#1 Jak rozstać się z narcyzem i nigdy nie wracać

Trwałam 3 lata w związku z narcyzem i udało mi się odejść. Jeśli zastanawiasz się nad odejściem, albo jesteś w trakcie, niosę Ci pomoc i pozytywną energię.
Nazywam się Sonia Kwiatkowska i na co dzień tworzę podcasty coachingowe dla jeźdźców. Z uwagi na moje doświadczenia w związku z narcyzem, postanowiłam podzielić się swoimi spostrzeżeniami, aby pomóc osobom tkwiącym w toksycznych relacjach.

[@olaola42]

Witam, ja wytrzymałam z moim byłym narcyzem 9 lat i dopiero za drugim razem udało mi się odejść ostatecznie. Za pierwszym razem jak chciałam odejść od niego to był straszny dramat z jego strony, obietnice poprawy itp.... przez chwilę było dobrze, a potem znowu to samo.... porażka... Teraz po 15 miesiącach od rozstania sama się sobie dziwię, że aż tyle lat wytrzymałam z nim. Życzę wszystkim kobietom aby miały odwagę i siłę by zostawić i kopnąć w d.... swoich oprawców, manipulatorów, psychopatów itp. Pozdrawiam serdecznie 😊❤

[@annapawlak9412]

Zazdroszczę,,,ja dopiero zaczynam odchodzic

[@ewagertner5545]

Pastwil się teraz siedzi

[@jadwigaradziszewska5103]

Ja również

[@jolantakowalska2205]

Trzymajcie się dziewczyny

[@luizadrozdziel1332]

Bo oni tak potrafią uzależnić od siebie jak nar... ki. Oni to robią celowo aby ofiara od nich nie odeszła.Tak samo jak alkoholik będzie szukać kogoś z kim może wypić i być na tym samym dnie, tak samo popapraniec będzie wciągał w swoje chore gierki, by tak zagmatwać swoją ofiarę, by ta nie zdołała uciec przez długie lata. Takie zawłaszczanie cudzej psychiki, kontrolowanie i wysysanie energi z życia drugiego człowieka. I to również jest karalne. Nikt nie ma prawa na siłę nam narzucać z kim mamy być a tacy drapieżcy działają po cichu i cierpliwie, robią to z efektem gotującej się żaby czyli stopniowo.

[@narcyzmukryty]

około 16:00 - Jakbym siebie słyszała...Niestety - po 30 latach i po wychowaniu Dzieci, nie można się już niestety wyplątać z tego dziadostwa...Nieważne, że mnie maltretował psychicznie i emocjonalnie, nieważne, że mnie uderzył...Najgorsze jest to, że szczuł po kryjomu Dzieci na mnie - i teraz, moje dorosłe dzieci noszą to wszystko w sobie...Dla mnie nie ma już życia - ale jeśli Wy macie jeszcze małe Dzieci - uciekaj!!! Uciekaj szybko i uciekaj daleko - i nie oglądaj się za siebie!!! Ratuj Twoje Dzieci i Twoje relacje z Dziećmi!!! UCIEKAJ!!!

[@emiliamiskiewicz8976]

30 lat w czymś takim z inteligętnym narcyzem ukrytym i 3 lata po rozwodzie, oczywiście terapia online i zapewniam, że da się i wreszcie oddycham każdego dnia powietrzem nie zatoksycznionym, mam swoje zdanie, a niezależność, pomimo zdecydowanego skromniejszego życia, bardziej cieszy i radość nieoceniona,... Serdecznie pozdrawiam 🍀🌟🍀🌟🍀🌟🍀

[@ulastawska3411]

Słowem w sedno.Nic dodać nic ująć.Żeby to zrozumieć trzeba to przeżyć.Ja rozstałam się po 23 latach.Lepiej późno niż wcale.

[@soniakwiatkowska9873]

[@lololo-zi5et]

Byłam z narcyzem bardzo krótko i zastanawiam się, jak Ci się udało tak długo wytrzymać w tym związku?

[@agamaria5785]

Ja przejrzałam na oczy po 21 latach...

[@monikablabla981]

Ja również 23 lata.

[@newMe09.22]

Ja po 24 latach

[@kolina1111]

Miałem 2 relacje z narcyzkami . Ta druga trwała krótko , jakieś 8 miesięcy. Czekałem na zakończenie lovebombingu a gdy to nastąpiło zaczęły się klasyczne zagrywki. Wtedy nie wiedziałem , ze to narcyz ukryty, chyba najperfidniejsza z form narcyzmu. Po dwóch tygodniach dewaluacji i kompletnej destrukcji psychicznej, stanąłem jakby obok całej tej sytuacji i poczułem w sobie ogromną moc, coś jak Neo w Matrix gdy zrozumiał . Odwróciłem sytuację o 180 stopni, pani zaczęła potykać się o własne nogi. Po czasie wrócił lovebombing, bardzo krótki i znów proba dewaluacji. Została uprzedzona wcześniej , że jeżeli znów to zrobi to rozjadę ją czołgiem tym razem. Zrobiła to, wiec misiala odejść pokonana. Dopiero kilka miesięcy później uświadomiłem sobie że to był narcyz ukryty, i fakt, że udało mi się przez kilka miesięcy nią manipulować uznaję dziś za swój ogromny sukces w rozwoju emocjonalnym. Wiem od wspólnej znajomej, że na wspomnienie mojego imienia widać w jej oczach autentyczny strach. Nie łamcie się ludzie, narcyz to był dla was taki dworzec przesiadkowy, generalna proba dojrzałości przed zbudowaniem bardzo dojrzałego związku. Ja jestem pewien, że tym razem wiem już czego i kogo chcę i to dostanę. To wydarzenie wzmocniło mnie psychicznie , tak bardzo, że z wycofanego mężczyzny stałem silnym i asertywnym facetem, a otoczenie automatycznie obdarza mnie szacunkiem.

[@highlander4731]

Powiem tak ja przez to przeszedłem i dalej cierpię masakra masakra przeszedłem fale w marynarce wojennej ale to co mi ona zaserwowała to jest nic ma pani racje próbuje wrócić do siebie ale jest bardzo trudno ale nie poddaje się dziękuje pani za film

[@elzbietamaek7285]

Oddaj to cierpienie w modlitwie Panu Jezusowi. Jego mocą wygrasz życie! ♥️

[@virtuoztheplayer8363]

I jeszcze się odniose do jednego zdania co powiedziałaś Sonia 🙂 Rzeczywiście tak jest : po tym rozstaniu i zakończeniu człowiek cierpi ale zdl drugiej strony czuje taką wspaniałą ulgę ,że to się skończyło ten stres to cierpienie ten strach i ta ciągła niepewności, wraca apetyt , znowu życie staje się piękne, wraca poczucie właśnie wartości Tak jest , do czasu aż się znowu nie odezwie by przeprosić i prosić o szansę by być dalej w relacji ,że tym razem już będzie inaczej I człowiek głupi nie może inaczej postąpić i się zgadza na to choć wie ,że pewnie będzie tak samo ale nie umie inaczej 😞 Masakra , czemu tak ciężko trafić na kogoś wartościowego kto będzie chciał tego co Ty od życia

[@pannaanna88]

Jestem właśnie 2 dni po ostatecznym rozstaniu. Po raz drugi już. Rozrywa mnie ale wiem, ze muszę to przetrwać. Również słucham Soul GPS i również zgadzam się z Tobą, ze definitywne zrywanie kontaktu a w szczególności blokowanie od razu nie pomaga. To tak jak z dieta Jojo. Głód może wrócić ze zdwojona siła. Pozdrawiam serdecznie.

[@martathielmann7053]

I jak teraz się trzymasz po 10 miesiącach? 🤔

[@77izunia]

Odpowiednia dieta, sila woli, determinacja nie spowoduje nigdy efektu jojo. Trzeba racjonalnie myslec i wiedziec czy sie decyduje na masochizm czy moze lepiej zainwestowac czas i energie pozostala po zwiazku z narcyzem w nowy zwiazek lub odpoczynek i czas na refleksje nad soba i nad tym czego rzezczywiscie chcemy. Ten narcyz i ochlapy jakimi nas czestuje jest warte zachodu i poswiecenia samego siebie dla utopii??? Dla siebie badz najwazniejsza i to wcale nie jest egoizm. Pozwolic komus sie zniszczyc psychicznie to nawet nie altruizm tylko glupota i trzeba to zaakceptowac. Zycze powodzenia i zmiany *widoku* na inny. Nie uciekac od narcyza - poprostu nie zauwazac go.

[@izamosz7870]

@@martathielmann7053 ¼cedukacja. 3e3.

[@pinkflower1322]

Jak sie czujesz po 2 latach dalas rade nie wracac?

[@renatakalinowska3322]

Kocham Cię normalnie i bardzo Ci dziękuję za to że jesteś i że mówisz głośno o tym. Ja skończyłam relacje bo miałam już dość. Dość tej cholernej niepewności, dość deptania moich uczuć, dość braku szacunku, dość kłamstw, braku zrozumienia, dość huśtawki emocjonalnej, dość rozstań i powrotów, miałam dość traktowania mnie i dzieci byle jak, dość wykorzystywania, mnie, dość traktowania mnie jak kogoś gorszego, dość dość dość. Wszystko na pokaz, żeby ludzie zazdrościli. Dość ciągłego oceniania mnie, ciągłego wytykania błędów i wmawiania rzeczy których nie robiłam. Zygalam już tym. Byłam zmęczona zarówno emocjonalnie jak i fizycznie. Czuję ulgę mimo że tęsknię i placze. Mimo że mam kryzysy i mimo że serce mnie czasem boli, mimo że brakuje mi go nie wróciłabym do niego. Nie wyobrażam sobie na dzień dzisiejszy być z kimś takim. Czuję wręcz obrzydzenie i mnie odpycha na myśl o nim. Pozatym ma nowa partnerkę. Jest to dziewczyna która mnie nie lubi, z którą miałam dwa lata temu konflikt. Jest dużo młodsza i jest ona była partnerka mojego bardzo dobrego kolegi. Dokładniej zdradziła mojego kolegę z Jarkiem. Co więcej gdy mój kolega dowiedział się o tym od kolegi, nie od niej to ona była tak bezczelna że powiedziała do chłopaka którego zdradziła" ze jarek wie jak zadbać o kobietę" hahaha. Porażka. I dokładnie. Ja nie jestem zazdrosna ani o nią ani o niego. Na moje oni są siebie warci. Ja jej mogę podziękować ze zdjęła mi garba z pleców. Szczerze. Jeszcze jej bokiem wyjdzie. A jej mi nie jest szkoda bo jest nie lepsza od Jarka. Zdeptała uczucia dobrego chłopaka, wyrzuciła na śmietnik 6 lat ich życia dla wiechcia kwiatków albo kolacji w restauracji. Tak samo jak jarek wyrzucił 3 lata naszego życia na śmietnik. Tak o. Bez zbytnich emocji. Ostatnio napisał mi że teraz jest szczęśliwy że się zakochał. Ze ja byłam zła dla niego. Napisał że znalazł osobę która dba o niego, dzięki której się uśmiecha. Hahaha to samo mówił mi. Ja zamknęłam ten etap życia. Do mnie powrotu nie ma. Jest mi obojętne co u niego, jak się czuje. Mimo że tęsknię czasami to gdyby się palił to benzyny bym dolała żeby nie zgasł. Gdybym miała do wyboru powrót do Jarka a popełnić samobójstwo to wolałabym sobie sznurek na szyi sama założyć i odepchnąć krzesełko. Tyle mogę powiedzieć. Mi pomógł mój brat, moja mama i dwóch kolegów Czopi i Mirek. Samo to że byli i podtrzymywali moja decyzję nic nie mówiąc. Nie oceniali mnie, nie wypytywali ale mieli czas. Nie rozczulali się zbytnio nade mną. Ale byli. No i moja pewność że dobrze robię. Ze albo teraz albo się zatracę zupełnie. Było ciężko, cholernie ciężko. Po raz pierwszy w życiu coś ktoś mnie złamał. Ale jednocześnie dotarło do mnie ze to ja mu na to pozwoliłam i tylko ja mogę mu to zabrać. I tak byłam góra. Bo to ja odeszlam. Ja go zostawiłam. Dokładnie 1 września 2020 roku. Do listopada nachodził mnie, mówił i pisał że kocha. Nie potrafiłam się z nim zobaczyć. Zablokowałam się całkowicie. Nie czułam miłości. Czułam niechęć, strach. Niesmak. Odrzucało mnie. Nie widziałam się z nim od 1 września tzn raz minęliśmy się w sklepie. Gdy mnie zobaczył chciał porozmawiać powiedziałam nie i uciekłam. To było gdzieś miesiąc, półtora po rozstaniu. Wyglądałam fatalnie. 3 miesiące wyjęte z życia. Byłam jak zombi. Umarłam. Naprawdę. Ale urodziłam się na nowo. I teraz zastanawiam się czasem jak to możliwe że ktoś taki tak bardzo mną zawładnął. Naprawdę. Z dawnych uczuć nie zostało nic. A byłam tak bardzo zakochana. To co mi zafundował tego nie sposób opisać. To cud że nie zwariowałam lub że nie popełniłam samobójstwa. Wystarczy. Mam dwoje małych dzieci. Miał w dupie zarówno mnie jak i chłopców. Nie przejmował się ani mną ani nimi gdy urywał kontakt i blokował mnie na dwa tyg a ja odchodziłam od zmysłów. Płakałam i błagałam o spotkanie. Pisałam po znajomych jak bardzo go kocham, jak bardzo tęsknię. Przrpraszalam i obiecywalam ze się zmienię. Zgadzalam się na warunki które stawiał byle tylko był. I wciąż się starałam. Nie dostając tak naprawdę nic w zamian. Był strasznie surowy dla mnie. Ludzie do tej pory postrzegają go jako osobę spokojna, pomocna, bez nałogów, poukładana. Hahshshshd jedno wielkie kłamstwo. Jest chodzącym kłębkiem nerwów, despota, zakłamanym małym gnojkiem który nie radzi sobie z niczym, nie radzi sobie z emocjami. Przezylam emocjonalny rollercoaster. I nie wrócę. Nie ma mowy. Never ever. Niszczył mnie bo miałam wszystko to co on chciał mieć. Niszczył mnie bo jestem sobą, bo mam wspaniałą rodzinę, cudownych synków , jestem poprostu szczęśliwa. I nie boję się kochać, przyznać do błędu. Mówię co myślę i kocham życie. Niszczył mnie za to że on nigdy taki nie będzie. I ja wiem ze to nie jego wina ale on też o tym wie. Wie bo rozmawialiśmy. I wie że potrzebuję pomocy. Sam o tym mówił. Obiecywal że pójdzie na terapię. Kiedyś wierzyłam. Dziś wiem że to była manipulacja z jego strony. Te wszystkie obietnice. Dziś już nie wierzę że się zmieni. Wybrał być taki jaki jest. I ok. Dziś jest mi to obojętne. I na dzień dzisiejszy ja akceptuje. Ale ja tez mam wybór. I ja wybieram bycie szczęśliwa. Bez niego. Przebaczyłam sobie to że Zgadzalam się na to aby mnie ranił. Bo jestem tylko człowiekiem. I mam prawo popełniać błędy. Widocznie tak miało być. Wyciągnęłam wnioski. I zaczęłam stawiać granice. I patrzę na to kogo wpuszczam do swojego życia. Oraz komu poświęcam swój czas. Bo czas jest czymś bezcennym. I nie każdy zasługuje na to aby mu go ofiarować. I dokładnie. Czasem trzeba sięgnąć dna żeby zrozumieć pewne rzeczy i żeby dojrzeć do pewnych decyzji. Mi to zajęło 3 lata. 3 lata ciężkich doświadczeń. Ten związek mimo wszystko bardzo dużo mnie nauczył o mnie samej. Doświadczyłam wielu emocji po raz pierwszy. I to prawda jestem dzisiaj silniejsza. Ale też wiem że nie chciałabym po raz drugi czegos takiego przezyc.. Dziękuję Soniu

[@soniakwiatkowska9873]

Dziekuje Ci za mile slowo i za to, ze podzielilas sie swoja historia. Zycze Ci powodzenia i przesylam mase pozytywnej energii

[@MyDominik30]

Życzę dużo siły, po burzy zawsze wychodzi słońce.

[@emiliamiskiewicz8976]

Pięknie dziękuję, bo opisałaś podobną historię do mojej... 30 lat, al 3 po rozwodzie i oczywiście terapia, ale słoneczko już świeci jak radość życia z każdym dniem jest piękniej bez ukrytego, manipulującego w białych rękawiczkach narcyza... Życzę wszystkiego co najpiękniejsze i nigdy więcej.. 🍀🥀🍀

[@barbarajaniak5313]

@@emiliamiskiewicz8976 gdzie szukać terapii?

[@emiliamiskiewicz8976]

@@barbarajaniak5313 u mnie zaczęłam chodzić na grupę wsparcia do centrum kobiet i tam prawnicy pomogli wydostać z tego g..., jestem z Wa-wy, więc kontynuowałam z funduszu i bardzo dobrze trafiłam, a 1,5 roku temu, znalazłam się na południu kraju, gdzie też na fundusz trafiłam znającą temat przemocy i online, teraz wróciłam do Wa-wy, a terapia online nadal mam... Jestem szczęściarą co każdej z nas życzę wyjścia z tego obrzydliwego uzależnienia co każdy psychol stosuje.. Serdecznie pozdrawiam 😘

[@polalaska7172]

11 lat związku 4 poważne rozstania i powroty,5ty raz to ten raz, 9 letni syn,dwa tygodnie po rozstaniu wiem już ze ma nowa ofiarę. Jakie to typowe. Poczułam zazdrość i żal i okropny bol ,nie chciałam słów pocieszenia,włączyłam Twoj kanał i dziekuje,dziękuję za to że rozumiesz,ze wspierasz,że jestes z nami,że dzielisz się tym co już za Tobą a jeszcze wiele z nas jest na starcie tej drogi którą Ty nam oświetlasz. Jesteś aniołem 🙏

[@soniakwiatkowska9873]

[@beataj3208]

Przeszłam to.. Mam zszarpane serce . Dziękuję Ci za słowa, które wzmacniają .

[@chramega61]

Nie jestes sama ale skoro inne wytrzymały to my tez damy radę

[@magorzatakuzia8766]

Dziękuję Soniu, pięknie ujęłaś kwintesencję odchodzenia ......jestem po rozstaniu 30 lat z narcyzm byłam

[@soniakwiatkowska9873]

Dziekuje

[@narcyzmukryty]

U mnie też 30 lat...Jak to możliwe, że oni nas tak omamiają...współczuję!

[@beatamichalska6220]

Ja też

[@annaprzybylska5140]

Minęło 9 miesiecy od mojego rozstania. Było to bardzo intensywne, bo stało się to zaraz po bombardowaniu miłością. Nie wiedziałam nic o narcyzmie. Ale czułam, że to było zbyt piękne żeby mogło być prawdziwe. Myśle i czytałam o tym dużo, że na samym początku narcyz wierzy w te idealna miłość, to ich patrzenie na świat w białym i czarnym kolorze. Albo wszystko albo nic. Nudzą się, gdy widzą że mamy wady i nie jesteśmy idealni. Przeżywałam fizyczny i psychiczny ból. Płakałam, błagałam. Mimo, że minęło już 9 miesiecy, zero kontaktu, terapia, dbanie o siebie itd. Wciąż wracam myślami i wciąż wracam do punktu wyjścia. Męczące myśli i sny. Nie ma łatwego rozwiązania, to podróż.

[@moniamonia2970]

Bardzo dziękuję za ten filmik i mądre słowa. Wiele razy słyszałam.....odejdź od niego, spakuj walizki i uciekaj. Ale ja nie należę do osób, które robią coś pochopnie, pod wpływem chwili. Ja mam zawsze wszystko przemyślane, zaplanowane. Odejście od narcyza również zaplanowałam (po 25 latach związku). Najpierw musiałam poukładać wszystko w sobie, cały czas wydawało mi się, że go kocham. Po ponad roku terapii (będąc jeszcze w związku) nadeszła chwila, w której powiedziałam sobie.....nic już do niego nie czuję, nic już mnie z nim nie łączy. Tak naprawdę nigdy nie jest za wcześnie, ani za późno, jest dokładnie wtedy, kiedy trzeba. Wszechświat wie, jak ma nas prowadzić przez życie i czego musimy doświadczyć, żeby wzrosnąć. Gdybym odeszła od narcyza ot tak, natychmiast, to wróciłabym do niego prędzej czy później, bo nie miałam przepracowanych wielu traum. Dopiero, gdy uzdrowiłam swoje wewnętrzne dziecko, pokochałam samą siebie, odbudowałam poczucie własnej wartości, nauczyłam się stawiać granice, uzdrowiłam traumy z dzieciństwa, wybaczyłam rodzicom, bratu, swojemu narcyzowi, to poczułam, że jestem gotowa na odejście. Dziękuję z ten filmik i pozdrawiam ♥

[@soniakwiatkowska9873]

[@grazynawojcicka456]

Dziękuję za wsparcie, jestem już 2 lata po rozstaniu z narcyzem, on chce znów do mnie wrócić.Duzo pracowałam nad sobą, był żal, ból, cierpienie, przeszłam żałobę po rozstaniu,teraz jestem silna i napewno nie pozwolę na spieprzenie mi ani jednego dnia mojego życia.Dobrze że są tacy ludzie którzy służą swoim doświadczeniem i pomagają bo tak jak w moim przypadku bez takiego wsparcia nie dałabym sobie z tym rady . Jeszcze raz bardzo dziękuję 😊🤗☀️

[@soniakwiatkowska9873]

[@valadilajla]

Zgadzam się z gotowością na zerwanie kontaktu stopniowo, robiłam tak jak czułam, kontakt schodził na tematy formalne aż zanikł 👍👍 wszystko wypaliło się naturalnie, no regrets ;) Ulga i radość!!❤️

[@mirekkukik436]

zazdroszczę . może u mnie też to kiedyś minie

[@annasadowy695]

Mój ex 4 dni po rozstaniu założył Tindera. Był tam różnymi osobami: właścicielem firmy, gitarzystą, malarzem, architektem. Było to śmieszne dla mnie... Wszystko aby tylko złapać nową ofiarę.

[@olgajowitamuzyka1103]

Mój tego samego dnia, kilka godzin (2 h później?) po tym jak wyszlam z mieszkania. Poprzednio zakladal portale w trakcie trwania w zwiazku tłumacząc sie na zasadzie mojej winy i doszukiwania się problemów.

[@valadilajla]

To samo, miał Tindera rok przed ostatecznym rozstaniem!!

[@hehuhehu2780]

Mój narcyz po 21 latach odszedł do kochanki z dnia na dzień . Wszystkim znajomym opowiada , że "kazałam" mu się wyprowadzić. Szok. Jak może tak klamać

[@SyLwAnA23]

Moj nex wstawił zdjecie z naszych wspolnych wakacji.. zero skrupułów.

[@urszulaboksa5482]

Witam osoby zależne.Bardzo popieram taktykę powolnego i rozważnego rozstawania się z narcyzem.Jest to niebezpieczny manewr, przeżyłam...ON odstawił mnie jak rzecz...,było blisko do skurczu serca ale wolałam Jezu... Nadal kocham ludzi! P pozdrawiam.

[@MrPatrycja1212]

Dobra robota Soniu :) idealnie opisałaś jak nikt jeszcze do tej pory, to wszystko co mnie również spotkało w związku z narcyzem. Jestem już pół roku sama i uważam, że naprawdę dobrze się trzymam, bo narcyz mnie już nie obchodzi, dlatego cieszę się, że znalazł sobie nowa ofiarę, bo ja w końcu mam spokój. Niestety pozostały mi pretensje do samej siebie, że tyle razy dawałam mu szansę chociaż doskonale wiedziałam, że nie jest on tego wart, to całe przebudzenie okropnie bolało, gdy uświadomiłam sobie, że zmarnowałam 5 lat swojego życia na człowieka, który tak naprawdę nigdy mnie nie kochał i potrafił wykorzystać bez żadnych skrupułów.

[@soniakwiatkowska9873]

Bardzo Ci dziękuję :) nie miej do siebie żalu, masz prawo kochać. Traktuj te 5 lat jak fantastyczną naukę, dzięki której mogłaś zadbać o siebie i stać się wolna i szczęśliwa. Trzymam za Ciebie kciuki

[@Damian-wg6ds]

Po kolejnym powrocie i 3 tygodniach dobroci.. Z dnia na dzień zmiana o 180 stopni.. Znów pogarda, arogancja, zdrada... Dzisiaj jestem gotowy by powiedzieć dość... Wystarczy.. Ona sie nie zmieni.. Dostała wszystko a i tak.. Wyrzucila mnie i moją dobroć do śmieci.. Koniec

[@oluchna23]

Za pierwszym razem jak zniknął myślałam, że umre! Ból jakiego nigdy nie czułam. Potem historia się powtarzała, wracał i odchodził...w obecnej chwili znowu foch i ciche dni

[@crazyCCmoe]

Ale fochy i ciche dni to nie charakterystyka wskazująca na narcyza tylko nienagłośniony konflikt miedzy dwiema osobami, a problemy komunikacji razem z narcystycznym zaburzeniem osobowości nie można pakować do jednego wora.

[@krzysztoflenart1069]

Soniu! Super, bardzo Ci dziękuję. Też to przeżyłem, dokładnie tak samo i też miałem takie odczucia i reakcje. Ale teraz się uporałem, szkoda, że tak późno się zorientowałem ale już jest dobrze, i życzę innym też wyplątania się zvtakiej sieci narcyza/psychopaty, w moim przypadku psychopatki. Dziękuję❤

[@soniakwiatkowska9873]

[@twilightfan080]

Minął tydzień od mojego ostatecznego rozstania z narcyzem, choć w dalszym ciągu zastanawiam się kim był człowiek, któremu poświęciłam prawie 3 lata swojego życia. Choc czuje ze to była dobra decyzja i nigdy już do niego nie wrócę, a cała ta sytuacja nauczyła mnie wiele, wewnątrz czuje ogromną pustke i beznadzieję.. Chciałabym pójść na terapię ale odczuwam lęk przed tym.

[@ewa.bukowska]

Pani Soniu słuchałam i oglądałam setki filmów po ang i polsku o rozstaniu z narcyzem . Wszyskie były i są niezwykle pomocne .. Pani jednak trafiła ze swoim doświadczeniem w punkt ponieważ Pani doświadczenie było lub jest najbardziej zbliżone do mojego. Życie po rozstaniu nie jest łatwe ale na pewno jest pozbawione stresu i cierpienia jaki nasz partner nam gwarantował na codzień :) pozdrawiam

[@soniakwiatkowska9873]

Bardzo miło mi czytać i cieszę się, że podcasty są pomocne. Przesyłam buziaki

[@wojski68]

Dopiero teraz trafiłem na Pani,,kanal"---- Zaparło mi dech---szczera ,rzeczowa,uczciwa, ........super Pani mówi prosto o tak ,,makabrycznie trudnych " sprawch---- Pełne Uznanie 👏👍🖐️

[@annamariaca]

Bardzo dziekuje za super wytlumaczenie.Odeszlam po 33 latach.

[@jolantamaria499]

Dziękuję Soniu za ten.przekaz bardzo konkretny.i wymowny. Ale dziękuję szczegolnie za te słowa na koncu tego wykladu ze osoba, ktora odeszla od narcyza jest silna i wielka. Ja po kilkudziesieciu latach zycia sponiewierana psychicznie zatrzasnelam drzwi wlasnego domu wtedy kiedy sie tego najmniej spodziewał. Byl na wyjezdzie i jak wrócił doznał głębokiego szoku. Inaczej byloby to niemozliwe, tak bardzo sie go balam i nigdy by mi nie pozwolił sie wyprowadzic. Dzięki SoulGps tej wiedzy i nie tylko dojrzalam do tej decyzji i zastosowałem zero kontaktu. Blaga o powrot a jednoczesnie uwaza ze jestem osoba chora psychicznie. Jest orzeczona separacja, wyrazil.zgode lecz ciagle nalega na powrót namawiajac dzieci aby mnie przekonaly. Dla mnie te drzwi w tej relacji sa na zawsze zamkniete. Terapia przynosi juz efekty w pracy nad odzyskaniem poczucia wlasnej wartosci i godnosci. Dziękuję Soniu wspaniale sie Ciebie słucha i prosze o kolejny material na ten temat.

[@soniakwiatkowska9873]

[@gabriela_scotland78]

Ja to myślę, że odejście od narcyza jest jk rzucenie papierosów. Jeśli tak naprawdę nie chcesz i nie jesteś gotowa - nie zrobisz nic. Nie wiem jak to działa ale oni są jak "narkotyk" pomimo zdania sobie sprawy,że krzywdzą nas ,my wracamy i tęsknimy 🧠🤯🥺 to jest dopiero ""poryte""

[@Noname-dh5xz]

Dziękuję. Mocne, konkretne - bardzo mi tego było potrzeba. Miałam poczucie, że na tej drodze do uwolnienia od n.sie zatrzymałam, "zabuksowalam"... Mega ciężki czas, choć już wydawało mi się,że jest ok. Tez słucham Ewy, ale dziś twój konkret postawił mnie na nogi 👌💪💞 jeszcze raz dzięki

[@jolantamaria499]

Dziękuję za wspaniały i czytelny wyklad. Pani glos i sposób bardzo trafił do mojego serca. Bylam ofiarą ogromnej, kilkudzisiecioletniej przemocy.psychicznej i narcystycznego zawlaszczenia. Dzięki zdobytej wiedzy z ksiazek np. Uwolnij sie od psychopaty a takze z kanału pani Ewy SoulGps uwolnilam sie z tego toksycznego piekla. Wsparcie rodziny i przyjaciol a takze praca z terapeutą przyczyniły sie do uratowania mnie i odzyskania wolnosci. Od okolo dwoch lat jestem w orzeczonej separacji, osobno od męża ciagle pracujac nad odzyskaniem własnej wartości i godnosci. Kolejna zdrada zmotywowala mnie do odejścia i walki o siebie z mocno juz zniszczonym zdrowiem psychicznym i fizycznym. Ale udalo sie, dzisiaj jestem na dobrej drodze aby jeszcze czerpac radosc z zycia i cieszyc sie kazdym dniem. Mam duza satysfakcje, ze to ja odeszlam, ze znalazłam w sobie taką odwage a nie bylo to proste. Moj narcyz nie zaakceptował mojej decyzji, walczyl o mnie przez ponad rok, piszac blagalne listy , nachodzac mnie w mojej firmie zebrzac o powrót do naszego wlasnego duzego domu. Te drzwi zostaly bezpowrotnie zamkniete na zawsze.

[@grazia3063]

Kochana duszyczko dużo szczęścia i miłości.

[@soniakwiatkowska9873]

[@IAm-Who-IAm]

Dziękuję, genialny film, ogromnie dużo dający

[@monikak4815]

Mi to zajęło 5 lat... Dziękuję że trafiłam na ten filmik. Stałam się silniejsza. On często nawet gdy był w związku on się odzywa-ł

[@aleksandraw3457]

Po moim toksycznym małżeństwie weszłam w relację z osobą narcystyczną,w ciągu 2 lat widzieliśmy się tylko 3 razy,on ciągle pisał i nie chciał mi dać spokoju,a ja chociaż wielokrotnie próbowałam to blokować i zakończyć,to jednak nie potrafiłam.1,5 roku temu on wziął ślub z inną,ale cały czas pisał.Kilka miesięcy później zablokowałam i zmieniłam numer telefonu.Jednak to chyba nie przyszedł jeszcze ten moment, ponieważ i tak nie umiałam zapomnieć.Niedawno zaczął pisać z nowego konta na Facebooku i wspominać to co kiedyś między nami było.Nie zablokowałam go jeszcze, spróbuję zrobić tak żeby kontakt był coraz rzadziej, zresztą i tak to zawsze on pisał.Wierzę że ona też wkrótce się przekona co do niego,o ile już to nie nastąpiło,bo minął już przecież rok od czasu zerwania naszego kontaktu.On cały czas będąc z nią,przed ślubem i cały czas po ślubie jest często aktywny na portalu randkowym.Przez takich ludzi kobiety zaczynają tracić wiarę w normalnych ludzi

[@grazynaopowicz8914]

Soniu.. Bardzo Ci dziękuję. Mnie znowu jakos dotknęło, a minęło już 4 miesiące. On w czasie świat bombardował miłością, starałam się odpierać ataki.. A wszystko dlatego, że 10 dni przed tym jak zobaczyłam na lajfie jego kumpla na fejsie, obsciskujacego nowa laskę, zaprosił mnie do swojej rodziny na Święta. Potem napisałam, że w obliczu danej sytuacji, nie przyjadę... To wiesz co odpowiedział - czy czyni że mnie zła osobę, to że mam dziewczynę, będąc zakochanym w Tobie, skoro ja się nie odzywałam.... Trawie to wszystko bardzo długo.On mi już na początku znajomości powiedział, że jest poligamista, ale nie zdradzi mnie bez mojej wiedzy.... Masakra, owinął sobie mnie wokół palca. Ja cały czas myślałam, że to jedyny koleś, którego kochałam... Postanowiłam sobie, że od 16 stycznia już nigdy więcej nie skontaktuje się z Nim i zacznę w końcu nowy rozdział.... Bo mimo wykasowania zdjęć, zablokowania wszędzie, wyrzucenia z mediów społecznościowych, zaglądam do spamu i zawsze po czasie mu odpowiadam. On ciągle trafia w czule punkty. Dziś odpowiedziałam po raz ostatni i już nie będę zaglądać do spamu. Dziś przepłakałam ostatnie wspomnienia i rany które zostawił i idę po swoje dobre życie. Karmił mnie ściema... Przezylam z Nim najpiękniejsze wspomnienia, ale już wiem że to była nieczysta gra. Dziękuję, że jesteś.

[@soniakwiatkowska9873]

Najtrudniej jest odejsc, ale jak juz sie to uda, to po czasie zaczynasz rozkwitac. Zycze Tobie tego i dziekuje za cieple slowa

[@blackindygo]

Strasznie dziękuję za filmy o tym temacie. To, co mówisz - cudowne. Potrzebne. Dziękuję pięknie

[@magdakazmierczak2010]

Tak bardzo Ci dziękuje za ten podcast, staję na nogi dzięki temu, po tym jak Pan Narcyz zniszczył mi życie

[@soniakwiatkowska9873]

[@Kerrea]

Słusznie mówisz - tylko ludzie, którzy przeszli ten narcystyczny syf, zrozumieją mocniej. To nie takie proste "weź odejdź". I racja, nie zazdrośćmy nowym partnerkom/partnerom narców - czeka ich ten sam horror. Mnie i byłą żonę ex narca (byłam tą "nową" partnerką) uratowało to, że po miesiącach cierpień przez jego triangulację, porozumiałyśmy się i pomogło nam to odciąć się od niego całkiem. Ps. Przyjaźnimy się z nią kolejny rok, spotykamy - zyskałam przyjaciółkę, z którą, jak się okazało, łączy nas ogrom wspólnych zainteresowań. 🙂 Także bądźmy wyrozumiałe dla innych kobiet, bo może się okazać, że wyjdzie z tego ciepłe, siostrzane porozumienie.

[@krystynawojtasik7742]

Najwiekszy Narcyz w Knurowie przy K. Wielkiego ale dalej ida baby sznurkiem

[@jolendabpi1932]

Soniu, dziękuję za ten jakże ciekawy i i trafiony material. To balsam dla mojej poranionej duszy. Tylko człowiek, który doswiadczyl narcystycznej przemocy psychicznej wie jakiego doświadczył piekła. Od ponad dwóch lat jestem wolna, odeszłam a było to tak trudne jak niemal zdobycie Mont Everestu. Po kilkudziesięciu latach. Pozdrawiam i dziekuje Soniu za Twoja wiedzę i sposób przekazu. No i ten cieply piekny głos.

[@soniakwiatkowska9873]

[@katarzynakolodziej7602]

Odejść. Konsekwentnie. To trudne. Nie łudzić się, ze on się zmieni.

[@virtuoztheplayer8363]

Świetny kanał Dziś trafiłem na niego oglądając filmiki o narcyztycznej osobowości Od 2 lat jestem w relacji z Narcyzką i dopiero teraz sobie to uswiadomiłem oglądając te wszystkie filmiki. Ciągle się zastanawiałem co ja robię nie tak ,że od 2 lat jestem z kimś w relacji i nic nie posuwa się do przodu a są ciągle zakończenia relacji i powroty Już było 6 rozstań i powrótow a ja już jestem tak zniszczony i z depresją i załamaniem nerwowym ,że nie wiem co mam robić i jak sobie z tym poradzić A zakończyć relacji definitywnie nie potrafię bo ciągle wierzę to i żyje chyba złudzeniami ,że wkoncu mnie pokocha i będziemy razem i się ułoży i ciągle pozwalam na te powroty wiedząc jak zostałem potraktowany Nic nie robię źle praktycznie bo jestem normalnym Facetem ale każda próba rozmowy o emocjach uczuciach czy chcec zbliżenia się i konczy się tak samo Mam 29 lat chciałbym już stabilizacji i kogoś na poważnie a muszę się męczyć w czymś takim 😞 Masz sporo filmów na kanale o Narcyzie , napewno wszystkie obejrzę bo super opowiadasz Pozdrawiam Bartek 🙂

[@soniakwiatkowska9873]

[@angelaz907]

Mój brat męczy się tak już 30 lat. Ta potworzyca narcyzica zawłaszczyła go całkowicie. Odcięła od rodziny. Zanim straciłam z nim kontakt to już często chorował na różne choroby, także leczył się psychiatrycznie na depresję, raz chciał od niej odejść ale nie znalazł w sobie dość siły. Mama cierpi strasznie.

[@Acarex-zh2ku]

Widzę, że jesteś w takiej samej sytuacji jak ja. U mnie jest tak samo. Po 2 latach małżeństwa, składam pozew o rozwód. Czas uciekać z tej toksycznej relacji i zrobić miejsce dla bardziej wartościowych osób.

[@grazynasowinska5891]

Dzień dobry, dziękuję bardzo za informację.pozdrawiam.

[@jolantaszczewczyk4474]

Dziękuję za mądry wykład takie filmiki są potrzebne aby ludzie otworzyli oczy i wiedzieli z kim mogą mieć doczynienia aby byli bardziej uświadomieni .,😘♥️♥️♥️♥️🌹🌹🌹🌺🌺🌺💐💐💐

[@annahinca8502]

Cudowny temat ach jakze trafiony !!!! Dziekuje Ci Soniu , Pozdrawiam

[@agnieszka9493]

Dziękuję Ci bardzo za ten film masz rację ciężko jest znaleźć te informacje. Wszystko do mnie pasuje jakbyś opowiadała o mnie. Jestem w trakcie rozstania i już nie chce jego powrotów. Czuję się dobrze sama że sobą.

[@iwol7839]

Dziękuję Sonia... Bardzo pomógł mi ten film .Ja odchodzę powoli ,tak....to dla mnie lepsze.Mam problemy z zazdrością,,zna mój ten słaby punkt.Uderza w niego ,...Mam nadzieję że robienie ,,Pana idealnego ,w końcu pęknie,,,Sonia jesteś wspaniała,....trafia to do mnie....

[@soniakwiatkowska9873]

Bardzo się cieszę i dziękuję

[@iwol7839]

@@soniakwiatkowska9873 dzięki 😊

[@Smerfetka07]

Zdenerwuj go bardzo tak na maxa z informacją że wiesz w co gra zobaczysz co wyjdzie..w środku zwykle jest potwór.

[@MartinaMartin7777]

Piękne i wspaniałe jest to w jaki sposób odpowiedziałaś o tym co trudne. Serdecznie Pozdrawiam i dziękuję za wartościowe słowa.🌹🌹🌹🌹🌹🌹

[@soniakwiatkowska9873]

[@wiolettaschwandt5242]

2lata katorgi poronienie kary wykorzystanie finansowe dziekuje za ten film

[@helenadzikon833]

Dziękuję za to opowiadanie rezonuje jest wspaniałe i potrzebne proszę o jeszcze wiecej

[@ewamikucka5729]

Bardzo ci dziękuję !!! Jestem w sieci narcyza już bardzo długo , jest mi bardzo ciężko ,i szukam pomocy!!! Dzięki bardzo

[@soniakwiatkowska9873]

Rozważ konsultację z terapeutą, najlepiej takim, który ma doświadczenie w kwestii pracy z ofiarami narcyza. Ściskam!

[@dagmarapolska7867]

@@soniakwiatkowska9873 witam, moglsbus polecić jakiegoś dobrego terapeutę specjalizującego się w narcyźmie na terenie trujmiasta? Jestem po rozstaniu z narcyzem i koniecznie chce iść na terapię. Można się z Panią jakość skontaktować? Pozdrawiam

[@soniakwiatkowska9873]

[e-mail] moj email :)

[@mariab9215]

Jesteś genialna :) wszystko opisane w punkt 👏👏👏👏

[@barbarakaminska4893]

Cudowny podkast , jestem w takiej sytuacji przed rozstaniem 🙏🙏🙏🙏💗👍🏻👍🏻dziekuje

[@soniakwiatkowska9873]

Trzymam kciuki za Ciebie

[@barbarakaminska4893]

Chciałabym rozpocząć terapie i zapytam o twojego jeśli mogę plse

[@soniakwiatkowska9873]

Barbara Kaminska masz fb? Napisz do mnie na fanpagu „Sonia Kwiatkowska, jazdy konne”.

[@stanislawastrzelecka7868]

Super relacka z przemyslem I doswiadzen ,dziekujemy serdecznie pozdrawiam.bardzo.pomocny komentarz,Stenia

[@soniakwiatkowska9873]

[@hibakusja]

Zgadzam się z tym co mówisz i przeżywam to bardzo podobnie, ten sam proces powolnego odsuwania i odczucia z tym związane. Dziękuję za to, że się podzieliłaś.

[@soniakwiatkowska9873]

[@aleksandramartyniak4567]

Dziękuję, slowa ,które naprawdę sa prawdziwe. Tego brakuje w innych podcatach o tej tematyce❤❤❤❤

[@joannamirsk3396]

Dziękuję Soniu.:)

[@Demilightt]

Jak rozstać się z narcyzem, kiedy jest się kompletnie samym, dodatkowo w uzależnieniu opiatowym, z Matką narcyzką męczennicą a Tata jest w trakcie budowy nowego domu i prawdopobnie ma nową rodzinę.. jeszcze jesteśmy razem, on mieszka u mnie, u moich rodziców…. ale ja słucham Twojego nagrania i płaczę..

[@agnieszkajedynak6646]

Sonia dziękuję Ci nawet nie wiesz jak bardzo Twoje podcast mnie podnoszą.... 💓💓💓💓🌹🌹🌹🌹🌹🌹Buziaki

[@soniakwiatkowska9873]

[@eMMusical]

Wyrwanie się , a zwłaszcza skierowanie myśli na coś innego trwa czasami wiele lat, nawet już po rozstaniu, bo jego próby wciągnięcia z powrotem do relacji są coraz bardziej wyrafinowane. Ale trzeba pamiętać, że oni nie potrafią nikogo kochać , jedynie szukają zasilania

[@soniakwiatkowska9873]

Oczywiscie :) opowiadam o tym w nastepnych podcastach playlisty, np w podcascie o hooveringu. Zapraszam :)

[@eMMusical]

@@soniakwiatkowska9873 chętnie zerknę. Wczoraj trafiłam na ten kanał , choć temat studiuje od paru lat, ale nawracające myśli zmusiły mnie do tego, żeby sobie o pewnych sprawach przypomnieć, jak mi coś głupiego do głowy strzeli 😊

[@soniakwiatkowska9873]

Rozgość się :)

[@Wwolnejchwili_Iga]

Moją 13 letnią córkę osaczyły dwie dziewczyny (siostry). Typowe osoby narcyz zresztą cała rodzina jest taka a nasza rodzina z pewnych względów jest od nich zależna. Postawiliśmy wszystko na jedną kartę i już raz postawiliśmy granice. Wzrószył nas płacz jednej z dziewczyn, ale dzięki tobie wiem, że to nie ma sensu. Że za każdym razem córka będzie cierpiała bo one nie rozumieją innego człowieka i jest on tylko narzędziem do tego aby było im lepiej. Dzięki.

[@soniakwiatkowska9873]

[@aleksandrap7189]

Soniu, ale Ciebie się dobrze słucha. Dziękuję za ten przekaz i pzdrawiam Cię bardzo cieplutko 💛

[@soniakwiatkowska9873]

[@khorne4300]

Dwa lata temu poznałem w internecie Kogoś, Kto, jak się potem okazało, jest podręcznikowym przykładem osobowości narcystycznej (uświadomiła mnie o tym moja Psychiatra, do której od lat uczęszczam z powodu schizofrenii). Najlepsze jest to, że Ona (tak, Narcyzem w tym akurat przypadku jest / była Kobieta) na co dzień wykonuje szalenie poważną i, nazwijmy to, nie byle jaką funkcję, a mianowicie jest anestezjologiem i to naprawdę dobrym w tym, co robi. Mogłoby się więc wydawać, że anestezjolog to ktoś, komu nieobca jest wyobraźnia, tak bardzo przecież potrzebna w tym zawodzie, a co za tym i idzie, nieobca jest mu też empatia, czy współczucie. Błąd. Prędzej znaleźlibyście ocean wody na Marsie, niż kroplę zrozumienia Was samych, tego, co czujecie, jak Was boli, u tej Osoby. Z "O", bo tak dalej będę tytułował swoją, teraz już byłą, Partnerkę, rozstawać próbowałem się milion razy, o czym zresztą wspomniała też sama Autorka tego filmiku, że miała podobnie ze swoim Partnerem-Narcyzem. Moja Rodzina była już wyraźnie przemęczona tymi ciągłymi wzlotami i upadkami mojego związku z "O", ale na swoje wytłumaczenie mam to, że z jednej strony przeżyłem z Nią najcudowniejsze chwile swojego życia, a z drugiej także i te najczarniejsze, i właśnie te najczarniejsze były powodem tychże rozstań, a te najcudowniejsze powodem ponownych zejść, co w efekcie tworzyło, jakieś mentalne więzienie dla mnie, z którego nie mogłem się za cholerę wyswobodzić. Ponad miesiąc temu powiedziałem sobie jednakże dość. Napisałem list pożegnalny do "O", wyjaśniłem w nim parę rzeczy, wierzcie mi lub nie, ale nie obrażając przy tym w żaden sposób swojej Partnerki, po prostu powiedziałem jej "dość" tyle, że w paru akapitach, na co "O" odpowiedziała mi....... milczeniem. Nie okraszyła żadnym komentarzem mojego pożegnalnego listu, dając mi tym samym przekonanie, że byłem dla Niej nikim i jeśli chcę spadać, to niech sobie spadam. Dodam tylko, że to z Jej ust padły takie hasła, jak to, że zaraz po Jej dzieciach jestem najbliższą Jej sercu osobą, że jestem ostatnim, której krzywdy by chciała itd., lecz niestety życie szybko poweryfikowało te wzniosłe wyznania. W efekcie, w sensie po tym, w jakim stylu się pożegnaliśmy, a właściwie to przy braku stylu z Jej strony i komunikacie, jaki mi "wysłała" swoim nic nie mówieniem, rozstroiła mi się choroba, wróciły lęki, ataki paniki, zmuszony jestem brać zwiększone dawki leków, czuję, że za chwilę chwyci mnie także depresja, że o myślach samobójczych już nie wspomnę. "Najlepsze" jednak jest to, że mam dokładnie takie same odczucia, nawet w tym momencie, kiedy piszę te słowa(!), jak Autorka filmiku, że "może by spróbować jednak n-ty raz wrócić", że "tym razem nagnę się jeszcze bardziej pod potrzeby Narcyza", że "zrobię w całości tak, jak On chce", ale teraz już dobitnie wiem, że są to zgubne myśli, prowadzące do zupełnego nikąd. Mimo wszystko, pragnę podziękować Autorce tego filmiku za to, że go nagrała, gdyż tego właśnie w tej chwili potrzebuję - jakiejś nadziei, że mi się uda, jakiegoś przysłowiowego światełka w tunelu, że dam radę się wydostać stąd, gdzie teraz jestem. Trzymajcie za mnie proszę kciuki, gdyż bardzo tego aktualnie potrzebuję. Pozdrawiam, Kuba

[@soniakwiatkowska9873]

Kuba, dzięki za opowiedzenie swojej historii. Trzymam kciuki i przesyłam ogrom pozytywnej energii

[@edytagruca9906]

Nie jesteś sam chłopie. Trzymaj się tam i nie zawracaj juz z raz obranego kierunku ❤️

[@Kerrea]

I jak radzisz sobie po roku, udało ci się przetrwać bez kontaktu z nią (już małą literą, mam nadzieję)?

[@khorne4300]

@@Kerrea Jestem, że tak się wyrażę, na "ostatniej prostej" do bycia szczęśliwym =] zupełnie z Kimś innym, "nowym" =] Innymi słowy, tamta historia, to już czas mocno zaprzeszły ;-p Dziękuję za troskę i pozdrawiam prze-serdecznie ;-)

[@Kerrea]

@@khorne4300 Ale fajnie, że odpisałeś. 🙂 Wszystkiego najsuper!

[@gosiabanach825]

Ja jestem w tym miejscu to są super motywując filmy dziękuję. Bo dzięki słuchanu i terapi dużo się dowiedziałam o narcyzie i psychopacie polecam wszystkim

[@annahertmanowska5358]

Dzieki Soniu za kolejny madry ludzki odcinek❤

[@wandamilcz8197]

Jestem w trakcie szykować się do wyjścia z takiej relacji to moje setne chyba jyz podejście ostatnie było parę miesięcy temu i nie dałam rady nie byłam zupełnie przygotowana. Dziś pracuje nad sobą by znów się nie cofnąć.a pani film uderza w samo sedno goryczy i bólu po rozstaniu. Mam nadzieje ze tym razem dam rade. Pozdrawiam

[@soniakwiatkowska9873]

Trzymam kciuki! Polecam tez posluhac podcastu „Narcyzie, wroc” w ktorym mowie o niekonczacej sie checi powrotu :)

[@wandamilcz8197]

@@soniakwiatkowska9873narcyz z którym jestem w związku 18 lat jest też alkoholikiem i manipulantem predatorem. Mamy dwójkę dzieci Mój ostatni powrót po rozstaniu które miało być ostateczne było właśnie krzykiem więźnia ze chce wrócić do więzienia mimo piekła które w tym więzieniu jest.dziekuje za polecany film .napewno obejrzę. Nie mogę tym razem znów się cofnąć musze być silna

[@mariaintrys8615]

"Wanda" - uda Ci się. Ja też bylam z moim eks - narcyzem, wiele razy. Jeśli pamiętam, to z cztery. Masakra. Schemat za kazdym razem ten sam. Poczatkowo bombardowanie miłością. Idealny zwiazek. Potem, krytykowanie mnie. Mojego wygladu, ubioru, zachowania, rodziny, przyjaciół. Czy znajomych, pracy. Niestety, uwierzylam w jego słówka kolejny raz. Że on się zmienil... Że teraz jest innym człowiekiem... Że zrozumial, co złego mi wyrządził. Chyba jednak nie... Kolejne tajemnice. Kolejne klamstwa. Manipulacja. Oskarzanie i zwalanie winy na mnie za wszystko. Ośmieszanie wokalistów, których słucham. Po trzech probach, zastanawialam sie, kiedy to się stanie. I w koncu sie stalo.. Nagle, z dnia na dzień, po prostu zadzwonil, i stwierdził, że nie może ze mną wytrzymać. Że nie umie ze mną być. Że nie wie, co do mnie czuje. I nie jest pewny, czy mnie kocha.? Kochal kiedykolwiek.? Więc, stwierdzilam, że skoro nie wie, co czuje, niech odchodzi. Ale, następnego powrotu nie bedzie. Niestety, zaczęłam za nim tęsknić, już po dwóch dniach. A.. tak naprawdę chyba tęsknię za tymi dobrymi, magicznymi chwilami, spedzonymi z nim. Ale, zapominam o tych zlych chwilach.. A przecież one też byly. I będą, jeśli znów zapragnę poczuć się jak w bajce.. Ktora byla tylko po to, by mnie od siebie uzależnić.

[@maamiss5561]

@@mariaintrys8615 Udało się skutecznie odejść?

[@luizadrozdziel1332]

Fajny filmik dziękuję.Bardzo przydatny. Ja myślę, że słowo narcyz to taka ładna przykrywka.Ładna nazwa dla popaprańców, oszustów, krętaczy,manipulatorów, wyzyskiwaczy, wampirów energetycznych, psychopatów socjopatów, sadystów itd. Niestety słowo narcyz ostatnio bardzo często jest nadużywane a prawda jest taka aby nazywać rzeczy po imieniu. Jeśli ktoś zdradza, oszukuje, kręci i mota w zwiazku to jest narcyzem? a nie krętaczem i oszustem? W zasadzie narcyz- to osoba zakochana w sobie a psychopata czy socjopata uwielbia ranić innych i robi to z wielkim uśmiechem na twarzy i satysfakcją, bo jest sadystą.

[@annapawlak9412]

Najlepszy podcast,,najlepszy.Jestes kochana

[@gabikruck4532]

Super.Prosze robić to dalej.To jest bardzo pomocne

[@karolinaminorczyk9280]

Bardzo ci dziękuję za ten filmik trafiłaś w punkt z całą treścią a część z tym że po rozstaniu on od razu ma nową partnerkę i się z nią obnosi to nawet w 100000%. Pozdrawiam serdecznie

[@soniakwiatkowska9873]

[@klocek672m5]

Dziekuje za ten filmik - bo wlasnie ja tak powoli i taktycznie, budujac siebie przygotowuje sie do definitywnego rozstania

[@ewusiaja5320]

Dziękuję Soniu zainteresowało mnie bardzo ❤

[@ukaszgaazka6803]

Dziękuję, też słucham Ewy 🥰

[@majak5896]

Świetny filmik. DZIEKUJE❤️

[@agnieszkajoanna6950]

Soniu, dziękuję Ci, wspaniale umiesz pomóc w tej sytuacji, bardzo się cieszę, że trafiłam na Twój kanał. Bardzo Cię serdecznie ściskam, słucham i czekam na jeszcze, Agnieszka 🙂

[@soniakwiatkowska9873]

[@SaRaaaa79]

Ja 8.lat bylam Aktualnie od miesiąca Pstryk i zostawia mnie Ale Soniu Tak jak mowisz Dla mnie to szczeście i wolnosc

[@marlenahoedt3986]

Pieknie pani to powiedziala, i tak ja zrobilam po 5 latach Co bylam z narzysem. Odeszlam i null Kontakt.

[@robertpekar1972]

Bardzo dziękuję.💪🤗🍄

[@aniakrasania1592]

Super podcast, dziekuje. Wyłowiłas tych pare aspektów, które ja właśnie czuje, a nie mówi się o nich powszechnie. Dziekuje za wsparcie w moim trudnym okresie

[@dzawonai.7425]

Dziękuję za ten filmik.

[@monikazapert1103]

Mój po 10 latach małżeństwa (mamy dzieci) chciał mnie ukarać, bo wyszłam na spacer bez jego zgody (zbuntowałam się i poszłam mimo zakazu), więc w czasie spaceru spakował wszystkie rzeczy i powiedział mi, że to koniec. Poczułam ulgę.

[@kamila3492]

Dziękuję za ten film ❤️ 🤗

[@martynas.2672]

Najgorsze jest to, że ja nie pamiętam tych zlych momentów. Nie potrafię go nienawidzić po tym co mi zrobił. Zaczynam się zastanawiać czy on naprawdę był tym narcyzem, a może mi się wydawało i to ja zawinilam. Wiem że to uzależnienie.... ale to prawda, filmy na yt mam wrażenie że pozwoliły mi przeżyć ten czas kilka miesięcy po rozstaniu. Dużo mi uświadomiły.

[@soniakwiatkowska9873]

Tak to działa - nie tylko w przypdku narcyzów, ale w ogóle, że po czasie nie pamiętamy złych rzeczy. Szczególnie po toksycznych związkach ważna jest praca nad sobą. Życzę Ci powodzenia

[@martynas.2672]

Dziękuję. Również życzę Ci powodzenia 😊

[@annal8876]

Bardzo ale to bardzo dziękuje Ci za te słowa

[@bibisafari4413]

Polecam soul gps filmiki pani Ewy Ja chyba wlasnie stoje pod sciana.Zazwyczaj pamietam te dobre momenty i tesknie za tym ze juz czegos razem nie bedziemy robic.

[@narcyzmukryty]

Ja też słucham Soul GPS - Ewa jest super! Piszmy o niej, bo bardzo nam pomaga!

[@MsMalgosia]

Wczoraj zostawiłam go po trzech latach. Jest mi bardzo ciężko. Jestem na terapii, ale i tak jest ciężko. Powrotów było wiele... Ale tym razem już nie pozwolę na to. Choć wiem że będzie próbował za jakiś czas wrócić....

[@iwol7839]

Życzę wytrwałości, siły, i szacunku do siebie.Lepsza jest twarda rzeczywistość niż najpiękniejsze iluzje.(odezwie się na 💯):-).

[@MsMalgosia]

@t0late wróciłam i nadal jesteśmy parą

[@atanerka_]

@@MsMalgosia Powiedz, jak się masz? Co u Ciebie?

[@MsMalgosia]

@@atanerka_ świetnie się mam.

[@MsMalgosia]

@@maamiss5561 nie. Przepracowałam swoje traumy i okazało że że on nie jest narcyzem 😊

[@alisg9099]

Dziekuję za filmik,staram się przetrwac,jestem tydzień po rozstaniu.

[@soniakwiatkowska9873]

Trzymam za Ciebie kciuki

[@alisg9099]

@@soniakwiatkowska9873 Dziękuję 😘

[@aleksandraw3457]

Najpierw miałam toksyczne małżeństwo, potem relację z narcyzem,w ciągu 2 lat widzieliśmy się tylko kilka razy,ale nie chciał mi dać spokoju.Nie będę opisywać całej historii bo wszyscy mamy podobne,ale przez takie osoby tracimy wiarę w normalnych ludzi.Pozdrawiam🍀🧡☀️🌺

[@stellamen8100]

Pięknie o tym mówisz. Dziękuję 💚

[@soniakwiatkowska9873]

[@diana-pb5pr]

Soniu jestem 4 mięs po odejściu od narcyza.Twoja historia to też moją historia punkt w punkt.Tych rozstań było wiele ,ale to uzależnienie od nich czasami jest silniejsze (niestety).Najgorsze że nie wiedziałam że mam do czynienia z narcyzem .Dopiero te kanały o przemocy narcyst uświadomiły mi i ukazały mi moje życie pełne manipulacji ,umniejszania,braku szacunku itp.Kochana prosimy o więcej jak przetrwać te ciężkie chwile ,jak się wzmocnić ,odbudować i co najważniejsze nie wrócić do tego piekła.Dziękujemy

[@soniakwiatkowska9873]

Powoli wracam do tworzenia nowych materialow, ostatnio strasznie ciezko bylo u mnie z czasem, ale juz niedlugo sie tym zajme :)

[@monikap.402]

W sytuacji, kiedy zaczęło mnie mniej być, wycofałam się, nie pisałam do Niego, a on już zaczal tworzyć nowa relacje, zaczepiał mnie pisząc jakby chcial.sprawdzic moja reakcje, aż kolejnego dnia, bo chyba to nie dawało Mu spokoju zapytał "Czy chce się z nim przyjaźnić bez perspektywy związku, seksu itp... bo jest cos niedopowiedziane i chciałby to dopowiedziec" ja głupia i naiwna zgodziłam się, ale zaznaczyłam, że jeżeli ma być w związku z inną kobietą to ja tego nie zniosę... jeszcze zdążyliśmy być razem na koncercie, bo zaproponował mi wspolne wyjście, zdziwiona jestem,że to swojej nowej Pani nie zaproponował... ale... zaczynam powoli dojrzewać, że z szacunku dla siebie, dla Niego i jego kobiety muszę się odsunac, bo ja nie będę tą, która w złych chwilach będzie pocieszycielka, wsparciem... mnie poprzez propozycje przyjaźni odstawił na ławkę rezerwowych, aby dobrego źródła nie tracić. Nie mogę powiedzieć, bo nigdy mnie nie poniżył przy obcych, zawsze dbał nawet teraz o moje dobre samopoczucie, ale bywały moment,że potrafił coś wykorzystać przeciwko mnie, albo wkładał.mi w usta słowa, ktorych nie było, mnóstwo obiecywał, nie doczekałam.sie czynów... skończyło się na pustych słowach... myślę, że koncert to był moment, żeby sprawdzić jakie są uczucia moje względem Niego, bo przez cały koncert był na czacie.... jest to ciężkie, próbuje nie myśleć, nie sprawdzać.czy jestdostepny czy nie, a może jest z Nią lub nie... ale wiem.jedno, jak.xhce coś osiągnąć potrafi mocno sie starać...

[@magdaheyda1304]

Jeśli masz trochę szacunku dla siebie samego ODEJDZIESZ

[@Damian-wg6ds]

Czy kiedy dochodzi do nas.. Ze cos jest nie tak.. Ze nie jestesmy szanowani, kiedy uswiadamiamy sobie ze w zasadzie blagamy o bycie waznym... I zaczynami sie upominac o wzajemnosc.. Spktykamy sie z z zarzutami ... Ze jestesmy nienormalni... Ze wszystko psujemy... Ze robimy dramy o byle co...

[@czukotkaczeczotka87]

Damian Jaslar ja doświadczyłam tego samego, że zdałam sobie sprawę, że walczyłam i dosłownie błagałam o uwagę.. o miłość , poczucie bliskości czy zrozumienia. Zawsze byłam winna, że robię gównoburzę... Przecież jest wszystko dobrze! Zdałam sobie sprawę, jak to jak on mnie traktował to zależało moje poczucie humoru czy bezpieczeństwa. Niejednokrotnie płakałam.. bardzo dużo płakałam.. 😪 Zakończyłam ten związek nie bez przeszkód ale mam nadzieję, że odnajdę wolność serca i umysłu..

[@Damian-wg6ds]

@@czukotkaczeczotka87 gownoburza... Dokladnie uzywala takiego samego okreslenia... 3maj sie.. Nie jestes sama♥️

[@czukotkaczeczotka87]

@Damian Jaslar dziękuję i także wysyłam Ci dużo miłości ❤

[@mikomacio]

Wow, myślałam że tylko kobiety robią „akcje” o takie rzeczy a jednak nie. Dokładnie to samo mam. Wieczne rozmowy, upominanie wręcz błaganie o bliskość, spędzenie czasu, zwykle codzienne drobnostki typu wspólna kawa, film na kanapie itp. a na końcu słyszę że jestem zjebana, wiecznie szukam problemu i czegoś do czego trzeba się przyczepić. Że tak właśnie wygląda normalne życie a ja zachowuje się jak mała dziewczynka.

[@rybarybitwa]

@@mikomacio Chyba miałyśmy do czynienia z tym samym mężczyzną 🤣 Słowo w słowo to samo. Zerwałam z nim kontakt z dnia na dzień i poczułam uwolnienie. Wątpię, że będzie chciał odnowić kontakt.

[@EsKalipso]

Niesamowite, jak identyczne są moje przeżycia! Mam za sobą kilkadziesiąt wspólnych lat z takim Narcyzem. Po jego odejściu do innej żywicielki powoli odzyskuję siebie. Bardzo dziękuję Ci za wszystkie rady. Serdecznie pozdrawiam!

[@jowitawojcik4672]

Bardzo dziękuję że jesteś 🙂

[@czerwonafilizankafilizanka9737]

wow jaki świetny kanał

[@Anna-ot2zj]

A mój narcyz się trochę przejechał, bo trafił na osobę z silnym ego, a w dodatku pamiętliwą... Dzięki temu uroczemu młodzieńcowi odkryłam, że miłość miłością, ale najbardziej kocham siebie. Jak zechcę, sama sobie skorzystam z zasobów narcyza, ale ponieważ ten osobnik na tę chwilę mnie odpycha (nawet rozmawiając odsuwałam telefon najdalej od ucha, jakby po drugiej stronie był smród czy gnój), to na razie nie zamierzam kijem szturchać.

[@drozda1995]

Rozstałam się 4 dni temu z moim mężem,narcyzem.Mamy 2 letniego syna,który teraz leży w szpitalu z Wirusem RSV. Powiadomiłam go o tym,myślicie,że w jakiś sposób zareagował na tą wiadomość??? Jego reakcja...zablokował mój numer. Jak można mieć tak wyjebane na własne dziecko? Jest mi potwornie ciężko, wiem,że to dobra decyzja,że kazałam mu się wyprowadzić. Cholernie cierpię, a nasze dziecko razem ze mną,bo tęskni za tatą. Gdyby nie dziecko,połozylabym się na zawsze spać,oby się już nigdy nie obudzić.

[@karolinakarolina5798]

Mam tak samo, chce żeby mnie nie bolało. Szukam sposobów by tak było.

[@grazynakonstantynopolitanc5062]

Ja jestem po 12 latach z narcyzem wielkosciowym I kolejnych 10 z ukrytym ,2 tyg temu zostawil mnie jak przedmiot I poblokował....bylam na to przygotowana ,wiedziałam ze to juz niedlugo ale niespodziewalam się,ze zrobi to przed swietami I naszą rocznicą 23 grudnia.

[@absolutarianin]

Dobrze prawisz, z tym zastrzeżeniem, że nie powinnaś używać bez przerwy rodzaju męskiego dla osobowości narcystycznej, bo kobiet z tą osobowością też nie brakuje i wasz prelegent też miał z takimi do czynienia. A rozwiązanie jest dość proste - niestety, chcąc kochać miłością dojrzałą, trzeba wyeliminować zależność emocjonalną zwaną potocznie zakochaniem. Niestety. Bo niska miłość do siebie sprawia właśnie, że 'rzucasz się na partnera', na to jego 'bombardowanie miłością', jesteś, jako osoba z pewnym brakiem, łatwym łupem, tak jak klient z kompleksami będzie wydawał $ na niepotrzebne zakupy. I to jest paradoks i pułapka, bo miłość do siebie jest blisko narcyzmu, ale nim nie jest, jest jakby po drugiej stronie skali, tak jak godzina 23:59 jest blisko godziny 0:00 ale jest czymś zupełnie innym. Ludzie przyjęli fałszywy kanon, że burzliwe uczucie jest czymś wyższym niż intencja lojalności, wierności i dobrej woli oraz wychowania potomstwa i rzekomo usprawiedliwia każdą podłość, jeżeli tylko wiedzie do w/w celu, w efekcie nie pozwala w porę rozpoznać partnera i jego poważnych wad: kzbin.info/www/bejne/bJCbfneDrM15mNE

[@soniakwiatkowska9873]

Bardzo dziękuję, że się podzieliłeś swoim zdaniem i dzięki za polecenie kanału, z pewnością zajrzę do Ciebie :) kilka razy podkreślałam, że narcyzi to nie tylko mężczyźni i to jest mój błąd - po prostu tak mi łatwiej opowiadać, ale oczywiście masz rację :) dzięki za słuszną uwagę!

[@bertusia91]

Masz rację zerwanie kontaktu od razu czasem jest szokiem .Pojawia się tęsknota bunt chęć walki i wpadasz w chorobę psychiczną lub somatyczną .Do zerwania potrzeba czasu nie zawsze całkowita izolacja dobrze rokuje.po zniknięciu pasożyta człowiek czuje się podle i czeka na jego kazde pojawianie się w naszym życiu .Do rozstania trzeba się przygotować jak do podróży ...skoro wiemy kim jest nasz ukochany a rany za bardzo krwawią nie da się zamknąć za nim drzwi na wszystkie rygle.Zawsze zostaje lufcik przez który wejdzie jego zapach perfum . Ja włąśnie jestem w trakcie zamykania rozdziału z toksycznym narcyzem,nigdy nie słyszałam o takich ludziach więc to co ze mna robił było tylko oburzające nie wiedziałąm że są tacy podli chorzy ludzie .na początku kiedy zaczoł się znęcać nade mną psychicznie uznawałam że ma argumenty bo bo czepiał się realnych rzeczy ale z czasem kiedy dublował pretensje zaczęłam się zastanawiac co jest nie tak .ON W OGÓLE NIE RESPEKTOWAŁ TEGO CO MÓWIĘ.Węc siadłam do neta i zaczęłam czytać. pierwsze chasła wklepywałam prozaicznie adekwatnie do jego zachowania ale w końcu natrafiłam na podcasty psychologów .Jakim szokiem było toco mówią..zmieniałam różne strony i wszędzie to samo raz dłużej raz krócej tłukli mi do głowy a ja nie mogłam strawić pogadanek .Ale jestem osobą która zawsze słucha mądrzejszych wiec dociera i to szybko .Ale z pogodzeniem się z sytuacją mam kłopot .Nie chcę ucinać wszystkiego od razu...zabolało by bardzo....W domu zostały jego ubrania ,klucz do samochodu ,i inne gadzety u niego też są moje rzeczy w pierwszy porywie chciałam włożyć wszystko do auta rzucić kluczyk do środka i CZeść....ale opamietam się dzieki filikowi jednej z psychologów . Nie zrobię tego bonie pomoge mu umyć rąk teraz wiem jak reagować kiedy sie w końcu zjawi po ubranie i kluczyk ma też moje klucze od mieszkania więc mam pretekst do kontaktu ale po co ....niech głowi się sam jak mi dokopac zasilić swoje baterie ...niczym się zjawi ja będę daleko emocjonalnie bo sam mi da czas na przeżycie żałoby a podkasyty są jak lek na ból brzucha ...puszczam je cały czas i coraz bardziej upewniam się że to co przeżyłam przez rok jest doświadczeniem a nie tragedią .....zaczęłam żyć wychodzić z domu kiedy on wraca z pracy kroczę po ulicy i nie spoglądam w jego kierunku przedtem chowalam się w domu ....dziękuję za tę poradę ...

[@soniakwiatkowska9873]

bertusia91 dzięki za Twój komentarz i że się podzieliłaś swoją historią :) na odejście trzeba znaleźć gotowa, czasem trzeba dotknąć dna. Wspaniale, jeśli na tym etapie pomaga Ci dobry terapeuta. Łatwiej przez to przejść. Życzę Ci dużo siły i ślę pozytywną energię, tulę

[@bertusia91]

@@soniakwiatkowska9873 Dziękuję za uznanie ale z tą siłą czasem bywa różnie z tym że ja nie opuściłam swoich znajomych nie zrezygnowałam z pracy a po 3 miesiącach do niej wrociłam ,nie poddawałąm się bezgranicznie obietnicom,mam kochane kolezanki dzieki nim egzystuję inaczej dzis w dobie koronawirusa idzie oszaleć siedzisz w domu i tu spotyka cię taki zawód życiowy który musisz pojąc czy chcesz czy nie dokonać wyboru o ile taki masz a jasne że nie masz wyboru bo facet naszczekał i zmył się a ty nie wiesz o co chodzi .Gdyby nie to że bardzo kocham siebie zdązyłam się nauczyć tego w życiu to pewnie cierpiała bym jak wiele innych bezradych słabych kobiet bo kazda z nas jest inna. choć też przyznam się ze gotuje się we mnie jak w garze ale mam do wyboru być lub tkwić.Patrząc na wypowiedzi psychologów na YT uzmysławiasz sobie że jak byś nie postąpiła to i tak na narcyza nie podziała .No więc nie pokarmię dalej robala bo i tak mu sie zarcie znudzi o ile już się nie znudziło więc nie pozostawi mnie jak papierka po chabaninie . jestem jak opakowanie wielokrotnego użytku nie on to na pewno ktoś lepszy bo teraz ucze się patrzeć na ludzi innymi oczyma zdobyłam wiedze dzieki doświadczeniu . Zadnych strat finansowych nie ma były z jego strony nagrody .wiec czas to lekarz.Tylko smutne to że dobrzy ludzie spotykają tak chore osoby....pozdrawiam..

[@bertusia91]

@@soniakwiatkowska9873 TERAPEUTAMI JESTEŚCIE WY SAMI WSPANIALI LUDZIE Z EKRANU KOMPUTERA ...DZIĘKUJĘ WAM WSZYSTKIM I PANI Z OSOBNA POZDRAWIAM SERDECZNIE ...

[@bojek787]

Dziękuję ❤

[@oliwia6685]

Ja właśnie odbywam karę, od pięciu dni karze mnie milczeniem. Za co? Okłamał mnie a ja miałam czelność powiedzieć "zabolało mnie to", jestem zmęczona, nie piszę do niego, nie proszę o kontakt a kiedyś to robiłam. Myślę sobie, że to koniec, że ta relacja się tak "rozejdzie", ale mam małą nadzieję, że się odezwie, wciśnie mi kit (jak zawsze), że "źle się czuł" i że znowu, chociaż na kilka dni będzie dobrze. 😢 Wiem, że to głupie, ale nie umiem tego przezwyciężyć.

[@soniakwiatkowska9873]

Kochana, polecam Ci inne moje podcasty - szczególnie „Narcyzie, wróć!”. Tam opowiadam właśnie o tym, jak wyjść z nadziei i pragnienia kontaktu. Powodzenia

[@bibisafari4413]

Mam tak samo a jednak jak czytam co piszesz to czuje sprzeciw.,bo jak mozna dac sie tak traktowac.