Co dają Ci SSRI?

Co dają Ci SSRI? niejednokrotnie usłyszałem takie pytanie.
www.bartoszjaniszewski.pl

[@pawcik4134]

Mi pomogło, początek brania trochę dziwny. Ciężko się ze mną pokłócić, mam trochę wyjebane na negatywne rzeczy. Lęki minęły, jest spoko :) po jakimś czasie nawet nie czuję, że biorę po prostu się czuje normalnie

[@MirekFurman]

Zobaczysz przy odstawieniu

[@pawcik4134]

@@MirekFurman no odstawiłem i lepiej niż na lekach :p w sumie to normalnie

[@KamilJakis-fp3fx]

​@@MirekFurmanJutro mam pierwszą wizytę u psychiatry i też się tego boje

[@Jutup00001]

Co masz na myśli?​@@MirekFurman

[@SylwiaKPl]

Stosuje te leki od 4 miesięcy, mam depresję i stany lękowe. Po ok 2 miesiącach brania zauważyłam u siebie sporą poprawę, teraz mam wrażenie że znów wszystko runęło w dół.

[@musashi1319]

Bo te leki tak działają. Krótkoterminowa poprawa, później mózg się dostosowuje do leków poprzez zmianę zagęszczenia receptorow neuroprzekaznikow i depresja wraca.

[@krzysztof4543]

@@musashi1319 To znaczy te receptory serotoniny giną (zanikają) i potem nie wiadomo czy sie w ogóle odbudują po "neuroprotekcyjnym" działaniu antydepresanta?

[@musashi1319]

@@krzysztof4543 Permamentne zmiany w mózgu i zagęszczeniu receptorów na pewno zaobserwowano w przypadku leków przeciwpsychotycznych. Teraz nie znajdę dokładnego opisu jak jest w przypadku leków SSRI, ale wkleję fragment z książki mówiący o nieodwracalnych zmianach u części pacjentów: Autorzy szwajcarskiego badania monitorowali 591 dorostych, którzy przeżyli epizod depresji w wieku 20-21 lat. Ich stan poddawano okresowym ocenom na przestrzeni trzech dekad. Przyjmowanie antydepresantów okazało się związane ze zwiększonym ryzykiem, że podczas następnej edycji pacjent będzie doświadczał cięższych objawów. Po trzydziestu latach pacjenci przyjmujący antydepresanty częściej zmagali się z większą depresją, przy czym badacze podkreślali, ze wynik ten uzyskano po skontrolowaniu rozmaitych zmiennych takich jak natężenie pierwotnych objawów. Zarówno Fava, jak i El-Mallakh zwracali uwage na pewną niezwykle niepokojącą możliwość: obaj wyrażali objawy, że wskutek długotrwatego przyjmowania SSRI mózg nigdy już nie zdoła wrócić do normy, nawet jeśli leki zostaną odstawione. Inaczej mówiąc, u niektórych pacjentów zmiany spowodowane przez leki mogą być nieodwracalne. El-Mallakh ostrzegał psychiatrów: ,Długo kontynuowana farmakoterapia prawdopodobnie powoduje stan odwrotny od tego, który jest skutkiem przyjmowania leków w początkowym okresie. [...] Choroba może sie nasilać również po odstawieniu leków, przy czym zmiany te mogą byc nieodwracalne". (Źródło: "Zmącony obraz", str. 404, wyd. Wołowiec 2024)

[@youinthearmynow]

Fajny temat, niezwykle mi bliski. Prosilbym wiecej w tej tematyce nerwicy i depresji. Sub leci

[@Qbit.Plicherss]

Kiedyś stoslowalem przez 6 miesięcy escitil. Czułem się po nim bardzo dobrze. Od jakiegoś czas znowu mam obniżony nastrój... Czy istnieje coś takiego jak mikrodozy z ssri? Czy zawsze jest to pół dawki przez 2 tygodnie a potem cała? Czy można zostać na połowie dawki jeśli dane zaburzenie nie Uposledza aż tak życia codziennego, a przyjmowanie leku znacznie poprawialo ogólne samopoczucie i nastrój?

[@AdrianLudwiński]

Możesz stosować najmniej ile się da jeśli Ci tylko pomaga. Ja np stosuje dawke escitalopram 5mg jako podtrzymującą i to na ten moment mi wystarczy. Już od dłuższego czasu

[@Babsonida]

Biore escitil 10 mg od 2 miesięcy coś się stanie jak się czasem napije alkoholu?

[@bartosz_janiszewski]

@@Babsonida takie pytania warto zadawać psychiatrze, a nie tu :) jednak alkohol zwyczajnie będzie negatywnie wpływać na działanie escitil

[@pancyborg524]

Mi SSRI zryło beret, że jestem w gorszym stanie niż przed zaczęciem i to nie mija.

[@marcinz6606]

U mnie było podobnie, myśli samobójcze , ciągle zmęczenie i chęć spania, dlatego odstawiłem

[@DariuszGancarz]

Panie dobrze pan gada ale mam wrażenie że pan za chwilę wejdzie w obiektyw pozdro

[@hellhell391]

U mnie podobnie wyjebalo zycie do gory nogami po ssri potem pojebalo mnie jeszcze gorzej po neuroleptykach

[@nataliajachimowska969]

U mnie 14 dni leczenia i dużo lepiej oddycham, śpie, jem, jestem silniejsza, spokojniejsza. Lęki mniejsze o 70%

[@agresywnypacyfista]

A teraz już po czasie jak tam?

[@piotrekhubert9968]

​@@agresywnypacyfistano właśnie, dolaczam sie do pytania...??

[@mar633]

Witam. A co jeśli mam obawy przed braniem ssri .? Mam lęk przed skutkami ubocznymi tych leków

[@bartosz_janiszewski]

@@mar633 warto wtedy porozmawiać o tym z lekarzem prowadzącym, a najlepiej z psychiatrą :)

[@bartekbartek8996]

Ssri 😮 mi pomogły , a dokładnie paroksetyna tylko że ilosc skutków ubocznych jest masakryczna , odstawienie tego gówna jest bardzo cieżkie , nawet drinka nie można przy tym wypić , libido zero ... , totalna obojetność brak emocji , 😵‍💫🤯

[@dominikkrzeminski4929]

Panie Bartku niestety ja jestem w takim miejscu w życiu ze paroksetyna jest lepsza niż to co ja przeżywam

[@kapiobserwator6692]

Wróciło ci to libido?

[@dominikkrzeminski4929]

@@kapiobserwator6692 libido wraca jak układ dopaminowy się uwrażliwia, trzeba zadbać o odpowiednią podaż cynku i witaminy D

[@laszukstefania]

Mi pomoglo od przestalam brac w lutym , teraz staram sie duzo cwiczyc , odzywiac sie prawidlowo i na sloncu tez wiecej przebywac SSRi to nie tabletka Szczęścia : lepszy sen,lepsza koncentracja , lepszy apetyt.

[@MirekFurman]

Zanim zaczniecie brać odstawcie internet, działa tylko ciężko wytrzymac gdyż zmiana higieny życia to podstawa

[@arturbe7990]

Dokładnie. Potwierdzam. Wcześniejsze nawyki bardzo męczą.

[@bartosz_janiszewski]

@@MirekFurman rzeczywiście zmiana higieny życia jest podstawą, nie wyobrażam sobie brania ssri i np nieustannego picia alkoholu, czy wchodzenia w inne „holizmy”.

[@magorzata5265]

Czy lek ketrel jest bezpieczny

[@zarix3349]

kwetiapina jest spoko, miałem natłok myśli i bóle głowy od tego, a po ketrelu już tego nie mam. Jedyny minus to senność po zażyciu go, dlatego biorę go tylko na noc ;)

[@katenice]

No tak bo lekarz mówił że ludzie zdrowi nie mają takich leków jak ja, bojaźni takiej, hipochondrii więc właśnie lek nakierowuje na bycie normalnym

[@MrValhalem]

Przyjmuje cital 4 tydzien, oprocz nadmiernego pocenia I lekkiego bolu glowy w pierwszym tygodniu zadnych innych efektow ubocznych, czuje lekka poprawe w samopoczuciu, spie lepiej, wstaje w lepszym humorze, zaczalem jesc jak glupi 😂 polecam. Wczesniej mialem steranorm i po pierwszej tabletce dostalem drgawek, oglupilo mnie, zrenice jak po... W skali do 10 od zera mysle wskoczylem na 2 :)

[@madbliffe3933]

mam 29 lat, Dzis byłem u psychiatry, prywatnie za wizyte zaplacilem 250zl i babka wypisala mi Leki Asentra na dzień i Trittico na noc. Jutro zaczynam przyjmować leki, mam depresje lękową dosyć mocną. Prosze się ze mną podzielić jezeli ktos ma wiedze na ten temat, czy te leki sa bezpieczne i skuteczne. Pozdrawiam :)

[@AdrianLudwiński]

Sertralina na mnie działa słabo na lęki. Ona dosyć aktywizuje więc jest dobra ma depresję jak trzeba kogoś ruszyć z miejsca i pobudzić ale na lęki według mnie działa słabo. Trittico zaczynałem od maleńkich dawek jednak tak mnie usypialo, że po około dwóch miesiącach odstawiłem. Taki zamulacz mniej więcej w stylu hydroksyzyny. Jednak każdy organizm jest inny. Tobie ten duet leków może bardzo dobrze służyć. Lekarz wie co robi więc polegaj tylko na nim

[@madbliffe3933]

pomyslalem, ze napisze. Biore oba leki okolo miesiac i nie czuje zadnej roznicy szczerze mowiac. Pozdrawiam

[@grzegorzjasinski5110]

U mnie trittico bardzo pomogło na bezsenność i stany lękowe biorę już drugi rok.Pozdrawiam

[@AnDZ86]

Brałam triticco 4 lata,lepszy sen,zero skutków ubocznych. Odstawiłam bez problemu

[@iamthefiremanjj]

Są chujowe brak motywacji i energi z tymi lekami

[@agresywnypacyfista]

Wysoki poziom serotoniny obniża dopaminę pewnie to jest powodem

[@danielkopec679]

A jaki lek bierzesz ?

[@danielkopec679]

Najgorzej że ssri zaburzają libido erekcje i wytrysk

[@bartosz_janiszewski]

mogą zaburzać, a nie zaburzają Daniel, a to subtelna różnica :)

[@danielkopec679]

​@@bartosz_janiszewskiu ciebie nie zaburzają orgazmu i erekcji ? Jaki bierzesz ?

[@bartosz_janiszewski]

@@danielkopec679 nie zaburzają, biorę escitil. Rozmawiałeś o tym z psychiatrą?

[@danielkopec679]

@@bartosz_janiszewski tak rozmawiałem. brałem.kiedys 1.5 roku paroksetyne i 2 razy po rok czasu escitalopram. esci na początku orzez pierwszy miesiąc mocno zaburzał u mnie libido erekcje I wytrysk później się normowało. chciałbym wrócić do esci ślę boję się trwałego zespołu PSSD właśnie. tobie w ogóle escitalopram nie zaburzał orgazmu nawet na początku stosowania ?

[@danielkopec679]

​@@bartosz_janiszewskijesteś psychologiem i musisz brać ssri ?

[@maksymilianpechowy9222]

Panie populatyzator lekowy , niech pan poinformuję wszystkich słuchaczy że po tych lekach zostaje się impotentem w wielu przypadkach trwale, na dodatek wystarczy je brać tydzień dwa tygodnie i czasem już jest koniec. Ciekawe ilu będzie wtedy chętnych do brania tego świństwa , mi to zniszczyło życie w dwa tygodnie.

[@krzysztof4543]

To teraz trzeba nowy SSRI żeby nastrój poprawiło po stracie zdrowia. Tak to chyba działa...Dobrze że trawienia nie rozwaliło.

[@maksymilianpechowy9222]

@@krzysztof4543 Trawie nie, ale na przykład leki przeciwdrgawkowe zniszczyły mi oczy. Zresztą antydepresanty też często atakują oczy. Równie dobrze można leczyć narkotykami , heroina , kokainą, też na coś pomoże na coś zaszkodzi podobny efekt.

[@krzysztof4543]

@@maksymilianpechowy9222 Prawda. Już nie wiem co robić mam takie straty w zdrowiu że nie potrafię sobie z tym poradzić. Zawsze wierzyłem w naukę a tu taki numer ze zdrowego człowieka w jakiegoś schorowanego typa z chorobami autoimmunologicznymi bo dostałem "bezpieczny " SSRI.

[@maksymilianpechowy9222]

@@krzysztof4543 Nauka? Lekarze? Autorytety? Po tak zwanej pandemii w moim prywatnym rankingu zostało może kilka osób godnych szacunku. Co do samego aspektu medycznego to czym dłużej w tym siedzę tym bardziej jestem przerażony. Nie bardzo jestem w stanie zrozumieć czego oni się uczą na wieloletnich studiach? bardzo często to ja im w gabinetach zaczynam tłumaczyć że lek który mi przepisują może mieć taki i taki skutek uboczny i dopiero oni pod wpływem moich sugestii otwierają telefon i sprawdzają. Między bajki można włożyć sytuację w której lekarz zapisując lek tłumaczy pacjentowi co się może z nim dziać, wypytuje czy jest uczulony na jakieś składniki , czy miał w rodzinie osoby które miały jakieś problemy i tak dalej. Tak naprawdę zapisują specyfiki które mogą zadziałać na 100 różnych negatywnych sposobów a wywiad który przeprowadzają jest absolutnie śmieszny. Oprócz tego jeśli przyjmuje się leczenie na NFZ to najczęściej nie ma się łatwego dostępu do lekarza, więc w momencie kiedy zaczyna się dziać coś złego ty sam pacjenci musisz decydować czy kontynuować leczenie, czy zwiększyć dawkę co czasem pomaga czy może zmniejszać dawkę leku....A może trzeba zadziałać szybko i zastąpić ten lek innym lekiem? Płacimy składki a tak naprawdę zostajemy z pytaniami na które nie mamy prawa znać odpowiedzi a brak tej odpowiedzi może kosztować nasze zdrowie. Słowo lekarze należy zastąpić słowem dilerzy narkotykowi, bo tak zwane leki które zapisują najczęściej mają charakter uzależniający i niestety często człowiek wpada w tragiczną pułapkę gdzie nie może zrezygnować z leku a jednocześnie biorąc go wie że niszczy sobie zdrowie, na przykład oczy w moim przypadku. Po popularnym leku na depresję też bardzo szybko poczułem problemy natury seksualnej tylko że po prostu wobec całej masy problemów i cierpień które mam nie zwracam tak bardzo na to uwagi. No ale mogę wyobrazić sobie na przykład trzydziestolatka który ma problemy w pracy który przychodzi do lekarza i prosi o jakiś lek żeby łatwiej mu się żyło i dostaję takie świństwo po którym po dwóch tygodniach staje się impotentem ....A lekarz jeszcze bezczelnie zapyta no ale czuję się pan generalnie lepiej ? Moja historia wygląda tak że zrobili mi test na covid , jakaś suka zrobiła go w sposób nazwałbym to chamski brutalny , swoją drogą to też przyczynek do innej historii bo kiedyś jak miałem robione wymazy w instytucie mikrobiologii na obecność gronkowca złocistego to zawsze robiła to osoba fachowa, tymczasem podczas tak zwanej pandemii wymazy robił pierwszey lepszy. Efektem tego wymazu jest to że podrażniono mi nerw trójdzielny który zaopatruje bardzo wiele ważnych rzeczy, jednocześnie jeśli nie działa normalnie to potrafi powodować straszliwe bóle. Z w miarę zdrowego człowieka zrobili kogoś kto bez przerwy cierpi , 24 godziny na dobę odczuwam ból nosa szczęki , przechodzą mnie jakieś dziwne prądy a obecnie praktycznie straciłem możliwość oglądania telewizji bez ciemnych okularów, bo ból oczu jest nie do wytrzymania.... Choć możliwe że to akurat skutek leku który biorę . Bo to też jest ciekawe że na większość chorób typu depresja lęki i problemy z układem nerwowym i tak dalej zapisywane są w zasadzie te same leki, a jak coś jest na wszystko to znaczy że jest na nic , a lekarze po prostu walą według schemat na zasadzie jednemu pomoże drugiemu zaszkodzi a my wyjdziemy na swoje i możemy na tym ludzkim cierpieniu sobie kolejne samochody kupować i wakacje fundować. Straciłem całkowicie szacunek do lekarzy , jakiekolwiek zaufanie do firm farmaceutycznych , uważam że zniszczyli mi życie i skazali na ból a teraz wszyscy równo rączki umywają .

[@andrzejostrowski1000]

Do @maksymilian...: Ja mam 69 lat. Od 3 miesięcy biorę SSRI tj. Asentra 50mg i nie zauważyłem większych problemów. Jaka impotencja?! 🙉 Jak jesteś chłopcze impotentem za młodu, to takim zostaniesz bez względu na lek! 🤣

[@musashi1319]

SSRI według badań mają skuteczność niewiele większą niż placebo, za to potencjalne ryzyko trwałych skutków ubocznych nie jest warte tykania tego syfu. SSRI powinno być stosowane w przypadku ciężkiej depresji, a nie przepisywane na lekkie czy nawet umiarkowane zaburzenia nastroju. SSRI są prawdopodobną przyczyną trwałej depresji. Nawet jeśli SSRI pomogły części osób, to psychiatrzy powinni mieć prawny obowiązek informować pacjentów, ze te leki mogą ich wykastrować oraz otępić emocjonalnie, nawet po przestaniu przyjmowania leków. Odsyłam do społeczności osób pokrzywdzonych przez SSRI, czyli PSSD Network oraz do książki "Zmącony obraz. Leki psychotropowe i epidemia chorób psychicznych w USA". Zachęcanie do brania tych leków bez ostrzegania przed realnymi i udokumentowanymi skutkami ubocznymi jest co najmniej nieetyczne. Poza tym hipoteza serotoninowa jest niezgodna z faktycznymi danymi z badań, które pokazują, że osoby zdrowe i osoby z depresją (nie przyjmujące nigdy psychotropów) mają taki sam poziom serotoniny w mózgu. To leki SSRI powodują nierównowagę !

[@macklim6128]

Po aciprexie mialem brain zapsy- nie polecam..

[@mateuszgrabowski916]

Mam stany lękowe, ciężkie rozbicie ale walczę z tym sport pozytywne myślenie leki są fajne jak się je bierze takie trochę maskowanie a nie leczenie pozdrawiam wszystkich

[@kamilgrabny1898]

SSRI moim zdaniem to grupa leków stosowanych w ostateczności. W porównaniu do popularnych benzodiazepin czy chociażby słabych neuroleptyków leki te stwarzają możliwośc wystąpienia bardzo wielu skutków ubocznych. Od dawno zauważono, że stany lękowe czy depresyjne nie koniecznie są związane ze zmniejszoną ilością serotoniny w synapsach mózgu, zatem stosując te leki u coraz szerszej gamy pacjentów mogą doprowadzić do naprawdę wielu przykrych i nieodwracalnych wręcz zmian w mózgu. Chociażby paroksetyna czy fluoksetyna zanim "rozpoczną" swoje działanie już przez pierwsze tygodnie wywołują masę skutów ubocznych takich jak (wymioty, biegunki, silne pocenie się, pogłębienie stanów lękowych, drgawki czy przy pacjentów u których pojawia się bezsenność podczas depresji czy innych zaburzeń psychicznych ta grupa leków stymulacją receptorów 5-HT2A, co poprzez wzrost stężenia serotoniny może wzmagać niekorzystny efekt w postaci nasilonej bezsenności i pobudzenia co bardzo utrudnia zdrowy i spokojny sen a wręcz może często spowodować stany silnej manii, pobudzenia i przykrych dolegliwości na tle somatycznych. Bardzo niedoceniane są leki przeciwdepresyjne z dodatkowym działaniem nasennym antagonistycznie działające na receptory histaminowe H1 takie jak trazodon, mianseryna, mirtazapina czy doksepina. W większych dawkach również mają działanie przeciwdepresyjne, dodatkowo regulują sen i brane pod wieczór nie przykładają się na negatywne skutki które mogą występować za dnia. Kolejny aspekt dość istotnych to wiele groźnych interakcji z innymi lekami chociażby narkotycznymi lekami przeciwbólowymi, czy innych leków np. które zawierają w swoim składzie pseudoefedrynę - leczenie zatok. Moim zdaniem nie warto rozpoczynać leczenia tymi specyfikami jeśli objawy depresji czy lęku nie są istotnie nasilone u danego pacjenta. Kolejny argument zespół serotoninowy- przy zbyt dużych dawkach tych leków lub chociażby interakcji z tramadolem czy z innymi preparatami zwiększającymi poziom serotoniny, noradrenaliny może dość do bardzo negatywnych interakcji. Każdy organizm jest inny, przepisując te leki jak escitalopram, paroksetyna czy setralina łatwo doprowadzić pacjenta w pierwszych tygodniach leczenia do zbyt silnych skutków ubocznych. Piszę to z własnego doświadczenia - nie są to leki wcale tak BEZPIECZNE jak zakładają lekarze, a często pacjent jest traktowany jako królik doświadczalny nie wiedząc nawet o tym jak mocno może sobie tym zaszkodzić. I jeszcze kolejny ostatni aspekt- odstawienie. Odstawienie tych leków jest tak ciężkie, że nawet zmniejszając dawkę może dość do zbyt silnych objawów odstawiennych. Zdecydowanie istnieją leki bezpieczeniejsze chociażby TLP, pochodne benzodiazepin (w konkretnie ustalonych dawkach) leki nauroleptyczne czy chociażby psychoterapia.

[@bartosz_janiszewski]

Dziękuję za tak obszerną notkę i podzielenie się opinią. Możemy dywagować w nieskończoność, mam jednak poczucie, że to psychiatra dopasowuje grupę leków pod indywidualną jednostkę :)

[@jakubz3177]

Benzodiazepiny z całą pewnością nie są bezpieczne i silnie i szybko uzależniają. To leki wysokiego ryzyka z wieloma skutkami ubocznymi. Właśnie benzo to ostateczność i przepisuje się je jako ostatnie, w ostatnim rzucie.

[@kamilgrabny1898]

@@jakubz3177 Benzodiazepiny są lekami bezpiecznymi i skutecznymi jeśli przestrzega się je według zaleceń lekarza. Czy wyobraża Pan Sobie stosowanie leków wykluczając wszystkie benzodiazepiny? Przy leczeniu lekami z grupy SSRI lub SNRI pierwsze 4-6 tygodnie to tygodnie w których objawy lękowe i depresyjne zdecydowanie się nasilają. Czy w takiej sytuacji lepiej pozwolić pacjentowi aby się męczył dopóki dany lek się nie "wkręci" czy lepiej przepisać wspomniana benzodiazepine na okres 3-4 tygodni aby zminimalizować ryzyko objawów odstawiennych? Myślę że odpowiedź nasuwa się sama. Tak samo jest w przypadku silnego lęku napadowego lub napadu drgawkowego, czy wyobraża Pan Sobie w takiej sytuacji radzić bez leków z tej grupy? Duża część pacjentów niestety ale nie ma innego wyboru niż wspomóc się danym lekiem. Można oczywiście próbować zaproponować hydroksyzyne lub inny lek przeciwhistaminowy, ale czy przerwie on atak paniki lub atak padaczki? Wątpliwe. Moim zdaniem leki z tej grupy są po prostu bardzo nie docenione. Oczywiście że nie można ich nadużywać lub stosować przez całe życie ale jeśli stosuje się je doraźnie lub krotkotermino proces farmakologiczny jest o wiele lżejszy. Jak dotąd z moich informacji nie wynika aby były zamienili tych leków, poza barbituranami które są o wiele bardziej toksyczne i mają więcej działań niepożądanych. Nie demonizujmy leków tylko słuchamy rad lekarza... Lek ma pomóc a nie zaszkodzić. Benzodiazepiny to dobre leki jeśli używa się ich z głową i tylko wspomagająco.

[@andrzejostrowski1000]

​​@@jakubz3177 benzodiazepiny są dla ludzi mądrych, którzy chcą się leczyć, a nie dla ćpunów. 🥴 To bardzo dobry lek i raczej pierwszego, a nie ostatniego rzutu, który bardzo dobrze działa i to bez skutków ubocznych tak jak jest to w przypadku SSRI czy SNRI. Każdy lek może być trucizną, jeśli używa się go niezgodnie z przeznaczeniem i dawką. Amen! 🙏

[@arkenaverum7792]

​@@kamilgrabny1898na mnie benzodiazepiny nie pomagają na lęki. Jestem przymulona i senna ale lęk taki sam.

[@xyzzz7201]

ssri rozpierdalaja glowke i cialo, ale za to maja znikoma skutecznosc. polecam

[@bartosz_janiszewski]

warto dodać, ssri to nie tylko jeden lek, być może przyjmowaliśmy coś zupełnie innego, ja nie mogę się podpisać pod tym komentarzem, mam zupełnie inne odczucia :)

[@zukowskimateusz]

jak piszesz komentarz w tym stylu, to jestem na 100% pewny że nie stosowałes się do zaleceń psychiatry, a co gorzej odstawiłes nagle leki

[@zukowskimateusz]

@@oobe5037 miesiąc to dość mało jak na terapię ssri

[@tiktak9827]

@@oobe5037 byłeś zdrowy i tabletki zniszczyły Twoją psychikę ?

[@canismajoris7659]

@@bartosz_janiszewski co byłby pan w stanie oopowiedziec o asertinie? czy jest to bezpieczny lek?czy nie ma ryzyka uzaleznienia?zazywam go od 2tygodni na razie nie odczuwam wiekszej poprawy poza skutkami ubocznymi

[@macklim6128]

Ssri, eee niebpolecam to juz lepiej wyjazd do NL i dobrej piguły zjeść= na miesiac wspanialy humor, a potem powtórka.

[@wiesiawiesia7409]

Szkoda kasy na leczenie trzeba sobie samemu poradzić ale się nie da to jest bardzo silne działanie 😢😢

[@twojkoszmar4231]

Zdrowa dieta na ssri; warzywka, owocki? 😂 to tak zryje osrodek glodu ze bedzie ci sie chcialo tylko weglowodany i cukry❤ Na ćwiczenia nie bedziesz miec sily i ochoty. A i zapomnij o udanym zyciu seksualnym. Biore juz 9 lat ten SHIT.

[@spejsonj3908]

Właśnie zauważyłam, że jeśli odczuwam głód to słodkie mogę wciągać jak odkurzacz. To jest straszne,bo ogólnie teraz jem tyle co mysz.

[@bartosz_janiszewski]

kurcze - jesteś pod kontrolą dobrego specjalisty? może trzeba zmienić dawkę/ lek?

[@spejsonj3908]

@@bartosz_janiszewski właśnie planuję go zmienić, bo po podaniu niepożądanych objawów w tym właśnie chudnięcia, mocnego rozkojarzenia z utratą pamięci krótkotrwałej i wypadania włosów(stwierdzono,że to ze stresu, a nie od leku)lekarz zignorował to wszystko i dorzucił dawke 1,5tabletki trittico, bo po co mi coś innego na wyregulowanie snu. Trittico odstawione samodzielnie, z apetytem już lepiej. Nadal zostaję na citalu.

[@krzysztof4543]

@@spejsonj3908 Super leki, za którym podejściem dostaje się manii i jest diagnoza CHAd