Dobra debata, dużo argumentów, i ich wyjaśnienia.

Szkoda mi tego Łukasza, ateisty. Jego wierzący adwersarz wygrał zdecydowanie tę debatę.

Prawda jest taka, że każdy kto ślepo w coś wierzy i nie podejmuje aktywnie poszukiwań prawdy - dowodów na istnienie tego w co wierzy, jest zwyczajnym głupcem. Od tego mamy rozum i różne zdolności, żeby prowadzić badania, obserwować efekty i wyciągać wnioski. I nie ma w tym absolutnie nic sprzecznego z wiarą czy moralnością.

Łukasz Wybranczyk- rozum i wiedza

1:07:55 w tym momencie Łukaszowi chyba brakło argumentu (sam bym nie znalazł)

ogladam was do 25 minuty ,nawet nie skroluje komentarzy bo wchodzisz w niepotrzebny konflikt z matryca w wiekszosci fejkowych bootow,jesli bym mial dac swoja opinie ,czy istnieje czy nie ? wy mowicie o klasycznym rozumieniu wiary i niewiary jak roboty medialne i telewizyjne gumisie ,a jednak dla mnie Astral isnieje i przejawia sie i w pozytywnej i negatywnej formie ,czy to Bog ,czy wahadla ,czy kosmiczne byty ,czy szaraki ,czy pasozyty ,czy anioly w roznej formie ,sila energi nieznanej nam istnieje i jest powyzej i ponizej nas ludzi stapajacych po ziemi .Pytanie ,jaki interes w tym maja social media w szwidlu ,jaki interes maja platne platformy ,jaki interes ma wyszukiwarka GOogle?kto to jest Patronite?kto to jest zeitgeist ?kto Mr,Mrs X?jaka role tworza najwieksze stacje informacyjne tworzac dezinformacje w ekranie .dzisiaj w pudelku znajdziesz kazda wersje ,Boga <bogow czy diablow ,jak ktos ci zaplaci i da ci utrzymanie sprzedasz i swoja dusze zeby przezyc ,bo wchodzisz w algo rytm wachadel ktore tworza twoje EGo zeby zaistniec w tym trojwymiarowym swiecie ,kasa i przyjemnosci sa pozniej jesli sie zgodzisz na warunki gry i hucpe .nawet wizerunek twoj bedzie pamietany i powielany przez narracje ,pytanie czy ci to odpowiada ,narcyzm ,cynizm ?przerobilem Zelanda ksiazki na ktorych sie posilkujesz ,osilkujesz ,nie mnie oceniac ciebie ,rob swoje jak uwazasz ,zycze powodzenia jednemu i drugiemu ,ale bardziej mi do Boga w zyciu realnym niz diablu w ekranie .nawet jak sie nie uda mam czyste sumienie .Pozdrawiam

Ateista ma bezsensowne Tezy

Potomkowie małp są zbyt głupi, aby pojąć w jaki sposób zostały stworzone. Krowa nie zastanawia się nad tym skąd wzięła się trawa tylko ją po prostu żre, nie widzi niczego nadprzyrodzonego i dziwnego wokół siebie. Z drugiej strony to właśnie ludzie religijni zabili Jezusa Chrystusa, więc nie popadajmy ze skrajności w skrajność. Szukajmy Boga, a On da się znaleźć.

Ja nie jestem ateista. Poprostu bog nie istnieje i to jest fakt.

Okej z perspektywy debatanckiej kolega po prawej nie przedstawił żadnego argumentu który następnie zostałby uprawdopodobniony w perspektywie neutralnego, acz oczytanego słuchacza, czyniąc tym samym debatę niedebatowalną dla obu stron

Prawda jest prostsza od tej wizji. Założenie zewnętrzności jest mylne i ma to zasadnicze konsekwencje dla rozumienia Boga/Logosu/Przyczyny./Tego Który Jest, a znaczenie jest przypisane do Niego. Tyle w tym miejscu.

Ateisci w dyskusji po filmem: ich podstawowy argument wyrażony jest znakiem: XD...

Argumenty ateisty są bardzo infantylne, kompletnie niepoważne

Ateistą wygrał ta dyskusje moim zdaniem. 10 do 2 Wiara w chrześcijańskiego Boga, to hipokryzja. Lecz mimo wielu znajomych, którzy deklarują się jako wierzący, żaden nie czytał bibli. Paru próbowało mnie oszukać, że to robiła, lecz okazywało się że co najwyżej wyrywkowo Najgorszym typem katolika jest... jak to nazwać, może przyklad: Cejrowski, zadeklarowany zatwardziały katol. Co sie okazuje. Facet unieważnił swoją przysięgę, czyli przysięgał przed swoim Bogiem że blebke, chodzi o to że złożył przysięgę małżeńska, a za dudki się wykupił i ,,unieważnił " Chodzi o to że facet nie jest bogobojny, zadego honoru, złamane wszystkoe kaniony rycerskie. Na dzień dzisiejszy każdy wywiad szczezuje bozuje.

To perfekcyjne dostrojenie - rozumiem co autor miał na myśli, ale ta analogia że "pojawiam się w pokoju, który napewno jest przygotowany na mnie, bo przecież to nie mogło być przez przypadek". Ten przypadek zakłada w sumie, że był tylko "jeden rzut" na to ileś tam zer po przecinku. A tych rzutów mogło być tymczasem całkiem sporo. Warto mieć na uwadze, że wszechświat jest spory. Ilość ciał niebieskich na nim właściwie może być tak wielka jak mała jest ta liczba po przecinku. Jakby było tyle rzutów to pewnie kiedyś by to wyszło. Ale może to chodziło o to, że w całym wszechświecie jest to cholernie małe prawdopodobieństwo - cóż, przede wszystkim wciąż za bardzo nie wiemy "ile było rzutów". Każdy z nas pewnie ma dużo informacji jedynie o swoim mieście, może paru innych. Ludzkość ogólnie ma dużą wiedzę o Ziemii, ale jednak dużo mniejszą wiedzę o takim Marsie jednak. Jednoczesnie więcej zagadek jeszcze się pojawia gdy spojrzymy na jakieś obiekty dalsze niż Mars, tymczasem na coś poza układem słonecznym, tam wciąż jest wiele tajemnic. Więc tymbardziej nie wiemy, czy jeszcze dalej nie ma jakiegoś miejsca w którym może te wszystkie stałe są inne. Jeżeli wszechświat jest nieskończony, to jakby nic nie stoi na przeszkodzie, żeby gdzieś daleko, daleko od tego co powstało z tego wielkiego wybuchu, który znamy nie było jeszcze jakiegoś innego efektu innego wielkiego wybuchu. W końcu przy naprawdę abstrakcyjnych odleglościach to oddziaływania grawitacyjne między "dwoma wszechświatami" to praktycznie dążą do zera. Jednocześnie inny wszechświat może też istnieć w jakiejś innej rzeczywistości, na którą nauka jeszcze nie jest gotowa. To można sporo spekulować, wszystko to właściwie jest z obecną wiedzą tylko na poziomie "teorii spiskowych", ale po prostu odnoszę się do tego, że nie jest tak pewne, że był tylko jeden rzut na to mega małe prawdopodobieństwo, a znamy jedynie to jedno "miejsce" gdzie rzut się udał tylko dlatego, że nasze zmysły są w stanie zaobserwować tylko ten jeden. Nie można chyba wykluczać istnienia jakiś innych miejsc, w których był podobny rzut, ale o których nie wiemy. Dałbym może inną analogię: wyobraź sobie, że jest jakaś cholernie duża liczba ludzi i każda z nich pojawia się w różnych pokojach, jednak nie wiadomo w ilu z nich da się wgl przeżyć. Ta ziemia to jeden z tych pokoi, moje gratulacje, jeśli w nim się akurat pojawiłeś, dzięki temu możesz na przykład przeczytać ten komentarz. I nie możesz wiedzieć o innych, bo nie jesteś wszechmogący, jednak wiesz że twój umysł potrafi dostrzec tylko swój pokój, nauka coś mówi o jakiś innych (innych planetach, na przykład), ale to wciąż jednak odkrycia ostatnich lat. Za ileś lat będą odkryte kolejne pokoje i kolejne, to napewno. I pewnie też się pojawią jakieś abstrakcyjne dla nas odkrycia, tak jak i dla osób żyjących 100 lat temu abstrakcyjne są nasze obecne odkrycia

Nazwa kanału powinna brzmieć "Nie myślę, więc wierzę". Co do tytułowego pytania "Czy wiara w Boga jest racjonalna?" odpowiedź brzmi: nie. Można się rozejść i nigdy więcej nie poruszać kwestii czy wymyślona bozia w chmurkach istnieje.

Gości się jąka i jakoś słabe te argumenty. Zagubiony człowiek

Spotkało się dwóch filozofów filozofia To mądrość głupca

Nie wszystkei argumenty z obu stron były merytoryczne, ale i tak cudowna debata, gdyby politycy rozmwiali tak ze sobą byłoby cudownie 🎉

Ty Ateista,wciągałeś coś? bo wyglądasz mi na sztucznie nakręconego.

Ateista,lewak,ma to do siebie jak Tomasz dotknę Twoich ran,to uwierzę.To nas różni.

mam wrażenie, że pan Ateista próbuje nagiąć fakty i naukę do swoich przekonań czy problemów emocjonalnych, a ma je przecież bo to widać i słychać. A do tego jakby postanowił sobie kiedyś, że od dziś będzie gorliwym ateistą bo rzeczywistość nie spelnia Jego oczekiwań czy potrzeb. Ale dobrze, że jest pan Ateista bo uważam to też za pewną równowagę, są w Kościele ludzie zabobonni i fanatyczni, bojący się rozumu. Dlatego np. Jan Paweł II był światłym wykształconym wybitnym człowiekiem i pokazał, że można

To może postaw na stole " miłość". Niech uwieżą Ci co w nią nie wierzą

ciekawe jak wygladala by ta debata gdyby powtorzyc ja dzisiaj

38 minuta; Teolog twierdzi cyt: " Z historycznego punktu widzenia zmartwychwstanie się wydarzyło..." To dlaczego nikt nie zwrócił UWAGI na tak wielkie wydarzenie? Dlaczego milczą historycy, milczą kronikarze, milczą WSZYSCY ( wszystkie poważne pisma)? Dlaczego cały świat nie zwrócił na to uwagi? Tak samo jak na "zmartwychwstanie sprawiedliwych" czy cytat: "powychodzili z grobów" ? Poza jedynie sympatykami czy wyznawcami Jezusa, którzy , jak Biblia , historia i Kościół podaje byli raczej biedni, niewykształceni i często niemoralni- jak wcześni chrześcijanie wywodzący się wiadomo skąd. Ale to jeszcze nic; dlaczego po rzekomym zmartwychwstaniu Chrystus prosił o to, aby go nie ujawniać przy dokonaniu rzekomych jego wskrzeszeń? Dlaczego prosił o incognito i czy przy dokonywaniu takich rzeczy ( Wskrzeszenie córki Jaira) wiarygodne jest myśleć lub liczyć na to , że po wskrzeszeniu ludzie prości będą milczeć?! Że posłuchają Jezusa i , że będą zachowywać jego incognito, skoro wiadomo było publicznie, że córka Jaira zmarła , bo były już oficjalne przygotowania pogrzebowe. ps Jedyną zadziwiającą kwestią historyczną ( dla mnie ) było to, że z czasem wiarę prostego, niewykształconego i ubogiego ( nie tylko materialnie, ale i ubogiego duchem) ludu zaczęli przejmować później inni, wykształceni, inteligentni ludzie???

Pan Łukasz w miarę prosto potrafił wytłumaczyć swoje poglądy, w sensie rozumiem jego tok myślenia, ale pana Bartosza, trochę niekoniecznie, przekombinowana mi się wydaje ta logika, no ciężko mi go zrozumiec

Ja przestałem wierzyć w boga w liceum kiedy za dzieciaka byłem warunkowany, że mnie kocha, że jest miłością, że jest wszech wiedzący, że jest naj naj no sama słodycz. Tylko człowiek w liceum zadał sobie pytanie, jak byt tak wspaniały mógł stworzyć kościół katolicki, który przez prawie dwa milenia przynosił tylko cierpienie. Aaa i ktoś mi powie, że kościół przyniósł coś dobrego np: zniósł niewolnictwo. No nie zniósł tylko zmienił nazwę pomijając niewątpliwe dokonania w Ameryce czy Afryce gdzie kościół swoją rękę przyłożył to patrząc przez pryzmat naszych dziejów chłopi to byli niewolnicy, a Pan ziemski z błogosławieństwem kościoła mógł zrobić wszystko i być usprawiedliwionym i rozgrzeszonym. Tak na dobrą sprawę moje rozstanie z kościołem przypieczętowało zagłębienie się w historii sojuszu KK i nazistów. To mi odebrało całą magię tej instytucji i zakończyło wiarę. Ktoś mi napisze, że innych wiar się nie czepiam. Też się czepiam nie martwcie się :) Inne religie też mają za uszami mniej czy więcej. Lepiej się w to nie ładować. Dlaczego napisałem o katolicyzmie bo jestem ochrzczony, pierwsza komunia zaliczona i też bierzmowany. Prawo do krytyki akurat mam.

W

Mlody czlowieku ateisto. Bog sie juz objawil. Jako Jezus. Slyszales moze? Teraz nie bedzie sie objawial na kazde zawolanie kazdego czlowieka. Z kilku powodow. Po pierwsze chodzi o nasz rozwój. Sami mamy dojsc do pewnych rzeczy. Bez jego ingerencji. Po drugie wybacz- to jednak Bog decyduje, czy Ci sie objawi, a nie Ty. Nie musisz w niego wierzyc, ale my mamy bardzo małe rozumki. Niedawno odkrylismy, ze ziemia kreci sie wokol slonca. Musi istniec cos co jest ponad czasem i przestrzenią, bo w innym wypadku skad wzielaby sie przestrzen i czas? A jak to sobie nazwiesz to juz Twoja sprawa.

A jak Ci dziewczyna, czy chlopak powie, ze Cie kocha to szukasz dowodów i poki nie znajdziesz to nie wierzysz? Irracjonalne niedawno bylo to, ze ziiemia kreci sie wokol slonca. Nasze mozgi nie ogarniają tylu rzeczy, ze cytujac klasyka " Dwie rzeczy sa nieskonczone: wszechswiat i ludzka glupota. Co do pierwszej nie jestem pewien".

Kiedyś myślano, że nie jest racjonale to, że ziemia kręci się dookoła słońca. Nasz mały rozumek nie pojmuje całej masy rzeczy, więc o jakim racjonalnym myśleniu mowa? My się wyżynamy między sobą. To jest racjonalne? Jesteśmy w powijakach początków pierwszego etapu rozwoju sensownego myślenia. Pozdro dla kumatych!

muszę się zmierzyć ze świadectwem apostoła Pawła, który twierdził, że widział zmartwychwstałego Jezusa i to zmieniło jego życie..52.20. No mierz się z tym, że jeden z apostołów kompletnie nie wierzył Jezusowi póki ten zmartwychwstał i go zobaczył, chociaż mało kto rozpoznał. Co to za chaos, jak można to brać jako argument, że Paweł zobaczywszy Jezusa zmienił swoje życie????

Jak powiedział kolega prof.Dragana, również fizyk : gdyby Bóg dał się poznać doświadczalnie naukowcom, to...przestałby być Bogiem .

Przez 135 mln lat na ziemi panowały dinozaury , szkoda że żadna z tych świętych ksiąg o tym nie wspomina .

Keďže sám Bartosz povedal že je právnik,bolo by zaujímavé zorganizovať suboj s právnikom Arturom Nowakom ohľadom satanom založenej žido-kresťanskej cirkví. Artúr by ho rozbil ako cigánsku hračku 😂

Dvaja hlupáci čo trčia z anglosaskej riťi...hlavne ten katolibanec sa s tým "ok" poriadne strapňuje! K tomu verí v rozprávky o bibli ktorú viackrát sfalšovali... skrátka nemá poznanie ale slepú vieru 😂

Relacja człowieka z Bogiem jest jak relacja dziada z obrazem. Gada dziad do obrazu a obraz doń ani razu…

Wybranczyk jak sie denerwuje, widac po nim

iluzja iluzja w iluzji.../kto wytwarza iluzje sam będąc w iluzji?/ciekawe kopanie...kaźdy w swojej iluzji.....

Wiele tu sensu w sensie...i bez sensu 🌠🌚!?/metaforycznie, alegorycznie,elipstrycznie...etc/iluzja iluzji w iluzji....

Uwaga na dokopaczy w prawdzie jedynej prawdziwej zza firanki 🌚 tysiące religii jedynych prawdziwych i bogów/a jeden Bóg (w bełkotolo-patolo-,,doktoro,,-katolo jest w trzech osobach?) czujność na sukienkowych!!/bezpieczeństwo dziecka ❤️ edukacja/rodzina/rozmowa 🏡 Łukasz!!kontrola emocji...

Grób Jezusa to nie fakt tylko domniemanie Kłamie ciągle kłamie bo nie ma nic innego żadnych argumentów

Bartosz nie ma żadnej wiedzy z dziedziny biologii czy astronomii chyba skończył edukację na podstawówce

Pan Katolik nie ma żadnych argumentów i tylko odwraca uwagę

Wszyscy wierzący są mentalnie głupi. Po prostu. Mentalna piaskownica. I nie wmawiaj.mi, że to Twoja sprawa, kiedy napierdalasz mi jakieś durne procesje o 5 rano pod moim oknem i dzwonami w kościele.

Panie Łukaszu pan nie szuka prawdy tylko potwierdzenia własnej tezy na nieistninie Boga , dlatego jest pan niuczciwy w swoich poszukiwaniach

nie jestem usatysfakcjonowany tą debatą. Panu Łukaszowi zbyt często przerywano w momencie kiedy starał się wytłumaczyć swoje argumenty oraz przemyślenia na dany temat.

Prawda jest taka że wiemy to że nic nie wiemy, tak klasyfikuje się religie zaszczepioną siłą w głowy ludzi. Dziś mamy ewolucję prawdy.

56:31 Co. Przecież to zwyczajna nieprawda

Samo twierdzenie "wierzę" jest nie logiczne. Jeśli bóg istnieje a nie da się tego w żaden sposób potwierdzić to nie istnieje, można tylko gdybać i wierzyć. Jeśli wszyscy ludzie widzą, że przykładowo stoi szafa pod ścianą to ta szafa tam stoi i da się to potwierdzić na wiele różnych sposobów, ludzie są zdolni do wymyślania różnych rzeczy, nie zdziwiłbym się jeśli boga wymyślili ludzie pazerni chcący władzy. Jakiś czas temu to było bodajże w którymś wieku w rzymie, papież miał co raz więcej żon, płodził dzieci i z pokolenia na pokolenie się bogacili. Biblia została napisana przez ludzi, nie przez boga, jak książka fantasy, ludzie wymyślają też fantastyczne fabuły do filmów więc czemu by nie wymyślić boga? To jest absurd. Wiara, czyli wierzymy, że coś jest ale nie mamy na to żadnych dowodów. Ja mogę wierzyć, że kiedyś zacznę latać, albo że kolor skóry nagle stanie się kolorowy. Kiedyś jaskiniowce myśleli, że ogień to czary, a potem okazało się, że żadnych czarów nie ma. Ludzie stają się co raz bardziej inteligentni i mądrzejsi, aż może kiedyś w końcu zrozumieją świat i teorie o bogach pójdą w nie pamięć. Wszystko jest logiczne, potrzeba tylko wiedzy i doświadczenia.