#112

Source:
www.podbean.co...
W najnowszej odsłonie „Skądinąd” gości dr n. med. Cezary Żechowski, psychiatra i psychoterapeuta.
A rozmawiamy o źródłach depresji.
Rozmawiamy także o metaanalizie opublikowanej niedawno na łamach „Molecular Psychiatry”, z których wynika, że serotoninowa teoria depresji nie ma oparcia w faktach. O skuteczności leków przeciwdepresyjnych. O historii psychiatrii. O najnowszej wiedzy dotyczącej źródeł psychologicznego cierpienia. O nowych nurtach w farmakologii i psychoterapii.
A także o wielu jeszcze innych sprawach.
Owocnego słuchania!

[@marzenadr]

strrrrasznie ciekawe. Warto posłuchać dziękuję !

[@mor5843]

Akurat Zaburzony umysł wypożyczyłam sobie kilka dni temu przypadkiem z biblioteki. Nie znam autora i wahałam się czy warto. Już wiem, że tak. Dziękuję za ten podkast.

[@sylviagrzybek2515]

Słuchałam na Spotify, ale przerwałam. Bardzo ciekawie to wygląda, ale nie daje rady słuchać przez ten okropny, towarzyszący rozmowie dźwięk. Czy można poprosić o raz jeszcze bez szumu? 🙏

[@grzegkania]

No to psychiatrzy mają problem. Skoro nie ma dowodów na to, że depresja bierze się z niskiego poziomu serotoniny, a zdecydowana większość leków na depresję podnosi poziom serotoniny, to jak tu dalej przepisywać te leki?

[@Odwaznik]

O nie, słychać pyrkanie, które można usunąć w audacity

[@wiesawporebski9671]

Wszystkie, obecnie popularne zaburzenia psychiczne na czele z depresją, mają jedną wspólną przyczynę, Nie znajomość tej przyczyny powoduje powstawanie porażających teorii. Leczenie depresji to tylko maskowanie choroby. Więcej informacji. kzbin.info/www/bejne/gaXWiYOAp9aBh5o

[@DayWalker966Rip]

Nowy szaman pokroju Jerzego Zięby? ;)

[@mariamrozek9975]

Nieznajomość😁

[@hearbeat1354]

Czyli nie wiecie jakie są źródła depresji?

[@haniagorejko]

Wiemy... Są złożone i zahaczają zarówno o biologię, o indywidualną psychikę, jak i doświadczenia relacyjne w historii życia. W dużym uproszczeniu pisząc

[@hearbeat1354]

@@haniagorejko Żródła depresji nie mogą być "złożone", gdyż źródło to - z definicji - coś co jest proste. Źródła są zawsze proste. Biologia niczym nie różni się od psychiki, podział na rzeczy "fizyczne" i "psychiczne", ten podział, który przeżywa teraz swój "wielki renesans" jest kompletnie niedorzeczny. Źródła depresji nie mogą więc "zahaczać" o "biologię" i "psychikę", można rzec, że źródłem depresji jest właśnie ten podział na rzeczy "bioloviczne" i "psychiczne", gdyby go nie było - nie było by depresji Ponadto, gdybyście rzeczywiście znali źródła depresji to bez trudu umiielibyście jej zaradzić. A że tego nie umiecie - wniosek z tego, że nie znacie źródeł depresji. Puk, puk. Kto tam? To ja, prawda.

[@haniagorejko]

@@hearbeat1354 jeśli zatem tak rozumiesz źródła/przyczyny - zgadzam się z Tobą - nie znamy ich. Tu już wyjdę poza zbiorowy podmiot - bo będzie o moim myśleniu - sądzę, że ich nie znamy i nie poznany, bo w takim rozumieniu (prostym) - nie istnieją. Ale też przyjmuję, że można się z tym nie zgadzać, myśleć inaczej, szukać lub czekać aż ktoś znajdzie. Dla mnie podział na biologiczne i psychiczne (a potem integrowanie tego) ma głęboki sens i daje możliwość uchwycenia właśnie złożoności. Nie wierzę, że na trudne pytania istnieją proste odpowiedzi. Ale ponownie - to jest mój sposób widzenia rzeczywistości i przyjmuję, że można mieć inaczej.