Zrób to sam: rower wyprawowy

Tuż przed wyprawą na Kaukaz Wielka Rajza prezentuje film, w którym opowiadam, w jaki sposób można dostosować każdy rower do pokonywania dalekich dystansów.
Jeśli zastanawiasz się jaki typ roweru najlepiej nadaje się do długich podróży, odpowiedzi znajdziesz tutaj:
wielkarajza.pl/...
Zapraszam do polubienia profilu facebook Wielkiej Rajzy
/ wielkarajza

[@meriv4980]

Zajebisty filmik ! Co do rowerów... zasuwałem po bałkanach (4500km) na rowerze za 1600zł + sakwy, namiot, śpiwór, karimata i nawet nie wymieniłem badziewnych opon. Wrócisz się na granicy... mówili... ha !! Taki wał... Najlepsza wyprawa w moim życiu, chociaż co się spociłem to moje :p Powodzenia ludziska w wyprawach... PS. Ciekawe porady (Też polecam bagażnik i sakwy naszej rodzimej firmy Crosso). Pora szykować kolejną wyprawę. Pozdrawiam

[@zyciewnamiocie]

I o to właśnie chodzi :) Choć akurat co do opon, to na wyprawy polecam takie z wkładką antyprzebiciową. Pozwalają oszczędzić sobie sporo frustracji ;)

[@trawart]

Fajny, merytoryczny filmik. Dużo pomocnych rad i spostrzeżeń.

[@jerzykryszczynski4892]

Fajny i ciekawy film z omówieniem przygotowania się przed wyprawą . Dzięki za merytoryczny film Pozdrawiam serdecznie z Chicago 🇵🇱🚵‍♀️

[@ukaszrozi8768]

Chłopie! Jak dla mnie, to kawał dobrej roboty! Wszystko co potrzebne, to masz... Zgadzam sie z Tobą w 100%. Przy zachowaniu pewnych zasad ze zwykłego rowera można zbudować przyzwoitą "travelówke".... Ja jestem tylko troszkę w lepszej sytuacji i mam dojście do profesjonalnych narzędzi i gdy potrzebuje mieć w ramie dodatkowy otwór gwintowany, to nie stanowi to żadnego problemu i bedzie wykonany w ten sam sposób jak otwory do mocowania koszyka na bidon. Jedyne małe zastrzeżenie jakie bym miał, to ja nie puszczam sie w trasy na innym łańcuchu i kasecie jak deore xt..., inne niższe grupy nie dają rady... Poza tym super! Pozdrawiam

[@zyciewnamiocie]

Jeśli chodzi o napęd, to kaseta klasy deore i korba alivio spokojnie dały radę na wyprawie. Ale wiadomo, że z sakwami nie ma mowy o żadnych szaleństwach w terenie. Co do mocowań bidonów- może wygląda to topornie i niektórych estetów może przerażać ;) ale dla mnie najważniejsze jest to, że się sprawdza. Przez dwa miesiące jazdy po Kaukazie, często po wertepach i kamieniach, ani jedna trytytka nie wymagała wymiany (!), koszyki też nie przesuwały się na boki, ani nie zjeżdżały w dół. Przyznam, że jestem tym trochę zaskoczony, bo spodziewałem się, że będzie to bardziej problematyczne rozwiązanie. W dzień wyjazdu dodałem jeszcze jedną rzecz- lemondkę, ale taką szeroko rozgiętą na boki przypominającą trochę rogi. Stworzyłem w ten sposób kierownicę niemal doskonałą :)

[@krzysiek9617]

Film bardzo fajny, tylko przeszkadzają te szumy, bo momentami nic nie słychać prócz szumów. Pozdrawiam

[@MateuszBullert]

gdyby zdjął ten wisior co ma na szyi to mikrofon by nie hałasował

[@zyciewnamiocie]

Słusznie. był to mój pierwszy filmik, a nagrywałem go 4 razy, z różnych powodów. Nie miałem już siły nagrywać po raz piąty i zostało z szumami. W następnych filmach postaram się rozwiązać ten problem. Pozdrawiam :)

[@leonpan8438]

Az sie zalogowałem... Pierwsza wycieczkę rowerową z sakwami i namiotem zrobilem w 2013 roku (nad morze i z powrotem ponad 700 km) z marszu. Jedyną rzeczą którą trzeba miec oprócz roweru to porzadny bagaznik i sakwy. I chęć zrobienia czegoś... Wtedy w 2013 nie bylo takiego boomu, a takie "profesjonalne" podejscie mize tylko zniechęcić ludzi...

[@unitedcyclists]

niezła stylówa :)

[@zyciewnamiocie]

Dzięki ;p Btw Wasze wyprawy w Himalaje stały się dla mnie inspiracją by wyruszyć na Kaukaz :)

[@maniekbuchata3602]

Świetny film kolego:) Tego właśnie szukałem.Leci subskrybcja.Pozdrawiam:)

[@radekkuszyk]

Szczery film, to Twoja siła. Ciekawe tło akustyczne i nie mam na myśli szumów 🙂. Pozdrawiam serdecznie z mojego Ciechocinka.

[@zyciewnamiocie]

Muszę w końcu nagrać odświeżoną wersję tego filmu :)

[@pogodanaprzygode]

Ja, im częściej jeżdżę "wyprawowo", tym bardziej wszystko upraszczam - I tak przykładowo butelkę z wodą wożę w zwykłym marketowym koszyku na bidon, tylko w górnej części ramy mam przyklejony (czarną taśmą izolacyjną) kawałek gumy, do zaczepienia za szyjkę butelki. Podobnie z mapami - kiedyś wszystkie miałem w smartfonie, aż raz miałem wypadek, w którym smartfon uległ "dekapitacji". Wróciłem do map papierowych.

[@beznazey2024]

Podsunąłeś mi kilka pomysłów na drobny upgrade mojego rowerka. Końcem maja kupiłem tani rower z marketu i trochę w niego już zainwestowałem ale puki co nie żałuję tego bo jeździ mi się o wiele lepiej i wygodniej. Średnio po mieście robię w okolicy od 20 do 30 km dziennie, mieszkam w stolicy i nie wyobrażam sobie życia bez rowera. Przy realizacji kolejnych filmów popraw jakoś kamerę bo fatalnie nagrywa. Słychać duże szumy a Ciebie prawie wcale.

[@ilurysiek]

miałbym wiele uwag do tego materiału, ale cóż nie będę się wymądrzał, każdy jeździ na czym lubi lub może. Początkujący maja wiele materiałów w internecie, by właściwie przygotować rower do dłuższego wyjazdu, szumnie nazywanego wyprawą. Przy niewielkim doświadczeniu każdy wyrobi sobie swoje patenty na jazdę i samodzielnie uzna, które są dla niego najlepsze. Zawsze jednak oglądam tego typu filmy, mimo sporego doświadczenia, nawet naiwniutkie, bo można coś dla siebie czasem pożytecznego podpatrzyć (kiedyś podpatrzyłem, że zapasowe szprychy można wozić w rurze podsiodłowej - proste i genialne). Moja uwaga dla oglądających i autora w sprawie długiego koszyka na butelki pet. Pierwszy, jaki miałem, pękł szybko, a gumowy zaczep bardzo szybko. Koszyk jest długi, a jego mocowanie do ramy jest w środku jego długości, więc w górnej części powstają wibracje doprowadzające do pęknięć. Patent ogólnie mi się spodobał, bo nie ma potrzeby wożenia bidonów tylko zwykłe butelki 1,5 l z zakrętką, które wymiarami pasują na całym świecie. Do przelotów normalnie się je wyrzuca. Mój pomysł związany z tym koszykiem, który wszystkim polecam, to zwykła, okrągła, techniczna guma zawiązana na ramie i przyciągająca do rury zarówno koszyk jak i butelkę. Od tej pory jest ok, a oryginalna, czarna guma z kwadratowym otworkiem w ogóle nie jest potrzebna. I jeszcze w sprawie sprzętu. W Mongolii spotkałem gościa, który wybrał się z Indii dookoła świata przemieszczając się za pomocą rikszy. Nie martwił się ani koszykami, ani bidonami, ani amorami, nie mówiąc już o koronkach, garminach, laptopach, bateriach itp. Po prostu chciał jak najprościej. I zrobił tak, jak chciał. Dlatego na koniec, wszystkim podróżującym, lub kandydatom, powiem tak : rowerowanie jest przepiękne i co przeżyjesz zostaje na całe życie jako twoje wewnętrzne bogactwo, a cały świat zawsze przed tobą otwarty nawet leśne ścieżki i miedze. Trzeba zachować tylko trochę rozsądku, przeglądnąć parę materiałów w internecie i już. Jazda ! A twoje zdobyte doświadczenie szybko zaowocuje własnymi sposobami na podróżowanie. Z tego względu takie filmiki są bardzo potrzebne. Pozdrawiam młodego turystę Wielką Rajzę.

[@zyciewnamiocie]

Jest dokładnie tak jak mówisz, prędzej czy później każdy wymyśla swoje własne patenty i rozwiązania, jedne lepsze inne gorsze. Właśnie dlatego warto dzielić się swoim doświadczeniem- np. bidony na widelcu, przypięte tytkami nie są moim autorskim pomysłem, tylko kreatywną modyfikacją innych- patent z trytytkami podpatrzyłem dawno temu, natomiast bidony na widelcu od dawna były charakterystycznym elementem roweru Salsa Fargo- połączenie obydwu patentów pozwala każdym rowerem przewozić duże ilości wody, bez konieczności obciążania bagażnika. Proste i genialne :) Co do koszyka na butelkę pet- mój wciąż nie pękł, a na kaukazie miał do tego wiele okazji. Myślę, że to dlatego, iż rama koszyka nie jest ciągła- w miejscu mocowania do ramy znajduje się mała przerwa, która zapewne zmniejsza naprężenia. Jedynym mankamentem okazała się gumka (zastąpiłem ją obecnie trtytką i jest ok)

[@inwigilujanas2753]

pokaż swojega konia w pełnym rynsztunku bo widzę ,że możemy się wiele nauczyć z twojego doświadczenia,jakie sakwy i dlaczego itp.oczywiście sub jest.

[@zyciewnamiocie]

Racja, to zdecydowanie temat warty omówienia, zwłaszcza że lato się zbliża, więc podobne pytania będą się pojawiać. Postaram się nakręcić coś na ten temat, jak tylko znajdę trochę więcej czasu ;)

[@zyciewnamiocie]

Póki co popełniłem tekst, który jest dobrym uzupełnieniem filmu: wielkarajza.pl/2017/04/22/rower-na-wyprawe/

[@michaborowicz8173]

powiedz coś o jedzeniu na wyprawach. co, gdzie, kiedy, ile, i za ile. pozdro. w

[@majkoos]

Siemka mówisz o dobrym sklepie rowerowym w którym można zmierzyć rozstaw kosci, ale nie znalazłem chyba jeszcze dobrego. Czy mógłbyś przyblizyć który konkretnie na terenie kielc /krakowa /radomia / warszawy jest jakiś taki pomiar dostepny? potrzebuję bardzo pomocy w doborze siodełka gdyż moje jest za wąskie

[@ukaszrozi8768]

Chłopie! Jak dla mnie, to kawał

[@bartoszkowalicki6967]

Bardzo ciekawy filmik. Zakupiłem ostatnio taki sam bagażnik i mam podobny problem z haczeniem piętami o sakwy. Kombinuję w jaki sposób odsunąć go trochę do tyłu aby nie ucierpiała zbytnio jego nośność. Jakiej dodatkowej płytki użyłeś przesuwając bagażnik do tyłu (czy to przypadkiem nie są adaptery płytek crosso?)? Czy te płytki są przymocowane ze sobą tylko śrubami i taśmą czy może jeszcze w jakiś inny sposób wzmocnione są ich łączenia?

[@zyciewnamiocie]

Tak, to są dodatkowe płytki crosso jedna par ana koła 28", druga na 26". Niestety, nie polecam tego rozwiązania, trakcie wyprawy płytki wygięły się nieco na jedną stronę i musiałem wyklepać je kamieniem ;p Potem zostawiłem tylko te na 26" (są nieco przesunięte do tyłu) i okazało się, że jest ok. Możesz spróbować odchylić nieco bagażnik do tyłu, może wystarczy.

[@baltazargompka5421]

Czy w tym rowerze masz koła 26 ?

[@arkadiuszjozwiak6103]

CO TO ZA CUDO NA KIEROWNICY METALOWE ROGI Z "DURTA"

[@bettysz4219]

Ciekawi mnie to rozwiązanie z błotnikiem. Też mam bagażnik crosso, pod nim dość szerokie opony ze sporym bieżnikiem i mam problem z olbrzymim chlapaniem przy niewielkim nawet błocie. Błotnik jaki udało mi się znaleźć i zamontować prawie nie spełnia swojego ochronnego zadania. Możesz coś więcej nt tego rozwiązania napisać - jaka marka, czy to samoróbka i jak takie coś ogarnąć, czy się nie kolebie / grzechocze zbytnio na wybojach, no i, co najwżniejsze, jak chroni? Pozdrower :)

[@zyciewnamiocie]

To zwykły tani błotnik mtb, który przy pomocy metalowej obejmy i kilku wkrętów przymocowałem do prętów bagażnika ;) Też trochę bryzgało błotem, więc teraz na samym końcu mam jeszcze doklejony "chlapacz", który zrobiłem z kawałka plastiku i srebrnej taśmy :) Nie kolebie się, bo jest mocno przykręcony.

[@MoszeJerusalem]

Jak będziesz pił z tych bidonów? Masz je umiejscowione w takich miejscach, gdzie z pod kół leci najwięcej syfu. Ładnie to wygląda jak jest czyste, nowe...

[@zyciewnamiocie]

Nie bez powodu wybrałem bidony z "kapturkami" które chronią ustnik przed brudem. Po przejechaniu w ten sposób ponad 3000 km mogę stwierdzić, że: 1. Bidony na widelcu pozostają czyste przez większość czasu, cały brud ląduje na lagach amortyzatora. Tylko w sporym błocie robi się trochę syfu, ale to żaden problem, bo przecież woda w środku pozostaje czysta, a po otwarciu pokrywki można z niego bez problemu pić. 2. Bidon na dole ramy jest mega upieprzony, zbiera cały syf z drogi, ale traktowałem go jako zbiornik awaryjny, a ponieważ był plastikowy i w pewnym momencie "zakwitł" nie piłem z niego, tylko używałem tej wody np. do mycia się. Dlatego na długie dystanse polecam bidony z aluminium, nie przepuszczają światła, więc nie rozwija się w nich życie ;) Ps. przed wyprawą trochę testowałem to rozwiązanie, więc wiedziałem, że się sprawdza i nie będzie z tym problemów. W prototypie miałem tanie koszyki i bidony bez pokrywek, to co widać na filmie to "upgrade" starego pomysłu. Koszyki innej konstrukcji i bidony zabezpieczone przed brudem.

[@dariuszlis4412]

Jaki to model opony ?

[@tomaszwiatr781]

Jeśliby nagrywać coś gdzieś w ciekawej trasie proponuję przemyśleć nagrywanie głosu, bo teraz wiele cennych informacji zagłuszyło to szuranie... Sam materiał rewelacyjny.

[@gregx3322]

w poradniku dotyczącym wyboru uniwersalnego roweru przy opisie mtb29 zamieściłeś zdjęcie modelu Merida big nine 300. Czy miałeś z nim kontakt, oglądałeś, jeździłeś i czy Twoim zdaniem jest to w tej grupie rowerów model optymalny? I jeśli mógłbyś wyjaśnić dlaczego? Podobne do niego budową i wyposażeniem są nieco tańszy Unibike evo29 (amor-sprężyna) i nieco droższy Unibike FLyte29 (amor-powietrze). Który byś wybrał kupując rower dziś?

[@zyciewnamiocie]

Wybacz że dopiero dzisiaj odpisuję, dawno nie sprawdzałem konta KZbin. Big Nine 300 ma całkiem niezłą ramę, jeśli patrzeć pod kątem podróżniczo-wyprawowym: mocowanie hamulca wewnątrz tylnego trójkąta (ułatwia montaż bagażnika), do tego dwa miejsca na bidon (w unibikeu widzę jeden), mocowanie na stopkę przy tylnym trójkącie. D tego główka ramy taperowana (w Unibikeach też), więc w przyszłości nie będzie problemu z wymianą amora. Generalnie wszystkie te rowery są godne polecenia- unibike wygrywają pod względem osprzętu (nawet model evo ma np. lepsze hamulce niż merida). Generalnie rowery Unibike mają bardzo dobry stosunek ceny od jakości. Co do wrażeń z jazdy- każdy ma swoje preferencje, a rowery różnią się geometrią. Najlepiej sam się przymierz w jakimś sklepie rowerowym i sprawdź, na którym będziesz się lepiej czuł. Nie powinno być z tym problemu, bo zarówno Unibike jak i Merida to dość popularne marki. Który wybrałbym ja? Aktualnie planuję zakup Meridy Big Nine 500 (ale czekam na jesienne przeceny, imo zakup Meridy ma sens tylko na wyprzedażach). Czemu nie Unibike? Cóż, szczerze mówiąc to naprawdę dobre rowery tylko... strasznie mi się nie podoba ich design :/ Uważam, że są brzydkie po prostu :/ Może to głupi powód, ale nie wyobrażam sobie wydawać kupy kasy na rower, który mi się nie podoba...

[@gregx3322]

Unibike ostatecznie odpadł z powodu prowadzenia linek, a w cenie meridy 300 udało mi się znaleźć Cube Attention SL (2017) cube.pl/rowery_2017/hardtail/attention/cube-attention-sl-blacknflashorange-2017/, z lepszym amortyzatorem, osprzętem i rekreacyjną geometrią. Chętnie poznam Twoją opinię o tym modelu, zdaje się to coś w tym stylu jak sam chcesz kupić. Zastanawiam się jeszcze czy warto na dłuższe trasy po asfalcie kupować opony szosowe (Maxxis Torch 29), grube ale mają wąski pasek środkowy i smukły profil, czy semislick które będą nieco szersze na asfalcie - może podpowiesz jakieś modele. A może fabryczne opony Schwalbe Smart Sam są na tyle uniwersalne że nie warto ich zmieniać? www.schwalbe.com/en/offroad-reader/smart-sam.html

[@zyciewnamiocie]

Jeżeli odpowiada Ci geometria Cube'a- bierz, to dobry rower :) Ja osobiście preferuję bardziej sportowe ramy, ale każdy ma swoje gusta i przyzwyczajenia. Btw co do prowadzenie linek- akurat zewnętrzne pancerze to imo zaleta, może nie wygląda tak bajerancko, ale łatwiej samemu wymienić linki i kontrolować ich stan. Jeśli chodzi o opony- na SS nie jeździłem, ale bieżnik powinien jako-tako się sprawdzić i na twardej nawierzchni. Zależy jak dużo zamierzasz jeździć po asfalcie-jako uniwersalne opony w teren i na asfalt polecam Vittoria/Geax Saguaro- w miarę dobrze toczą się na afalcie, a i w konkretnym terenie (w błocie, na kamieniach) też radzą sobie zadziwiająco dobrze. Trochę ciężkie, acz dzięki temu trudniej przebić. To aktualnie moje ulubione oponki (a zaraz po nich Vittoria Randonneur Tail, ale to nie do mtb). Z semislickami jest na ogół jeden problem- duużo lepiej sprawdzają się na asfalcie niż w terenie :/

[@gregx3322]

no i kupiłem tego Cube, właśnie wróciłem nim z wyprawy po kraju, ok. 1000km. Sprawdził się, nie mogę narzekać. Przełożenia 3x10 w sam raz, koła 29 super (zaworki samochodowe więc można pompować na stacjach), hamulce średnie ale do roweru turystycznego ok. Wygodna pozycja, więc chyba geometria ok, nie znam się, przyjąłem że rekreacyjny model powinien być najwygodniejszy. Powietrzny amortyzator to inna liga niż tanie sprężynowce jakie są w trekkingach. Zmieniłem siodło na sprężynowe, dołożyłem podobne gripy, torebki i bagażnik jak u Ciebie, sakwy na bagażniku Crosso nie haczą o nogi jak się je zamontuje trochę dalej na tym bagażniku. Znalazłem też lepsze błotniki 29" - na przód zefal rm29 na tył sks Velo 65 - lepiej chronią niż krótkie górskie i dużo ładniej wyglądają. Do tego pedały i buty shimano. (chętnie się dowiem jak zabazpieczasz buty spd jadąc w deszczu, ochraniacze przeciwdeszczowe tutaj nie w pełni pomagają, but i tak mokry a folii na cały but spd nie da się założyć bo są bloki. Pisałeś że chcesz kupić Merida 500 [praktycznie te same komponenty i cena co mój Cube :) ] - ale czemu chcesz biegi 2x10 do turystyka? Nie lepiej mieć więcej możliwości ustawenia optymalnego przełożenia? Trzecia zębatka z przodu przydaje się, szczególnie na asfalcie, 40 zębów to jednak nie to samo co 34-36 w napędach 2x10. Ja na prostej używam trzeciej tarczy + średni bieg lub drugiej + wysoki bieg, jadąc z lekkiej górki w użyciu wyłącznie trzecia tarcza i wysokie biegi. Przy 2x10 w takiej sytuacji zabrakło by mi przełożeń. Pierwsza tarcza 22 zastosowanie ma rzadko, tylko pod duże góry. Mam też pytanie o wygodne długodystansowe spodenki z wkładką żelową - używam takich z Decathlonu i żel jest świetny, aczkolwiek przy pochylonej pozycji uniwersalna wkładka stale mi się przesuwa w tył. Możę są takie modele specjalnie do MTB, gdzie będąc mocniej pochylonym siedzi się bardziej przednią, a nie tylną częścią tyłka?

[@zyciewnamiocie]

Cieszę się, że zakup okazał się udany. Co do zabezpieczania stóp przed deszczem- mam na to sposób i planuję nakręcić o tym filmik. Tradycyjne ochraniacze rowerowe faktycznie sprawdzają się średnio. CO do meridy- jeszcze nie wiem czy na pewno ją kupię, może spróbuję sam coś poskładać. Korba 2x10 to nie mój wybór, po prostu w większości nowych rowerów mtb takie napędy są montowane. Składając rower samaoizlenie brałbym korbę na octalink i napęd 3x9 (ewentualnie 3x10). Co do spodenek- nie mogę się wypowiedzieć, bo używam takich zwykłych gaci z siateczką, bez wkładek żelowych i mi wygodnie :)

[@elpe6022]

Witam..co to za model siodelka? Pzdr

[@zyciewnamiocie]

To było siodło dodawane do tego roweru seryjne, firmowane przez Bullsa, raczej nie do kupienia osobno. Zresztą nie byłą to jakaś rewelacja.

[@robertdawidziuk7174]

👍

[@kacper2525]

witam jaki koszt takiej wyprawy na jedną osobę ?? pozdro .

[@zyciewnamiocie]

Łącznie, po dodaniu kosztów transportu itp. cała dwumiesięczna wyprawa kosztowała mnie około 4000 zł. Na loty wydałem po ok 650 zł w jedną stronę (koszta przewozu roweru i bagaż rejestrowany robią swoje...), ale przynajmniej lot do Gruzji dałoby się ogarnąć taniej. Na miejscu główne koszta to żarcie, a na rowerze je się naprawdę sporo...

[@kacper2525]

fajna sprawa , taka wyprawa na rowerku pozazdrościć , pozdrawiam i życzę wielu wypraw ;)

[@anetaf6219]

Mam pytanko kupiłam rower i dziś pierwszy raz jechałam i coś jest nie tak gdy pedaluje coś obciera się

[@rafanowicki5651]

a w którym miejscu?

[@zyciewnamiocie]

Trochę za mało szczegółów podałaś, żeby zdiagnozować problem. Może to łańcuch ociera o prowadnicę przedniej przerzutki? Zdarza się, jeśli przerzutka nie jest poprawnie wyregulowana...

[@anetaf6219]

Wielka Rajza Już wszystko się wyjaśniło po prostu obudowa przy łańcuchu była poluzowana i już jest zrobione dzięki ze odpisales

[@miszael7607]

Rowery wyjeżdżające z fabryki są zazwyczaj kiepsko złożone i to niezależnie od producenta. Szanujący się sklep rowerowy przygotowuje rower do sprzedaży. Przed wydaniem powinno zostać sprawdzone dokręcenie wszystkich śrub i wyregulowane przerzutki i hamulce. Oprócz tego nowy rower musi się ułożyć. Linki przez pierwsze kilkaset kilometrów naciągają się, co przekłada się na konieczność korygowania ustawienia przerzutek i hamulców. Po to też robi się przegląd gwarancyjny, na którym te elementy są sprawdzane i poprawiane.

[@anetaf6219]

miszael dzięki za odpowiedz

[@richardgomolski8695]

Witaj. Chodzi okark nie o glowe ale sorry moze to moj jednostkowy przypadek . Powodzenia! kornik.

[@zyciewnamiocie]

Raczej chodzi o to, jak duża różnica wysokości jest między siodełkiem i kierownicą. W przeciętnym (nie mówię tu o stricte wyścigowych konstrukcjach) rowerze mtb kierownica jest trochę poniżej linii siodła, ale nie na tyle nisko żeby trzeba było zadzierać głowę do góry (no, chyba że ktoś ma bardzo krótkie łapki ;p ). Z kolei np. w przeciętnym rowerze szosowym dolny chwyt na baranie daje bardzo mocno skuloną sylwetkę i faktycznie dłuższa podróż w takiej pozycji byłaby problemem (dlatego na szosie zdecydowanie częściej jeździ się z dłońmi na klamkach). W dopasowaniu pozycji na rowerze ważne jest jedno- żeby nam było wygodnie :)

[@Mareccy]

kolego daj nazwę tego mocowania na butelkę PET

[@kamwa83PL]

obejrzyj jeszcze raz, a usłyszysz nazwę producenta :)

[@pawelbartus]

znalazłem coś takiego wpisując "bidon 1,5l" allegro.pl/koszyk-do-butelek-xlc-german-king-kong-bc-a07-alu-i6645557441.html

[@MateuszBullert]

okłamałeś mnie, tam są 4 trytytki...

[@YarpenOK]

Jest 5 - nie uwzględniłeś białej ;)

[@bartekutajnione9005]

Zajebiscie pomocne ale słaby głos. Mimo to dzięki za dobre rady i powodzenia w wyprawach.

[@andrzejbaranowski8438]

I co dalej ? jakieś relacje zdasz ? Ps. nie przejmuj się opinia że rower się nie nadaje , nie każdego stać na cannondale.

[@zyciewnamiocie]

Relacje pisane publikowane są na stronie www.wielkarajza.pl Staram się wrzucać nowe odcinki w miarę regularnie, ale że zabiera mi to masę wolnego czasu, nie jestem w stanie robić tego tak często jak bym chciał. Nowe filmy też będą, ale w dalszej przyszłości, z powodów tych samych. Obróbka filmu to jednak masa roboty. Pozdrawiam.

[@garniak]

i to są dobre rozwiązania panie piracie

[@devenix5023]

5:39 no chyba tak ręki nie trzymasz

[@richardgomolski8695]

Kolego! Jesli masz siodelko wyzej od kierownicy i rogi na plasko to po miesiacu jazdy nie utrzymasz glowy na karku--sprawdzone pomysl dlaczego pozdrowienia Kornik.

[@zyciewnamiocie]

Kolego! Przejechałem w ten sposób dwa miesiące i z moją głową wszystko w porządku. Pozdrowienia, Artur.

[@novac1907]

Minus za szumy...

[@kapibaraTM]

Nic nie zyskujemy na waszych oponach .Co za głupota

[@piotrdarnikowski79]

jeżeli ten rower wytrzyma tą wyprawe to będzie cud!!

[@zyciewnamiocie]

Kolego! Relacjonuję, iż rower wytrzymał wyprawę bez najmniejszego problemu, tak jak wytrzymał wcześniej Bałkany. Nawet mocowania bidonów na widelcu nie uległy uszkodzeniu.Jedyną awarią była pęknięta śrubka przy siodełku (nie licząc kilku dętek) Pozdrawiam :)

[@pawelbartus]

Składam sobie teraz rower na xt i nie zgodzę się z Tobą Piotr... albo raczej nie w pełni :-). Miałem kilka rowerów, pierwszy polski orkan- tu owszem usterki bardzo częste, nastepny budżetowy w miarę niedrogi GIANT za 1700 zł na którym wykręciłem ok 30 000 km bez większych usterek, a podstawowe to typowo eksploatacyjne typu klocki i gripshifty jednokrotnie prawie przy koncu tego stanu licznika. Nie mając wiedzy o wymianie łancucha kasety itp przejechałem nim tyle i zmuszony bylem wymienic napęd bo juz zaczelo wszystko przeskakiwać. Koledzy , którzy jezdzili na maratony po 30 km potrafili bardziej wyeksplowatowac rower niż ja przy wspomnianych 30 tys. Wszystko zależy od warunków, stylu jazdy oraz dbania o części. Nie uważam przejechanie 3 czy nawet 5 tys km bez usterki za jakiś cud. Kolega bardzo fajnie relacjonuje i podpowiada, że jazda ma być przyjemnością a nie ściganiem się na technologie i zasobność portfela. Duży plus za pokazanie pomysłowości i chęci dzielenia się tym z innymi + :-)

[@miszael7607]

Nie wiem, skąd się bierze ten mit, że rower wyprawowy musi być nie wiadomo jak drogi. Ostatnio przeczytałem na jakimś blogu, że na wyprawę nie warto montować kół, które będą kosztowały mniej niż 500 zł za sztukę, bo to będzie złom. No to już mi się wydaje grubą przesadą. Pewnie, że rower na długi wyjazd nie może być najtańszym marketowym modelem, ale już taki rower ze średniej półki spokojnie wystarczy. Przede wszystkim trzeba zadbać o to, by elementy roweru, które ulegają zużyciu, nie zbliżały się do końca swojej żywotności w chwili wyjazdu, a wszystko będzie dobrze. Mój rower, gdy go kupowałem 11 lat temu, kosztował 900 zł. W zeszłym roku przejechałem nim trasę 850 km. Wiem, że to żaden wyczyn. Chcę jednak powiedzieć, że parę osób po tym fakcie mówiło mi, że pewnie mam drogi rower, skoro tyle przejechał. Tymczasem od ostatniej grubszej naprawy (wymiana suportu) przejechałem już ponad 4000 km. Jedyne, co w tym czasie wymieniłem, to łańcuch, bo był rozciągnięty i zaczął zjadać kasetę. Z mojego doświadczenia mogę powiedzieć, że dobrze serwisowany rower potrafi przejechać kilka tysięcy kilometrów bez wymiany kluczowych elementów.

[@zyciewnamiocie]

Dokładnie, dzisiaj ludzie strasznie łatwo ulegają marketingowemu bełkotowi, czego efektem jest np, przeświadczenie, że każdy osprzęt klasy niższej niż deore to złom (co jest oczywiście bzdurą). Nie sztuka zapłacić 5000 zł za rower, którego potencjału nigdy nie wykorzystamy, chodzi o to, żeby zapłacić za produkt, który idealnie odpowiada naszym potrzebom :) Ja całe zjawisko określam mianem "onanizmu sprzętowego" kiedy jaranie się parametrami nowo zakupionego gadżetu staje się ważniejsze niż dobra zabawa ;) BTW istnieje ryzyko, że koła po 500zł za sztukę nie wytrzymają trudów wyprawy. Jeśli będą to np. koła mtb, to prawdopodobnie będą to sportowe, wylajtowane obręcze i cieniowane szprychy, które mogą pod sakwami pękać jak zapałki. W przypadku kół wyprawowych nie tylko cena się liczy, ale przede wszystkim dobry zaplot, liczba szprych (najlepiej 36) oraz przeznaczenie szprych i obręczy (wyścigowe odpadają). W tańszych rowerach obręcze są zwykle dość ciężkie, a szprychy nie są cieniowane i dzięki temu takie koła, pradoksalnie, mogą okazać się solidniejsze.

[@xduo9174]

Te szumy są denerwujące