8 trików nieuczciwych kupujących samochód

[@januszkosinski9407]

Jak by kogoś interesowało co to jest to zielone za Waldkiem,k to odpowiadam - proso. :)

[@resceure]

Sam czy z rodziną na to wpadłeś? No ale cóż imię zobowiazuje.

[@koltunisko]

Kto jje proso? - świnia.

[@matid8453]

proso mi sie kojarzy tylko z kapitanem bombą

[@Dimetrooff]

@@koltunisko widziałeś kiedyś świnie?

[@bazi7224]

Mam pytanie waldek.jak sie zabezpieczyc jak pozyczam auto zeby foto nie prYszlo na na mnie?

[@piotrw2108]

Umowa najmu

[@bazi7224]

@@piotrw2108 chodzi mi o fakt jak pozycze kumplowi auto np na 3 godz.

[@Fifty92Mine]

Umowa najmu? :P

[@iwo1979]

historia jaką opisuję miała miejsce w Anglii przy sprzedaży auta (audi A6, roczne, kwota ponad 25 tyś funtów) przyjechali albańce, pooglądali auto, stwierdzili, że kupują... ok... zróbcie przelew na konto itd... oni stwierdzili, że przelewu nie mają jak zrobić... na drugi dzień przyjechali z gotówką... dobrze, gotówka się zgadza więc jedziemy teraz do banku i ja to wpłacam na konto i jak jest wszystko ok to dostajecie papiery i kluczyki... zrezygnowali, powiedzieli, że jak im nie ufam to oni tego auta nie kupią. podejrzewam, że to były sfałszowane pieniądze.

[@gottfriedglass1162]

Na bank były lewe...... Albo i mogły pochodzić z kradzieży i po numerach na banknotach.

[@JAMBi93]

Kilka lat temu miałem taką sytuację. Sprzedawałem auto za kilkanaście tysięcy. Przyjechało młode małżeństwo, bardzo miłe, uśmiechnięte i przy płatności dostałem 2 koperty. Najpierw przeliczyłem pierwszą, ona przeliczała drugą, potem wziąłem drugą, odłożyłem pierwszą i będąc skupionym na liczeniu nie ogarnąłem absurdu sytuacji. Wzięła pierwszą kopertę i powiedziała, że tę też przeliczy. Potem okazało się, że sobie policzyła tysiąc zł. Na szczęście bardzo szybko się zorientowałem i potem rżnęli głupa, że ten tysiąc to został w torebce niechcący. Także jak przeliczycie jakiś hajs, to od razu chowajcie do kieszeni.

[@zusdobrowolnywprowadzic7237]

@musicislife92 z cebulandi

[@TheBarth79]

Niezły numer.

[@BackToPast-URBEX]

to jak zabawa w 2 kubki.

[@radoslaw555]

tzw. przekręt na cygana

[@stawros22]

Jest podobny trik z wymiana pieniedzy. Wchodzi ktoś np. Na stację benzynową, daje gruby plik dziesieciozlotowek i che zamienić na setki. Wie dokładnie ile tam jest i mówi ale kasjer liczy i okazuje się że brakuje jednego banknot do równej stówki. No to klient liczy rozkładając na kupki po 10 szt. Stwierdza, że faktycznie brakuje, dokłada, składa całość w jeden plik i oddaje, tylko że wtedy tam już kilku stuwek brakuje. Mialem raz taką sytuację będąc kasjerem właśnie na stacji. Nie zauważyłem momentu podebrania tej części banknotów ale gdy na końcu zacząłem liczyć jeszcze raz to faced dosłownie wyrwał mi ta kasę z ręki i powiedział, że on sobie pójdzie do banku wymienić

[@dominikdziedzicki4249]

Handlarzyk z Radomia zakręcił mi korek od butli LPG i chciał urwać dodatkowe 500 zł, bo gaz nie działa 🤔

[@misiekki]

Ja kupowałem tydzień temu auto i dałem sprzedającemu o 1000zł za dużo... A dwa razy liczyłem (facepalm). Trochę wstyd ale Pan policzył dwa razy i powiedział, że jest za dużo - ogromny plus dla niego :)

[@MattersChris]

10:22 Panie Waldku, a jak mam sytuację odwrotną i jakiś bezdomny chce mi oddać dwa Maybachy? Brać czy nie? :D

[@Sacrum_Profanum]

Te auta do Torunia mają trafić BEZBOŻNIKU!

[@zusdobrowolnywprowadzic7237]

Bierz ale ryydzzyk i tak się zgłosi po swoje

[@ShrOniCek]

Masz na podatek od darowizny? :D

[@marcinnawrocki6183]

To był golf przecież

[@RobertoAntares]

😄

[@ASKrajewski]

Trochę inna historia z serii nieuczciwy kupujący (albo i nie kupujący) : Wystawiałem Jeepa Cherokee XJ '93. Auto w stanie 3+, ale wiedziałem o nim wszystko, bo jeździłem nim 7 lat. Przyjechał kupujący, pół godziny rozmowy o aucie, pokazałem mu wszystkie wady, rzeczy które robiłem itd. Facet chce jazdę próbną, okej, przyjechaliśmy się Jeepkiem po wertepach, wyjechaliśmy na asfalt, dał mu po garach, ostre hamowania. Jazda zajęła pół godziny. Wracamy na parking, ja już zacieram ręce, że pozbędę się słodkiego ciężaru, a facet mówi że w sumie to nie chciał wcale kupować, ale zawsze marzył żeby przejechać się takim klasykiem i bardzo mi dziękuje. Podziękowałem panu i zaprosiłem do oddalenia się szybko. Po dwóch tygodniach napisał smsa, czy nie chcę pojechać z nim w offroad, a on mi zapłaci za paliwo i myjnię. ;) Straty: moralne, czasowe i koszt paliwa ;)

[@qushtal]

mogles mu wypozyczyc za jakas konkretna kase

[@idziodogi5727]

Ufff, już myślałem, że nigdy na kanale "Moto Doradca" nie będzie rzeczowych faktów o kupujących gdzie stroną pokrzywdzoną potrafi być też sprzedający. Ocena 5/5 za materiał.

[@marcelaf.681]

Przy sprzedaży starszych samochodów teraz coraz częściej trafiają się cwaniacy chcący takie auto najlepiej za darmo. Zwłaszcza jak kontaktują się jedynie przez tel lub sms, a po zakup jadą z drugiego końca polski. Chciałam sprzedać pełnoletniego Yarosława Verso. Dbam o niego jak mogę więc znam jego wartość i facet (przyjechał z całą rodziną ) ponad 500 km w jedną stronę by po grubych oględzinach (np wąchanie spalin, wymaz z rury wydechowej, pomiar napięcia aku, oglądanie od spodu czy faktycznie bez rudej i czy faktycznie zakonserwowany itp) stwierdził że bardzo dobrze chodzi i się sprawuje. Cieszył się z nowych opon i na zimę i na lato. Synowi mówił że jeszcze co najmniej 5 lat pojeździ spokojnie po czym przy negocjacji ceny najwyraźniej uznał że za mało utargował bo kołpaki nie są czarne tylko srebrne więc nie oryginalne, ( fakt taki że jednak oryginalne toyotowskie) w bagażniku w zestawie kluczy na wyposażeniu brakuje jego zdaniem jakiegoś klucza więc ma nie kompletne wyposażenie, trójkąt jest jakiś "chiński" no i na podszybiu było parę listków bo kilka godzin wcześniej parkowałam blisko drzewa. Jego propozycja by opuścić tysiaka bo tyle go będzie kosztowało usunięcie tych mankamentów. Chciałam mu kazać spadać na drzewo korniki podniecać ale z udawanym uśmiechem tłumaczyłam jak wyjechać do drogi na Katowice i wysłuchałam jaka nie dobra jestem bo nie opuszczę ceny a on ponad 500 km do mnie jechał i tyle będzie wracał. Po darmo. I czuje się oszukany.(kołpaki widać na foto, zawartość bagażnika na wyposażeniu też więc nie wiem na czym go oszukałam). Najczęstszą propozycją kupna jest -:Halo? Ja w sprawie toyoty, aktualne? - Tak proszę bardzo. - To tak, daję 3 tysie i jeszcze dziś jestem u pani dobra? - Wie pan zawsze można negocjować ale opuszczać o połowę mimo że nawet pan auta nie widział ani nawet nie pyta o takie sprawy jak rozrząd, jest dla mnie śmieszne. - Dobra 3,5 tysi. - Dzięki nie jestem zainteresowana.

[@Alex-ko3dy]

Prostaki myślą, że jak kobieta, to da się ją oszukać

[@sz0gun3k]

niedoszly klient zadzwonil do mnie, ze chcialby obejrzec auto, ale mam do niego podjechac, bo to bedzie jego pierwszy samochow i nie majk do mnie podjechac, wskazal miejscowosc 350km ode mnie, wiec szybko sprawdzajac mu powiedzialem, ze jak mi przeleje 1500 na paliwo i dzien wolny to moge podjechac, rozlaczyl sie

[@johnnyenglish4695]

Ktoś mógł Ci zrobić żart i jechałbyś na darmo.

[@maciekk640]

55 nieuczciwym kupującym nie spodobał się Twój film ;-)

[@AdamiPL]

zawsze jak kupuje auto, płacę przelewem na miejscu.. koszt ekspresowego przelewu to przeważnie 5zł.. a pieniądze są w ciągu paru minut.. zawsze czekam aż potwierdzi że pieniądze są na koncie i dodatkowo wpisujemy taką notatkę na umowie, że płacone przelewem i przelew otrzymany :)

[@198922maciej]

warto mieć drugą osobę przy sobie w czasie sprzedaży jak i kupna aby po prostu słyszała co się mówi taki świadek całego wydarzenia

[@robokpl]

ogólnie przez paypala nie sprzedaje się nic - w wypadku włamania na konto paypal cofa płatności, więć to tak jak byś mu to auto dał bez gotówki w ręce / na koncie

[@hmmkot]

nikt o zdrowych zmysłach nie będzie płacił dla osoby prywatnej za towar (samochód) PayPalem bo płaci prowizje (bo to nie opcja przelew gotówki tylko płatność za...) W Polsce PayPal trzeba traktować jako formę płatność za towar/usługę kupowany w internecie.... a unikać odbierania kasy od obcych osób za towar (są inne wygodniejsze sposoby na rynku krajowym)

[@Ninja-py1ss]

super że poruszyłeś temat ,coraz częsciej słyszę o cwaniakach którzy wyłudzają pieniądze od prywatnych sprzedających.

[@grajcunxp]

Waldek, Pani Emilewicz znów ma głupie pomysły dotyczące akcyzy na auta używane. Działasz już coś w tym kierunku?

[@hellbr3ad807]

Ostatnio zadzwonił do mnie z pretensjami gość, który kupił ode mnie PT Cruisera z 2000r. w sierpniu 2019. Zaczął krzyczeć, że jak to jest, że jemu już się samochód zepsuł (konkretniej silnik). Przy sprzedaży zgodziłem się na jakiekolwiek badania diagnostyczne jakie sobie zażyczyli. Przebadali - jedna mała usterka, ale i tak biorą. Teraz po roku pretensje 😂

[@groobo1]

Mam podobnie ..i co w takiej sytuacji?

[@qushtal]

tez mialem takiego goscia, ja takim bezczelom tylko grzecznie odpowiadam pytajac "A w ryj byś nie chciał?"

[@sumilidero]

600zł za OC BMW... haha, może jak się ma 50lat bezszkodowej jazdy, nówke BMW i dokupi AC w komplecie za 7 tys :D

[@brys555]

Może to miesięcznie pokazuje.

[@sumilidero]

@@brys555 Wtedy to by miało sens xD

[@BC-th3rc]

2005 r E91 320d mój wiek 25l w Axa na rok place 460 zl

[@sumilidero]

@@BC-th3rc to chyba na ostrej wsi mieszkasz ;) u nas e91 też 320d z 2006 na ojca zarejestrowane full zniżki i 780~ ;400 coś to płaci za vw polo 1.4

[@BC-th3rc]

@@sumilidero ta wieś zwje się Szczecin

[@romualdwodejszo9408]

Jeżdzić autem aż do zezłomowania i nie będzie problemu z kupującym - taki myk .🤗

[@mateusz9870]

Mam taki zamiar😂😂

[@humanworld6785]

Miałem już kilka samochodów, kupionych jako nowe i żadnego nie sprzedawałem :) Wszystkie poszły do kasacji :) Kupuję nowy samochód co 7-8 lat. Jeżdzę nimi po 15-18 lat do chwili jak wystąpi awaria z kosztami naprawy zbliżającymi się do wartości samochodu. Wtedy jeden telefon, przyjeżdża laweta, zabiera tego samego dnia i po problemie. W ten sposób zawsze mam 2 albo trzy samochody. Jeden nowy albo kilku letni, do którego leje się tylko paliwo i wymienia olej, drugi w miarę dobry,przy którym czasem trzeba jakąś drobną naprawę zrobić i trzeci gruchot o którego wcale się nie dba, ale mozna nim przewieźć cement, węgiel , drewno z lasu :)

[@rafakozio751]

@@humanworld6785 Nie rozumiem:"kupuję nowe auto co 7-8 lat.Jeżdżę nimi po 15-18 lat do chwili jak wystąpi awaria{...}To Ty masz chyba z 20 aut a n ie 3.Skoro masz auto 15-18 lat to jakim cudem kupujesz nowe co 7-8?!Albo masz dużo hajsu,albo źle wytłumaczyłeś,albo zmyślasz by coś napisać.

[@beowulfpro]

Nie podobają mi się te wyszukiwarki ubezpieczenia,kojarzą mi się z ubezpieczeniem z UK.gdzie ubezpieczenie wyszukane przez internet jest dużo droższe,zapamiętują wszytskie wpisane dane i za każdym razem ppdwyzaja cenę.mose tutaj jescze nie jest drożej ale w końcu też będzie.

[@zusdobrowolnywprowadzic7237]

Coś w tym jest kilka razy sprawdzałem cenę z ciekawości i za kazdym pesel i vin i wszystkie dane sie dziwnie zapisywaly...

[@FryzJer51]

Zrobiłem kiedyś taki test i rzeczywiście za pierwszym razem było najtaniej, za kolejnym już tylko drożej. Przez kilka lat kupowałem przez te internetowe porównywarki, ale w tym bezpośrednio u agenta i zapłaciłem ok. 300 zł mniej.

[@Rafa-qe6gv]

@@FryzJer51 Najpierw dają niską cenę a pózniej idzie w górę ja tam wolę u agenta jeszcze który jezdzi mobilnie i ubezpiecza mi wszystko i w ostatnich 5 latach to widzę tendencję spadkową np.oc auta co roku tanie raz 50zł raz 80zł bo jestem pare lat w danej firmie i zawsze co jest taniej.Może nie dużo ale nie muszę jezdzić i pilnować bo sam ma zapisane w kompie i przyjezdza wczesniej tydzien,dwa i mam spokój.

[@jacekgiewon2949]

Panie Waldku! Super że mówi Pan o takich sytuacjach i sposobach . Człowiek raczej jest ostrożny ale o wielu sposobach nie miałem pojęcia. Dzięki za ten odcinek! Pozdrawiam.

[@falcosaker]

Ja ostatnio jechałem kupić auto na miejscu okazało się że jest po gradobiciu(w ogłoszeniu słowa nie było na ten temat)okazało się ze facet w czasie jak jechaliśmy do niego dopisał w ogłoszeniu "ślady po gradobiciu"po czym na miejscu stanowczo nas przekonywał że było napisane od początku...auto nie kupione kupa kilometrów drogi zmarnowane.

[@brys555]

I czego się spodziewał? Że sprzeda wam po takiej akcji?

[@sebastiansadurski1414]

Mogłeś sobie wydrukować ogłoszenie, przed wyjazdem z domu. Jeżeli to tylko gradobicie, to ja osobiście próbowałbym negocjować cenę.

[@falcosaker]

Sebastian Sadurski zrobiłem zrzut ekranu ogłoszenia w telefonie.Facet bezczelny i tyle.

[@Kradziei]

Sprzedawałem samochód przyjechał kupujący . przy Pisaniu umowy koleś mi mówi ze chce zrobić umowę na Matkę i mi dośle zdjęcie dowodu jak dojedzie do domu (jakieś 500km) bo nie chciał jej budzić itp . Co mu odpowiedzialem ? Albo piszemy umowę na Ciebie albo do widzenia. Spisaliśmy umowę i w ten sam dzień jechałem zgłosić sprzedać do komunikacji i do ubezpieczyciela. Cwaniaki ;x

[@johnnyenglish4695]

Jak na matkę, jak matka siedzi z tyłu?

[@Stabio_PL]

W Anglii robia tez dobry numer.Na wyspach mozna jeszcze czesto spotkac czeki. Kupujacy mowi, ze z bankomatu moze wyplacic jedynie 200 funtow wiec reszte zaplaci czekiem. Sprzedajacy bierze czek, leci do banku, wplaca i wraca samochodem do kupujacego, bierze 200 funtow gotowki i sprzedaje auto. Niestety po wplaceniu czeku, kwota pojawia sie natychmiast na naszym koncie jako wplata ale nie zwieksza ona naszych srodkow na koncie (czyli nie mozna jej wyplacic) do czasu az czek sie "wyklaruje" a trwa to czasami tydzien. Po tygodniu z konta znika wplata bo okazuje sie, ze czek byl bez pokrycia i wystawiony przez bezdomnego.

[@tytus83]

Mam pytanie odnośnie tak już powszechnego narzucania samochodów elektrycznych. Wiem, że nikt nie wprowadzi nakazu jazdy elektrykami w ciągu kilku lat, ale kilkanaście to już mnie nie zdziwi. Jak wiadomo elektryka trzeba naładować. Przeważnie dzieje się to w domu. Są też ładowarki w miastach. Ale wyobraźmy sobie, że wszyscy, albo nawet połowa z nas ma jeździć elektrykami. To jak osoby mieszkające w blokowiskach mają naładować sobie samochód? Ktoś kto mieszka na 10 czy 20 piętrze nie puści z mieszkania przedłużacza. W takim wypadku każde stanowisko parkingowe na osiedlu będzie wyposażone w możliwość naładowania samochodu? To samo tyczy się miejsc parkingowych w miastach dużych i tych malutkich, a nawet wsiach. Jak połowa samochodów to będą elektryki to połowa jak nie więcej miejsc parkingowych też musi mieć dostęp do ładowania, a to na dzień dzisiejszy jest nierealne.

[@johnnyenglish4695]

Jest na to prosta rada bierzesz wiadro fazy i schodzisz do auta na parking z 4 piętra :) Nie dziękuj.

[@janw4411]

Szczerze mówiąc to myślę że ludzie kiedyś byli o wiele uczciwsi i każdy bardziej sobie ufał, patrząc choćby na przykład autostopu - dziś każdy boi się wpuścić obcego do auta bo może to być złodziej a kiedyś większości nawet do głowy by to nie przyszło. Pamiętajmy, im więcej ludzie oszukują tym prawo bardziej rygorystyczne, nigdy nie oszukujmy - szkodzimy sobie i innym i niszczymy szczątkowe zaufanie u innych do nas. Pozdrawiam

[@FryzJer51]

"Kiedyś" też była np. wojna i ludzie się mordowali. Myślę, że to, że "kiedyś było lepiej" to tylko nasze subiektywne odczucie. Teraz po prostu otrzymujemy o wiele więcej informacji niż wcześniej i być może po prostu nie byliśmy tego zła tak świadomi. Jakby to jie było, zgodzę się oczywiście z panem, że trzeba być uczciwym. To od nas zależą obecne czasy i to, jak będą je wspominać w przyszłości :)

[@uczymysie]

Panie Waldku, słyszał Pan o pomyśle emilewicz w sprawie akycyzy? Podniesienie akcyzy do poziomu w którym nie będzie opłacało się sprowadzać samochodów. Znowu chcą próbować to wprowadzać. Błagam niech Pan podziała w tej sprawie. ... Boże gdzie ja żyję?...

[@drifboy2515]

Z przelewem nie ma problemu akurat Waldku ktoś robi ekspresowy przelew np jeżeli nie są konta w tym samym banku i dzisiaj każdy ma raczej aplikacje w smartfonie wchodzi sprawdza czy kasa jest na koncie i tyle :) gorzej jak na umowie chce wpisać mniejszą kwotę to przelew nie jest dobrym pomysłem bo zostawiamy ślady oszustwa wtedy przed skarbówką ;D

[@backspace12290]

O wpisywaniu mniejszej kwoty na umowie słyszałem, ale żeby odwrotnie? 🤣 Jako kupujący, nie wpadłbym na taki pomysł. Może zbyt uczciwy jestem?

[@71robser]

Miałem taką sytuację, że policja zapukała do mnie o 6tej rano, że w moim samochodzie znależli narkotyki. Sytuacja okazała się ultra skomplikowana, bo sprzedałem samochód innej osobie a był już odsprzedany następnej ok. pół roku później, chociaż nadal dowód rejestracyjny był ten mój. Kupujący ode mnie sfałszował mój podpis sprzedając samochód ponownie aby uniknąć zapłacenia podatku od wzbogacenia ale poszedł siedzieć za fałszerstwo. Na szczęście w mojej pierwotnej umowie sprzedaży miałem pieczęci Wydziału Komunikacji i Urzędu Skarbowego wbite w dniu sprzedaży.

[@zyciezpoziomu0]

Ja mam taką sytuację, że kupił ode mnie oszust auto, rozbił je (najpewniej specjalnie następnego dnia) a w oświadczeniu zdarzenia datę 5 dni wcześniejszą żeby poszło na moje OC! tragedia, natlumaczyłam się u ubezpieczyciela i na policji też musialam być, mimo że gość 3x kłamał że auta nie prowadził, że kolega, że coś tam to nic mu nie zrobili, a ja nadal nie wiem co z moimi zniżkami za bezszkodową jazdę:((

[@jednoreki666]

Jeśli chodzi o wpisanie na umowie godziny odebrania samochodu, to jest zabezpieczenie dla obu stron. Sprzedający, jeśli cały czas użytkuje sprzedawany samochód, tak samo może się nadziać na fotoradar, albo wywinąć jakiś inny numer. Opłata przelewem? Jasne. Nie ma problemu. Ale spisujemy umowę, w której będzie zawarty wpis, że odbiór samochodu będzie możliwy dopiero po zaksięgowaniu przelewu na moim koncie. Potwierdzenie przelewu każdy, kto ma komputer i potrafi obsłużyć komputer, może sobie spreparować. A że ktoś kupi samochód na lewy dowód, czy na słupa i dokona nim niecnych uczynków? No cóż. Skoro mam umowę kupna-sprzedaży, to już nie mój problem. Skoro mam umowę z datą i godziną sprzedaży, to zawsze się wytłumaczę. Jeśli nie zgłoszę od razu, będzie tylko więcej zachodu. A to, że zgłoszę sprzedaż od razu, niekoniecznie musi mieć znaczenie. Mam takie doświadczenie przy moim pierwszym samochodzie. Kiedy go kupowałem, miał jeszcze czarne blachy. Po o 1,5 roku od przerejestrowania wynikła pewna sprawa, w związku z którą organy państwowe mnie szukały po numerze rejestracyjnym. No i po takim czasie, po moim numerze rejestracyjnym, kiedy samochód miał już nowe tablice i był zarejestrowany w innej gminie, znaleźli poprzedniego właściciela. Nie wiem, czy dalej mają w tych urzędach aż taki burdel. Ale skoro raz tak się zdarzyło, to istnieje obawa, że może się to powtórzyć...

[@tipsss85]

Co do przelewów to można ANULOWAĆ nawet potwierdzony legalnie na komputerze ofiary przelew do momentu najbliższej sesji elixir. Sam miałem okazję tak po spisaniu umowy i odjechaniu autem zrobić, ale nie jestem takim człowiekiem bez godności. Ale sobie pomyślałem wtedy jak latwo tak wyruchać można ludzi.

[@PolakLipnowianin]

CBA jak CBA jeszcze pół biedy :) Gorzej jak by wpadł Nam o 6 Rano Rutek detektyw bez licencji ze szpadlem na głowie w okularach na słońce i ze złotym łańcuchem :) Wtedy to By się "Lampki pozapalały" hahha

[@jjaaccoobb000]

W wypadku przelewu mamy przecież przelew błyskawiczny. 15 minut i na koncie w dowolnym normalnym banku. Przy zakupie auta ta kwota 15-20 zł za przelew to jest żart.

[@KB-mo3sx]

W Pekao na przykład są limity do 5000 / przelew i 10000 / dzień, więc przy takich kwotach to można równie dobrze wypłacić i dać w gotówce.

[@tytus83]

Ja w zeszłym roku sprzedałem samochód młodemu chłopakowi. Kwota 2000zł. Powiedziałem co w nim jest nie tak i tyle. Zgłosiłem sprzedaż u ubezpieczyciela i w wydziale komunikacji. Po dwóch miesiącach przez niezły przypadek spotkałem ten samochód na stacji benzynowej w Tychach. Kierowcą był starszy pan. Samochód był nadal na moich blachach. Zagadałem gościa i okazało się, że kupił go 1500 zł drożej niż ja sprzedałem. Trochę go podpucowali i tyle. Ale najlepsze, że kupił go od innej osoby niż ja go sprzedałem. Podejrzewam, że umowę ten starszy pan miał niby ze mną. A kupił go parę dni po mojej sprzedaży.

[@progaragechinskiemotorki]

Mi przyszło zdjęcie z fotoradaru po 1.5 miesiąca mimo tego iż zgłosiłem sprzedaż w ubezpieczalni oraz wydziale komunikacji 😂😂 musiałem odesłać umowę sprzedaży no i tyle więc z tym trochę system kuleje

[@jzysnarski]

@Pro Garage, teraz w czasie covidka niestety trochę to trwa. Ja swojego sprzedałem w grudniu, natychmiast przez neta zgłosiłem fakt sprzedaży, dopiero jakoś w lutym zmienili dane w cepiku.

[@progaragechinskiemotorki]

@@jzysnarski ja swojego od razu zglaszalem mimo tego i tak nic to nie dalo

[@jakubgraca1]

Waldek fajny i merytoryczny materiał. Dokładne i rzetelne przykłady. Super! Mega ważne są takie materiały.

[@fabusmieszczak9529]

Mi sie zglosil pan ze 1 wrzesnia kupil moj samochod i teraz ma problemy z silnikiem... I chce piebiadze za remont? Po 4 miesiacach chce isc do sadu..

[@zbigniew787]

Przestrzegam przed "kupującym" który pisze że przyjedzie do nas, podpiszemy umowę komisu i zabierze auto na swój plac. Ja się tak pożegnałem z samochodem ;] Albo jedźcie z nim na ten plac i prześwietlcie działalność pod każdym kątem (wszystkie jego firmy w CEIDG, ewentualne zakazy prowadzenia działalności itp), albo wybierzcie rzetelny komis, znany, z opiniami. Jak traficie na oszusta który sprzeda wasz samochód i się z Wami nie będzie mieć zamiaru rozliczyć, to niestety bardzo prawdpodobne że nawet jak policja go złapie i tak nie będzie mieć z czego zwrócić. A najlepiej darować sobie tego rodzaju umowy i sprzedawać od razu za gotówkę, bez pośredników.

[@michalk1978]

Materiał na który czekałem i na pewno nie tylko ja. Niestety zabrakło sposobów na uchronienie się przed takimi kupującymi. Nie chodzi mi tu o kupno na babcie czy historie z przelewami. Chodzi mi o konkretny przykład o kupującym, który włóczy nas cały dzień po serwisach, warsztatach, skp, 3h jazdy, auto obmacane z każdej strony, pomierzone etc, ja jako sprzedający na to wszystko się godzę a za 3 dni dzwoni kupująca menda i mówi, że chce oddać auto bo np. nie wiem, pękł wąż od chłodnicy, padła klima, czy cokolwiek innego. Coś co było w tym dniu sprzedaży sprawne, działało ale się popsuło. Jak się bronić w takiej sytuacji?

[@jarekpatron8681]

6.51 tu nie masz racji.Niektorym może i o to chodzi ale teraz z OC trzeba uważać.Juz nawet ufg nie pokazuje prawdy.Wiecznie ludzie mówią że jest OC dają kwitek nawet a OC nie ma wcale.

[@kiblownik]

Tak, odcinek o płatnościach były super! :)

[@czarli83]

Nie jesteś na bieżąco teraz mają bardziej wyrafinowane sposoby

[@RobertoAntares]

No dawaj, poczytamy.

[@need4speed11]

@@RobertoAntares Nie nierwowo, niech sobie jeszcze parę przekrętów zrobi, zanim wszyscy poznają nową metodę i będzie spalona ;)

[@ManiekYTTV]

Może to nie oszustwo, ale strata czasu... nie negocjujcie ceny przez telefon. Wystawiłem auto za 22.500 Uczciwie powiedziałem co jest do roboty i że mogę zejść do 21.000 no OK. Przyjechały dwa gamonie potwierdziły to co powiedziałem i zaproponowali 19.000 powiedziałem że auto jest wystawione za 22.500 i nie sprzedam za tyle. Więc powiedzieli, że mówiłem przez tele 21.000 i trzeba włożyć w auto ponad tysiąc i mogą dać max 20.000. Ehhh straciłem prawie 2h czasu na zabawę z tymi gamoniami.

[@Alex-ko3dy]

Handlarz myśli, że jak przez tel urwie, to trafił na miękkiego gracza. Ty myślisz, że jak uczciwie podasz przez tel ile max opuścisz, to nie stracisz czasu na gamonia.... Negocjacje zawsze na miejscu, przecież cena jest w ogłoszeniu

[@mariuszulkowski]

Bardzo dobry odcinek Waldek każdy kupujący sprzedający powinien to widzieć kiedy jesteś w Gdyni

[@maro850818]

Super. Dziękuję za tego typu porady. Zmieniło to moje nastawienie do życia. Pozdrawiam serdecznie.

[@FryzJer51]

Jakże płynne przejście do Mubi 😁

[@dieualfa5823]

Znajomy miał sytuację z godziną sprzedaży. Nie wpisał jej a w tym samym dniu kupujący potrącił kogoś i uciekł z miejsca zdarzenia. Na szczęście sąsiad sprzedającego zeznał o prawdziwej godzinie sprzedaży samochodu, bo ciepło już mu się zrobiło. Od tej pory zawsze wpisuje godzinę na umowie :)

[@urabusxt6]

Żadki ale najgorszy numer to jak kupujący wali dzwona na jeździe próbnej i tyle go widzieli, a ty zostajesz z szkodą na twoje oc - bardzo ciężkie do udowodnienia, jak ktoś dzwoni po auto z zastrzeżonego numeru to trzeba wzmożyć czujność.

[@brys555]

@@zdzislawgicior A co za różnica czy sam czy z właścicielem? Może jakby się obwiesili kamerami to by coś dało, ale to i tak do sądu taki przypadek musi trafić.

[@brys555]

@@zdzislawgicior Nie ma znaczenia w tym sensie, że czy klient jechał z właścicielem czy sam, to właściciel poniesie konsekwencje po wypadku, bo to jego auto i jego polisa. Może się potem w sądzie domagać zwrotów i rekompensat.

[@cezaryniz6600]

Jak przy kupnie Moto - kasa do ręki i wtedy kupujący może prowadzić

[@maciejswierczynski7131]

witam jakie te polskie ubezpieczenia sa walniete . w niemczech,belgi holandii jak auto wymeldujesz to automatycznie konczy sie ubezpieczenia i nigdzie nie trzeba dzwonic . tak powinno byc wszedzie jak jestesmy w unii

[@Kaizen_2099]

Genialny materiał - dzięki Waldek!

[@michakwiatkowski4441]

Samo zgłoszenie sprzedaży w wydziale komunikacji i u ubezpieczyciela nic nie da jeżeli kupujący nie przerejestruje na siebie. Niestety przekonałem się na własnej skórze po roku udowadniając, że to nie ja zostawiłem na płatnym parkingu auto nie płacąc za to, a kilka miesięcy później tłumaczyłem się na policji że to nie ja ukradłem paliwo ze stacji benzynowej.

[@pavulon4349]

Zabrakło mi jeszcze sytuacji " na eksperta" gdzie kupujący świadomie zawyża koszty usterek i np. Na podstawie drobnego wycieku kalkuluje wymianę Turbo na nową po cenach wyższych od oryginału. Nie mówiąc o sytuacjach, kiedy cecha danego samochodu np. Spore wibracje silnika diesla są wykorzystywane, jako wada do poważnych negocjacji ceny. Nie mówiąc o samej atmosferze transakcji, bo często takie sytuacje działają bardzo na emocje kupującego. Pozdrawiam wszystkich 😊

[@CoolinOduo]

Cześć , dzisiaj sprzedałem auto podpisaliśmy umowę , kupujący przyjechał innym autem , powiedział że jutro je odbierze , przyjedzie z kolegą i czy nie moglibyśmy podpisać drugiej umowy na niego (kolegę)bo on ma komornika , czy powinienem się czegoś obawiać ? Jak myślicie śmierdzi to jakimś przekrętem ?

[@adryanadriano9478]

ja 7 miesięcy po tym jak sprzedałem sprawne auto bez wad otrzymuje telefon że sprzedałem samochód z wadą ukrytą że niby silnik był przegrzany i że chce żebym mu za swap silnika zapłacić, mówię spoko kieruj sprawę do prokuratury, ja wiem co sprzedałem. Czekam już 2 rok i nic :)

[@krzysztofnosowicz2476]

Lubię Cię Mądry Człowieku !!!

[@Pixellof]

Jak sprzedawałem samochód, to kupujący też płacił przelewem. Umowa czeka na podpis, gość klika w telefonie, jak pieniądze wpłynęły na moje konto, to podpisałem i dostał kluczyki. Inaczej nie ma opcji.

[@talboot01]

3:32 na takich jest tekst "widziały gały co brały"

[@arturl6057]

"Kupujący miał nieograniczony dostęp do samochodu i zapoznał się z jego stanem technicznym oraz wykonał jazdę próbną i miał możliwość dokonać kontroli w stacji obsługi" "Sprzedaż przez osobę prywatną bez rękojmi i gwarancji" - samochód,zwłaszcza stary, może ulec awarii w każdym momencie.Także 5 minut po jego wydaniu nowemu posiadaczowi ,a np momentu obrócenia panewki nikt nie jest w stanie przewidzieć.

[@Brajnoo]

I tak najlepsi byli Gruźini którzy przyjechali do mnie po moje Stilo z LPG z 2003 roku :D 3 godziny oglądali, po polsku nie gawari XD dał 2500 i chcial umowe pisać XD ale majster jakis zadzwonil io powiedzial ze nie :D i przejechal sobie 170km na darmo XDDDDD i stracił moje 3h czasu XD

[@arturuanowski5748]

Jest też myk coraz bardziej popularny w UK, często stosowany przez Bułgarskich i Rumunskich "busness-mana'ch" ; kupują zazwyczaj młodsze auto, w domu dolewają śladowa ilość wody do oleju poczym wracają do sprzedawcy z sugestią uszkodzonej uszczelki itp. Proponują znacznie obniżona stawkę (często sprzedawcy akceptują) Następnie szybką wymiana oleju i fajne auto za grosze

[@konradmatlas1051]

Ja sie spotkalem nie raz z kupujacym oszustem i wiecie co we wszystkich przypadkach kupujacy to handlarz. Preparuje na szybko usterki zeby zbic cene nie wiedzac ze znam auto od podrzewki. Kupilem go jak mial 20 tys., jestem mechanikiem i sam je przez 8 lat serwisowalem

[@jzysnarski]

Nigdy nie masz obowiązku sprzedawać. Nie podoba się cena i stan? Nie kupuj.

[@kondziooo86]

Witam, Wladku a może wreszcie odcinek dlaczego warto kupić używkę z ASO i jakie to daje korzyści i prawa kupującemu.Warto wspomnieć o programie gwarancyjnym na takie auta i wytłumaczyć dlaczego takie samochody są droższe niz u pana Kowalskiego.Ogólnie temat rzeka ale jako pracownik salonu znasz ten miód. Pozdrawia handlowiec z PSA.

[@fuzbalinski]

o tak, też poproszę!

[@dzejkob966]

używka z ASO nie zawsze jest lepszym wyborem. Dlaczego? Bo część osób tych wie, że odda samochód po 2-3 latach, więc o nie nie dba zbytnio i ... :)

[@Kacperski.]

@@dzejkob966 dokładnie, ile wśród używek z ASO to poflotowe szroty i auta o które ludzie zwyczajnie nie dbali, bo leasing więc i tak idzie z powrotem?

[@marcinkacprzak1544]

Jeżeli chodzi o wyłudzania itp sprawy, to ja znam przynajmniej jeden kanał na YouTubie, który przed czymś takim ostrzega

[@konardkonrado7755]

co za problem wykonuje przelew express placi 5 zl i srodki od razu na koncie sa ., wchodzisz na strone swojego banku i sprawdzasz ;p

[@diablo8549]

kzbin.info/www/bejne/g4rWonqnZciegrs proszę sobie oglądnąć jak wygląda nigeryjski przekręt....

[@obywatelcane6775]

Nie zgadzać się na żadne płatności przelewami. Tylko forsa do ręki. Proste.

[@panplay6794]

Dokładnie kasa w dłoń i odpowiednia umowa że kupujący oświadcza że zapoznał sie z stanem pojazdu. Przy takiej umowie każdy cwaniak się wycofuje xd

[@Sacrum_Profanum]

Oświadczenie że zapoznał się ze stanem auta możesz sobie do kibla zabrać - jest nic nie warte.

[@sumilidero]

może jak się handluje autami za 3tyś xd nikt Ci w gotówce 100k nie przyniesie do domu

[@Serek207]

@@sumilidero to zaprosiłbym na jazdę testową do banku :)

[@sumilidero]

@@Serek207 w banku też 100k od ręki nie wypłacą :p Przelew jest wygodniejszy, bo od razu masz ślad w papierach i dane kupującego potwierdzone itp. trzeba tylko odpowiednie zapisy zrobić w umowie, że odbiór auta po zaksięgowaniu płatności i tyle.

[@superkurier4203]

Waldek! Będzie ten schot z tempomatem na wstecznym????

[@arekb6446]

Potwierdzenie przelewu? Trzeba być sknerą żeby nie wykonać przelewu błyskawicznego. Koszt do max 3 zł.

[@old_x]

W Getin Banku kosztował 35,00 zł.

[@danio3334]

nie wiem gdzie ty żyjesz, ale za 3zł to sobie możesz co najwyżej wysłać przelew zwykły na poczcie. Natychmiastowe zawsze są po 5zł

[@arekb6446]

@@danio3334 W moim banku 3 w miesiącu są za free. Dodam, że w Polsce.

[@danio3334]

@@arekb6446 pewnie Santander

[@erykartmam2084]

Przelew błyskawiczny w ing do 10000zł na dzień.

[@xpbit]

sprzedałem raz auto w cenie roweru i gościu dzwoni po 14 dniach że on chce oddać auto bo było pół auta do wymiany i on ileś tam pieniędzy musiał wydać, a przyjechał z mechanikiem i godzinę oglądał auto (auto było w bdb stanie jak na tą cenę i całe sprawne) a potem telefony że idzie na prokuraturę że chce pieniądze że chce oddać że on ma moje dane i idzie na policje xD brak słów na te polskie buractwo..... radze wszystkim dobrze i dokładnie spisywać umowy i aneksy z potwierdzeniem stanu przez kupującego bo głupiomądrych nie brakuje

[@RuMuN-bz2mz]

@Jarosław XYZ bieda i upodlenie jednostek do tego prowadzi

[@madmajster]

Dobry kontrast na ujęcia- biale , czerwone zielone i niebieskie. To tak na marginesie ;)

[@Pawel.J_9101]

37 oszustów ogląda ten kanał. Waldku świetny odcinek

[@jand8684]

Odbierz 150 zł zwrotu na konto za dowolną polisę. a w następnym roku zapłacisz o 300 więcej.

[@michalbodek3679]

@@bartomiejkotowski519 W przyrodzie nic nie gininie;)

[@QuatroAK47]

To sobie kupię w inny sposób?

[@Zamsky39]

to kupię gdzieś indziej, w czym problem?

[@SuperFly.1]

@@Zamsky39 ty kupisz, ale ludzie są leniwi i większość zostanie;)

[@jzysnarski]

Powiedzcie mi, jak to w praktyce najlepiej zrobić, bo szczerze nie wiem. Do tej pory jedno auto miałem od rodziny, drugie kupiłem od znajomego za gotówkę, więc problemu z płatnością i wydaniem auta nie było. Ale zobaczmy standardową sytuację: chcę sprzedać samochód za trochę więcej niż kilka tys. złotych. Nie chcę się bawić w gotówkę. Słusznie Waldek stwierdził, by nie wydawać auta póki pieniądze nie będą fizycznie na koncie. Ok, jako sprzedający jestem zabezpieczony, bo mam i pieniądze, i kluczyki. A jak ma się zabezpieczyć kupujący, żeby nie zostać bez pieniędzy i bez samochodu? I druga rzecz: piszecie, że puszczony przelew można anulować dopóki eliksir go nie łyknął. A chargeback?

[@ukasznowicki1498]

Zdarzyło mi się że ktoś wymyślał usterki w samochodzie których nie było żeby zbić dość mocno cenę.

[@mps7920]

To jest dziś proceder nagminny

[@Sacrum_Profanum]

Czarować mogą, kiedyś sprzedawałem pewne auto za 25k zł, była jazda testowa, stacja diagnostyczna i rzetelna ścieżka na niej. Żadnych niejasności. Kupujący mówi że da 20 👍 (jechał 250km) więc ja że do 24 zejdę i basta. Cudował z kolegą 20min że kolor, że ryska na zderzaku - mówię szkoda czasu jak nie chcecie to żegnam. Ich stwierdzenie: ale wie Pan 250km przejechaliśmy plus koszt sprawdzenia na stacji 🤭 ŻEGNAM 👍 za 30min zdzwoni że jednak przemyślał i bierze 😆

[@dalecooper8890]

Po wystawienu ogłoszenia na otomoto po godzinie miałem około 20 telefonów od obcokrajowcow. Dziwna sprawa,jeden chciał płacić zaliczkę nie widząc nawet auta.,nalegal na rezerwacje a nawet na usuniecie ogłoszenia. Jutro ma teoretycznie przyjechać i kupic. Wątpię ale ciekawe czy w ogóle się pojawi i co będzie mówił.

[@MichalCzop]

Co do udostępniania umowy firmom ubezpieczeniowym nigdy nie biorę udziału w darmowym marketingu jest Rodo i porostu zrywam umowę z datą zakończenia umowy. Co do keszbeku Czy jak go tam zwał nigdy ale tonigdy nikt nie zwrócił ani grosza wiem /wytłumaczenie zawsze mają gotowe

[@KS-rt6dn]

Godzina po zakupie, zauważyłem, brak przeglądu, sprzedawca się zaparł, nie chce oddać kasy. Auto badania nie przeszło, pismo od mojego adwokata nic nie pomogło,zero reakcji.Teraz go czeka sprawa w sądzie, nie odpuszczę cwaniakowi.

[@magdama3356]

Jaki to stres kupić samochód (małych tanich automatów niewiele:(). A co ma zrobić kobieta która się nie zna? I nie ma znajomych którzy by się znali . Myślałam że komis daje jakąś gwarancje a samochody tam umieszczone są w dobrym stanie zwlaszcza że cena kilka tys większa niż prywatnie. Nie chcą jakiejś renomy i dobrych not utrzymać.

[@pozyjemyzobaczymy.magmak392]

No niestety, obawiam się że używanego auta nie da się bezpiecznie nigdzie kupić, a szkoda.

[@johnnyenglish4695]

Szukaj po rodzinie i znajomych.

[@qushtal]

przeciez sa od tego firmy np. autotesto, tudziez mozna jechac na stacje diagnostyczna i tam jeszcze dodatkowo zaplacic obsługujacemu aby bardziej wnikliwie sprawwdzil wszystko

[@hwhssaagafshdk1790]

Do mnie przyjechal młody człowiek około 20 lat po auto za 2500. Powiedział że chce kupić ale ze nie ma tyle gotówki bo dziewczyna w ciąży i kłopoty finansowe itp i czy nie można by zrobić tak ze zaplaci czesc pieniędzy a resztę (900zl) w ratach. Zrobilo mi się trochę szkoda młodego człowieka a ze bylo to moje trzecie auto które i tak więcej czasu stało niż jeździło wiec sie zgodziłem. Napisaliśmy umowę o tych ratach o terminach splat i wgl. Młody byl bardzo mily i wdzięczny ze mu pomagam..... jak się domyślacie sluch wszelki po nim zaginął. Nr tel zmieniony bo nie można się dodzwonić, kontakt przez internetowe komunikatory tez niemożliwy. Jest jeszcze adres ale tez nie wiem czy nie szkoda czasu żeby przejechać jakies 250km zeby się dowiedzieć ze nigdy tam nie mieszkal.....

[@michaelquail1582]

Chciałbym nieśmiało zauważyć, że nastąpiło wprowadzenie słuchaczy (świadomi bankowo to wychwycili w pierszej chwili) w błąd. Ubezpieczenie Twojej beemki, niezależnie ile ma do setki, za te 618 złotych, to nie jest ubezpieczenie Twojej beemki, tylko samochodów / osób / mienia, które możesz nią uszkodzić. To jest wyłącznie odpowiedzialność cywilna, a za te 618 złotych beemka nie jest nijak ubezpieczona. No, ale rozumiem, porównywarka sponsoruje ;)

[@sumilidero]

No dosłownie tak, ale wszyscy wiedzą o co chodzi.

[@mateusz9870]

To normalne ważne też są sumy ewentualnie wypłacane poszkodowanym choć na to nikt nie zwraca uwagi.... Może komuś kiedyś zabraknąć i dopłaci z własnych.. dobrze myślę ❓❓❓

[@sumilidero]

@@mateusz9870 Jest określone minimum jak się nie mylę określone w euro, jakie musi zagwarantowac ubezpieczalnia.

[@ukasz3521]

Kiedyś kupujący straszył mnie adwokatem i problemami, z racji, że w samochodzie była do wymiany sonda i rozrząd. Chciała koniecznie zwrotu części gotówki na naprawy. Nie chciała się kompletnie dogadać, tylko groziła i groziła. Pech chciał, że Pani podała mi nazwisko adwokata. Znalazłem go w spisie adwokackim, skontaktowałem się i zapytałem, czy faktycznie dokumenty w mojej sprawie wpłynęły do niego. Okazało się, że klientka podszywając się pod adwokata mi groziła odpowiedzialnością, co jak się też przy okazji rozmowy z adwokatem jest przestępstwem. Poinformowałem klientkę o sytuacji i mojej świadomości jej ściemniania. Już nigdy więcej nie odezwała się do mnie w sprawie auta :-(

[@mirosawbaka3028]

Cześć Waldek, pozdrawiam serdecznie ✌️

[@motodoradca]

Siemanko mistrzu ;)

[@kamilzwierzynski3684]

Jak się zabezpieczyć przed takimi oszustami? Jest jakiś sposób?

[@Kevin220494]

Wpisujesz na umowę wyłączenie rękojmi i odsyłasz delikwenta do tego pkt w umowie, jak dalej drze jape to się rozłączasz i blokujesz numer 🙃

[@manieczki21]

co do płatności przelewem.... spoko, BLIK przelew od razu, lub przelew ekspresowy za 5zł... i do 15min są na koncie.

[@RMAniek83]

Tak tylko za max 10.000 zł niestety

[@podkontrola]

@@RMAniek83 i to też zależy od banku, niektóre mają do 5 000 zł

[@pppnnn2281]

Wszystko zalezy od banku i od sposobu platnosci. Przez komputer mozna wiecej

[@podkontrola]

@@pppnnn2281 po co piszesz to samo co ja wyżej?

[@safek1]

Sprzedawałem auto dwóm sympatycznym paniom, dziwne było bo za auto chciały mi zapłacić w zł i euro na co się nie zgodziłem ale nagle znalazła się polska waluta. Problem zaczął się po dwóch tygodniach gdy panie zażądały 7 tyś zł za tzw wady ukryte. Po pół roku walki z nimi okazało się że były to typowe prostytutki z półświadka które współpracowały z zaprzyjaźnionym radcą prawnym i zrobiły sobie sposób na zarabianie pieniędzy.

[@ukaszzzzz6532]

A prawda jest taka że mój samochód, moja cena ja znam bolączki tego auta i cena jest adekwatna do jakości . Miałem kiedyś auto 18 letnie pojechałem padła skrzynia biegów , noi co gdybym go kupił dzień wcześniej to miałbym przeklinać byłego właściciela ( to są stare klamoty )

[@dariuszson9670]

Święte słowa,wiele takich sytuacji miało miejsce

[@hvnterblack]

Ciekawy materiał z drugiej strony. Mam uwagę odnośnie zgłaszania: zdebilniałe urzędy podają jako właściciela ostatnią osobę, na którą pojazd był zarejestrowany. Zgłoszenie nie chroni przed niczym. Policja i tak zapuka do człowieka i biada mu jeśli zgubił umowę.

[@darekszczery3536]

Miałem tak naszczescie kolega miał umowę jak odkupił odemnie ja się wytłumaczyłem jego dane dalem a kolega musiał z umową pójść do na komisariat i się okazało że gówniarz co kupi się rozbił 😂 w rowie

[@MrSwarney]

Mogę potwierdzić z własnego doświadczenia: auto sprzedane w maju, w dniu sprzedaży zgłoszone zbycie pojazdu przez ePUAP. 3 tygodnie temu wezwanie z policji w sprawie zdarzenia, które miało miejsce w lipcu... Obyło się na dostarczeniu ksera umowy na komisariat.

[@hvnterblack]

@@MrSwarney u mnie było podobnie, ale 3 godziny stracone i paliwo, żeby na powiat dojechać, dopełnić formalności, że nie znam kierującego i auto zbyłem. No i na grzyb biurwy mają kopię umowy, jeśli i tak podadzą niewłaściwą osobę?

[@ilovemyr1751]

3.30 Sam miałem taki przypadek. Spadając motocykl uprzedziłem kupującego o wszystkich moich obiekcjach co do tego pojazdu. Nic nie ukrywałem, transakcja przebiegła pomyślnie. Rozstaliśmy się w zgodzie. A po jakimś czasie dostałem szereg dziwnych wiadomości. Byłem nieco zdenerwowany. Skontaktowałem się z prawnikiem. Nie dałem się oszukać. A kupujący zaprzestał roszczeń.

[@apachea6709]

Nie rozumiem o co chodzi z tymi przelewami. Jak kupujemy samochód za mniej niż 10-15 koła, to dla mnie to norma, ze mamy gotówkę. W przypadku aut droższych, moim zdaniem nie ma problemu, żeby zapłacić za przelew natychmiastowy 5 czy 10 złotych. Jeśli kupującemu byłoby żal 10 złotych na przelew natychmiastowy to mnie zapaliłaby się czerwona lampka.

[@Rafa-qe6gv]

Ja miałem raz sytuację kupiłem auto wymówiłem starą polisę i zarejestrowałem i zrobiłem polisę na siebie w firmie varta u agenta który ma wiele firm ubezpieczeniowych.Wszystko było dobrze do czasu zezłomowania został poł roku oc i logicznie wystąpiłem u tego agenta o zwrot naleznej mi składki.Po miesiącu nic nie dostałem pojechałem do agenta wyjaśnić i okazało się ze polisa została anulowana po miesiącu od jej zawarcia a ja nie dostałem zadnego pisma o tym ze została anulowana.Mysle jakim cudem co by się stało jakbym miał wypadek stłuczkę dopiero by było kłopotów.Ale w końcu po napisaniu do rzecznika praw oddali mi pieniądze bo wczesniej wysłałem pismo do siedziby firmy o zwrot a oni nic no to napisałem do rzecznika i po tyg dostałem pieniądze na konto.Dlatego teraz to ubezpieczam w jednej firmie u agenta który jest mobilny i nie ma żadnycn problemów.

[@kuskatomaszka.5540]

Polecam korzystać z umowy k/s Pana Waldemara moto doradcy jeśli jesteście uczciwi i chcecie żeby kupujący też był uczciwy to, to jest najlepsza umowa sam kupowałem na nią pierwszy mój samochód i na mocy tej umowy byłem zarówno ja jak i sprzedający zabezpieczony. Polecam!

[@bezdomnypirat3318]

mialem sytuacje przy sprzedazy kampera, owszem pieniadze dotarly na konto niby wszystko ok, ale po tygodniu klient stwierdza ze jednak samochod nie spelnia jego wymagan i chce zwrotu pieniedzy, mowie ok, nie ma sprawy ale samochod musi do mnie wrocic w taki stanie jaki byl w czasie sprzedazy, na to klient mowi ze to ja mam mu oddac wszystkie pieniadze ale on zostawia sobie felgi, fotele i panel sloneczny z dachu samochodu jako zadoscuczynienie za to ze auto mu sie nie podoba, sprawa zgloszona na policje i do prokuratury a na rozprawie prawnik klienta wali do mnie tekstem czy przyznaje sie oszustwa i proby wyludzenia pieniedzy.......eeee zaraz co qurwa......ze to niby ja chcialem oszukac goscia czy raczej on mnie

[@qushtal]

ja tam zawsze uzywam intuicji- i problem z głowy od razu czuje czy szykuje sie wałek - to jest najwazniejszy zmysł człowieka czesto zaburzany przez zwiazki fluoru zawarte w pascie do zebów.

[@potempb]

Sprzedałem kilka lat temu auto z świeżym ubezpieczeniem na rok , kupując wynegocjował cenę o tysiąc niższą ponieważ obiecał że niezwłocznie wypowie moje ubezpieczenie a ja dostane zwrot z ubezpieczalni, niestety niezwłocznie to on przepisał polisę na siebie a ja zwrotu nie zobaczyłem

[@znawcaPL]

Waldku a jaki jest czas na zwrot auta, taki uczciwy. Ktoś kupuje auto za np 10000 i po ilu może coś zauważyć i odstąpić od umowy.

[@motodoradca]

Nie ma czegos takiego... to nie ubrania z HM. Jesli Sprzedający sie zgodzi ok mozn oddac jesli nie sad.

[@thomas2135]

A wady ukryte?

[@marcinprzyb8453]

Bardzo fajne informacje Dzięki i pozdrawiam

[@Rafa-qe6gv]

A druga sytuacja kupiłem auto i nie rezygnowałem z oc firmy liberty pózniej axa zarejestrowałem samochód i jakoś się zeszło ze nie przepisałem polisy na siebie oc było do marca a auto miałem od konca pazdziernika i w grudniu mi przychodzi ze mam zapłacić ponad 600zł i ze od wrzesnia mam płacić mysle jakim cudem mogę zapłacić od pazdziernika a ja miałem znizki wieksze od starego własciciela.Ile ja się napisałem do tej firmy w koncu sprawa poszła do fimy windykacyjnej tam tez pisałem i nic w koncu kolega mi doradził aby napisał do rzecznika praw konsumentów albo to był finansowy i w lutym pomogło przyszły przeprosiny i ze był błąd w systemie bo zmieniali nazwę firmy na axa direkct ładny mi błąd wymówiłem z data konca polisy i juz więcej się nie połaszczę na cudzą polisę fakt ze nie przepisałem jej ale teraz jak kupuję to od razu po dojechaniu do domu i rejestracji rezygnuję ze starej polisy i zawieram nową na siebie u swojej zaufanej firmy.

[@skols0033]

Ten nigeryjski przekręt jest dobry ciekawe co jeszcze oszuści wymyślą. Nigdy nie ufać żadnym przleowom do póki kasy nie ma na koncie u was. I to nie tylko auta ale telefony itd. Ja zawsze biorę za pobraniem