Wielkie PODRÓŻE Fiatem Uno 1.4 - 27 lat w jednych RĘKACH! - Irokez

Profil Jarka: / unojarek
Poznajcie Jarka i jego Fiata Uno. Przejechał nim ponad 150 tyś. kilometrów po Europie. Jarek trzyma samochód w idealnym stanie! Auto nigdy nie widziało zimy. Obejrzyjcie ten film i wysłuchajcie tej niesamowitej historii!
Mój Facebook: / irokez.yt
Strona internetowa: www.szymonwosi...
Instagram: / irokez_yt
Mail: [e-mail]

[@otoha1062]

Auto widziałam na żywo, cudowne 🤩 Po rozmowie z Jarkiem widać, że jest to jego oczko w głowie. Widać też to po tym filmie. Duża widza, pasja i doświadczenie 😃

[@jarekgrabowski1162]

Bardzo dziękuję za miłe słowa i jakże pozytywną opinię! Pozdrawiam serdecznie i mam nadzieję do zobaczenia na zlotach/spotach/szosach/itp.! :-)

[@miradrozdz6368]

Super , bardzo interesujące opowiadanie o aucie i jego mozliwościach i nie tylko😊

[@jarekgrabowski1162]

Bardzo dziękuję! Cieszę się, że zainteresowałem swą opowieścią i jej tematyką! Pozdrawiam serdecznie! 🙂

[@arielwyczesany3967]

Miałem taki kiedyś, 1.5i.e., 75km,1990 rok, sprowadzony z Niemiec, oryginalny szyberdach, na nauce jazdy zrobiłem 430000km, a wcześniej miał 120000km.

[@jarekgrabowski1162]

1,5 i.e. (pewno w wersji SX) to biały kruk, prawie jak Uno Turbo! W dodatku ponad 1/2 mln km i to większość jako nauka jazdy!!! Toż to niezniszczalny samochód!!! WoW! 🙂 Świetna historia! Gratuluję! :-)

[@arielwyczesany3967]

@@jarekgrabowski1162 No właśnie nie pamiętam czy to było SX, ale chyba raczej S, bo oprócz szyberdachu nie miał nic. Szyby na korbkę i nawet obrotomierza nie było. Pamiętam tylko, że miał ładny ciemnoszary kolor metallic i ten silnik całkiem fajnie jeździł 👍😊

[@jarekgrabowski1162]

@@arielwyczesany3967 Dziwne mixy Fiat robił oznaczając egzemplarze jako S, bądź SX, ale gdy były montowane w Polsce (bo u nas robili je z resztek przywożonych koleją z Mirafiori...), a te produkcji włoskiej - raczej były wyposażane konsekwentnie do wersji wyposażenia... Skoro szyber, to max wersja SX, ale brak obrotka - to poniżej S... Mój S ma zamykany schowek i zderzaki oraz lusterka w kolorze nadwozia... Ot, całe "S", ale to polski wypust.

[@rudywuno]

Jarka egzemplarz naprawdę jest świetnie zachowany i zdecydowanie tego zazdroszczę, w każdym razie potwierdzam to co mowi właściciel tego przepięknego okazu! Wsiadam do swojego uniaka, przejeżdżam trasę i to nieważne skąd dokąd i pozostaje niezwruszony, gdzie jak jade jakimś innym samochodem, nawet tylko do Warszawy to dojeżdżam sztywny(wyjątek z aut którymi miałem przyjemność xantia). Mojego musiałem zbudować praktycznie od początku mechanicznie. Blacharsko jest jaki jest, ale mam nadzieję uda się go doprowadzić do stanu jak Uno Jarka. Potwierdzam też że jak się o ten samochód zadba mechanicznie to absolutnie nic się z nim nie dzieje, można jeździć jak nowym samochodem! Na koniec chciałbym powiedzieć o sprytnym systemie nawiewów, dzięki któremu faktycznie można jeździć beż klimy. Otóż boczne kratki nawiewów nie są podłączone do niczego, powietrze wpada prosto z zewnątrz, natomiast środkowe są połączone tylko z wentylatorem nawiewu, nagrzewnica umie grzać tylko na stopy lub szybę, a brak wspomagania nie przeszkadza bo w uno kierownica dzięki małym kołom chodzi lżej niż w niejednym ze wspomaganiem. Dzięki za super materiał i promocje tego wspaniałego auta!

[@jarekgrabowski1162]

Bardzo dziękuję za jakże miłą opinię i słowa potwierdzenia + dodatkowe wyjaśnienia w zakresie nawiewów!!! Pozdrawiam serdecznie, życzę powodzenia w praca z Twoim Uniem i mam nadzieję - szybkiego zobaczenia na zlocie/spocie/szosie! 🙂

[@danielpaupa375]

Hej. Miałem UNO po dziadkach tylko 1.0 - 21 lat w jednej rodzinie i nawet 80 tys przebiegu nie miał. Z silnika ciekło z każdej strony i ruda niestety zaczęła zjadać progi i nadkola. Ale jechał !

[@jarekgrabowski1162]

Uno nie klęka! Niestety powstał w czasach, gdy aut, nawet luksusowych, nie cynkowało się... Auta spod chmurki niestety rdzewiały w oczach, ale mechanika nie poddawała się do końca‼️🙂

[@p7hyte]

​@@jarekgrabowski1162Co Ty gadasz że się niencynkowało. Prawie każdy francuz z tamtych lat miał ocynk, tak samo Lexus np LS400, itp. To są wszystko auta z lat 90.

[@jarekgrabowski1162]

@@p7hyte W latach 90-tych XX w. tak, ale w 80-tych XX w. - nie. A do Bielska-Białej wpadła linia montażowa z Mirafiori, która powstała w latach 80-tych. No i cała technologia Una była z tamtych lat. To nie jest auto z lat 90-tych. Wyprodukowano je w latach 90-tych XX w. urządzeniami i technologią lat 80-tych XX w... Stilo to lata 90-te.

[@Ewa-h2u]

Przyjemnie się ogląda i słucha! Już nie produkuje się takich samochodów, a i tak zawziętych podróżników coraz mniej...

[@jarekgrabowski1162]

Bardzo dziękuję za miłe słowa i opinię! 🙂

[@doradcapodatkowyandrzejrad1342]

Widzę Jarka i jego uno - obowiązkowo klikam like :)

[@jarekgrabowski1162]

Super!!! Bardzo dziękuję i pozdrawiam serdecznie! 🙂

[@TeresaGrabowska-t8r]

Bardzo ciekawa opowieść i ładne ujęcia auta!

[@jarekgrabowski1162]

Bardzo dziękuję za miłe słowa i opinię! 🙂

[@lukaszmir6554]

Jeździłem 1.4 I.E.S. 69 koni. Świetnie się zbierał. Licznikowo z 3 chłopami i bagażami wyciągnął mając już swoje lata 185 km/h licznikowo.

[@jarekgrabowski1162]

Mój też jest 1,4 i.e.S z 1997 r. Też 69 KM. Mi navi najwięcej pokazała 175 km/h w 2 osoby. Licznik też pokazał 185 km/h! :-)

[@lukaszmir6554]

@@jarekgrabowski1162 Wtedy w takim aucie były to bardzo dobre osiągi. Do tego tani w utrzymaniu, dość wytrzymały, to co woził przerosłoby niektóre kombi nawet. 🙂

[@jarekgrabowski1162]

@@lukaszmir6554 Teraz też daje radę: na robocie nie klęka, ludzie wożą towar, drewno, narzędzia; a ja jeżdżąc z Żoną po Europie - też nie narzekam na osiągi: przyspieszenie nadal jest ok i niejednego na światłach zaskakuje, na Autobahnach pali ~4,9 l Pb 98/100 km, w mieście między 6,5 a 8 l...

[@Jakubek1993]

U mnie w rodzinie był przez 21 lat silnik 1.0 Fire 45KM rocznik 1999 niestety rdza go zabila i trzeba było na złom oddać.Przebiegu nie miał dużego coś 150 tyś km.

[@jarekgrabowski1162]

No niestety... Brak nawet 1 g ocynku robi swoje... Mój przez 27 lat stoi w garażu (o czym mówię w filnmie), więc ma łatwiej.

[@ThePrzeXx]

Piękne Uno, Jarku zyczę Ci wielu milionów kilometrów i bezproblemowej jazdy, pozdrawiam

[@jarekgrabowski1162]

Bardzo dziękuję za życzenia i miłe słowa! PostaraMY się‼️🤌🏻💪🏻👏🏻🙂 Pozdrawiam serdecznie‼️🙂

[@JeanPierreRheinault]

Uno to niezniszczalne auto. Mój ojciec na silniku 900 zrobił 420 tysięcy przebiegu bez remontu. Nic się tam nie psuje; jedyną wadą jest dość przeciętna trwałość zawieszenia.

[@PLMacflyPL]

Jak nie zgnije i nie wyjedzie kielich w bagażniku to całkiem zgrabne autko.

[@jarekgrabowski1162]

Bardzo dziękuję za podzielenie się tą historią! 420k km to bardzo zacny rekord! U mnie z zawiedzeniem jest nieźle, ale to pewnieć wynik jeżdżenia sporych odcinków autostradami...

[@jarekgrabowski1162]

@@PLMacflyPL Na szczęście mojego egzemplarza na razie to nie dotyczy! Dlaczego - wszystko jest w filmie! ;-)

[@JeanPierreRheinault]

@@jarekgrabowski1162 Mój ojciec jest geodetą i w dodatku mieszkamy w górach. Auto sporą część tego przebiegu pokonało jaki auto robocze w trudnych warunkach poza utwardzoną drogą. Generalnie nie było oszczędzane i pamiętam nawet jak pod koniec jego żywota, fotel kierowcy złamał się na pół. 😅

[@jarekgrabowski1162]

@@JeanPierreRheinault No tak, Uno na robocie nie klęka, ale końcówkę żywota może mieć dramatyczną... Nie mniej, zanim ten koniec nastąpi - wiele innych aut (często znacznie droższych i rzekomo lepszych) już dawno ma nowe wcielenie po wizycie (może niejednej) w hucie... ;-)

[@jarosaw-pc5lf]

Szkoda że tak mało przetrwało tych aut...😏😒

[@jarekgrabowski1162]

Parę lat po zakupie, a zwłaszcza po zbańczeniu produkcji w 2002 r. - nikt nie inwestował w profesjonalne i drogie naprawy, konserwacje itp. Podobnie, jak to było swego czasu z 126p itd...

[@botanic300]

Żal Wam tej gnijacej kupy,"pięknej" niczym Toi Toi?! 🤣 Noo, litości! 🤷🏻‍♂️😛

[@kacpernowak3568]

Świetna historia! 😅 bardzo miło słucha się pana Jarosława.

[@jarekgrabowski1162]

Bardzo dziękuje za miłe słowa i pozytywną opinie! Pozdrawiam serdecznie! 🙂

[@user-hi7ju4eb2r]

UCZYLEM SIE JEZDZIC TAKIM FIATEM UNO NA KURSIE PRAWA JAZDY,CUDOWNIE TANI,PROSTY I BEZAWARYJNY WOZ.FIAT UNO JEST SUPER.

[@jarekgrabowski1162]

Bardzo dziękuję za jakże miłą opinię i słowa potwierdzenia moich słów z filmu! Pozdrawiam serdecznie! 🙂

[@mateuszmateo6731]

Fiat uno, miałem na nim pierwsze jazdy na elce, później zastąpione przez lanosy, na którym wtedy dokończyłem szkolenie. Kto pamięta jeszcze kursy na prawo jazdy w PZM, czy LOK,?

[@jarekgrabowski1162]

Wiele osób wspomina naukę jazdy na Unach! :-) Ja robiłem kurs zimą na Fiacie 125p w 1991 r... Na ulicach nie było prawie samochodów, Fiat miał opony radialne, o zimówkach nikt wtedy nie słyszał...

[@leszekblack9138]

Skurkowany:)

[@jarekgrabowski1162]

☺

[@carcctv]

Rodzice mieli tipo z tym silnikiem, wersja salon Polska, golas, na gaźniku ale robił robotę po przesiadce ze skody forman

[@jarekgrabowski1162]

Ten 1,4 i.e. obsługiwał sporo modeli Fiata tamtych czasów i na ówczesne wymagania wystarczał nawet w większych samochodach od Uno. Pozdrawiam serdecznie! :-)

[@Ciongle_Mao]

też mi wyczyn. Znam gościa, który fiatem Punto w cabrio jeździł z Polski do Brukseli co drugi dzień!!!

[@jarekgrabowski1162]

Też go znam! Nawet próbował w Poznaniu sił w celu utrzymania sponsoringu tych wypraw, ale... nie udało mu się! ;-)

[@Ciongle_Mao]

@@jarekgrabowski1162 Ty - to ten sam....

[@jarekgrabowski1162]

Wszystkim znany obatel!

[@marcinhokowalski9944]

Tak trzeba żyć. Pozdrawiam Was Wszystkich.

[@jarekgrabowski1162]

Tak w właśnie!!! Wlk. DZIĘX!!! Pozdrawiam serdecznie! 🙂

[@abstrahujacod5130]

1.4 ies palił 10 czy trasa czy miasto dlaczego?

[@jarekgrabowski1162]

Trzeba spytać mechanika. Mój na autostradzie pali 4,9 l Pb 98/100 km jadąc ~110 km/h i 6,5-8 l w mieście. Podobno 10 l/100 km potrafi spalić zimą na krótkich odcinkach w mieście...

[@p7hyte]

Miałem takie. Komfort taczki i zero bezpieczeństwa, ale części tanie. Sto razy lepiej jest kupić jakiegoś benzynowego francuza, tam chociaż jest klima, elektryka, wspomaganie i tempomat.

[@jarekgrabowski1162]

Ale to nie o tym film. O wozidłach do roboty to nie tu. Tu o historii auta od zakupu przez Rodziców w "PolMoZbycie", poprzez podróże i o sentymencie. Co do komfortu, to na długich trasach sprawdza się lepiej, niż wiele aut klasy wyższej, bo siedzi się jak na krześle, a więc ergonomicznie, a nie jakoś wymyślnie, jak w nowoczesnych, gdzie księgowy wyliczył, że fotel musi się zmieścić w karoserię, która musi mieć kształtu zoptymalizowany do minimalnego budżetu...

[@p7hyte]

@@jarekgrabowski1162 No i bardzo fajnie. Szanuję. W tamtych czasach to było przyzwoite auto, które niczego nie udaje i przede wszystkim tanie w serwisie.

[@jarekgrabowski1162]

@@p7hyte Dzięx za miłe słowa! :-) Rzeczywiście tanie w serwisie jest, bo większość części to leżaki magazynowe z cenami z początku XXI w. Niestety, z tego co widzę - części te znikają jak śnieg na wiosnę, więc przezornie zaczynam je "kolekcjonować", bo czas pewno i mojego Uno w końcu szarpnie swoim pazurem...

[@SzymonSpZoo]

Nie zgodzę się z "komfortem taczki". Tak wygodnych foteli jak w Uno z 91 roku nie uświadczyłem w żadnym innym aucie.

[@p7hyte]

@@SzymonSpZoo Nie rozśmieszaj mnie :) Te fotele z Uno to taborety z zerowym wyprofilowaniem i zerowym trzymaniem bocznym. Zawieszenie przednie na dziurach dobija czasami do końca nawet na nowych amortyzatorach. Nie wiem jakimi autami jeździłeś, ale raczej we francuzach nie siedziałeś :) Tam były miękkie welurowe fotele (prawdziwy, gruby welur) z głębokimi boczkami... Te z Uno to płaskie krzesełka bez żadnej regulacji. Cała buda przechyla się w zakrętach, a cieniutkie oponki nie zapewniają odpowiedniej przyczepności w nagłych sytuacjach. Uno to typowe wozidełko do jazdy 60-80km/h. Przy 130km/h wrażenia są takie jak w "normalnym" aucie przy 180...

[@robertszparaga8374]

Bardzo niebezpieczne auto, nie spełnia żadnych parametrów zderzeniowych bezpieczeństwa podczas kolizji. Nadwozie rozrywa się. Auto posiada fabryczne miejsca montażu halogenów, te zewnętrzne nieoryginalne są ohydne, Do auta występują oryginalne chlapacze, te zamontowane, ohydne, rzemiosło. Auto nie posiada styków z innego auta, do grupy Fiat elektrykę produkowało Magneti Marelli i montowana ona była i jest w innych autach grupy niezależnie od modelu Właściciel nie wspomniał o silnikach 1.4 turbo oraz 1.7 diesel - najlepsze. Do Renault 5 turbo oraz Clio Wiliams nie można porównać, Uno to pudło wąskie i wysokie. Właściciel opowiada głupoty.

[@jarekgrabowski1162]

Cóż, na lata 80-te XX w. auto było nowoczesne. Współczesne auta za 40 lat też będą przestarzałe i nie będą spełniać kryteriów auta nowoczesnego - logiczne. W filmie nie odpowiadam o każdym Uno produkowanym przez Fiata w latach 1983-2002 w Europie i do 2014 r. na świecie, ergo nie wspominam o Uno Turbo i Dieslu, ani o 1,5, bo nigdy w Polsce nie były sprzedawane jako nowe, tylko mówię o swoim egzemplarzu. 1-szy x czytam pozytywną opinię o Fiatowskim dieslu z lat 80-tych XX w. montowanym w samochodzie osobowym, więc kto tu wyraża nieuzasadnione poglądy i przedstawia niewiarygodne opinie?! Halogeny były montowane fabrycznie w zderzakach Uno Turbo i SX, a tego typu "Helle" - jak w moim egzemplarzu - w latach 80-/90-tych XX w., więc to, że komuś dziś się nie podobają, nie ma dla mnie żadnego znaczenia, bo tylko świadczy o braku znajomości realiów tamtych lat. Chlapacze - też z epoki. Rzekomo oryginalne: a) stosowane we wczesnych latach w MK1, relikt lat 70-tych XX w.; b) dostępne w sprzedaży pojedyncze egzemplarze, każdy inny. "Rzemiosło" z epoki - lata 90-te XX w. W ogóle przykładanie współczesnej miary i oczekiwań do przedmiotów z przeszłości - jest bez sensu. To jak ocena murów zamku krzyżackiego miarami stosowanymi do żelbetu... Magneti Marelli, tak jak Selenia - były firmami produkującymi dla całej grupy Fiata, o czym wspominam w filmie. To "oczywista oczywistość". Co do Clio Wiliams - to konstrukcja z lat 90-tych, czyli 10 lat późniejsza, a Renault 5 Turbo - wg "Auto Bilda" było gorsze na torze. Nie wiem, czytuję tych, których szersza publiczność uważa za ekspertów, a nie mądruję się na podstawie widzimisię!

[@RafiXX]

Aktualne spełniają. Jedna stłuczka, szkoda całkowita :)

[@jarekgrabowski1162]

@@RafiXX Nawet z blachy nie są, tylko jakichś kompozytów korodujących (bo nie rdzewiejących) od samego patrzenia... ;-)

[@rapper3d1b]

maluchem jezdzili do Bułgarii więc w czym problem? co w tym takiego ekscytującego? Jeśli auto jest sprawne to może mieć nawet i 60 lat i przejedzie bez problemu. Moje passeratti ma na licznku 15 razy objechaną kulę ziemską po równiku i dalej jeździ. A toyocie niewiele do tego wyniku brakuje.

[@jarekgrabowski1162]

No to proszę o tym ciekawie opowiedzieć i kogoś tym zainteresować! Ciężarówki co roku jeżdżą odległości z Ziemi na Księżyc i z powrotem, a jednak o niektórych z nich i ich kierowcach robią filmy i programy tv. Dziwne, co? ;-)

[@jarekgrabowski1162]

Na koniach jeździli po Europie, a wcześniej chodzili z maczugami... Można kontestować wszystko i ok, ale może coś intersującego od siebie? ;-)

[@p7hyte]

​​@@jarekgrabowski1162Ciężarówki to inna historia, bo one powstały z myślą o długich trasach i ciągnięciu ładunku. A Fiat Uno powstał z myślą o jeżdżeniu do sklepu i do roboty 😅 Poza tym ciężarówki to diesle z wielkimi turbinami, ogromnymi pojemnościami magistrali olejowej itp, a Fiacik... Cóż...

[@jarekgrabowski1162]

@@p7hyte Ciekawski punkt widzenia i wybiórcza wiedza... Ciężarówki do lat 50-tych, a w krajach socjalistycznych właściwie do upadku systemu - miały silniki benzynowe, bardzo paliwożerne. Turbiny w silnikach to jeszcze stosunkowo krótki epizod w ponad 120 letniej historii napędów pojazdów. A Uno - patrząc na włoskie i niemieckie reklamy z lat 80-tych - raczej maił być ekonomicznym i na ówczesne czasy bardzo nowoczesnym autem uniwersalnym, do miasta (fakt), ale i do dalszych podróży oraz miał dawać duży fun (jakby współcześnie napisać) Użytkownikom. Cóż...

[@p7hyte]

@@jarekgrabowski1162 Nie mam wiedzy jakie przebiegi robiły rzekomo ciężarówki w latach 50 ale raczej nie były specjalnie wydajne w stosunku do dzisiejszych. Poza tym to nie jest model Uno z lat 80, tylko 90-00, więc można go rozpatrywać już pod nieco innym kątem. Równie dobrze można było kupić dowolne inne auto golasa z lat 90 i na pewno wytrzymałby tyle samo co Uno. Fiat po prostu był tani.