Zagrania, po których zrobisz rage quit

[@pianek2052]

5:25 "brak checkpointa" *Crash na ekranie rozwala skrzynkę z checkpointem*

[@missilemacz2164]

"Na Tym poziome nie ma checkpointów" to jest kluczowe bo mówimy tu o poziomie z mostem który jest uznawany za najbardziej irytujący i trudny.

[@ned3and]

@@xKaeMx Jest zaimplementowany specjalny Checkpoint w Remake'u Crasha we wszystkich odsłonach. Po kiludziesiędziu zgonach najbliższa normalna skrzynka staje się dodatkowym punktem kontrolnym aby ułatwić nam życie :D W Dark Souls Remastered mamy dodatkowe ognisko u kowala w Katakumbach.

[@pianek2052]

@@ned3and przechodziłem crasha na platyne a co za tym idzie w momencie mostu miałem 99 żyć i check pointy są normalnie

[@pianek2052]

@@MG-MAT a to w 5:35 to co?

[@ned3and]

@@xKaeMx Ułatwienie pewnego rodzaju , ot co :P

[@cwkxOLN]

"cały most trzeba było przejść za jednym razem" *sekunde potem wskakuje na checkpointa*

[@maniek2195]

prawda, ale ja odpadłem na tych mostach i porzuciłem grę ;D

[@cehate]

Przecież ten most jest prosty:)

[@EVENo94]

Niedopowiedzenia w materiałach tvgry to niemal reguła. Chodziło o to, że dodatkowego gema zdobywa się po przejściu bez checków, czyli żeby wymaksować grę, trzeba to zrobić.

[@cehate]

@@EVENo94 to I tak jest proste;) dla mnie bo się na tej grze wychowałem i grałem w cb1,2,3 ctr i crash Bash jak poj€bany xD

[@MrKazik0001]

Filmik obejrzałem po rage quitcie z Tarkova. Utrata całego ekwipunku włącznie z wartościowym lootem doprowadza, częściej niż rzadziej, do szału.

[@jimmiegrinney284]

i feel you bro :(

[@MrSidzej22]

Zawsze kończę sesje z tarkovem przez alt + F4, nie pamiętam kiedy wyszedłem normalnie przez exit w grze xD

[@beckhend]

To w takim razie nie jest gra dla ciebie, no chyba ze straciles milion+ ze swojego eq albo kilka milionow, w tarkovie trzeba myslec ze inni nosza cos dla ciebie a czasami ty cos nosisz dla nich i po przyjacielsku walac sobie kulki w leb sie wymieniace :D

[@MaRa-po4qh]

co fakt to fakt

[@MrKazik0001]

@@beckhendIrytacja wynikła przez śmierć z ręki gracza scava z vepr hunterem. Nie zirytowało by mnie to gdyby nie fakt zlootowanego weapon casa z mark roomu na customsach wartego 1,4mil :)

[@destruktor250]

"kobiety kochają bad boyów" Tekst Dnia

[@tomaszgolanski6272]

No

[@PlayGame646]

@@lordangelo2945 7

[@PlayGame646]

Jak tak to like

[@deltazero3796]

Ale pierdolenie

[@marcin5690]

To prawda

[@JanKowalski-to6ou]

Dobrowadzanie przeciwnika do wyjścia z gry w Age of Empires na kilka sposobów: 1. We wczesnej grze obudowanie go, co uniemożliwi mu ucieczke i expansje 2. Tower Rush 3. Jebnięcie przeciwnikowi zamku w środku bazy kiedy nie widzi 4. Granie Gotami i używanie taktyki pod tą cywilizacje

[@olema7575]

Nie widziałem do końca, ale kosa w CSGO, gdy gościu robi bunny hoop frontem do ciebie, a ty wywalasz w niego cały magazynek z bizona i ani razu nie trafiasz. Morale -200%

[@KoloMolo146]

Jaki noobem trzeba być, żeby tak się stało lol a po 2 kto gra bizonem, lepiej grać deaglem

[@kax8082]

@Kolo146 MLG Pro xDDDDDD

[@juliuszsowacki4822]

@@KoloMolo146 Akurat bizonem zabić kogoś na wyższych rangach to nie lada wyczyn bo jest niecelny i ma niskie obrażenia ale po Twojej wypowiedzi widać że pewnie po wieloletniej grze w CS:GO nadal siedzisz w goldach a komentarzach udajesz szeryfa bo globala na oczy nigdy nie widziałeś. Pozdrawiam.

[@richielynx]

Sugerowanie, że szeryf to wysoka ranga XDDDDD

[@juliuszsowacki4822]

@@richielynx Ogólnie to nikt nigdzie tak nie napisał ale szanuję za skill czytania ze zrozumieniem.

[@adamisko200]

Gdy gram z rodziną w wiedza to potęga, to przyjęła się zasada, że każdy daje utrudnienia na mnie. Czasami były sytuacje, gdy graliśmy w 6 osób i przez to, że dostałem 5 zagrywek nie starczało mi czasu żeby dojść do odpowiedzi xD. Jest to już taka tradycja, że nawet gdy jestem w środku stawki czy przed ostatni i tak reszta rodzina zadba o mnie żebym nie miał za łatwo. Wzięło się to od tego, że zwykle przez większość gry ma najwięcej punktów i pod koniec to ja zwykle odbieram nagrodę za 1 miejsce. Pomimo tego, że to na zawsze mam najciężej to nie wyszedłem pod czas gry, bo dzięki takiej "tradycji" gra ma jeszcze więcej fanu

[@Komorow22]

Filmik przesłany dzień po otwarciu sezonu w lolu.. jakaś aluzja :D?

[@Darlf_Sevil]

niby czemu ? przecież to nie tak że prawdziwa nazwa lola to Triggered

[@Sardonyks]

Po tylu latach gry w lola i po dłuższy h przerwach nauczyłem się zbytnio nie przejmować i kiedy moj kolega się tiltuje I kłóci z teamem ja mam beke xd

[@koprolity]

Przedwczesne zakończenia w przypadku każdej formy aktywności dają mniejszą ilość punktów doświadczenia.

[@hetman8576]

Czy ty jesteś wszędzie xd

[@tytuskijowski4547]

HETMAN przestań, proszę.

[@ozzyosbourne3111]

Xd

[@hetman8576]

Ale co mam przestać

[@AdijosB]

@@hetman8576 Dawać mu atencje

[@damiankotarski8125]

Tak wgl to lubię oglądać Twoje filmy zarówno tu jak i na Twoim kanale. Dobrze posłuchać w Internecie kogoś kto ma jakieś inteligentne przemyślenia i mówi z sensem bo nie da się ukryć ze KZbin zasypany jest strasznym szajsem

[@Replay420]

Sprawienie, że przeciwnik rage quituje to nie tylko obowiązek ale i przyjemność.

[@Adjusting1]

Chyba na odwrót powinno być

[@cvnti]

Co powoduje rage quita? FIFA, FIFA, FIFA

[@jakubmajchrzak9595]

+1

[@Prad_un]

Tak naprawdę wystarczy włączyć Fifę

[@veldan4355]

o tak, tam to się magia dzieje

[@hubert3678]

FIFA to nie gra

[@dominikartur1214]

@@hubert3678 FIFA to stan umysłu

[@theultumateprezes6379]

FIFA 20 jest akurat całkiem niezła, w porównaniu z tym, co się działo w 19 to nawet bardzo dobrze, przynajmniej nie ma łatwych schematów i ciągłych problemów z połączeniem.

[@PoJaryPictures]

Do dziś mam dziurę w podłodze i jednego pada w strzępach...

[@justwitek6289]

Jak wywołać rage quit? ->Arta w WoT i już

[@mromg8282]

Kiedy jedziesz na pełnej bo masz z plutonem plan a tu nagle dostajesz directa od arty i giniesz.

[@DoMyciaANie]

Kiedy jestes nia czy obrywasz od niej w twarz? Bo to dziala w dwie strony xd

[@Vezer23]

arta jest zbyt słaba żeby co wkurzać, jedynie może osłabić

[@TheKillWithPL]

+ chujowe rng, + smiesznie latajace pociski o odbijanie sie od papierów, + focus od arty + chujowa mapa i matchmaking :)

[@hubiii4528]

Wot to gowno

[@tamagochifriend77]

"Kobiety kochają bad boy'ów" Hed to człowiek mem i teraz jeszcze bad boy. Jego dziewczyna z pewnością niedługo będzie mieć wiele pytań. "Liczba osób poszkodowanych przez dziewczynę Heda zwiększa się."

[@luceferzlimbo7383]

Raczej nie jego dziewczyna tylko chyba żona bo na łapie ma obrączkę zd

[@tamagochifriend77]

@@luceferzlimbo7383 Nieważne czy dziewczyna, czy żona, ważne że ktoś jest o niego zazdrosny.

[@Humalien91]

JA: Odpalam PESa 2020 Znów Ja: Wchodzę do my Club, szukam równego sobie przeciwnika System wyszukiwania graczy w PESie: Dobieranie gracza na tym samym lub podobnym poziomie. Ja: Przegrywam 8 -2 Znowu ja: proszę o zwrot gry na steamie i wracam do pasiansa

[@Unwritten12345]

"Got my SCAR, Stopping Power, chopper up, I'm all set One away from the nuke and man, what do I get? A noob-tube to the face, well to even the score Say hello to my friends, Alt and F4" Warto tutaj wspomnieć o bardzo dobrej piosence (remixie?) użytkownika TryhardNinja Niestety dzisiaj są dostępne tylko reuploady z innych kont :(

[@budgetbajur]

W Fallen Order jest taki mini-boss którego spotykasz na samym początku. Nazywa się Ogdo Bogdo i to taka wielka ropucha, która jak robi silny atak(taki, który można tylko uniknąć, a nie blokować) to tak długo się do niego zabiera, że jeśli od razu zrobisz unik to atak złapie cię w chwili gdy nie możesz się ruszyć BO JUŻ SIĘ RUSZASZ. Dodatkowo, na początku nie masz umiejętności pozwalających ma łatwe pozbycie się języka tej ropuchy

[@ZygfrydQ]

Najzabawniejsze rage-quity w moim wykonaniu były przy różnego rodzaju soulslike'ach. Najzabawniejsze dlatego, że często wkurzony wyłączałem grę, tylko po to, by po 5 minutach uruchomić ją ponownie, ze stwierdzeniem, że nie dam się tak pokonać. W grach online chyba nigdy nie rage-quituje gdy ktoś mnie zabije z broni/postacią X. Ewentualnie czasem wyjdę z OV gdy po prostu czuję, że idzie mi ewidentie źle i jestem de facto handicapem drużyny.

[@DrUfoOfficial]

Trackmania. Idealnie jedziesz kilka minut i na ostatnim zakręcie wpadasz z trasy...

[@Hiro-vi8xp]

9:22 "taka porażka odbiera godność", ale odbiera ją temu kto jej używa, a nie temu co ginie przez nią

[@kpt_Yossarian]

Tak, tak.... Bo kamperzy to zło. No i oczywiście zawsze oni są winni za to, że giniesz.

[@Hiro-vi8xp]

@@kpt_Yossarian jeśli ktoś się kampi całą grę to tak. Wtedy to grać się nie da przecież. Trzeba cały czas się bać kamperów, żeby cię nie zabili. Tak jak to jest escape from tarkov, gdzie wszyscy się kampią i gdziekolwiek nie pójdziesz to ktoś się chowa i czeka. Albo w nowym Modern warfare, wszędzie są miny, więc trzeba patrzeć pod nogi cały czas, a nie można się skupiać na grze. Jeśli ktoś się bezczelnie kampi, to jak niby ma to być wina tego, co zginął przez kampera? Nie spodziewasz się kogoś w rogu jak pobieżnie przebiegasz by się dostać na punkt czy coś

[@Hiro-vi8xp]

@@Hintros dokładnie. Ci którzy się kampią tracą godność, a nie ci którzy giną

[@dziadzgredd9491]

True, poziomy z mostem (bo jest ich kilka) w Crashu są trudne i mega frustrujące, ale są tam checkpointy, co widać nawet na filmie w 5:36. Natomiast pokazane w filmie chodzenie po "lince" to już element speed runu, który może się przydać po to by zdobyć tzw. "relic" potrzebny do ukończenia gry w 100%.

[@kamilekgaming5853]

Moment kiedy Earl z NFS MW 2005 nie dał się pokonać po raz 3916 raz... Aż się łezka w oku kręci ze wzruszenia... i frustracji XD

[@Kwasq]

6:54 Wszyscy pamiętamy naszego ojca pana Makułę. To było coś pięknego :D

[@mromg8282]

"Jakim kóRv@ cudem gość jeszcze żyje?!" *99 w 4* "..." *alt+f4*

[@danielakazgrywus6485]

znam ten uczuć 😂

[@Travis240hz]

Kiedy trafiasz gościowi 5 chedów (rzucasz hedem xD) a typ ma tylko 200 hp (jeden hed to 50 hp) a typ dalej żyje i wygrywa grę >:

[@mromg8282]

@@Travis240hz a tam: kiedy jesteś na tyle obeznany w dmg swojej broni, że przeładowujesz jeszcze zanim killfeed się pojawi ale się okazuje, że gość nie dostał w bark tylko w ramię i giniesz.

[@zatemq90]

Oprócz alt + f4 polecam również ctrl + w

[@Travis240hz]

@@mromg8282 prawda

[@LyraLbn]

Fifa 20 Fut liga wekendowa - cały mecz atak na bramkę przeciwnika, kompletna dominacja. Słupki, poprzeczki 16 strzałów na bramkę. Rywal - jeden strzał przez cały mecz na bramkę z kontry wygrywa. Ja Rage Quit.

[@masochista_4090]

Ja i moje Rage'y, historia na osobną książkę

[@Error-mn4el]

Jestem prostym człowiekiem, zobaczyłem film o rage quicie, zrage quitowałem

[@Puchacz_Okrutnik]

Ja w zeszłym roku zaznajomiłem się z grami From Software. Do Dark Souls 2 (bo od niej zacząłem) podszedłem z ogromną dozą cierpliwości i dopiero w ostatnich etapach zacząłem się frustrować. Mimo to jednak ukończyłem grę bez rage quita. Następną w kolejce bylo Sekiro. Tu podobnie, sporo cierpliwości a rage quit nastąpił dopiero przy ostatnim bossie, z którym walczyłem niemal całą noc :P Ostatnią tego typu grą było Dark Souls 3. Tu już dało o sobie znać zmęcznie tego typu grami i pierwszy rage quit nastąpił już przy pierwszym bossie, Ludex Gundyr, który stanowił wysoki próg wejścia dla nieobytych z tego typu grami. W tej grze rage quit miałem przy ww Ludexie Gundyrze, Tancerce, księciu Lothricu oraz ostatnim bossie, Duszy pogorzelisk. Po ukończeniu DS 3 zasiadłem do Darksiders 2 w nadziei, że będzie to relaksująca zabawa na odstresowanie... Ależ się myliłem xD Totalnie sterowanie mi nie podeszło. Uniki ciężko było wymierzyć, przy starciach z większą grupą przeciwników był zbyt wielki chaos a ja, jak ostatni idiota grałem na najwyższym poziomie trudności. Muszę się z tego w końcu wyleczyć i wrócić do poziomu normalnego w grach. Ten przerost ambicji tylko owocuje kolejnymi siwymi włosami na mojej głowie.

[@marcindragowski]

Darkest Dunegeon. Przygotowałem idealną drużynę na Proroka, a przypadkiem wybrałem Knurzego Króla. Zorientowałem się dopiero, kiedy zaczęła się walka. Myślę sobie, spoko, pokonam go i tak. W momencie, kiedy zorientowałem się, że jednak się nie uda, zacząłem usilnie próbować się wycofać z walki. Tak często jednak się to nie udawało, że ostatecznie straciłem dwóch bohaterów - dokładnie tych dwóch bohaterów, których nie miałem w zapasie, co oznacza mozolne expienie nowych od zera.

[@GalMac88]

SCUM oraz RUST, zbieram sobie surowce i sprzęt przez godzinę/dwie i nagle dostaję hedshota od niewiadomo kogo i niewiadomo skąd, a kiedy zdołam wrócić do swoich zwłok to są już gołe i porąbane na kawałki, czasem jednak mój morderca nadal tam jest i czeka aż pochylę się, żeby zebrać resztki swojego ekwipunku i ginę ponownie... ragequit gwarantowany

[@marcinzywy9444]

Kiedyś z'rage quit'owałem książkę. Dokładnie 'Samotność w sieci' - dostałem ją w prezencie, a była to nowość ówcześnie, więc żadnych recenzji nie czytałem. Dobrnąłem chyba w okolice połowy, kiedy to kolejne tragiczne nieszczęście spotkało bohatera. Miałem dość i kniga lotem koszącym powędrowała w najdalszy kąt pokoju. Po tygodniu ją podniosłem i komuś sprezentowałem.

[@skaiward5321]

It' all fun and games until someone throws ciapa and bomby at you

[@adamisko200]

+1000

[@koczmen22]

until someone zakłada ci sweter na łeb and wali bomby od dołu

[@youngpolak3267]

Oh my god you can speaking inglisz

[@herostrates9556]

Mój rage quit był gdy miałem lagi (czyli prawie zawsze)

[@QtazeQ.]

Ostatnio gram w CSa nagle w środku meczu 2000 pingu myślę sobie CO JEST KURWA? Kilka sekund później wyjebało mnie z meczu xD

[@Travis240hz]

Kiedy 5G nie wyrabia

[@altair3232]

Kiedy przegrywasz przez komputer bądź przez wyskakujące okienko aktualizacji które zamyka grę... To ostatnie mnie naprawdę wkurwia, ale gdy na jednej mapie typu close combat gra ci laguje i bezkarnie zabijają cię frajerzy z garandem których normalnie, w ataku frontalnym, powinieneś wgnieść w posadzkę to naprawdę ciśnienie może skoczyć. Na szczęście twórcy naprawili te mapę, bo do niedawna robiłem rage quita gdy tylko ją zobaczyłem. Rezultaty tej zmiany? Wczorajszą bitwa, tym razem ja z garandem versus MG13, STG i MP40 = 67/13 - no i to ja rozumiem, znajcie swoje miejsce, wygrywa się skillem a nie sprzętem, gdyby czytał to ktoś kto gra H&G to jest to przytyk dla nowej bazy graczy którzy nic po za modowaniem broni nie potrafi, no jaja jak berety, cała drużyna Niemców broń pomodowaną od 3 do fulla, a gościa z niezmodowanym garandem na cqb nie mogą ubić 🤣. Dlatego też chyba odpuściłem sobie swoją główna nacje - Niemcy. Za dużo się tam noobów nalęgło co się do dawnej chwały chcieli się podpiąć a do pięt nie dorastają żadnemu graczowi z tamtego okresu, muszę tu wylać swoje gorzkie żale bo granie z taką hołotą bez umiejętności jest wkurwiajace, zwłaszcza gdy chcesz mieć jakieś wyzwania, Niemcy mają gdzieś pewnie ponad 60% populacji graczy i do nich ciągną ci najlepsi, a ruskie i Amerykanie to jeszcze do nie dawna (gdy jeszcze grałem szkopem) to taka żenadę odstawiały że człowiek nawet nie musiał grać aktywnie, no normalnie pełny luz, co tam, 3 graczy robi cały team us/su reszta gdzieś się bawi ale to nie ma znaczenia bo us/su i tak przegrywa! Czułem się jak bym jakiś killstreak rampage robił co bitwę a to mało fajne, dlatego teraz gram u ruskich (odkąd BARem nie da się grać) i gra się fajnie, poziom trudności z easy na hard, a tak by się mi przynajmniej wydawało ale gdy wczoraj grałem po przerwie to już zwatpilem do reszty 😕, wychodzi na to że nawet Niemcy stają się noobami albo ogólny poziom graczy spadł bo gry stały się załatwe 🤔 (z punktu widzenia starszego gracza) i ci nowi choć w standardach nowych uchodzą za dobrych to w standardach moich za co najwyzej przeciętnych? A ich poziom będzie malał, bo graczy alphy czy bety już do herosów nie przybędzie. Pozdrowienia z 2011.

[@Daeva568]

@@altair3232 wow

[@aurelius6156]

Co do hotline miami checkpointy czasami są (wejście na kolejne piętro)

[@Grimorth670]

Właśnie skończyłem Fallen Order na najwyższym poziomie, o ile Malicosa pokonałem za drugim razem i nie miałem problemów z blokowaniem ciosów, tak Trilla zachowywała się dokładnie w opowiedziany sposób na filmiku + łączyła comba w taki sposób, że nie było opcji ich blokować. Za 6 razem się udało :)

[@ojciecmateusz6426]

Powinniście cos o Dead by Daylight powiedziec bo tam rage quit jest na porządku dziennym

[@wrus1496]

+1

[@maciekdate]

Spokojnie, wraz z postępem serwerów dedykowanych twórcy mają w planach karanie graczy z dc'kowanie.

[@ojciecmateusz6426]

@@maciekdate ta wiem i bardzo dobrze ze tak bedzie;)

[@wisek6112]

przykłady gier które spowodują rage quit przyjaciela: - monopoly *gdy wygrywasz ale i tak chcesz dobić przyjaciela więc odkupujesz jego jedyną posiadłość* - uno *gdy zostawiasz sobie na koniec same +4 lub +2 i blokade*

[@Lamowatyy]

W Hotline miami 1 jak i 2 są checkpointy pomiędzy ekranami, poziom jest złożony z paru ekranów, no i do tego dochodzi fakt że nie każdy celny strzał oznacza smierć. Grube postacie mogą przyjąć więcej (tylko w 2 można taką grać) i czasami można oberwać jedna kulą i przeżyć, jest to losowe akurat Pewnie czepiam się, ale takie jest już wypaczenie jak w coś się dużo gra

[@KazekSquarepants]

Jakakolwiek bijatyka z kumplem, gdzie po 20 porażce pod rząd nerwy brały górę, to do tego sól spowodowana tym jak przy dominacji przez większość walki nagle dostajesz teoretycznie perfektem, bo temu został magiczny pixel i nie mogłeś go w żaden sposób trafić.

[@konradpolaszewski4684]

10 próba walki z bossem na najwyższym poziomie trudności, już klikasz atak by go zabić, zaczynasz świętować, wstajesz z biurka i krzyczysz tryumfalnie, ale on uderza cię pierwszy i giniesz a walka zaczyna się od nowa (AC Origins walka z dwoma słoniami bojowymi)

[@leonardoyamato5274]

Ja tam zawsze gram do końca. Co z tego że wróg obstawił ci bazę i nie masz szans nawet z niej wyjść. Albo drużyna przeciwna jest tak dobrze zorganizowana że wybijesz 3 z rzędu z oddziału przedniego a tylny przybywa z odsieczą jak jesteś już pusty. Ale i tak najlepiej jest gdy np. w Overwatch na PvP trzeba wygrać 5 razy. Przeciwnik wygrywa już 4-0, ( niektórzy odpadają jak jest 3-0) a tu niespodzianka mecz kończy się 4-5 dla ciebie. I to jest satysfakcja dla której gra się w gry. Jedyny moment gdy wchodzi alt+F4 z siłą zdolną złamać klawiaturę to chwila gdy w grze dla jednego gracza trafi się jakiś błąd który mimo 50 prób powoduje porażkę w tym samym punkcie.

[@MsJaro89]

Mam dwa przypadki gdzie wyłączanie gry w pizdu zdarzała mi się. Był to Battlefield 3. Na otwartych mapach był jakiś bug, że niektórzy umieli helikopterem wzbić się na absurdalną wysokość i z niej ostrzeliwać wszystko co się rusza. Taki helikopter był właściwie nietykalny. Wyniki 100 fragów 0 zgonów to była norma. Druga gra to World of Tanks. Czasem idzie dobrze. Czerpie się przyjemność z gry. Fakt ja nie jestem jakimś świetnym graczem więc mam świadomość, że popełniam sporo błędów. Ale no ta gra stoi na RNG. I po prostu czasem wajcha jak jest ustawiona przeciwko tobie tak koniec. Nic nie trafiasz, nic nie przebijasz, a ty ledwo wystawisz kółka zza budynku i rozwala cię 3 arty albo jakiś troll gun nie mówiąc już o bitwach w stylu 3 do 15stu xD.

[@BurbuL997]

Dobrze ze jeszcze w dzisiejszych czasach są trudne gry bo teraz co się dzieje w np mmorpg to śmiech na sali, mam na myśli questy i auto tracking, kiedyś trzeba było się naczytac i kombinować żeby wykonać questa, dziś klikamy myszkę dwa razy i idziemy do kuchni po żarcie, wracamy i po quescie. Ja osobiście lubię się nameczyc w grach i zawsze czuje satysfakcję gdy po trudach udaje mi się coś zakończyć

[@cinnamonenjoyer8232]

Grałem w Sea of Thieves z randomami i byli z nich takie nooby, że zrobiłem rage quit'a, wchodzę na yt i widzę ten film. Perfect!

[@michaborciuch9172]

Europa Universalis 4 - Hunt Accident :)

[@szympans011]

Oczywiście zawsze następca ma akurat 6 6 6 a tacy 0 0 0 żyją 140 lat xD

[@michaborciuch9172]

@@szympans011 Dokładnie :)

[@bboyluxer5734]

Jakiś czas temu wyszedł remaster Spyro na PC. Jako, że była to gra mojego dzieciństwa to postawiłem sobie za punkt honoru przejść ją całą w 100% i zdobyć wszystkie achievementy na steamie. W drugiej część drugi boss nie wydawał się trudny, ale osiągnięcia na steamie na tym bossie był dwa, pierwsze przejść bez otrzymania obrażeń a drugie bez zabicia kury, która leczyła. Siłowałem się z tym dobre dwie godziny doprowadzając moje nerwy do granic kiedy to raz za razem boss mnie trafiał, ale w ostateczności udało mi się zdobyć oba osiągnięcia i w sumie tylko po to, żeby dowiedzieć się, że na końcu gry za zdobycie wszystkich kryształków i kulek dostajemy super ogień bez limitu z którym to zabicie tego bossa wymagało tylko stania w miejscu i spamowania jednego przycisku a walka kończyła się po około 2 sek. No cóż, nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło, dzięki temu przypomniałem sobie chwilę z dzieciństwa przy tej grze i moje ragee;D

[@darkus4711]

Ten filmik przypomniał mi o Lidze i tych pięknych botlainach! Ahhh jakie piękne wspomnienia. Chyba zrobię te placementy

[@InFeSs]

Ojjj Sekiro w ubiegłym roku napsuło mi w cholere krwi, a jak się udało to czasem "fartem". Mimo wszystko, satysfakcja po pokonaniu nieoceniona.

[@xilkdsc]

Wychodziłem czasem z gry, gdy Bug$$ard przez 1,5 roku twierdził, że talia "pirat worrior" w Hearthstone jest zbalansowana, a gra na przeciwnika, który jej używa jest "fun and interactive".

[@TapczanZaglady]

wczoraj grając w wota ze znajomymi zostaliśmy zniszczeni przez jednego artylerzystę. To jest tak wkU- irytujące jak stoisz sobie i nikt cię nie przebija i dostajesz nagle pocisk z nieba, na niektórych mapach nie da się schować. Albo jak grasz czołgiem ciężkim i niszczą cię niewidzialne pojazdy.

[@paxergames]

Ja napszykład rage quitowałem jak miałem w critical opsie mecz rankingowy w którym moja drużyna składała sie z noobów z K/D 0.3. Ciągle flashowali mnie prowadządz do simierci. Umierali wyszczeliwując cały magazynek w ściane i zabijali sie granatami. Sam wygrałem 3 mecze a oni mnie ciągle nazywali noobem jak umierałem więc wyszłem i w tym samym czasie żuciłem telefonem (o łóżko naszczęsicie). Dlatego już niegram z randomami. Pozdrawiam

[@hopllon]

Podczas grania w World of tanks od 2013 roku rage quit i kombinacja klawiszy alt+f4 jest mi bardzo dobrze znana ^^

[@TACTICALOCTOPUS]

Robisz se z ziomkami coopa w ArmA III. Misja na 9h. Przez 4h idziesz pieszo po górach, żeby dostać przy 5 godzinie ze snajpy i kończysz gre xD

[@Xaravald]

Ja miał w życiu tylko dwa rage quity. Pierwszy w Knock Knock, jak gra oszukiwała i potwory mnie widziały mimo iż byłem schowany i jak wchodziły do pokoju ze światłem, mimo iż światło miało je odstraszać. A drugi rage quit miałem w Wiedźminie 2 przy walce z Kejranem. Musiałem sobie zrobić dzień przerwy po 2 godzinach nieudanej walki z tym bossem.

[@matthewpolska3977]

Ja często robie rage quit w battlefield 1. Wiecie świetni sojusznicy co chwila kill przejmuje trzecią flagę i ginę. Po chwili patrze gdzie się zrespić i dziwie się jak tak szybko wrogowie przejeli nam tyle flag. I po chwili myśle: "czy ja przypadkiem nie grałem po stronie Niemców???"

[@Alm2A]

W WOT trudno o dobrą zabawę. Grając np nowo zakupionym czołgiem VII poziomu trafiasz na pojazdy IX które mają cie na jeden strzał gdy ty możesz im co najwyżej gąsienice zdjąć. Także dobór umiejętności graczy w drużynach typu: Drużyna A Wn8 - 800 | Drużyna B Wn8 - 1400. W samej grze są czołgi niesamowicie dobre które zostawiają inne czołgi daleko w tyle (Mowa o czołgach X tieru Ob 279 (e) czy T95/FV4201 Chieftain). W Wot można przegrać dużo razy przez losowanie które jest nie najlepiej zrobione i to powoduje Rage Quit z samej gry.

[@p.deperas-zdenerwowanyMany]

Platforma w God of war 3 - do dzisiaj nie wróciłem Jak robiłeś drift za 150k w nfsu2 i leciutko dotykałes barierki po raz 5ty Jak grasz 3 raz finał LM zmieniłeś 2 razy skład i znowu przegrywasz. Jak w warcrafcie 3 roc po raz drugi w ostatniej kampanii, gdy chroniłes drzewa życia , na 2 sekundy przed końcem zabijali Ci ostatnia jednostkę

[@Gajsu1]

Granie szpiegiem w TF2 - gdy po kilku zabiciach członków drużyny przeciwnej, ci obracają się już co chwilę sprawdzając czy nie ma cie za ich plecami i strzelają w swoich na oślep. Najgorzej jak już masz kogoś stabnąć (nóż w plecy) a on obraca się 0,5s przed tym i wywala ci z rakiety w twarz.

[@robertk5522]

Rage quit'y to miewałem w Battlefield 5. Zabity po raz n-ty bądź to przez gościa z drugiego końca mapy, bądź to przez gościa którego w ogóle nie widać... W BF1 grało mi się super, autentycznie relaksowałem się przy tej grze i z czasem grałem coraz lepiej, zajmując coraz wyższe miejsce w tabeli. BF5 to tylko zrost frustracji i nerwów...

[@HorusDeLayos]

W kwestii remastera Crash Bandicoot, to przejście etapu z mostami zajęło mi kilka(naście?) minut. Zdecydowanie przesadzone są te narzekania na poziom trudności, bo tak naprawdę wystarczyło zrobić to, z czym współczesny (najczęściej bardzo młody) gracz ma wielki problem - skupić się na mechanice i użyć mózgu. Ludzie przyzwyczaili się, że nowe gry same się przechodzą, a tu nagle niespodzianka.

[@kiedru]

1:05 szacun za Leopolda

[@alanmastrzykowski9287]

Mnie kiedyś wywalono karnie z gildii za "ragequit" w trakcie walki z finałowym bossem rajdu. Najgorsze było, że tak naprawdę to nie ja wyłączyłem grę, tylko moja Mama zastosowała w kuchni zabójczą kombinację piekarnik+mikser+pralka co wywaliło bezpieczniki w całym pionie bloku.

[@RiwsTV]

Rage quit: durny balans w COD MW (kiedy dobiera Ci samych killerów na sterydach i bunnny jumperów lub kiedy jesteś jedynym PCtowcem pośród konsolowców z pomocą w aimie na na Twoją postać) albo kiedy jest słaby dzień po prostu i granie w cokolwiek nie ma sensu, bo trzeba wypocząć, żeby mieć jakiś wynik i nie być mięsem armatnim. Pozdro @Hed - "no worry" - znaczy, że nie jesteś jednym ze swoich klonów, tylko reagujesz jak normalny ludź po prostu :D PS ... kiedyś zrobiłem podobnie XD

[@echo6040]

może nie rage qit-uję za często ale mam takie sytuacje, że odpieram chordy przeciwników, których cały czas przybywa a potem okazuje się, że miałem wejść do samolotu chelikoptera czy innego gówna

[@renmayi2870]

Błagam was, już koniec z tym Teemo. Gram w ligę od wielu lat i potrafię wymienić naprawdę mnóstwo championów, których mechanika jest o wiele bardziej tiltująca. Nie pamiętam kiedy ostatnio widziałem kogoś rage quitującego z powodu Teemo. Za każdym razem jak mówisz o lidze to musisz wspomnieć o chomiku jakby był najgorszym, co ligę spotkało /o\ a wcale tak nie jest

[@Ciapong88]

Wyścig w pierwszej Mafii. Na samo wspomnienie muszę iść zapalić...

[@slumber9118]

Panie Fangotten Crash to nie lis a Jamraj. Poza tym muzyke za głośno dałeś! :D Pozdrówki, fajny materiał przyjemnie się oglądało ;). PS. Kto nie grał w Contre ten nie wie co to prawdziwy rage quit

[@Elderhet]

Film trzeba było zacząć od historii Heda xD

[@magicalnobody6742]

Ja rage quitowałem parę razy na walce z fortecą sztormów w AC rogue. Wciąż próbuję tą walke wygrać.

[@jamesmistel]

U mnie najczęściej Rage Quit występuje podczas gry w Hearthstone. Kolejny miesiąc 4-5 ranga, po serii wygranych identyczna seria porażek i wszystko od nowa. Przeciwnicy albo grają deckiem który kontruje mój albo mają idealny draw.

[@88damian]

Tak zdarzyło się raz całkiem nie dawno tocząc pojedynek na dachu w Sekiro, chociaż to chyba nie był rage quit ... zwyzywałem twórców 1 ulga, odinstalowałem grę 2 ga ulga a w zasadzie przyjemność.

[@FearandhungerPL]

Gdy zabójca w dead by daylight używa klątwy "no one escapes death" zwanej także NOED.

[@smareq9915]

Pamiętam, że kiedy grałam w Wieśka jedynkę, nieświadoma konsekwencji swego działania tknęłam te iglice przywołujące piorun. Oczywiście zabiło mnie. Nie bolałoby mnie to, gdyby nie fakt, że przez trzy godziny nie robiłam wtedy zapisu. Ze złości i niechęci opuściłam grę na jakieś dwa miesiące XDXD

[@wojciechbecela5550]

Na miejscu deweloperów gier wstawił bym po rage quicie tekst typu "Spokojnie, rozumiemy Cię, odpocznij i wróć kiedy będziesz chciał! Nikt nie może ciągle wygrywać ;)"

[@CorneliusJerry]

Rage Quit..... kiedy to było. Trzeba zrozumieć mechanikę gry i jak skaluje się poziom trudności. W grach sieciowych nie tyle co rage ale wychodzę jak widzę cziterów czy graczy wykorzystujących bugi w rozgrywkach PvP. Co do crash bandicoot racing i tych podobnych gier z starych generacji konsol faktycznie gra momentami "dostawała powera" nawet jak masz najszybszy pojazd w grze. Z dzisiejszych gier przykład może robić grand theft auto V online, z nowa aktualizacją (napad na kasyno) przeskalowali trudność policji, kiedyś na 10 strzałów może trafiło 1-2, teraz to jest już 7... Samo uciekanie na 3 gwiazdkach robi się bardzo długie i upierdliwe bo "target" trzymają dość długo, a jak lata śmigłowiec to praktycznie lepiej już zrobić selfkill'a (poza miastem) ;)

[@Patrollej33]

Kiedy była mowa o Crashu i Dark Soulsach, od razu pomyślałem o seriach z tych gier na Przegrywie :D

[@patrykboduch9458]

Najbardziej frustrują rzeczy na które nie mamy wpływu, na przykład posiadamy czysto teoretyczną przewagę, a przegrywamy starcie przez RNG.

[@XEyedN00b]

W War Thunder wszedł niedawno helikopter premium, Ka-50 "Black Shark", który może razić czołgi pociskami kierowanymi z odległości 10km. Daleko poza zasięgiem czołgów i większości pojazdów przeciwlotniczych. Ginięcie od tego Pay2Win jest bardzo wnerwiające i powoduje dużo rage quitów

[@Sehvimnek]

Pamiętam jak przez 4 lata grałem w Warframe a potem z pewnym updatem znerfili zarówno moją ulubioną postać (Limbo) jak i broń główną (Quanta), tyle lat doskonalenia tej jednej postaci poszło na marne i od tamtej chwili średnio raz na rok wchodzę do gry by zobaczyć czy coś się zmieniło, póki co nie na tyle bym wrócił.

[@metalowapomarancza3350]

Zaczynałam grę w Lola. Pierwszy mecz z innymi graczami. Podczas tego meczu wywiązała się rozmowa na czacie i przyznałam się, że jestem noobem i że to mój pierwszy mecz. Trzy osoby z mojej drużyny wyszły... 😢 Potem nie wróciłam do Lola, odinstalowałam go itp.

[@maksusik]

Kiedy grasz w sprawiedliwe gry typu gracze kontra gracze, ale inni gracze mają 300h więcej doświadczenia, więc tak na prawdę jesteś na przegranej pozycji. Może nie jest to rage quit, ale jeśli przegrywa się prawie wszystko, to w ogóle nie chce się grać.

[@kawazsokiem7644]

wg mnie gra, w której łatwo o rage quita to osu. No bo spoko luz chillera utopia chodzi o podbijanie zręczności i skilli z tym związanych ale gdy próbujesz przejść jakąś beatmapę i no powiedzmy to w prost, nie idzie ci i widzisz swoją naprawdę niską pozycję w rankingu, ocenę albo za kazdym podejściem pieprzysz sprawę w tym samym momencie to wkurza. A później do końca dnia w głowie odbija ci się echem ta nuta i przypomina o sromotnej porażce.

[@Elminarion]

MH:W ze znajomymi, spokojne podejście do jakiegoś AT, ostatnie chwile przed ubiciem potwora, nie zdążyłem odłożyć na plecy Heavy Bow Guna i pac. Ostatni zgon z mojej winy 43HPki potwora od zwycięstwa. To był głośny rage quit, przyznaję!

[@UltiAsz]

Po tym materiale Hed może się spodziewać sporego wzrostu obserwujących na FB xD

[@nieproszony]

Darksiders 2 i ta cholerna winda w mieście umarłych, albo walka z Bazyleusem.

[@raszop]

Nie wiesz co to ragequit jeśli nie grałeś w Fallouta online. Nowi potrafili pół dnia zbierać kapsle sprzątając braminie gówno, kupowali podstawowy leather jacket, a potem ich pekowałem po obiecance że pomogę, zabierałem wszystko co zdobyli i już ich nie widziałem nigdy :D

[@azishop6639]

kiedy arta zabierze ci szanse na wyciąg - WoT

[@zawodowyjarek1925]

Kiedy Arta zdejmuje ci 1.5k DMG na pestkę a za chwilę dobija cię druga

[@target2859]

w grze Combat Arms był błąd że dało się wchodzić w ściane i ty przeciwnika nie widziałeś i nie mogłeś trafić a on nie miał z tym problemu. Ludzie ustawiali się blisko respa i psuli całą rozrywke. Podobno było to banowane ale i tak duż o ludzi tak robiło.

[@ZychuPL100]

Jedyną gra która spowodowała że się wkurzyłem była Spelunky, nigdy wcześniej ani później się tak przy graniu nie wkurzałem. Do teraz jej nie przeszedłem, umierałem gdzieś na lodowym biomie.

[@Kasztan18m]

Najlepsze gdy robie z kimś misje w GTA online i jakiś gracz celowo wjedzie we mnie samochodem albo zepchnie mnie z drogi bo chce być pierwszy w miejscu docelowym to mówię do widzenia i wychodze xd

[@magorzatachudziak3296]

L.A. Noire - jest tam jeden etap, kiedy gonisz mordercę po jakiś katakumbach pod kościołem. Jest tam tak ciemno, że nie widzę, gdzie mam iść. Czy moja postać idzie, czy może drepta oparta o ścianę? Przez kilka dni walczyłam (także z ustawieniami jasności ekranu), ale z wkurzeniem odinstalowałam grę.

[@snake5solid]

Pierwszy rage quit od wielu lat był w Final Fantasy 15 w nudnym i upierdliwym trzynastym akcie, który już i tak mnie wkurzał. W końcu po prawie godzinnej walce z bossem trzeba było gdzieś biec. Gra się zawiesiła. Checkpoint jeśli był to się chyba nie zapisał albo zepsuł podczas zawiechy. Zaczęłam kawałek przed bossem. Szlag mnie trafił, grę odinstalowałam. Tydzień później obejrzałam zakończenie na YT.

[@beezoczek]

Myślałem że już nic nowego nie wymyślicie a tu jednak

[@VerskyCR]

30:0 eazyyyyy

[@QtazeQ.]

@@VerskyCR Chyba 16:0 Widać że kolega zna CSa tylko z nazwy

[@antonimrozek5579]

Najgorszy jest Depressor mk2 w GTAO. Dopóki Rockstar nie da na niego kontry, w te grę się bardzo ciężko gra na sesjach publicznych, bo widzisz że coś się szybko zbliża na mapie, po 5 s już jest koło Ciebie, strzela w Ciebie 20 rakiet (najlepszych w grze) I niszczy Ciebie i twoje cargo (I np. 20h grania na nic)

[@flapcio2777]

Byłem bliski zrobienia "wyciągu" w wot blitz po czym padł mi internet xD złapałem za kabel od myszki zacząłem napierdalać o biurko

[@beniooo6802]

Chciałbym kiedyś zobaczyć filmik pt "10 postaci z gier, z którymi nie chciałbyś zadrzeć" xD

[@godlypoopooman]

Było coś takiego tylko że z npc

[@pishczelbunia6387]

Żeby Psycho Mantis nie czytał w myślach gracza wystarczyło przełączyć pada do drugiego slotu. Tak, pady miały kiedyś kable :)

[@UwusiekB]

Filmik obejrzany po Rage quit w stalker call of Chernobyl w którym gdy usłyszysz "Granata" to wiesz że jesteś trupem

[@erykzablocki4777]

Świetny materiał fangotten