Wyjazd Motocyklem na TOR | 15 rzeczy, które musisz spakować na Trackday

[@sawmir9248]

fajnie przydatne rzeczy, niby takie proste sprawy, ale warto się tak zaopatrzyć

[@Dawido122]

Jakiej firmy zaprezentowany jest ciśnieniomierz ? Ewentualnie w jaki warto celować z doświadczenia. Pozdrawiam

[@malolitrazowe_pl5581]

Dobre wskazówki, faktycznie większość wymienionych przez Ciebie fantów biorę na tor (łącznie ze srajtaśmą). Chciałbym wtrącić 5 gr a propos jazdy na kołach na tor. Sam tak kiedyś robiłem i nadal tak robię jeśli tor mam pod nosem np. Tor Lodz bo mieszkam w Łodzi. Jeśli ktoś jedzie zapoznawczo, pierwszy drugi raz na tor i jeździ dosyć zachowawczo to tez jest to okej. Ale jeśli ktoś się wkręci w torowanie jeździ coraz częściej i odważniej i na dany obiekt ma większy dystans do pokonania np. godzina i więcej jazdy to uważam ze jedyny, słuszny sposób transportu to jest zapakowanie moto na przyczepę lub busa. Po pierwsze dlatego, ze nie raz widziałem śmiałków, którzy przyjechali na kołach, wywalili się na torze i moto było tak niefortunnie uszkodzone ze już nie dało się wracać nim na kołach. Samym kierownikom najczęściej nic się nie stało, ale wystarczy złamać klamkę hamulca i już nie masz jak wrócić jeśli nie masz na wymianę. W Łodzi chłopak kiedyś roztrzaskał czasze od sv1000s i nawet nie miał gdzie zapakować pozostałości tej czaszy bo przyjechał na kołach z mały plecaczkiem... po drugie tak jak wspomniałeś po trackdayu jesteśmy po prostu WYPOMPOWANI. Ja po trackdayu czesto nawet przez tydzień nie chce w ogóle patrzeć na motocykl. Wracać na kołach będąc zmęczonym to jest ryzyko błędu na drodze publicznej gdzie wiemy jak jest. Autem tez wracam zmęczony ale wiadomo auto to auto inna jazda inny komfort.

[@pawetarkowski366]

Zgadzam się z Tobą, im mocniej ktoś wejdzie w świat torowania tym częściej zabiera motocykl na przyczepę. Ja przez kilka lat jeździłem na kołach na małe tory, wypożyczałem busa na wyjazdy na duże tory takie jak Poznań czy Słowacja, dopiero w sezonie 2020 mój ojciec który dołączył do mnie w torowaniu nabył przyczepkę i od tej pory jak jadę gdzieś z nim to zawsze bierzemy dwa motocykle na przyczepę. Na kołach pozostają nadal szybkie wypady na Radom bo to już trochę element tradycji😊

[@grossibp]

Czyli mogę płynu dolać. W Ducati fabrycznie leją nawet ponad max... raz mi przed torowaniem serwisant powiedział, że musi odsączyć, bo za dużo. Potem w ASO gościu mówił, że tak mają wszystkie jakie przyjeżdżają. Ale dobrze wiedzieć, że mogę mieć swój i wymieszać ze starym.

[@pawetarkowski366]

Jeśli chodzi o moje Ducati to nigdy nie musiałem dolewać oleju na torze, nawet podczas maksymalnych obciążeń na Slovakiaringu. Staram się trzymać poziom maks, choć trzeba uważać na zbyt wysoki poziom oleju bo Ducaty lubią sobie polać olej z głównej odmy. Dlatego niektórzy zalecają umiarkowany poziom oleju. Jednak z uwagi na to, że nie mam głębokiej miski tylko zwykłą to wolę nie ryzykować że mogłaby w pełnym złożeniu w zakręcie nie zassać oleju więc leję do maks poziomu.

[@pawetarkowski366]

Oczywiście na ewentualną dolewkę wchodzi w grę tylko identyczny olej z tym który jest w silniku.