące, jak inne kraje tworzyły swoje uniwersytety i ile ich posiadały w odpowiednich okresach, niestety ale I Rzeczpospolita maluje się tutaj w bardzo ciemnych barwach, a na przykładzie właśnie Poznania można pokazać, jak potencjał był najzwyczajniej w świecie marnowany. Podziel się proszę swoimi uwagami w komentarzach.
pozdrawiam
Jacek Kafel

[@fourfaces204]

Bardzo ciekawe

[@solafabula]

Dziękuję. Chciałem pokazać trochę inną perspektywę i szerszy kontekst.

[@ewawarzyc8004]

Bardzo ciekawy materiał!

[@solafabula]

A dziękuję! Sporo pracy w niego włożyłem ;)

[@PawełJędrzejkowski]

Jak to mówią Poznań miasto doznań... Pozdrawiam

[@solafabula]

Moim zdaniem to nie była wina Poznania, że sprawy przyjęły taki obrót. Ewentualnie co mogłoby poprawić sytuację, to lepsze lobbowanie i wyjaśnianie lokalnej specyfiki i nie mówię o logicznym argumentowaniu, bo już pierwszy wniosek jezuitów zawierał w pełną listę argumentów, tutaj chodzi bardziej o dopasowanie przekazu do odbiorcy. Przekaz musiałby być odwołujący się do: końca Rzeczypospolitej, obrony wiary, jakiegoś tam przedmurza, tutaj możnaby wstawić przedmurze polskości, myślę, że taka udramatyzowana narracja bardziej by trafiła do Warszawy, aniżeli logiczne argumenty. Niestety.

[@fourfaces204]

@solafabula Jaką przystępną i przyjemną do czytania monografie Poznania nam polecisz?

[@solafabula]

Hm, zależy czego szukać. Nowoczesny przekrój przez całe dzieje, to Historia Poznania Matusika. Gawędziarska opowieść, to z polskiej perspektywy Motty Przechadzki po mieście, a z perspektywy niemieckiej Kronthal. Czytałem dużo, ale jeszcze nie wszystko. W tym roku siadam do Warschauera, podobno bardzo ciekawy, ale niestety nie jest przetlumacozny na polski. A perełką jest Twierdza Poznań Biesiadki i dwóch innych autorów. Niestety pozycja w zasadzie nie do zdobycia. Ja kupiłem za jakieś 200 pln że dwa lata temu. Takie rzeczy tak na szybko przyszły mi do głowy.

[@fourfaces204]

@@solafabula Dzięki. Bedzie czytane.

[@solafabula]

Czekam na uwagi! Miłej lektury

[@WaldemarWolny]

+

[@solafabula]

Dziękuję. Każda pozytywna reakcja jest dla mnie na wagę złota ;)