VLOG: Czy masz trądzik neuropatyczny? - jak ja z nim walczę?

zapraszam na mój makijażowy kanał: / digitalgirl13
mój facebook: MMHania
mój instagram: @digitalgirl13
mój sklepik: www.glam-shop.pl tu znajdziesz m.in. moje palety magnetyczne Glam BOX :)
mój nowy kanał: / digitalgirlworld13
email: [e-mail]
na paznokciach mam lakier z wibo nr 5

[@kasiamedrzycka928]

Nie wiedziałam, że to ma konkretną nazwę i że tyle osób ma ten problem. Zawsze myślałam, że tylko ja jestem taką psychopatką, że sama niszczę sobie twarz! Świetnie, że nakręciłaś ten filmik!

[@adajanicka9191]

oj Haniu, w zeszłym roku oglądałam ten filmik i myślałam, że to straszne. a od kilku miesięcy sama zmagam się z tą "dolegliwością". to wszystko stres, co się wszystko zagoi, to sama na nowo rozdrapę... w ciągu minuty można sobie zmasakrować twarz na długie tygodnie.

[@klaudiadziewit6909]

Nigdy nie komentuję filmików na yt ale tym razem czuję, że muszę. Przede wszystkim jestem Ci winna wielkie podziękowania, że zrobiłaś taki filmik. Dzięki temu: 1. Odkryłam jak nazywa się mój problem 2. Dowiedziałam się jak z nim walczyć 3. Doceniłam złote rady Mamy ;) 4. Dowiedziałam się, że nie jestem JEDYNA!! 5. Uświadomiłam sobie, że faktycznie robię to na tle nerwowym. Tak jak Ty, nigdy nie miałam większego problemu z pryszczami, nie przeszłam nawet trądziku młodzieńczego i dziwiłam się moim koleżankom jak mogły się dopuścić do takiego stanu. Niestety w liceum, gdy miałam duże problemy z jednym nauczycielem, ucząc się jego przedmiotu, pisząc jakieś prace czy po prostu myśląc o nim, nieświadomie rozdrapywałam lub wyciskałam sobie każdą grudkę jaką tylko wyczułam palcem na ramionach i dekolcie. Po jakimś czasie dopiero wracała moja świadomość tego, co robię i przyglądałam się bliżej jak ja wyglądam, jak się zmasakrowałam. Tym bardziej, że nie jestem profesjonalistką w wyciskaniu więc moje ramiona wyglądały jak pocięte (o dekolcie nie wspomnę, cały czerwony). Niestety problem powracał bardzo często - tym bardziej, że zaczął się późną jesienią więc nikt nie widział moich ran pod swetrami. Ogarnęłam się dopiero latem, gdy coraz więcej osób pytało się co się stało z moimi ramionami czy dekoltem - postanowiłam, że muszę coś z tym zrobić. Niestety na 2 roku studiów doprowadziłam się do takiego stanu, że wstydziłam (wstydzę wciąż) się pokazać komukolwiek bez makijażu. Przez nieprofesjonalne wyciskanie wszystkiego co było i co myślałam, że było, narobiłam sobie ogromnych problemów przede wszystkim na czole, ale najbardziej załamały mnie pryszcze (duże, twarde, bolesne, siedzące głęboko pod skórą) na policzkach. MASAKRA nigdy by mi do głowy nie przyszło, że może mnie to spotkać. Teraz uświadomiłaś mnie, że nie mogę sobie tego tłumaczyć "wieczornym delikatnym oczyszczaniem", tym bardziej, że mieszkam z chłopakiem i On widzi efekty moich spotkań z tym właśnie lusterkiem powiększającym. I mimo, że nie komentuje tego jak wyglądam wieczorem, widzę, że jest wkurzony na to, jak się krzywdzę. Dlatego zamierzam wziąć się w garść, bo widzę, że jest to problem, który można szybko i w łatwy sposób rozwiązać. Poza tym jest już lipiec i niedługo pewnie będę chciała pojechać nad wodę ze znajomymi a taki wygląd buzi raczej nie sprawi, że będę się czuła komfortowo... JESZCZE RAZ Z CAŁEGO SERCA CI DZIĘKUJĘ ZA TEN FILMIK! :)

[@paulinawlazo4022]

Zgadzam się w 10000% z tobą oraz autorka filmu i dziękuję jej z całego serduszka ♥

[@Rozmiekczona_kluska]

Daj koniecznie znać czy z tego wyszłaś!

[@mrsGasky]

Totalnie, jakbym słuchała o sobie i stosuje dokładnie tak samo makijaż. Nakładam go rano, zmywam późno żeby nie patrzeć na "gołą" twarz. A kiedy mam już dni bez mejkapu i nadchodzi ten moment, że chce mi się przy twarzy kombinować to przekierowuję uwagę na moje paznokcie. Tu jest plus dla długoschnących lakierów, albo wzorków przy których trzeba posiedzieć. Bo kiedy paznokcie są mokre to twarzy nimi nie tknę. I mam z tego podwójną korzyść: ładne pazury i twarz bez kolejnej blizny. :D

[@digitalgirlworld13]

super rada!!!

[@MaleSzareCos]

Rada dla nałogowych wyciskaczy wieczornych: malujcie wieczorem paznokcie. Mnie pomogło :) Świadomość, że przez jakąś krostkę zniszczę sobie np piękny wzorek skutecznie zniechęca. Zaczęłam od obiecywania sobie, że pozbędę się brzydala rano, gdy pazury wyschną. Rano nic z nim nie robiłam, bo przecież ze świeżą, czerwoną raną nie będę biegać, a wieczorem znów robiłam coś z pazurami. Pomogło :) Ale trzeba zainwestować w jakąś nawilżającą odżywkę do paznokci, bo codzienne zmywanie bardzo je osłabia:)

[@TheJasnowicz]

Ja nigdy nie miałam żadnych pryszczy. Nawet tych przed "kobiecymi dniami" ;). Moja "przygoda" z trądzikiem zaczęła się wiosną tego roku. Nie wiem co wyciskałam na twarzy, skoro nic na niej nie miałam. Przed masakrowaniem sobie twarzy nie powstrzymywał mnie ani krem na twarzy, ani świeżo pomalowane paznokcie, ani tona makijażu na twarzy. Wzrok mam sokoli, zobaczyłabym malusi zaskórnik nawet w ciemnościach ;P A więc mam 21 lat i twarz całą w przebarwieniach, ranach i z kilkoma poważnie dużymi dziurami na twarzy i nie tylko, bo zdążyłam się już dobrać do ramion, dekoltu i nawet do pleców :| Z pojęciem trądziku neuropatycznego zetknęłam się dopiero dzięki Tobie i dopiero wtedy uświadomiłam sobie, że posiadam ten brzydki nawyk. Już prawie 2 tygodnie walczę z moimi rękami :D jest meeega ciężko, ale już wyciskam o wiele mniej. Dobrze, że o tym wspomniałaś ;)

[@digitalgirlworld13]

uzywaj kremow z filtrem na twarz - swieze blizny nie beda sie utrwalac

[@zutrzepak8020]

ojezu, słucham tego i chcę iść do lustra i powyciskać się.

[@dorota3636]

Temat nie jest śmieszny,ale ty opowiadasz to w taki sposób,że nie da się tego słuchać z powagą (kombinacja alpejska,zwiedzanie twarzy ha ha).Jesteś bombowa i (jak juz kiedyś wspominałam) elokwentna,że az mnie zadziwiasz.Super się ciebie słucha. Chyba wiele z nas ma ten problem.Tez lubię ,,zwiedzać,, swoja twarz :) ,ale po latach ,,wędrówek,, robię to coraz rzadziej.Nawet nie wiedziałam,że to zachowanie to jest jakis problem...

[@bardzoprostezycie99]

święte słowa i to faktycznie działa. Ja zaczęłam od jakiegoś czasu robić podobnie tzn. robię sobie piękny makijaż jak najwcześniej po przebudzeniu i wtedy daje mojej twarzy spokój przynajmniej do końca dnia, bo szkoda mi go niszczyć. Myślę, że dopełnieniem tego filmiku i zawartych w nim porad, które są jak najbardziej słuszne, powinna być jeszcze jedna: zajmijmy się też przyczyną stresu i wyeliminujmy ją, bo stres odbiera radość życia, psuje zdrowie i przede wszystkim niszczy relacje z ludźmi. Wiem, że łatwo się mówi, ale czasami wystarczy jedna decyzja.

[@maaczarna3333]

Jakbym słuchała o sobie :) Też jakiś czas temu zorientowałam się że nosząc makijaż cały czas buzia się leczy, mimo że latami wmawiano mi że buzia powinna czasem odpocząć, pooddychać itp. Dla mnie są najgorsze takie dni gdy nie noszę makijażu, robię dokładnie to samo o czym mówiłaś - inna sprawa że mam bardzo problematyczną twarz z krostami w okolicach żuchwy i szyi... Ale fakt - nie tykać a będzie 100 razy lepiej ;)

[@KorahZmorah]

Nie wiem czy był to trądzik neuropatyczny, ale tak, miałam problem i mam go do dziś, choć teraz jest dużo mniejszy, w zaniku praktycznie. Żadna zmiana na mojej skórze nie mogła umknąć mojej uwadze. Najczęściej robiłam to kiedy się nudziłam, wyciskałam np wrośnięte włoski na nogach, na twarzy wszelkie wypryski, zaskórniki, do krwi, codziennie. Odkąd mam obowiązki i dziecko nie mam już czasu na to, aby się skrupulatnie przyglądać skórze, mam też fobię, że dziecko dotknie się mojej twarzy i przeniesie na siebie bakterie, dlatego nie dopuszczam do otwartych ran, no i wzrok już nie ten, za to buzia nigdy nie wyglądała lepiej, niż teraz:-) Poza tym zmieniłam pielęgnację i znalazłam wreszcie to co mojej skórze nie szkodzi, bo problem niestety bywa bardziej złożony, nie można się trzymać tylko tego, że to tylko przez nasze wyciskanie pogarsza się stan skóry jeszcze bardziej, często winę za powstawanie zmian ponosi też złe odżywianie i źle dobrana pielęgnacja, kosmetyki.

[@Trishi619]

Szczerze mówiąc wmawiałam sobie, ze mi to z czasem minie, zmianek będzie coraz mniej i problem zniknie sam. Doszłam do takiego stadium, że bałam się patrzeć w lustro bez makijażu. Podczas wieczornych seansów filmowych ciągle słyszałam od chłopaka: "zostaw te policzki", "przestań skubać", "uspokój się przecież tego nawet nie widać". Próbowałam sobie jakos radzić tracąc niestety nadzieję, ten filmik podniósł mnie na duchu, wiem, ze nie jestem jedyna i że się da. Dziękuję Haniu ;* Moje sposoby: - wyrzuciłam powiększające lusterko - wstaję trochę później, ta by mieć czas na makijaż i pielęgnację, ale nie mieć czasu na niszczenie cery - oglądając film biore coś do ręki, np.; róg kołdry, by to ona cierpiała a nie moja twarz gdy jest jakaś akcja - staram się ciągle miec cos na twarzy (makijaż, krem, maseczke). Mi to pomaga i licze, że ten nawyk zniknie ;]

[@5z4mAn]

Ten róg kołdry się kiedyś zemści. Uważaj.

[@Dzidzia94]

Masz niesamowicie podkreslone oczy! :) Mistrzostwo :P

[@majkacranberry9275]

dziękuję za ten vlog! po prostu już wiem,co mam robić,a czego nie.Dzięki Haniu!!

[@paulinadworczak4542]

Dziękuje Ci bardzo za ten filmik! Ja już dawno zauważyłam, np w trakcie oglądania tv dzieje się coś złego, co mnie stresuje, od razu szukam jakieś suchej skórki na mojej twarzy i się zaczyna.. Obiecuje poprawę! Jeszcze raz dzięki!

[@chemikation]

Bardzo dziękuję Ci za ten filmik. Wpasowałam się w to o czym opowiadałaś w 100%. Nie miałam jednak pojęcia, że istnieje taki termin jak trądzik neuropatyczny. Faktycznie, takie rozdrapywanie sobie każdej zmiany spowodowane jest stresem i potrzebą rozładowania napięcia. Dobrze jest znaleźć inny sposób rozładowania stresu: ćwiczenia, słuchanie muzyki, sprzątanie, cokolwiek co nam pomoże. Jeszcze raz dziękuję za filmik, sądząc po Twoich innych filmikach, widzę że jesteś osobą bardzo ogarniętą w tym co robisz a przede wszystkim konkretną.

[@olgablacha8851]

Jako zawdowy "wyciskacz" muszę Ci podziękować za ten film :) Po filmie z maseczkami pobiegłam do sklepu kupić maseczki i teraz kilka razy w tygodniu o siebie dbam. Po tym filmie postaram się zakończyć mój nałóg, który jest do tego stopnia uciążliwy, że cierpi na tym nie tylko moja skóra twarzy, ramion (czy nawet pleców!), na której już teraz mam blizny i przebarwienia, ale także np mój chłopak, u którego jak tylko zobaczę małą "kropkę" to już mnie korci, żeby coś z tym zrobić :p

[@mauro9262]

Droga Haniu, mimo upływu czasu filmik jak najbardziej aktualny w mojej sytuacji. Mam taki problem niekontrolowanego nawyku, mogą mówić, powstrzymywać, a ja dalej swoje. Na pewno wykorzystam Twoje rady, pozdrawiam! :) :*

[@yoashiaw.5102]

może warto liczyć czas, ile się już tego NIE robi? Ale nie na zasadzie: "dziś mija miesiąc odkąd od jutra przestaję wyciskać" tylko faktycznie zapisać sobie kiedy się zaczęło i liczyć dni, tygodnie, miesiące itd. jak się złamie zasadę to zerować i liczyć od nowa. Po sobie widzę, że to jest natręctwo, a natręctwa siedzą w głowie, więc działajmy psychologicznie! Może jeśli damy sobie powód do dumy, że np. "już od tygodnia panujemy nad słabością" albo "jeszcze 5 dni i będzie cały miesiąc, szkoda by to zepsuć" to będziemy bardziej skore do walki. Ze słabościami trzeba walczyć i nie należy umniejszać podjętego trudu tylko pomóc własnej motywacji :)

[@lesne_licho21]

Świetny film, teraz widzę, że ten problem to nie tylko mój wymysł, ale, że istnieje naprawdę. Dzięki za fajne rady i rozwiązania. Na blizny i złagodzenie zaczerwienionej cery polecam również tonik z lipy (zaparzać 15 min i przemywać cerę jak tonikiem. Daję kciuk w górę i pozdrawiam.

[@marnowa2725]

Wszem i wobec oznajmiam, że od dzisiaj nie dotykam twarzy bez potrzeby i nie wyciskam! Trzymajcie kciuki :)

[@digitalgirlworld13]

trzymam Cie za slowo

[@jadziadzierkowska4528]

Baaardzo ale to bardzo mi pomogłaś. Przy moim "nawyku" wyciskania wszystkiego musiałabym nakładać makijaż nie tylko na twarz ale tez na ramiona i uda. Ale zacznę od twarzy w końcu to jest najbardziej na widoku. Jeszcze raz dziękuję za ten filmik bo o wiele łatwiej poradzić sobie z czymś jak się wie co to w ogóle jest. :)))

[@czasnasuczypogody]

Fajnie że poruszyłaś ten problem. Fakt, tak bardzo staramy się dopasować do ideału że każdy zaskórnik czy krosta to madakra emocjomalna dla kobiet. Tworzy się więc zamknięte koło pogarszające stan cery i samopoczucia. Im gorzej tym więcej się wyciska - obłęd. Może masakry aż takiej sobie nie robiłam ale kiedyś syfki raz na dwa tygodnie wyciskałam, skończyłam z tym po obejrzeniu programu chirurgia plastyczna, gdzie kobiety miały tak ogromne blizny że jednej z nich twarz pozbyta była rysów a skóra wyglądała jak po zabliźnionym poparzeniu 3 stopnia - widok straszny:( aby wytrwać zapuściłam paznokcie, zrobiłam hybrydowy manicure i trzymam się z dala od lustra:) wszystkiego dobrego Mała :)

[@digitalgirlworld13]

wszystkiego dobrego :***

[@asika9972]

Słuchając Twojej historii mam wrażenie jakbyś opowiadała o mnie... Siedząc przy komputerze, czekając np na załadowanie filmiku czy chociażby jakiejś strony, zaraz brałam lusterko i wyciskałam wszystko co tylko się dało... Później oczywiście wyrzuty sumienia i " od jutra przestaję ". Na pewno spróbuję nosić makijaż cały dzień i nie dotykać twarzy. Bardzo ale to bardzo Ci dziękuję za ten film bo nie miałam pojęcia o istnieniu trądziku neuropatycznego. Zazdroszczę Ci, że dałaś z tym radę bo wiem po sobie, że jest ciężko. Pozdrawiam cieplutko ;*

[@nadia9991]

Mam ten problem od dawna, choć paradoksalnie dopiero niedawno go sobie uświadomiłam. Kiedy nie 'masakruję' mojej twarzy, bo nie mam na to czasu albo możliwości (wyjazd na kilka dni np) zauważam natychmiast poprawę stanu mojej skóry..masz rację z tym rozładowaniem emocji, to dokładnie tak działa. Niedawno postanowiłam, że definitywnie muszę z tym skończyć, bo nie mam zamiaru dłużej sama robić sobie krzywdy (choć wiem, że będzie to bardzo trudne-tym bardziej dziękuję Ci za ten filmik!) dopiero od niedawna subskrybuję Twój kanał i już cieszę się, że Cię znalazłam. Zastosuję Twoje rady, zaprę się w sobie i na pewno prędzej czy później się uda..Dzięki!

[@Ekspresjah]

Ten problem niestety dotyczy też mnie, choć w ostatnich miesiącach, kiedy więcej uwagi przykładam do wyglądu swojej twarzy, wyciskam znacznie mniej niedoskonałości. Ale jak jestem tak mega wkurzona, tak, że np. po rozmowie z kimś przez telefon mam ochotę trzasnąć telefonem o ścianę, to rzeczywiście wyciskanie to najlepsza rzecz, która pozwala mi odreagować.

[@ulaz997]

Dobrze mówisz.. Dokładnie o to chodzi - o tą "ulgę"/dziwne satysfakcjonujące uczucie po wyciśnięciu krosty. Dobrze to znam, też z tym walczę, ale nieraz mam wrażenie, że to walka ciężka jak rzucenie palenia... Podejrzewam jednak, że wiele dziewczyn (nie ukrywam, że i ja) nie przejmuje się makijażem pod koniec dnia i mogłaby ulec pokusie nawet z podkładem na buzi.. Tak wiem zbrodnia przeciwko ludzkości, ale niestety tak jest. Okropieństwo uzależniające

[@digitalgirlworld13]

ale spod dobrego makijazu nawet pod koniec dnia nie zobaczysz tych malenstw ktore przewaznie rozwalamy ;) okropne - hehe a co do opisu itp jestem psychologiem :P troche wiem co gadam :P

[@magdahermanson2926]

Zdecydowanie cierpię na trądzik neuropatyczny... Wszystkie zmiany, wypryski i cały ten fatalny stan mojej cery zafundowałam sobie sama i to jest straszne. Dziękuję za twój filmik i za te wszystkie porady, najwyższa pora skończyć z robieniem sobie krzywdy sama i teraz pora na walkę ze swoim nawykiem. Dziękuję😘

[@kingalinska246]

Bardzo przydatny filmik, motywujący do walki z tym durnym nawykiem, który mnie osobiście dotyka i tak strasznie denerwuje. Aż uwierzyć nie mogę, że Ty taka śliczna, też się z tym borykałaś. Biorę się za siebie w takim razie. Dziękuję i pozdrawiam.

[@emiliam5144]

Odkąd zainwestowałam w lepszy podkład przestałam dotykać twarzy aby właśnie nie niszczyć makijażu i to także spowodowało poprawę :)

[@pamelazytkiewicz5767]

igła, peseta, łyzeczka unny i lustro x8 robiłam to latami. uwielbialam robić to po saunie cisnełam tak dlugo ze pekaly mi naczynka. 4 miesiace temu poszlam na oczyszczanie zafundowalam skorze 3 kroki cliniqa, maseczki a odłozylam łyżeczke i igły na bok. stan mojej skory bardzo sie poprawil. kryzys pojawił się tylko raz. mam nadzieję ze nigdy do tego nie wroce.

[@mariolaj6205]

Nie mam trądziku neuropatycznego, ale uważam, że twoje rady są przemyślane i bardzo dobre :)

[@Phantasmagorie92]

bardzo bardzo pomocny filmik, dziękuję, że go nagrałaś. Ja też walczę z tą przypadłością od lat. W wieku 9 lat dopadł mnie trądzik i trzyma do dziś. Jako dziecko (11latka) nie potrafiłam sobie poradzić z tą chorobą, więc wyciskałam pryszcze, wyrywałam sobie brwi i rzęsy (doszłam nawet do etapu gołych łuków brwiowych). Potwierdzam: makijaż i nie zaglądanie do lusterka powiększającego bardzo pomaga. Trzymam kciuki, za każdego zmagającego się z tą chorobą!

[@majamatecka5679]

Wszystkim którzy borykają się z problemem polecam unikać ostrego światła, luster powiększających, noszenia długich paznokci i nudy - najlepiej miec zawsze ręce zajęte np rysowaniem. Mój sposób to powtarzanie sobie ze mam nad tym kontrolę i ze to tylko kilka niedoskonałości które każdy ma a przecież znikną. W każdej sytuacji kiedy zaczynam dotykać się po twarzy probuje przestać i zamiast tego uśmiecham się do siebie w lustrze i myślę pozytywne rzeczy na temat mojej skóry aż spiecie znika. Powodzenia!😊

[@marcelinadabkiewicz4272]

Dziękuję za ten film, ostatnio doszłam do identycznych wniosków, nawet rozmawiałam o tym z innymi i też uznali, że na razie to jedyne wyjście. Myślałam, że zmywanie makijażu od razu po przyjściu do domu przyniesie mi wiele korzyści, cera odpocznie, nie będzie się tak zapychać bla bla... Robiłam tak przez ostatnie 1,5 roku i jedyne co się zmieniło chyba to to, że mam zniszczone nerwy -__-. Teraz kwasy + nieprzyglądanie się twarzy + nie wiem, UCIĘCIE RĄK CHYBA i zobaczymy!

[@lirakowalska3265]

Uleczenie zaczyna się wtedy kiedy przyzna się samemu przed sobą ,że ma się problem. Bez tego z takiego trądziku się nie wyjdzie. Leczenie to proces długo trwający , bo po kilku latach masakrowania twarzy wrócić do stanu poprzedniego również potrzeba minimum 2 lat.

[@Agatakati]

Haniu jeszcze raz muszę obejrzeć ten film bo tak się zapatrzyłam w Twój makijaż próbując go rozpracować, że nie słuchałam co mówisz-totalny odlot, jesteś geniuszem makijażowym, pozdrawiam i dzięki za dobrą energię.Pa

[@Agatakati]

Dzięki, że jesteś. Paaaaaaaa

[@nataliamarciniewska1189]

Nawet nie wiedzialam, ze to mnie dotyczy - nalogowo maltratowalam sobie ramiona i dekold, twarz rzadziej, ale tez jak usiadlam do powiekszajacego lustra to siedzialam godzinami i tylko szukalam krostek. Od teraz zaczne z tym walczyć, dziekuje.

[@KaspersenA]

Zgadzam sie z Tobą w 100%. Makijaż pomógł mojej buzi, dzięki niemu właśnie przestałam "dłubać" przy krostkach i stan mojej skóry bardzo się poprawił. Mnie oprócz makijażu pomogły jeszcze dwie rzeczy: 1) krem, który tworzy na twarzy film (u mnie to bogaty krem na noc, który nakładam po umyciu w dni bez makijażu. Przez to, że długo sie wchłania nie mam ochoty na rozdrapywanie krost, a później o tym jakoś zapominam), 2) obcięcie paznokci równo z opuszkiem. Mój kierunek studiów wymaga tego, by mieć tak krótkie paznokcie, a takimi dużo trudniej jest sobie zrobić krzywdę na twarzy.

[@niemaslo]

przed obejrzeniem tego filmiku właśnie jeździłam palcami po twarzy... no cóż od dziś zaczynam Cię słuchać :D

[@rozakwiat]

Brawa za odwage poruszenia dosc krepujacego i trudnego do zwalczenia 'nalogu'! Sama nie mam tradziku neuropatycznego ale mysle, ze wiele osob skorzysta z twoich cennych porad i wskazowek :) xoxo

[@StayAwoman]

Osoby które na to cierpią niech sobie zrobią dwa WIELKIE zdjęcia twarzy i powieszą je w miejscu widocznym : 1. Kiedy macie buzię ładną, jeszcze przed wyciskaniem ( a już najlepiej po okresie kilku dni kiedy udaje wam się nie dotykać twarzy aż tak) 2. Kiedy macie buzię świeżo zmasakrowaną, czerwoną spuchniętą, krwistą. . Może te widoki w niektórych momentach pokażą wam że to nie jest warte całego tego wyciskania. Rano gdy zobaczymy te 2-gie zdjęcie pomyślimy " skórę ze strupami, krwawiącą, z bliznami trudniej zakamuflować niż taką ukojoną"

[@LikeItLikeIt91]

Test z nakładaniem makijażu w 100% się sprawdza, zauważyłam że kiedy mam makijaż staram się bardziej uważać na twarz, nie dotykam jej, nie podpieram policzków ręką... :) ale co jeszcze zrobiłam to zmieniłam żarówkę w łazience żeby moje niedoskonałości nie były za bardzo widoczne i żeby nie kusiły... Jedynie oczy maluję w lepszym świetle i z małym lusterkiem dołączonym do paletki cieni :) a co do podkładów odstawiłam Revlon i używam zamiennie Pharmaceris albo Annabele Minerals, szczególnie polecam te drugie, dają niesamowity efekt. Wzięłam się też za pielęgnację mojej cery i naprawdę widać różnicę. Dziękuję bardzo za filmik, oglądając czułam jakbyś opowiadałą o mnie :D do tej pory nie miałam pojęcia że ta przypadłość ma jakąś nazwę ;) Pozdrawiam :) P.S. Co to za piękny lakier na paznokciach?

[@getthefucknot]

Ja z reguły nie wyciskam z twarzy tych syfów, ale jeżeli mi wyskoczy straszny to wtedy. Walczę już 3 lata z trądzikiem, brałam nawet izotek, który pomógł mi i wtedy zaczęłam nakładać na siebie podkład po czym wyskoczył mi na nowo i trudno mi się go pozbyć. Chyba krem BB będzie nalepszym rozwiązaniem :) Wieczorami twarz przemywam wodą a następnie urywam kawałek kwiatu Aloesu i smaruje nim trądzik, a 2-3 razy w tygodniu robię maseczkę z czosnku( zawiera właściwości antybiotyczne), powoli mi znika trądzik ale nowy się nie pojawia. Filmik mi się podobał jak każdy. Pozdrawiam ; )

[@aleksandraprzybytek6705]

za niecałe dwa tygodnie ślub a moja twarz wygląda jak po wojnie :( skorzystam z Twoich rad i mam nadzieję że moja skóra do tego czasu w miarę się uspokoi a makijażystka poradzi sobie z zakryciem tego co niestety pozostanie. Dzięki za Twoje rady jesteś świetna :)

[@ewab491]

Mam dokładnie ten problem. Nawet od dłuższego czasu jestem go świadoma i co jakiś czas próbuję się zmotywować, żeby wreszcie przestać. Spróbuję Twojej metody, bo moja twarz wygląda absolutnie tragicznie, i rzeczywiście, w te dni, kiedy mam zrobiony pełen makijaż, mniej wszystko ruszam i skóra po demakijażu wygląda lepiej niż rano. Gorzej, że grzebię nie tylko w twarzy, ale i w plecach, które mam tak górą zorane, że w lecie wstydzę się założyć bluzkę na ramiączka... ma ktoś pomysł na zostawienie w spokoju góry pleców?

[@beatastaruzyk9535]

ja na jakimś forum wyczytałam o Alaclarin, nie byłam przekonana, bo to był kolejny krem/żel, ale zaczęłam stosować, do tego przestałam wyciskać, często nawilżałam cerę, nie przesuszałam jej. Po 2 miesiacach całkiem już pozbyłam sie trądziku, byłam w szoku, bo jakoś tak szybko sie go pozbyłam, a walczyłam z nim kilka lat.

[@desiderata1985]

przede wszystkim dzieki. po 2. gratuluje odwagi bo to ciezka doleglosc jest. nie mialam pojecia co mi jest ale zawsze twierdzilam ze wyciskani mnie relaksuje.nawet bez lusterka wydzieralam sobie cos co czulam pod skora. rozdrapalam pare piperzykow w ten sposb co jest ryzykowne,pozniej jak mi sie skora goila i robila taka strupkowata by warstwa pod spodem mogla sie zregenrowac zdzieralam to jeszcze raz coraz wieksze i wieksze platy naprwde niektore mialy srednice 3cm! z twarzy! jak ogladlam emocjonujacy film czekalam na wyklad egzamin zaczynalam drapac twarz jak sie amrtwilam to samo jak ekscytowlam tez. ile to razy wyszlam z krwawiaca twarza z kina. w dodatku mam anemia wiec krew mi slabo krzepnie i mam tezproblem z nerwowoascia i zaden z fachowcow mnie nie oswiecil. a z drapanai twarzy potrafily mi sie taki bable robic jak po oparzeniu bo tak gleboko skora byla rozorana. dzieki za rady i wsparcie.

[@angelikawk4081]

Polecam tez zapuszczenie paznokci jesli sie ma zwyczaj wyciskania czegos na twarzy :) mi bardzo pomoglo, bo po prostu przy dlugich paznokciach jest za duze ryzyko zlamnia ich, a wiadomo nie fajnie jest miec jeden krotki paznokiec przy innych dlugich :) i przy dlugich paznokciach moze byc bardzo bolesna taka proba "oczyszczania" twarzy

[@kSmolarkowa]

Bardzo mi pomogłaś tym filmikiem :) Mam pytanie: jak poradziłaś sobie z tą blizną na twarzy o której mówisz? Bo ja mam własnie ten problem na sobie.. i nie wiem jak się tego pozbyć.

[@krysiula]

świetny film, naprawdę bardzo przydatny. Nigdy nie posiadałam problemu z trądzikiem, nawet w okresie dojrzewania, a ostatnio wyskoczyło mi parę krostek przez zaburzenia hormonalne i oczywiście musiałam to rozdrapać i niestety rozeszło mi się to dalej :(, teraz wprowadziłam krem Effeclar K na noc i na dzień nawilżający lekki też z LRP i unikam oglądania szczegółowego twarzy w lustrze, pomaga mi to trzymać ręce z daleka od buzi i już jest zdecydowanie lepiej, przebarwienia też zaczynają już blednąć.

[@martaw8327]

dokładnie :) Też doszłam to takich wniosków. Jak chodzę tydzień w makijażu to mam ładniejszą cere, niż jak chodzę tydzień bez...

[@annaturek9582]

Dziękuję Ci Haniu za ten filmik;) w 100% się w Tobą zgadzam, też mam problem z masakrowaniem sobie twarzy i gdy noszę makijaż cały dzień i nie używam lusterka powiększającego oraz jestem bardzo zajęta to jest lepiej. Mało tego ja również z nerwów i nudów wyrywam sobie rękami brwi i tu też makijaż pomaga, bo gdy mam brwi pomalowane to się nimi nie bawię, żeby ich nie rozmazać.

[@vivianneavignon]

Dobrze mówisz, Haniu! Ja nie wiem czy mój trądzik jest neuropatyczny czy nie, i tez nie robię sobie jakichś strasznych ran na buzi, ale zauważyłam, że jak siedzę w domu i nie mam na sobie tego "wymuskanego" makijażu to mało zwracam uwagi na to co się dzieje w okolicach mojej twarzy: czy dotykam rekami, czy ocieram bluzką, czy nawet dotykana jest przez moje zwierzęta (a nie oszukujmy się, psy i koty łażą po kurzu i innych dziwnych rzeczach, których nie chcemy mieć na twarzy!), i często po weekendzie (wtedy najczęściej siedzą w domu) moja twarz wygląda jakbym chorowała przez cały miesiąc! A gdy mam makijaż to już automatycznie nie dotykam niczym twarzy, żeby się nie starł, a nawet jak mi kot ogonem muśnie po buzi to makijaż nie pozwoli dotrzeć tym zanieczyszczeniom do twarzy. I przyznam szczerze, że nawet jakbym miała jakiś zwykły krem na buzi, to on mnie od tego dotykania nie uchroni, jakoś jak mam wszystko "zamaskowane" to mam wrażenie, że jestem w jakimś stopniu opancerzona i nic mi złego do buzi nie przeniknie. ;)

[@digitalgirlworld13]

amen!

[@mactrout94]

Słucham Ciebie i tak sobie myślę że musiałaś mieć naprawdę dużo silnej woli żeby się oduczyć wyciskania krostek. Wielki podziw z mojej strony naprawdę. Dziękuję też że uświadomiłaś mi z czym mam do czynienia i jak mogę sobie z tym poradzić:) Trzymam kciuki za wszystkie "walczące" dziewczyny:) Leci sub :]

[@martaj2801]

bardzo ciekawy temat poruszyłaś Haniu p.s.dziękuję za inspirację: w filmiku o maseczkach wspomniałaś, że ich regularne stosowanie było Twoim noworocznym postanowieniem - świetny pomysł, zatem w tym roku idę w Twoje ślady, mam nadzieję że polubię je tak jak Ty:)

[@digitalgirlworld13]

trzymam kciuki :)

[@justynaaxxx1]

super filmik! ja tak mam od jakiegoś już czasu i szczerze mówiąc nawet nie zwróciłam uwagi że to już 'choroba'. widzę różnicę jak np przez kilka dni pod rząd wcześniej wstaje, maluje sie i wychodze z domu i wracam do domu późno, zmęczona bez sił na cokolwiek i kłade sie spac i tak codziennie, skóra jest bez zaczerwień i niespodzianek. ale jak tak sie siedzi na tyłku to z nudów zaczynają ręce świerzbić a o efektach już powiedziałaś;]

[@meryyymery]

Haniu, dziekujemy za filmik, ja sie porykam z tym problemem od okolo roku i ciagle sobie powtarzam, ze od jutra juz nie ruszam twarzy, ale no nie mam na tyle silnej woli chyba... w kazdym razie z wlasnego doswiadczenia moge polecic rowniez jeden sposob. w moim przypadku 'proces' pastwienia sie nad twarza jest wieczorem, u kazdego moze to byc inna pora dnia. trik polega na tym, ze kiedy zbliza sie ta pora kiedy zazwczaj wyciskamy - po prostu malujemy paznokcie (jak najdluzej schnacym lakierem:)) to nam uniemozliwia wyciskanie. moze ta rada komus pomoze - mi pomogla tylko na chwile, ale moze znajdzie sie ktos, kto sie w koncu zwyczajnie od tego odzwyczai :) tego kazdemu zycze!

[@magdalenaz4773]

Ja od siebie jeszcze dodam takie rady: - obcięcie na krótko paznokci- zauważyłam że jak mam dłuższe to moja cera wygląda coraz gorzej :-) - zajęcie czymś rąk - swojego czasu składałam origami. Teraz kiedy mam dużo nauki i musze koncentrować się na tekście to biorę do rąk długopis/gumkę cokolwiek i bawie się tym i wtedy nie dłubie przy buzi. -silna motywacja! - kiedyś obgryzałam paznokcie i jak okazało się, że przez cały okres studiów a potem w pracy będą mi ludzie patrzeć na dłonie to zrobiło mi się wstyd i szybko się tego oduczyłam. Teraz zdarzają mi się "akcje rozdrapywania" raz na jakiś czas ale na pewno mniej niż kiedyś :-) Pozdrawiam!

[@digitalgirlworld13]

super rady :*

[@naatala1994]

dziękuję Ci za ten vlog, mam ten problem właśnie, że ciągle się przyglądam skórze (twarzy, pleców) i wyciskam najmniejszy zaskórnik, chociaż za chwilę pukam się w czoło i szybko próbuję to naprawić, używając maseczki, płynu micelarnego lub odrobiny spirytusu salicylowego na tę zmianę. może dzięki Tobie uda mi się oduczyć tego nawyku i czekam oczywiście na film o kwasach :)

[@liscierozwialwiatr]

Haniu, jestem Ci bardzo wdzięczna za ten filmik. Dzięki Tobie uświadomiłam sobie, że mam trądzik neuropatyczny. Mój problem nie tyczy się tylko twarzy. Także pleców i dekoltu. Drapię również skórę głowy. Gdy się denerwuje nawet przygryzam sobie wewnętrzną stronę policzków. Zawsze pełno ran, strupków i blizn.... Zdałam sobie sprawę, że mam z tym problem, gdy na twarzy zaczęły pojawiać się dziury.... Byłam przerażona. Od tego momentu starałam się już niczego nie wyciskać. Jednak to nie jest takie proste... Jeszcze długa droga przede mną, aby oduczyć się tego nawyku i zadbać o lepszy stan mojej skóry. Bardzo cenne jest to, że dowiedziałam się, iż ten problem ma swoją fachową nazwę. Wcześniej nie słyszałam o tym terminie. Bardzo Ci dziękuję. Pozdrawiam serdecznie :)

[@digitalgirlworld13]

ja tez gryze policzki co kiedys uswiadomil mi dentysta (a jak to czasem boli - sama nie wiem kiedy gryze) i do niedawna masakrowalam przedramiona teraz mam cale w kropki :(

[@angelikaa172]

przepiękny makijaż!! na pewno spróbuje. Wiadomo że ten temat trądziku neuropatycznego jest bardzo znany ale bardzo się cieszę że poruszyłaś ten temat. idealnie dla mnie wiem jak mam walczy z swoim głupim nawykiem. DZIĘKUJE!!:****

[@whiterabbit1710]

wszystko bierze się "z głowy"i często: obgryzanie paznokci, trądzik neuropatyczny, wyrywanie cebulek i całych włosów, przygryzanie policzków, obrywanie skórek na ustach, wyciskanie wągrów na nosie i inne... kto walczy całe życie z tikami i złymi nawykami, ten wie :)

[@igofarm]

ja chyba nie miałam aż tak poważnego trądziku neuropatycznego, ale jak każda kobieta, brałam lusterko do dłoni i wyciskałam wszystko co jest na twarzy, niestety.. mi pomogło całkowite wyeliminowanie lusterek (przenośnych lusterek, jakichkolwiek), lustro miałam jedynie w łazience, gdzie umywalka uniemożliwiała mi podejście do lustra bardzo blisko i jednocześnie nie widziałam żadnych zmian na twarzy z powodu odległości. Teraz cieszę się jednolitą cerą. Bardzo polecam usunięcie wszelakich luster dla osób z niedobrym nawykiem!

[@pinia86]

zawsze wiedziałam, że to moje maniakalne wyciskanie najmniejszych delikwentów nie jest normalne ;) ale jakoś nigdy sie w to nie zagłębiałam. Jednak od filmiku niessiax83 zdałam sobie sprawę że właśnie cierpięna tą przypadłość. Oczywiście walka z tym nawykiem do łatwych nie należy ale staram się ograniczać zaglądanie do lustra w tzw.wolnej chwili bo wtedy potrafię wyjść z łazienki z całą czerwoną twarzą :) bardzo ciekawy i wiele wyjaśniający filmik. Dziękuję.

[@martynakoter4682]

rewelacyjny vlog Haniu :), bardzo dobrze przedstawilas sprawe tego okropnego nawyku. Ja niestety jeszcze do niedawna zmagalam sie z ta okropna przypadloscia, najgorsze bylo to, ze zupelnie nie kontrolowalam tego, szczegolnie po stresujacym dniu, czy wydarzeniu. Oczywiscie po wszystkim, kiedy moja twarz wygladala jak pobojowisko, czulam sie okropnie, kiedy zobaczylam rezultaty, czulam sie fatalnie. Teraz bardzo rzadko mi sie to zdarza- ja rowniez staram sie chodzic w makijazu caly dzien i to daje super rezultaty, a poza tym zainwestowalam w lepsze kosmetyki i pilnuje sie bardzo, zeby nie dotykac twarzy. Ale jedno co wiem -wiele osob ma niestety z tym problem:(

[@AngeLa-wu8su]

Zmotywowałaś mnie do ograniczenia mojego nawyku :) cięzko to widzę, ale trzeba spróbować. Jak sobie zmasakruje twarz, to potem dodatkowo mam nowe wysypy i zabawa od nowa. Co do noszenia makijażu cały dzień - trochę sie zgodzę, ale mnie to mało powstrzymuje, natomiast ja sobie nakładam swoja mieszanke olejków i już nie kusi mnie dotykanie "tłustości" :) albo zaraz po umyciu nakładam maść miejscowo, wtedy też nie kusi. Poza tym najgorzej jak sie uczę - non stop dotykam twarzy, pleców, karku, ramion, jakbym nadpobudliwa była :D

[@sunriseinyoureyes]

Haniu,ja nawet nie wiedziałam,że istnieje taki problem,dzięki,że mnie uświadomiłaś.Mimo,że mnie to nie dotyczy,słuchałam jak zaczarowana.Jesteś wspaniałą osóbką :*

[@digitalgirlworld13]

dziekuje :*

[@ania.b78]

dziękuję za filmik, zgadzam się co do makijażu i prawdą jest że im więcej mam wolnego czasu tym bardziej się sobie przyglądam, szczególnie wieczorem w łazience i nie mówię tylko o twarzy ale również nogach, plecach itp. ja nie tylko szukam syfków ale również wrastających się włosków

[@cassie.minimalist]

Ja przerzuciłam się na duszenie mojego chłopaka, masakruje mu wszystkie kropki, ale na szczęście po paru godzinach u niego zwykle nic nie widać... i ma ich malutko, także po paru minutach duszenia "niczego" tracę chęci :D Przestałam dusić sobie, ale i tak mam straszne zmiany skórne, ale to pewnie od duszenia sprzed paru lat plus moich problemów hormonalnych...

[@agnieszkakoryl154]

o matko, ja identycznie :D

[@sylwiam5942]

Jest to prawda ! Miałam tak i nadal mam... :( staram się tego nie robić ale niestety zdarzają się takie dni. Wiem że mi to pomoże bo kiedyś jak byłam w szpitalu, zachorowałam i nie zajmowałam się twarzą przez tydzień do lusterka nie miałam takiego dostępu jak w domu (jedynie w toalecie było) i po wyjściu moja cera wyglądała na ten czas jak marzenie... niewiele krost a raczej parę, niestety nie utrzymałam tego i do dziś mam problem z drapaniem twarzy... Myślę, że mam właśnie ten trądzik neuropatyczny bo gdybym nie drapała pewnie by już dawno zniknął Dziękuje za przypomnienie mi tego ! :) STOP drapaniu ;)

[@fantatwist3815]

Podziwiam Cie . Wiem ze napewno nie bylo Ci latwo podzielic sie tym nawykiem z name wszytkimi . Dlatego mimo iz nie mam takiego problemu, bardzo Ci dziekuje za otwartosc I rady dla innych jak z tym walczyc.

[@kafa933]

To jest to.. Haniu, mam wrażenie jakbyś mówiła o mojej osobie.. od dzisiaj koniec z domowym "oczyszczaniem" twarzy :) Dzięki!

[@annachabowska5444]

WOW! nie wiedziałam, że coś takiego jest. Faktycznie to prawda, co mówisz. Dzięki wielkie za uświadomienie. :)

[@IlonaZak]

Ojj mam z tym problem drapie , wyciskam i masakruje twarz szyje dekolt plecy ;( Bardzo fajny i przydatny temat

[@asylka7]

jak nisiax robiła o tym filmik to zrozumiałam że mam to samo, ale już wcześniej postanowiłam sobie że nie będę dłubać przy twarzy bo potem zlikwidowanie tych przebarwień to masakra, najgorsze co może być dla takiej osoby to powiększające lusterka bo w nich widać każdy wągier.. najlepiej je chyba wyrzucić ;p

[@kahabliss]

bardzo dobre rozwiązanie, sama już myślałam o tym, bo jak siedzę w domu, nigdzie nie wychodzę, nie nakładam makijażu, to zaraz "grzebię" przy cerze;/ także dzisiaj mam wolne, zaraz siadam i robię sobie śliczny make-up:)) buziaki , dzięki za ten filmik:***

[@digitalgirlworld13]

hehe trzymam kciuki :***

[@sanluiro]

Nie mogę znaleźć filmu z tym makijażem, a jest taki piękny :)

[@mindful1004]

Haniu świetna rada! Mogę to potwierdzić, bo sama zauważyłam, że jak mam makijaż to nie męczę tak tej buzi. Ja czasami zmywam makijaż nawet zaraz po przyjściu do domu, ale tylko wtedy gdy wiem, że mam dużo rzeczy do zrobienia i nie będę miała czasu z nudów oglądać każdego milimetra mojej skóry. P.S. Nie mogłam przestać na Ciebie patrzyć.. przepięknie wyglądasz w tym makijażu :)

[@digitalgirlworld13]

dzieki :* tez mi sie podoba ten makeup :) fakt ze duzo zajec pozawala ograniczyc glupoty - podjadanie, drapanie, wydawanie kasy online ;P

[@appw88]

Bardzo fajny filmik, fajnie, że o tym mówisz. Sama mam ten problem. Makijaż bardzo pomaga :) Jednak najbardziej pomogła mi wizyta u dermatologa i leki na trądzik. Jak zobaczyłam, że stan mojej buzi zaczyna się poprawiać, to po prostu już nie chciałam w niej dłubać i jej szpecić, bo nie ukrywajmy tego, że takim dłubaniem robimy sobie większą krzywdę niż tym jednym pryszczem. Dobrą metodą jest też uprzeć się, że przez tydzień nie będę dłubać i koniec, w czym na pewno makijaż od rana do nocy pomaga. I zobaczyć efekty :) Przydatne są też kremy BB, gdy nie chcę się malować, a nie chcę się patrzeć na moje niedoskonałości, a buzia w podkładzie i bez zrobionych oczu śmiesznie mi wygląda. Pozdrawiam serdecznie :)

[@MegaAlexis916]

Ja nie dość, że mam normalny trądzik, dodatkowo teraz dowiedziałam się, że mam trądzik neuropatyczny. Za każdym razem, gdy pryszcz mi się wygoi, rozdrapuję, zdrapuję suche skórki i krew leci mi od nowa. I tak w kółko... A potem dziwię się, że mam paskudne blizny na twarzy :c Muszę się wziąć za siebie, bo za kilka lat będę wyglądać jak Gargamel.

[@digitalgirlworld13]

ehhh no to masz jeszcze trudniej - a leczysz sie u dermatologa?

[@MegaAlexis916]

Miałam 3 podejścia - za 1 twarz została mi wypalona, a mam naczynka (skóra potwornie mi się uwrażliwiła), za 2 nie pomogło nic, a 3 kuracja hormonalna również nie przynosi rezultatów :/ Może trafiam na beznadziejnych dermatologów... Aktualnie piję drożdże, regularnie stosuję maseczki i peelingi - zobaczę jakie będą rezultaty :)

[@elwiras265]

dobra sprawa sa paznokcie zelowe, bo o ile sie wypryskow nie wyciska, a tylko ma sie tendencje do zdrapywania tego co na twarzy sie znajduje to troszke trudniej to zrobic gdy sie ma grubsze paznokcie. Mi to pomaga 😊

[@2008Cookie333]

Wszystko to znam- zbyt długie i bliskie przyglądanie się swojej twarzy źle robi mojej twarzy...Biorę sobie Twoje rady do serce i kuracja makijażem będzie od jutra w toku :)

[@urszula7675]

Dziękuję Ci za tego vloga! Jesteś najlepsza!

[@harukakantaki9492]

Mam ten sam problem, ale znalazłam sposób jak sobie z nim radzić i chciałabym się z Wami podzielić, bo wiem jak dołujące są efekty tego chorego nawyku, nie tylko fizyczne, ale przede wszystkim psychiczne. Kiedy biorę prysznic wieczorem albo po prostu chcę tylko zmyć makijaż, to zanim włączę światło w łazience, wpierw włączałam lampkę nocną, którą sobie wstawiłam do łazienki, następnie na lustro narzucam koszulkę, w którą się zaraz przebiorę do spania, i zapalam światło w łazience. Nie patrząc w ogóle na swoją twarz (bo lustro jest zakryte :)) zmywam makijaż. Na koniec wyłączam światło, zapalam lampkę, zakładam koszulkę i cześć. Najlepiej nie dawać sobie szansy spojrzenia na siebie, kiedy nie ma się na sobie tapety. Z rana nie mam już takiego problemu, bo jestem zbyt otępiała, żeby się jeszcze skupiać na małych wypryskach. Mam nadzieję, że komuś pomogłam chociaż odrobinę tym sposobem. Trzymajcie się, laski, damy radę ! :D

[@harukakantaki9492]

A powiększające lusterko kazałam schować mojemu facetowi w takim miejscu, żebym go nigdy nie znalazła. A najlepiej to wyrzucić! Jeżeli regulujecie sobie brwi, a przy okazji korci Was, żeby zobaczyć co się dzieje na skórze, to kolejna rada: ja również reguluję brwi rano, kiedy jestem zbyt otępiała i mam zbyt mało czasu na zwiedzanie cery.

[@kejt36]

Mam ten sam problem. Zwłaszcza rano, po umyciu buzi za bardzo się jej przyglądam. Są dni kiedy jest super, ale są też takie że jak coś zobaczę na twarzy to nie umknie to mojej uwadze. Stosuję wtedy maśc cynkową, robię tak od lat, która wysusza ale na drugi dzień prawie nic nie widac. Bardzo fajny, przydatny filmik :)

[@izabelafogiel4136]

Nawet nie wiedziałam że takowe coś mam :( myślałam że tak po prostu każdy ma i że to nie jest jakiś syndrom. Dziękuję za uświadomienie na pewno zacznę nagradzać moją "pocharataną" twarz. pozdrawiam

[@beatastaruzyk9535]

ja walczę juz bardzo długo z trądzikiem, używałam różnych maści, leków, były tez wizyty u kosmetyczki, ale jak coś mi pomogło to na troche tylko. Teraz testuję żel Alaclarin, stosuję go 2 razy dziennie i widze duże efekty, a dłuo już go używam, wydaje mi sie, że po dłuższym stosowaniu on wyleczy tę przypadłość, bo nie był to szybko efekt tygodniowy, więc mam nadzieję, ze to sie utrzyma.

[@Agatakati]

Egipska Bogini-piękny, piękny makijaż, pozdrawiam serdecznie.Paaaaaa

[@ejakeva]

Ja tez mam ten problem, posiadam lusterko/lupe, ze jak sie w nim przegladam, to w glowie mi sie kreci, ale i tak twardo wypatruje grudek, czy innych dziwolagow i zgodze sie z Toba, ze makijaz zdecydowanie poprawil kondycje mojej cery:))) Dziekuje za filmik i serdecznie Cie pozdrawiam:)))

[@digitalgirlworld13]

unikaj tego lustra schowaj :P

[@gawelki]

Super pomocny film i uswiadomil mi ze mam takowy problem.Jezeli cos wynajde na twarzy do musze usunac z korzeniami.Maluje sie 5-6 razy w tygodniu,natomiast jezeli mam dzien wolny i daje odpoczac mojej twarzy to wtedy jest normalnie masakra.Nie rozumien dlaczego!

[@digitalgirlworld13]

no wiec wlasnie - 'daje odpoczac' u mnie to sie ZAWSZE zle konczy

[@Sobota1lol1]

Masz piękny kolor na paznokciach. Zakochałam się:P Też mam taki problem z trądzikiem. Walczę ze sobą by nie drapać ale to trudne jak diabli. Zwłaszcza, ze jak ja nie rozdrapie pierwszego, drugiego czy trzeciego dnia, to i tak w czwartym dniu pękam i wyciskam -_- Najgorzej jest jak siedzę przy kompie i "przypomni" mi sie by "pomacać" się po twarzy i znajde kroste (nie musze chyba mówic jaki jest skutek tego).

[@Optymalistka]

Witaj Haniu :) Ja też borykam się z tym problemem i żeby było śmiesznie rozdrapałam dwie "sprawy" zaraz przed obejrzeniem Twojego filmu :// Mój największy problem to te odstające krostki - zatkane pory, zebrany łój, a w konsekwencji niestety wypukli nieprzyjaciele... Do tego wągry. Nienawidzę ich, brzydzą mnie i stąd ten problem. Postaram się zastosować do rad, zobaczymy czy coś mi pomoże :* mimo wszystko dziękujemy za film :)

[@ziuta1411]

Przy okazji leczenia stanów depresyjnych weszłam na ten temat z moim psychiatrą, bo problem też mnie dotyczy. Myślę, że w ekstremalnych przypadkach warto skonsultować sprawę właśnie z psychiatrą, bo powodem takich zachowań może być nerwica, którą przecież można leczyć! Zwłaszcza jeśli zauważamy, że w ten sposób odreagowujemy stres :)

[@avenindrarosjaneczka7930]

Haniu, mam dokładnie tak jak Ty - jak nie noszę makijażu to podświadomie paluchami jeżdżę po twarzy i znajduję dziadostwa do wyciskania, a potem zostają kratery. Również doszłam jakiś czas temu do wniosku, że warto nosić makijaż od rana do wieczora (o ile się ma niezapychający podkład), bo w makijażu nie dotykam buzi, żeby go nie zniszczyć, a jak go zmywam tuż przed pójściem spać, to nie mam siły ani ochoty na maltretowanie twarzy. Z trądzikiem na ramionach i w dekolcie też jakoś sobie radzę, ale w tych miejscach jest trochę trudniej, bo tam nie noszę makijażu ;) O tej porze roku jest spoko, bo noszę golfy i długie rękawy, ale latem zdarza mi się nie upilnować samej siebie i zmasakrować sobie coś na ramieniu, a potem są nieładne blizny :(

[@digitalgirlworld13]

ja nie wiem kiedy zmasakrowalam przedramiona teraz sie pilnuje bo prawie zapadlam sie ze wstydu jak na planie nakladali mi makijaz na przedramiona :(

[@avenindrarosjaneczka7930]

digitalgirlworld13 oj znam ten ból - co prawda ramiona coraz rzadziej masakruje, ale niestety nadal sa na nich blizny i przed większym wyjściem muszę poświęcić sporo czasu, żeby to makijażem ładnie zakryć. No ale za to kamuflowanie niedoskonałości opanowałam niemal do perfekcji. Też prawie spaliłam się ze wstydu jak 6 lat temu w dniu studiówki wizażystka musiala mi nakładać makijaż na dekolt i ramiona :/

[@ewelinahenszel8234]

Bardzo pomaga również obcięcie paznokci maksymalnie jak się da (kiedy zaczęłam nosić soczewki), również tak jak mówisz staram się nie drapać niczego i oczyszczam twarz dwa razy dziennie ją myje szczoteczką do twarzy i żelem ziaja pro, jest lepiej ale do ideału nadal daleko..

[@ulcia414]

Bardzo, bardzo czekam na film o kwasach, teraz jest dobry czas na stosowanie ich i chciała bym zrobić takie zabiegi u mnie, nie tylko na twarz ale również na ramionach. Mam zmasakrowane ramiona i plecy, a właściwie górę pleców (do miejsca do którego sięgam ręką) ponieważ mam fatalny nawyk drapania, jak już coś rozdrapie i robi mi się strup to go również zdrapuje, przez takie coś mam pełno przebarwień i świeżych blizn z którymi mam nadzieję kwasy sobie trochę poradzą.

[@25beehoney]

Do niedawna nie zdawałam sobie sprawy, że aż tyle osób ma tego typu problem. Dużo mówi się o obgryzaniu paznokciu lub skórek. Mój problem jest zupełnie podobny do Twojego. Są dni lepsze i gorsze. Czasem daję rade "przemówić sobie do rozsądku" i w ogóle nie dotykać twarzy przez dłuższy czas. Najgorsze jest jednak to, że po jakimś czasie zamiast twarzy dotykam się po plecach, szyi, dekolcie, ramionach itd. co powoduje pojawianie się krostek, które oczywiście trzeba usunąć. Błędne koło. Myślę, że przy trądziku neuropatycznym jedynym sensownym rozwiązaniem, które będzie skuteczne na długo jest wyeliminowanie sedna problemu czyli w większości przypadków stresu. A to niestety zadanie także nie proste. Techniki relaksacyjne są różnorodne i może to właśnie w ich naukę powinnyśmy wszystkie zainwestować :)

[@angelikaf6044]

cudowny makijaż wyglądasz w nim rewelacyjnie

[@mery4778]

Dziękuję! Bardzo pomogłaś! 🙏