Zmiany w adaptacjach - dlaczego zawsze im kibicuję?

  Рет қаралды 6,111

Oskar Rogowski

Oskar Rogowski

Күн бұрын

tipanddonation...
Adres email - komiksomaniak616@gmail.com
/ komiksomaniak
Fanpage - / orogowski

Пікірлер: 97
@peterhendrix8855
@peterhendrix8855 5 жыл бұрын
7 lat mieszkałem w Anglii i nic nie mam do koloru skóry, orientacji, i pochodzenia. Poznałem Czarnych ludzi, gejów, lezbijki, niskich i wysokich a także grubych i chudych XD Część z nich to moi koledzy i koleżanki do dziś, ale ale ale..... choć lubie gdy historie odbiegają od oryginału aby stworzyć coś nowego to jednak baza powinna być ta sama. To znaczy że dla mnie BLACK PANTHER powinien być czarny a SUPERMAN biały. Tak samo jak Barry Allen ma blond włosy XD. Owszem, wiem że w teorii to jest bez znaczenia, i może nic nie wnosi, ale jednak postać mogła by wyglądać jak pierwowzór z komiksu, książki, filmu itd. Jakoś nie widzę filmu o czarnym bethovenie, Koperniku itd......
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
Czytałem elseworld z czarnym Supermanem. Fajny :P Wydaje mi się, że to kwestia przyzwyczajenia. Często się tak myśli do momentu, w którym nie dostanie się nowej fajnej wersji i nagle przestaje się na to zwracać uwagę.
@Penguin-s5e
@Penguin-s5e 5 жыл бұрын
Ale czemu? To tylko kolor skóry i nie należy odrzucać aktora/aktorki tylko na jego podstawie. Oczywiście są filmy, gdzie musi być konkretny kolor skóry (bo dzieje sie w afryce i jest o afrykanach albo w azji i jest o azjatach). Ale jeżeli film jest po prostu o ludziach, to co za różnica jakiego koloru są? Ja sobie to uzmysłowiłam przy Hermionie i aferze, że w filmie była biała, a w teatrze czarna. I też miałam wątpliwosci, ale potem stwierdziłam, że to NIC nie zmienia w tej postaci. Ot, ma inny kolor skóry i tyle. Od tego czasu mam tak ze wszystkimi postaciami. Trochę inaczej mam jednak z postaciami, które żyły/żyją, bo jednak to są/byli realni ludzie i fajnie byłoby ich jak najwierniej odwzorować, ale jeśli chodzi o fikcję, to zmiana koloru skóry, włosów, wzrostu, itp. mi kompletnie nie przeszkadza.
@peterhendrix8855
@peterhendrix8855 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski Wiem o co Ci chodzi, ale to tylko odnoga, fantazja( fakt że fantazji XD) udziwnienie.... Ciekaw jestem reakcji świata albo USA na film o czarnym Abrahamie Lincolnie... XD , albo Czarnym Hitlerze, Stalinie, Amstrongu, lub białym Nelsonie Mandeli XD itd Chodzi mi o to że są ikony historii, popkultury lub komiksu. Nie ważne czy złe czy dobre, ale mają swój wizerunek, specyficzny wyraz i tego NIE ZMIENISZ! i tak powinno zostać ;)
@lilik7323
@lilik7323 5 жыл бұрын
@@peterhendrix8855 Jest różnica między postacią historyczną, a postacią całkowicie fikcyjną. W pierwszym przypadku wręcz nie wolno zmieniać wyglądu, bo mówimy o osobie, która faktycznie istniała. W drugim przypadku ma się kompletną dowolność, bo nie ma to żadnego znaczenia. Oczywiście inna sytuacja jest, gdy wygląd ma dla postaci znacznie (obserwujemy czarnego bohatera w latach 60) lub należy do grupy narodowej/kulturowej. Twoja wypowiedź postawiła oba przypadki na równi. No chyba, że uważasz Abrahama Lincolna za postać fikcyjną :P
@supremeoverlordvader5552
@supremeoverlordvader5552 5 жыл бұрын
Popieram Cię, zmienianie takich detali, to takie trochę odbieranie tego co lubimy
@MrDanekz
@MrDanekz 5 жыл бұрын
Całkowicie się zgadzam.👍
@mateusz5048
@mateusz5048 5 жыл бұрын
Zrób film o Black Avengers druzynie zrobionej z czarnoskórych bohaterów i o Asian Avengers
@IiNICKSiI
@IiNICKSiI 5 жыл бұрын
Wiesz wydaje mi się że reakcje ludzi na zmianę koloru skóry postaci nie wynikają tylko z pewnej ignorancji czy zasiedzenia przy pewnych wcześniejszych pomyslach ale kojarzą się też poprawnością polityczna. Słusznie czy nie słusznie. Co zmienia podejście do nowych konceptów z zróbmy coś ciekawego, na "ta zmiana jest konieczna bo będzie poprawniej". I nie dziwię się że to może kogoś męczyć po tym jak słyszy się np. w grze Kingdom Come Deliverance było oburzenie że nie ma czarno skórnych postaci pomimo że historia toczy się w średniowiecznej Europie na terenie czech. Czy wstawionych na siłę postsci w Hobbicie, Maleficjent czy wspomnianej ekranizacji Pięknej i Bestii. Mam wrażenie że nie da się obecnie zrobić świata nawet fikcyjnego opartego na mitach i legendach europejskich bez czarnoskórych postaci. Co do syrenki zgodzę się że to postać mityczna no ale też wywodzi się z więzień greckich a i sam Andersen najprawdopodobniej wyobrażał ją sobie o jasnej karnacji. Co do tego że nic nie tracimy, może tak być ale jest ryzyko że pewne historię nie pójdą już w stronę która nam pierwotnie się podobał i nie będą rozwijały w ciekawy sposób tamtych wątków. Sukces samej alternatywnej nowej drogi mogą mieć wpływ inne czynniki niż dobra historia. Na Mulan czekam. Pozdrawiam serdecznie : )
@paulinagabrys8874
@paulinagabrys8874 10 ай бұрын
Oskarze z przeszłości, głównym problemem obecnych remaków Disneya jest to że są wierne ale animacji a nie materiałowi źródłowemu. O ile te stare remaki animacje z lat 50-tych jak początkowo było z Alicją, Kopciuszkiem czy Czarownicą uciekały od animacji, że wręcz są oddzielnymi adaptacjami baśni, tak gdy są robione remaki animacji z lat 90-tych, zrezygnowano z tego pomysłu. Czemu? Bo kasa. Nasze pokolenie ludzi urodzonych w latach 90-tych ma totalną nostalgię do tych filmów, które "zrobiły nam dzieciństwo". Zaryzykuję stwierdzenie że to był świadomy zabieg by zarobić masę kasy. I co jest zabawne, gdy porównami Kopciuszka z poprzednikami, jest to najbardziej zachowawczy remake, który nie zmienia w jakiś rażący sposób ani perspektywy (nie oglądamy histori oczamy Macochy) ani punktu kulminacyjnego (nadal chodzi o pantofelek) ani innych takich rzeczy. Owszem mamy duży wątek Księcia czy motywy Macochy ale nadal to nie jest poziom Czarownicy. Jednak zabawniejsze jest oglądanie Kopciuszka, po całej serii remaków. Bo to ten film ma najlepszy balans starego z nowym i w pełni zasługuje na bycie adaptacją baśni a nie kreskówki. Gdyby teraz powstał Kopciuszek to suknia byłaby identyczna względem oryginału tak samo jak gadające myszy, zachowanie Wróżki Chrzestnej, król i arcyksiąże jako śmieszne postaci czy zrobienie z Macochy takiej suki do kwadratu jak w animacji. Zgodzę się że najlepsze elementy remaków to te nowe. Sama uważam że w Małej Syrence najlepiej wyszły te nowe rzeczy, choć rap Akwafiny nie pasował tam w ogóle. Co do aktorskiego Mulan, ten film był totalnie dla nikogo. Ani to prawdziwa wuxia ani podlizywanie się Chinom ani Ameryce.
@fistsofsnake5475
@fistsofsnake5475 5 жыл бұрын
Ja chyba jestem Mamoniem, bo od adaptacji oczekuje właśnie że będzię ksiązką na ektranie. Do Civil war ma żal nawet nie o skale starcia ale o spłycenie walki o granice wolnośći do bójki o Buckyego. Ale z drugiej strony podobał mi sie nowy Venom tak rózny od pierwowzoru. To samo mam z nowymi Spider-menami, Nie mogę zaakceptować młodej cioci May ( wiem że z logicznego punktu widzenia ma ona sens) ale z koleji nie mam nic przeciwko temu że MJ to nie Mary Jane Watson. A co do zmiany koloru postaci. pamięta ktoś może jak to wyglądało przy Furym?
@MRDS.A
@MRDS.A 5 жыл бұрын
oglądając ten film możemy dojść do takiego wniosku: Niech adaptacje trzymają się pierwowzoru , ale niech też będzie coś świeżego bo wtedy będzie ciekawiej i po prostu fajniej.
@Vangance
@Vangance 5 жыл бұрын
dobrze powiedziane.
@MRDS.A
@MRDS.A 5 жыл бұрын
@@Vangance dziękuje
@kpt_Yossarian
@kpt_Yossarian 5 жыл бұрын
Niby prosta konkluzja, ale jak to osiągnąć? Są ludzie dla których usunięcie postaci z trzeciego planu to już za dużo. No i za dodaniem czegoś nowego muszą iść dalsze zmiany. Np. jeśli twórcy planują Mulan jako poważny film, to muszą usunąć bardzo komediowe postacie, bo niszczyły by powagę. Tak więc sprawa wcale prosta nie jest.
@FireJach
@FireJach 5 жыл бұрын
Nak nie bedzie odnosic sie do pierwowzoru, to od razu mozna zmienix tytul filmu
@tempt6669
@tempt6669 5 жыл бұрын
Jak często mamy do czynienia z takimi "idealnymi" autorskimi adaptacjami, a jak często ze zmianami podyktowanymi względami marketingowymi? Zwłaszcza w produkcjach Disneya?
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
W przypadku Disneya to właśnie zbyt często marketing dyktuje brak zmian - szczególnie udowodnił to rozbity bank Pięknej i Bestii.
@supremeoverlordvader5552
@supremeoverlordvader5552 5 жыл бұрын
Prawda, jest taka, że te adaptacje Disneya są po to, aby nowe pokolenia nie zapomniały o poczciwym, starym dorobku Disneya...Dla nas, starych fajnie byłoby, jakby jednak nie odbiegały one zbytnio od oryginału, co nie?
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
Właśnie fajnie jakby odbiegały. Obejrzałem najpierw remake 3:10 do Yumy, a później nic nie stało mi na drodze, żeby zapoznać się z oryginałem. Bardzo różne historie, obie dostarczyły wrażeń.
@supremeoverlordvader5552
@supremeoverlordvader5552 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski To prawda, fajnie jest też dostać cos nowego, a starego. Ale żałuje właśnie, że nie ma czegoś takiego jak Remaster Filmów. Przykładowo ta oryginalna Mulan, w koniec końców się zestarzeje, nie będzie tak atrakcyjna jak teraz ta najnowsza. Wiesz o co mi chodzi, nowa wyprze starą...A taki Schang, czy mushu pójdą do lamusa...
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
@@supremeoverlordvader5552 To tak nie działa. Wręcz przeciwnie - masa osób sięga po klasyki, właśnie dlatego, że widziała remake, bez którego nigdy by ich nie zainteresował. Jednym z powodów jest "ciekawe jak było w oryginale?"
@supremeoverlordvader5552
@supremeoverlordvader5552 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski No tak masz rację, ale wątpię by dzisiejsze dzieciaki, chciały np. obejrzeć taką starą Mulan, jak przecież w tej nowej takie efekty były, a tamta to taki staroć.
@lis222222
@lis222222 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski A czy te remaki live action to nie są takie właśnie remastery dla nowego pokolenia, które nie chce oglądać klasyków 2D, a którym chce się jednak pokazać starą, klasyczną historię? Może musimy zrozumieć, że to nie są filmy robione bezpośrednio dla nas?
@kamis1406
@kamis1406 5 жыл бұрын
W jakiś 95% zgadzam się z tym, co usłyszałem, ale... 1. Czemu miałaby nie być nie-chinką? Na dobrą sprawę to czym się różni postać z legend (np. Mulan) od postaci z baśni (np. Ariel) lub postaci z mitów (np. Herkules)? Wszystko w mniejszym lub większym stopniu bazuje na jakiś realiach, ale ostatecznie to fikcja. Natomiast w tym wypadku rzucenie np. białej Mulan dałoby cały szereg możliwości narracyjnych. Nowe przeszkódy i motywację dla bohaterki. Problem rasizmu względem białych czego prawie nigdy się nie porusza. Pokazanie, jak kultury mogą na siebie wpływać i że nie ważne, co nosimy na twarzy tylko, co mamy w sercu i co z tym zrobimy. A jak by to jeszcze emocjonalnie podbiło jej oddanie do, w tym wypadku, przybranego ojca. Ewentualnie historia znacznie bliższa oryginałowi, gdzie zamiast Chin mielibyśmy jakieś plemię afrykańskie. Z jednej strony zaciekawienie, jak by to wyglądało w innych realiach. Z drugiej, ukazanie jak uniwersalna jest to historia niezależnie od tego z jakiego kręgu kulturowego się wywodzi. Natomiast oczywiście zgadzam się, że bardzo pozytywnie nastrajają doniesienia o tym filmie. Przyda się taki powiew świeżości. No i ta historia wręcz jest stworzona do tego typu narracji (batalistyka itd.). Może na codzień to nie do końca moja estetyka to jaram się na tą produkcję. 2. Porównywanie adaptacji komiksów do adaptacji innych dzieł nie do końca wydaje mi się dobre z dwóch powodów. Pierwszy - komiksy już ze swojej natury są dość (z braku lepszego słowa) niekonsekwentne. Albo co i rusz opowiada się ta samą historię od nowa. Niektóre się wręcz wykluczają. Zmienia się charaktery, czas, okoliczności, moce itd. Reszta dzieł jest jednak bardziej spójna. Między innymi dlatego się od nich odbiłem. To trochę jak z puzlami. Owszem, odpowiedni talent może z nich stworzyć jakieś nie oczywiste dzieło, jak rzeźbę, ale generalnie, jak wymieszasz zestawy to za cholerę nic sensownego nie ułożysz. Drugi jest taki, że jednak komiksy trochę mniej osób ma wryte podświadomość niż animacje Disneya. Także nic dziwnego, że ludziom bardziej na tym zależy żeby tam zabardzo nie kombinować. Choć na innym poziomie i z innych przyczyn to sądzę, że te postaci są trochę dla zachodu tym czym dla wschodu Mulan, dla Polaków wiedźmin, a dla Rosjan... nie wiem... może Zabulon. Sam mówiłeś, że mało kto wiedział, że istnieje coś takiego, jak Strażnicy Galaktyki. Ale zwróć uwagę, że np. już nikt nie pokusił się na latynoskiego Rogersa palącego papierosy, bo po prostu ludziom zależało na jakimś wizerunku postaci. 3. OAriel się już sporo napisałem, więc tyko w kontekście materiału powiem, że czarna syrenka byłaby spoko gdyby to była nowa historia na starych motywach. Natomiast jeśli to ma być proste przełożenie to jest to zaduża zmiana. 4. Oczywiście, że adaptacja to zmiana i chętnie nawet daleko idąca. Natomiast warto pamiętać, że są 2 ścieżki w filmie. Adaptacja i ekranizacja. Obie równie wartościowe, a co kto woli to już kwestia indywidualnych upodobań. Po prostu grunt żeby: -obie były robione dobrze - ilość ich produkcji względem siebie była wyważona - nie zapomnieć o tworzeniu kontynuacji i przede wszystkim oryginalnych treści - wybór co adaptujemy, a co ekranizujemy był dokonywany z rozwagą. Tu pokuszę się o przykłady. Disney chyba by spłonął, gdyby coś namieszał w Królu Lwie. Kopciuszek zostawiał tyle pola do manewru, że nie było potrzeby kusić się o zmiany. Wystarczyła rozbudowa. Aladyn był taką historią, że właśnie wystarczyły drobne zmiany wynikające z różnych, jak dżina, z różnych środków przekazu i pogłębienia, jak z Jasminą. Natomiast taka Śpiąca Królewna, jak się zastanowić dość nudna, a rozwiązanie było rzucone jakby w tej historii kilka stron się skleiło. Natomiast, co by kto o niej nie myślał to Maleficent była ciekawsza, logiczniejsza i bardziej angażująca. Powtórzę, że natomiast Mulan znacznie bardziej nadaje się na widowisko na jakie się zanosi niż sympatyczny musical jakim była. Jeszcze dwa słowa o blaskach i cieniach obu podejść. Adaptacja A) Argument , że jak się komuś nie podoba zmieniona wersja to zawsze może wrócić do starej jest trafny, ale można go odwrócić. Jak się komuś nie podoba wersja odtworzona to zawsze ma produkcje z innych źródeł. Królewien Śnieżek to jak mrówków było, a i Krolowych Śniegu też by się znazlo. Niemcy to już na pęczki mają adaptacji Andersena i braci Grimm. Podobnie z innymi historiami, jak nawet w tym materiale mówi się o Mulan. Ewentualnie czemu je obejrzy czegoś innego? Skoro nie chce powtórki to niech obejrzy po coś innego. Przecież w gruncie rzeczy adaptacja, choć w mniejszym stopniu, to też powtórka z rozrywki, jak pomidorowa z rosołu. b) Zbyt twórcze podejście tworzy czasem takie powtórki, jak 7 Krasnoludków - prawdziwa historia lub Jaś i Małgosia - łowcy czarownic. Czasem potrafi nawet pewne tytuły zepchnąć że sceny przez co nieprędko doczekamy się jakiejś porządnej wersji, jak przy wspomnianych Śnkeżkach. c) Pozwala przetworzyć pozornie nieangażujące historie, jak w moim przypadku Spiacą Królewna tak żeby jakoś trafiły do współczesnego widza. d) Czasem tworzy takie perełki, jak Dziewczyna w Czerwonej pelerynie.. e) Jest szansą dla tych produkcji, które przeszły trochę bez echa. Wyobraźmy sobie Czarny Kocioł jako horror lub nowego Władcę Pierścieni. Wyobraźmy sobie Atlantydę (nie pamiętam dokładnie tytułu) jako połączenie Indiany Joens'a i Avatara albo Nowe Szaty Króla będącego czymś w rodzaju Gry o Tron. Ekranizacja A) Z jednej strony ta formuła dość szybko się wyczerpuje. Z drugiej strony lubi wracać wraz upływem czasu. To niczym nie poparte moje przemyślenia, ale sądzę, że możemy mieć w kinie takie cykle - oryginały>przeróbki>renowacje. Mogę się mylić i proporcje mogą być różne, ale tak mi to wygląda. Zdaje się, że w muzyce już tak jest. b) Faktycznie może trochę blokować rozwuj nowych treści, ale czasowo że względu na inne wady z tego wynikające : nuda, powtarzalność, wrażenie, że nic się nie dostajemy nic nowego. c) Stanowi pomost dzięki, któremu mogą się spotkać starzy i nowi widzowie. Dla jednych to sentyment, a dla drugich to i tak coś nowego, co jednocześnie jest jest jakimś elementem popkultury, w którym kotrym nie do konca uczestniczą. Weźmy choćby parę, gdzie jedno jest fanem Króla Lwa, a drugie to jakoś ominęło. Teraz to pierwsze może się tym podzielić, bo to drugie inaczej by soeodbiłood animacji z lat 90 nie mogąc cieszyć się przez to w pełni innymi walorami filmu d) Jeśli coś w swoim czasie było czymś wyjątkowym to może być to jedyna szansa żeby ktoś nowy mógł się tym cieszyć, bo inaczej mógłby odbić się od starej stylistyki. Ja sam wspominam pewne tytuły, ale do nich nie wracam. Z jednej strony trochę mniej głupio przeszło 30letnkemu chłopy oglądać kreskówki, a z drugiej po latach wygląd pewnych produkcji dziś psuje mi ten sentyment i np. teraz prędzej sięgnę po nowego Aladyna niż tego starego. e) To podejście ma sens dopiero, jeśli coś jest tego warte i się zestarzeje, bo ani nie ma sensu powtarzać coś co nie działa ani coś zbyt świeżego, bo w końcu obie wersje się rozmyją i nie zdążysię w okół tego wytworzyć jak nabudowa, czy wręcz legenda jak ma to miejsce z klasyka i Disneya. Podsumowując- Jak zawsze był to dobry materiał. Z większością się zgadzam. Wprowadzamy zmiany tak żeby miało to sens, ale też tam gdzie ma to sens. Nie wiem, czy szczęśliwie wybrałem określenie ekranizacji w przypadku odtworzenia dzieła filmowego, ale mam nadzieję, że mój punkt widzenia da się zrozumieć. Przy okazji przepraszam za ścianę tekstu i zapewne masę literówek. Także nie krzyczmy, że nam coś zmieniają (jeśli ma to sens) i nie narzekajmy, że coś powtarzają (jeśli są otwarci na drobne korekty).
@Noobmaster-uk1xx
@Noobmaster-uk1xx 5 жыл бұрын
Znając życie, to nie ostatni raz poruszysz ten temat.
@supremeoverlordvader5552
@supremeoverlordvader5552 5 жыл бұрын
No nwm, Achilles, heros z Grecji, słynna postać z greckich mitów, syn króla części Grecji, ważna postać dla Greków był w jednej adaptacji czarnoskóry...Czemu nie Mulan?
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
Wystarczy popatrzeć na realia Hollywood. Przez wiele dekad aktorzy niebiali właściwie nie mieli miejsca na ekranie. Ba! Mieliśmy dekady tak zwanego whitewashingu, gdzie postacie historycznie niebiałe były grane przez białych aktorów. Dlatego argument "jak ma być po równo, to niebiałe postacie też trzeba zmieniać" jest pusty. Jeśli miałoby być "po równo" to przez kilka dobrych lat biali aktorzy nie powinni w ogóle pojawiać się w filmach ;) Odnosząc się do twojego pytania - każda okazja, do obsadzenia niebiałego aktora-aktorki jest istotna. Szczególnie kiedy mowa o najbardziej pomijanych mniejszościach w Hollywood jak właśnie osoby pochodzenia azjatyckiego.
@supremeoverlordvader5552
@supremeoverlordvader5552 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski Mhm, czyli tak jakby biali ludzie, białym ludziom zgotowali ten los..
@maciekciapkowy2080
@maciekciapkowy2080 5 жыл бұрын
Jest taka genialna seria książkowa, Kroniki Wardstone, która doczekała sie swojej adaptacji. No i cóż, dla mnie i wszystkich innych fanów była jak spluniecie w twarz. Przez zmiany kluczowych i nierozłącznych elementów kojarzonych z serią książkową, nawet fani nie chcieli pójść na tę wersje filmową. Abstrahując od tego, że postacie adaptacji filmowej były nijakie i okropnie napisane, a fabuła ssała porządnie, to chyba coś mówi. Ludzie nie lubią takich dużych zmian i tyle. Pozdrawiam
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
No ale pytanie czy film był zły bo zmienił, czy był zły, bo beznadziejnie go napisano? Jest takie powiedzenie "zwycięzcy się wszystko wybacza". Często oglądając dany film, który nam nie pasuje, stwierdzamy, że jest zły "bo w oryginale było tak i tak". Później okazuje się, że film ogólnie jest źle przyjęty i ludzie którzy nawet nie wiedzieli, że to adaptacja jechali po filmie równo. Z innej strony mamy film, który nam się podoba pomimo wielu zmian i wtedy wszystko jest ok. Ja natomiast przyklaskuję samej idei zmiany, bo (jak powiedziałem w materiale) z ryzykiem porażki daje nam jednak szansę na nowe, kompetentne dzieło.
@maciekciapkowy2080
@maciekciapkowy2080 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski hmm racja. Dzieki za odpowiedz :)
@Lupasiupa
@Lupasiupa 5 жыл бұрын
Tak dla przypomnienia - kroniki Wardstone, to była ta seria o Stracharzu, czy jak mu tam?
@supremeoverlordvader5552
@supremeoverlordvader5552 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski "Zwycięzcy się wszystko wybacza" Oskar budzi się w tobie drugi Thanos xd
@maciekciapkowy2080
@maciekciapkowy2080 5 жыл бұрын
@@Lupasiupa tak
@lis222222
@lis222222 5 жыл бұрын
Zastanówmy się, czy mówimy o adaptacji, czy o remakeu? "Według Andrzeja Kołodyńskiego i K.J. Zarębskiego „...adaptacja filmowa jest wariacją na zadany temat”. W odróżnieniu od adaptacji, ekranizacja filmowa jest wiernym pod względem treści i formy przeniesieniem dzieła na ekran filmowy, a pojęcia te nie powinny być stosowane wymiennie." - tak więc, adaptacja powinna być inna, różna, powinna dawać swobodę artystyczną. Mi jednak brakuje obecnie tego drugiego członu, czyli ekranizacji, zwłaszcza klasycznej literatury, która powinna być wierna - wszystko jest zmieniane, uwspółcześniane, ogłupiane, a brakuje mi wiernych i szanujących oryginał ekranizacji. Jeśli idzie o remake, to jedna z definicji mówi, ze jest to: "utwór stworzony ponownie, na podstawie tego samego, bądź do pewnego stopnia zmienionego scenariusza" i teraz pytanie, czy taki film musi być zły? Weźmy na przykład "King Konga" Petera Jacksona z 2005 roku, który ma być wiernym remakiem filmu z 1933 roku i choć jest to, ponoć, remake 1:1 to nie jest to taki sam film: inny sposób kręcenia, inne środki przekazu, zdjęcia, efekty specjalne i wychodzi na to, że ( zwłaszcza w wersji rozszerzonej ) dostajemy o wiele bardziej rozszerzony film, poszerzony o nowe sceny, wątki, film znacznie dłuższy od oryginału, choć są tu sceny będące przeniesieniem 1:1 klasyki. Dalej pisze, że: "Z drugiej strony, wiele filmów określonych jako remaki ma wiele istotnych zmian - zmiany fabularne są często tak istotne, że historia przedstawiona w remake’u tylko nieznacznie przypomina tę z pierwowzoru" - ok ale te filmy Disneya spełniają założenia tej pierwszej definicji a i tak nie są to remaki 1:1, o czym już pisałem w innym temacie na "Napisach Końcowych". Chciałbym, żeby panowała różnorodność: adaptacje, remaki dosłowne i swobodne, wierne ekranizacje, itp.
@elizapaszyk169
@elizapaszyk169 5 жыл бұрын
Filmoznawcy nie są zgodni: dla jednych ekranizacja to wierne przeniesienie, dla innych - ekranizacja to adaptacja, tyle tylko, że polegająca na zaadaptowaniu dzieła na ekran (adaptować można przecież różne dzieła do wymogów różnych dziedzin sztuki). Są oczywiście wierne i autorskie adaptacje. Jednym podobają się takie, innym takie. Osobiście uwielbiam sposób, w jaki zaadaptowano "Gnój" Kuczoka w filmie "Pręgi" - film jest dyskusją z książką, nie jest banalnym odwzorowaniem (w sumie dyskusją Kuczoka-autora z Kuczokiem-scenarzystą). Fajnie by było, gdybyśmy mogli oglądać w kinie wierne i autorskie adaptacje książek - każdy miałby coś dla siebie😊
@lis222222
@lis222222 5 жыл бұрын
@@elizapaszyk169 O to mi właśnie chodzi, żeby było jedno i drugie, a ostatnio brakuje wiernych ekranizacji, przede wszystkim książek. Twórcy, a może bardziej studia obawiają się umiejscawiać akcji w oryginalnym czasie, tak jak to było w powieści, wiele rzeczy jest zmienianych, uwspółcześnianych a nie robi się wysiłku, żeby tak uwspółcześnić przekaz, żeby był on zrozumiały dla współczesnego widza, ale żeby zachować czas i miejsce akcji i całą otoczkę - udało się to w "Sherlocku Holmesie" Rithiego i w najnowszym "Morderstwie w Orient Expresie" i brakuje mi właśnie takich filmów. Nie wiem, może współcześni widzowie nie chcą już niczego, poza filmami super hero ( które sam uwielbiam ) i po prostu nie kupią ekranizacji a nawet adaptacji klasyka sprzed stu lub więcej lat? Jeśli tak, to w smutnych czasach żyjemy.
@elizapaszyk169
@elizapaszyk169 5 жыл бұрын
@@lis222222 Widzowie zapewne chcą takich filmów i poszliby na nie, ale pewnie studia filmowe boją się "wtopy" i robią to, co najlepiej się sprzedaje. Nie brakuje mi wiernych adaptacji, bo za nimi nie przepadam, ale masz rację - jakby się dłużej zastanowić, to mało ich.
@batkowsky11
@batkowsky11 5 жыл бұрын
Pewnie nie zrobisz osobnego materiału o x-menach ale może byś w jakimś swoim przyszłym materiale wypowiedział się na temat nowego Eventu? Mam ponad dwuletnie opóźnienie i nie są mi znane niektóre szczegóły... kzbin.info/www/bejne/f3XPopyopa6cZ5I
@piotrkubisiak4864
@piotrkubisiak4864 5 жыл бұрын
Oskar, trochę off-topic, ale czy masz w planach nagrać coś o komiksowym "The Walking Dead" w związku z zakończeniem serii? Ja sam odpadłem gdzieś w okolicach setnego numeru i tak się teraz zastanawiam, czy po latach nie wrócić i nie dokończyć...
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
Chcemy na jakiś niedzielny program do Napisów Końcowych nagrać coś z Radkiem. Ja czytałem zakończenie i jest wg. mnie bardzo dobre. Radkowi został jeszcze 1 tom.
@piotrkubisiak4864
@piotrkubisiak4864 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski Okej, dzięki za info.
@szymonrogowski6393
@szymonrogowski6393 5 жыл бұрын
Wydaje mi się, że ludzie są sceptycznie nastawieni do poważnych zmian w adaptacjach live-action, ponieważ a) przywiązanie, nostalgia, te sprawy i b) kiedy dowiadują się, że będzie tworzony film ''Król Lew'' to automatycznie oczekują tego samego co było, tylko że z aktorami, w innej oprawie itd. Myślę, że lepiej by zareagowali na wiadomość o tym, że powstaje film ''Lwiątko we Lwowie'', które opowiada o tym jak mały lew dostał się do Lwowa, niż zobaczyć film ''Król Lew'', który opowiada o czymś takim, a mimo tego pojawiają się te same postacie itp. Tak samo z Mulan - teraz chcieliby zobaczyć aktorską wersję animacji, ze smokiem i świerszczem, ale nic nie stoi na przeszkodzie, by zobaczyć kiedyś film o dziewczynie, która dostaje się do armii chińskiej i to bez wątków fantastycznych, ale wtedy o innym tytule. Tak to według mnie wygląda wśród ludzi, którzy narzekają na zmiany w tych wersjach live-action.
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
Co ciekawe, bo teoretycznie fani Hansa Andersena powinni bojkotować animacje Małej Syrenki w 1989, bo nie dostali tego samego :)
@szymonrogowski6393
@szymonrogowski6393 5 жыл бұрын
Są ludzie, którzy tańczą i są ludzie, którzy nie tańczą. Są ludzie, którzy są zadowoleni, że coś dostali i są ludzie, którzy są niezadowoleni, że coś dostali. :D
@MRDS.A
@MRDS.A 5 жыл бұрын
@@szymonrogowski6393 This is cruel true
@lis222222
@lis222222 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski "Księga Dżungli", 'Lis i Pies", "Mała Syrenka", "Pocahontas","'Dzwonnik z Notre Dame" - te wszystkie animacje kończą się inaczej, niż baśń lub pierwowzór literacki i pewnie jest tego więcej.
@lilik7323
@lilik7323 5 жыл бұрын
@@lis222222 Zapomniałeś o "Królewnie Śnieżce", "Kopciuszku", "Śpiącej Królewnie", "Roszpunce/Zaplątanych" i pewnie całej masie innych :P
@Martin-po8sv
@Martin-po8sv 5 жыл бұрын
Zrobisz film o powrocie Wolverina i jego ognistych pazurach?
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
Nie
@Mordarg00
@Mordarg00 5 жыл бұрын
Wielka szkoda że zaniedbujesz swój kanał i poświęcasz się w całości Napisom Końcowym. Ta seria jest bardzo dobra i świetnie się was słucha - jednak będąc częścią kolektywu tracisz swoją wspaniała indywidualność i uniikatowe oryginalne materiały jakie mogły by powstawać już nie powstają z wiadomych przyczyn. Rozumiem że to jest Twój świadomy wybór i jak najbardziej go szanuję , to że stawiasz bardziej na współpracę i NK a nie na pracę Solo. Jednak ubolewam nad tym bo jeśli nie można tego pogodzić w 100% ( a wiadomo że czas jest ograniczony ;) ) to z dwóch tych rzeczy jednak wybieram twój kanał i Twoje oryginalne materiały. Robiłeś na tyle oryginalne tresci ( niczym np. Skazany na FIlm - a to jest geniusz w swoim fachu tak btw ;) ) że wyczekiwałem ich niczym nowych epizodów swojego ulubionego szoł. Zaś Napisy końcowe to po prostu audycja - odpali się w tle , miło się tego słucha jak jakąs pogadankę przegapisz wiele się nie stanie bo i tak często się powtarzacie. Reasumując Bardzo Lubię NK ale świadomość że powstają one kosztem Twoich oryginalnych wspaniałych materiałów troszkę kłuje i sprawia smutek, To tyle powodzenia i Pozdrawiam !
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
Nie wchodząc w szczegóły - powód dla którego zaniedbuję swój kanał (bo nie przeczę, że póki co tak jest) jest bardziej natury osobistej niż kwestią związaną z NK. Tak, zabierają one spore czasu, ale w innej sytuacji miałbym go dość, żeby zajmować się dwoma kanałami. Jeśli (a mam nadzieję, że "jak tylko") sytuacja ulegnie zmianie, wrócę do prowadzenia i tego kanału.
@Mordarg00
@Mordarg00 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski trzymam kciuki !
@szaszykszaszyk2496
@szaszykszaszyk2496 5 жыл бұрын
Pytanie niezwiązane z tematem filmu. Jeśli się nie mylę to mieszkasz we Wrocławiu czy w twojej rodzinie jest ktoś taki jak prof. Roman E. Rogowski?
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
Mieszkam w Warszawie, pochodzę z Białegostoku i nie znam niestety takiej osoby ;)
@sdhgdfxyz5264
@sdhgdfxyz5264 5 жыл бұрын
Czasem się zdarza faktycznie, że adaptacja jest lepsza od oryginału lub tak samo dobra, ale z drugiej strony jeśli zmiany będą na gorsze, to tracisz czas i pieniądze na oglądania gniota i dochodzą do tego jeszcze zawiedzione oczekiwania. W przypadku wiernej adaptacji film będzie w najgorszym razie ok. Więc odejście od materiału źródłowego: film może być wybitny, może być ok albo może być tragicznie zły. Trzymanie się materiału źródłowego: film może być wybitny albo w najgorszym razie ok. No to na której opcji się mniej traci? :D (Nie jestem przeciwna zmianom z góry, myślę, że jest na rynku miejsce i na jeden i na drugi rodzaj adaptacji, ale odnoszę się tylko do tezy, że zmiana miałaby być zawsze lepszą opcją i nic się nie traci)
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
No to albo dostajesz przeciętny film i w sumie tyle, albo dostajesz słabiznę (wtedy masz oryginał), albo nowe zacne dzieło. Wolę opcje 3 z ryzykiem na 2.
@sdhgdfxyz5264
@sdhgdfxyz5264 5 жыл бұрын
Ale wierna adaptacja też może być zacnym dziełem. Możesz mieć dwie dobre rzeczy, które będą mieć trochę punków stycznych, ale jednak będą zupełnie różne albo możesz mieć dwie dobre rzeczy, które będą się wzajemnie uzupełniać, opowiadać tę samą historię różnymi sposobami i pogłębiać odbiór przez użycie różnych środków i mediów. Czemu ta druga opcja miałaby być gorsza? A że tak spytam z ciekawości, dla lepszego zrozumienia Twojego punktu widzenia: czy uważasz Władcę Pierścieni za adaptację wierną czy nie? :D
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
@@sdhgdfxyz5264 Miała wystarczająco dużo zmian, żeby nie nazwać jej kalką - kreatywne decyzje jak usunięcie Toma Bombadila, które w 100% popieram. Poza tym były przebitki na wątek Arweny i Aragorna w 2 części, czy motyw w którym Aragorn spada ze skały itp. itd. Było naprawdę dużo fajnych nowych wątków - to nie Piękna i Bestia albo Aladyn.
@sdhgdfxyz5264
@sdhgdfxyz5264 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski Ok, dzięki, to sporo wyjaśnia. :D Ja jednak zaliczam WP do wiernych adaptacji, bo większość zmian wynika z samego medium filmowego i jego specyfiki (coś trzeba usunąć, bo zwyczajnie nie ma na to miejsca a coś innego trzeba rozbudować, żeby podkręcić dramatyzm czy widowiskowość itd.) Ale wciąż - historia idzie tym samym torem, zmierza do tej samej puenty, przesłanie się zgadza, postaci pełnią te same role, sporo konkretnych scen i dialogów się powtarza, szczególnie w wersji rozszerzonej. Ja mogę czytać i oglądać na przemian nie tracąc poczucia, że to jednak jest nadal ta sama historia. Jak dla mnie wierna adaptacja nie musi być równoznaczna z bezmyślną kalką. Co więcej - ryzyko stworzenia kalki nie istnieje właściwie w żadnym innym przypadku poza rimejkami Disneya. Nie wydaje mi się, żeby było w ogóle technicznie możliwe zekranizowanie jakiejkolwiek książki na takim poziomie powtarzalności jak chociażby ta live action Piękna i Bestia.
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
@@sdhgdfxyz5264 No niekoniecznie. Nikt nie musiał robić historii w której Aragorn spada ze skały i dociera później do Helmowego Jaru. Nikt nie musiał robić szarży Gondorczyków na Osgiliath z piosenką Pippina. To były kreatywne decyzje Petera Jacksona.
@KisameMasterSword1
@KisameMasterSword1 5 жыл бұрын
Oskar a widziałeś może film Hua Mulan? Film aktorski z 2009 roku.
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
Nie, ale słyszałem dużo dobrego.
@Lupasiupa
@Lupasiupa 5 жыл бұрын
Ciekawa sprawa, że przy whitewashingu jest często ból dupy (nie mówię konkretnie o Tobie), ale przy sytuacji odwrotnej sprawa wygląda zgoła inaczej. ;) Chociaż co do zmian w adaptacjach się generalnie zgadzam.
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
Jest powód ku temu. Kwestia historii Hollywood.
@Lupasiupa
@Lupasiupa 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski Powody to jedno, ale fakt pozostaje faktem, czyż nie? ;)
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
@@Lupasiupa No ale suche fakty są dla plebsu jak mawiał Kapitan Lorca. Kontekst jest dla królów ;)
@Lupasiupa
@Lupasiupa 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski Niby też racja :) ale robienie czegoś PONAD i stawianie w całkowicie odwrotnej sytuacji, zamiast dążenia do wyrównania po postawieniu jakby grubej kreski (bez skojarzeń ;P) względem przeszłości może skutkować tym, że role się odwrócą, co zupełnie nie może być traktowane jako sprawiedliwe. Zresztą mam nadzieję, że nie odebrałeś mnie po pierwszej wypowiedzi za nie wiadomo kogo - tak jak większości podoba mi się Samuel L. Jackson jako Fury (chociaż może to kwestia tego, że po prostu lubię tego gościa :D). Kilka jeszcze przykładów się znajdzie. Tak samo w drugą stronę - mnie podpasowała Scarlett jako "duch w muszelce", często hejtowana między innymi przez to, przez co aktorzy mający inny kolor skóry względem oryginału. W sumie zaczynam się trochę powtarzać i wyszedł całkiem długi monolog. :D w każdym razie jak coś jest złe - kolor skóry jest nieważny, tak jak i (królewski) kontekst.
@rafaszczyk
@rafaszczyk 5 жыл бұрын
Ta scena, którą usunąłeś zmienia całkowicie odbiór tego filmu :(
@expu311
@expu311 5 жыл бұрын
Jaka scena?
@FireJach
@FireJach 5 жыл бұрын
Czekam na War of the realms
@marianmarinkowski9486
@marianmarinkowski9486 5 жыл бұрын
Jak zrobili adaptację Dragon Ball to hurrr duur ból dupy bo inaczej niż w mandze. Ludziom się nie dogodzi
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
Bo była kiepska ;) Ale to nie miało nic wspólnego z zgodnością z oryginałem. Myślę, że jesli dałbyś ten film osobie która nigdy nie oglądała/czytała Dragon Balla to też by stwierdział, że jest kiepski.
@MarScbl
@MarScbl 5 жыл бұрын
hahaha - to jeśli Mulan jest tak ważny/a dla partnerki to może lepiej nie recenzować tego filmu ? :) jak będzie kiepski to nie radzę Ci o tym głośno mówić - a co dopiero publikować w necie :)
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
No ale to jest właśnie umiejętność odróżniania adaptacji od oryginału. Ukochany jest oryginał (animowany), a adaptacja jest traktowana jako osobne dzieło :) Także jestem bezpieczny.
@maciejjaworski7624
@maciejjaworski7624 5 жыл бұрын
Czemu usunełeś powszedni film?
@OskarRogowski
@OskarRogowski 5 жыл бұрын
Musiałem coś poprawić.
@MRDS.A
@MRDS.A 5 жыл бұрын
@@OskarRogowski Co ?
@wariomn
@wariomn 5 жыл бұрын
@@MRDS.A nic znaczącego, był drobny błąd montażu
@Gatki
@Gatki 5 жыл бұрын
Chinska reklama mi sie odpaliła. :o
House of X/Powers of X - nowa era X-Men
31:36
Oskar Rogowski
Рет қаралды 19 М.
I Spent 100 Hours Inside The Pyramids!
21:43
MrBeast
Рет қаралды 12 МЛН
Mom Hack for Cooking Solo with a Little One! 🍳👶
00:15
5-Minute Crafts HOUSE
Рет қаралды 23 МЛН
Nietypowy przypadek Belgii 1939-1940
52:18
Podcast Wojenne Historie
Рет қаралды 48 М.
Wiedźmińska Kompania- Cały film
20:31
Wiedźmińska Kompania
Рет қаралды 7 М.
Dzień z Mentzenem 2
1:35:54
Sławomir Mentzen
Рет қаралды 635 М.
Death Stranding - kolejne arcydzieło od Hideo Kojimy
37:36
Oskar Rogowski
Рет қаралды 9 М.
Mój problem z trailerem "Black Widow".
19:52
Oskar Rogowski
Рет қаралды 11 М.
„Produkcja od kuchni" - ROBERT MAKŁOWICZ KOLUMBIA odc.216
29:07
Robert Makłowicz
Рет қаралды 76 М.
Adam Warlock- krytyka instytucji religijnych (część 2 z 2)
36:43
Oskar Rogowski
Рет қаралды 16 М.