Wysłani na samobójczą misję? 1. Samodzielna brygada Spadochronowa w Operacji Market Garden

Wysłani na samobójczą misję? 1. Samodzielna Brygada Spadochronowa w Operacji Market Garden. Wykład profesora Hala Sosabowskiego.
#MarketGarden #IIWŚ
📧 Napisz: [e-mail]
📌 Bądź na bieżąco: idzpodprad.pl
🧩 Wesprzyj: idzpodprad.pl/w...
📰 Zapisz się na newsletter: idzpodprad.pl/...
✅ Subskrybuj: www.youtube.co....
📺 Oglądaj nas na:
idzpodprad.tv
tel. [phone], koszt jak za połączenie
idzpodprad.fm
vimeo.com/idzpo...
cda.pl/idzpodprad
odysee.com/@id...
www.bitchute.c....
📲 Obserwuj w mediach społecznościowych:
/ idzpodprad
/ idzpodpradpl
/ pawelchojecki
/ idzpodprad.tv
/ againsttidetv

[@krzysztofmachaa2357]

Dziękuję za świetną lekcję historii!

[@jolantawilkowska-korwel648]

Dziękuję za kolejny wykład z historii, tworzonej przez takich ludzi jak gen. Sosabowski. To jeszcze mało znana historia Polski i polskich bohaterów

[@Pieter13131313]

Dziękuję za kawał historii

[@pawelzawadzki5181]

Dzieki !!!

[@annamazur7363]

Jakie to smutne, dzięki.......

[@ToBylDzien]

"W locie szumią spadochrony" Władysław Klemens Stasiak. Również polecam przeczytać

[@radeksz3859]

👍

[@100wicz]

Brygada Spadochronowa była przygotowywana do walk o Warszawę, a w końcu zrzucono ją w Holandii. Chyba żołnierze mieli szczęście. Desant w Warszawie to była by masakra. Te 2200 żołnierzy nawet tak doskonale wyszkolonych nie zmieniłoby wyniku powstania, a straty byłyby większe niż w Holandii

[@ivnxnvi]

Piotrze, prawdopodobnie wystarczyłoby gdyby Stalin zgodził się na lądowanie alianckich samolotów z zaopatrzeniem dla powstańców na terenach już zdobytych przez armię czerwoną, tzw. loty wahadłowe. On nie tylko się nie zgodził ale nakazał aby, załogi alianckich samolotów, które z powodów technicznych, uszkodzeń czy też braku paliwa kierowały się na te tereny w celu opuszczenia samolotu, czy też przymusowego lądowania były traktowane jak szpiedzy. I chodziło tu w głównej mierze o załogi polskie z bardzo zasłużonej 1586 Eskadry Specjalnego Przeznaczenia (ale należy pamiętać też o Południowych Afrykańczykach, Amerykanach i Anglikach). Brindisi - Warszawa, to ponad 3000 km drogą powietrzną w obie strony... Długo by pisać, ale napiszę. Co ci chłopaki musieli przeżywać gdy startowali samolotami bardzo często przeciążonymi, następnie praktycznie cały lot nad terenami zajętymi przez III Rzeszę czyli Niemcy, a następnie powrót na resztkach paliwa do bazy! A wracając do operacji "Market Garden" znanej jako "O jeden most za daleko". To powiem tyle; albo marszałek polny Bernard Law Montgomery był idiotą albo działał na zlecenie. O tym, że mógł być idiotą, świadczą jego różne niepowodzenia, szczególnie w Afryce Pn wykreowane na sukces (Anglicy naprawdę potrzebowali swojego Pattona). Ale według mnie jednak działał na zlecenie polityczne, ta operacja była tak zaplanowana oraz przeprowadzona, że nie miała szans na powodzenie. Gdyby się powiodła mogłoby się okazać, że zachodni alianci ZSSR będą w Berlinie jeszcze w 1944 roku, a przecież były umowy z Teheranu... A Polska 1 Samodzielna Brygada Spadochronowa generała Stanisława Sosabowskiego mogła wystąpić w roli kozła ofiarnego dla Montgomerego (nie lubię dziada). Pozdrawiam

[@Amrod97]

Do desantu w Warszawie to by nawet nie doszło bo by tam nie dolecieli.

[@monikamichta]

Dziękuję za kawałek historii bohaterstwa Polaków =)

[@daniel6415]

! ! !