Czy myślałaś może o - jakże zapewne skomplikowanym- odcinku o nadwadze/ otyłości i zagadnieniu self image? Ostatnio trafiłam na taką interpretację filmu "Substancja": że jest on o naszym prawdziwym i o naszym wyobrażonym "ja". Jak często sami nie szanujemy swojego prawdziwego ja (np. wyglądu) gdy jest gorszy od tego co pamiętamy (np. z okresu gdy byliśmy szczuplejsi). Jest to ogromny temat do zgłębiania, a myślę, że za mało się o tym mówi. W środowisku prywatnym np. często słyszałam opowieści o tym, że ktoś gdy chudł ileś kg np. przerabiał wszystkie swoje sukienki na właściwy rozmiar / by pasowały (bo wtedy był tym lepszym swoim "ja", chudszym, w które chciał inwestować. Natomiast gdy osoba przytyła, to długo - miesiące, lata nosiła w pewnym uproszczeniu "byle co", czyli za duże (lub za małe) brzydkie, niepasujące na nią ubrania, bo cały czas liczyła, że schudnie (a tak naprawdę to nie ceniła swojego nieco grubszego, cięższego "ja" na tyle by dla niego zainwestować czas i pieniądze w ładne ubrania). Myślę, że temat rezonowałby z bardzo wieloma osobami, niestety. 😔