zregenerowany silnik EE541 dla ET22 - próba nagrzewania łożysk po wymianie

Silnik po takim zabiegu i odpowiednio utrzymywany ma szansę popracować ok. 20 lat, a nawet więcej. Film nagrano pod koniec ok. 2-godzinnej próby nagrzewania łożysk i badania zmontowanego zespołu napędowego pod kątem ewentualnych wycieków oleju łożyskowego lub smaru przekładniowego. W celu wykonania takiej próby potrzebne jest dodatkowe podparcie korpusów głównych łożysk osiowych w odróżnieniu od prostszych napędów nieodsprężynowanych np. z ET21 w celu wycentrowania względnego położenia osi i napędowego wału drążonego, który przenosi moment obrotowy ze silnika trakcyjnego na koła lokomotywy. Moment obrotowy jest kolejno przekazywany: małe koło zębate na wale silnika, duże koło zębate mocowane na wale drążonym, czopy na końcach wału przechodzące przez okna w tarczach kół lokomotywy na zewnętrzną ich stronę, cięgła z przegubami metalowo-gumowymi, krzyżak, kolejne cięgla, czopy na tarczy kół. Napęd ten opatentowany przez firmę Asthom przenosi napęd na oba koła. Inne napędy opracowywane w późniejszych latach np. Polski napęd RBO-800 dla EP09 (104E) o kinematyce bardziej zbliżonej do kardanowskiej, przekazują napęd bezpośrednio na jedno z kół, a te dopiero za pośrednictwem osi na drugie.
Sam silnik trakcyjny należy do rodziny szeregowych silników prądu stałego w pełni skompensowanych, gdzie oprócz uzwojeń komutacyjnych mamy także uzwojenia kompensacyjne które widać pod koniec filmu.