czy jest szansa na rewolucję?

[@PB-py5bk]

Mi się bardzo zmieniła perspektywa na świat w ostatnich latach dzięki terapii, ale też dlatego, że mieszkam w dużym mieście, a nie w małej miejscowości, gdzie każdy o każdym mówi. Zrozumiałam, że jak idę ulicą, jestem tylko zwykłym szarym człowiekiem, który nikogo nie interesuje, bo mnie też inni ludzie nie interesują, nie zastanawiam się, jakie marki mają na sobie i czy na koszuli mają niedobraną plamkę, czy nie, tylko idę do pracy, na rower, czy rozmyślam, co zrobić na obiad. I kiedy zaczęłam tak myśleć, przestałam się przejmować tak bardzo tym, co mam na sobie, przestałam zupełnie nosić rzeczy niewygodne, byle tylko „dobrze” wyglądać. I żyje mi się zdecydowanie lepiej, ludzie się ode mnie nie odsunęli, świat się kręci, w pracy radzę sobie dobrze, no nic się nie stało, odkąd nie noszę biżuterii, torebek, butów na obcasie. Nic. I totalnie nie potrafię zrozumieć tej pogoni za markami, za trendami, za modnym kubkiem termicznym, staram się, ale to mi się wydaje abstrakcyjne.

[@Bukowiec]

Pięknie! ❤️ ...i wreszcie jesteś wolna, czyli tak naprawdę najbogatsza ze wszystkich. Bardzo Ci gratuluję, tak trzymaj 👍💛

[@jagab3754]

👏tak trzymaj. Też jakiś czas temu przeszłam taką przemianę a w sumie to ona nadal trwa💪 piąteczka😊

[@adanbareth_]

Super, że doszłaś do tego :) Ale w sumie interesujący jest dla mnie sposób dochodzenia do tego. Ja - od urodzenia mieszczuch - najintensywniej poczułam ten bunt wobec materializmu kiedy wyjechałam do pracy na wieś do Skandynawii na dłuższy czas, powrót do miasta był dla mnie wtedy strasznie dużym szokiem i wywołał głębokie poczucie potrzeby buntu wobec konsumpcjonizmu.

[@katherinepierce9933]

Hmm... przecież to oczywiste że ludzi których mijasz na ulicy w mieście w gruncie rzeczy nie obchodzi co nosisz, bo cię nie znają i nawet jeśli zwróciliby na kogoś uwagę bo wygląda najlepiej lub najgorzej relatywnie do ludzi którzy idą tą ulicą, to i tak by zapomnieli drugiego dnia o tym, i nie mogą o tym nikomu powiedzieć tak aby wpłynęło to na tą osobę bo najprawdopodobniej nie znają nikogo z jej kręgu. Ale osoby z pracy które chociaż znają się z widzenia obgadują się i tam liczy się to co nosisz/jak wyglądasz, bardziej niż na ulicy. A nawet jeśli by się nie obgadywali, to liczy się jakie robisz wrażenie. Nie chodzi mi o marki, tylko ogólnie czy ktoś się ubiera tak aby on dobrze w tym wyglądał, a nie tam w dresie czy rozciągniętym swetrze. Ale zgadzam się co do kubka termicznego i innych bardzo kruchych trendów, bo nie wszystkie trendy każdemu pasują i nawet jeśli ktoś nosi szerokie spodnie bo są modne, ale akurat one mu nie pasują bo wygląda w nich jak w worku, to też nie będzie wyglądać świetnie.

[@sugargore6007]

To bardzo ciekawe w jak różne sposoby dochodzimy do podobnych wniosków. Ja dałem życie mieszkałam w dużym mieście, a rok temu przeprowadziłam się do małej miejscowości w USA, gdzie ludzie chodzą w dresie czy w piżamach do sklepu. Dopiero teraz odczuwam mniejszą presję i teraz jeśli mam ochotę do się stroję, jeśli nie to nie. Co do kubka termicznego to dostałam od męża na gwiazdkę, bo mój poprzedni, tańszy zaczął rdzewieć. Na ten mam dożywotnią gwarancję od takich rzeczy. Poza tym taki kubek jest dla mnie wygodny i dostosowany do potrzeb. Jest ze mną w domu, w ogródku, w samochodzie, na bieżni oraz na siłowni. Nie kupujemy w ogóle butelkowanych w plastik napojów, a wodę mamy z podłączonego do wody filtra. W USA te wszystkie termosy są bardzo popularne i rozumiem czemu ludzie je lubią (przyzwyczajenie do napojów z lodem) i często używane są jako firmowy merch. W Europie by mi się nie sprawdził, więc rozumiem perspektywę Polaków. Ciężko zrozumieć mi jedynie dlaczego ludzie mają 10 czy 20 tych kubków w wielu kolorach, do tego dekorują je, przyczepiają do nich torebki, biżuterię, ale co poradzić.

[@piotrekxen]

brat summer to było chodzenie na kluby w białym topie, rozmazany eyeliner i bycie sobą a nie jakaś podniosła ideologia, mówię to jako fan muzyki charli od lat który śledził całą kampanię marketingową zawiązaną z tym albumem od jego zapowiedzi, czyli mniej więcej od stycznia. nie należy się w charli doszukiwać jakiejś ideowej guru bo jest po prostu gwiazdą nastawioną w dużej mierze na zarabianie pieniędzy, która sama mówiła że nie chce wypowiadać się na polityczne tematy, więc współpraca z h&m też zupełnie mnie nie zdziwiła. poza tym nazywanie brat summer "ruchem" to gruba przesada, to był raczej trend i pewna myśl idącą za nim

[@Bauchspeicheldruese]

Dobrze że ktoś to prawidłowo wyjaśnił, zdziwił mnie ten film

[@weronika.99.]

Tak, też czuje się zdezorientowana. To był bardziej ruch wciągania koksu na imprezie niż jakis antysystemowy 😅

[@AniaGemma]

moze w polsce bylo to duzo mniej niz w innych czesciach swiata

[@xneezogor]

​@@AniaGemmaNo właśnie nie, powiązanie tego z Kamalą jest valid tylko dlatego, że wiadomo, że słuchacze brat zagłosowaliby na Kamalę, a nie Trumpa - bo to queerowe i kolorowe towarzystwa. Ale samo brat summer raczej odnosi się wyłącznie do imprezowania i trashy strojów, nie stoi za tym żadna "ideologia"

[@annapabijanczyk]

Niestety Polacy mają taki problem z konsumpcją (i niestety również z rozsądnym odżywianiem) przez naszą historię. Jesteśmy bardzo pokrzywdzonym, straumatyzowanym narodem, w którym przez pokolenia królowały braki, bieda i głód. I niestety taki sposób myślenia jest u nas obecny bardzo mocno. Dodatkowo uważam, że oprócz niezdrowej relacji z rzeczami i z jedzeniem mamy niezdrową relacje z pieniędzmi. Polacy mają ogromny problem z zarządzaniem pieniędzmi. Albo żyją ponad stan i zadłużają się na abstrakcyjne rzeczy takie jak wakacje, najnowszy telefon czy wesele, albo wręcz przeciwnie - odkładają „na czarna godzine” odmawiając sobie wszystkiego i nie mając żadnego celu w oszczędzaniu. Brakuje nam we wszystkim złotego środka, umiaru. I ponoć trzeba jeszcze 100 lat, czyli kilku pokoleń, żeby te traumy pokoleniowe mogły zaniknąć. Tylko pytanie, czy mamy aż tyle lat jako ludzkość…

[@Magda-nz4cy]

dokładnie!

[@asta7874]

Mądre spostrzeżenia

[@EmmaVaughan-v3s]

Jaki ma niby związek kwestia traum narodowych Polaków z konsumpcjonizmem? Że niby konsumpcjonizm jest bardziej rozwinięty u nas niż w krajach najbardziej rozwiniętych gospodarczo? Bardzo ciekawa teoria, jednak po tym co można zaobserwować i gołym okiem i po statystykach, to w najbogatszych krajach konsumpcja i marnotrastwo są największe. Do tego nie rozumiem jakie masz na myśli problemy z rozsądnym odżywianiem? Wzrost otyłości u dzieci jest u nas faktycznie duży, ale uogólniona otyłość i średnia nadwaga nawet nie podchodzi do tej czy to w Stanach, Anglii czy chociażby wszystkich krajach latynoskich. Skala fastfoodów i śmieciowego żarcia rośnie, ale znowu - przecież to ma odwrotny związek z biedą i traumami narodowymi. Wszystko to przychodzi do nas teraz wraz z dobrobytem. O rozporządzaniu pieniędzmi to już w ogóle nie wiem jaki miał być zamysł - kraj który w 30 lat podniósł się z gospodarczego dna aż do poziomu 20 największej gospodarki na świecie definitywnie nie ma gorszej relacji z pieniędzmi niż uśredniona większość. Polecam popodróżować gdziekolwiek dalej niż Europa i zachód żeby zobaczyć jak ludzie nie potrafią utrzymać kasy w rękach przez tydzień. A jak już mamy porównywać się z Europą, to znowu - różnice w kulturze finansowej wynikają z różnic kulturowych między krajami protestanckimi, katolickimi i prawosławnymi. Każda utworzyła inne podejście (protestanckie bardziej oszczędne, jako iż ten nurt zabraniał rozrzutności, a w krajach pobizantyjskich z dużo mniejszym poszanowaniem własności prywatnej), więc po raz kolejny nie ma tu wpływu jakaś konkretnie polska i unikalna "trauma narodowa", skoro u nas przedsiębiorczość jest na dużo wyższym poziomie niż chociażby w niektórych krajach śródziemnomorskich. Fascynujące skąd to szukanie powiązań z Polską i Polakami do tematów z tym zupełnie niezwiązanych. Najwyraźniej musimy być najbardziej unikalnym narodem na świecie.

[@asiajakubiec2585]

Uważam, że przedmioty jak najbardziej świadczą o tym, kim jesteśmy . Te przedmioty nie muszą być drogie i świadczyć o statusie. Wśród przedmiotów takich można by chociażby wymienić książki, które nas interesują, t shirt z ulubionym zespołem/filmem, dzieła sztuki od ulubionych artystów czy chociażby gitara, która jest narzędziem do wyrazu samego siebie. Zaczynam wyczuwać z filmów narrację, że najlepiej jakbyśmy nie mieli nic i nie konsumowali nic. To nie jest możliwe i sprawia, że rośnie poczucie winy za to że kupujemy cokolwiek. Żadna skrajność nie jest dobra. Prawie każde hobby i wszystko co robimy zawiera w sobie element kupowania przedmiotów. Nie kupując nic możemy tylko leżeć na łące nago i hobbystycznie oddychać.

[@aruarar]

Też takie odczucie miałam. I też zgadzam się, że czasami pasje wiążą się z posiadaniem. Interesuję się cosplayem i robię różne stroje, kupuję materiały oraz lubię wyrażać siebie poprzez wygląd, ale nie łączy się to z kupowaniem co tydzień nowej rzeczy, bo ubrania kupuję raczej rzadko i z drugiej ręki. Mimo wszystko nie uważam, żeby kupienie czegoś raz na jakiś czas, jeśli się tego potrzebuje lub naprawdę ci się podoba było zbrodnią. Ważne, żeby ten przedmiot nie był czymś, co ma służyć na chwilę. Mam w pokoju kilka ozdób i pluszaków, które stoją po to, żeby stały i były ładne. Cieszę się, że je mam, bo sprawiają, że mój pokój wygląda estetycznie i to też uważam za ważną funkcję.

[@drugiedno3397]

Czy my jesteśmy w tym samym Internecie? Brat summer to idealny przykład kolejnego konsumpcyjnego trendu oraz czysty hedonizm. Gdzie tu o buncie wobec systemu?

[@depressed_muffin_7537]

charlie sama mówiła na początku, że aby brać udział w brat summer nie trzeba kupować nic, a wystarczą (parafrazując) "a pack of cigs, a bic lighter and a white tank top" czyli rzeczy które wielu młodych ludzi ma już w swoim otoczeniu; także na początku faktycznie sprawiała wrażenie osoby stojącej w kontrze do systemu (nieudolnie zresztą w tamtym momencie, a teraz to już po całości)

[@Evkatoja]

Bunt jest dzialaniem, a nie tym co mozemy kupic. Konsumpcja pochlania wszelkie nurty i wystawia to na sprzedaz. Pytanie ktore mi sie nasuwa, to czy nawet zakupienie produktu jest rownoznacze z tym, ze nie mozemy sie buntowac?

[@zaraisugd]

Dziekuje, bardzo milo byc delikatnie skierowanym do wlasnej refleksji nad tematem, ktorego inaczej by sie nie zauwazylo.

[@manupeace]

Współczesny bunt = jedna wielka hipokryzja i zalew pozerstwa, ten naturalistyczny, oddolny onegdaj ruch społeczny został wyparty przez pozerów w postaci patocelebrytów podpinających się pod konkretną stronę sporu politycznego, mając w tym często interes materialny, a nie żaden społeczny.

[@piotrszumski8318]

Wyjątkowo podziwiam Twoją pracę. Bardzo ważny odcinek

[@blazejgrygiel]

Jest forma buntu, której korpo nie zjedzą. Nazywa się DIY.

[@joannabanas7953]

Dziękujemy.

[@AniaGemma]

Dziekuje

[@HannaH-xu8jt]

Dowód na to, że jesteśmy konsumentami przede wszystkim: Wyświetl mi się ostatnio haul zakupowy z jakiegoś chińskiego sklepu, zwróciłam uwagę na sztuczność i szkodliwość na zdrowie zaprezentowanych tam rzeczy, a raczej badziewia, nie uwierzylibyście ile negatywnych impulsywnych reakcji jest pod moim komentarzem, w tym momencie to ok 70 komentarzy i imba taka jakiej nie było pod filmami związanymi z wartościami dużo głębszymi stanowiącymi o naszej tożsamości itp. Wyłonił mi się z tego doświadczenia smutny i mam nadzieje nieprawdziwy obraz, że współcześni ludzie najbardziej by się zbuntowali gdybyśmy zabronili im czegoś kupować, Np. Aut z gigantycznymi silnikami czy chińskiego badziewia 🙈

[@paula02828]

Omg brzmi tak nie realnie, ale to prawda

[@l_tmszk]

Ja nie wiem z której strony wy widzicie konserwatyzm w mediach, to chyba zależy jaki program się włączy, tymczasem w internecie jest miks obydwóch przeciwnych grup i to tych najgorszych ich cech.

[@sivisol5023]

wg mnie przykład z białym T Shirtem jest chybiony . Co z tzw subkulturami jak np emo, metal czy gothic itp gdzie patrząc na strój możemy już coś na temat osoby nieznanej nam powiedzieć. Jak najbardziej przedmioty które nas otaczają wg mnie mogą dużo powiedzieć o naszej osobowości czy charakterze. Nie można powiedzieć, że każdy jest bezmyślny, bo kupuje z rzeczy.

[@liriencja]

Można zagadać do człowieka łatwiej, kiedy widzi się, że ma przypinkę z twoim ulubionym anime

[@leiselur5136]

Wydaję mi się, że właśnie problem jest taki, że nadal pozwalamy, aby rzeczy mówiły coś o nas, a nie zwracamy uwagi na to, że to już ma inną wartość niż miało to kilka dekad temu. Obecnie jest przesyt ubrań - na Shein, ale też w 'zwykłych' fast fashion możemy znaleźć przedmioty, które można byłoby uznać za należące do jakiejś subkultury, ale prawda jest taka, że są już one przerobione przez mainstream, więc w jakiś sposób emo, metal czy ghot sprzeciwia się mainstreamowie, jeśli staje się jego częścią? Kiedyś, owszem, była to forma sprzeciwu, ubrania w takim stylu ciężej było znaleźć, należało samemu szukać, może nawet robić, ale teraz ubrania ma się na wyciągnięcie ręki. Można lubić estetykę i w takim stylu się ubierać, ale skąd mamy teraz wiedzieć jaki ktoś ma charakter i osobowość, jeśli dosłownie każda rzecz jest na wyciągnięcie i ręki?

[@OCEAN_OF_FOXES]

Ubrania zaspokajają naszą potrzebę ekspresji. Inaczej wszyscy chodzilibyśmy w czarnym habicie. Osobiście nie znam żadnej osoby dla której istotne byłyby marki i chciałyby się ubierać drogo. Raczej jak mieć rzeczy fajne i porządne jak najniższym kosztem. Wiem że są ludzie którzy muszą mieć znaczek i dla mnie osobiście jest to śmieszne, ale wciąż wydaje mi się że to stosunkowo mała bańka.

[@martynaswiecicka2454]

Też uważam, że przykład z białym T-shirt'em jest chybiony. Schludny oznacza czysty/porządny, dlatego zarówno osoba nosząca na zmianę kilka bluzek, piorąca je, prasująca i dbająca jest schludna, jak i osoba zakładająca za każdy razem nowy T-shirt. Nie byłaby schludna osoba, która nosi wiele dni pod rząd ten sam t-shirt, który jest brudny, zniszczony, przepocony.

[@olabranka]

Bojkot konsumencki jedyną formą buntu...

[@KatyaStrom107]

Aniu, dziękuję, że Twój głos w tej przestrzeni 💗

[@centrumflorosprout]

Szansa na rewolucję bo komercyjna gwiazdka wydała album XDD. Rewolucja się skończy gdy przyjdzie mama, wyłączy muzykę z zielonej płyty i każe się spakować na następny dzień do szkoły.

[@soloamor2913]

Nie słyszałam o tej nazwie, ale znam to zjawisko. Niestety większość z nas nie wie jak się buntować.

[@Zoom-.O_O.-]

I o Charlie i o jakimś Bratcie pierwszy raz słyszę, no o „Ajlisz tylko wiedziałam, że śpiewała Bad Guy itp. Kiedyś będąc nasto- miałam pociąg do subkultury, byłam. Chciałam mieć glany (naszczescie mama tłumaczyła mi, że to nie jest zdrowe, cieszę się, że posłuchałam mamy. Ale wtedy był mega booom na to. Ruszyła produkcja chińszczyzny i takie glany podrobione na każdym bazarze dzieci kupowały, nawet, te które nie utożsamiały się z sednem tego rekwizytu, ot tak bo Kasia z 3 A takie ma…czy zaimponować Wilkowi z 3 C. Trochę naśladowałam koleżankę. Ale pokazała mi, żeby być bardziej oryginalna to lepiej zrobić samemu rozszerzane spodnie. Kupiłam na szmatexie spodnie i mama rozcięła nogawki i doszyła wstawki z jakiegoś kolorowego materiału. Na tym się skończyła moja przygoda z subkulturą. Potem w liceum naszła era sieciówek. Dziewczyny oszczędzały, nie kupowały abonamentu na obiad, czy kasę na wycieczkę szkolną przeznaczały na jakieś Nike i wranglery, kultura szpanu. Ja szperałam w lumpexie, znajdowałam i HM, i inne, o których dziś dowiaduję się, że są markami luksusowymi 😅. Za dorosłem dziś kobiety kupuje, to czego ja chce i rzeczywiście potrzebuję. Np moje pokolenie widzę obkupuje się, zamawia z Chin jakieś koszulki z próbkami, kochany synek, rodzina to miłość itd, na każde święto, sezon do każdej górki nowy t-shirt czy inny gadżet spersonalizowany. To jest też znaczne generowanie śmieci. Taką koszulka dla bobasa na sesję z okazji urodzin potem nikt nie zechce nosić, trafi albo na śmietnik, albo do ciuchlandu, a i tak samo na śmietniku skończy. Falę buntu obecnie zauważam przeciw klechom, a na to „smieciówki” maja w ofercie wiele gadżetów. Żeby klecha tam był to ok, ale to jest wyrzucanie krzyży wielkich na szyję, uszy, jakieś inne printy itd. Tak jakby Bóg wchodził do ludzi na siłę. On się nie pcha, jest sobie cicho. To jest nawet nie „ateizm walczący”ale parodia ateizmu walczącego. Tak samo każdy inny bunt, który opiera się o „śmieciówki” i inne durnostójki to parodia. Wśród buntowników katolickich mogą to być różne chińskie wyroby sprzedawane nie tylko w necie, ale w Watykanie, czy wiejskim odpuście. Kupuje świecący różaniec bo pokażę im, że jestem oryginalna i będę się modlić za nich, bo jestem lepsza…no nie tędy droga moim zdaniem. Czy ekologiczni rewolucjoniści, koszulki tak samo zamawiane z Chin z chwytającymi za farbę hasłami😅 albo zamawianie tanich niby szarych lnianych gadżetów…lepiej się wysilić i zrobić coś z recyklingu, ale nie, bo są na to sponsorzy, którzy dadzą kasę i wystarczy klik i zamówienie idzie z Chin…ale jestem przy nadzieji, bo chociażby kanał Ani ma grupę odbiorców, to już jest nadzieja…

[@april62]

Świetny odcinek 👏🏻

[@filmoznawczyni_czyta]

Wspaniały materiał! Dzięki 🙏

[@skundlona23]

Ale pamiętamy, że Che Guevara był ludobójcą prawda?

[@aaa-gq5gg]

nie był jak coś

[@magdalenaateistka]

Na tym kanale jest typowe woke mambo-jumbo, wszystko płytkie, infantylne i pod tezę. Byłoby śmieszne, gdyby nie fakt, że te wszystkie kretyńskie trendy wsiąkają w nasze coraz głupsze społeczeństwo. Oczywiście prawa strona ma ten sam bullshit, tylko jako alt-right. I tak sobie egzystują Julki i incele, uważając że są dziećmi rewolucji 😁

[@Hero_n_]

No właśnie nie wierzę że usłyszałam, że każdy chciałby nim być 😱

[@vatalf]

rewolucja to nie kolacja przy świecach...

[@joannag6194]

Niestety, jak sama powiedziałaś, wszystko jest na sprzedaż, nawet ideologie. Mam nadzieję, że Chapel nikt nie kupi, ale zobaczymy.

[@user-kotecek]

Przykro mi słyszeć, że Billie Eilish również uczestniczy w tym wyścigu o złote majtki (;p), dlatego, że ona, a właściwie jej mama pracują nad tym, żeby trasy koncertowe były jak najbardziej zielone i zrównoważone. Mama Billie jest weganką, prowadzi firmę non profit związaną z dystrybucją wegańskiej żywności wśród osób w kryzysie, podejmują wiele ruchów dotyczących ograniczeniu cierpienia zwierząt i pomocy ludziom, którzy tego potrzebują. Starają się, aby emisja tras dążyła do zera, angażują do tego firmy i dają dzięki temu przykład innym artystom, że można bardziej zielono, że można ograniczyć ten syf. Sama Billie jest wegetarianką/weganką. Ze strony mamy Billie widać, że wynika to z potrzeby serca, z potrzeby zmian, z niezgody na ilość plastiku, braku zrównoważonych opcji na trasie. Billie jest również zaangażowana w te projekty. Jak widać, niestety konsumpcjonizm wchodzi jak nie drzwiami, to oknem. Współpraca z Charlie, teledysk do piosenki Guess, gdzie ukazywane są góry bielizny jest, w dość przykrym obrazem biorąc pod uwagę problem z nadmiarem odzieży, górami ubrań na pustyniach i w krajach, które nie mogą się sprzeciwić przyjmowaniu ogromnej ilości niesprzedanej odzieży. Według mnie jest to bardzo smutny obraz konsumpcjonizmu.

[@xxxxlxxxxify]

przecież ta bielizna została przekazana na cele charytatywne

[@user-kotecek]

@@xxxxlxxxxify miło to słyszeć ;)

[@kolorepa5912]

Paczkomaty królują, bo nie trzeba lecieć na drugi koniec miasta po książkę dla dziecka, do hipermarketu sterczeć w kolejkach po zeszyty czy jedzenie, nie trzeba latać po sklepach szukać kiecki na wesele, nie trzeba lecieć do apteki po leki, można je kupić też taniej.. po prostu oszczędza się czas i pieniądze, bo i tak by się kupiło te rzeczy.

[@Bauchspeicheldruese]

To akurat nie ma nic do rzeczy, zakupy internetowe są czymś powszechnym od co najmniej 10 lat a paczkomatoza nabrała na sile w ostatnich 5 latach. Wcześniej ludzie też zamawiali wymienione przez Ciebie rzeczy, po prostu odbierali je w placówce Poczty Polskiej, mniej licznych punktach odbioru albo czekali w domu na kuriera.

[@paula02828]

Tez konkurencja między firmami kurierskimi nabrała rozpędu. Ja lubię tą wygodę. Jednak na bank konsumcjonizm pomógł w rozrośnie tych firm. Nawet jak szukam butów i przemyślanie kupuje to potrafię "ganiać kurierów" kilka razy zanim wydam rozsądnie te swoje pieniądze na buty których nie lubię kupować i staram się jak najrzadziej 🤣

[@mkusnier]

"Temperatura Ziemi staje się coraz wyższa. Poziom mórz podnosi się. Pokrywy lodowe kurczą się. Nie jestem naukowcem, ale wierzę, że każdy może wykorzystać swoje umiejętności... Dlatego przedstawiam zupełnie nowy biustonosz z wbudowanymi sutkami " idealny przyklad buntowania przez kupowanie. Kim kardaszian i jej nowy poziom dna. Obrzydliwe robienie kasy na tragedii ludzi.

[@malwinamalwina6589]

Dziękuję za ten odcinek :)

[@gochagocha3zl501]

Dziękuję za ten materiał, był bardzo ciekawy ❤

[@A-drian]

Piramida Maslowa określa potrzeby i ludzie kupują zgodnie z nią. Aspirują do poziomu 3, to kupują coś podobnego do innych. Aspirują do 4, to kupują coś, co ich wyróżni. Przedmioty mogą nam coś powiedzieć o ludziach, niekoniecznie o ich stanie posiadania. Jak widzę gościa w sutannie, to myślę - pewnie ksiądz, a nie -pewnie stać go na dobre auto. Myślę, że subkultury istnieją, ale wśród nastolatków i młodych 20. Sam jak się starzeję, to staję się bardziej normikiem i nie mam wśród rówieśników przedstawicieli subkultur. Może i nie można stać się buntownikiem będąc częścią systemu, ale bunt albo kończy się fiaskiem, albo tworzy nowy mainstream. Na przykład Rosja carska zmieniła się w radziecką, a potem w Putinowską. Na drodze buntu, a jednak, aby coś zmienić potrzeba kolejnego buntu i koło się zamyka. ludzie coraz lepiej znają ludzką psychikę i psychologię, więc coraz lepiej potrafią zarządzać masami, aby te się nie buntowały. Korpo + władza ma to nieźle obcykane. Ostatni but, który widzę w mediach to patrole obywatelskie, buntujące się przeciwko migrantom. No i tak wszystko można sprzedać, tęcza, odzież patriotyczna, nawet wspomniany Che Guevara ma swoją twarz na koszulkach.

[@raa9098]

Nie zgadzam się w pełni z tym że coś co posiadamy prezentuje jedynie to ile mamy kasy. W twoim przykładzie ma to sens, gdy wyobrazimy sobie osobę w koszulkach, ale bunt nożna choć trochę wyrażać w przedmiotach. Szyjąc na przykład własne ciuchy z tego co mamy, znajdziemy jest według mnie świetną prezentacją posiadania czegoś niesamowitego, a jednocześnie sprzeciwu konsumpcji. Choć rozumiem że w wielu przykładach to może się zgadzać. Chociażby nasze działania jak posiadanie własnego ogrodu również jest swego rodzaju protestem. Jednak nienawidzę tego, że wszystko co na pierwszy rzut oka będzie protestem jest natychmiast kapitalizowane i zamieniane w tablice na pintereście, co traci wątek. Wszystkie style, które przedstawiały poglądy stają się dzisiaj natychmiast zestawem naklejek na tik toku, które mówią "Chcesz wyglądać tak? Kup to". Ludzie po prostu chcą szybko zdobyć popularność na estetykach. W sumie zgadzam się z tym że bunt ma dzisiaj krótką żywotność. Ciężko poza działaniami jest cokolwiek przedstawić. Ubrania, lub gadżety łatwo pokazują nasze odczucia i opinie, ale zanikają, jeśli ludzie wokół myślą że to nowy trend i tydzień po zobaczeniu przekazu przychodzą ubrani w podobny sposób, lecz już bez kontekstu :v Albo nie ma się hak buntować, aby zwrócić uwagę, bo wydaje mi się że wszystko się dzisiaj bezrefleksyjnie akceptuje poprawnie politycznie. Wszystko się nam podoba, a jak nie, to OKEJ i sårawa zamknięta. Ciężko buntownikom. Uważam chociażby że promowanoe zero waste jest super. Ale jak to zrobić? ;/ Ludzie są tak skupieni na sobie, że nie zwracają już uwagi nawet w mojej szkole na pojemniki do sortowania, albo lekcje o ekologii. Dziwnie się czuję xD Ale wyskoczyłam, LOL. Jestem jakaś już.... zdezorientowana (?) w środowisku. Ciekawy materiał z twojej strony, Aniu. Myślę że powinnam go obejrzeć drugi raz :D Fajnie było by, gdyby jakiś inny youtuber, lub ty nagrał filmik z pomysłami na wyrażanie siebie bez przedmiotów. Ma to związek z buntem. Mi nie przychodzi poza nie wspieraniem złych marek na przykład niewiele do głowy. Naprawdę dużo w tych czasach opiera się na kasie i jej wydawaniu.

[@AniaGemma]

Po czesci sie zgadzam, ale szycie to akcja a nie przedmiot.

[@aruarar]

Ale po szyciu otrzymujemy produkt.

[@paula02828]

Rozumiem całkowicie i jest dla mnie ok że w danej sub kulturze dany ubiór jest charakterystyczny. Jednocześnie już mam wrażenie że wszystko wynaleziono w kwestii jak można się ubrać 😁 i ja po prostu ubieram to co mi się podoba. Chociażby w zimowy okres noszę więcej czerni a w lato więcej sukienek i kwiatuszków. Chcąc nie chcąc ubieram się w to co jest też bardziej widoczne bo na pewno zgapiam od ludzi i internetu nie będę się łudzić że nie. Dążę do tego że pewnie jest cześć ludzi która wydaje się że wyglądem coś reprezentuje co nam może się wydawać bo pasuje to do danej szufladki do której się przyzwyczailismy ale może to być czasem naprawdę tylko ubranie i tylr. Ja wyniosłam z filmu Ani że nie ubiorem (chociaż u mnie ubiorem tak) ale też no zachowaniem, osobowością czy w rozmowie możemy siebie wyrazić, nie tylko rzeczami itp. Taka rozkmina 😊😊

[@paula02828]

Nie spojrzałam na kupowanie od tej strony :) szok te w Pl tak bardzo ważne są dla nas rzeczy

[@matidyk]

ale super materiał

[@patryk3019]

Też obawiam się że moja subkultura będzie skomercjalizowana. Należę do cuckold. Mamy forum w polskim internecie i regularnie organizujemy spotkania i złoty.

[@lonelysoldier17]

Takiej "subkultury" to komercjalizacja jest wpisana w jej naturę chyba :P no np. sprzedawanie filmów ;) Bo akcesoriów chyba nie potrzebujecie ;)

[@coswpisze]

❤

[@TheCrimsonPope]

Jeszcze nie obejrzałam, mam tylko uwagę techniczną, te dźwięki na początku mega głośne, Twój głos bardzo cichy, przy kilku filmach już się to zdarzyło, po prostu sprawia to nieprzyjemność. To tak jak byś była zainteresowana komfortem oglądania Twoich materiałów. [edit:] chyba wszystkie wstawki są dużo głośniejsze... :/ Jako osoba bardzo wrażliwa słuchowo niestety przestaję oglądać

[@AniaGemma]

Przepraszam. Pracuje nad tym.

[@TheCrimsonPope]

@@AniaGemma dzięki za odpowiedź! Treść masz na świetnym poziomie dlatego warto obserwować, dźwięk to tylko taki techniczny szczegół

[@TheCrimsonPope]

@karpatka_ dla mnie szczegół :) nie wiem po co Twój komentarz.

[@TheCrimsonPope]

@karpatka_ hipokryzja jest jak się mówi jedno a robi inaczej. Serio nie wiem po co próbujesz wywołać gownoburze albo mnie wkurzyć na siłę. Porno już nie wystarcza, tak dostarczasz sobie ekscytacji w życiu?

[@dagaz2162]

Ja nie widzę nic złego prezentowaniu swojej osobowości, poglądów itp przez rzeczy /ubiór. Jestem wierząca i noszę medalik a kto inny nosi torbę w 6 kolorowych pasków.

[@djamilka30]

Pani już nie mieszka w Czechach?

[@joannad4190]

❤

[@passerfromwillendorf]

Czy koszulka która masz na sobie jest z drugiej ręki? Jaka to firma? Daj znać w miarę możliwości, buziak

[@aji5310]

ja jestem chyba w jakiejs bance :/ w sensie, kurde, serio, przedmioty nas maja charakteryzowac? nie dzialania, relacje spoleczne, mysli i charakter?

[@gibkirasta75]

Odpowiedź na pytanie ze wstępu: tak

[@Wvja5]

Dla mnie brat summer wyglądał jak kolejny głupi trend na tik toku promujący jakieś ubrania etc ale to dla mnie bo mi takie rzeczy algorytm serwował

[@olgadezbik6838]

To wciąż nawraca do jednego, bardzo intelektualnie mnie bawiącego tematu przejawiącego się i w biznesie, i w reklamie, i w polityce - że pieniądze są taką władzą, przed którą niemal - no właśnie - każdy się ugnie. I żeby było jasne: właśnie przewrotnie bawię się myślą, że sama odrzucam różne propozycje i pokusy tylko dlatego, że po prostu nie przyszła jeszcze taka kwota pieniędzy, dla których pozwolę się z radością kupić :D Oglądałam ostatnio któreś z kolei wideo o Ballerina Farm (tym tazem było to chyba u Suzanne Marie) i też tylko o tym myslałam: może po prostu zawsze się sprzedamy za bezpieczeństwo finansowe (a tym samym bezpieczeństwo w każdym rozumieniu tego słowa) i oddamy nawet swoją wolność i swoje prywatne aspiracje. Temat pozostawiam otwarty, niczego nie sugeruję, cieszy mnie tylko zesrańsko ludzi, których najwyraźniej nic bardziej nie wkurza, niż powiedzieć im: po prostu ograniczcie konsumpcję, to najprostsze, do czego można zacząć. Też uważam, że Polska jest jednym wielkim paczkomatem i zanim ktoś się spyta, to odpowiadam: oczywiście, że też z nich korzystam 🤡🤡🤡 Ludzka natura oparta na konformizmie, aby przetrwać, chyba z natury przeczy buntowi.

[@paula02828]

Piękne powiedziane :)

[@MonaqqSayNot]

Nie chce mi sie klikać na filmiki ostatnio, bo kanał stał sie mocno odtwórczy. To już któryś z rzędu filmik, gdzie temat przez ludzi z UK i USA został omówiony już ze dwa tygodnie temu, jak nie wiecej i po takim czasie pojawia sie na tym kanale jako nowość…. Czasem jest dodane cos nowego, jakas inna perspektywa, czesto wszystko już słyszałam. No cóż, moze takie prawo natury, ze kiedys wszystko było lepsze….

[@johanajohana8297]

Może nie każdy ogląda filmiki z UK czy USA,ja słyszę o tym pierwszy raz.Jakaś zacofana jestem przynajmniej o dwa tygodnie😁

[@lonelysoldier17]

Ale przecież nie musi być nowością coś, co Ania omawia. Poza tym ja śledzę może 5 kanałów na krzyż na YT i każdy jest o czymś zupełnie innym, więc dla mnie to nowość.

[@paula02828]

​@@johanajohana8297ja to samo 😁

[@Heezbungus]

chciałabym rewolucje ale jak?

[@annalaskowska7401]

[@roksanaroxi4570]

A kod na SHOF nadal nie działa.

[@AniaGemma]

Napisalam I'm jeszcze raz. Dziekuje za info👍

[@dorotanowicka6228]

Kobieto, dałam ci lajka bo gadasz szczerze i często do rzeczy, ale zupełnie się z tobą nie zgodzę... Lubię ten krzyżyk nad drzwiami, wiem że cię nie przekonam, ale to właśnie on jest symbolem prawdziwego buntu... Pamiętam jeszcze głęboką komunę... W komentarzu jak ten nie ma miejsca na rzeczową rozmowę... Wiele spraw widzę dokładnie odwrotnie niż ty, do wielu mam dystans, np do popkultury... Świat jest jeszcze bardziej złożony niż się nam wydaje i każda odpowiedź generuje więcej pytań... ❤❤❤😮

[@harumi1779]

masz psychicznie 2 zł jak sie będziesz zle czuć to możesz kupić przytulasa. To 0,50 za jednego 😂

[@emilkadickinson7290]

[@agnes466]

Mikrofon chyba Ci nie działa. Ledwo słychać.

[@Hello-bs8dn]

Nie ma szans

[@Hello-bs8dn]

😢😢😢

[@agnesart5612]

Przeciw czemu ta rewolucja? Że konserwatyzm jest wszędzie? 🤣🤣 Przecież teraz wszędzie promuje się lewicowe poglądy 😂

[@pp2276]

Raczej przeciw kapitalizmowi, nie wiem skąd wziął ci się konserwatyzm

[@AniaGemma]

Brak otwartosci na innosc, promowanie tradycyjnych wzorocow

[@AniaGemma]

A BTW to ze myslisz ze promuje sie poglady lewicowe pokazuje jak bardzo przekrzywiona jest perspektywa.

[@djamilka30]

​@@AniaGemmaTeż uważam, że promuje się lewicowe poglądy a wręcz narzuca się nam chore ideologie na siłę twierdząc, że są ważniejsze niż np rodzina, dzieci, moralność po prostu mamy teraz świat róbta co chceta. Świat stanął do góry nogami i najgorsze, że ludzie wsiąknęli w ten nurt bez refleksji.

[@sivisol5023]

@@pp2276Ania o tym wspomina w materiale

[@emphatylessmurdermachine]

Ej bo mi się przypomniało jakim jej stare piosenki były gniotem 💀

[@KamilKotecki-g2v]

A te nowe są niby dobre?

[@aaa-gq5gg]

no mi się podobała płyta, ale to pewnie dlatego, że mam w przeciwieństwie do was plebejski gust :((((

[@hearbeat1354]

Prawdziwa kultura buntu to właśnie pop kultura. Buntuje się ona przeciw "kulturze wysokiej", która to właśnie jest kulturą konformizmu. To co mówisz, że niby to "żyjemy po to aby zostawić za sobą lepszy świat" a nie po to aby "jeść i robić kupę" jest strasznie idealistyczne. To właśnie tego typu idealizm sprawia, że wszystkie buntownicze nurty w końcu się kończą i rozpadają. Dzieje się tak, ponieważ każdy idealizm to oszustwo. A tymczasem prawdą jest to co Ty powiedziałaś prezentując to jako nieprawdę, mianowicie, że bunt jest tak łatwy jak kupienie t-shirta w H&M.

[@Magdalena_ol]

W twojej bańce jesz i robisz kupę, a w bańce Ani zostawia się świat trochę lepszym. Widzisz, każdy ma swoją funkcję. I bańkę. 🤭 Btw. Smutne że strasznie idealistyczne nazywasz zostawianie czegoś lepszym... lepszym. Lepszy = ideał u Ciebie? Jeśli tak stawiasz sprawę, to w twoim świecie w ogóle nie ma sensu rozpoczynać buntu, nawet nieudanego. I to w dobie postępującego upadku. Ja bynajmniej wcale nie o bzdetach klimatycznych. Niedługo naszym obowiązkiem będzie robić cokolwiek aby wszystko nie pieprznęło zamiast wierzyć tylko w jedzonko i kupkę bo tylko tyle może człowiek. To nawet nie jest norma, to beznadzieja postrzegać w ten sposób człowieka i jego możliwości.

[@hearbeat1354]

@@Magdalena_ol Pewno moja odpowiedź do ciebie nie dojdzie bo youtube"owa cenzura nie przepuszcza moich dalszych komentarzy, ale akurat ja wiem jak się buntować aby bunt był skuteczny. Mianowicie, trzeba nieustannie wkurwiać tych, którzy sytuują się jako "elita" tego społeczeństwa. A ty z kolei nie wiesz czym jest bunt, skoro nawijasz o tych "bańkach". I skoro nazywasz katastrofę klimatyczną "bzdetami".

[@dorotawojciechowska4168]

​@@Magdalena_olkażde młode pokolenie chce zmienić/ zbawić świat, ale każde zawsze odchodzi w zapomnienie prędzej czy później. Młodym trudno to pojąć, ale jak dorośniecie to sami się przekonacie. Taka kolej rzeczy...

[@Magdalena_ol]

@@dorotawojciechowska4168 nie postarzaj się koleżanko, nie wiem ile masz lat, ale ja też do dzierlatek nie należę; zblazowanie, niewiara to kwestia poddania i konstrukcji, a nie odkrycia prawdy. Jeśli Ciebie niesie poczucie beznadziei, to nie jest żaden wzór dla innych. Odejście w zapomnienie nie ma znaczenia, ostatecznie każdy walczy o swoje chwilowe lokalne szczęście i liczy się efekt pozostawiony po sobie, a nie czy będzie wpis w Wikipedii. Ciężko nie odejść w zapomnienie kiedy umierasz, niektórym się udało, uczyłaś się o nich w szkole ; ) Ja nie o śmiesznej tęczowej rewolucję i tych bzdetach. Idą okropne czasy, będzie dobrze jak już wszyscy umrzemy, ale kluczem jest przekazywać młodym (zapewne za kilka pokolen) pewien stan umysłu i i postawę. Historia tego świata to powstania, zgony, triumfy. Idą czasy kiedy będziemy zmuszeni wyjść poza te bezsensowne codzienne życie, aby wszystko całkiem nie upadło. I to nie będzie kwestia przekonania czy warto lub nie warto skinąć paluchem, a przymusu. Ty możesz wówczas wyjść na ulicę i mówić ludziom którzy cokolwiek robią, aby poszli do domu i poprzeglądali net, bo nic nie ma sensu. No i możesz leżeć w łóżku i tylko oglądać KZbin'a, to na pewno nie jest idealistyczne więc się zgadza. Dla niektórych sensem będzie nie być biernym i ślepym, bez znaczeniach na wynik. Nie każdy czuje w sobie powinność, nie każdy jest buntownikiem, w większości ludzie to konformiści i malkontenci. Niby intelektualiści siedzą z komórką w ręce i twierdząc że mają większe wglądy bo i doświadczenie, reflektuja , że nic nie ma sensu więc można się rozejść.

[@os190791]

❤