WROOKLYN ZOO - FILM OD REŻYSERA ŚLEPNĄC OD ŚWIATEŁ - RECENZJA

[@czerwonawiiedzma]

Zgadzam się generalnie z Waszą recenzją ten film jest przynajmniej jakiś. Ja chyba odbiłam się od tej emocjonalnej naiwności i cały czas myślałam, że nie jestem grupą docelową. Ale podobała mi się relacja bohatera z dziadkiem, Wrocław jako dynamiczne miasto i miejsce spotkania różnych środowisk i kultur (wydaje mi się taki), no i zgadzam się z przesłaniem: szacunek, a nie nienawiść. Fajnie, że autor nie bał się eksperymentować, nawet jak nie zawsze wyszło.

[@MarcinZawisza1212]

Moim zdaniem to całkiem udany film. Dynamiczny, wielowarstwowy, z wieloma ciekawymi wątkami. Jednak zgodzę się z Wami, że dobór głównych aktorów był po prostu nieudany. Film mi się bardzo podobał, ale mógł być dużo lepszy i angażujący. Jestem sympatykiem filmów Skoniecznego. A w filmie oprócz Frycza w roli dziadka, pojawia się również Eleryk, który staje się powoli jednym z moich ulubionych młodych aktorów (sympatią od Klangora). Pozdrawiam serdecznie Krajanów z Miasta Łodzi. 🎥🇵🇱🔥💪👍

[@lukaszoz2745]

Jedna z Waszych ciekawszych dyskusji. Dobre argumenty obu stron. Ja mam bardziej jak Mateusz - mniej więcej od połowy filmu się zaangażowałem i to uczucie utrzymywało się prawie do końca. Jestem w mniejszości, której gra Mateusza Okuły tak bardzo nie przeszkadzała. Chłopak dobrze wygląda, można kupić, że gra nastolatka i podoba się dziewczynom. Faktycznie czasem nie dawał rady z okazywaniem skomplikowanych emocji i odpowiednim wypowiadaniem kwestii, ale generalnie nie było tak źle. Szczerze mówiąc wolę to, niż aktorów koło 30-tki grających nastolatków. Przypomina mi się "Nóż w wodzie" Polańskiego. Co prawda Malanowicz grając w tym filmie był faktycznie studentem, ale wyglądał na grubo ponad trzydzieści lat i umówmy się, nie był w klasyczny sposób przystojny. Swoją drogą dobry aktor, ale strasznie mi jego wygląd przeszkadzał w odbiorze filmu. Największy problem miałem z bałaganem scenariuszowym - za dużo wątków, chaos w ukazywaniu świata przedstawionego. Jednak oryginalność i energia tej produkcji dały mi sporo radości z oglądania. Wolę takie nierówne filmy z naprawdę fajnymi pomysłami mieszającymi się z przestrzelonymi, niż poprawne, dobrze skonstruowane, ale niczym nie wyróżniające się obrazy, o których się zapomina po kilku dniach od obejrzenia. Nie wspomnieliście o grze Konrada Eleryka. Jak zwykle kradnie sceny, ale tutaj stworzył przerażająco wyrazistą postać. Czekam na to, żeby dostał główną rolę w dobrym filmie.

[@popkulturalnasciana7818]

Ja też wspomniałem o tym filmie w swoim shorcie. Wspaniała rola napakowanego jak tur Konrada Eleryka.

[@popkulturalnasciana7818]

Ja jestem za naturszczykami kiedy trzeba a tu trzeba było, np. jestem za osobami niepełnosprawnymi a nie aktorami.

[@popkulturalnasciana7818]

Przypomnijcie sobie, że Romeo i Julia to było dwoje czternastolatków.

[@popkulturalnasciana7818]

Wszyscy jesteśmy inni.

[@jaculaa01]

uważam, że dialogi momentami mocno kuleją, czasami parsknąłem śmiechem, ale w niektórych scenach marszczyłem czoło w niedowierzaniu, że można aktorom takie słowa w usta wsadzić. gra aktorska też czasem u Kosy i Zory trochę nie domagała.

[@wvszkvl1743]

Uważam, że debata odnośnie czasów w jakich akcja jest rozgrywana, jak i subkultur, czy takowe istnieją nadal, czy już nie jest kompletnie nietrafiona. Już w pierwszych słowach Zory w filmie uświadamiają widzowi to, że akcja rozgrywana jest w magicznej krainie "za górami, lasami, rzekami". Wydaje mi się, że negatywne opinie czesto pochodzą ze złej interpretacji widzów, że podchodzą do tego filmu nie jak do baśni 🤷🏽‍♂️

[@martink5071]

Przesadzacie z tym brakiem wiary Skoniecznego w magię kina, przecież ten film wręcz tętni energią obrazu, pomysłami na jakie odważa się mało który polski twórca, śmiem nawet twierdzić że żaden, marzę o jakiś polskim Boylu, Gasparze Noe czy Coralie Fargeat

[@annako8458]

Mniejszość romska w Polsce oraz hip - hop - od razu przychodzi mi na myśl Netflixowa Infamia. ;)

[@aniaaniaania83]

Zgadzam sie, dialogi koszmarne, krindź, odczucia jakby mojstary próbował zagrac młodzieżowego ziomeczka. Strasznie niezręczne.

[@igorpudlo3183]

inwariant 1. «czynnik, cecha lub zjawisko stałe i niezmieniające się w czasie» 2. zob. niezmiennik w zn. 1.

[@DrugiSeans]

@@igorpudlo3183 całe życie w błędzie, no cóż baza językowa została zaktualizowana

[@jasiektaras]

Fatalny film a amator aktor nie przekazuje zadnych emocji. Cringe i zarzenowanie. Film mial bys na sile Jakis a jest teledyskowa wizja amerykznsko polskiej mlodziezy z domieszka pana kleksa. Tragedia!!!