Brak miłości w życiu - dlaczego czujesz się samotny i pusty w środku oraz jak temu zaradzić?

[@ewelina_brzostowska]

Brak miłości, samotność, poczucie pustki to bolesne emocje, które utrudniają funkcjonowanie i cieszenie się momentem tu i teraz. Zapraszam do pobrania e-Booka o którym wspominam w filmie "Jak ukoić emocjonalny ból i poradzić sobie z przytłaczającymi uczuciami" ewelinabrzostowska.com/jak-ukoic-emocjonalny-bol/

[@zephir332]

A co z miłością wobec siebie? Czy to nie jest jednak podstawa wszystkiego? Wszyscy są programowani tak, że potrzebują innych osób, lub jakieś czynniki zewnętrzne by być szczęśliwymi, no i wtedy, może, no może, tak gdzieś ślady miłości może gdzieś sa😂 głównego winowajcy dopatruje się w indoktrynacji KK jednak. Bloki na seks, na otwartość, postawa niegodności, pomniejszanie swojej osoby itd. toksyczne klimaty na maxa😮 Inne religie działają też w tym kierunku - kontroli społeczeństwa.

[@zephir332]

Plus zaopiekowanie największymi deficytami u siebie, pierwotne rany odrzucenia, i różne in minus naszych etapów rozwojowych...

[@ewelina_brzostowska]

@@zephir332 to zawsze jest dobry wybór, aby zaopiekować się swoimi ranami. Z mojego doświadczenia wynika, że łatwiej jest nam na drodze uzdrowienia, jeśli ktoś życzliwy nam towarzyszy. Nasz mózg jest relacyjny

[@ewelina_brzostowska]

@@zephir332 oczywiście, że jest. Myślę, że jest różnica pomiędzy byciem uzależnionym od wsparcia kogoś, a naturalną potrzebą towarzyszenia nam.

[@PitsuMiwus]

Ciekawy materiał i potrzebny, można powiedzieć, że z nieba mi spadł. Mam 28 lat, byłem obiektem szykan w szkole. Rodzice raczej nigdy nie poświęcali mi czasu, jedynie co to były wymagania których nigdy spełnić nie mogłem. Co ciekawe do rodziców nie mam żadnego żalu, a jedynie nie mogę się pozbyć demonów przeszłości z okresu szkolnego. Mam problemy z socjalizacją, pałam nienawiścią do ludzi, boję się otworzyć na innych, mam wrażenie że w towarzystwie zachowuje się dziwnie, nie potrafie rozmawiać. Dodatkowo walczę z uzależnieniem od "kokainy 21 wieku", którą próbowałem zapełnić wewnętrzną pustkę - bez żadnego skutku. Ogólnie mam wrażenie że wszyscy ludzie są pozamykani w swoich światach i nikogo nie chcą dopuścić, może spotykałem niewłaściwe osoby, a może sam bałem się otworzyć swój świat dla innych...

[@ewelina_brzostowska]

Dziękuję za podzielenie się swoją historią. Niestety przemoc rówieśnicza zostawia bardzo duży ślad w naszej psychice. Jednocześnie warto z tym pracować, ponieważ są życzliwi ludzie, którzy mogą pomóc zaleczyć te rany. Niestety trudno jest zaryzykować i odważyć się na ten krok. Potrzebujemy mieć też zaufanie do siebie że teraz w dorosłym wieku możemy się bronić, w przeciwieństwie gdy byliśmy młodsi i zdani na innych. Wysyłam dużo ciepła i współczucia 🤗

[@aimbeeriks]

Miałem podobne doświadczenia stary, tez będę miał zaraz 28 lat. Natomiast moje doświadczenia wynikały z dużej nadwrażliwości i właśnie braku umiejętności ochrony własnych granic. Dzisiaj jestem dorosły i wszystko zmieniło się o 180 stopni, jestem odważnym, pewnym siebie człowiekiem chociaż nadal mam pustkę która dosłownie z dnia na dzień się zmniejsza. Dzisiaj wiem ze moje problemy wynikały z nieobecnego emocjonalnie ojca, ale nie do końca tego zewnetrznego a raczej wewnętrznego, czyli braku akceptacji swoich emocji i uczuć. Stoją za tym różne błędy wychowawcze które są źródłem poczucia winy i lęku, a one z kolei sprawiają że odcinamy się od siebie emocjonalnie. Trzeba akceptować uczucia gniewu, złości i naruszania naszych granic. Codziennie się tego uczę i jestem w co raz lepszej formie. Dzisiaj na swoje doświadczenia patrzę z akceptacja i zrozumieniem. U ciebie tez się uda. Myśle też ze nasze doświadczenia mają głębszy sens i uczą nas czegoś ważnego w życiu.

[@ewelina_brzostowska]

@@aimbeeriks dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem, które myślę że dla wielu osób może być krzepiące. Gratuluję wzrostu oraz życzę wszystkiego dobrego na dalszej drodze rozwoju 🤗

[@annabator5732]

Jak też tak mam bo nie potrafię funkcjonować w wiekszym gronie pomimo że jestem od ciebie starsza. Rozumiem cie

[@PitsuMiwus]

@@annabator5732 Fajnie się czyta swój komentarz, który napisałem 8 miesięcy temu, dzisiaj się mogę do niego odnieść w następujący sposób: Nie ma sensu szukać na siłę ludzi życzliwych, czy nawet być uprzejmym dla innych, trzeba mieć własne zdanie i dążyć do osiągnięcia własnych celów i rozwijać siebie. Tylko wtedy można przyciągnąć ludzi podobnych do nas samych, a jeżeli się komuś nie podoba i ktoś nas nie akceptuje no to sorry ale tam są drzwi 👉. Nie przejmować się innymi. Zdrowy egoizm to podstawa szczęśliwego życia. Mam nadzieję że znajdzie Pani sens w swoim życiu. Pozdrawiam.

[@gregorpaciorek5194]

Mam 44 lata i mam to uczucie odkąd pamiętam. Nie wiem jak długo wytrzymam.

[@ewelina_brzostowska]

Bardzo zachęcam Pana do szukania profesjonalnego wsparcia, szkoda tak długo cierpieć. Proszę pamiętać, że jest wiele osób na świecie, które doświadcza podobnych stanów i uczuć. Pozdrawiam serdecznie

[@ewakobiaka908]

...a ja myślałam że tylko ja to odczuwam. To powoduje że cały czas mam wielkie poczucie winny że jestem już tak beznadziejna i pusta że tylko zabieram innym tlen. Bardzo okropne uczucie ...ogromna czarna dziura ☹️

[@SonofSkyrim01]

Nie mam uzależnień,nie mam nałogów i nie mam żadnych znajomych.Czuję się samotny i kompletnie niepotrzebny.Z drugiej strony ludzie mnie drażnią.Jak to nazwać?Paradoks?

[@ewelina_brzostowska]

Zastanawiam się co się kryje pod rozdrażnieniem oraz to jaką ma Pan historię bliskich relacji. Jeśli wczesne relacje nie dawały komfortu i poczucia bezpieczeństwa to potem trudno budować satysfakcjonujące przyjaźnie i związki w dorosłym życiu. Niewątpliwie znajduje się Pan w pewnej pułapce emocjonalnej, bo z jednej strony jesteśmy istotami społecznymi i potrzebujemy kontaktu z ludźmi, a z drugiej strony nie wydają się one satysfakcjonujące więc ich unikamy. Czasami też podświadomie boimy się ludźmi i nieświadomie ich odpychamy poprzez np. nasze niemiłe zachowania, narzekanie itp. Temat jest złożony ogólnie i trudno jednoznacznie odpowiedzieć mi na Pana pytanie, nie mniej dziękuję za nie. Pozdrawiam serdecznie

[@isabelamilczuk4697]

Idem

[@ukaszfranciszek7433]

Mam podobnie

[@PM-zd1ol]

Jestem w trakcie rozwodu. żona chciała już na zawsze być ze mną. Ja nie czułem więzi z nią, wręcz mnie denerwowała. Poznałem inna kobietę która jest bardzo wymagająca w związku i tzw konkretna kobieta która wie co może dać i czego oczekuje. Z nią też nie wyszlo bo nie dawała mi uczuc w wystarczającej dla mnie ilości. Mam wrażenie że ja szybko się nudzę w związkach, , nie lubię monotonni i oczekuje okazywania uczuc jeśli kobieta mnie kocha. Sam od siebie je za to daje, to wiem. Znów jestem sam a to boli.samotnosc, wewnętrzne rozterki i pretensje do siebie że miałem kobietę która,, chyba,, mnie kochała ale nie okazywała mi tego bo jak twierdzi nie jest tego nauczona. W czym może być problem? Wiem że we mnie, to napewno ale jak to naprawić.?nie jestem egoistą dodam. Staram się dawać coś od siebie ale i też oczekuje od drugiej osoby. Ja chyba nigdy tak naprawdę nie kochałem i nie potrafię kochać skoro potrafię ranić bliska mi osobę,ta od której coś oczekuje a tego nie dostaje. Mam duży problem z zaufaniem kobiecie jeśli nie jest coś po mojej myśli. A to początkuje brak harmonii w związku z nią. Proszę o pomoc...

[@katarzynarydel3036]

Ja mam podobnie też nie mam nałogów czuje się samotnie i pustka. Boli mnie niesprawiedliwość świata i tyle obłudy na świecie w związkach...Nie mam znajomych bo kazdorazowa zdrada czy brak lojalności sprawia że bardziej przestaje wierzyć w ludzi ,nie mam pewności siebie bo wiele ludzi obraża mnie ze nigdy nue znajdę miłości bo każdy mnie zostawi czy nie jestem wystarczajaca bo nie wyglądam jak dziewczyna z okladek tu zmarszczki tam niedoskonalosci alergie cellulit i tak przestaje wierzyc w dobro ludzi wokól

[@Organic-u2m]

Przepiękna kobieta i jeszcze mądrze mówi!

[@ewelina_brzostowska]

:)

[@mariuszogorek129]

Bardzo miło pani słuchać i oglądając.Prxydatny film dla wszystkich.Jestem samotny,próbuje zdobyć swoją miłość.Znalesc na portalu randkowym eDarling sympatią i bez rezultatu.Czasami odpisują dziewczyny ale nie dochodzi do umawiania z kobieta dziewczyna.To po pierwsze.Po drugie to brak przyjaciół przyjaciółek.Mam tylko odnowione kontakt z LO.. Powracam do pornografi ,ale staram się nie mogła dać pornografi

[@ewelinabrzostowska6472]

Zachęcam do szukania profesjonalnego wsparcia, chociażby umówienia się na konsultację. Pracując z samotnymi osobami zauważam wiele mechanizmów, które podtrzymują samotność oraz nieumiejętność budowania trwałych relacji. Ważne, aby przepracować te mechanizmu na poziomie emocji, aby się od nich uwolnić. Pozdrawiam serdecznie i życzę powodzenia :)

[@xMATRIX15x]

Cieszę się, że coraz bardziej odołączam się od tego wszystkiego co potęguje we mnie negatywne emocje. Chociaż jest jeszcze sporo do zrobienia. Ile zostało mi zabrane, tylko dlatego, że było to moje, prawdziwe. Za to, że było inne. Spowodowało, że odusnąłem się od ludzi i bliskich. Zabrali to tak, że nie było widać żadnej wartości dla moich wartości. Ale gdzieś to w głębi przetrwało. Zaczęło się budzić w sposób który nie potrafiłem przewidzieć. Wtedy zauważyłem, ile osób jest tak naprawdę przy mnie. A ilu tylko, gdy coś potrzebowali. Jak z biegiem czasu było wręcz konieczne podjąć ryzyko, nie w pełni jeszcze świadome. Drogę inną niż zwykle. Chociaż nie jest łatwo. Bo wielu i tak spróbuje zatrzymać. Abyś nie poszedł do przodu. Nie warto rezygnować. Bo wtedy pojawiają się osoby. Które dostrzegają Twój rozkwit. Otwierasz się na nowo. Odkrywając to co najlepsze. Dziwnym trafem pojawiają się wyjątkowe kobiety. I stopniowo zaczynają pomagać scalać rozbite części osobowości, eliminując te złe. Dając miejsce tym lepszym.

[@ewelina_brzostowska]

Wspaniała podróż, oby tak dalej i dużo sił życzę, aby pomimo przeciwności mieć odwagę być wiernym swoim wartościom.

[@iwamich1027]

Dziekuje cenne rady cieple pozdrowienia💐

[@ewelina_brzostowska]

Pozdrawiam również :)

[@bakugokatsuki3397]

Mam 12 lat, ale kiedy mówie mamie że czuję się pustwa w środku, to zdecydowanie słyszę słowo "wymyślasz". Raz poprosiłam mame o rozmowe, która była mi bardzo potrzebna w tamtym momencie, ale była zajeta i nie miała czasu, niestety tata w większości pracuje i jest w Norwegi, a przez telefon nie lubię rozmawiać o takich rzeczach. Nie wyglądałam się nikomu od 2 lat, a jak pruboje się komuś wygadać, to byłam wyśmiewani i słyszałam "nie możesz mieć problemów w takim wieku". Szukam pomocy, ale nie mogę jej nigdzie znaleść i nie wiem jak sobie radzić z życiem, samo ocena, zachowaniem i charakterem.

[@ewelina_brzostowska]

Dziękuję za wiadomość, cieszę się że już w tak młodym wielu szukasz wsparcia. To co czujesz ma absolutnie sens, bo każdy z nas w każdym wielu ma wiele potrzeb emocjonalnych, w tym uwagi, wsparcia i bycia wysłuchanym. Szczególnie jako dzieci jesteśmy zależni w tej sferze od innych osób, przykro mi że nie możesz liczyć na swoich bliskich. Polecam skontaktować się z Fundacją Dajemy Dzieciom Siłę, wierzę, że tam Ci pomogą. Pozdrawiam ciepło

[@Rafa-888]

Ok muszę troszeczkę optimizmu tu wrzucić bo taki właśnie jestem, a więc o tym że jestem WWO dowiedziałem się z rok temu i uważam że to dar i to wielki w końcu kochamy całym sercem❤ , zakochujemy się na maksa , czytamy innych ludzi i czujemy ich relacje , problemy itd. Miłość nas uskrzydla inni mogą nam pozazdrościć tych uniesień. Dla ukochanej osoby zrobimy wszystko żeby cały czas nie znikał jej uśmiech z buzi 😁. Czujemy motyle w brzuchu i to latami , nie jak inni są zakochani 2 lata , ja kochałem 25 lat z tą samą siłą , ryczymy jak ktoś nawet obcy ma problemy , chcemy im pomóc , potrafimy słuchać , wczuć się w sytuację innych , jesteśmy bardzo kreatywni i pomysłowi , to tacy ludzie jak my zmieniają świat , tworzą wielkie biznesy bo rozumieją innych ludzi .Tak zgadza się, jak jest źle bardzo cierpimy ale to od nas zależy kogo dopuścimy do bliskości z nami , podpowiem ludzi złych odstawić i się odseparować. Okazujemy mega dużo miłości i zrozumienia . To nie my jesteśmy słabi nie stabilni, my jesteśmy elitą uczuć i to innym powinno zależeć na tym, żebyśmy obdarowali ich miłością ❤. Zrozumcie wszyscy na świecie szukają szczęścia i miłości której w nas jest tak wiele.Jestesmy świetnymi rodzicami , przyjaciółmi , żonami i mężami. Ktoś kto nas ma, NIECH UWAŻA SIĘ ZA SZCZĘŚCIARZA. WWO TO NAJWIEKSZA FORMA CZYSTEJ MIŁOSCI. Resztę masz w głowie , myśl o tym że Jesteś wyjątkowa i ciesz się tym że miłość którą przeżywasz jest niewyobrażalnie piękna i wielka a tą którą możesz kogoś obdarować jest jeszcze większa , te motyle w brzuchu ❤, ten zapach skóry ukochanej osoby to mega fajne . Też jestem po przejściach ale wierzę , że poznam kogoś takiego jak ja a wtedy ....może otrzymam miłość jaką sam jestem w stanie dać , bez kłamstwa , oszustw itd . Chciałbym oglądać ukochaną jak się starzeje , jej zmarszczki, zapominalstwo na stare lata i cały czas będzie dla mnie piękna i jedyna . Jak ktoś wie o czym mówię to rozumie że nam największą przyjemność daje dawanie a nie branie . Jak widzę że jesteś szczęśliwa to ja jestem razy dwa . Jeszcze jedno bo zapomniałem , muzyka nie wiem jak u was ale dla mnie to wyrzut ogromnej ilości endorfin, jak jest mi źle to muzyka działa na mnie niewyobrażalnie , te dreszcze , ta wyobraźnia np. Lubię oglądać filmiki z reakcjami innych osób np na śpiew , robienie ich w konia itd. Zobaczcie Great Leon .Przypomniało mi się , spróbujcie obejrzeć film ,, Czasem słońce , Czasem deszcz ,, lub ,, Gdyby jutra nie było ,, ostrzegam bez wiadra do łez nie siadaj 😂 ..Jeżeli masz zły dzień śmiało pisz pomogę Cię rozweselić , wesprzeć a jak trafisz na mój zły to poryczymy razem 😁😂😍 Lauren Daigle,, You say" PAMIĘTAJ NIE JESTEŚ SAMA ❤ Na pewno Jesteś niesamowitą 12 latką spróbuj może z tatą pogadać i pokaż mu tą stronę . 😀

[@zelka6135]

Rozumiem cię kochanie czujesz się opuszczona. Myślę że musisz powiedzieć tacie co czujesz

[@agnieszkakucharczyk8462]

Piekny I pomocny Film. Milo Sie Pani slucha.klaniam Sie.

[@ewelina_brzostowska]

Dziękuję za pozytywną informację zwrotną :)

[@The19ann92]

U mnie w domu był wikt i opierunek, brakowało zaspokojenia potrzeb emocjonalnych. Do tej pory czuję, że jestem ze wszystkim sama i sobie noe radzę 😰 Próbuje to jakoś sobie poukladac, ale czasami jest mi bardzo ciężko.

[@ewelina_brzostowska]

Wierzę Pani, jeśli nie mamy zaspokojonych potrzeb emocjonalnych w dzieciństwie to później brakuje nam zasobów do radzenia sobie w przyszłości. Zachęcam Panią do szukania profesjonalnego wsparcia, czasami ciężko sobie samemu poradzić. Wysyłam dużo ciepła 🤗

[@Magda_wolna_od_mysli]

@@ewelina_brzostowska U mnie było dokładnie to samo plus przymocowy ojciec... Teraz stopniowo odcinam się od rodziny😒 bo nie czuje wsparcia i zrozumienia.. Nie winie nikogo. Jednak w dorosłym życiu jest mi bardzo ciężko zwłaszcza że tlumilam wszystkie emocje w bulimii.. i do dziś czasami do mnie wraca. Brakuje mi bardzo ludzi, którzy będą chcieli mnie zrozumieć i przytrzymać się na chwilę.. Nie umiem prosić o pomoc bo boje sie odrzucenia. Praca z terapeutka sporo daje jednak są chwilę, w których czuje okropna zatrważająca pustkę i samotność. Pozdrawiam i życzę dużo siły oraz pozytywnej energii😍

[@ewelina_brzostowska]

@@Magda_wolna_od_mysli dziękuję za podzielenie się swoją historią. Smutno się tego wszystkiego czyta, a jednocześnie dobrze, że Pani prawda i doświadczenie mogły zostać wyrażone. Proszę pamiętać, że nie jest Pani na tej drodze osamotniona - tysiące ludzi dzielnie walczą o siebie i swoje szczęście, pomimo tych wszystkich trudności i bólu. Ściskam serdecznie

[@Daisy-xm5gs]

Ma Pani taki kojący spokojny głos. Świetnie się słucha

[@ewelina_brzostowska]

Miło mi to słyszeć, pozdrawiam ciepło 🤗

[@marekzmian3991]

Popracowalbym mimo wszystko nad emisja glosu.

[@KikiKiki-fm5in]

jest słaba

[@MURISURI]

Bardzo dziekuje, potrzebowalem to uslyszec

[@ewelina_brzostowska]

To się bardzo cieszę, że trafiłam z przekazem :)

[@karolinahaleta7920]

Bardzo fajnie Pani o tym mówi. Dobrze się słucha. Pozdrawiam serdecznie! 🙂

[@ewelina_brzostowska]

Miło mi to słyszeć, pozdrawiam ciepło

[@andii291]

Samotność niechciana to najbardziej parszywe uczucie...jak to jest, że jedni bez większego wysiłku mają żony, mężów, dzieci, są rodzina...szczesliwi i usmiechnieci...a drudzy..?? Ci drudzy żyją z boku, niepotrzebni i niezauważeni..ich oczy są cały czas wilgotne od łez i nie wysychają..ich serca raz po raz krwawią z ciągłym odnawianiem się tej rany jaką daje samotność...ich radość, pogoda ducha umiera..ileż można próbować, mieć nadzieję i znowu ja stracić...ileż tych złudnych nadziei, marzeń, planów że się uda..a tu znowu nieudana randka bo to czy tamto...i tak leci dzień za dniem..samotne dnie..noce jeszcze bardziej...samotne i przykre święta, gdzie wszyscy z rodzinami się spotykają. Cóż tam będzie robić ktoś kto jest samotny??? A no nic!!! Nawet tam nie pójdzie bo to bardzo niezręcznie..ileż odmówionych imprez rodzinnych..wesela itp..najbardziej jednak boli widok młodych zakochanych, potem narzeczonych, małżeństw z dziećmi..rozumiem Was wszystkich samotnych bo sam taki jestem...to jest nie do opisania po prostu..czasem tak zaboli że łzy same lecą..nawet jeśli są to męskie łzy..a serce można by rzec głupie bo ciągle ma nadzieję i ciągle ta nadzieja jest odbierana...mam nadzieję, że Bóg prowadzi jeśli można to tak nazwać " bilans zysków i strat" i kiedyś wynagrodzi wszystkim tym którzy przez długie długie lata lub większość życia bardzo cierpieli przez samotnosc a gdy inni cieszyli się powodzeniem i zakładali rodziny już po 20. Co mają dziś powiedzieć samotni po 30, po 40 a nawet po 50???? Czasem myślę, że lepiej by było mieć serce z kamienia i nic nie czuć aby nie cierpieć.

[@ewelina_brzostowska]

To prawda - samotność jest bardzo bolesna, każdy kto jej doświadczył wie o tym doskonale. Jednak nikt nie jest skazany na samotność w życiu dorosłym (w przeciwieństwie do bycia dzieckiem, które często nie ma możliwości zmiany sytuacji). Osoby, które są w związkach doświadczają zarówno radości jak i bólu, a także nierzadko samotności. Ponadto tak głęboka samotność ma swoje korzenie w dzieciństwie, a potem odgrywamy podobny scenariusz w dorosłości. Dlatego tak ważne jest wrócić do źródła i zaopiekować się swoim wewnętrznym dzieckiem. Tak naprawdę jako ludzie potrzebujemy siebie wzajemnie, ponieważ jesteśmy istotami społecznymi. Zachęcam gorąco do szukania profesjonalnego wsparcia, aby przełamać to błędne koło bólu i cierpienia. Pozdrawiam serdecznie

[@MarianoItaliano1982]

Wierze w Boga ale watpie żeby w wieku 40 lat spotkac kobiete miec zwiazek i nadrobić 20 lat samotnisci. To stracony czas ktòrego juz nie nadrobisz i tylko debil nie poczuje straty. Posiadanie serca z kamienia tez Ci nie pomoze.

[@ewelina_brzostowska]

@@MarianoItaliano1982 To prawda, że nigdy nie nadrobimy w pełni straconego czasu, nie mniej możemy sprawić aby kolejne nie były stracone. Wierzę, że w każdym wieku można stworzyć wartościową relację, czasami jednak w pierwszej kolejności musimy rozprawić się z przeszkodami, które stoją nam na drodze do realizacji pragnień. Pozdrawiam serdecznie

[@fantasiazplatkami]

Właśnie . jedna kobieta jeszcze rozwodu nie weźmie, już ma następnego. Ja jeśli już ktoś coś chciał, nie byłam zainwestowana. A kogo ja chciałam, to nie dało rady. Leczę kolejny raz złamane serce i żal mi każdego dnia ,który żyję w samotności😢

[@insidiousgames7407]

moj najwiekszy problem jesli chodzi o zwiazek to poczucie braku docenienia tego co robie dla drugiej osoby. Czuje jakby druga strona z gory zakladla ze cos co robie musze dla niej robic bo tak musi byc. Drugi natomiast to taki ze ostatnio mniej rozmawiamy, ale nie klocimy sie wcale, nigdy nie klocilismy sie. U mnie jest troche przeciwnie, pochodzę z dużego domu gdzie mieszkal wujek, babcia, rodzice, brat. Otaczali mnie niewyobrażalnie dużą miloscia i teraz nie moge jej nigdzie odnaleźć w jakiejkolwiek innej osobie. Dla mnie milosc jest momętem kiedy to kochasz kogos bardziej niz siebie i jestes mu/jej poswiecic sie calkowicie zeby czula sie ze jest dla Ciebie wazniejsza niz Ty sam dla siebie. Tylko nie moze to byc sztuczne i robienie tego na pokaz bo takie rzeczy bardzo latwo dostrzegam. To jest najpiekniejsze uczucie i chcialbym je kiedys zaznac. Mam taki rodzaj pustki.

[@ewelina_brzostowska]

Dziękuję za podzielenie się swoim doświadczeniem. Całkowity brak kłótni jest równie niepokojący co ciągłe konflikty, gdyż może oznaczać że pewne tematy są przemilczane. Podobnie między miłością a poświęcaniem się dla innych też jest cienka granica. Zdrowe i dojrzałe związki to takie, w których istnieje równowaga pomiędzy miłością i przywiązaniem a zachowaniem autonomii. Pozdrawiam ciepło

[@Rafa-888]

Ok muszę troszeczkę optimizmu tu wrzucić bo taki właśnie jestem, a więc o tym że jestem WWO dowiedziałem się z rok temu i uważam że to dar i to wielki w końcu kochamy całym sercem❤ , zakochujemy się na maksa , czytamy innych ludzi i czujemy ich relacje , problemy itd. Miłość nas uskrzydla inni mogą nam pozazdrościć tych uniesień. Dla ukochanej osoby zrobimy wszystko żeby cały czas nie znikał jej uśmiech z buzi 😁. Czujemy motyle w brzuchu i to latami , nie jak inni są zakochani 2 lata , ja kochałem 25 lat z tą samą siłą , ryczymy jak ktoś nawet obcy ma problemy , chcemy im pomóc , potrafimy słuchać , wczuć się w sytuację innych , jesteśmy bardzo kreatywni i pomysłowi , to tacy ludzie jak my zmieniają świat , tworzą wielkie biznesy bo rozumieją innych ludzi .Tak zgadza się, jak jest źle bardzo cierpimy ale to od nas zależy kogo dopuścimy do bliskości z nami , podpowiem ludzi złych odstawić i się odseparować. Okazujemy mega dużo miłości i zrozumienia . To nie my jesteśmy słabi nie stabilni, my jesteśmy elitą uczuć i to innym powinno zależeć na tym, żebyśmy obdarowali ich miłością ❤. Zrozumcie wszyscy na świecie szukają szczęścia i miłości której w nas jest tak wiele.Jestesmy świetnymi rodzicami , przyjaciółmi , żonami i mężami. Ktoś kto nas ma, NIECH UWAŻA SIĘ ZA SZCZĘŚCIARZA. WWO TO NAJWIEKSZA FORMA CZYSTEJ MIŁOSCI. Resztę masz w głowie , myśl o tym że Jesteś wyjątkowa i ciesz się tym że miłość którą przeżywasz jest niewyobrażalnie piękna i wielka a tą którą możesz kogoś obdarować jest jeszcze większa , te motyle w brzuchu ❤, ten zapach skóry ukochanej osoby to mega fajne . Też jestem po przejściach ale wierzę , że poznam kogoś takiego jak ja a wtedy ....może otrzymam miłość jaką sam jestem w stanie dać , bez kłamstwa , oszustw itd . Chciałbym oglądać ukochaną jak się starzeje , jej zmarszczki, zapominalstwo na stare lata i cały czas będzie dla mnie piękna i jedyna . Jak ktoś wie o czym mówię to rozumie że nam największą przyjemność daje dawanie a nie branie . Jak widzę że jesteś szczęśliwa to ja jestem razy dwa . Jeszcze jedno bo zapomniałem , muzyka nie wiem jak u was ale dla mnie to wyrzut ogromnej ilości endorfin, jak jest mi źle to muzyka działa na mnie niewyobrażalnie , te dreszcze , ta wyobraźnia np. Lubię oglądać filmiki z reakcjami innych osób np na śpiew , robienie ich w konia itd. Zobaczcie Great Leon .Przypomniało mi się , spróbujcie obejrzeć film ,, Czasem słońce , Czasem deszcz ,, lub ,, Gdyby jutra nie było ,, ostrzegam bez wiadra do łez nie siadaj 😂 ..Jeżeli masz zły dzień śmiało pisz pomogę Cię rozweselić , wesprzeć a jak trafisz na mój zły to poryczymy razem 😁😂😍 Lauren Daigle,, You say" PAMIĘTAJ NIE JESTEŚ SAMA ❤

[@maciej5578]

Tak nas też wychowali, by służyć nieraz innym bardzeij niz sobie. A miłość jest, powinna byc bezinteresowna, bez religii, bez zasługiwania na coś, bez ostracyzmu, bez zaspokania potrzeb, pragnien czy żądz kosztem drugiego człowieka, wiec pozostaje tez kwestia wlasciwego dobierania się w pary, które często parami nie są tak?

[@patrycjam6394]

Bardzo pomocny film. Temat bardzo potrzebny, fajnie sie Pani słucha 😊 Zastanawiam się jak "podejść" do tego wewnętrznego zaniedbanego przez rodziców dziecka 🤔

[@ewelina_brzostowska]

Dziękuję za wyrażenie opinii, która jest bardzo cenna dla mnie. Postaram się za jakiś czas nagrać wobec tego medytację, aby pomóc dotrzeć do wewnętrznego dziecka i się nim zaopiekować :) pozdrawiam serdecznie

[@Jasniejsza_od.slonca-Magdalena]

@@ewelina_brzostowska super💗Czekam na taka medytacje💯Wrecz Kocham❤💗

[@AdamMickiewicz44]

No i popłakałem się przez ciebie

[@ewelina_brzostowska]

Dlaczego?

[@AdamMickiewicz44]

@@ewelina_brzostowska Bo dosłownie wszystko o czym tam mówiłaś jest o mnie

[@ewelina_brzostowska]

@@AdamMickiewicz44 rozumiem, proszę pamiętać, że nie jest Pan osamotniony w swoim doświadczeniu, zachęcam do szukania wsparcia. Pozdrawiam

Trafiasz w sedno obecnie. Pozdrawiam.

[@martaes1492]

Bardzo potrzebny filmik, dziękuję. Moze przygotuje pani jakas medytacje jak uzdrowic to wewnętrzne dziecko, jak sue nim zaopiekować? Bylo by to bardzo pomocne. Pozdrawiam serdecznie

[@ewelina_brzostowska]

Cieszę się, że nagranie okazało się przydatne. Proszę pamiętać, że uzdrawianie zranień z dzieciństwa to proces a nie jednorazowy akt. Jeśli chodzi o medytacje to polecam mój kurs online: ewelinabrzostowska.com/produkt/zrozum-i-uspokoj-swoje-emocje/ wspaniała jest też książka (która zawiera wiele medytacji): lubimyczytac.pl/ksiazka/5037035/towarzysze-sobie-z-zyczliwoscia-podrecznik

[@mariuszogorek129]

Bardzo dobry materiał filmu.Ja się często zastanawiam ,dlaczego przez portale randkowe internetowej ,nadal nie może dojść do spotkania z kobieta/dziewczyna.Jest tak,że piszę do dziewczyny to odpisuje a nie dochodzi do spotkania.Co jest nie tak,w czym leży problem

[@ewelinabrzostowska6472]

Myślę, że mógłby Pan skorzystać gdyby zapytał się Pan wprost którejś z kobiet (z którymi Pan pisze/pisał) o powód, mogłaby być to dla Pana wartościowa informacja zwrotna. Z drugiej strony zastanawiam się dlaczego postawił Pan na portale randkowe? Mają one niestety wiele ograniczeń i żądzą się swoimi prawami. Niestety bez znajomości Pana nie potrafię odpowiedzieć na Pana pytanie.

[@gojlad]

Bo siedza tam tylko, żeby podbić sobie samoocenę... Jakby do ciebie pisało kilkaset ładnych kobiet jednocześnie to od razu byś się lepiej poczuł.

[@arnii3476]

Tego nie da się ukoić, próbowałem wszystkiego...

[@ewelina_brzostowska]

Przykro mi to słyszeć...

[@justyna5694]

Ja tak właśnie żyję😔to nie życie.Brak miłości to najgorsze co może nas spotkać.Jestem mężatką od 29 lat niestety z nieodpowiednią osobą.

[@ewelina_brzostowska]

Przykro mi to słyszeć, wysyłam dużo ciepła

[@gojlad]

Sama wybrałaś tego mężczyznę... Czy rozmawiałaś z nim na ten temat?

[@gretapola350]

Dziękuję.

[@remriez83]

Dziękuję!

[@MiMi-00]

Odkryłam pani kanał przez przypadek i bardzo się z tego cieszę. Jest tu mnóstwo użytecznych informacji i bardzo miło się pani słucha. Dodatkowo jest pani piękną kobietą 😊 jeżeli miałaby pani chwilkę to mam pytanie. Odkąd sięgam pamięcią, mam niską samoocenę i boję się wyrażać swoje emocje, myśli itp. Zawsze byłam bardzo cichutka i starałam się żyć tak aby nie sprawiać innym problemu. Zastanawiam się skąd to się wzięło. Dzieciństwo miałam udane. Jedynie musiałam być często wyrozumiała dla starszego o 5 lat brata, który jest niepełnosprawny. Musiałam bawić się w ciszy i ogólnie być cichutko bo jego wszystko drażniło a wtedy mama się na mnie złościła. Dodatkowo gdy miałam rok, mama oddala mnie na kilka miesięcy na wychowanie cioci. Gdy wróciła po mnie to już jej nie pamiętałam i do cioci mówiłam mama. Ponoć bardzo płakałam że "obca" kobieta mnie zabiera. Obecnie mam 33 lata i w życiu nic nie udało mi się zbudować. Ani związku, ani przyjaźni. Większość czasu spędzam samotnie. Przez to leczę się teraz na depresję oraz zaburzenia lękowe. Nie wiem czy jest jakaś szansa abym zaczęła żyć, bo teraz czuję się jakbym wegetowała i tracę sens we wszystkim. Pozdrawiam serdecznie.

[@ewelina_brzostowska]

Cieszę się, że trafiła Pani na mój kanał i odnajduje Pani wartość dla siebie. Bardzo mi przykro z powodu problemów z którymi się Pani zmaga. Po tym krótkim opisie usłyszałam kilka kluczowych kwestii, które wskazują na traumę relacyjną. Z tego powodu nie dziwią mnie Pani trudności, które są konsekwencją braku bezpiecznych więzi w dzieciństwie. Jednocześnie wierzę, że z odpowiednim wsparciem może Pani pokonać trudności i zacząć żyć tak jak Pani tego pragnie w głębi serca. Z tego powodu gorąco Panią zachęcam do szukania profesjonalnego wsparcia. Trzymam za Panią kciuki i wysyłam dużo ciepła 🤗

[@pawelskrodzki7062]

Ja całe życie jestem sam. Mieszkam sam, obiad jem sam, kładę się spać sam, budzę się sam. Nikt nie mówi dzień dobry ani dobranoc. Innego życia nie znam jak życie samemu. Czasami tylko coś we mnie pęka i mam gorsze dni spowodowane ciągłą samotnością

[@ewelina_brzostowska]

Smutno mi się czyta Pana komentarz. Zastanawiam się co spowodowało, że czuje się Pan niejako skazany na samotność?

[@pawelskrodzki7062]

@@ewelina_brzostowska nigdy nie byłem w związku, uważam że nie jestem atrakcyjny dla kobiet, że nie stworzę szczęśliwego związku. Od lat miewam gorsze chwile, to przychodzi falowo, z tymże każda fala gorsza od poprzedniej i każda zostawia coś po sobie, i nawet gdy jest "normalnie" uważam że się nie nadaje, że nie pasuje do tego świata, że jestem nikim. Boje się że kiedyś przyjdzie taka fala która mnie ze sobą zabierze. Na codzien muszę udawać że jest dobrze, choć wcale tak nie jest. Nastrój poprawiam sobie poprzez aktywność fizyczną (biegam) lub gotowanie bo to moja mała pasja, nałogów nie mam, nigdy nie zapaliłem ,alkoholu też nie pije. Szczęście, własną rodzina będzie zawsze w mojej sferze marzeń, których nie osiągnę, takim światem za szybą, który jest ale nie dla mnie. Nie wiem co będzie dalej, z roku na rok moja psychika jest w coraz gorszej kondycji. Kiedyś rozmyślałem nad psychoterapią, ale włączyła mi się blokada jakaś i nie mogę się wybrać. Nie potrafię tego wytłumaczyć. Czuje się zbędny, a każdy inny człowiek wydaje mi się być lepszym niż ja. Kiedyś myślałem że pogodziłem się z samotnością, ale do tego chyba nie można przywyknąć.

[@ewelina_brzostowska]

@@pawelskrodzki7062 Dziękuję za napisanie kilku zdań o swojej sytuacji i zmaganiach. Nie ukrywam, że trudno się tego czyta. Myślę, że nikt nie rodzi się z takim odczuciami i przekonaniami. Z pewnością usłyszał Pan taki przekaz od osób ważnych w swoim życiu, ale nie oznacza to, że jest to prawda obiektywna. Myślę, że tylko głęboka praca ze sobą może pomóc uzdrowić te emocjonalne rany. Pewnie warto przyjrzeć się temu oporowi przed terapią, przed czym Pana chroni oraz obawom, które temu towarzyszą. Pozdrawiam ciepło

[@pawelskrodzki7062]

@@ewelina_brzostowska dziękuję, ale ja się już poddałem i nie widzę wyjścia z sytuacji.

[@ewelina_brzostowska]

@@pawelskrodzki7062 rozumiem, ma Pan do tego prawo, pozdrawiam

[@mglov7710]

Dziękuję

[@Jasniejsza_od.slonca-Magdalena]

Moj ojciec jest alkocholikiem...za dziecka,były różne i dramatyczne sceny,ojciec bił mame...wyobraziłam sobie,mnie i posadziłam siebie na kolanach,wkleiłam tate swojego przed soba i powiedział mi"corcia jestem alkoholikiem,kocham Cie,ale nie umiem sobie z tym poradzic,wybacz mi,ze Cie krzywdze" natychmiastowa ulga😊💯Jest Pani złotym czlowiekiem❤ Wiecej usmiechu mi tu brakuje w filmikach,ma Pani taka Piekna buzie,a usmiech doda nam wiecej ciepla💞niz Pani teraz nam daje❤💞Uwielbiam💗

[@ewelina_brzostowska]

Współczuję Pani szczerze bardzo trudnego dzieciństwa, a jednocześnie jestem pełna podziwu pracy jaką Pani wykonała. To co Pani opisała jest niezwykle skuteczną techniką terapeutyczną, bo poprzez wyobrażenia możemy wpływać na emocje i Pani się to udało, dlatego poczuła Pani ulgę. Brawo :)

[@Jasniejsza_od.slonca-Magdalena]

@@ewelina_brzostowska Dziękuję,wzruszylam sie❤😱😆Mowi Pani takie konkretne sprawy👉🏃🌈Uwielbiam💗

[@Rafa-888]

@@Jasniejsza_od.slonca-Magdalena Ok muszę troszeczkę optimizmu tu wrzucić bo taki właśnie jestem, a więc o tym że jestem WWO dowiedziałem się z rok temu i uważam że to dar i to wielki w końcu kochamy całym sercem❤ , zakochujemy się na maksa , czytamy innych ludzi i czujemy ich relacje , problemy itd. Miłość nas uskrzydla inni mogą nam pozazdrościć tych uniesień. Dla ukochanej osoby zrobimy wszystko żeby cały czas nie znikał jej uśmiech z buzi 😁. Czujemy motyle w brzuchu i to latami , nie jak inni są zakochani 2 lata , ja kochałem 25 lat z tą samą siłą , ryczymy jak ktoś nawet obcy ma problemy , chcemy im pomóc , potrafimy słuchać , wczuć się w sytuację innych , jesteśmy bardzo kreatywni i pomysłowi , to tacy ludzie jak my zmieniają świat , tworzą wielkie biznesy bo rozumieją innych ludzi .Tak zgadza się, jak jest źle bardzo cierpimy ale to od nas zależy kogo dopuścimy do bliskości z nami , podpowiem ludzi złych odstawić i się odseparować. Okazujemy mega dużo miłości i zrozumienia . To nie my jesteśmy słabi nie stabilni, my jesteśmy elitą uczuć i to innym powinno zależeć na tym, żebyśmy obdarowali ich miłością ❤. Zrozumcie wszyscy na świecie szukają szczęścia i miłości której w nas jest tak wiele.Jestesmy świetnymi rodzicami , przyjaciółmi , żonami i mężami. Ktoś kto nas ma, NIECH UWAŻA SIĘ ZA SZCZĘŚCIARZA. WWO TO NAJWIEKSZA FORMA CZYSTEJ MIŁOSCI. Resztę masz w głowie , myśl o tym że Jesteś wyjątkowa i ciesz się tym że miłość którą przeżywasz jest niewyobrażalnie piękna i wielka a tą którą możesz kogoś obdarować jest jeszcze większa , te motyle w brzuchu ❤, ten zapach skóry ukochanej osoby to mega fajne . Też jestem po przejściach ale wierzę , że poznam kogoś takiego jak ja a wtedy ....może otrzymam miłość jaką sam jestem w stanie dać , bez kłamstwa , oszustw itd . Chciałbym oglądać ukochaną jak się starzeje , jej zmarszczki, zapominalstwo na stare lata i cały czas będzie dla mnie piękna i jedyna . Jak ktoś wie o czym mówię to rozumie że nam największą przyjemność daje dawanie a nie branie . Jak widzę że jesteś szczęśliwa to ja jestem razy dwa . Jeszcze jedno bo zapomniałem , muzyka nie wiem jak u was ale dla mnie to wyrzut ogromnej ilości endorfin, jak jest mi źle to muzyka działa na mnie niewyobrażalnie , te dreszcze , ta wyobraźnia np. Lubię oglądać filmiki z reakcjami innych osób np na śpiew , robienie ich w konia itd. Zobaczcie Great Leon .Przypomniało mi się , spróbujcie obejrzeć film ,, Czasem słońce , Czasem deszcz ,, lub ,, Gdyby jutra nie było ,, ostrzegam bez wiadra do łez nie siadaj 😂 ..Jeżeli masz zły dzień śmiało pisz pomogę Cię rozweselić , wesprzeć a jak trafisz na mój zły to poryczymy razem 😁😂😍 Lauren Daigle,, You say" PAMIĘTAJ NIE JESTEŚ SAMA ❤

[@amandalolek1132]

Moje dzieciństwo było bardzo dobre, kochający rodzice, wszystko czego potrzebowałam to miałam, ale jednak odczuwam ten głód. Czym może to być spowodowane?

[@ewelina_brzostowska]

Trudno mi odpowiedzieć na Pani pytanie nie mogąc zadać dodatkowych pytań. Czasami rodzice na pewnym poziomie bardzo dobrze dbają o dzieci, a mimo to nie potrafią nawiązać głębokiej emocjonalnej więzi. Czasami może być to też związane z życiem prenatalnym. Z pewnością jest jakaś przyczyna, tylko prawdopodobnie nie oczywista na pierwszy rzut oka. Często wskazówką może być sytuacja czy kontekst, w którym pojawia się ten głód. Często pomaga wsłuchanie się w siebie, w ten głód, aby znaleźć odpowiedz, co może wymagać cierpliwości. Pozdrawiam ciepło

[@annabator5732]

Mnie zmarła kochana mama jak miałam 14 lat a tata nie potrafił mi okazać tej miłości

[@ewelina_brzostowska]

@@annabator5732 przykro mi to słyszeć, zachęcam do okazania sobie miłości, a szczególnie tej niedokochanej części siebie.

[@rentoffice1231]

Problem u mnie jest taki, że dzieciństwo miałem bardzo udane a wciąż coś sobie rekompensuje różnym nałogami. Co w takim przypadku?

[@ewelina_brzostowska]

Trudno jednoznacznie mi stwierdzić, ponieważ zbyt mało wiem o Panu. To co może Pan zrobić to wsłuchać się w swoje emocje i lęki, które próbuje Pan zagłuszyć za pomocą nałogów. Być może wydarzyło się coś trudnego, zanim wykształciła się pamięć a więc przed 5 r.ż. czy nawet w życiu prenatalnym. Poza tym wiele rzeczy wyparliśmy, których nie pamiętamy, a które wciąż na nas oddziałują z podświadomości. Czasami też bagatelizujemy pewne rzeczy, które z perspektywy dorosłego wydają się mało istotne, a z perspektywy dziecka którym byliśmy były bolesne. Pozdrawiam serdecznie

[@rentoffice1231]

Dziękuję za odpowiedź. Pozdrawiam

[@wowi8430]

Ja 20 lat walczyłem z samotnością. Mam dość. Złe geny, złe dzieciństwo.Zero współczucia i pomocy. Miłość jest tylko dla pięknych i bogatych , reszta to bajki.

[@ewelina_brzostowska]

Bardzo smutny jest Pana komentarz. Mimo wszystko wierzę, że zasługuje Pan na miłość, jak każdy z nas. Trzeba dać sobie tylko szansę, być może w pierwszej kolejności potrzebne jest Panu profesjonalna pomoc, aby poradzić sobie z "demonami przeszłości". Osobiście znam zarówno nieszczęśliwych atrakcyjnych i bogatych ludzi jak również szczęśliwych przeciętnych ludzi. Życzę wszystkiego dobrego 😀

[@wowi8430]

@@ewelina_brzostowska Ja jestem skazany na samotność. Nie chcę jej ale nie potrafię też jej pokonać. Jestem za stary na to. Młodość zmarnowana

[@ewelina_brzostowska]

@@wowi8430 Wierzę, że "zmarnowane" lata życia mogą Pana zniechęcać, zresztą jak wielu z nas. Zapewniam Pana, że wiele osób przebudza się w różnym wieku, nigdy nie jest za późno na lepsze życie. Zapewniam, że kiedy zazna Pan szczęścia, nieważne kiedy, to przeszłość przestanie się liczyć, bo będzie Pan szczęśliwy i pogodzony z życie. Trzeba też przebaczyć samemu sobie, co nie jest łatwe, ale możliwe. Trzeba tylko dać sobie do tego prawo. Trzymam za Pana kciuki

[@wowi8430]

@@ewelina_brzostowska ja nie wierzę. Życie mam jedno a czas szybko ucieka. Złe geny,złe dzieciństwo i młodość zmarnowana, na takich fundamentach to my solidnego domu nie postawimy.Niestety...Co raz częściej łapie się na tym,że w moim nieszczęściu jest mi....bezpieczniej.... Nie znam innego świata i pewnie już nie poznam.Za dużo było prób zmiany sytuacji z zerowym rezultatem.

[@Maria-xb2rj]

Mam to uczucie pustki i osamotnienia po traumatycznym przeżyciu i ogromnym stresie. Wtedy totalnie wszystko mi się poprzestawiało i od 10 miesięcy nie jestem sobą.

[@ewelina_brzostowska]

Przykro mi to słyszec. Proszę pilnie szukac pomocy. Im krócej minęło od traumatycznego wydarzenia tym łatwiej to przepracowac. Polecam terapię EMDR lub inne terapie traumy. Szkoda cierpiec.

[@Adrian-bd1nn]

Ja 33 lat niski wzrostu 162 cm wzrostu cale życie sam i chyba się to nie zmieni jak każdy patrzy na ciebie z pogardą bo jak traktować człowieka od którego ludzie z podstawówki są wyżsi a dziewczyny w życiu na takiego nie spojrza.

[@ewelina_brzostowska]

Proszę się nie obrazić za moją bezpośredniość, ale wydaje mi się że problem leży głębiej, a Pana wstyd dotyczy czegoś innego, natomiast niski wzrost stał się tzw. problemem zastępczym. Oczywiście zgadzam się, że niewątpliwie lepiej jest być wyższym w przypadku mężczyzny, ale czy wszystkie kobiety są znowu modelkami powyżej 170 cm? Poza tym jak wytłumaczyć związki, gdzie mężczyzna jest niższy od kobiety lub w ogóle związki niskich mężczyzn? Proponuję znaleźć prawdziwy problem, który nie pozwala Panu budować relacji w kobietami. Być może będzie potrzebował Pan w tym względzie profesjonalnego wsparcia. Życzę Panu wszystkiego dobrego i wierzę, że może być Pan szczęśliwy. Pozdrawiam serdecznie

[@magdawagner8998]

Może pan wyjechać do kraju gdzie wszyscy ludzie są niscy np Hiszpania lub Singapur, Japonia

[@Adrian-bd1nn]

@@magdawagner8998 jak ja nawet poza miasto nie wyjeżdżam rodzinne , a gdzie tam za granicę bał bym się to już się trzeba pogodzić z losem chyba

[@ana999100]

Widziałam wielokrotnie fajne pary gdzie męzczyzna jest niskiego wzrostu właśnie ok 160 cm a nawet niżsi ...

[@ana999100]

@@Adrian-bd1nn Taka postawa nazywa się nieudacznictwo ..zero próby zawalczenia o siebie...jak wolisz zresztą.

[@DorotaDoris36]

Ja właśnie jestem na etapie bycia samotności w związku. Maz woli spedzac czas na wertowaniu internetu niż z rodziną. Jeśli już spędzamy razem czas to tylko dwie godziny w niedzielę. W tyg kiedy wraca do domu po pracy pierwsza rzeczą jaką robi to siada na telefon. Rozmów wtedy nie ma. Ja wychodzę z domu zajmuje się sobą lub biore rower i jadę z dzieckiem na przejażdżkę rowerowa. Kiedy zwróciłam mojemu o to uwagę stwierdził że telefon to jest jego rozrywka i po to właśnie jest internet. On najchętniej spędził by wszystkie niedziele w necie. On problemu nie widzi, to ja wg jak zwykle wynyslam i to mnie się wydaje wszystko. Ręce mi się załamuja. Oddalilismy się od siebie nie rozmawiamy że sobą jak wcześniej. Nie zapyta jak mi minął dzień albo jakie mam plany czy może jak spędzimy weekend. Mam wrażenie że wszystko co robi robi sila nie z chęci. Już nie mam siły walczyć i tłumaczyć. Poddaje się.

[@ewelina_brzostowska]

Smutno się czyta takie historie, a jednocześnie tak wygląda kondycja wielu związków. Niestety podobnie jak inne nałogi internet stanowi konkurencyjną więź dla relacji z partnerem/ką. Najważniejsza jest szczera i stanowcza rozmowa z partnerem, w której powie Pani o swojej samotności i innych uczuciach, których Pani obecnie doświadcza. Niestety z doświadczenia wielu par widzę, że dopiero silny wstrząs (taki jak chęć zakończenia związku czy zdrada) budzi ludzi z letargu. Pozdrawiam serdecznie

[@gojlad]

Czy ty próbowałaś zapewnić mu jakąś nową rozrywkę, nie wiem, może zaproś go w góry czy coś?

[@SirCorin]

Pojawia się kwestia jak uświadomić kogoś o takich zaniedbaniach? Bo mimo zła które miał w dzieciństwie widzi je jako idealne . A stojąc z boku widać co innego...

[@ewelina_brzostowska]

Prawdopodobnie mamy do czynienia z wyparciem lub innym mechanizmem obronnym. Dla niektórych osób stanięcie twarzą w twarz z bólem jest zbyt niebezpieczne. Być może jeszcze jest za wcześnie dla takiej osoby zmierzyć się z prawdą.

[@Lu-fr4uf]

"Brzydza mnie bahory jestem pelna nienawiaci do siebie. Nawet nie mam zamiaru obranych potrzeb gowniakowi zaspakajac. " To sa emocje ktore podswiadomie czuje i jak patrze na to z swojej nakładki swiadomosci, to widze jakie to toksyczne, ale nie wiem jak to zmienic. Duzo rzsczy probowalam w tym medytacje. W medytacji kazali sie przytulic. Ja po prostu prychlam nienawiscia i powiedzualam ze sory ale nie ma mowy i wyszlam. -_- Nie chce taka byc Aktualnie lecze depresje, ale nadal czuje czesto stany depresji i rozpaczy. Po za tym czesto rozumiem rzeczy doslownie i nie umiem interpretowac wiel wskazowek

[@ewelina_brzostowska]

Mechanizm autoagresji i samodorzucenia jest adaptacyjny w dzieciństwie ponieważ pozwala utrzymać dobry obraz (złych) rodziców oraz podtrzymać z nimi więź. Niestety w życiu dorosłym płacimy za to wysoką cenę (w tym właśnie m.in. depresję). Trzeba dotrzeć w procesie terapii do pierwotnych uczuć wobec opiekunów, szczególnie złości i żalu, aby pokonać ten mechanizm.

[@krzysztof_stuttgart]

To się oczywiście zgadza, jestem bardzo samokrytyczny, nie lubię siebie i innych, jestem bardzo nieszczęśliwy, bo siebie nie kocham.....tyle że co z tego wynika? Nie ma na to rady, depresja nie odchodzi

[@ewelina_brzostowska]

Żadne dziecko nie rodzi się z nienawiścią do siebie, ale zaczyna stopniowo nienawidzić siebie, żeby przetrwać w niesprzyjającym środowisku. Na szczęście jest to proces, który można cofnąć, choć wymaga to przejścia nierzadko trudnej drogi. Kiedy towarzyszy nam w tej podróży zaufany i kompetentny terapeuta łatwiej jest przejść tę drogę. Życzę wszystkiego dobrego oraz niepoddawania się w walce o siebie.

[@krzysztof_stuttgart]

@@ewelina_brzostowska Muszę przyznać że ma pani głos i sposób komunikacji godny psychoterapeutki....Próbowałem sesji cotygodniowych przez ok.2-3 miesiące ale dałem sobie spokój, choć dla faceta urodzonego w 1980r. nie było łatwo obcej osobie mówić pewnych rzeczy...pozdrawiam panią i szanuję za odpowiedź

[@ewelina_brzostowska]

@@krzysztof_stuttgart Proszę mi wierzyć, że wiek nie ma znaczenia jeśli naprawdę chcemy zmienić coś w swoim życiu, pozdrawiam serdecznie

[@Calkiemmuzycznie]

Wszystkie moje relacje kończą się po 2-3 miesiącach. Wszystko przez to, że nie potrafię się przed kimś otworzyć. Boję się, że powiem coś nie tak i zostanę wyśmiany. Bo za bardzo mi zależy, a przez to zostanę odrzucony i będę znowu cierpiał! Tak jak w podstawówce kiedy komuś zaufałem i zostało to wykorzystane przeciwko mnie. Próbowałem to przerobić, jednak ciągle uciekałem w źle nawyki. Udało mi się z tego wyjść znajdując zainteresowanie jakim był basen. Jak przeżyć samotność, zwłaszcza teraz w tym trudnym czasie? Jak nie wrócić do tych nawyków!?

[@ewelina_brzostowska]

Dziękuję za podzielenie się swoją historią. Pracuję z podobnymi trudnościami z moimi klientami i widzę jak ogromny jest ich lęk z pozwoleniem sobie na autentyczność i wyrażanie siebie. Bez odzyskania i pokochania tego małego chłopca wewnątrz Pana, który przeżył te okropnosci w szkole trudno będzie Pana mechanizmom obronnym odpuścić. Życzę wszystkiego dobrego w tym trudnym czasie.

[@tomaszkozlowski9910]

Moja, żona chce odejść po 12 latach małżeństwa mamy dwójkę wspaniałych dzieci to cały czas nie chce powiedzieć dla czego i cały czas kłamie na każdym kroku telefon caly czas nosi przy sobie trzy miesiące walczyłem o malazenstwo ale już teraz wiem ze ma kochanka skoro tak wybrała trudno żyć trzeba dla dzieci kocham je nad życie

[@ewelina_brzostowska]

Przykro to słyszeć, wyobrażam sobie, że to szczególnie trudny czas dla Pana. Mam nadzieję, że zazna Pan jeszcze szczęścia, a tymczasem proszę dać sobie czas i przestrzeń na przeżycie żałoby po zakończonym małżeństwie. Życzę dużo sił i życzliwości wobec siebie w tym trudnym czasie...

[@marcinmakowski5970]

Podobne modus operandi jak w moim malzenstwie po 15 latach zona chce odejsc wytykajac mi jakies bzdety na sile wymyslone tez walczylem pol roku ale ona coraz bardziej cisnela o rozwod do konca mnie obwiniajac ze to z mojej winy,prawdopodobnie jest tez kochanek skrzetnie ukrywany

[@ukaszfranciszek7433]

W samotności jednym z gorszych elementów jest brak zaspokajania potrzeb.Seks jest czym naturalnym A jego brak powoduje potworna frustrację i ciężko to wytrzymać.Tak jest u mnie

[@ewelina_brzostowska]

Dziękuję za szczere podzielenie się swoją perspektywą. Absolutnie się zgadzam - popęd seksualny jest pierwotną emocją i potrzebą zarazem, która pcha nas do łączenia się w pary; a dobry seks wzmacnia dodatkowo więź emocjonalną. Mam nadzieję, że niebawem uda się ją Panu zaspokoić w satysfakcjonujący sposób, czego szczerze życzę

[@peterch766]

Jak ktoś ma 20 lat to tak, w moim wieku (za kilka dni 41 lat) to już niepotrzebne...

[@ukaszfranciszek7433]

@@peterch766 w wieku 40 lat nie potrzebne?

[@peterch766]

@@ukaszfranciszek7433 W sensie, że da się bez tego przeżyć 😀

[@ukaszfranciszek7433]

@@peterch766 no ale lepiej byłoby z tym zyc

[@ewelinazdziechowska9284]

ja nawet w tłumie czuję się samotna

[@ewelina_brzostowska]

Przykro mi, wiem, że wiele osób czuje się podobnie. Polecam podjąć terapię, wierzę, że każdy zasługuje na dobre życie, w tym dobre relacje z innymi. Pani również, pozdrawiam ciepło

[@gretapola350]

Nic nie przynosi mi spelnienia. 34lat temu wzięlam ślub z kolegą z klasy. Były lata 80te. Nadal jesteśmy razem...ale osobno.

[@ewelina_brzostowska]

Przykro mi to słyszeć, samotność jest bolesnym stanem. Może warto poszukać wsparcia, aby wyjść z tego impasu.

[@OLIZiol]

Mam 15 lat czuje się bardzo samotnie , nie mam dziewczyny ,trochę brakuje mi miłości z tego względu, nie mam przyjaciół czujesz się samotna

[@ewelina_brzostowska]

Przykro mi to słyszec, ponieważ relacje z rówieśnikami są szczególnie ważne na tym etapie życia. Warto (najlepiej z pomocą psychologa lub terapeuty) zobaczyc, z czego wynikają Twoje trudności i jak je pokonac. Zasługujesz na to, żeby miec wokół siebie ludzi. Cieszę się, że w tak młodym wieku szukasz wiedzy i wsparcia. Powodzenia!

[@darek72]

Jakie są skutki wychowania syna przez nadopiekuńczą matkę? Kobieta nienawidzi swojego swojego męża i całą milość przelewa na syna

[@ewelina_brzostowska]

Generalnie taka sytuacja jest bardzo niekorzystna dla dziecka, bo staje się zastępcą ojca i wchodzi w niezdrową relację z matką. Konsekwencje mogą być różne. Strach przed kobietami, stany lękowe, zależność od matki, poczucie winy to tylko niektóre z nich. Pozdrawiam serdecznie

[@darek72]

@@ewelina_brzostowska Bardzo dziękuję za odpowiedz. Pozdrawiam

[@izaszymanska5788]

Dlaczego to Ja wiem tylko co zrobić żeby to zmienić???

[@ewelina_brzostowska]

Nie rozumiem pytania

[@izaszymanska5788]

@@ewelina_brzostowska chodzilio mi o to co zrobić żeby się tak nie czuć... samotność w związku to wielka trwoga....

[@ewelina_brzostowska]

@@izaszymanska5788 w pierwszej kolejności warto o tym porozmawiać w partnerem i powiedzieć szczerze o swojej samotności.

[@tomaszk786]

Ale jak dać tą miłość wewnętrznemu dziecku , co to znaczy obecność przecież jesteśmy razem do końca naszych dni

[@ewelina_brzostowska]

Bardzo dobre pytanie, więcej mówię o tym w nagraniu "Jak pokochać siebie?". Chodzi o to, aby pamiętać że nasze zranione wrażliwe uczucia pochodzą od naszego wewnętrznego dziecka. Kiedy je dostrzeżemy możemy okazać mu zrozumienie, współczucie i miłość, a to leczy jego rany. Można to zrobić wyobrażając sobie jak tuli się to dziecko w ramionach, można też w wyobraźni powrócić do trudnych wspomnień i pocieszyć i/lub ochronić to dziecko. Wtedy napiszemy nowe emocjonalne zakończenie do naszych trudnych doświadczeń.

[@maciej5578]

Tez kiedys próbowalem wrocic do wewnetrznego dziecka. Nie zadziałało. Co to jest to owe "wewnetrzne dziecko". Dopiero uswiadomienie sobie ze jest Jeden Duchowy Ojciec, nie ten religijny, że na milosc nie musisz zasluzyc, ze jest Łaska, tylko to moze uleczyć Cię bez warunków.

[@browar3341]

Kupiłem

[@mirosawapytel8432]

Jesli jest milosc to nie szukamy osoby do towarzystwa mam swa milosc a jak sa dzieci to juz spoko

[@peterch766]

Ta, dzieci jako ósmy cud świata 😂

[@Stachemilian]

To jest tylko szkielet. Sprawdzający sie wtedy, gdy społeczeństwo bylo normalne. Od dluzszego czasu obserwujemy zanik moralnosci. Ludzi sa źli i rządzi przemoc i cwaniactwo. Wszedzie ba kazdym kroku. Mierzene swoja miara itp. Ja mam inny problem. Kocham siebie, uwazam ze jestem dobrym czlowiekiem. Mimo to jestem menatlnym wrakiem. Martwi mnie świat. Ludzie, te zło. Boli mnie to w chuj. Jest mi przykro i to Mnie dołuje. Jestem inny, nie z tej epoki. Ludzie mi nie wierzą, mierzą swoją miarą. Jak wszyscy ludzie sa do siebie podobni w mniejszym czy wiekszym stopniu, w jakis aspektach typu wzor zachowan, spojrzenie na swiat, oczekiwan, czy tego czego chcą od życia. A ja nie. Do nikogo nie jestem podobny, jestem calkowicie inny. Nie spotkalem nikogo przez 28lat mojego zycia chocby troszeczke podobnego do Mnie. Nie mogę znaleźć swojego miejsca na ziemii, wszędzie odczuwam dyskomfort. Nigdzie nie pasuję. Jeszcze do niedawna myślałem, że ze Mną musi być coś nie tak przy takim układzie. Doszedlem do wniosku, ze to nieprawda. Ja jestem jak najbardziej normalny, to ludzie są pojebami oderwanymi od rzeczywistosci. Jestem Inny. Bo jestem dobry. Bardzo dobry. Wszystkim życze jal najlepiej, chciałym żeby wszystkim sie powodziło i wszyscy się szanowali. Martwi mnie obraz dzisiejszego świata. Wiem o tym, że jestem wartosciowy, wiem co potrafie, na co mnie stac. Ze mna jest mi najlepiej, gdy jestem sam to mi najlepiej. Paradoks, gdyz pustka ogromna mnje ogarnia. Nie mam kobiety, dzieci, a nie jestem juz pierwszej mlodosci. Moglbym miec, jestem normalnym typkiem, nie zadna patola, mam głowę na karku. Pokonczone szkoly, matury, dobra tyrka. Ale za kazdym razem sie dystansuje na jakims etapie znajomosci, bo to nie jest tym czego szukam i oczekuje, chociaz ona moglaby byc swietnią kobietą jak najbardziej na plus. O co w tym w takim razie chodzi? Potrafilabys to Mi wytlumaczyc? Wiem, ze to wyglada na grafomanski samozachwyt czy jakis wkret. Wlasnie ludzie tak myslą, ze to musi byc wkręt. Ja mowie prawdę. Potem, okazuje sie ze mowilem prawde, a przyjety z gory przez x y z wkręt to pomylona opinia, to wie pani co? Zamiast przyznac sie do błedu i cieszyc sie ze jest jakis dobry i prawdomowny czlowiek, bezinteresownie, tak o, za nic. To jeszcze bardziej sa zawistni wobec mnie, ze ich wkręt sie nie sprawdzil, mimo iz mowilem prawdę i to dla nich na plus. To jakiś Obłęd. Przeraża mnie widmo nadciągającej wojny. I chyba urodzilem sie po cos, jestem do czegos przypisany, jakąś role musze spelnic, bo inaczej nie da się "mnie" wytlumaczyc.

[@ewelina_brzostowska]

Dziękuję za podzielenie się swoją historią. Na pewno jest Pan wrażliwy, znam wiele osób, których martwi sytuacja na świecie i inne zjawiska jak np. krzywda zwierząt. Zastanawiam się kiedy po raz pierwszy poczuł się Pan inny oraz w jakim momencie życia wykształcił się tak silny schemat nieufności. To prawda, że nie można przymykać oka na złe rzeczy, ale jednocześnie obok tych przykrości jest wiele dobra. Proszę zauważyć ile dobra ludzie niosą innym każdego dnia, ile ludzi i organizacji chce budować lepszy świat. Z jakiś nieświadomych powodów chce Pan widzieć to co złe. Pytanie jaką funkcję to pełni? Przed czym Pana chroni? Wydaje się, że został Pan kiedyś głęboko zraniony, lecz z odpowiednim wsparciem te rany można uzdrowić i zacząć żyć na nowo. Wierzę, że ma Pan wiele dobra do zaoferowania światu. Trzymam kciuki za Pana

[@elzbieta1740]

Większość z nas szuka zapełnienia pustki, która jest w nas na zewnątrz. W innych ludziach, miejscach czy sytuacjach. Wówczas mogą być pewni, że na pewno niczego na zewnątrz nie znajdą. Ani od nikogo ani od niczego. Wszystko jest w nas. W środku. Tylko my nie jesteśmy tego świadomi kierując całą swoją uwagę na zewnątrz a nie na siebie. Ludzie boją się być sami ze sobą. Boją się pobyć samemu. W ciszy. Bez rozpraszaczy tj. tv, internet.. A to nas gubi. Trzeba się zatrzymać. Pobyć ze sobą. Wsłuchać się w tą ciszę. Tam jest wszystko. Każda odpowiedź na zadawane sobie pytania...Tylko tam.

[@ewelina_brzostowska]

Dziękuję za piękne podsumowanie i kwintesencję tego, co próbowałam przekazać w tym nagraniu ❤

[@ukaszfranciszek7433]

I co to znaczy że warto być samotnym? Nie szukać swojego szczescia( żony dzjeci)?

[@elzbieta1740]

@@ukaszfranciszek7433 Szczęście to stan, kiedy tu i teraz jest Ci po prostu dobrze. Żona, dzieci, i wszystko inne co posiadasz i jest Twoje to są elementy, które składają się na to szczęście. Chodzi o to żebyś nie czuł w sobie pustki. Często mając rodzinę, dzieci, dobra materialne tak się czujemy. Mówiąc o szukaniu na zewnątrz mam na myśli zapełnianie pustki rzeczami zewnętrznymi. I uwierz mi posiadanie żony, dzieci nie gwarantuje, że nie możesz poczuć się samotny. Bo możesz. Tu chodzi o Ciebie. Tylko o Ciebie.

[@ukaszfranciszek7433]

@@elzbieta1740 no właśnie o mnie.I czuje że wszystko byłoby dobrze gdybym był w szczęśliwym zwiazku

[@ewelina_brzostowska]

@@ukaszfranciszek7433 Absolutnie nie, ponieważ jesteśmy zaprogramowani do bycia w bliskich relacjach. Napęd do tworzenia więzi mamy zapisany w genach. Chodzi tylko o to, że jako dorośli musimy znaleźć złoty środek pomiędzy potrzebą autonomii (a więc realizacją siebie, umiejętnością bycia samemu ze sobą), a potrzebą więzi, a więc byciem w dojrzały sposób z drugim człowiekiem. W filmie miałam na myśli to, że jak mamy wewnętrzną pustkę czy poczucie bezwartościowości z powodu traumy w dzieciństwie to partner nie jest w stanie jej wypełnić, dlatego to jest naszą rolą, aby pokochać nasze wewnętrzne dziecko i je uzdrowić. Pozdrawiam ciepło

[@Patrykcountryboy]

Jestem tu tylko z ciekawości.Ale muszę powiedzieć że da się żyć samotnie ,samowystarczalnie.Wystarczy dobrze zaplanować swój dzień i trzymać się niego.To prawda brak zainteresowań mocno wpływa na uczucia.Z mojego doświadczenia mogę tylko powiedzieć że da się żyć samotnie , i bez uczucia pustki.Jednakże muszę trzymać się pewnych zasad które sam sobie postawiłem bo inaczej popadnę w depresję jak inni :-) hehe

[@travistheoldspicefox]

Polish Arkadaş bzdury mówisz właśnie że nie da się żyć samotnie MNIE JUŻ POWAŻNIE DOBIJA TA MOJA SAMOTNOŚĆ ! ! ! ! ! ! ! ! ! ! NIE POZDRAWIAM

[@Patrykcountryboy]

@@travistheoldspicefox nie ma to jak polubić własny komentarz 😆😆 👍 Dobra będę szczery.Czasem atakuje mnie uczucie bliskości.Nie wiem czemu ale moje serce mówi , aby coś z tym zrobić , podjąć jakieś kroki.Ale mózg mówi , aby być cierpliwym i opanować się.Jaka jest alternatywa dla mnie ? A otóż jest taka , że trzymam się tego co mam zrobić , co sobie zaplanowałam , a miłość niech wchodzi mi w drogę , a ja będę testował ją.Może będzie mi wpisana może nie 😃

[@annabator5732]

Partner odsunął się ode nie prawie 3 miesiące temu. Zero przytulania, sexu cytuje co powiedział masz faceta to się nim zajmij bo nigdy więcej z jego strony nic nie będzie. Bo wcześniej były wspólne decyzję a teraz prawie że sobą nie zozmawiamy. Tylko całus na powitanie i pożegnanie i nic więcej.

[@ewelina_brzostowska]

Smutne jest kiedy związek usycha, a ludzie nie potrafią okazywać sobie miłości i czułości. Aczkolwiek bardzo dziwna jest taka nagła zmiana, coś musiało się wydarzyć. Być może coś, o czym Pani nie wie. Warto się dowiedzieć zamiast żyć w zawieszeniu. Pozdrawiam serdecznie

[@maciej5578]

Ludzie poznaja sie cielesnie to i potem się ranią. Nie pozznją się w Duchu. Taka koncepcja.

[@paulinaniewiem6352]

Ja wszystko wiem. Zmarnowalam sobie życie. Xd i na pewno inni będą tak myśleć. Wkur. mnie to

[@ewelina_brzostowska]

Smutno mi to słyszeć. Pomimo, że wciąż będzie Pani prawdopodobnie do pewnego stopnia odczuwać konsekwencje swoich błędów to wciąż może Pani zacząć żyć w inny, lepszy sposób. To co myślą inni jest tylko ich własną percepcją, natomiast ważne jest co Pani sama myśli o sobie. Każdy z nas popełnia błędy, ważne aby czerpać z nich lekcje i iść do przodu, wartościowi ludzie będę się cieszyć z Pani postępów. Życzę Pani odwagi, aby żyć w zgodzie ze sobą i tym co jest dla Pani ważne. Pozdrawiam serdecznie

[@paulinaniewiem6352]

@@ewelina_brzostowska dziekuje . Tylko nie mam juz pomyslu. Raczej lepsza by była chyba ( choc spokojnie, takie mysli mam od lat, ale walczyłam.a teraz ne ma już o co) śmierć. Ale trochę się boję. Kiedyś się nie bałam lecz teraz tak. Pozdrawiam rowniez.

[@ewelina_brzostowska]

@@paulinaniewiem6352 Nie znam Pani sytuacji, więc ciężko mi się odnieść. Mogę jedynie powiedzieć, że wiele osób w tym ja sama w przeszłości miałam taki moment w życiu, że nie widziałam sensu życia i miałam podobne myśli. Teraz po przeszło 15 latach moje życie wygląda zupełnie inaczej. Dlatego warto mieć nadzieję, pomimo że chwilami ból jest ogromny. Proszę rozważyć terapię, gdyż czasami to co nie pozwala nam pójść do przodu to przeżyte traumy, które należy wpierw uzdrowić. Wysyłam dużo ciepła i życzliwości do Pani

[@mirosawapytel8432]

Nie zalamuj sie chyba ci ludzie nie zasluszyli aby z nimi u utrzymywać znajomość na pewno znajdziesz sobie zaufane osoby ale zbytnia nie angażuj się bo nie warta lepiej nieś psa i jemu oddać miłość

[@krasnal5858]

Udało Ci się przemyśleć i zmienić coś w Twoim życiu przez ten rok ? Jak się teraz czujesz?

[@deluxtv6120]

To tylko dla kobiet facet nie dostanie od kazdego miłości jak kobieta

[@ewelina_brzostowska]

Proszę mi wierzyć, że kobiety też nie dostają miłości od każdego, zresztą nie jest to nawet pożądane. To prawda, że kulturowo zostaliśmy nieco inaczej ukształtowani w zależności od płci, jednak każda płeć z czymś się zmaga. Ponadto każdy z nas może pokochać i zaakceptować samego siebie. W wieku dojrzałym jest to najbardziej pożądana miłość; kiedy szukamy jej usilnie na zewnątrz to robimy to z pozycji dziecka. Nie jesteśmy w stanie jej przyjąć, bo okno rozwojowe jest już zamknięte. Możemy natomiast uzależnić się od jej poszukiwania. Pozdrawiam serdecznie

[@karolkarlos]

Święte słowa kobieta zawsze ma łatwiej chyba że jest mega zaniedbana ale to rzadkość i tak facet może ćwiczyć być zadbany a będzie powietrzem era stulejarzy na social mediach wszystko zepsula

[@travistheoldspicefox]

Żyć w zgodzie Ewelina Brzostowska niestety nie zgadzam się i dodatkowo powiem tak ja mam już bardzo dużo lat i nie mam w ogóle żadnej fajnej dziewczyny w swoim życiu i co teraz ? mam żyć w mojej samotności która mnie już przerasta ? nic z tego ja potrzebuję jakiejś fajnej dziewczyny już teraz inaczej faktycznie nie wyrobię i albo spiję się na śmierć albo poważnie coś sobie zrobię tyle pozdrawiam z depresją wielkim bólem wielkim płaczem jak i wielkim cierpieniem jak i totalnym zdołowaniem😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥 😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😭😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥😥

[@ewelina_brzostowska]

To prawda, że samotność jest trudna. Wierzę, że jesteśmy urodzeni do tworzenia bliskich więzi. Warto przyjrzeć się, co takiego utrudnia lub nie pozwala Panu zbudować relacji, o jakiej Pan marzy. Pozdrawiam serdecznie

[@travistheoldspicefox]

@@ewelina_brzostowska hej no dobra niech będzie chciałem przeprosić za tamto ale tu powiem tak tutaj nie chodzi o to co utrudnia zbudować mi więzi ponieważ nic mi nie utrudnia zbudować więzi tylko tu chodzi o to że ja już mam Dużo Lat a dokładniej to 29 Lat mam i życie w samotności nie jest dla mnie trudne tylko złe i tu chodzi o to że mnie ta samotność w której po prostu jestem już absolutnie bardzo boli przytłacza i doprowadza mnie do jeszcze Gorszego zdołowania płaczu jak i Stanu Depresyjnego w którym niestety jestem więc uważam że moje życie jest absolutnie niesprawiedliwe kompletnie porąbane i zacofane bo jak inaczej traktować to że ja mam już 29 Lat a w swoim życiu w ogóle nie mam żadnej fajnej Dziewczyny no chyba nie powicie mi że poważnie mam traktować samotność bo jak cytują propagandowe artykuły ci wszyscy niby experci oraz ci wszyscy niby psychologowie niby lekarze i niby psychiatrzy że niby prawdziwa miłość nie istnieje a nawet jeśli istnieje to to nie jest miłość tylko przyjażn miłość bazowana na przyjażni ? głupie to i bezsensowne a stawianie przyjażni na pierwszym miejscu a dopiero na drugim miejscu miłości też jest głupie i bezsensowne ponieważ owszem przyjażń też jest najważniejsza ale to powinno być tak że najpierw miłość jest najważniejsza a dopiero potem przyjażn a nie na odwrót powiem wam ja z tego powodu że mam już 29 Lat a w ogóle nie mam żadnej fajnej Dziewczyny w swoim życiu naprawdę jestem w takim Stanie że nie tylko Bardzo mnie Boli to że mam już 29 Lat ale Bardzo mnie też Boli to że w ogóle nie mam żadnej fajnej Dziewczyny w swoim życiu i prawdę mówiąc Boli mnie to tak Bardzo i to niestety do takiego stopnia że absolutnie nic już mnie nie bawi ani nie cieszy mało tego tak mnie Bardzo Boli że jestem przez to w takim Stanie Depresyjnym że jestem totalnie zdołowany totalnie załamany w wielkim płaczu w wielkim Bólu w wielkim cierpieniu jak i totalnie Rozkojarzony a co do mojej samotności to pomimo tego że Bardzo mnie moja samotność to nie ma na to absolutnie żadnych szans żebym taką swoją samotność w ogóle zaakceptował i naprawdę już teraz w tym 2021 Roku chciałbym mieć jakąś fajną Dziewczynę a jeżeli będzie tak że już teraz w tym 2021 nadal będę samotny to niestety ale wtedy naprawdę mogę tego nie wytrzymać i mogę naprawdę przez to sobie coś poważnego zrobić ponieważ stwierdzę wtedy że nie opłaca się w ogóle żyć i skończy się to dla mnie tragicznie i niestety wcale nie żartuję i przepraszam jeszcze raz za tamto ale też taka prośba potrzebował naprawdę pocieszenia teraz i tego żebyś powiedziała że już teraz w tym 2021 Roku będę miał jakąś fajną Dziewczynę ponieważ tak się składa że jestem teraz cały w płaczu tyle pozdrawiam czekam na odpoowiedż i życzę o wiele lepszych materiałów 😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢😢

[@maciej5578]

@@travistheoldspicefox Tylko pytanie jak rozumiesz miłość i fajną dziewczyne?Niektórzy powychodzili za fajne dziewczyny, które nie okazały sie wcale takie fajne. Pozdro.

[@martynas-kiba5723]

Ale jak tu życ jak nie ma pracy ? To ja uciekam do innego kraju, gdzie mnie ktoś doceni. Może wymagania są niższe, albo doceniają, że młodzi też chcą pójść do pracy, a nie ma możliwości i nikt nie bedzie miał pracy . Nie chcę żyć w tym kraju, gdzie.nie można dostać nawet 1000 zł, bo ludziom żal.

[@ewelina_brzostowska]

Słyszę dużo frustracji w Pani wpisie. Mam nadzieję, że ułoży się Pani jak najlepiej kwestia pracy. Pozdrawiam ciepło

[@pawelnentwich5069]

@@ewelina_brzostowska To to jest ta pomoc psychoterpautyczna? Do tych wszystkich psychiatrów i psychologów powinno się strzelać.

[@marcingodlewski8642]

Samotnosc Najgorsze slowo na świecie 😭😭😪😪

[@ewelina_brzostowska]

To prawda, każdy kto doświadczył poczucia prawdziwej i przejmującej samotności (szczególnie w dzieciństwie) wie jak bolesny jest to stan. Wysyłam dużo ciepła

[@dianapr1227]

Niepełnosprawnosc jeszcze gorsza

[@xxxtrippy8197]

Dlaczego ludzie chca byc samotni i brzydza sie czlowieczenstwem?

[@ewelina_brzostowska]

Myślę, że ludzie są samotni głównie ze strachu, boją się ponownego zranienia. Nie rozumiem co masz na myśli pisząc "brzydzą się człowieczeństwem"?

[@xxxtrippy8197]

@@ewelina_brzostowska Spoleczenstwo wydaje sie byc takie zalosne ze po prostu nie chce sie z nim integrowac. Lepiej jest samemu sie poawiecac sobie sie rozwijac, trenowac biegac czytac ksiazki komponowac muzyke itp, niz robic to co reszta imprezowac chodzic po sklepach i lokalach. Po prostu zycie z ludzmi jest odpychajace. Nie chce sie poznawac innych osob bo nic nie jest takciekawe jak poswiecanie czasu samenu sobie. Nie zalezy mi na niczyim towarzystwie, szacunku ani uznaniu a jedynie na realizacji wlasnych ambicji.

[@ewelina_brzostowska]

@@xxxtrippy8197 Ma Pan absolutne prawo żyć w samotności, pytanie tylko czy to Panu służy? Ciekawa jestem co sprawiło w Pana życiu, że w ten sposób patrzy Pan na ludzi?

[@xxxtrippy8197]

@@ewelina_brzostowska kompletnie nie mam pojecia po prostu tak mam, towarzystwo nie jest mi potrzebne do szczescia. Jak jestem sam to nikt mnie nie drażni a czy mi to sluzy? Zdecydowanie tak, bedac samemu skupiam sie tylko na sobie dzieki czemu duzo bardziej ide w przod niz z ekipa. Nie mam pojecia skad u mnie brak empatii. Nie umiem odczuwac ani szczescia ani smutku, mam pewne cele ktore chce zrealizowac i dla mnoe caly swiat opiera sie wlasnie na tym

[@ewelina_brzostowska]

@@xxxtrippy8197 Zastanawiam się jaka intencja przyświeca Panu, kiedy się Pan dzieli ze mną swoją perspektywą na życie bez ludzi? I co sprawia, że ogląda Pan to nagranie?

[@andrzejsokoowski2710]

Co ona może wiedzieć o życiu modrość życia to jest wiedza trzeba przeżyć meandry życia nasi dziadowie bez szkół i umnieli wychować dzieci na pożądnych ludzi i nie potrzebowali psychologów

[@ewelinabrzostowska6472]

Zastanawiam się z jaką intencją Pan pisze? Co Pan chce osiągnąć deprymując mnie i mój zawód? Choć zgadzam się z Panem że pewien poziom mądrości i dojrzałości zdobywamy wraz z wiekiem i życiowymi doświadczeniami to nie do końca wiem co próbuje Pan przekazać?

[@gretapola350]

Kim Ty jesteś?!

[@ewelina_brzostowska]

Nie rozumiem pytania, na wstępie filmu przedstawiłam się.

[@biohazard6020]

Moje wewnętrzne dziecko zostało zamordowane wykrwawiając się dawno temu. Po którymś porzuceniu mnie przez kolejną partnerkę, Youngowski konstrukt wewnętrznego dziecka przestał działać. Nawet farmakoterapia i psychoterapia CBT nie pomogły. Pozdrawiam Fan kobiecej hipergamii

[@ewelina_brzostowska]

Przykro mi to słyszeć. Nie wierzę w śmierć wewnętrznego dziecka, dopóki Pan żyje jest dla niego nadzieja. Proszę samemu zaopiekować się tym dzieckiem, a nie delegować to na partnerki i narażać dziecko na kolejne zranienia, ono dość już się wycierpiało. Żadna kobieta nie udźwignie na dłuższą metę ciężaru uzdrawiania ran Pana wewnętrznego dziecka oraz zaspokajania niezaspokojonych potrzeb. To jest rola Pana. Polecam książkę "To na siebie od zawsze czekasz" Richarda Schwarza. Wierzę, że kiedy otoczy Pan współczuciem i miłością swoje wewnętrzne dziecko i uzdrowi jego rany to będzie Pan gotów nawiązać partnerską i dojrzałą relację z kobietą. Nie dziwię się, że ani leki ani CBT nie pomogły, te terapie nie uzdrawiają ran z dzieciństwa. Są znajdzie skuteczniejsze terapie jak chociażby IFS czy terapia schematów. Pozdrawiam serdecznie i trzymam za Pana mocno kciuki 🤗

[@biohazard6020]

@@ewelina_brzostowska Dziękuję za odpowiedź. Nigdy nie miało miejsca oddelegowanie z mojej strony partnerek do zaopiekowania się skrzywdzonym "wewnętrznym dzieckiem". Wyciąganie wniosków o dźwiganiu przez moje partnerki problemów z dzieciństwa jest bezpodstawnym osądem sytuacji. W kwestii metod terapeutycznych - terapia schematów pochodzi z CBT i nie rozumiem dlaczego rozdziela Pani je od siebie twierdząc, że jedne nie uzdrawiają ran z dzieciństwa, a drugie przeciwnie. Niemniej jednak dziękuję za poświęcenie czasu i życzliwe słowa. Pozdrawiam i życzę wszystkiego dobrego.

[@ewelina_brzostowska]

@@biohazard6020 Dziękuję za wyrażenie swojego zdania. Jeśli Pana uraziłam to przepraszam, nie miałam takiej intencji. Moje wnioski [być może mylne] wyciągnęłam na podstawie Pana wypowiedzi oraz mojego doświadczenia w pracy z podobnymi problemami w gabinecie. Nie mniej nie znam dokładnie Pana ani Pana sytuacji. Sprostowując moją wypowiedź zaniepokoiło mnie w Pana opisie sytuacji z wewnętrznym dzieckiem to, że ktoś inny [partnerki] mogły mieć tak ogromny wpływ na Pana [w tym wewnętrzne dziecko]. To prawda, że rozstania [szczególnie jeśli zostajemy porzuceni] są bardzo trudne i bolesne, jednak jeśli mamy stabilny wewnętrzny rdzeń i bezpieczne wewnętrzne dziecko [czyli bezpieczny styl przywiązania] to takie sytuacje nie są w stanie nas tak dotkliwie zranić ["zamordować wykrwawiając wewnętrzne dziecko"]. Jeśli chodzi o terapię schematów to prawda, że zalicza się ona i wywodzi z CBT. Jednak w przeciwieństwie do CBT, która skupia się na dysfunkcyjnych przekonaniach terapia schematów integruje inne podejścia jak psychodynamiczna, Gestlat czy teoria przywiązania. Dzięki temu wykracza ona daleko niż klasyczna CBT dodając bardzo ważny obszar doświadczeniowy, co moim zdaniem jest kluczowe w zmianie transformacyjnej. Życzę Panu wszystkiego dobrego

[@biohazard6020]

@@ewelina_brzostowska Dziękuję za odpowiedź i cenne informacje. Partnerki miały tak ogromny wpływ na moją sytuację wyłącznie w aspekcie rozstania - czynnik porzucenia, który jest niestety u mnie wyzwalaczem epizodu depresji. Wynika to z sytuacji z przeszłości (kiedy byłem w wieku niemowlęcym), moja matka musiała wyjechać na ponad pół roku zostawiając mnie pod opieką ojca. Potem wyjazd się powtórzył, lecz na 3 miesiące. Mogę się jedynie domyślać w jakim stopniu wpłynęło to na budowanie mojej sieci neuronalnej oraz ciała migdałowatego w aspekcie bezpieczeństwa relacji z ludźmi i ich postrzegania. Niestety muszę płacić cenę za brak świadomości moich rodziców w zakresie podstaw psychologii rozwojowej. Dwa rozstania z przeszłości w relacjach romantycznych, zakończyły się u mnie ciężką depresją. Niemniej jednak do pracy nad tym oddelegowuję siebie, psychiatrę i psychologa, a przede wszystkim rzetelną wiedzę naukową. Ciężko odzyskać wiarę w ludzi po wielokrotnym skrzywdzeniu wewnętrznego dziecka. Nie bez przyczyny wspomniałem o tym, że się wykrwawiło, gdyż utraciłem coś co nazwałbym wrażliwością na ludzi i sztukę. Pozdrawiam

[@ewelina_brzostowska]

@@biohazard6020 dziękuję za podzielenie się swoją historią. To prawda, że wczesna rozłąka z matką ma ogromny wpływ na rozwój mózgu i przyczynia się do traumy rozwojowej/ relacyjnej. Bardzo mi przykro z powodu Pana trudnych doświadczeń oraz obecnych zmagań. Jednocześnie za pomocą pracy z ciałem [ponieważ tak wczesna trauma jest niewerbalna] można sobie pomóc. W takim przypadku bardzo polecam terapię NARM, która jest adresowana do osób z traumą więzi. Ja sama kilka razy pracowałam z klientami z tak wczesną traumą i jak udało im się odnaleźć to niemowlę oraz je ukoić to poczuli upragniony spokój. Trzymam za Pana kciuki i życzę odwagi w walce o siebie 🤗

[@kalinowskiadrian]

To jest tęsknota za Bogiem. Na ziemi nic tej pustki nie wypełni. Może zagłuszyć. Dobrze się Pani słucha, jak ktoś jest tak dojrzały.

[@frankie_van_Drops]

a to Ziemia gdzies jest wysrana?obok boga? za bogiem nad bogiem koło boga?w kredensie boga?czy co? i co podtrzymuje w trwaniu ta cala ziemska rzeczywistosc?🤷🏼‍♂️

[@karolkarlos]

Trzeba być naiwnym żeby słuchać o samotności od kobiety która zawsze ma w życiu łatwiej w miłości haha porażka nie słuchać faceci kto ma znaleźć ten znajdzie nie każdemu jest pisana milosc zycie jest przeje...

[@ewelina_brzostowska]

Najlepiej znaleźć powód, aby dalej móc się nad sobą użalać i mówić innym dlaczego mi nie wyszło. Każda z płci dźwiga bagaż w postaci spuścizny i przekazów kulturowych oraz doświadczeń rodzinnych. Każda z płci ma swoje trudności i wyzwania, którym musi stawić czoła jeśli chce tworzyć satysfakcjonujące związki z innymi. Powodzenia dla wszystkich, którzy podjęli to wyzwanie!

[@tanisan8852]

W niczym mi to nie pomogło.

[@ewelina_brzostowska]

A w czym konkretnie szukasz pomocy?

[@mirosawapytel8432]

Nie nikt nie jest samotny chyba ze sam chcesz wystarzy wyjsc z domu zawsze kogos mijamy mozna zagadac i juz nie idziemy sami a milosc to spokojnie trzeba uwazac jak z ogmiem

[@ewelina_brzostowska]

Dziękuję za komentarz. Coraz częściej mówi i o rozróżnieniu między "aloneness" a "loneliness", niestety w polskim mamy tylko jedno słowo "samotność". W tym pierwszym przypadku, mówiąc o samotności jako byciu samemu rzeczywiście wystarczy wyjść do ludzi i przebywać wśród nich, choć to też nie zawsze jest proste np. przy fobii społecznej. Natomiast w drugim przypadku, kiedy mówimy o samotności wewnętrznej, kiedy jako dzieci czuliśmy się permanentnie samotni i zaniedbani emocjonalnie to nie wystarczy wyjść do ludzi, bo nawet wśród ludzi możemy czuć się puści i samotni w środku. W tym przypadku musimy nawiązać głęboki kontakt i więź ze swoim samotnym wewnętrznym dzieckiem i innymi wypartymi, zranionymi aspektami siebie. Pozdrawiam serdecznie

[@KikiKiki-fm5in]

😂😂😂to idź i zaczepiaj ludzi w parku ...ale pierdolisz głupoty