Czekam na wiecej, niestety nie wszyscy maja mozliwosc studiowania :/
@jm7304043 жыл бұрын
W samym tytule może już występować sprzeczność. Przetrwanie człowieka jako gatunku może być sprzeczne z wydłużaniem długości życia. Przetrwanie związane jest z następstwem pokoleń, z nadążaniem zmian genetycznych i ich optymalizacją względem warunków środowiska, w tym atakujących mikroorganizmów. Wydłużanie długości życia jednostkowego znikomo wpływa na rozmnażanie, selekcję i dobór naturalny. Wydłużanie życia jednostkowego, w brutalnych zasadach przetrwania biologicznego, ma tylko sens, o ile długowieczne osoby mogą zrobić coś dla przetrwania pozostałej społeczności - w szczególności zdolnej do rozmnażania lub przydatnych w przetrwaniu takim osobom. Z wiekiem przydatność człowieka dla przetrwania gatunku aproksymuje do zera. Zróżnicowane jest to osobniczo. Zdarza się także, że osoby młode szkodzą gatunkowi. Dlatego w różnych kulturach został wygenerowany system karny, z karą śmierci włącznie. Nasze systemy moralne oraz przyjętych zasad postępowania są towarzyszącymi nam i sprzężonymi mempleksami, które łącznie z nami podlegają selekcji i długotrwała ewolucja pokaże, które z nich są bardziej optymalne w funkcji przetrwania. Selekcja naturalna jest ostateczną instancją, jednakże sama nie jest pozbawiona wad i elementów ryzyka. Nie ma okazji działać, jako profilaktyka przed zjawiskami bardzo rzadkimi i ekstremalnymi, które jednorazowo niszczą całe ekosystemy i planety. Organizmy mają silny instynkt przetrwania, który jest w oczywisty sposób użyteczny, Jednakże jego skrajne postacie mogą nie być. Zdarzają się przypadki w przyrodzie, kiedy osobnicze unicestwienie pomagają w przetrwaniu następnych organizmów (modliszka, czy z pewnością biolodzy znają wiele innych). Nawet u człowieka, czcimy bohaterów, którzy oddali życie za innych, a rzadko mamy ich za lekkomyślnych idiotów. Często w tych przypadkach występują sytuacje, w których jednostkowe poświęcenie, ratuje przetrwanie wielu jednostek - grupy lub gatunku. Sama próba bohaterstwa, bez poświęcenia życia może mieć także znaczenie poprzez wzmocnienie morale i siły życiowej. Oprócz tego występuje trend pozornie przeciwny - konkurencja i walki wewnątrzgatunkowe. Są one równie niezbędnym elementem przetrwania, jak ochrona, praca, wspomaganie wzajemne. Istotne są proporcje między walką a współpracą. Nie wiadomo też, czy nadmierne ratowanie życia (przynajmniej w niektórych przypadkach) nie osłabia pozostałego przy życiu materiału genetycznego. Przyszłość pokaże, czy obecne, sumaryczne tendencje postępowania ludzkości dadzą przewagę ewolucyjną, czy ostatecznie przyspieszą wyginięcie. Pełne przewidywanie przyszłości nie jest możliwe, jednakże wygląda na to, że największe szanse na masowe wymieranie gatunku ludzkiego będą miały nie sprawy poruszane w wykładzie, ani tym bardziej przyrost CO2, a zniszczenie środowiska połączone z wyeksploatowaniem surowców i nieumiejętnością wytworzenia pełnego obiegu zamkniętego. Pewne procesy wyglądają na niemożliwe już do odwrócenia, ale orkiestra na Tytanicu gra nadal, nawet w środowiskach naukowych. Do tego dochodzi zapóźnienie i przepaść w umiejętności adaptacji innych ciał niebieskich przed wyeksploatowaniem Ziemii. Mieszanie w miliony lat doskonalącym się systemie genetycznym, może mieć także subtelne, a dalekosiężne nieprzewidziane skutki uboczne. Wykład dotyczył strategii ontogenetycznej, a pomijał przetrwanie filogenetyczne lub tylko (gatunkowe). Poza tym tak do końca nie wiemy do czego ma przetrwanie prowadzić. Mamy wdrukowane mapy biologiczne i mentalne, które każą nam o to walczyć. Tautologicznie mówiąc trwa to, co jest do przetrwania bardziej przystosowane. Wynika to z logiki i fizyki. I jest to wyjaśnienie przyczynowe - w żadnym razie nie teleologiczne. Mapy teleologiczne pomagają w przetrwaniu poprzez wytworzenie projekcji sprzęgniętych zwrotnie z systemem decyzyjnym osobnika i społeczności, wzmacniających wysiłek ku przetrwaniu.