Czy jesteś feminist(k)ą? gościnnie: Kasia Gandor, Arlena Witt, Julia Oleś, Matylda Kozakiewicz

[@OkiemChemika]

No w końcu ktoś mówi o tym otwarcie. Feminizm to pojęcie często kojarzone z nienawiścią do mężczyzn i wrogim nastawieniem do nich. A przecież to słowo oznacza coś zupełnie innego. Równe prawa dla obu płci pod każdym względem i nic ponadto. Dobry film! Pozdrawiam :)

[@alkaratus9189]

Przede wszystkim należy wiedzieć że są dwa typy feminizmu Emancypacyjny oraz Braunowski. Ten pierwszy to jest ten który się opiera na podstawowych założeniach tej ideologii i chce je wprowadzić pokojowo bez krzywdzenia innych. Ten drugi natomiast charakteryzuje się skrajnym seksizmem i w praktyce nie różni się od ideologii totalitarnej, inaczej nazywa się to feminazizmem.

[@arashi4827]

Czy tobie debilu ten feminizm odebrał zdolność myślenia? Nie masz pojęcia czym jest dzisiejszy feminizm. Dzisiejszy feminizm, czyli 3 fala to wielki rak. Nie chodzi o to, żeby kobiety miały równe prawa, bo je mają. Chodzi o dzisiejszym feminizmie to, że faceci a zwłaszcza ci biali to zło, gwałciciele i seksiści. Chodzi o to, żeby kobiety miały więcej niż faceci.

[@Romczy]

Drogie Panie. Dobre wieści wam niosę. Macie równe prawa i możliwości co mężczyźni, ba nawet społecznie jesteście w wielu aspektach uprzywilejowane. Zluzujcie się w końcu. Chyba, że koniecznie macie w sobie wolę walki, to polecam zająć się nierównością tam, gdzie ona faktyczne ma miejsce (ekhm kraje kultury muzułmańskiej)

[@byali8314]

dzisiejszy feminizm nie ma nic związane z równością, zrozum to. Dzisiejszy feminizm to nienawiść to mężczyzn bo są bardziej skrajni. To że ktoś chce równości płci na wschodzie to jest normalny a nie feministą.

[@Romczy]

@@byali8314 polecam obejrzeć film carrionera na ten temat. Moja wypowiedź to streszczenie z tego filmu. I feminizm jest potrzebny, na wschodzie i w swojej oryginalnej formie. I zluzuj się.

[@adriannamamczarz7710]

Równouprawnienie to Egalitaryzm. Feminizm dotyczy głównie praw kobiet. Osobiście nie podoba mi się, że kobiety nie rozumiejąc tej różnicy próbują zmienić psycholingwistyczne znaczenie tego faktu. Jesteśmy egalitarystkami.

[@kamilkeyboardplayer7419]

Zgadzam się z Arleną, że mężczyźni i kobiety mają inne cechy. To często predysponuje mężczyzn i kobiety do wykonywania innych zawodów. Mężczyźni i kobiety różnią się nie tylko cechami fizycznymi ale także psychiką i to właśnie powoduje te dysproporcje w liczbie mężczyzn i kobiet w danej grupie. Trzeba pamiętać, że jest to tylko średnia i pojedyncze jednostki mogą być zupełnie inne, a tym samym wyjątkowe, i powinny mieć możliwość spróbowania w czym będą najlepsze bez względu na stereotypy i statystyki. Natomiast są rzeczy, takie jak np. parytety, które są wg mnie bez sensu. Wiadomo, że obecnie każdy ma takie same możliwości bez względu na płeć. I tworzenie sztucznie proporcji 1:1 jest nienaturalne, bo zgodnie z pierwszym akapitem, kobiety lub mężczyźni ŚREDNIO mogą być zainteresowane w różnym stopniu tą samą dziedziną i jest to zupełnie naturalne.

[@Trojden100]

No tak - kobiety rzadziej myślą w abstrakcyjny sposób i rzadziej interesują się rzeczami, za to częściej interesują się innymi osobami. Dlatego częściej wykonują takie zawody jak pielęgniarstwo, fryzjerstwo, kosmetyka, opieka nad dziećmi lub niepełnosprawnymi, nauczanie w szkole podstawowej, poradnictwo dietetyczne, praca socjalna, praca w recepcji, lektor języków obcych, tłumacz przysięgły i inne zawody wymagające wrażliwości i kontaktu z ludźmi. Za to mężczyźni częściej interesują się rzeczami, toteż częściej wykonują zawody takie jak inżynier, kierowca, pilot, architekt budynków, programista, pracownik instytutu naukowo-badawczego, murarz, szklarz i różne rzemiosła, np. szewstwo czy kaletnictwo. Co oczywiście nie oznacza, że jeśli kobieta chce pilotować samoloty, prowadzić ciężarówki, spawać, służyć w armii, projektować budynki, dokonywać wynalazków, pisać programy i nauczać ludzi prowadzenia samochodów, to ktoś ma im tego zabraniać.

[@marcelaz9316]

A ja nie uważam się za feministkę, jestem po prostu człowiekiem i to, że traktuję wszystkich ludzi równo jest dla mnie człowieczeństwem, a nie jakąś ideologią. Poza tym nie podoba mi się, że feminizm, który ma oznaczać równość płci ma w nazwie odniesienie do kobiety, trochę to samo sobie przeczy. Feminizm uważam też za najbardziej niespójną wewnętrznie grupę co do poglądów, wiem że nie istnieje grupa w 100% spójna, bo wszyscy się różnimy (i w sumie właśnie dlatego staram się nie utożsamiać z żadną taką grupą ideologiczną), jednak tutaj widzę te różnice wyjątkowo mocno. Pozdrawiam :)

[@Mat14723]

Boże jaki piękny komentarz, nigdy chyba bym nie wyraził tak idealnie mojego podejścia do sprawy feminizmu!

[@gosiama480]

aloes seola w koncu glos rozsadku

[@byali8314]

jestem jak najbardziej za równouprawnieniem, kiedy kobieta podnosi rękę na mężczyznę ten powinien się obronić, a nie tak jak teraz. Kary za przewinienia i wyroki też powinny być te same.

[@Kasia1234ful]

Jak dla mnie to jest prawdziwa plaga, że ludzie używają zawzięcie słów, których znaczenia nie znają...

[@riprappap]

Mamy wylew ciemniaków.

[@eufemizm4580]

Nie odróżniają feminizmu od egalitaryzmu płuciowego.

[@nataliapiatek4717]

Wiem, że w niecałych 9 min trudno jest przekazać wszystko o danym problemie, i muszę przyznać że mi one nie wystarczają. Nie wcale nie czuję potrzeby a nawet nie mam ochoty być wpisywana w jakąś ideową grupę. Po 1 definicja nic nie znaczy - komunizm też miał swego czasu inną definicję. Czy oni też nie nawoływali o równość dla wszystkich? Każdy tego typu frazes od razu wiąże się z utopią... To jest niewykonalne zawsze ktoś będzie mieć gorzej. Nie oznacza to, że uważam iż kobiety nie powinny głosować, studiować itp. Sama cieszę się tymi prawami i korzystam z nich na co dzień. Jednak kobiety, które na to zapracowały, nie nazywały się feministkami tylko sufrażystkami, z tego co pamiętam i kto właściwie zarządził że to jedno i to samo? Czemu feminizmowi mamy przypisywać te zasługi? Co dobrego przyniósł nam feminizm dzisiaj? Oceniam tego typu ugrupowania ideowe po realnych działaniach, a nie po słowach. Znam bardzo wielu ludzi, których bardzo lubię, podpisujących się pod tą ideologią. Jednak oficjalne akcje feministek - typu wymachiwanie wieszakami powodują, że moralnie, w zgodzie z sobą nie mogę się utożsamiać z takim działaniem więc kończąc, nie, nie uważam się za feministkę. Szacunek do innych osób wynosimy z domu, zamiast ruchu politycznego może bardziej przydałaby się jakaś edukacja dla przyszłych rodziców jak takie wartości dzieciom przekazać. Mam nadzieję, że czytelnie przedstawiłam swój punkt widzenia. Wiem, że występuje jako głos zdecydowanej mniejszości i nie piszę tego nikomu na złość, ale uważam że pod takimi filmami, które szeroko oddziałują warto zaznaczyć trochę szerszy kontekst. Liczę na kulturalne odniesienia do moich przemyśleń. Pozdrawiam :)

[@islabeel5980]

Jestem wstrząśnięta, że dopiero teraz trafiłam na Twój kanał. Świetna robota!

[@Iwona1103]

chciałam tylko zwrócić uwagę, że już sama nazwa feministka jest typowo nastawiona na kobiety. Wydaje mi się, że "równouprawnienie" byłoby obecnie lepszym pojęciem, ponieważ obie strony powinny być sobie równe i w pewien sposób mogą być dyskryminowane, również faceci

[@justynka123ify]

Iwona Pieniążek Piszesz dokładnie o moich przemyśleniach, mało tego, wydaje mi się, że to jednak mężczyźni są cześciej prześladowani, lub nieakceptowani gdy przejmują atrybuty kobiece, dla mnie słowo feminizm także nastawione jest na równouprawnienie z myślą o kobietach, a mężczyźni są bardzo poszkodowani. My kobiety mamy prawo do noszenia spodni, nasi mężowie, synowie czy koledzy nie założą sukienki bez strachu na ulicy, tylko odważni sięgają po makijaż, korzystają z różowych akcesoriów lub płaczą i okazują emocje publicznie. To nadal mężczyzna gdy jest „kobiecy” ma bardziej przejebane niż kobieta, która jest męska. Uważam, że w przypadku obu płci jest jeszcze wiele do naprawienia w kwestii praw i tolerancji. Dlatego potrzeba nam słowa, które opiera się na chronieniu mężczyzn i kobiet, feminizm raczej tu nie pasuje, poprawcie mnie jeśli się mylę :)

[@gosiama480]

Tak samo uwazam.

[@mniemanologia]

Bo feminizm to dwie kwestie: postulat równych praw + dostrzeżenie, że kobiety przez wieki były (i wciąż są) dyskryminowane. Jest to nastawione na kobiety, bo od kobiet wyszło, od dysproporcji, która szła właśnie w tę stronę.

[@nataliatur-relacje]

@@justynka123ify nakręcę również film w obronie praw mężczyzn, Twój i Iwony P. komentarz zainspirował mnie do tego. :)

[@Blaizyr]

Nie. Tu nie trzeba chronić praw mężczyzn, tak jak nie trzeba bronić praw większości naprodukowanych mniejszości. Trzeba przestać te mniejszości "produkować", a realne problemy rozwiązywać bez tej ideologicznej nakładki.

[@kernel3161]

Ja jestem feministą w 100%. Jednak brakuje mi odpowiednika dla równouprawnień mężczyzn. Społeczeństwo i środowisko wciska młodym chłopakom, że faceci nie płaczą, mężczyzna ma być silny i niezależny, radząc sobie samodzielnie z problemami, powinien uprawiać typowo męskie sporty, ubierać się jak typowy mężczyzna. Chyba czas to zmienić ;)

[@pieterwatson611]

Jest takie coś i się nazywa: Meninizm , jednak to są niewidoczne szczątki ruchu, które w PL i tak nie występują. Poza tym się całkowicie z Tobą zgadzam.

[@sidance]

Feministki często zwracają uwagę na problemy dyskryminacji mężczyzn, choćby przez te toksyczne oczekiwania stawiane wobec chłopców. Wszystkie te przymioty, które wymieniasz są stereotypowo przypisywane kobietom, a przez to w oczach społeczeństwa są gorsze, niż stereotypowo męskie. A prawda jest taka, że wszyscy jesteśmy istotami ludzkimi, mamy rozwiniętą skalę emocjonalną, wrażliwość, każdy czasami potrzebuje pomocy. To też są stanowiska feminizmu.

[@dorotaw.1002]

Niestety wiele z istniejących obecnie na zachodzie ruchów walczących o prawa mężczyzn wcale nie walczy o równouprawnienie, a raczej o odebranie praw kobietom.

[@hanami741]

masakra jaki świat zachodni jest nadal niedorozwinięty w tym obszarze, totalnie się zgadzam i popieram żeby propagować to, że męszczyźni też mają praw do pewnych zachowań jak wyrażanie emocji przez płacz albo że są w stanie zająć się dzieckiem i sądy wcale nie powinny od razu dawać praw do opieki kobiecie, bo ona wie lepiej...bo rózne są sytuacje zwyczajnie. To samo z przechodzeniem na emeryturę...pewnie jako kobieta 'fajnie mi z tym', że mogłabym być wyrodną matką, ale i tak miałabym większe szanse na zatrzymanie dzieci po rozwodzie albo przejść na emeryturę wcześniej mimo że statystycznie będę żyć dłużej niż mój potencjalny mąż...kiedy brakuje rozwiązań typu porządnych systemów stopniowego rezygnowania z pracy, które nie jest takim psychicznym obciązeniem i kierowania osób starszych i doświadczonych na stanowiska mentorskie/szkoleniowe/itp. No ale może ja się nie znam, może baba do garów a facet do roboty w kopalni xD

[@SuperPasiaczek]

Wydaje mi się - przynajmniej ja to tak rozumiem - że feminizm walczy również w tej sprawie. Tak jak zauważył ktoś wcześniej, feminizm ma bardzo wiele odłamów i rodzajów i przejawia się w wielu formach. Nie ma "papieżycy", która dyktowałaby reszcie wiernych prawdy wiary. Jest wiele myślących osób, których poglądy się różnią. Dla mnie np. feminizm oznacza, że nie należy traktować i oceniać innych przez pryzmat jednej charakterystycznej cechy, np. płci. Dlatego zwracam uwagę na szkodliwe stereotypy, które żyją w naszym społeczeństwie, np. właśnie odnośnie tego, że mężczyźni nie mogą płakać albo nie powinni ubierać się w taki czy inny sposób. Chodzi o to, że właśnie mogą. I to trzeba sobie uświadomić. I ten pogląd - że każdy może być kim chce, a stereotypami nie należy się kierować - to dla mnie jest feminizm. Między innymi.

[@tysonUSD]

Nie jestem feministą. Jestem po prostu egalitarystą

[@Gonzor24]

Jestem oczywiście za pełnym, stuprocentowym równouprawnieniem kobiet i mężczyzn; z tym że jakby nie pozytywny przekaz w (tym kontekście) szedł za terminem feminizm to dla szerszej publiki to jest stricte ideologia stawiająca właśnie z samej nazwy kobiety w centrum uwagi spychając mężczyzn na dalszy plan. Wg mnie jest to termin krzywdzący obie płcie bo odbija się zarówno negatywnie wobec kobiet ostracyzmem społecznym np ze strony mężczyzn a także na mężczyznach ze strony feministek ,które również błędnie i dosłownie odebrały to hasło wypowiadając wojnę tzw "patriarchatowi" , testosteronowi i męskości w ogóle. Dlatego ja bym wolał sformułować termin oddający sensu stricte ideę równości płci np Egalitaryzm płciowy - dążący do równości, równouprawnienia we wszelkich dziedzinach życia. Myślę, że byłby dużo lepszym określeniem niż feminizm posiadający w swojej nazwie pierwiastek żeński.

[@szczepanwierzbicki]

Każdy powinien zarabiać tyle ile jest wart, a nie że kobiety powinny zarabiać tyle co mężczyźni. Niech nawet i więcej zarabiają jeśli w danym zawodzie są lepsze. Równo nie zawsze oznacza sprawiedliwie. Co do hasła "moje ciało, mój wybór" z pojęciem "wszyscy mamy takie same prawa" wydaje się być mocno sprzeczne. Dobrze też wiedzieć, że mimo iż mamy 2019, to na Świecie jest mnóstwo państw w których jak pozwoli się kobiecie samej prowadzić samochód to jest to szok i niedowierzanie. Pozdrawiam feministów i feministki.

[@klaudiawisnia7087]

Ja uważam swoje poglądy za feministyczne i zgadzam się z tym, że ludzie powinni być wynagradzani za swoją pracę, a nie ze względu na płeć i właśnie o to chodzi w feminizmie moim zdaniem. To naturalne, że większość kobiet będzie lepiej radzić sobie ze zdobieniem paznokci albo zajmowaniem się dziećmi w przedszkolu, jeśli ich kolega po fachu wykonuje tą samą pracę gorzej, mniej wydajnie, powinien być odpowiednio gorzej wynagradzany. Natomiast nic nigdy nie powinno stać na przeszkodzie, aby mężczyzna który chce pracować w tych zawodach, mógł się ich podjąć oraz nikt nie powinien utrudniać mu pracy ani awansu jeśli wykonuje swoją pracę lepiej niż większość koleżanek. Rzecz jasna dokładnie tak samo działa w drugą stronę; oczywiste, że większość ludzi pracujących na budowie to mężczyźni, a większość kobiet zatrudniona w tym zawodzie poradzi sobie gorzej niż mężczyzna, ale każda kobieta powinna mieć szansę pracować, bo na pewno znajdzie się kilka takich, które dadzą radę lepiej niż większość kolegów. To co napisałeś jest więc moim zdaniem z gruntu feministyczne.

[@elissmirell7630]

Oczywiscie, ze masz racje, tylko jak wycenic np. zawod pielegniarki, opiekunki, a te zawody sa sfeminizowane i nisko platne. Praca pielegniarki jest niezwykle wazna i cenna bo przeciez zdrowie kazdego z nas jest rzecza najcenniejsza, a niestety niedoszacowana finansowo. Poza tym, to ze kobiety z reguly nie garna sie na kierunki scisle, to jest warunkowane kulturowo.

[@monikamonia6250]

Pamiętajmy że wolność nie jest nam dana za zawsze. Wolność ludzi, kobiet i mężczyzn, wolność wyznania i przekonań

[@einarabelc5]

Nie mówię po polsku, ale mówię komunistycznie: Kiedy wykorzystujesz swój status ofiary, aby zabrać komuś wolność, to tylko kwestia czasu, dopóki nie zabierze ci ona wolności, ponieważ pomogłeś ustanowić precedens braku wolności. Pomyśl: bolszewicy i status ofiar. Ofiary niekoniecznie są dobre, mogą stać się ofiarami własnych działań. kzbin.info/www/bejne/eomzaGNrmt92g5Y

[@mr.didymos7586]

Tyle że to feministki i generalnie lewica chce ograniczać prawa innym niż oni sami

[@milosh.rushman9533]

Jestem mężczyzną i jestem zarazem feministą.

[@migtaumgtow4215]

A co to znaczy być feministką w czasach, gdy kobiety mają już WIĘCEJ przywilejów niż mężczyźni? - idą wcześniej na emeryturę, choć dłużej żyją - za to samo przestępstwo mężczyzna otrzymuje średnio o 63% dłuższy wyrok niż kobieta (wyniki badań z USA) - przy rozwodach przeważnie matka przejmuje dzieci (przy okazji dom i połowę majątku), ojciec buli alimenty, czasem nawet na żonę (z tytułu pogorszenia jakości życia - absurdalne prawo) - płacą tyle samo na NFZ, a przeznacza się na ich leczenie dużo więcej środków. O wiele częściej chodzą po lekarzach, całe gałęzie medycyny są stworzone tylko dla nich (np.ginekologia). Co chwilę jakieś akcje np. przeciw rakowi piersi, a choroby męskie, rak prostaty, to co? - mężczyźni giną na wojnach jako niewolnicy przymusowego poboru, a kobiety w tym czasie siedzą w swoich ciepłych domach - wszystkie najcięższe, najbrudniejsze i niebezpieczne prace wykonują mężczyźni. Kobiety wybierają pracę w urzędach, proste prace biurowe i inne niewymagające nadgodzin, żeby móc potem zająć się rodziną. I słusznie, tylko czemu potem dziwią się że średnio zarabiają mniej. - gdy urodzą dziecko, mają dodatkowy urlop macierzyński, następnie wychowawczy i nie można ich zwolnić. A potem dziwią się, że pracodawca woli zatrudnić faceta. Istnieje zjawisko tzw. "dziury w empatii" - społeczeństwo zawsze bardziej pochyla się nad losem kobiet i dzieci, bo "mężczyzna poradzi sobie sam". Sprawdźcie, ile jest organizacji pomocy dla kobiet, a ile dla mężczyzn? Feministki nie rozumieją, że kobiety mają inne priorytety. Na ogół NIE CHCĄ być prezesami wielkich firm, harować na to pół życia, ryzykować itp. - bo chcą mieć czas na wychowanie dzieci. Mężczyźni bardziej popadają w skrajności: albo zostają przestępcami, albo prezesami, geniuszami itp. (Jakieś 80% Nagród Nobla dostali mężczyźni, ogromna większość wynalazków należy do mężczyzn, nawet dziś, gdy kobiety mają taki sam dostęp do nauki). Kobiety są bardziej wypośrodkowane i robią wiele dobrego nacodzień w swoim najbliższym otoczeniu. Tak nas ukształtowała ewolucja.

[@zofiabarcz4691]

Masz taki kojący głos, że nie da się przestać cb słuchać ;)

[@mysz13]

Jak ja bardzo potrzebowałem takiego filmu. Denerwuje mnie to mówienie, że nie jest się feminist(k)ą, ale się walczy o równość. Zdecydowanie się zgadzam z tym, że hasło "feminist(k)a" musi zostać odczarowane. Mega się cieszę, że ten film znalazł się na tak fantastycznym kanale jak twój. I to jeszcze z jakimi gośćmi! :D Jestem feministą, nie wstydzę się tego i pozdrawiam baaardzo wszystkich, którzy wystąpili w filmie! :)

[@nataliatur-relacje]

SimChesky wspaniale, dziękuję za Twój głos! :)

[@Romczy]

Drogie Panie. Dobre wieści wam niosę. Macie równe prawa i możliwości co mężczyźni, ba nawet społecznie jesteście w wielu aspektach uprzywilejowane. Zluzujcie się w końcu. Chyba, że koniecznie macie w sobie wolę walki, to polecam zająć się nierównością tam, gdzie ona faktyczne ma miejsce (ekhm kraje kultury muzułmańskiej)

[@poprostuiza3723]

@@Romczy wszędzie dajesz ten komentarz. Jak myślisz że jest super na zasadzie "macie jakieś tam prawa czego wy jeszcze chcecie, tam mają gorzej " no to sory xD. Polecam wejść na str. na fb, np. Feminiskra czy Fundacja Feminoteka i zobaczyć o co się rozchodzi.

[@amethyst8852]

Gościu, kopiujesz ten sam komentarz i wklejasz pod różnymi nickami. Serio? Tylko dajesz przykład własnej głupoty.

[@piotrp4483]

@@poprostuiza3723 @amethyst wiem data, wszystkie dzisiejsze feministki, oraz wy mylicie 2 pojęcia Równość szans, o co walczył pierwotny ruch sufrażystek, co ma sens i co w 99 procentach jest w Polsce, jedyny znany mi wyjątek to na korzyść kobiet, czyli wiek emerytalny. Z kolei Równość wyników np. taka sama ilość polityków obydwu płci, o którą wam chodzi jest utopijna, ze względu na biologię, mężczyźni z reguły lepiej radzą sobie w rywalizacji i interesują się rzeczmi, a kobiety osobami. Nie oznacza to że kobieta nie może być politykiem, albo będzie gorsza, i w dzięki równości szans kobieta może być politykiem czy informatykiem. Ale nigdy dobrowolnie niepełnosprawnych będzie więcej kobiet niż mężczyzn informatykami czy odwrotnie przedszkolankami.

[@piotrdabrowski9632]

Jestem w 100% feministą równouprawnienie dla wszystkich kobiet

[@zimka7496]

Czy feministka może powiedzieć, że jest za równym wiekiem przechodzenia na emeryturę? Czy może też, powinniśmy dążyć, aby obie płcie żyły średnio tak samo długo na emeryturze, i wtedy mężczyźni musieliby szybciej przechodzić na emeryturę. Mężczyzna żyje średnio 74 lata, a kobieta 82 lata (dane z GUS 2017). To oznacza, że przy obecnym wieku emerytalnym (2018: 60 dla kobiet, 65 dla mężczyzn), mężczyzna spędzi na emeryturze 9 lat, a kobieta 24.

[@Nakrawedzi12]

Ja jestem za równym wiekiem emerytalnym

[@ociv430]

Super video. Zawsze byłem za równymi prawami dla kobiet i mężczyzn, ale przede wszystkim za pozbyciem się stereotypów dotyczących kobiet i mężczyzn. Teraz wiem, że jestem feministą, wcześniej myślałem, że trzeba być aktywistą, żeby tak się nazwać. Kiedy słyszę/widzę seksistowskie i nie równościowe zachowania kierowane ze strony kobiet w stronę mężczyzn, to zawsze reaguje. Bo tak jak kobieta tak mężczyzna może być taki jaki chce :)

[@Blaizyr]

Nie, nie jesteś feministą. Jesteś normalnym człowiekiem.

[@grimpiece]

A w sumie jakie prawa w Polsce nie są równe dla kobiet i mężczyzn? Na myśl przychodzi mi jedynie emerytura, ale tu akurat mężczyźni mają gorzej.

[@grimpiece]

@@TheEldarie Eldarie - Mam podobne podejrzenia do Twoich, dlatego jestem ciekaw, czy jakiś zadeklarowany feminista jest w stanie podać odpowiedzi na to pytanie? Chętnie bym się z nimi zapoznał.

[@margeritkaprousta339]

@@TheEldarie więcej kobiet na emeryturze żyje na granicy ubóstwa niż mężczyzn, bo pracuje krócej (niższy wiek emerytalny, mniejsze zarobki średnio niż mężczyźni) a żyje dłużej. Co do sądów rodzinnych to moim zdaniem dopóki mentalność społeczeństwa się nie zmieni i nie przestanie uznawać, że zajmowanie się domem i dziećmi to domena tylko kobiet, to w dalszym ciągu mężczyźni będą czuć się pokrzywdzeni w wyrokach

[@grimpiece]

@@izabelaodziewska7028 Zdrowe podejście ;) Ale czy znasz jakieś aktualne zapisy prawne w Polsce, które rzeczywiście dyskryminują kobiety? Po krótkim researchu wpadłem na skrót wykładu ekstremalnej feministki prof. Płatek i nawet ona podaje dość liche przykłady, tj. to, że prawo dopuszcza w pewnych okolicznościach ślub kobiety przed 18-stką, a mężczyźni nie mają takiej możliwości (to jej zdaniem w jakiś sposób dyskryminuje właśnie kobiety...) oraz to, że chłopak może kupić prezerwatywy jako niepełnoletni, a kobieta samodzielnie uzyska dla siebie np. tabletki antykoncepcyjne dopiero po 18-stce, bo wtedy może sama iść do ginekologa i dostać receptę. Jeśli więc feminizm jest stricte walką o wyrównanie praw kobiet, to mam wrażenie, że w takiej definicji średnio ma uzasadnienie w Polsce i wielu innych cywilizowanych krajach.

[@dzin77]

Nawet nie wiedziałem że jestem feminista😋 Do zawsze uważałem ze każdy ma prawo do równości byle nie krzywdzil innych

[@dzin77]

@@TheSenija oj tam😋 odniosłem się do filmiku😉

[@Blaizyr]

Właściwie to dlaczego tak uważałeś (i to od zawsze)?

[@dzin77]

@@TheSenija TheSenija wybacz nie każdy jest takim purystą językowym jak ty. Jak czegoś nie rozumiem lub potrzebuje doprecyzować dopytuje Filmik odnosił się konkretnie do feminizmu a nie do całej równość(feminizm nie jest częścią "egalitaryzmu")

[@dzin77]

@@Blaizyr tak mnie wychowali rodzice więc od dziecka wpajali mi zasady poszanowania praw innych Dlatego napisałem od zawsze😊 (nie wpadłem w wieku np. 16 lat że zacznę szanować prawa innych)

[@adriannamamczarz7710]

Bo nie jesteś feministą, a egalitarystą. Feminizm nie bez powodu ma kobiecy wydźwięk.

[@mikoajw.3008]

Nigdy nie byłem bardziej dumny z bycia feministą💪

[@kapitalis4412]

kukold xd

[@homogenickid3964]

Dzięki temu filmikowi zrozumiałem o co chodzi dokładnie w feminizmie. Dziękuje i teraz też jestem feministą!

[@numeromixbox5522]

smutne, ze wiedze o podstawowych pojeciach spoleczno-politycznych czerpiesz z filmikow amatorow na youtubie zamiast chocby ze slownikow.

[@homogenickid3964]

@@numeromixbox5522 Nigdy nie miałem potrzeby sprawdzić tego słowa w słowniku. I spokojnie, słowników używam prawie na codzień

[@homogenickid3964]

@@Albimar17 dzięki za radę

[@a-boxx4432]

Czyli zostałeś idiotą

[@huberttanski9899]

Zostałeś feministą z lat 50 którym każdy jest w dzisiejszych czasach. Film ma efekt horoskopowy więc każdy mógłby ogłosić się feministą po tym filmie. Zapoznaj się jak wygląda obecny feminizm.

[@tenebrisgaming7836]

w 3.03 minucie filmu mówisz że wiele rzeczy jest do zrobienia. Jakie to są te rzeczy. Konkretnie.

[@porzeczki_i_wanilia]

Cudowny film! ❤️ Wiele prawdy w tym, co mówicie! Musimy być silnymi kobietami, niezależnie od sytuacji. Pozdrawiam Cię Nishka oraz Kasia i Arlena. Miło było Was poznać i pogadać na Śląskim Festiwalu Nauki! Jesteście mądrymi główkami i świetnymi kobietami polskiego KZbin ❤️

[@nataliatur-relacje]

O, pozdrowienia! :)

[@mafi8486]

W końcu ktoś to powiedział! Mam nadzieję, że ten film obejrzy jak najwięcej osób jak się da, bo widać wyraźne braki w rozumieniu pojęcia feminizmu w społeczeństwie...

[@arashi4827]

Najwidoczniej nie wiesz na czym polega dzisiejszy feminizm. Trzecia fala feminizmu to rak, który nie chce równych praw tylko, bo te już dawno istnieją. Dzisiejszy feminizm, żeby mieć więcej niż faceci i tym, że mężczyźni zwłaszcza cie biali to gwałciciele, seksiści.

[@byali8314]

no właśnie ten film jak i ty jest brakiem POJĘCIA FEMINIZMU

[@mafi8486]

@@arashi4827 Ehhh. Problem w tym, że kobiety NADAL mają o co walczyć. Np. NADAL jest tak, że kobiety na tym samym stanowisku zarabiają mniej niż faceci. A to jest krzywdzące dla kobiet, które są bardziej wybitnymi pracownikami.

[@arashi4827]

@@mafi8486 Gdzie, w jakich firmach tak jest? Jakby tak było, to pracodawca zatrudniałby same kobiety. To było po pierwsze, a po drugie. Po drugie, jest takie coś jak nadgodziny, gdzie facet prędzej weźmie i będzie robił dłużej niż kobieta, więc więcej zarobi.

[@Kapix_games11]

Bzdura Olfaktoria nie jest feministką.

[@tobiaszpajor4402]

Jestem feministą i nigdy się tego nie wstydziłem. Z powyższego powodu mam obowiązek wspomnieć o kobiecie zapomnianej której śmierci obchodzimy 100 rocznicę, mowa oczywiście o Róży Luksemburg. Wybitna działaczka polskiej i niemieckiej socjal-demokracji, aktywistka i przede wszystkim FEMINISTKA. Swoje życie poświęciła walce o prawa robotników i równouprawnienie. Została zamordowana przez niemieckie bojówki nacjonalistyczne 15.01.1919 r. sto lat temu i jakoś tej rocznicy nikt nie uczcił, bo jak reszta wybitnych działaczy socjal-demokracji została wypchnięta z kart historii

[@Melissa26ful]

Tak, komuniści to faktycznie ludzie których warto wielbić xD

[@szybasss]

Najstraszniejsze jest to, że feministki, feminiści ciągle muszą się tłumaczyć innym z tego, że jest się fenimistą, feministką, a nie odwrotnie...

[@dominikakocon1239]

Akurat dziś kilka godzin temu gorąco dyskutowałysmy z koleżankami ze studiów o feminizmie, a tu proszę, Nishka trafia w sam raz :). Pozdrawiam!

[@mariac8085]

Dziękuję za ten film!

[@ewa6717]

W filmie jest 100% racji. Ale jest dodatkowy problem. Zarzewiem konfliktu wokół feminizmu niekoniecznie jest niezrozumienie samego znaczenia słowa "feminizm". Bardziej problematyczne jest to, to że postulaty feministek (i feministów) dotyczące np. swobodnego dostępu do antykoncepcji, dostępu do aborcji, zmniejszania przemocy wobec kobiet i koncepcji świadomej zgody - często spotykają się z niezrozumieniem tych nie-feministów. Czyli niby wszyscy się zgadzamy, że kobiety powinny mieć te same prawa, ale nie wszyscy dostrzegamy, że jest w tej kwestii sporo do zrobienia, stąd próby zrobienia z feminizmu oszołomstwa.

[@annateodorczyk-twardowska6512]

Problematyka takiego negatywnego postrzegania feminizmu jest dość złożona. Przede wszystkim feminizm to nie tylko, jak twierdzą dziewczyny w filmie, walka o równouprawnienie. Feminizm ma wiele różnych odłamów od dążenia do równouprawnienia po radykalne uznawanie mężczyzn za gorszych lub sprawców wszelkiego zła. Ta grupa jest na pewno w mniejszości, ale jednak istnieje. Poza tym w mediach obraz różnych działaczy społecznych (nie tylko feministek) często pokazany jest od tej "głośnej strony" - pochody, parady, protesty, krzyki... wszystko to wygląda bardzo agresywnie. Feminizm paradoksalnie kojarzy się także z promocją maskulinizacji kobiet i deprecjonowaniem kobiecości. Stąd bywa, że same kobiety boją się z nim identyfikować. Do tego dochodzi jeszcze przeświadczenie kobiet i mężczyzn, że przecież osiągnęliśmy już (w kręgu cywilizacji zachodniej) równouprawnienie. O co jeszcze można walczyć? Oprócz tego feministki, jak zauważyłeś/zauważyłaś walczą także o sprawy, które nawet dla samych kobiet nie bywają jednoznaczne. np. aborcja - nie ma tu jednego zgodnego zdania wśród 100% populacji kobiet. Rzadko mówi się też o tym, że feminizm to także edukacja samych kobiet, bo czy to się komuś podoba czy nie, wiele kobiet same deprecjonuje swoją osobę i swoją pozycję w społeczeństwie.

[@almond6]

Jestem za równouprawnieniem, walczę o zwiększenie wieku emerytalnego dla kobiet aby był on taki sam jak u mężczyzn, o zwiększenie wyroku sądowego dla kobiet aby był taki sam jak u mężczyzn, o to żeby mężczyźni wygrywali sprawy o prawa rodzicielskie tak samo często jak kobiety, o to żeby dziewczynki nie były traktowane w szkołach lepiej od chłopców. No i oczywiście o wolność słowa dla wszystkich żebym mógł mówić co chcę i kiedy chcę. (odnoszę się do żartu z wnoszeniem lodówki na 8 piętro. Podkreślam "ŻARTEM")

[@colmiswot]

Obejrzałam. Nie jestem feministką

[@aleksandrapozorska]

Tak, to prawda, jednak jest jeden argument, który robi ze mnie bardziej „szowinistkę” (nie wiem czy w ogóle jest forma żeńska). Chodzi o przyznawanie praw rodzicielskich matkom po rozstaniu z mężem/partnerem. Ile się słyszy o tym, ze matka dzieci poniża, bije i krzywdzi, a ojciec jest porządnym człowiekiem i kocha je ponad wszystko, a mimo to, argumentem sądu jest najczęściej „bo dziecko powinno być z matką”. Aha.

[@vitkacy6760]

a co z wczesniejszymi emeryturami, statystycznie męzczyzni to 80% samobójstw i ponad 90% śmierci podczas walki, meżczyzni statystycznie dostają dwukrotnie wyzszy wyrok od kobiet, ich urlopy ''ojcowski'' jest krótszy od macierzynskiego. czemu nikt o tym nie mówi gdzie te feministki i walka o równe prawa:??????????????????

[@marcinwawa87xxx53]

Mylisz definicje szowinizmu, szowinizm wcale o tym nie mówi

[@Oelngatikameie]

Jestem feministą! :3 Równajmy, aby kobiety zarabiały tyle co faceci - aby to zrobic wymusmy na nich wieksza liczbe godzin, bo srednio pracują pare dni w miesiącu mniej. Wyrównajmy wiek emerytalny, wzbogaci to kobiety! do tego wzbogaci cale spoleczenstwo! Wyrównajmy przepisy BHP np w maksymalnych ciężarach ktore mozemy nosic w pracy, bedzie nam facetom lzej, przedsiebiorcom a dodatkowo wyjdzie to kobietom na zdrowie. PROMUJMY FEMINIZM!!

[@ciasteczkojestem]

Ja bardzo lubię określenie, że nie ma feminizmu. Jest tylko normalność i seksizm

[@adrianwermutowski3191]

Jestem feminista; zauważam, ze kobiety są dyskryminowane. Dzieje się tak na wielu płaszczyznach, a głównym czynnikiem sprawczym jest mentalność i konwenans społeczny, a te trudno zmienić. Trzeba tez dodać, ze dotyczy to wielu grup społecznych, środowisk, mniejszości. kiedyś w "Mówią wieki" był artykuł na temat antyfeminizmu w XIX wieku. Największymi wrogami feministek, sufrażystek były inne kobiety. Symbolem ich ruchu był kwiat ostu - o ile dobrze pamiętam. Niestety dostrzegam, ze obecnie również tak jest, i to zarówno w sferze publicznej debaty, jak również codziennego życia zwykłych obywateli. Nie ma co wypominać, ze od tak niedawna kobiety mogą studiować w Polsce. Prawa wyborcze przyznano kobietom w IIRP w 1918 roku, natomiast w wielkiej Wielkiej Brytanii dopiero w 1945.

[@nataliatur-relacje]

tak, historia Wlk Brytanii w tej kwestii (i innych krajów) równie przerażająca. chciałam tylko ukazać, jak niesamowite, że był czas, kiedy kobiety nie mogły studiować w Polsce tylko dlatego, że były kobietami. Np. Maria Curie Skłodowska dlatego właśnie wyjechała na studia do Paryża...

[@AveFreeride]

Polska was zaskakuje tymi datami? To się państwo zdziwicie jak zobaczycie kiedy takie prawa kobiety uzyskały w wieku znacznie bardziej dzisiaj cywilizowanych krajach, niż nasz. Kobiety w Szwajcarii głosują od 25/30 lat? Nie pamiętam dokładnie, ale w internecie jest lista krajów i dat. Warto sprawdzić. :D

[@szczupak21]

w jaki sposób kobiety obecnie w Polsce są dyskryminowane względem prawa?

[@marcinwawa87xxx53]

Feminizm to fajna ideologia, podobna do komunizmu, problem w tym, że w zyciu praktycznym rozbija się o szara rzeczywistość. Kobiety nigdy nie zrównują się z mężczyznami ani w płacach ani w osiągnięciach. Niby dlaczego mialyby stawać się despotkami, pracoholikami, sadystkami, socjopatkami, dlaczego mialyby pracować tak ciężko by potem chorować i umierać o 15-20 lat wczesniej. Czemu mialyby pracować do 65 r.ż. i nosić po 50 i 60 kg ciężary? Czemu mialyby brać raz w tygodniu a nie raz na dzień cieplą kąpiel w ZK? Czrmu miałyby narażać się na bezdomność i uzależnienia? Z powodu frustracji i presji popadać w depresje, samobójstwa, nerwice i agresje? Czemu mialyby chodzić na wojne? Czemu mialyby w zime lub w lato kłaść asfalt lub wymieniać rury od wodociągów? Itd.

[@szczupak21]

"jest jeszcze wiele do zrobienia" tak z czystej ciekawości, co takiego jes jeszcze "do zrobienia"? Przecież w Polsce obie płcie są równouprawnione, może coś mi umknęło i któraś płeć jest jest dyskryminowana w jakimś aspekcie prawa? (W tym pytaniu oczywiście chodzi mi tylko i wyłącznie o nasz kraj)

[@alekspilarski190]

W jaki sposób słowo(feminizm) które odnosi się wyłącznie do kobiet chocby z nazwy miałoby zakładać że obie płcie mają mieć równe szanse. No jakby przedrostek femi odnosi sie do kobiety i wskazuje że tu chodzi o prawa kobiet a nie obu płci. Jeśli o to chodzi to lepiej mówić egalitaryzm w wiadomo że chodzi o równość w szansach. Więc nie nazwe siebie feministą mimo że szanuje prawa kobiet.

[@TheSnackWrap]

To przykre, że feminazi tak mocno się wybiło, że trzeba za każdym razem podkreślać, co to jest zwykły-niezwykły feminizm, bo samo pojęcie stało się mętne.

[@mastad1]

Dbam, szanuję i kocham żonę. Pomagam jej w domu, kupuję kwiaty i zabieram na randki, bardzo aktywnie uczestniczę w nauce i wychowaniu naszych dzieci. Sam naprawiam samochód i robię remonty w domu. Ale jestem zagorzałym antyfeministą. Przywódczynie feminizmu w Polsce i na świecie w świetnej większości silnych, zaradnych i biorących odpowiedzialność za rodzinę facetów traktują jako wrogów publicznych. To jeszcze bardziej utwierdza mnie w szeroko rozumianym antyfeminizmie.

[@kubu6173]

zdajesz sobie sprawę ze mężczyzna i kobieta na tym samym stanowisku zarabiają TYLE SAMO ?

[@huberttanski9899]

No ale jak kobieta będzie rzadziej brała nadgodziny, częściej brała urlop, i czasami zwalniała się z pracy i ogólnie była mniej wydajna to już nie. Czego ty tu nie rozumiesz? Kobiety zarabiają mniej i trzeba to wyrównać!

[@marcziification]

Dobrze ze sa kobiety w Polsce ktore nie boja sie mowic czy jest feminizm i dlaczego feministkami są. Zawsze widziałem tę przepasc pomiedzy mediami u nas i w Ameryce, gdzie wszytskie piekne aktorki mowia otwarcie, ze sa feministkami i nikt ich za to nie linczuje. U nas z kolei jest na przyklad slynna blogerka Olfaktoria, ktora pracuje samodzielnie i w ogole spelnia wszystkie kryteria feministki, i ktora agresywnie glosi, ze feminizm to kretynizm, bo boi sie odrzucenia ze strony mezczyzn. Arabia Saudyjska :P

[@nataliatur-relacje]

smutne, że wciąż tyle kobiet uważa za przyznanie się do bycia feministką za jakąś potwarz..

[@hanami741]

też o niej pomyślałam

[@numeromixbox5522]

Olfaktoria pracuje samodzielnie dzieki temu, ze byla utrzymanka swojego bogatego faceta - do czego sama sie przyznaje - wiec nie jest dobrym przykladem feministki.

[@fraczakadrian]

Jestem za równouprawnieniem, mimo to nie mam zielonego pojęcia jakim sposobem równouprawnienie nazywacie feminizmem ;) Równo uprawnienie to równouprawnienie a feminizm ma część postulatów równościowych a część no cóż wręcz przeciwnie.

[@robertbudda9109]

" feminizm ma część postulatów równościowych a część no cóż wręcz przeciwnie" Przywołam tutaj choćby tylko jeden (znam ich o wiele więcej, interesuję się tym tematem) drastyczny przykład poziomu umysłowego współczesnego feminizmu - chodzi o projekt "Reclaim Your Cunt" (dosł. Odzyskaj swoją p*zdę) Czy współczesny człowiek, o statystycznym poziomie wrażliwości i inteligencji może utożsamiać się i popierać taką ideologię? Dlatego jeśli już jeśli ktoś ma potrzebę identyfikować się z jakąś postępową i nowoczesną ideą (a nie ideologią), polecam egalitaryzm, czyli faktyczną równość praw - ale i obowiązków. nczas.com/2018/02/21/w-odmetach-feministycznego-szalenstwa-dziewuchy-w-gore-kiecki-zaczela-sie-nowa-akcja-odzyskajmy-nasze-p-y/ www.raisingtheskirt.com/about.html

[@MrAmazingChris]

The 18-year-old actress, who plays Arya Stark on HBO’s Game of Thrones, explained that when she first learned the word feminist, she didn’t realize why it was used as a label. “I remember thinking, ‘Isn’t that just like everyone?,'” she said. “And then I realized everyone is not a feminist, unfortunately. But I also feel like we should stop calling feminists ‘feminists’ and just start calling people who aren’t feminist ‘sexist’ - and then everyone else is just a human. You are either a normal person or a sexist.”

[@paulapam5798]

Maise told IT perfrectly

[@cocconata3538]

Mi w tym filmie brakowało punktu widzenia faceta. I tego, że feminizm jest też dla panów: że to dzięki podejściu feministycznemu ojcowie nie są mniej doceniani jako rodzice niż matki, że to dzięki temu facet może popłakać - nawet publicznie!, że właśnie feminizm to ta myśl, która nie ujmuje "męskości" panom, gdy ci okazują słabość - jakąkolwiek. Bo przecież na panach też spoczywa presja społeczeństwa, a często o tym mówi się mniej. Film jak najbardziej potrzebny - trzeba edukować. A feminizm jest super ;)

[@eufemizm4580]

Gdyby feminizm był taki super to walczył by na przykład o zrównanie wieku emerytalnego , kar za to samo przestępstwo..

[@aleksandragorska2033]

Nishka, masz rację. Słowo feminizm jest okropnie demonizowane. Kojarzy się z krzyczącymi kobietami, które rozbierają się na środku ulicy. Niektóre kobiety mocno z agresją przeginają jeśli chodzi o idee feminizmu i przez to osiągają odwrotny efekt. Np. Trafiłam jakiś czas temu na profil feministyczny na Facebooku i to, co tam zobaczyłam, mnie przeraziło. Pojawiały się tam wpisy w stylu "cipka na czwartek" i grafika przedstawiająca żeńskie genitalia... Wydaje mi się, że bardziej szkodliwe dla feminizmu są takie postawy, bo nikt przy zdrowych zmysłach się pod czymś takim nie podpisze. Gdybyś chciała nagrać część drugą i poruszyć ten temat myślę, że wyszedłby świetny materiał. Pozdrawiam Cię mocno 😘

[@kasiagozdzik4551]

Mogłabyś powiedzieć jaki to był profil?

[@hanami741]

mnie przerażają takie codzienne sytuacje gdzie kobieta wrzeszczy na faceta, który chciał jej pomóc ściągnąć ciężki bagaż z półki albo przytrzymać jej drzwi bo ciężkie (a akurat tak się składa że faceci mają więcej siły fizycznej, więc o co to oburzenie? chyba wystarczy powiedzieć dziękuję?) taki pseudo-feminizm jest przerażający i zniechęca mężczyzn i ludzi w ogóle do pomagania sobie nawzajem i bycia miłym 'bo ja umiem sama'. dzięki temu źle rozumianemu feminizmowi tu gdzie mieszkam zanikła np. kultura romantycznych randek, bo faceci doszli do wniosku że nie ma sensu się w ogóle starać i można przyjść na randkę w dresie i iść na piwo do parku jako 'defaultowa' opcja. To jest smutne

[@aleksandragorska2033]

@@kasiagozdzik4551 enter the room x G'rls room

[@kapkapchmurko]

dlatego trzeba rozróżniać feministki od feminazistek

[@alkaratus9189]

@@kapkapchmurko Przede wszystkim należy wiedzieć że są dwa typy feminizmu Emancypacyjny oraz Braunowski. Ten pierwszy to jest ten który się opiera na podstawowych założeniach tej ideologii i chce je wprowadzić pokojowo bez krzywdzenia innych. Ten drugi natomiast charakteryzuje się skrajnym seksizmem i w praktyce nie różni się od ideologii totalitarnej, inaczej nazywa się to feminazizmem.

[@norbert5154]

A ja odpowiem, że NIE (chodzi mi o fragment z 1:55) nie powinno się wyrównywać płac bo ktoś ma taką lub inną płeć. Po pierwsze różnimy się pod różnymi względami i nasze ciała, umysły są przystosowane do innych zadań. Ludziom powinno się płacić za ich efekty pracy i skuteczność a nie za płeć.

[@nataliatur-relacje]

ale ja powiedziałam o płacach za takie samo stanowisko, a nie na siłę wyrównywaniu różnych płac.

[@numeromixbox5522]

na takim samym stanowisku ludzie maja rozne kompetencje, stad szybkosc i efektywnosc prayc jest inna. inne jest rowniez wykszatlcenie osob na tych samych stanowiskach. wiec nie widze powodu, dla ktorego mialaby zarabiac tyle samo, jesli istnieja miedzy nimi wyzej wymienione przeze mnie roznice. @@nataliatur-relacje

[@numeromixbox5522]

Przymujac do pracy na czyms musi sie oprzec - na kompetencjach oraz wyksztalceniu, do tego sluzy rozmowa kwalifikacyjna oraz negocjacje. Przykro mi, ze nie mialas takich kompetencji jak twoi koledzy, zbey dostac taka sama kwote. Lub umiejetnosci negocjacji. Ale nie mowisz o jakiej sytuacji i stanowisku rozmawiamy dokladnie, ja mowie o mojej branzy i nigdy sie z czyms takim nie spotkalam, mimo ze stereotypowo jest to branza meska. @@izabelaodziewska7028

Naukowcy całego świata się mylą, mówiąc że kobiety nieraz robią coś lepiej niż mężczyźni, a i tak dostają za to mniej, bo tutaj przyszedł Numero Mixbox i on im wszystkim powie jak jest. Błagam, człowieku, wyjdź, Twoje wnioski nie mają żadnego pokrycia w badaniach.

[@justynka123ify]

Dajcie spokój, to jakiś Troll :D

[@AniaYuny]

To ja spytam o jedno. Czemu więc to się nazywa feminizm (łac. femina ‘kobieta’)? Ja już w samej nazwie nie widzę równouprawnienia.

[@nataliaklimczewska7193]

Dżun ja właśnie też

[@woodkidspace9562]

W tym, ze od wiekow, zwłaszcza w dawniejszych czasach, kobiety były dyskryminowane WZGLĘDEM mezczyzn, a nie na odwrót ;) dlatego FEMInizm, bo to ruch walczacy o to, by kobiety nie byly dyskryminowane wzgledem mezczyzn jak kiedys w wiekszym stopniu niz teraz miali to miejsce. Teraz odnosi sie to ogólnie do tego, zebt nikt nie byl dyskryminowany ZE WZGLĘDU NA PŁEĆ wzgledem drugiej plci, czy facet czy baba :P Tylko ze przez wieki to kobiety były bardziej dyskrymimowane, dlatego to "od nich sie zaczelo" i stąd nazwa

[@byali8314]

bo równouprawnienie, a feminizm to dwie różne pary kaloszy

[@oliwiaanastazjahaja635]

to tak samo (tak, miałam ostatnio lekcję o słowotwórstwie ;P) można byłoby spekulować dlaczego słowo nauczycielka pochodzi od nauczyciela, czyli od formy męskiej, a nie na odwrót, albo w ogóle od nauczać? Tak po prostu zostało przyjęte. Po za tym zgodzę się z @WoodkidSpace

[@tomaszmaysz5367]

Trzecia Fala Feminizmu się różni od Pierwszej i Drugiej . Pierwsza i druga fala feminizmu była potrzebna szczególnie patrząc jak to wygląda w krajach islamskich ale obecna trzecia fala czyli feministki amerykańskie i europejskie nie mają za dużo wspólnego z feministkami arabskimi . Feminizm jest potrzebny ale w krajach muzułmańskich gdzie kobiety są traktowane dosłownie jak przedmiot a nie człowiek .

[@tomaszmaysz5367]

@@tomekprzytarski9167 Ta tzw trzecia fala feminizmu jest jeszcze gorsza od Stalinizmu . Tylko czekać jak powstanie u tzw feministek coś na wzór NKWD . A mam nadzieje Tomaszu że jesteś inteligentną osobą i nie masz bólu dupy o nick jak jeden debil co myślał że nickiem propaguje Stalinizm (serio są tacy idioci )

[@lga.d3351]

Myśle że żadna z was nie zna znaczenia słowa feminizm. Co powiecie o tych, którzy nie popierają aborcji? Co jest o wolnościowcach którzy wierzą że ludzie powinni mieć jak najwięcej wolności i rząd nie powinien się ingerować i kontrolować tego? Ja naprzykład nie chciałabym by rząd kontrolował ile płace moim pracownikom jeśli w przyszłości założe firme. Tego chcę feminizm. Wasza ideologia jest kulawa. Myśle że cała masa ludzi ma podobne poglądy ale inne rozwiązania problemów. Feminizm ma swój. Nie zgadzam się z nim. No ale nie jestem za paleniem kobiet na stosie, więc przecież muszę być feministką, tak? Albo zgadzam się z tym co przeczytam w biblii, więc muszę być chrześcijanką? W dodatlu muszę się jako chrześcijanka zacząć angażować i chodzić do kościoła? Ciekawe jest to, że feministki nie gadają o dyskryminacji systemowej tylko o stereotypach. A dyskryminacji systemowej nie potrafią w ogóle potwierdzić. Tak jak Kasia zrobiła swój filmik o płacach podając fałszywe informacje i wprowadzając widzów w błąd i "naprawiła" to pisząc komentarz którego i tak większość nie przeczyta. Kierujecie się uczuciami a nie logiką. Nie sprawdzacie badań którymi się kierujecie bo jedyne czego szukacie to potwierdzenia. A szukałyście kiedyś argumentów przeciw? Czy pomyślałyście kiedyś "A może to ja jestem w błędzie i powinnam to jeszcze raz zbadać?". Nie, bo tu nie chodzi o szukanie prawdy. Przywiązałyście się emocjonalnie do tej ideologii i nie potraficie jej opuścić bo stała się częścią was. Dlatego większość co mówicie to subjektywne opinie mające się nijak do rzeczywistości ponieważ nikt kto uważa się za część jakiejś ideologii lub grupy nie myśli samodzielnie. Najmądrzejsi ludzie to indywidualiści

[@nikoletatrzop2174]

Cudowny filmik! Ja tylko jeszcze czekam na komentarz od wielkiej antyfeministki Olfaktorii

[@Spectro77]

Ja do końca nie wiedziałem o co chodzi w walczeniu o prawa kobiet w tych czasach, które aktualnie są już równe. Ale jeśli dobrze zrozumiałem to w feminizmie nie chodzi tylko o walczenie o prawa lecz też o sam pogląd, że płci i nacje muszą być równe bo jeśli o to właśnie w tym chodzi to sam jestem feministą, ale jeśli nadal jestem w błędzie to proszę mnie poprawić.

[@AveFreeride]

@@memyself6420 To wszystko to prawda i tak być nie powinno, ale ja uważam, że wynagrodzenie powinni być indywidualnie dopasowywane do człowieka w każdej sytuacji, a nie do jego płci. Dlaczego facet mający olbrzymie palce i małe wyczucie estetyki ma dostawać tyle, ile kobieta w szwalnia? Dlaczego facet biorący na barki dwa worki 25 kg ma dostawać tyle samo, ile kobieta nie mogąca podnieść jednego? Musimy być równi wobec prawa, ale nigdy nie będziemy równi fizycznie. Próba mówienia tak to już moim zdaniem nierówność, czyli przecież to, z czym walczymy. Oczywiście mogą się trafić osoby zupełnie odwrotne, niż w moich przykładach, dlatego chciałbym przypomnieć, że to powinna być INDYWIDUALNA ocena, a nie odgórnie wynaczna przez naszą płeć.

[@AveFreeride]

@@memyself6420 Ale przepraszam bardzo, co to ma do rzeczy? No bo mi się wydaje, że nic. Jeśli w historii państwa zapisali się tylko mężczyźni-królowie to znaczy, że kobieta nie może być prezydentem? Tak samo można powiedzieć, że statycznie najlepsi kucharze to mężczyźni, a jakoś więcej kobiet w statystycznej rodzinie odpowiada za gotowanie, a przynajmniej jego większość. Prawda jest taka, że pewne cechy, które ma WIĘKSZOŚĆ (nie całość) danej płci objawiają się właśnie w statystykach zatrudnienia. Takowych do przykładu szwalni nie mam, ale znam więcej kobiet pracujących jako szwaczka, niż mężczyzn. W sumie to żadnego nie znam. Zgaduje, że to nie przypadek, bo tak jak powiedziałem raczej więcej kobiet ma małe dłonie, niż mężczyźni, lub cokolwiek innego co sprawia, że w tym zawodzie lepiej się odnajdują.

[@AveFreeride]

@@memyself6420 Ale nikt nie wykonuje tej samej pracy w identyczny sposób. Nikt, niezależnie od płci, czy czegokolwiek, dlatego napisałem o INDYWIDUALNEJ ocenie kompetencji już w pierwszym komentarzu. Nikt nawet w taki sam sposób i tym bardziej z takim samym efektem nie sprzątnie dokładnie tak samo jakiegoś pokoju, czy miejsca pracy. Co tutaj ma płeć do tego? Jeśli by się taka sytuacja przytrafiła (a jak mówiłem - nie przytrafi, bo nie ma identycznych osób na tym świecie), że za to samo płacą różnie zależnie tylko od płci, to faktycznie byłby problem, ale coś takiego moim zdaniem nie istnieje. Każdy ratownik inaczej przeprowadzi operację ratowania tonącego człowieka, każdy kontroler jakości może różnie spojrzeć na produkt, a każdy doradca klienta może inaczej coś sprzedać. Gdzie tutaj jest nierówność? Ja widzę tylko jedną, w kompetencjach, doświadczeniu i umiejętnościach rozwojowych, co jest indywidualne i NA PEWNO niezależne od płci danego człowieka.

[@szczupak21]

@@memyself6420 ale przecież nie ma czegoś takiego jak niższe wynagrodzenie dla kobiet. Jest to prawnie zabronione, na tym samym stanowisku kobieta i mężczyzna dostaną tą samą podstawową wypłatę, z tym nie ma co dyskutować. Różnicę w wysokości wypłaty biorą się stąd, że mężczyźni są z reguły bardziej skłonni do brania nadgodzin, rzadziej biorą dzień wolny, itd. (podstawa dalej jest bez zmian) Co do wyroków sądowych, paradoksalnie to kobiety dostają statystycznie niższe wyroku za to samo przestępstwo tylko z samego faktu bycia kobietą. PS mężczyźni też są gwałceni, pomyśl jak jest to zaniedbywany temat.

[@juliaamelia7464]

Świetny film! Mam nadzieję że zobaczy go wiele osób

[@Kadewua]

Świetny film? Ja żywo byłem zainteresowany odpowiedzią na deklaracje Pani autorki "...by kobiety były traktowane na równi z mężczyznami ale w tej kwestii jest jeszcze wiele do zrobienia" i jak zwykle nie dowiedziałem się co dokładnie jest jeszcze do zrobienia.

[@holokronista5332]

Czy kobieta powina zarabiać tyle samo co meżczyzna na tym samym stanowisku tak jeśli wyrabia taką samą norme bo nie wyobrażam sobie kobiety gornika ktora by wydobuwała 3x mniej surowca i brała tą samą pensje

[@WildWildPigeon]

A kiedy będą parytety w zawodzie górnika? Ile kobiet pracuje pod ziemią? #górnictwodlakobiet A tak serio, to ja, jako mężczyzna, czuję się dyskryminowany, gdy widzę oferty pracy, w których jest napisane, że kandydatura kobiety z tymi samymi kwalifikacjami, co mężczyzna, będzie preferowana. Gdzie tu logika?

[@amethyst8852]

Mamy wolny rynek i nikt nie jest zmuszony do pracy w określonym zawodzie. Z reguły pracuje się na takim stanowisku do którego ma się predyspozycje psychiczne i fizyczne. Skoro większość kobiet nie ma predyspozycji do pracy w kopalni to dlaczego miałyby tam pracować? Gdzie tu logika? Odnośnie drugiej części komentarza to faktycznie w podanym przykładzie spotkałeś się z dyskryminacją ze względu na płeć.

[@_liv_5688]

Trafiłam na ten kanał na samych jego początkach. Każdy film wnosi wiele ważnych rozważań, a jednocześnie jest chwilą przerwy w codzienności. Myślę, że poruszanie tego tematu jest szczególnie ważne❤ Bardzo boli mnie ta chwila gdy same kobiety wystrzegają się feminizmu, a przecież to właśnie je to bezpośrednio dotyczy... Jestem uczennicą liceum, gdzie mogłoby się wydawać, że są osoby dojrzalsze od tych w np szkole podstawowej...nic bardziej mylnego... Na jednej z lekcji temat rozmowy zszedł na feminizm właśnie i nauczyciel pogardliwym głosem z uśmieszkiem na ustach zapytał mnie i moją koleżankę czy jesteśmy feministkami,( gdy nie zgodziłyśmy się z opinią reszty osób i nie bawiły nas stereotypowe, ponizające kobiety żarty...) Oczywiście ja nie miałam problemu z obroną swoich poglądów jednak ten brak dojrzałości ze strony reszty, spodziewałam się chociaż innej rekacji nauczyciela...ahh bardzo mi szkoda takich osób i braku jakiejkolwiek otwartości na nowe rzeczy, które mogą wnieść jedynie dobre rzeczy do ich życia.... Pozdrawiam gorąco ❤

[@nataliatur-relacje]

_Liv _ och, bardzo przykra reakcja nauczyciela, który swoją droga nie powinien dzielić się z Wami swoim światopoglądem, a jedynie przekazywać wiedzę..

[@_liv_5688]

@@nataliatur-relacje Może nie powinien, ale skoro postanowił już się podzielić swoimi poglądami to powinien dawać pewnego rodzaju "przykład" i uszanować poglądy inne niż jego, a nie dodatkowo dawać przyzwolenie na wyśmiewanie innych tylko ze wzgędu na kierownie się innymi wartościami...

[@adrianwermutowski3191]

A ja widzę, ze mamy teraz do czynienia z odwrotem od feminizmu, tzn. dostrzegam taka mode. W pewnych kręgach wypada deklarować negatywne podejście do f..

[@_liv_5688]

Idąc dalej tym tropem można stwierdzić, że teraz następuje podział ludzi w bardzo wielu aspektach życia. Feminizm czy choćby wegetarianizm....i niestety zazwyczaj bardziej narzuca się strona sceptycznie do tego nastawiona...

[@MrGieronV8]

Z przykrością muszę dodać że niechęć do feminizmu nie wynika "niestety" tylko z braku wiedzy ale bardzo częstej frustracji samych mężczyzn jaki strachu. PS: pozdrawiam, świetny materiał.

[@alicjamadycka200]

Swietny odcinek 😊

[@radosawrzucido9064]

Odnośnie kwestii płac mam swoją opinię, z którą nie wiem czy ktoś się zgodzi. Przedstawią ją w prosty i obrazowy sposób aby każdy zrozumiał: Pan Andrzej jest pracodawcą, który prowadzi przedsiębiorstwo ABC. Na pewnym takim samym stanowisku zatrudnia kobiety i mężczyzn, od których ma jednakowe oczekiwania. Mężczyźni zarabiają jednak 15% więcej od kobiet, bo Pan Andrzej ma swoje nieznane nikomu poglądy, przez które tak postępuje. Pani Katarzyna także jest przedsiębiorcą i prowadzi firmę XYZ. Jest działalność gospodarcza działa w tym samym mieście, dostarczając na rynek takich samych usług, jest więc konkurencją dla firmy ABC. Pani Katarzyna nie podziela poglądów Pana Andrzeja i płaci swoim pracownikom równą pensję, niezależnie od płci. Kobiety w firmie XYZ mogą liczyć więc na większą pensję i docenienie swoich umiejętności. Wkrótce Pan Andrzej straci sympatię płci pięknej, która odejdzie z jego firmy, aby realizować się pod szyldem XYZ . Powyższa historia jest przedstawieniem działania wolnego rynku. Dla niektórych może być trochę "wybujała", ale i tak uważam, że pracodawca powinien mieć wolność w tym ile komu płaci. Należy zauważyć że pracodawca=pracownik i nie wolno zakładać tym pierwszym kolejnych więzów, które przynoszą więcej strat niż zysków. W trakcie podejmowania pracy pracownik podpisuję umowę, czyli WYRAŻA ZGODĘ na warunki pracy, które zaoferował mu pracodawca. Jeżeli pracownik A podpisał umowę, według której będzie zarabiać 3000zł netto, a pracownik B na tym samym stanowisku zarabia 3500zł netto to w moim przekonaniu nie doszło do złamania żadnych praw! Pracownik A nie powinien mieć wyrzutów do pracodawcy, ponieważ zgodził się zarabiać tyle ile było wypisane na umowie. Jeżeli Pan Zenon nie sprzeda mi słoika ogórków, tylko dlatego że jestem blondynem, których on nie lubi, nie mam z tym problemu. Pójdę do Pana Mirka który sprzeda mi ogórki, a Pan Zenon straci klienta i narazi się na wypadnięcie z rynku przez swoje dziwne poglądy, którymi podzielę się ze znajomymi. Na zakończenie mojej zbyt długiej wypowiedzi zacytuję fragment Ewangelii, który ma przesłanie stricte duchowe, ale stanowi także genialne zwieńczenie mojej opinii odnośnie płac. Królestwo niebieskie podobne jest do pewnego gospodarza, który wyszedł o świcie, by nająć robotników do swojej winnicy. 2 Umówił się z nimi o denara za dzień i posłał ich do swojej winnicy. 3 Gdy wyszedł o trzeciej godzinie, zobaczył innych stojących za pracą na rynku. 4 Tym też powiedział: "Idźcie i wy do winnicy, a co będzie należne, dam wam". 5 Poszli więc. Wyszedł ponownie o godzinie szóstej i o dziewiątej i uczynił podobnie. 6 A kiedy wyszedł o jedenastej, znalazł jeszcze innych stojących. Zapytał ich: "Dlaczego przez cały dzień stoicie tu bezczynnie?" 7 Odpowiedzieli mu: "Bo nikt nas nie najął". Rzekł im: "Idźcie i wy do winnicy". 8 A gdy nastał wieczór, powiedział właściciel winnicy do swojego zarządcy: "Zwołaj robotników i daj im całą zapłatę, zaczynając od ostatnich do pierwszych". 9 Gdy przyszli ci z jedenastej godziny, otrzymali po denarze. 10 Kiedy zatem podeszli pierwsi, uważali, że otrzymają więcej. Jednak i oni otrzymali po denarze. 11 Biorąc więc narzekali na gospodarza. 12 Mówili: "Ci ostatni pracowali jedną godzinę, a zrównałeś ich z nami, choć dźwigaliśmy ciężar dnia i spiekoty". 13 A on każdemu z nich tłumaczył: "Przyjacielu, nie krzywdzę ciebie. Czy nie umówiłeś się ze mną o denara? 14 Weź swoje i odejdź. Chcę dać temu ostatniemu jak tobie. 15 Czy mi nie wolno uczynić ze swoim, co chcę? Czemu zepsutym okiem patrzysz, że jestem dobry?" 16 Tak właśnie ostatni będą pierwszymi, a pierwsi ostatnimi". Mt 20, 1-16

[@milscollins]

ten film jest bardzo potrzebny👌

[@danielprokopowicz8570]

Jestem za równouprawnieniem w każdym wymiarze, ale określanie samego siebie jako feministę, pomimo tych wszystkich wyjaśnień, jakoś mi nie pasuje.

[@huberttanski9899]

I bardzo dobrze bo nie da się w dzisiejszych czasach nie być równouprawnieniem w każdym wymiarze bo nie pozwala na to prawo.

[@danielprokopowicz8570]

@@huberttanski9899 Prawo i poglądy to nie to samo, a swoją drogą jeśli się nie mylę, to prawo przewiduje np: różny wiek emerytalny dla kobiet i mężczyzn.

[@dj9851]

Chcecie odczarować słowo feminizm?- to proste wystarczy walczyć z nierównościami dotyczącymi obu płci, a nie skupiać sie jedynie na kobietach.Mężczyźni są równie dyskryminowani np.: późniejszy wiek emerytalny mimo statystycznie krótszego życia, sądy faworyzujące matki jesli chodzi o prawo do opieki nad dzieckiem, statystycznie wyższe wyroki wobec mezczyzn przy popelnieniu takiej samej zbrodni co kobieta czy chociażby brak akceptacji spolecznej placzu u chłopców itd...

[@A-licja]

Podoba mi się. O to przecież chodzi, a nikt nie chce tego zrozumieć: o równość. O brak dyskryminacji - w którąkolwiek stronę.

[@martakvasinska8522]

Argument z wnoszeniem lodówki na 8 piętro - the best!😂👍

[@szymonsliwka8231]

Może zamiast próbować niwelować pejoratywny odbiór słowa feminizm należałoby zmienić samo słowo np naaa..no nie wiem...equalizm? ;) Bo skoro feminizm ma wyrażać równość praw obu płci, to wielu osobom sama konstrukcja tego słowa może się wydawać niespójna z przekazem, jaki za nim stoi. Może sie mylę ale wydaje mi się, że w obecnie to właśnie sama nazwa tej, jak najbardziej słusznej idei, jest główną przyczyną nieporozumień. W końcu to słowa chyba w największym stopniu wpływają na nasze postrzeganie, ocenę rzeczywistości. Może zamiast mówić o sobie - jestem feministą powinienem powiedzieć jestem equalistą. No chyba, że ktoś zaproponuje jakieś bardziej chwytliwe słowo ;)

[@mniemanologia]

Ale equalizm to nie to samo. Feminizm = equalizm + dostrzeżenie, że przez wieki to kobiety były (i niekiedy wciąż są) bardziej dyskryminowane.

[@szymonsliwka8231]

@@mniemanologia słuszna uwaga, może więc należałoby dokonać rozróżnienia na feminizm będący ruchem, który przeciwdziała dyskryminacji kobiet i equalizm proklamujący równość praw w ogóle. Wtedy mieli byśmy bardziej klarowny przekaz, w którym feminizm byłby ruchem equalistycznym skupionym na przeciwdziałaniu dyskryminacji wobec kobiet - to niwelowało domysły typu "feminizm to ruch inspirowany filmem Seksmisja" ;) . Można by tez pokombinować z przedrostkami: equa-feminizm, equa-seksualizm, itp bo wydaje mi się, że jednak istnieje obecnie taka potrzeba, aby zmodyfikować nasz język o nowe słowa, w służbie dialogu społecznego.

[@aleksandrastolecka2054]

Bardzo dobry, mądry film! Tak bardzo nie rozumiem ludzi mówiących z przestrachem/oburzeniem "tylko żeby nie było - nie jestem żadną feminist(k)ą!", "a co ty? Chyba jakąś feministką nie jesteś?!", "feminizm teraz to żart, przecież kobiety już mają swoje prawa, to miało sens sto lat temu, jeśli w ogóle". Ale jeśli w 2019 roku na uczelni wyższej, kierunku raczej ścisłym, wykładowca (dość młody) rzuca tekstem "to może panie będą lepiej wiedzieć, bo w końcu częściej są w kuchni, he he", to mi się trochę przykro robi. Wiem, że nie miał na myśli nic złego, ot, taki luźny żarcik, coś, co ciągle się gdzieś słyszy i powtarza. Myślę, że XXI wiek to czas najwyższy na odrzucenie tych zakorzenionych w społeczeństwie stereotypów i generalizacji. Już nie mówiąc o ludziach w Internecie piszących "kobietom się w głowach od tej wolności poprzewracało". Nie czuję, żeby to było bardzo sprawiedliwe. Feminizm jest i zawsze będzie potrzebny, bo bez szacunku do siebie daleko nie zajdziemy.

[@A_J_Swircz]

Ale wiecie że w Polsce macie równe prawa ?

[@huberttanski9899]

W końcu ktoś kto ogarnia że feministki w tym filmie walczą o coś co już jest od dawna.

[@jakubwojdak940]

@@huberttanski9899"Stop dyktaturze kobiet" !

[@amethyst8852]

Oczywiście, chodzi o to by to egzekwować.

[@joannam.4937]

Też jestem feministką i często spotykam się właśnie z tym błędnym rozumowaniem tego słowa. Dobrze, że o tym mówisz. Chciałabym aby idea równości płci spełniła się kiedyś na wszystkich płaszczyznach, na całym świecie. Warto dążyć do tego nieosiągalnego chyba ideału. :)

[@Blaizyr]

To jest idea, której jednak do ideału daleko ;)

[@roberttrybus3513]

Jestem feministą!

[@Instarius]

Tak, tak, feminizm to przecież monolit. Przedstawiajcie tylko najbardziej liberalną i grzeczną wersję feminizmu, żeby przypadkiem nie urazić uczuć biednych mężczyzn. xD

[@MissCatija]

Skoro feminizm w skrócie można określić jako założenie równości płci, to czemu feminizm, a nie maskulinizm - definiowany identycznie?

[@elissmirell7630]

Poniewaz to kobiety przez tysiace lat byly dyskryminowanymi, czego poklosie zbieramy do dzis, a wiec chodzi o rownanie do mezczyzn, a nie odwrotnie.

[@user-ut3hj4mf8m]

czegoś tu nie rozumiem i do tej pory nikt nie zdołał mi tego wytłumaczyć. czy kobiety nie mają prawa do studiowania? do prowadzenia samochodu? do wykonywania pracy lekarza? (...) mają. według mnie to wiercenie dziury w całym, ponieważ nic tym prawom nie zagraża. statystycznie kobiety zarabiają mniej, ponieważ z jakichś powodów ('prawdopodobnie' są to predyspozycje) wybierają zawody gorzej płatne. nikt żadnej kobiecie nie zabrania być pilotem samolotu, nikt żadnej kobiecie nie zabrania otwierania biznesu. są takie kobiety! i świetnie zarabiają! i bardzo dobrze! jednak jest ich mniej... dlaczego mniej? ponieważ większość kobiet wybiera pracę w sklepie albo pracę nauczyciela albo pracuje w bibliotece. to jest ich wybór. jeśli kobieta-górnik będzie pracować tyle samo godzin co mężyzna-górnik, a praca będzie podobna stażem, rezultaty pracy kobiety i mężczyzny będą podobne, to wypłata będzie IDENTYCZNA! proszę, nie wpływajmy na wybór zawodu; nie kierujmy się statystykami, które są obarczone błędami metodologicznymi i jedyne co robią, to wprowadzają w błąd. czasem mi się wydaje (to akurat mój wniosek), że niektóre kobiety (pracujące w kobiecych lub neutralnych zawodach - a takich jest najwięcej) są po prostu zazdrosne o to, że niektóre z nich spełniają się w typowo męskich zawodach i wywołują tym efekt "wow", podczas gdy one (przykład 'kobiecego' zawodu: nauczycielka / przykład 'neutralnego' zawodu: lekarz) czują się niedoceniane i niezauważane. nie wiem czy moja obserwacja jest słuszna, ale niestety tak to wygląda. pod płaszczykiem kobiecej solidarności, kryje się jad.

[@paula02828]

Świetny materiał!

[@sardothienceleana1983]

Jestem dumna z bycia feministką i z tego, że moi znajomi kojarzą mnie z tym określeniem

[@arashi4827]

Zdajesz sobie sprawę, że kobiety mają równa prawa? Dzisiejszy feminizm polega inaczej 3 fala feminizmu polega na zdobywaniu większych praw niż faceci mają, a mężczyźni zwłaszcza cie biali to seksiści, gwałciciele i ogólnie zło.

[@Karolina-jp4gk]

@@arashi4827 ta "3 fala" to tak zwane "feminazistki" które nie mają prawie nic wspólnego z feministkami:)

[@Karolina-jp4gk]

@@Albimar17 jakoś nie mam ochoty, ze względu na brak błędu w mojej wypowiedzi.

[@byali8314]

@@Karolina-jp4gk no właśnie dzisiejsze zachodnie feministki to feminazistki, a jak potrzebujecie być feministkami mając te same prawa i więcej przywilejów to stajecie się ,,feminazistkami,, ; bo dlaczego walczyć o coś co się ma a nikt ci tego nie odbierze? Rację bytu to feministki mają na bliskim wschodzie i innych krajach muzułmańskich

[@Karolina-jp4gk]

@@byali8314 człowieku słyszysz się? Feminista/ka to osoba, która twierdzi, że i kobieta, i mężczyzna są tak samo wartościowi, i ważni. Czy to, że mamy Względnie takie same prawa znaczy, że nagle wszyscy mamy przestać tak myśleć? Przecież to jest absurd.

[@kandarelian9466]

Odnośnie zarobków: *moim zdaniem* każdy powinien być traktowany równo i każdy powinien mieć równe wynagrodzenie w stosunku do swojej pracy. Jeśli mężczyźni są lepsi w danym zawodzie, to logiczne, że będą dostawać więcej pieniędzy. Ale jest też tak w drugą stronę, tj. jeśli w danym zawodzie kobieta jest lepsza od mężczyzn, to logicznym jest, że będzie dostawać większe pieniądze niż facet.

[@ab-xi6pm]

Jakim cudem tak dużo łapek w górę względem tych w dół. Strasznie dużo debili w komentarzach, którzy mylą pojęcia.

[@poppintomfof]

Bierz poprawkę na "zasięgi" tej Pani. Jej materiał dociera do niewielkiego grona wyznawców oraz kilku osób które chcą ratować proletariat i walczą z dezinformacją. Nie ma się co dziwić cyfrom.

[@amethyst8852]

Nishka podsuwa definicje, książki i artykuły naukowe, charakteryzuje się wysoką kulturą osobistą. To są treści dla ambitnego widza, a nie towar dla mas.

[@Owerus]

W Polsce to mężczyźni są dyskryminowani, koniec kropka.

[@badtype90]

Xd

[@Trojden100]

Kasię Gondor lubię, cenię i oglądam, tak samo jak Arlenę Witt. Natomiast pozostałych przyjaciółek dotąd nie znałem. Są różne nurty feminizmu - jedne umiarkowane, inne radykalne. Jedne zakładają pełne równouprawnienie i równe traktowanie kobiet i mężczyzn, a inne uważają mężczyzn za wrogów i tyranów i wszędzie dopatrują się przejawów patriarchatu, molestowania seksualnego, seksizmu i złej woli u mężczyzn. Osobiście uważam się za feministę. Popieram dążenie do pełnego partnerstwa kobiet i mężczyzn. Natomiast zdecydowanie sprzeciwiam się demonizowaniu męskiej seksualności, z czym też nieraz się zetknąłem ze strony wojujących, ultraradykalnych feministek. Wojujące feministki, gorąco popierające akcję Me Too, nie chcą, żeby ktokolwiek podrywał ani uwodził kobiety, bo uważają, że chamskie i obleśne jest postrzeganie kobiet jako seksualne obiekty. Dla nich samo uwodzenie kobiety, zwłaszcza nieporadne i ordynarne, jest już molestowaniem, skandalem i powinno być surowo karane i piętnowane. I, paradoksalnie, takie podejście pod wieloma względami przypomina purytanizm - właśnie ze względu na chęć zakazywania mężczyznom prawie wszystkiego w odniesieniu do kobiet. Ja się z takim podejściem nie zgadzam. Uważam, że często mężczyźni nieświadomie przekraczają granice kobiet, które uwodzą, dlatego że nie mają wystarczającej wiedzy o psychice kobiet i ich sposobie myślenia. Np. o tym, że kobiety inaczej postrzegają nieznajomych mężczyzn niż mężczyźni postrzegają nieznajome kobiety. Wojującym feministkom łatwo przychodzi potępianie mężczyzn i piętnowanie ich, zamiast próbowania zrozumienia ich.

[@alexandranavrotska5776]

Tak sobie pomyśliłam: wygląda na to, że mój dziadek oraz mój tata byli feministami, a mama i babcia - nie! :) :) Ojciec mi zachęcał do obróbki marmuru ręcznie (praca z wertarką i tak dalej) i bardzo na mnie polegał w pracy z automatyzowaną frezarką, a dziadek jednego razu powiedział że snił że zostałam naukowcą i był z tego taki dumny! A babcia mi zawsze krytykowała że zamało myślę o sprawach domowych. Mama chciałaby żeby nazawsze została przy niej i siedziała w domu i narzekała na moich przyjaćiół i życie zawodowe, nienawidziła moje ambicje, była zazdrosna. Więc... według definicji jestem feministką, jednak generalnie szacuje mężczyzn bardziej od kobiet :) P.S. Przepraszam za błędy gramatyczne, mówię po polsku dopiero od zeszłego roku.

[@greensky6664]

Myślę, że jednym z największych problemów w postrzeganiu feminizmu jest pewne niedopowiedzenie. Mam na myśli to, że dobra, obie płci są równe, bo to nie jest tak, że któraś jest gorsza albo głupsza albo inne takie, to czy ktoś jest mądry, dobry czy np. bardziej empatyczny zależy od człowieka, a nie od jego płci, ale jest jedna rzecz, którą rzadko się podkreśla, czyli to, że, mimo że obie płci są równe, to nie znaczy, że mają od razu takie same funkcje w społeczeństwie. Chodzi mi tu o to, że istnieją pewne naturalne czynniki, które nas różnią. Nie jesteśmy przecież bezpłciowymi klocami. I dlatego nie jest to normalne kiedy niektóre kobiety podają się za feministki, a później właśnie zamiast bronić swojej kobiecości, stają się tak jakby bardziej męskie, bo no przecież sama wniosę tą lodówkę na 8 piętro i wgl mężczyzna nie ma prawa pełnić swojej roli i próbować pomagać kobiecie na swój męski sposób i tej kobiety uzupełniać, i mieć swojego miejsca i roli w społeczeństwie, i używać tych różnic między płciami. To posrane myślenie wielu feministek, które nie są świadome, że właśnie robią coś odwrotnego niż powinny z feministycznymi poglądami. Czyli zamiast tworzyć równość między płciami, próbują udowodnić, że są lepsze od mężczyzn, zamiast, że są równe i zamiast bronić swojej kobiecości, próbują stawać się mężczyznami, i zamiast bronić tej równości między płciami, myślą, że jak są kobietami to mogą dosłownie wszystko, i zamiast zachowywać się z szacunkiem do płci przeciwnej, tak jakby tego oczekiwały z drugiej strony, obrzucają drugą stronę pomyjami i powielają te same schematy, które były przyczyną dyskryminacji kobiet, wobec mężczyzn. To chore. Nie tak to powinno wyglądać. Trzeba te fanatyczne feministki uspokoić i wyjaśnić im ich hipokryzję oraz że istnieje coś takiego jak naturalne funkcje społeczne obydwu płci, a ludziom powinno się wyjaśnić na czym polega feminizm, na czym polega równość płci, a na czym różnice w ich działaniu. Uważam, że to rzecz, nad którą wiele osób się nie zastanawia, a która jest najistotniejsza w tym, żeby feminizm pozostał feminizmem, a nie jakimś misz-maszem płci i agresywnym zachowaniem wobec siebie.

[@Romczy]

Drogie Panie. Dobre wieści wam niosę. Macie równe prawa i możliwości co mężczyźni, ba nawet społecznie jesteście w wielu aspektach uprzywilejowane. Zluzujcie się w końcu. Chyba, że koniecznie macie w sobie wolę walki, to polecam zająć się nierównością tam, gdzie ona faktyczne ma miejsce (ekhm kraje kultury muzułmańskiej)

[@nortanx6]

Świetny odcinek, dziękuję! ;)

[@VooT3d]

Film jest strasznie niespójny, prosiłbym o wytłumaczenie czy według tego filmu feminizm jest za równością płci czy równouprawnieniem płci ponieważ padły te dwa sformułowania, a są one ze sobą sprzeczne. Jeśli chcemy aby wszyscy byli równi, to musimy do pasować prawo tak aby jednym ułatwić a drugim utrudnić, jeśli natomiast chcemy aby wszyscy mieli równe prawa, to powstaną naturalne nierówności. Jest tak, ponieważ mężczyźni różnią się od kobiet, dokładnie tak jak powiedziała pani Arlena, która jako jedyna w tym filmie nie popełniła żadnych błędów logicznych. Chcę również nadmienić, że feminizm nie jest tak prosty jak powiedziano to w tym filmie, są różne prądy feministyczne i te najgłośniejsze (niekoniecznie największe) głoszą właśnie wyższość kobiet nad mężczyznami. Jeszcze mam pytanie odnośnie tematu równości płac, który został wspomniany w filmie, na prawdę ktoś uważa, że w Polsce są przepisy zabraniające kobiecie zarabiać tyle co mężczyzna? Jak w ogóle rozumiecie ten "problem"? Nie sądzicie, że wynika on z różnic pomiędzy kobietami i mężczyznami?

[@marcinwawa87xxx53]

Czy równouprawnienie = brak przywilejów ze względu na pleć ???

[@Devibar]

Może kiedyś feminizm był dobrze odbierany jako ogólnie równość, tylko że 20-30 lat wcześniej nie słyszało się w sumie nic o feminiźmie bo prawo było i nadal jest (przynajmniej w teorii) równe wobec wszystkich; to pewnie dlatego wtedy nie było potrzeby mówienia o tym. A dziś być może tzw. nowomowa czy poprawność polityczna zrobiła bałagan i ludzie mniej świadomi tego dali się wciągnąć manipulacji zamiast myśleć, to powtarzają jakieś hasła i co najgorsze sami tworzą problemy z tym jak to dziś jest odbierane. Fajnie że jest to uświadamiane, ale lepiej byłoby wskazać źródło dlaczego tak to teraz wygląda. Pozdrawiam.

[@lasio1991]

Równość, ok, równi wobec prawa. Ale gdy facet jest określony jako zniewieściały bo pomalował sobie paznokcie to jest dyskryminacja? Czy założenie że kobieta nie zna się na samochodach jest szowinistyczne? Mężczyzna jest pewnym kulturowym symbolem przez który jesteśmy odbierani przez innych ludzi, słowo kobieta też jest nacechowane już pewnymi uprzedzeniami, i jest to coś normalnego. Wydaje mi się że właśnie z tym jest kojarzony feminizm, walką za wszelką cenę ze stereotypami związanymi właśnie z płcią kobiet przez co wpadaj w inne stereotypy zbuntowanej sfrustrowanej kobiety która walczy z mężczyznami o status lepszej płci. To nie problem jest z samym feminizmem tylko to jak interpretuje go naród.

[@martaklimczak8588]

Dziękuję Ci za ten film, oby dotarł do jak najwiekszej ilości ludzi. Mam wrażenie, że wszyscy o tym mówią, ale mają jakieś dziwne wyobrażenie w tym temacie. Wiele kobiet - o zgrozo- uważa, że feminizm to prawo do odmawiania robienia mężczyźnie kanapek czy też wnoszenie tej nieszczęsnej lodówki na trzecie czy też wyższe piętro. To się robi już dla mnie naprawdę smutne. Życzę Tobie (i sobie) aby ten film dotarł do jak największej liczby osób.

[@CaptFunAvenger]

Okazuje się, że jestem feministą. Jakich ciekawych rzeczy można się o sobie dowiedzieć w Internecie😄

[@KW-vm5ul]

Świetny filmik. Zawsze czułam, że spoko z Ciebie człowiek, teraz się tylko w tym utwierdzialam ❤️ Kasia Gandor jak zawsze konkretnie I w punkt.

[@olgita23]

Moze po prostu slowo rownouprawnienie? Jest ponad podzialami i bardziej uniwesalne, do uzycia takze nie tylko w kontekscie plci:)

[@Gosia9999]

Jeden z najważniejszych filmów na polskim yt! Każdy powinnien obejrzeć. ;)

[@arashi4827]

Czy debilu straciłeś zdolność myślenia? Dlaczego niby to najważniejszy film na polskim yt? Błędne pojęcie o feminizmie, dzisiejszym feminizmie, nie jest najważniejszym filmem na polskim yt.

[@Gosia9999]

@@arashi4827 To Twoja opinia, moja jest inna. Miłego dnia Ci życzę.

[@Gosia9999]

@@arashi4827 W filmiku są wszystkie odpowiedzi nic dodać, nic ująć - moje uzasadnienie jest niepotrzebne. To że ktoś ma inne zdanie niż Ty nie znaczy że jest w błędzie. Życzę Ci abyś kiedyś to zrozumiał. I zrób coś dobrego dla świata - naucz się zaczynać komentarz inaczej niż" ty debilu".

[@arashi4827]

@@Gosia9999 Ty kretynie, w filmie są same błędne odpowiedzi. Powtórzę się w tym filmie mają błędne pojęcie o dzisiejszym feminizmie, dlatego nazwałem cie debilem, bo twierdzisz, że takie bzdury są najważniejsze na polskim youtube. Kretynem jesteś, bo tego nie rozumiesz.

[@youmek1441]

Jestem za równymi prawami .Feminizm z reguły jest dobry ale większość kobiet które uznają się za feministki nie chce równych praw a więcej przywilejów .W Polsce mamy równe prawa a ,więc pierdzielenie bzdur ,że polki są dyskryminowane nie ma sensu. Powiem więcej kobiety w Polsce mają więcej przywilejów .

[@Kadewua]

Proszę Pani, miłe minki do kamery nie sprawią, że odwrócę uwagę od najważniejszej kwestii. Mianowicie ze strony feminizmu (jak i u Pani tutaj) zawsze słyszy się coś w stylu (cytuję Panią) "... o to żeby kobiety były traktowane na równi z mężczyznami, choć wciąż jeszcze jest wiele do zrobienia w tej kwestii" - ale kiedy zada się pytanie o to co dokładnie jest do zrobienia, w których aspektach kobiety nie są traktowane na równi z mężczyznami to nigdy nie otrzyma się odpowiedzi, a przecież tych rzeczy jest TAK WIELE... z kolei rzeczy, na które feminizm wskazuje (jak studiowanie czy prawo jazdy) to już sprawa dawno załatwiona, dlatego pytam o co jeszcze ta walka? Co dokładnie sprawia, że kobiety prawnie nie są traktowane na równi z mężczyznami? I dlaczego w walce o RÓWNE traktowanie feminizm nigdy nie porusza kwestii, w których kobiety mają lepiej? (np. wiek emerytalny, ilość dźwiganych kilogramów w pracy, czy tego, że w przypadku rozwodu w przytłaczającej większości przypadków to kobiety dostają opiekę nad dziećmi, a facet jest sprowadzony jedynie do roli bankomatu alimentacyjnego? Przecież powinniśmy być równo traktowani, czemu więc feminizm nie zabiega np. o równy wiek emerytalny? Czemu nie krzyczy o parytety tam gdzie praca jest fizycznie ciężka? To takie zabiegi właśnie sprawiają, że ja nie określam siebie jako feminista, bo feminizm zachowuje się dokładnie tak jakby chciał podstępnie osiągnąć pozycje uprzywilejowaną względem mężczyzn, a nie żadne równe traktowanie, - więc to obłuda mówić, że każdy kto pragnie RÓWNEGO traktowania kobiet i mężczyzn jest feministą/feministką bo to feminizm zupełnie co innego sobą reprezentuje niż to co deklaruje. Chodzi o to, że nie ważne co feminizm sam o sobie mówi tylko co robi - Pani tak ma, że określa Pani człowieka na podstawie tego co ten człowiek sam o sobie twierdzi, czy na podstawie czynów tego człowieka?

[@rradek1974]

Obecna niechęć do feminizmu bierze się z tego, że najgłośniejsze feministki oczekują przywilejów a nie równości. O parytetach mówi się gdy chodzi o lekkie i dobrze płatne zawody. Nikt nie domaga się parytetów w górnictwie czy hutnictwie. Za to w radach nadzorczych jak najbardziej. Nie domagają się by konkurs wygrał najlepszy ale żeby była to kobieta, bo tak jest "sprawiedliwie". W krajach zachodnich, w Polsce zresztą też, kobiety mają takie same prawa od co najmniej kilkudziesięciu lat. Czy z nich korzystają to już inna sprawa, czy ktoś zabrania kobietom głosować na kobiety?

[@rradek1974]

@@kasia3903 Takie różnice oczywiście są, ale nie da się tego prawnie zmienić, i moim zdaniem bardzo dobrze, że się nie da. Zauważ, że osoby najgłośniej domagające się równości to często te same które są orędownikami różnorodności. Trochę to się kupy nie trzyma.

[@gosiama480]

Zgadzam sie z Toba

[@mirabelle3612]

​@@piotrs1536 No i własnie pokazałeś jak niczego nie rozumiesz. To, że o ciebie żadna dziewczyna sie nie stara, nie znaczy, że ogólnie tego nie robią ;) Zadziwię cię! Część mężczyzn też jest bierna. Przykładowo to ja zaczęłam mój związek i to ja doprowadziłam do pierwszego razu. Poza tym pewnie nawet nie wiesz, że ta "bierna postawa kobiety", to często właśnie sposób na podryw. I nie jest zupełnie bierna, stara się zachęcić drugą osobę tak, żeby ona tego świadomie nie zauważyła, ale żeby podświadomość działala! ;) I jakoś na co dzień zwykle widzę grubszych mężczyzn śmiejących się z grubszych kobiet, bo "dziewczyna powinna być ładna, jak ona śmiała się tak zapuścić". Mężczyźni mogą być grubsi, bo przecież są mężczyznami ;)) To mężczyzna może być "brzydki", kobieta zawsze ma być piękna i pachnąca, nie rozumiem o co chodzi w twoim przykładzie.

[@mirabelle3612]

​@@piotrs1536 W którym momencie cię obraziłam? :D Zacytuj! :D W momencie w którym powiedziałam, że widocznie nie doświadczyłeś zalotów kobiet? Fajnie masz xD Jakbyś chciał wiedzieć, to akurat mam bardzo przystojnego chłopaka, a na mnie też całkiem wielu leciało. Czy jestem ładna? Nie wiem, ale zdecydowanie mam swój charakter, być może to właśnie to ich przyciągało? ;) Poza tym jakie to ma znaczenie, kiedy jestem szczęśliwa? :D Najpierw mówisz, że mamy równouprawnienie, a potem wyjeżdżasz z tekstami rodem ze średniowiecza, pt. " kobieta powinna być ładna bo to największa (nie jedyna) wartość jaka ma". Nie, to nie jest największa wartość kobiet, najwyżej tych dość pustych (których większość mężczyzn nie bierze pod uwagę, jeśli chodzi o coś więcej, niż "jednorazowy numerek" ;) ). Zobacz chociażby na Kasię Gandor, która niegdyś była modelką. Uważasz, że jej największym atutem jest uroda, a nie inteligencja? Ciekawe. "Facet może być stary, ulany i pozmarszczany ale jak ma hajs i pozycję społeczna to może mieć każda kobietę." Nie, zupełnie nie. Ja bym się z takim nie umówiła ;) I wydaje mi się, że większość kobiet widzi jednak coś więcej, niż pieniądze. Ba! Uwłaczałoby mi, gdyby facet mnie utrzymywał i nigdy w życiu nie chcę zostać kurą domową, ale znam wielu facetów, którzy chcieliby móc zajmować się domem i dziećmi! " Natomiast stara, brzydka baba co może mieć? 500+ i związek z jakimś patusem, albo jak ty wyrwać jakiegoś stulejarza desperata." Powiem ci, że kobieta mojego ojca nie jest urodziwa. Ba, jest nawet starsza od niego. Pewnie nikt inny go nie chciał, co? Figa z makiem, zarabia dobrze, wygląda świetnie jak na swój wiek i miał wiele młodszych i ładnych kobiet, a jednak rzucał je po chwili. Dlaczego? Bo miarą człowieka nie jest wygląd, jasne, że też się liczy, ale dopiero na którymś planie. I co z tego, że tamte były piękne, jak nie mógł z nimi wytrzymać? Ta jest świetna, nawet sama zaczęłam go częściej odwiedzać, właśnie przez jej towarzystwo :D Kobiety są dokładnie takimi samymi ludźmi jak mężczyźni. Serio, to nie jest tak, że my jesteśmy z Wenus, a wy z marsa! Właśnie tacy ludzie jak Ty sprawiają, że feminizm jest potrzebny. Może i nie ten promowany w mediach, bo nie chodzi o nienawiść wobec mężczyzn, bardziej o feminizm, który można nazwać egalitaryzmem ;) Myślę, że kiedyś się zakochasz i zrozumiesz jak wielkie głupoty gadałeś o kobietach i tego ci życzę!

[@mirabelle3612]

​@@piotrs1536 Feminizmu w rozumieniu jako feminazizm nie popieram (parytety, nienawiść do mężczyzn itd.). Za to popieram feminizm w rozumieniu egalitarym (czyli walka o równość, niezależnie od płci), bo faceci też mają przerąbane w życiu (patrz: facetowi nie wolno płakać, okazywać słabości itd. Ciekawe są statystyki na temat przemocy domowej: i.imgur.com/Z1sILLR.png ). To całkiem normalne, że źle mnie odebrałeś, mam niską inteligencję emocjonalną (mimo że statystycznie kobiety mają ją wyższą, niż mężczyźni :P) i ciężko mi czasami dobrze się wysłowić. Nie miałam zamiaru cię obrazić tym fragmentem, a przekazać ci, że twoje obserwacje, to nie cały świat, bo właśnie tak odebrałam Twoją wiadomość, przepraszam również :D

[@Martyna-eh5pi]

Tak, kobiety nie mogły kiedyś studiować. Tak, kobiety nie mogły prowadzić samochodu. Tak, kobiety nie miały prawa wyborczego. Tak, ale to było KIEDYŚ. Mam poczucie, jakby wiele kobiet żyło żalem do tego, co było kiedyś. Ciągle wspominane jest to, jak źle żyło się kobietom. Rozumiem, że to boli i cieszę się, że to się zmieniło. Tylko pytanie z czym, a raczej z kim dokładnie teraz walczymy? My MAMY równe praca, równe szanse, a przynajmniej ja to tak widzę. Jeśli chcesz pracować w danym miejscu - idziesz tam pracować. Nie doszukujmy się problemu tam, gdzie go nie ma... Powtórzę pytanie z innych komentarzy: co dokładnie trzeba jeszcze zrobić? Wydaje mi się, że nie rozumiem do końca punktu widzenia osób, które walczą aktualnie o równouprawnienie. Chciałabym was zrozumieć, dlatego proszę o wyjaśnienie ^^

[@oliwiaanastazjahaja635]

Mimo, iż zgadzam się z zdaniami powiedzianymi w filmie, to i tak trudno przechodzi mi przez myśl zdanie -Jestem feministką - jakoś, to słowo kojarzy mi się z tymi półnagimi lub nagimi kobietami, które niszczą i nienawidzą mężczyzn, mimo, że wiem, że to się jakoś inaczej nazywa. Mam nadzieję, że dzięki m.in. filmami takie jak ten, to słowo zostanie odczarowane.

[@madaleinelundius8885]

Robisz super robote !! Ten odcinek jest jak pierwsza pomoc dla chorego !! Dzieki !!