Рет қаралды 597
Nareszcie po deszczach koniec nudy. Wyjście w Tatry. Padło na Granaty. Magia gór zachwyciła. Zresztą nie po raz pierwszy. Że ja wcześniej nie poszedłem na Granaty... Taka była pierwsza myśl. Trzeba było się tylko odważyć. To wyjście zapoczątkowało serie fajniejszych wyjść w góry. Lecz już nie na tym wyjeździe. Wyjazd powoli już się kończy i chociaż na te ostatnie wyjście mogłem go uczcić tą wspaniałą przygodą, a jakże zacną.