Będzie zakaz smartfonów w szkole?

[@WojnaIdeiPL]

Koszulki i kubki z uwspółcześnionymi wersjami dzieł sztuki, a także książkę "Wojna Idei. Myśl po swojemu" znajdziecie w naszym sklepie: zalezy.pl/

[@patomatma]

Jako zawodowy korepetytor mogę powiedzieć, że tiktok, shorty, rollki mają tak pozytywny wpływ na skupienie, że aż ujemny

[@mortanes2]

O siema, nie spodziewałem się ciebie tutaj

[@Bubblegum_Bricks]

@@patomatma O kurcze co za Crossover . Ciekawe czy Historia bez Cenzury też tu wpadnie ?

[@antymonkrakuski7854]

Jak widzę na tik toku live'y dziewczyn na lekcjach to doświadczam tego ujemnego zjawiska w czasie rzeczywistym 😅

[@Shitposting_IHMN]

XD

[@ZooZwaves]

Taki zakaz mógłby być dobry dla podstawówki, w takim wieku dzieci są za małe na social media, oraz podstawówka to ważny czas w rozwoju dlatego kilka godzin bez telefonu dobrze dzieciom zrobi

[@A-BYTE94]

no no, bez takich

[@deerdude1]

U mnie w podstawówce był i nadal jest :)

[@lukikinmg168]

Dokładnie

[@mortanes2]

Fakt faktem, dzieci poniżej 10 roku życia nie mają biznesu aby mieć telefonu/komputera z nieograniczonym dostępem do internetu. Wybrane gry, apki, strony - śmiało. W przeciwnym przypadku brainrot.

[@A-BYTE94]

@@mortanes2 nie mają biznesu?

[@johnswiniarz]

Teraz spróbujcie wychować dziecko bez smartfona. Idzie taki 6 czy 7 latek do postawówki i większość dzieci wokół niego ma smartfona, a on nie. I automatycznie dziecko ma pretensje do rodziców, czuje się gorsze, wykluczone z grupy znajomych itp.

[@OlafNowak-s1l]

Córka znajomych w szkole podstawowej w Krakowie ma taki zakaz i nie słyszałem, żeby cierpiała z tego powodu.

[@johnswiniarz]

@@OlafNowak-s1l różne są przypadki

[@55sfg55]

​@@OlafNowak-s1lstop spam bocie!

[@Luna_Lovegood135]

pięknie goji rozgrywają xD

[@Koki-xc1gu]

​@@OlafNowak-s1lpo 1 nikt by ci nie powiedział nawet znajomy że ich córkaa gorzej bo nie ma smartfona wychowanie bez telefonu jest prędzej gloryfikowane a po 2 jeśli każdy w szkole ma zakaz telefonu to pewnie nie jest jakoś najgorzej a autor komentarza na który odpowiedziałeś mówi że jak jedno dziecko nie ma telefonu a inne mają czuje się gorsze i jest to prawda

[@Astroni800]

Tak, najlepiej najpierw zostawiać kilkulatki na całe dnie z telefonem bez podpowiadania sposobów na inne spędzanie czasu, a potem w szkole zabrać im telefon. Wychowanie dzieci w XXI. Znaczy wiecie, ja rozumiem, że rodzic po całym dniu pracy może nie mieć siły "bawić się z dzieckiem" i tak samo rozumiem, że jak już mleko się rozlało, to zakaz bawienia się telefonem na lekcji jest jedyną wykonalną opcją... Ale czy naprawdę nigdy nie dorośniemy do odkrycia, że dzieci trzeba po prostu nauczyć podejścia do telefonu, mediów społecznościowych i Internetu?

[@smiercpazur]

Powinno się uczyć moderacji i jak samemu organizować sobie czas, a nie kolejną rzecz którą się narzuca a po skończeniu się szkoły stare zachowanie i tak sie nie zmienia.

[@HoneyCombSan]

Jak dobrze, że mój smartfon identyfikuje się jako książka.

[@missk1697]

To ty juz masz smartfona z samoswiadomym AI? Gdzie mozna takie kupic?

[@DominikKr-j4l]

Prawda jest taka, że jedyne co to uniemożliwi to kożystanie z toalety na przerwie

[@iris78232]

jak chodziłam do podstawówki kilka lat temu, był zakaz korzystania albo nawet trzymania telefonu wprowadzony przez dyrekcję

[@maciejpuchalski7856]

Brakuje mi w tym materiale argumentów za tym, by nie zakazywać dzieciom używania smartfonów w szkole. Zauważyłem, że dyrekcja wprowadza takie zakazy mimo braku możliwości prawnych, to już ten zakaz sam w sobie uczy zachowania rodem z prawa dżungli, gdzie silniejsza dyrekcja może sobie wymagać coś niezgodnego z prawem wobec ucznia, a uczeń, będąc nieświadomym z racji wieku i braku doświadczenia, bezrefleksyjnie lub pod przymusem się temu podda. W jednej szkole we wschodniej części woj. podkarpackiego rodzic wystosował pismo do jej dyrektora z wnioskiem o odsunięcie nauczycielki informatyki, gdyż dzieci zamiast uczyć się praktycznie korzystać z komputerów, robiła klasyczne "dyktowanie podręcznika". Zaznaczył, że albo idzie z tym dalej do kuratorium, albo zostanie odsunięta od nauki przedmiotu. O dziwo, dyrektor zdecydował się na odsunięcie. Jak dzieci mają mieć w smartfonie wsparcie w nauce i szybki dostęp do informacji, jak nauczyciele zamiast praktycznej wiedzy przekazują bezsensowne przepisywanie, które nie ma pokrycia w obecnej nauce w związku z przetwarzaniem wiedzy? Pomijam już fakt robienia "gównopodyplomówek" przez nauczycieli by ratować sobie godziny w szkole gdy na ich przedmiot zaczyna brakować godzin. Nauczyciele nie mają kompetencji, nawet Ci po kursach do przekazywania w jaki sposób, w jakich aplikacjach dziecko może w nauce znaleźć oparcie. Mało tego, sami nie wiedzą, jakie są możliwości na rynku w kontekście zarówno tworzenia treści jak i zagrożeń. Znam przypadki, gdzie sami nauczyciele mówili o wirusach na FB, co było podyktowane tym, że sami klikają we wszystkie linki jakie się da. Dlaczego uczniowie na braku kompetencji nauczycieli mają nie mieć możliwości korzystania ze smartfonów? Nie ma też w tym szans na kompetencje cyfrowe, wątpię, że choć 1% nauczycieli będzie wiedzieć co to jest netykieta i ogólne pojęcie o niej. Bez tego ciężko o wspomnianą w materiale "higienę cyfrową", choć dla mnie lepiej to Samsung w swoich ustawieniach opisuje jako "Cyfrowy dobrostan" - sami producenci są tego świadomi i dają narzędzia do dbania o to. A na przerwie dzięki smartfonowi, dziecko może rozwijać swoje pasje, którego rozwoju nie zapewni mu szkoła. Ponadto, może się skontaktować z rodzicami, sprawdzić dziennik, dzielić się doświadczeniami z kolegami/koleżankami czy odstresować się po surowym ocenianiu przez nauczyciela. Uważam, że jako "Polska szkoła" nie jesteśmy gotowi na zakaz smartfonów. Nawet nie jesteśmy gotowi na naukę w kontekście otaczającego nas technicznego rozwoju. Z metodami i podejściem nauczycieli zatrzymaliśmy się niestety na "malinowym sowiet mental kisielu".

[@vanhemdall9359]

Świetne po co edukować , po co uczyć jak korzystać i jak wykorzystywać potencjał wiedzy znajdującej się w internecie. Nie internet to szatan najlepiej zabronić i będzie po problemie prawda ? Spojler nie nie będzie lepiej . Po raz kolejny mamy przykład jak dorosłe społeczeństwo zwłaszcza rodzice dali d*upy w kwestii wychowania i przygotowania odpowiedniego gruntu pod rozwijająca się technologie kilka lat temu mało kogo obchodził internet w latach 2000/2010 starsze pokolenie kompletnie zawiodło na całej linii i klasycznie kiedy zaczęło się sypać to najlepszym sposobem jest zakaz . Brawo

[@Wizzar_sillymus]

byłbym za, gdyby edukacja faktycznie działała (większość tego co wiem, znam z internetu lub nauczyłem się sam w inny sposób)

[@azazelastaroth1382]

"nigdy nie pozwoliłem żeby szkoła przeszkodziła w mojej edukacji" Mark Twain... Mogłem przekręcić cytat jak i autora, ale ktoś to kiedyś powiedział lub napisał

[@LeMiemo-shay]

@@azazelastaroth1382 Z tym, że Mark Twain w odróżnieniu od was nie był dzbanem, który musiał się pocieszać takimi cytatami, a samoukiem.

[@azazelastaroth1382]

@@LeMiemo-shay Czy samoukiem tego nie wiem, ale myślę że jest w tobie dużo z tej prawdy.

[@55sfg55]

​@@LeMiemo-shay dzbanie ja w wolnym czasie od lekcji programowania w technikum, gdzie miałem formatować tekst, pisałem swoje własne proste systemy operacyjne, to że ty masz niskie umiejętności to nie znaczy że masz nas wszystkich mierzyć swoją miarą.

[@anonim5750]

Ludzie, którzy tak mówią zwykle są leniwi i niezdyscyplinowani. W szkole można się dużo nauczyć, jeśli się po prostu siedzi na dupie i słucha, a nie gada, sprawdza telefon itd.

[@Lukasz160391]

Może zabrzmię jak ponad 30 letni boomer, ale ja jakoś nie używałem telefonu w szkole (bo go po prostu nie posiadałem) i jakoś żyłem... zresztą gdy chodziłem do podstawówki i gimnazjum (lata 1998-2007) to telefonia komórkowa dopiero raczkowała, a zamiast smartfonów były tzw. cegły.

[@miss.nadiii]

Jako iż jestem szkolnym obserwatorem zauważam jedną rzecz: Ci co mają ambicje skorzystają z telefonu z dobrego powodu, ci którzy nie mają większych aspiracji - z uzależnienia. Nie zawsze, lecz zazwyczaj. Gdy zabiorą telefony pierwszym nie zrobi to, aż takiej potężnej różnicy. A tymi, którzy będą apelować bedą ci drudzy

[@Kosiasz_Bury]

W podstawówce był zakaz telefonów, ale nauczyciele niektórzy nauczyciele kazali je przynosić sporadycznie. Pamiętam że nawet wyszła mini aferka przez telefony po której jakoś nikt nie zwracał uwagi podczas przerw. W gimnazjum był przypadek, że nauczycielka wzięła telefon uczennicy i nie mogła zadzwonić do rodzica po odbiór, a innym razem niechcący go upuściła a ten się stłukł, ale nie wiem jak to się ostatecznie skończyło

[@tomkoztorunca6059]

Moim zdaniem taki zakaz używania telefonów miałby sens pod dwoma warunkami: 1° dotyczyłby rownież pracowników szkoły, czyli wszyscy na tych samych zasadach. Inaczej bedzie to demoralizujace i zachęci do krętactwa. 2° byłyby przepisy o egzekwowaniu tego zakazu - bo inaczej bedzie nauczyciel co chwilę słyszał "nie mam smartfona i co mi zrobisz"

[@foxxxy4963]

2:14 Niemcy BASED 🐧

[@po_prostu_w_2137]

Wszystko najłatwiej zakazać, za to trudno nauczyć nauczyć z tego dobrze i odpowiedzialnie korzystać.

[@coldbastard6859]

Dzieciaki zawsze robią to co łatwe, nie to co należy więc twój argument jest g*wno warty.

[@Marcin-wx5mf]

myślę, że umysł młodego człowieka nie jest na tyle rozwinięty aby był w stanie ocenić, jak odpowiedzialnie korzystać z telefonu. Dopiero może w wieku 18-20 lat zrozumiałem, że nie każda rozrywka jest dobra. Wcześniej mając 16 lat to nie widziałem żadnego problemu oglądając cały dzień serial czy grając w gry jak każdy inny mój rówieśnik.

[@krejz1078]

Z pewnością dzieciaki podczas buntu młodzieńczego dokładnie wysłuchają innych osób i je uszanują. Możesz mówić ludziom coś setki razy, jeśli na samym wstępie to oleją to nic z tego.

[@commanderkris93]

​@@krejz1078 to na chuj zakazywać at all? I tak go będą łamać XD.

[@krejz1078]

@@commanderkris93 to po co zakazują morderstwa czy gwałty skoro i tak ludzie to robią? Żeby zmniejszyć skalę zjawiska młody człowieku

[@mariuszes8978]

Dziękuję Panie Szymonie oraz całemu zespołowi 😊

[@ptrykpl]

Czy zakazanie telefonów JEDYNIE w szkole coś zmieni? Czy ten kto jest uzależniony od aplikacji typu TikTok po powrocie do domu nie będzie przez godzinę siedział i przeglądał kilkunastosekundowe filmiki? Może od razu zakażemy telefonów dla osób poniżej 18 roku życia? Problemem nie są telefony, tylko aplikacje zaprojektowane do dojenia pieniędzy i to tym trzeba się zająć najpierw (chyba gdzieś nawet słyszałem, że właściciel Facebooka sam mówił, że wie o jego negatywnym wpływie i sam by nie dał swoim dzieciom - UWAGA nie wiem czy to prawda). Skoro wiadomo o negatywnym na umysł (nie tylko dzieci) wpływie niektórych aplikacji, czy też ogólnie "sposobów" jakie wykorzystują social media na uzależnianie ludzi, to dlaczego państwo nie zajmie się tym na początek? Pomogłoby to również poza szkołą i nie tylko dzieciom. Telefony, tablety, laptopy, itp. są dość przydatne i według mnie odpowiednie korzystanie z technologii w szkole może pomóc w nauce. Niestety nie każdy potrafi z tego korzystać prawidłowo, ale czy to powód, żeby zakazywać każdemu? Jest dużo programów do robienia notatek na PC/Laptopa/Tablet, które są wspaniałe. Dodatkowo te wszystkie książki, które nauczyciele każą mieć można byłoby po prostu mieć w formie PDF na urządzeniu. Jest mnóstwo kalkulatorów, dzięki którym o wiele łatwiej można zrozumieć proces rozwiązywania równań - wciąż podczas rozwiązywania zadań z fizyki/matematyki trzeba myśleć, bo kalkulator nie rozwiąże tego za Ciebie. Wiem, że nie każdy by z tego korzystał tak jak należy, ale czy to mój problem, że ktoś jest uzależniony? Wiem, że to do napisałem brzmi źle, ale czemu muszę solidarnie dostosować się do zakazów razem z obcą osobą, bo ta nie potrafi się opanować i na 45 minut odłożyć TikToka? Jeżeli ma być jakikolwiek zakaz, to jedynie korzystania na lekcji. Sam praktycznie w szkole nie korzystam z telefonu, a jak już to na przerwie, żeby sprawdzić dziennik, czy tym podobne. Oczywiście, że czasem sprawdzę Discorda, czy Messengera podczas przerwy, ale nigdy podczas lekcji. Nigdy nie korzystałem z telefonu w celach rozrywkowych podczas lekcji, chociaż sam się nie dziwię dlaczego niektórzy cały czas korzystają, skoro niektórzy nauczyciele nawet nie wiedza czego uczą...

[@Astroni800]

Ja bym powiedziała, że problemem nie są ani telefony, ani aplikacje, tylko zaniedbanie rozwoju dzieci w wieku przedszkolnym. Ja rozumiem, że rodzice nie mają na nic czasu i zamiast pobawić się z dzieckiem wolą posadzić je przed ekranem, ale potem się nie dziwmy, że starsze samo nie ma świadomości, że telefon to jest narzędzie, z którego korzysta się chwilę i je odklada, a nie godzinami skroluje tiktoki.

[@kuczaracza]

Refirowanie urządzeń to bardzo śliski temat, samemu lata temu zadarzało się że naucziele zabiereali mi coś "bo dekoncentrowało" potem te przedmioty znikały, albo nie mogłem ich odzyskać kiedy były potrzebne.

[@Maciej-b5j]

Mimo wszystko korupcja we wszystkich miejscach się zmniejszyła więc nakładanie twoich odczuć na dzisiejsze czasy może być nietrafione

[@kuczaracza]

@@Maciej-b5j nie wynika to z korupcji tylko z zwykłego niezrozumenia na linii uczeń nauczyciel. Dla ucznia to ważny przedmot dla nauczyciela jeden z wielu który walnie w kąt, ktoś go przestawi i długo się nie znajduje

[@55sfg55]

​​@@Maciej-b5j a tak poza tym to zwyczajnie nie masz racji, jak widzę dawno nie byłeś w... większości szkół czy urzędów w Polsce?

[@sara36]

Mieszkam w NL i choć dopiero od tego roku jest to zakaz prawny , to już od przynajmniej 10 lat ,w większości szkół podstawowych ,i zawodowych , za porozumieniem z rodzicami i dyrekcją , przed wejściem na lekcję dzieci , telefony wyłączały i deponowały w koszyczku na biurku nauczyciela i brały idąc na przerwę .

[@legogosc05]

A w podstawówkach w których chodziłem w Polsce w latach 2011-2019 był zakaz korzystania z telefonu na przerwach też i nie wspominam tego pozytywnie.

[@Koki-xc1gu]

​@@legogosc05u nas tego nie było i dzieci na lekcjach normalnie w piornikach trzymali telefony dopiero jak kojarzę w 5-6 klasie zaczął być zakaz

[@pawmal1988]

Tylko, że u nas skończyłoby się to tym, że ktoś wziąłby cudzy telefon.

[@Koki-xc1gu]

@@pawmal1988 jak jesli telefon jest w koszyku na koniec lekcji każdy by podbiegł do koszyka więc raczej ludzie by nie zabierali czyjego ewentualnie nauczyciel by wydawał

[@katesmith4114]

Ja bym nie zakazywała całkowicie, tylko ograniczyła używanie, np. tylko na długiej przerwie. Jednak ograniczenia różniłby się, w zależności od tego czy to podstawówka, czy szkoła średnia oraz która klasa

[@rafalszczepanski98]

Jak dla mnie, całkowity zakaz wnoszenia i korzystania z telefonów itp. nie byłby dobrym pomysłem na żadnym szczeblu edukacji. Można łatwo wyobrazić sobie sytuację, gdy dziecko w podstawówce musi zadzwonić do rodzica lub rodzic do dziecka lub ktoś ze szkoły średniej ma jakiś ważny telefon i musi być w stanie go odebrać. Jednak absurdem jest to, że nauczyciel nie może odebrać komuś telefon na lekcji. Albo dzieciak niech spada za dzwi albo niech się ogarnie i nie używa na lekcjach.

[@mrsky7337]

Jak moi rodzice, chodzili do szkoły telefonów nie było i głupich nie brakowało, smartfon w zyciu bardzo pomaga, można szybko i sprawnie się skontaktować, wezwać pomoc, nagrać patologiczne zachowanie nauczycieli, uczniów. Telefony do koszyczka przed lekcją to wystarczy, żadnego zabierania, zostawiania w szatni bo napewno ktoś komuś coś ukradnie i nikt nic nie będzie wiedział.

[@anonim5750]

Nagrywanie drugiej osoby bez jej zgody jest nielegalne.

[@mrsky7337]

@@anonim5750 Jak jest w swoim domu to tak podsłuch też jest niedozwolony, w przestrzeni publicznej obowiązuje tylko ochrona wizerunku (chyba że nagrywasz łamanie prawa).

[@carp4202]

100 lat temu ludzie byli uzależnieni od radia i telewizji. Dziś mamy internet, smartfony i zalążki AI za 10-20 lat będzie bardzo dobrze rozwinięte AI i pewnie urządzenie mobilne zmieści się w smartwatchu. Świat idzie do przodu i nic z tym nie zrobimy, taka jest kolei rzeczy. 100 years ago people had addicted to radio and TV. Today we have internet, smartphones and start of the AI about 10-20 years AI will be more developed and the device will fit in smartwatch. The World goin forward and we can't do anything with that. That how thing goes on.

[@fra200_]

4:00 powiem tak da się to egzekować po prostu u mnie tak że można mieć ale nie używać jedynie za zgądą nauczyciele a jak ktoś nie nie słucha i używa to ma minusowe i tyle

[@RafałGabrielOtyś]

Ostatnio był ten temat poruszany w Pytaniu na śniadanie, gdzie jeden z prowadzących poruszył temat tego, że mówi się w tym kontekście o łamaniu prawach człowieka itd. I jeden z gości, co mnie zaskoczyło, zauważył, że wszyscy dookoła mówią o prawie do tego i tamtego, ale nikt nie mówi o obowiązkach. I to mnie bardzo zdziwiło, pozytywnie, ze w końcu ktoś to publicznie powiedział. Aktualnie mamy taki czas, zwłaszcza od czasu kiedy polskie miasta zalewały różne marsze dotyczące łamania różnych praw. Wszyscy dookoła krzyczą jakie to mają prawo do tego i tamtego, jakie im konstytucja gwarantuje, często nie rozumiejąc tych że praw i te same osoby zapominają, że konstytucja dotyczy nie tylko praw ale i obowiązków obywatela. To samo tyczy się tego, że różne przepisy już istnieją, ale są najczęściej tylko na papierze, bo nikt ich nie przestrzega, bo właśnie obowiązki wynikające z tego są zaniedbywane. Co do używania smartfonów, uważam, że posiadamy tyle dostępnych badań naukowych i tego jak negatywny wpływ mają media społecznościowe, zwłaszcza (chociaż można to dostrzec nawet u starszych osób) na młode osoby, że nie dbamy tylko o kondycję społeczeństwa, bo przecież te osoby stanowią filar przyszłości i kondycji tego jak będzie funkcjonował kraj, a my razem z nim, ale przede wszystkim o każda z tych osób, które cierpią z powodu nadużywania lub niewłaściwego używania internetu, w tym mediów społecznościowych.

[@bm3642]

Dla państwa nie mam obowiązków, bo państwa to tyran.W Polsce nie ma żadnego prawa i się go łamie premier potwierdził i sam mówi delikatnie złamiemy prawo dla demokracji.

[@55sfg55]

W każdym razie, na końcu mówisz klasycznie: my nie umiemy posługiwać się smartfonem, więc ty zamiast uczyć się efektywnie to masz się słuchać i nie używać smartfona, w którym masz nota bene lepsze źródła informacji niż te używane w szkole i możesz szybciej załatwić naglące sprawy urzędowe a nie biegać kilka godzin po fakcie, nie mając szansy na znalezienie tego co ci narobił problemów, już nie mówiąc o tym że coś czego dużo osób które żyją bezstresowo nie rozumie: nagranie ze smartfona może być dowodem w sądzie. Lewaki przestańcie wszystkich traktować jako jedno! (Sarkazm sam jestem lewicowym liberałem, ale to kolektywne podejście coś mi nie wygląda na zdrowe podejście, a raczej na cenzurę i kontrolę)

[@RafałGabrielOtyś]

⁠​⁠@@55sfg55daleko mi od lewicowego podejścia. Mimo to życie tak nie wygląda, że wszystko wszystkim wolno i wszystko się powinno robić. Od zawsze w kulturach pojawiały się czy to lepsze czy gorsze nakazy i zakazy. Społeczeństwo to twór, który tego wymaga, jeżeli ma w nim być porządek i ma iść do przodu. Co do szkodliwości nadużywania telefonów są badania naukowe pokazujące negatywny wpływ zwłaszcza na młode osoby. Chociaż nie trzeba się z nimi nawet zaznajamiać wystarczy wyjść na ulice i dojdzie się do podobnych wniosków, niekoniecznie tylko u młodych ludzi. Dużo dorosłych również zatraciło się w tym świecie i zubożało pod względem sprawności intelektualnej. Tak, technologia może być pomocą, ale trzeba umieć z niej korzystać, ale nie oszukujmy się tak życie nie wygląda. Ludzie jedzą śmieciowe żarcie i też można powiedzieć, że nie róbmy z nich głupich ludzi których trzeba prowadzić za rękę, więc nie zajmujmy się tym co jedzą, zwłaszcza w takich miejscach jak szkoła. Ludzie są generalnie głupi i wymagają tego, żeby im wskazywać pewne wzorce negatywne jak i pozytywne. Co do twojego zarzutu że w Internecie można znaleźć to i owo na różny temat - abstrahując od tego co napisałem wcześniej, że idealne zastosowanie vs rzeczywistość - to jest to prawda, ale sprawa dotyczy tego jaki wpływ ma technologia na rozwój człowieka, co obiektywnie można sprawdzić. Przykładem może być odchodzenie od używania robienia notatek na komputerze, bo ręczne pisanie ćwiczy mózg i wzmacnia zapamiętywanie tego, co zapisujemy/uczymy się. Nie odniosłem się do każdego zdania w twojej wypowiedzi osobno, bo zbiorczo chciałem nakreślić o co głownie chodzi w nadużywaniu lub niewłaściwym używaniu technologii i jakie to obiektywne, możliwe do zbadania, niesie ze sobą skutki. Zwłaszcza u młodych ludzi, zwłaszcza w takich miejscach jak szkoła.

[@RafałGabrielOtyś]

@@55sfg55a po drugie widzę że argumentujesz swoją wypowiedź tym, że telefon może nam być potrzebny do celów np. Załatwiania pewnych spraw i jest to prawda, ale nie tego dotyczy mój komentarz, czy jak mniemam ten filmik wstawiony na tym kanale. Dlatego w powyższym komentarzu ponownie wspominam że chodzi o dzieci, młode osoby, szkole, naukę i to, na co wskazuje badania.

[@smallworld4662]

Jak widać na załączonym filmie ewidentnie nie nadążamy za rozwojem technologii. Powoli wchodzi do użytku AI a my wciąż jesteśmy na etapie, gdzie zastanawiamy się jak uchronić dzieci przed szkodliwym wpływem smartfonów z których korzystamy już od niemal 20stu lat

[@nati5899]

Lepiej później niż wcale, ale prawda, to smutne

[@55sfg55]

​​@@nati5899 "dalej kłócimy się o podstawy, które wcale nie są problemem a jedynie kozłem ofiarnym" większość osób które mają problem z telefonem to osoby z innymi problemami, a tutaj widzimy jedynie że ludzie to leśne dziadki, które AI i automatyzacja tak zaskoczą że zniszczą życie im i ich dzieciom.

[@bloodops3893]

Kto daje smartfon dziecku? Rodzic. Kto ponosi odpowiedzialnosc za dziecko? Rodzic. Dziekuje, mozemy sie rozejsc.

[@Ouroborosus]

Mnie tylko boli jak ludzie mają wąskie horyzonty. Praktycznie każdy obecnie ma bardzo mocny komputer w kieszeni, bardzo wszechstronny zminiaturyzowany komputer. I co ludzie na nim robą? Spędzają godziny na social mediach. No nie do końca chodzi o to żeby zupełnie maksowac produktywność i zawsze robić tylko ważne rzeczy ale telefony to potencjalnie choćby w świetny ekran do czytania książek albo nawet rysowania rysikiem w apkach w końcu można nawet i grać. Jest dziesięć tysięcy rzeczy które można robić na telefonach w tych czasach które pochłoną twój czas skoro chcesz go oddać i jednocześnie zapewnią ci rozrywkę a ludzie i tak wolą siedzieć w social mediach i bezmyślnie scrollować to mnie przeraża. Jak zaczynałem studia jakieś 7 lat temu nawet miałem taki pomysł żeby zastąpić telefonem wszystkie swoje podręczniki, na telefonie wykonywać rysunki i notatki bo dlaczego by nie. Ale nawet jak pomysł i realizacja były to i tak profesorowie sie przyczepiali bo mam wyciągnięty telefon w końcu popłynąłem za tłumem. Szkoda że telefony do tego czasu zrobiły sie jeszcze potężniejsze i jeszcze lepsze ale i tak w zbiorowej świadomości kojarzą się one tylko z social mediami i w szkołach akcpetują jedynie ewentualnie jak przyjdziesz z laptopem na którym dużo bardziej człowieka może wszystko rozpraszać bo na windowsie otworzysz sobie 4 okna w rogach ekranu bo masz większy ekran, no i bateria na telefonie potrzyma dużo dłużej i krócej się ładuje ale to szczegół.

[@Ruby31225]

Ja telefonu tylko używam żeby sprawdzić godzine i plan lekcji. A tak to to gadam sobie z ludźmi na przerwie lub jem śniadanie

[@patgru2587]

3:24 Dzisiaj się dowiedziałem że dwie podstawówki do których chodziłem a także liceum łamie prawo pod tym względem W obu podstawówkach był zakaz korzystania z telefonów na terenie całego budynku. Uczniowie mieli trzymać telefony w plecakach i ich nie wyciągać [co sprawiało tylko że uczniowie siedzieli w łazienkach aż jakiś nauczyciel nie przyjdzie]. Nauczyciele mówili że jak ktoś złamie ten zakaz to będą zabierać telefony [bez konsultowania się z pedagogiem i rodzicem] ale w praktyce tylko upominali i nigdy nie widziałem jak nauczyciel zabiera komuś telefon A w moim liceum jest zakaz korzystania z telefonów tylko na lekcjach. I też są groźby zabierania telefonów ale sam nigdy nie widziałem

[@unnatural8759]

Uczyłem się przez rok w bostońskim high school'u gdzie przed każdą lekcją zbierane były telefony do specjalnych schoweczków z numerkami zawieszonych na ścianie. Nauczyciele sprawdzali obecność na podstawie tego który uczeń wrzucił telefon do schowka ze swoim numerkiem z dziennika. Jejkuuu jakie to było dobreee! O wiele przyjemniej mi się uczyło tak szczerze. Nie mam też zupełnie tego mentalu że "ohoho przygarnięcie cudzego mienia tutaj nastąpiło 🤓", według mnie to straszna dopierdka się z tego robi. Gdyby wprowadzono taki system w Polsce to no nierealnym mi się wydaje dowalanie się do nauczycieli za to "przywłaszczanie", ale jestem świadomy jaki mental mają niektórzy rodzice... Dla mnie to by było mega infantylne zachowanie jeśli ktoś by udawał że nie widzi zalet, a skupiał się na tej jednej durnej wadzie, której w sumie wadą nie jest z zupełnie pospolitego punktu widzenia (telefonowi przecież nic się nie stanie, no proszę was XD). Osobiście jestem totalnie za, jako osoba która doświadczyła takowego stanu rzeczy.

[@bartekkrzysik7730]

W Polsce problemem jest, że szkoła chciałaby zabierać w ten sposób telefony, ale nie brać odpowiedzialności za zniszczenia jakie mogłyby nastąpić. Jedno albo drugie. Jeśli szkoła nie bierze odpowiedzialności za rzecz pozostawiona do przechowywania (czego skądinąd nie można zrobić) to nie może przechowywać tej rzeczy

[@Koki-xc1gu]

U mnie niektóre nauczycielki w liceum robiły to samo aż jedna dziewczyna z klasy powiedziała że nie będzie jej zabierać telefonu i skontaktuje się z prawnikami od tego czasu ta nauczycielka przestała zabierać telefon a lekcje jak większość wyglądały tak że duża część uczniów siedziała na telefonach bo nie można ich konfiskować bo to niezgodne z prawem ogólnie to się wzięło od prawa Marcina i niewiem jak to skończyć więc zostawiam

[@kubaacocieto4433]

W kontekście "zdrowia psychicznego" - jak się sprawa ma z osobami w naprawdę ciężkiej sytuacji? Jak dla kogoś telefon to jedyny towarzysz, przez alienację ze strony rówieśników oraz samotność, to zostawianie go w sytuacji, gdzie musi przez 6 godz. dziennie patrzeć się na normalne relacje innych, których to nigdy nie zazna, jest podłe i nieludzkie. Sam widziałem kilka takich osób - to nie są Kasie i Martynki, którym zrobi się przykro, bo dziewczyna na tiktoku, którą obserwują ma lepszą figurę - to są często ludzie niewidzialni, osamotnieni, traktowani jakby nie byli ludźmi. I nawet jak jest ich mało - ich krzywda nie zasługuje na mniejszą uwagę niż problemy reszty. A gwarantuje - poza zabraniem telefonu, los takich dzieciaków nie zostanie tknięty kijem w żaden inny sposób. To tak jakby osobie, którą ktoś kopie po mordzie, zakazać zasłaniania twarzy rękoma, bo może mieć połamane palce.

[@miss.nadiii]

Czekam aż poruszysz temat Nikado Avokado i jego ciekawego eksperymentu.

[@jakubjagoda661]

Ja przez 6 lat podstawówki miałem zakaz korzystania z telefonu na lekcjach i na przerwach. Potem zmieniłem podstawówkę i w 7 klasie miałem możliwość korzystania z telefonu na przerwach, potem w 8 klasie tam też wprowadzili zakaz. Następnie w liceum mogłem korzystać na przerwach. Obecnie na uniwersytecie mogę korzystać kiedy chce i widzę wiele zalet tego. Mogę w dowolnym momencie wykładu sprawdzić w internecie coś aby lepiej zrozumieć omawiany temat lub dogłębniej z czystej ciekawości. Wcześniej w szkole denerwowało mnie to że tak nie mogłem, a jestem głodną wiedzy osobą. Również denewrowało mnie to że nie mogę zadzwonić do rodziców bez pytania nauczyciela o zgodę. Natomiast z tej 7 klasy mam dużo pozytywnych wspomnień z grania wspólnie z kolegami w gierki multiplayer. Mogliśmy sobie pokazywać jakieś ciekawe rzeczy. A odnosząc się do interpretacji prawnej że nauczyciel nie może uczniowi zabrać telefonu, to w praktyce wygląda tak, że i tak zabierali. Przez te zakazy w podstawówce czułem, że ten przedmiot jest strasznie demonizowany. Czułem że korzystanie z telefonu to ogromne przestępstwo, widząc z jaką złością nauczyciele wyrywali go kolegom z rąk. Jakieś zasady też są ważne, ale napewno nie należy traktować telefonu jak demona.

[@sardonicwrath7752]

Lol, jeśli potrzebny jest zakaz na coś takiego, to znaczy, że szkoła nie potrafi zaprowadzić żadnej dyscypliny.

[@anonim5750]

No właśnie taki zakaz byłby zaprowadzeniem dyscypliny.

[@rotmistrzjanm8776]

Nie mogę się doczekać aż będziemy chodzić z techno-inplantami a woźny będzie stał przed szkołą i będzie wydłubywał nam je z oczu przed zajęciami 🥰

[@janszwyngel4820]

u mnie w podstawówce był zakaz korzystania ze smatfonów, przez co wszyscy się po prostu w kiblach kitrali. w technikum zakazu takiego nie było i nagle mogłem np. wyszukać na lekcji dany temat i się więcej dowiedzieć, nie przerywając lekcji, albo sprawdzić czy nauczyciel nie podaje błędnych informacji (co się czasem zdarzało, nauczyciele nie denerwowali się korektą, a raczej byli zadowoleni)

[@legogosc05]

Też jestem za dostępem do informacji

[@OskarL47]

To jest jedna z tych rzeczy której byś osobiście nie chciał ale wiesz że wyszła by ludziom na dobre.....oczywiście jak bym jeszcze chodził do szkoły, teraz mnie to nie dotyczy MHAHAHAHAH!!!!

[@Detsapon_Ghakochy]

U mnie był już 10 lat temu.

[@theharoox8066]

U mnie to był już zaczynałem podstawówkę, tylko że na papierze, bo nauczyciele mówili że jak zobaczą telefon to od razu zabierają i UWAGA SPOILER.... Nie zabrali ani razu pomimo że raz komuś telefon zadzwonił na lekcji A innym razem ktoś rozesłał zdjęcie chorego ucznia i mu nie zabrali telefonu A sprawę wręcz zamieciono pod dywan

[@miss.nadiii]

i do teraz jest

[@55sfg55]

Dziesięć lat temu to technologi i cyfryzacji prawie nie było...

[@commanderkris93]

Mądry pomysł. Jeszcze bardziej nasili się pyskowanie wobec nauczycieli i rzucanie przedmiotami, palenie w kiblach i ogólnie rozpierdalanie szkoły, bo ludzie nie będą mieli innej formy rozrywki :D Liceum Stefana Banacha, Dolna 01 pozdrawia. Przyjdźcie i sami zobaczcie, to nie niszowe liceum czy zawodówka ale coś juz na konkretnym poziomie.

[@jasparta993]

2:02... Holandia czy Niderlandy? (Różnica jak między Mazowszem, a Polską).

[@brys555]

Na Czechy też mówisz wyłącznie "Republika Czeska"?

[@jasparta993]

@@brys555 A napisałem "Rzeczpospolitą Polską" czy "Polską"? Następny zestaw pytań proszę.

[@matiszewczyk5848]

Publikacje naukowe przytoczone w techstorie mówią, że dzieci bez smartfonów uczą się lepiej o 0,8 punkta procentowego. Wow, a w szczególności jak rzeczytamy dalej w badaniach, że to dzieciom z problemami w nauce bardziej pomaga ten zakaz, a osoby lepiej uczące się nie miały zmian w wynikach. Idealne, wszyscy po równo, wszyscy gó... Polska oświata nie dorosła do wykorzystywania dzisiejszych technologii i dalej wysyła rzesze nieprzygotowanych do życia młodych ludzi.

[@Astroni800]

Ba, powiedz mi, do czego nasza kochana oświata dorosła. Bo ja widzę tylko, że do uporczywego wypychania Sapkowskiego z kanonu lektur 😔

[@missk1697]

To ja proponuje zakaz glupich pomyslow, tylko pomyslec o ile lepiej by sie zylo xD

[@Pan_Blazej]

Astrologowie ogłaszają, że niepełnosprawne dzieci w Polsce zakaz nie obejmuje. Populacja niepełnosprawnych dzieci dubluje się!

[@Tartanel007]

Odpowiadając na pytanie w filmie. To „Nie” bo ty, ani ja nie chodzimy już do szkoły ✌️ xD

[@centrumflorosprout]

Ale się Krzysiu Ka Maj wkurzy jak to usłyszy xd

[@joko5007]

Dokładnie o nim pomyślałam i czekam na jego odpowiedź 😅

[@aleksanderzaremba9695]

"Wstrętne urządzenia deprawują młodych ludzi. Nawet jakbym miała je przyzwolić, to skąd miałabym wiedzieć że uczeń się uczy a nie ogląda jakieś tok tiki. Nie zastąpią starych, sprawdzonych podręczników zza mojej młodości. Zakazać je wszystkie, to w końcu wezmą się do roboty."

[@dawidm6893]

Gdy coś na każdym kroku coś wyręcza cię z pamiętania jakiejkolwiek informacji, to mózg pójdzie na łatwiznę i ograniczy twoją pamięć. Potem będzie ratowanie sytuacji tak jak obecnie, zamiast autem do sklepu to spacer, zamiast winda to po schodach.

[@deadinside-ff8eg]

No tak, bo przecież mózg powstał do zamiętywania dat na historii, czy poprawnej (zgodnej z kluczem) interpretacji książek napisanych starą polszczyzną, a gdy odbieramy mu tę jakże cenną możliwość, to zaczyna zanikać zupełnie tak jak nieużywany mięsień.

[@Irgma112]

@@deadinside-ff8eg Jednak, jak byś nie uważał/a, że to bzdura, mózg tak jak mięśnie wymaga ćwiczeń. I nawet to uczenie się dat jest dla niego pożytecznym ćwiczeniem.

[@deadinside-ff8eg]

@@Irgma112 I tak, i nie, bo uczenie się nie jest tym samym, co memoryzowanie a niestety polska szkoła polega w głównej mierze na tym drugim.

[@Irgma112]

@@deadinside-ff8eg Tu się zgodzę. No ale ciekawa jestem jaka będzie starość ludzi siedzących od wczesnego dzieciństwa w wirtualnym świecie. Podejrzewam, że niechciany gość- Alzheimer zapuka do nich znacznie wcześniej niż do obecnego pokolenia staruszków. Stawiam, że już po 50-tce. Z tych i innych względów byłabym za ograniczeniem używania komórek w szkole. Chociaż wiem, że pewnych rzeczy się już nie cofnie.

[@mortanes2]

@@Irgma112 Byłoby bardzo ekologiczne i wygodne, gdyby dało się zastąpić tablice, książki, zeszyty, długopisy i kredy komputetami, laptopami, tabletami, telefonami i rzutnikami. Stworzenie państwowej aplikacji/nakładki na system do telefonu dziecka, która pozwalałaby na kontrolowanie wszystkich treści i monitorowanie aktywności to też żaden problem. Wszystko kwestia niekompetencji, lenistwa i uporczywe trzymanie się "starych dobrych metod". Ja rozumiem, że ciągłe zmiany są męczące, ale bójcie się boga! Przez zaledwie 15 lat świat zmienił się nie do poznania, a szkoła i jej metody te same. A zadania w podręcznikach i ćwiczeniach są te same od 30lat, co nie przeszkadza zbójeckim wydawnictwom sprzedawać co roku jakże nowy i aktualny podręcznik.

[@murzynek6944]

Nie no to pierdolenie byłem pokoleniem w którym wchodziły smartfony gdy byłem w szkole podstawowej i gimnazjum rok ur. 2002 i na pewno bardzo źle wpłynęły one na moją koncentrację więc wydaje się to być dobrym pomysłem

[@jozefbudny7010]

Mam mieszane uczucia do pomysłu z zakazem używania smartfonów w szkole. Z jednej strony chyba pomoże dzieciom w nauce a z drugiej strony brzmi strasznie dla młodzieży.

[@kradne]

Zabrakło informacji że w zależności kto zapytana jakiegoś prawnika taką interpretację prawa dostanie

[@SpaceRak]

Mam pewną propozycję. W wielu kinach są blokery łączności gsm, można by tego użyć w szkołach. Lecz w następujący sposób, musimy umożliwić dzwonienie przez wifi, a sieć szkolna powinna blokować niepożądane strony. Jest to już teraz możliwe technicznie. Byłby to złoty środek, uczniowie nie stracą możliwości komunikacji, zwłaszcza w kryzysowych sytuacjach a jednocześnie szkodliwe treści zostaną zablokowane

[@pawerzonca9447]

Mnie ciekawi jakie były powody depresji o zaburzeń psychicznych u dzieci w wieku szkolnym w pierwszych latach XXI gdy smart phony i social media dopiero raczkowały? Jakie były powody/argumenty?

[@r3pack]

Mnie nie czeka, ja już szkołę skończyłem.

[@grzegorzpsiuk9179]

Dzięki

[@koltunisko]

Chętnie zobaczył bym rozmowę na taki temat z kimś młodym jak np. Lesław D.

[@A-BYTE94]

beka z ludzi co nie mogą się opanować

[@snort9418]

a ja jestem za nie. imo niebaza wielka, starzy mysla ze nam mozgi to psuje, ale to nieprawda, to jak z trawka, pozornie niezdrowa, a wlasciwie to lagodzi stres i wplywa pozytywnie na czlowieka. pozdro

[@Agnieszka-ec8fr]

Dziękuję

[@Mandymag472]

Zakaz powinien dotyczyć wszystkich dorosłych . 😂😂🤪

[@thefox4944]

Nie ma Opcji Jak nie chcemy Podążać za zachodem to nie podążajmy za nim tak

[@karolm476]

U mnie zakaz telefonów w szkole był już 15 lat temu. Jakoś przeżyłem

[@brys555]

U mnie 23 lata temu, ale umówmy się telefony wtedy zajmowały nas w mocno umiarkowany sposób.

[@karolm476]

@@brys555 Prawda. A obecnie, gdy telefon jest niemal drugim życiem nastolatka to większość Polskich szkół wycofała się z tych obostrzeń

[@capselos]

Będąc w gimnazjum (2014-2017) mierzyłem się z takim zakazem zanim to było modne ;)

[@ZuroPL]

Kiedy studiowałem w Hiszpanii był taki zakaz na zajęciach.

[@ja-nozeveryman5865]

6:50 "...na swoim profilu na X... regularnie..." brzmi trochę jak hipokryzja. Tylko trochę

[@anonim5750]

Oesu, wielki dylemat, czy zabronić korzystania ze smartfonów. Ja nie rozumiem, nad czym tu się zastanawiać? To chyba oczywiste, że byłoby to dobre? Uczę dzieci i brak dyscypliny, to jest coś strasznego. Mówię dzieciom z piątej klasy, żeby się podpisały imieniem i nazwiskiem. Pół klasy pisze tylko imię. Jak można mieć za sobą 5 lat edukacji i nie rozumieć tak prostego polecenia? Jak można po 5-u latach nie umieć się podpisać na teście, gdzie wiem, że poprzedni nauczyciel robił im kartkówkę raz na tydzień? Toż trzeba być imbecylem. Serio. Jak tylko będę mogła, to zrezygnuję z tej pracy.

[@Stary-grzyb-z3r]

U mnie w szkole jest zakaz nawet mp3. Więc slucham kaset na walkmanie.

[@barcelolona_Fan]

bardzo się z tego cieszę jako 14 latek

[@MilkywayWarrior1618]

Gdyby nie dostęp do telefonu (w tym Desmosa - kalkulatora graficznego) w liceum, to dużo więcej czasu zajęła by mi nauka matematyki i więcej musiałbym robić w domu. Nie podoba mi się jak osoby, które już dawno proces uczenia się mają za sobą, bagatelizują jak praktyczne narzędzia do zdobywania niezbędnych intuicji dzisiaj mamy. O zintegrowaniu współczesnych narzędzi w proces nauki w szkole można zapomnieć. Co najwyżej dokupi się więcej rzutników z których i tak nauczyciele nie potrafią korzystać.

[@TheStavsky]

Powodem tego stanu rzeczy jest to że system pruski nie pozwala ciągnąć do góry, on ma za zadanie ciągnąć w dół by wszyscy osiągali to samo. Sam zakaz będzie działał dokładnie tak jak każdy inny zakaz w naszym kraju, tylko mierni będą się podporządkowywać, a reszta znajdzie rozwiązanie (smartwatch też potrafi to co smartfon), na te trudności, nie wspominając że jednak wszyscy poza murami szkoły wszyscy korzystają z internetu (XXIwiek ma się dobrze w sferze biznes). Ba nawet niektóre uczelnie coraz bardziej kojarzą, że internet to jednak coś więcej niż platforma na której działają Teamsy.

[@MilkywayWarrior1618]

@@TheStavsky Pomijając tezę o umyślnym złym działaniu obecnego systemu, to nie sposób mi się nie zgodzić

[@anonim5750]

Matko, no tak, bo jak uczeń co 5 minut sprawdza na lekcji powiadomienia na telefonie, to na pewno się lepiej czegoś nauczy. Niech sobie w domu korzysta, co za problem.

[@MilkywayWarrior1618]

@@anonim5750 ty przeczytałeś w ogóle mój komentarz?

[@Koszu_ez]

ciągłe sprawdzanie powiadomien to nie efekt FOMO tylko samotnosc XD Nikt nie ma ustawionych powiadomień na to co się dzieje w świecie/ internecie. Powiadomienia przychodzą od serwisów typu Snapchat, Instagram, Messenger, a te służą do komunikowania się pomiędzy ludźmi. Zdziwilibyście się jak wiele dzieci czuje się samotnych, ciężko im na wiązywać relacje, ma depresje etc. To nie telefon jest problemem a system

[@letsgrajmy2157]

Posłałem wlaśnie syna do pierwszej klasy podstawówki i byłem zaskoczony, że już kilkoro dzieci z jego klasy ma smartwatche. Rodzice argumentują to potrzebą kontaktu i namierzania pozycji dziecka przez GPS a w efekcie po 2 dniach wychowawczyni przypomniała o zakazie przynoszenia do klasy elektroniki, bo dzieci ciągle dostawały powiadomienia, ktoś do nich dzwonił, grali w jakieś gry itd.

[@55sfg55]

Co to za słaba pato-szkoła, że wyciszyć telefonów nie umieją? Nieważne... ja pamiętam że nauczyciele, jak i wielu ludzi, mają tendencję do wyolbrzymiania, znając życie to były z dwie takie sytuacje i to dlatego że nikt nie ukarał uczniów za nie wyciszenie smartfonów...

[@prawykozak388]

U mnie w szkole podstawowej był zakaz używania telefonu. Wtedy uważałem że to ograniczenie moich praw, teraz uważam wręcz przeciwnie

[@OlafNowak-s1l]

Córka znajomych w szkole podstawowej w Krakowie ma taki zakaz i nie słyszałem, żeby cierpiała z tego powodu.

[@55sfg55]

To jest ograniczenie i to twoich praw, nie wiem jak chcesz coś co ogranicza twoją swobodę korzystania z czegoś nazwać inaczej, ale tutaj to tylko widzę że na polskim i matmie się tutaj chyba jednak nie uważało...

[@OlafNowak-s1l]

@@55sfg55, weź się za lekcje, a nie siedź na necie.

[@55sfg55]

@@OlafNowak-s1l argumentum ad wiekum co? Człowieku nie jestem dzieckiem którym możesz pomiatać, jestem dorosłym człowiekiem który ma pełną zdolność do czynności prawnych nadaną przez kodeks cywilny, a tutaj nawet nie mówiłem do ciebie, spam bocie.

[@keerin_314]

Ja w podstawówce nie mogłem używać telefonu i nie było to według mnie złe a nawet dobre

[@tacosowy7107]

Co jak co ale w mojej szkole właśnie zakazali używania telefonów

[@MrSobeer]

Ale lepiej żeby siedziały przy sali i grali w gre na telefonie czy żeby jak za dawnych czasów, biegali po holu i naparzali sie plecakami? 😅

[@pawmal1988]

To drugie, to chyba oczywiste.

[@sznstrategic]

Tymczasem chat gpt który często bardziej mi pomoże niż nauczyciel, a nauczyciela moge jedynie wykorzystać do potwierdzenia wątpliwych odpowiedzi które dał mi chat. Lekcje są strasznie nie zindywidualizowane, mam wiele pytań ale strach sie bać zapytać kiedy cała klasa też usłyszy jakie są one prozaiczne... zaś dostanie takiego zindywidualizowanego kosztuje krocie przez potrzebe wielu wizyt u psychologów albo przynajmniej rok ( a często więcej ) kiedy chce się to zrobić za pomocą nfz, no a nie każdy rodzic może sobie od tak wydać 3000 zł żeby faktycznie dziecko dostało diagnozę.

[@stanisawakowalska812]

Niezindywidualizowane razem, może byś to wiedział gdyby chatGPT nie pisał za ciebie wypracowań? Z interpunkcją też słabiutko. A jak masz pytanie, zawsze możesz wpisać je w Google w domu, nie potrzebujesz telefonu w szkole :) Logicznego myślenia też cię uczył chatGPT?

[@mortanes2]

​​​@@stanisawakowalska812 Ale pokazałeś dzieciakowi... Reprezentujesz sobą wszystko co jest złe w naszym systemie edukacji: - traktowanie uczniów jak idiotów - drastyczna przestarzałość, brak kontaktu z rzeczywistością - niezachwiane mniemanie o swojej racji - bagatelizowanie i zbywanie czyjegoś głosu i zdania bez podania zasadnych argumentów - poczucie wyższości W dodatku jesteś takim przegrywem, że wytykasz dziecku czy nastolatkowi interpunkcję, zamiast odnieść się do problemów, które dotykają go w szkole i podczas nauki. Sam pewnie nie odróżniasz internetu od przeglądarki i dwa zdania na klawiaturze piszesz dwie minuty, a wytykasz komuś nieistotne w nieformalnej formie przekazu pierdoły. Wstyd i żenada.

[@anonim5750]

Ludzie są niesamowicie roszczeniowi. Nauka w klasie nie może wyglądać jak korepetycje, bo to nie są korepetycje. Nie da się indywidualizować nauki z kilkudziesięcioma osobami naraz. Myślałam, że to oczywiste, ale jak widać nie dla każdego.

[@mortanes2]

@@anonim5750 Klasy są przepełnione, nauczyciele dostają psie pieniądze, podstawa programowa kesy przestarzała, system edukacji zresztą też. Mało zindywidualizowane nie oznacza, że ma być jak korepetycje. Zwyczajnie przydałoby się aby każdy mógł mieć chociaż minutę z nauczycielem raz na tydzień lub dwa.

[@missk1697]

@@mortanes2 Pieknie go wyjasniles xD

[@janwojtusiak6145]

Kurcze ciezki temat ale jakos w to nie wierzę

[@pawepaczek6121]

W szkole w naszej gminie już jest.

[@kajetangrabara1259]

Nie jestem za zakazem telefonów, ale rozumiem, że wycięcie znacznej części sieci internetowej może być bardzo trudne lub prawie nie wykonalne bez sensownego zespołu SysOps’ów. Z jednej strony Intranet mógłby by być rozwiązaniem, ale takie systemy kosztują.

[@mortanes2]

@@kajetangrabara1259 Zupełnie nie byłoby problemu, jeżeli telefony dzieci miałby zainstalowne jakieś oprogramowanie kontrolujące i blokujące treści na bardzo niskim poziomie (tak aby np. nie obchodziły zabezpieczeń wifi przez dane komórkowe). Albo żeby w godzinach zajęć/szkoły odpalał się jakiś tryb, w którym masz dostęp tylko do określonych stron, np wikipedia, słownikj, tłumacze itd

[@missk1697]

@@mortanes2 Nie ma podstawy prawnej do zmuszania kogokolwiek by cokolwiek instalowal.

[@mortanes2]

@@missk1697 Oczywiście, że nie ma lol. Argumentuje za tym, że powinien być, przykładowo dla dzieci poniżej 16 roku życia. Dzieci i nieograniczony dostęp do internetu to słabe połączenie.

[@bm3642]

Będąc proletariatem i bez filozofowania jak autor z AI, stwierdzam zakazać.Niedługo nastolatki będą robić test ciążowy przez aplikację na Androida.

[@missk1697]

Bedac proletariatem nie zgadzam sie zeby przedstawiciel panstwa burzuazyjnego dysponowal moja wlasnoscia osobista.

[@bm3642]

@@missk1697 Ja jako plotariusz doceniam i krytykuję technologię.

[@A-BYTE94]

5:32 hahaha

[@ryszardsojka2137]

Czemu nie ma darmowej aplikacji blokującą aplikacje

[@Mr.Ralph_G]

czemu dopiero teraz dowiedziałem się, że nauczyciele nie mogą zarekwirować (ukraść) telefonu ucznia (u mnie to jest normalka)

[@missk1697]

Art. 191 i jechane z pozwem

[@b.k.2804]

Hmm. O ile popieram idee to ja gdybym chodziła do szkoly, zorganozowalabym sobie w plecaku ukrytą ekranowaną kieszeń. Ekranowaną w razie gdyby były jakies detektory takich urządzeń. Nie dlatego, zeby korzystac, ale dla własnego bezpieczeństwa. Liczyc na pomoc belfra w krytycznej sytuacji, nie polecam.

[@adlozi]

Możesz zablokować te kanały z treściami dla dorosłych i usunąć ich komentarze - mają podstępny sposób na promowanie swojej aktywności, szczególnie w przypadku filmów, których temat dotyczy dzieci i młodzieży. Wszyscy mamy prawo chronić naszych obserwatorów i usuwać takie szkodliwe kanały z naszego i ich widoku.

[@masumi1990x]

Uczyłam się w czasach Nokii 3310 i innych takich, zdałam i nadal żyję. Szieciaki teraz też mogą żyć bez telefonu choć przez kilka godzin i to byłby dla nich odwyk.

[@mortanes2]

@@masumi1990x Problem w tym że mógłby żyć lepiej, ale zarówno ich rodzice i nauczyciele nie są w stanie nauczyć ich odpowiedzialnie korzystać z technologii. A nie mogą, bo sami nic nie umieją, więc zamiast się nauczyć, co wymaga pracy i zaangażowania - zakazują i mówią "ja dałam radę, oni też dadzą, a w ogóle to dla ich dobra" Nie ma to jak na chłopski rozum co?

[@pawmal1988]

​@@mortanes2chłopie nikt nie ma na to czasu. W pracy też często nie można mieć telefonu. Czemu tam tych swoich mądrosci nie prawisz? Niech szkoła po prostu w regulaminie sprecyzuje kiedy uczniom wolno korzystać z telefonu i to egzekwuje. Realnie się okaże że nie ma żadnej potrzeby mieć telefon na lekcji i będą się obyć bez nich i będzie święty spokój. To nie koncert życzeń, nauczyciel ma realizować program i tyle.

[@mortanes2]

@@pawmal1988 "Nie ma czasu" - xd ekhem, pozwolę sobie zacytować: "PANIE, TAKI ZAPIERDZIEL, ŻE NIE MA KIEDY TACZKI ZAŁADOWAĆ" - "Czemu tam swoich mądrości nie prawisz" Raz, bo szkoła jest z pieniędzy podatników, czyli też moich, a czyiś biznes to nie mój biznes. Dwa, "Praca" to określenie tak w ogólne, że trochę kpina nie argument. No raczej na taśmie i budowie nie, ale dostawcy żarcia i kurierowi też zabierzesz tel z nawigacją? - "To nie koncert życzeń" To jest dosłownie rozmowa o reformie i modernizacji systemu edukacji wobec narastająch problemów nagłego postępu technologii, a twoją propozycję można porównać do naklejenia plasterka z myszką miki na złamanie otwarte. Jasne, można zabronić korzystania z telefonów i nawet to egzekwować. Z małymi dzieciakami jasne, da radę. Z nastolatkami życzę powodzenia. - "Okaże się, że nie ma żadnej potrzeby mieć telefon na lekcji" To trochę słabo jak każdy ma ten zajebisty superkomputer w kieszeni, który ma wszystkie odpowiedzi na wszystkie pytania... i decydujesz się, że nie jest to przydane narzędzia podczas edukacji. Teoretycznie na razie nie ma potrzeby, bo naucziele myślą że telefon to diabeł, nie potrafią włączyć rzutnika i wydaje im się że metody którymi ich uczyli, jak nie było internetu, są sam dobre teraz, jak istnieje internet.

[@MilkywayWarrior1618]

W starożytności ludzie uprawiali matematykę kijem na piasku i jakoś żyli. To, że rozumieli mniej o świecie ponieważ nie mieli współczesnych narzędzi to już inna sprawa.

[@pawmal1988]

@@mortanes2 nikt nikomu nie broni używania smartfona, chodzi tylko o to żeby nie robić tego na lekcji, bo to może rozpieprzyć całą pracę. I nie opowiadaj tutaj głodnych kawałków o tym, że w smartfonie masz odpowiedzi na wszystkie pytania. Problemem jest sprawdzanie wiadomości i siedzenie na YT czy tik toku. Nie wiem skąd wziąłeś, że telefon nie jest przydatny w edukacji. Edukacja to przede wszystkim praca w domu i tam to jest ok. W kościele też się przyjęło, że nie korzystasz ze smartfona, a przecież to takie świetne urządzenie do ewangelizacji. Takiego rodzaju są twoje argumenty....Nauczyciel nie jest w stanie zweryfikować czy siedzisz i oglądasz jak youtuber pije płyn do naczyń czy ogarniasz temat zajęć.

[@_shy_fox_]

Ja we wszystkich moich szkołach miałem w statucie zakaz używania telefonów. Poza liceum gdzie było wifi, ale bardzo ocenzurowane. Tak, za bawet nauczyciele narzekali na to, że zbyt często banuje zwykle strony, treści. Do liceum korzystałem z telefonu i miałem gdzieś statut i nauczycieli. A w liceum nauczyłem się obchodzić cenzurę przez zmianę DNS, czy VPN.

[@pansteveyt8687]

W podstawówce to jeszcze ma sens ale jako maturzysta to uważam, że to debilizm bo nasze życie nie kręci się w okół szkoły nawet w samej szkole i są sprawy ważniejsze od paru lekcji bo na przykład (na przerwie) ktoś coś do ciebie napiszę i to jest ważne i trzeba się zerwać bo jedyna okazja załatwienia ważnej strawy po prostu przepadnie. I w trzeciej klasie szkoły średniej tak samo.

[@anonim5750]

Tak, oczywiście, bo licealiści mają takie super ważne sprawy do załatwienia. Jeśli coś jest ważne, to można by było zadzwonić do szkoły, a nie, że uczeń musi mieć srajfon.

[@pansteveyt8687]

@@anonim5750 i zamiast na przerwie samemu ogarniać lub jeszcze tylko od wychowawcy usprawiedliwienie wziąć to angażować do tego jeszcze dyrektora i/lub jak nie będzie sam chciał przyjść to sekretarkę tak? To opierdol by się dostało od połowy zaangażowanych osób. Niewarto.

[@pansteveyt8687]

@@anonim5750 a w sumie to jak się już czepiamy to jak masz przykładowo prasówkę zrobić na WOS i akurat nie masz 2 godziny przed lekcja i sobie przypominasz (albo uświadamiają cię bo często nie powiedzą ci inni kto ma co zrobić albo, że wgl coś było) to chyba lepiej posiedzieć 5-10 minut bo więcej nie trzeba na znalezienie z 5-6 informacji, zapisanie i szybkie opisanie se ich niż dostać pałę bo zapomniałeś. Chyba lepiej w tej sytuacji nauczyć się improwizacji?

[@LinkerFilms]

Nie powinno się zabierać smartfonów tylko nauczyć z nich mądrze korzystać, ale gdzie rodzicom albo nauczycielom by się chciało...

[@ewelinad.7564]

Dziecko zawsze będzie kombinować i nie zawsze rozumie co dla niego dobre.

[@LinkerFilms]

@@ewelinad.7564 dlatego rodzice powinni pilnować ile czasu dziecko spędza ze smartfonem, dodatkowo zainstalować oprogramowanie informujące rodzica co pociecha robi na telefonie

[@ewelinad.7564]

@@LinkerFilms to jest trudny temat, z jednej strony wchodzi kwestia zaufania do dziecka, a z drugiej jego naturalna ciekawość, szczególnie do tego co zakazane. Poza tym każdy z nas był dzieckiem i każdy człowiek kombinował by rodzice się nie dowiedzieli o czyms albo na coś zezwolili. Poza tym w szkole dochodzi kwestia ściągania na klasówkach. Osobiście jestem za tym że skoro nauczyciel może być pozwany za przywłaszczenie telefonu, to może najwyższy czas zeby dzieciaki były pociągnięte do odpowiedzialności za ściąganie? Na to znalazłby się niejeden paragraf.

[@LinkerFilms]

@@ewelinad.7564 System edukacji potrzebuje więcej niż jednej reformy, to pewne :) a co do ściągania, dawniej trzeba było w tym bardziej kreatywnym :D

[@jezyk82]

Przecież dorośli też są uzależnieni od tik toka

[@anoniim3198]

W cywilizowanych placówkach edukacyjnych technologia pracuje w służbie edukacji. Ale my mieszkamy w Polsce, gdzie cywilizacji wypowiada się wojnę.

[@LeMiemo-shay]

Najbardziej ignorancki komentarz jaki widziałem, Polska aktualnie jest jednym z najszybciej rozwijających się krajów pod względem technologii informatycznej, nowoczesny system bankowy to w ogromnej mierze zasługa Polaków. Pod tym względem wyprzedziliśmy Niemcy czy Francje, gdzie wszystko załatwia się stacjonarnie. Za odrą posiadanie dokumentów w formie cyfrowej to złudne marzenie, a w Japonii o której wszyscy gadają głupoty, że żyją w 2050 używa się faksa. Ale nie jesteśmy dalej w tym najlepsi. Na Ukrainie można dostać wizę, przez internet. Estonia to twórca nowoczesnych komunikatorów jak skype. Najszybszy internet jest w Rumunii. Cywylizacja rozwija się tu, na zachodzie już się dorobili i żyją na dawnym dorobku.

[@mortanes2]

@@LeMiemo-shay To co mówisz to w większości prawda, ale w kontekście systemy edukacji i szkół jesteśmy baaardzo do tyłu. Żadnej kontroli rodzicielskiej i ograniczenia treści, w szkole na laptopa/tablet patrzy się jak na diabła, interaktywne tablice wiszą zakurzone... Z w miarę dobrych rzeczy jest USOS, ale to dla studentów

[@LeMiemo-shay]

@@mortanes2 Najgorszy system edukacji jest we Francji, gdzie autentycznie wyciska się z uczniów wszystkie soki. W Polsce nie ma wcale tak źle. Pierwsze słyszę, by patrzyło się jak na diabła. Szkoły w Polsce regularnie dostają dofinansowanie na naukę i sprzęt informatyczny, gdzie przy dostępym budżecie naprawdę nie ma źle. W moim liceum regularnie używało się tablic interaktywnych i wyświetlaczy. Prezentacje, były jednym z wielu możliwych form zadań domowych. Nie chodziłem do szkoły w dużym mieście, raptem 60 tyś mieszkańców i tylko 3 licea (A w zasadzie 2). Kadra Nauczycielska pamiętała czasy Gierka. I z mojego doświadczenia to co mówisz brzmi jak abstrakcja.

[@mortanes2]

@@LeMiemo-shay Ja zapamiętałem szkołę jako pełna wielkich, interaktywnych tablic, których nie użyto w ciągu toku edukacji ani razu, przez 9 lat. Korzystało się z tej "awaryjnej" obok, kredowej zielonej bądź z mazakiem białej. Także pieniądze w błoto. Raz jak chcieliśmy użyć takiej tablicy, to się okazało, że nawet nie ma jej jak podłączyć do prądu, bo kabel nie sięgał do gniazdka. Dopiero w liceum, jedna jedyna nauczycielka od biologii rzeczywiście korzystała z rzutnika i pokazywała prezentacje, nie udostępniała ich dalej. Jakbym nawet już na poziomie liceum wyjął laptopa zamiast zeszystu do notatek, to chybaby mnie ukrzyżowali. Do dzisiaj nie cierpię pisać, przez to chore przepisywanie z tablicy i szybko szybko zanim zetrze. Wszystkie notatki i dokumenty jakie mogę mam w formie cyfrowej. W życiu nie musiałem napisać listu, co najwyżej maila. Umiejętności pisania odręcznie nie używam prawie w ogóle, poza podpisami na umowach. Nauczyciele straszący fałszywymi informacjami na Wikipedii - takie czasy. Zazdro, że dobrze trafiłeś. Czekam na czas, gdzie dzieciakowi do szkoły wystarczy w plecaku laptop i ładowarka albo jeden zeszyt na najważniejszeinformacje, bo nauczyciel prześle notatki po zajęciach na Teamsach. (preferowalnie jakimś systemem własnym szkoły)

[@koprolity]

A łamiący ten zakaz będą musieli klęczeć na grochu.

[@sznstrategic]

Co to za błachostki, chcesz ich wynagrodzić ? Minimum kolcki lego albo pinezki, a jak budżet pozwoli to rozgrzane węgle !

[@mortanes2]

@@sznstrategic Spokojnie, to nie obowiązkowa lekcja religii o inkwizycji.

[@gumi416]

Zamiast nauczyć zdrowego podejścia do telefonu, robi sie z niego kolejnego diabła

[@mrpierog3780]

Ludzkość wymyśla AI , leci w kosmos. Tymczasem szkoła return to monkey

[@Marcin-wx5mf]

Kiedyś dorośniesz i zrozumiesz jaką sieczkę z mózgiem robi wielogodzinne siedzenie na social mediach, jaką dopaminę dostarcza do mózgu dzięki czemu taki dzieciak nie ma żadnego powodu w życiu aby się rozwijać

[@Ruby31225]

@@Marcin-wx5mf jak ktoś nie umie korzystać w odpowiedni dla niego sposób z telefonu to jest mu on nie potrzebny.

[@Marcin-wx5mf]

@@Ruby31225 a skąd mózg 10-12 latka ma to wiedzieć? Nie ma na tyle rozwiniętego umysłu aby stwierdzić, że nadmiar telefonu jest szkodliwy

[@Ruby31225]

@@Marcin-wx5mf To akurat ma sens, ale chciałbym powiedzieć że do szkół chodzą również osoby które mają 19 lat.

[@horacy-n5n]

@@Marcin-wx5mf no skąd? kurna po to jest wychowanie by tego nauczyć ale jak rodzice w dupie wszystko mają to nie dziwne

[@szymonw7047]

Jako uczeń 3 klasy liceum mogę stwierdzić że taki zakaz niewiele da bo uczniowie i tak znajdą sposób na posiadanie ich w szkole

[@kaeltas6]

Rekwirowanie brzmi źle, ale po prostu wprowadzić w takim razie zakaz ich przynoszenia, a jak przyniesiesz to nie wejdziesz do szkoły dopóki nie przyjdziesz bez smartfonu bo uzależnienie od nich(głównie przez social media) jest poważnym problemem w dzisiejszych czasach.

[@MilkywayWarrior1618]

To co proponujesz jest niewykonalne

[@MichałSzmydt]

Nie można zarekwirować cudzej rzeczy... AAAAALE...

[@WedrowniczekJas]

Można, można. Np. gdy używa jej w sposób, lub w miejscu, gdzie jest to nielegalne.

[@OskarL47]

Można jeżeli jest zakaz na danym terenie. Np zakaz wnoszenia kamer i aparatów na sale kinową

[@Koszu_ez]

@@OskarL47 a to mozna chyba conajwzyzej wyprosic z sali, watpie ze ktos ci w kinie telefon zabierze xd

[@55sfg55]

​@@WedrowniczekJas dobra ale nie mówimy teraz o narkołykach ok?

[@missk1697]

@@WedrowniczekJas Tyle ze to prawo panstwowe decyduje co jest legalne a co nie. Administrator danego obiektu ( np.szkoly lub kina) moze cie co najwyzej z niego wyprosic.

[@KarolRomet]

To w szkole było można do tej pory używać telefonu?

[@Zwyczajny_polak]

Akurat wróciłem dopiero że szkoły i znowu słucham o szkole 😅