Рет қаралды 292
24 II 2022 - dzień najazdu wojsk rosyjskich na Ukrainę - był dla wielu obserwatorów europejskiej sceny politycznej niemałym szokiem, gdyż do ostatniej chwili wydawać się mogło, że prezydent Rosji - Władimir Putin - blefuje. Dość szybko okazało się, że najazd nie przebiega po myśli agresora, a obok rakiet i czołgów ważną bronią, używaną przez obie strony konfliktu, stała się propaganda. Wśród internautów w mniej lub bardziej zawoalowany sposób popierających Rosję karierę zrobiła teza, że naród ukraiński tak naprawdę nigdy nie istniał, a krwawy konflikt to nic innego jak wojna domowa, w którą nikt z zewnątrz nie powinien ingerować. Wykład profesora Grzegorza Hryciuka nie jest co prawda bezpośrednia polemiką z rzeczoną tezą, ale pozwala zapoznać się słuchaczom z długotrwałym procesem rodzenia się samoświadomości ukraińskiej. Sięgająca swymi korzeniami połowy XIX wieku idea odrębności Ukraińców, rozwijająca się aż do końca lat dwudziestych XX wieku, została brutalnie zahamowana w latach trzydziestych na skutek działalności Stalina, a odżyła w 1991 roku, by nabrać rozmachu w momentach przełomowych - w trakcie „pomarańczowej rewolucji”, „rewolucji godności”, a wreszcie, wbrew zamiarom Rosjan, w 2022 roku. Czy zatem Ukraina była, jest i będzie częścią Rosji zamieszkiwaną przez „Małorusinów”? Wykład prof. Grzegorza Hryciuka, w syntetycznej formie przedstawiający dzieje relacji rosyjsko-ukraińskich, pozwoli odpowiedzieć na to pytanie.