Czy sztosy naprawdę muszą być drogie?

[@maciejmachowicz9745]

"Wobec Browaru Spółdzielczego były formowane zarzuty, że chyba ich pojebało." Wyrażenie jak z sali sądowej xD

[@blazej799]

Wychodzi na to, że za 200PLN można mieć 0,5l whisky Bowmore lub 0,3l piwa leżakowanego w beczkach po Bowmore, gdzie to rzekomo ma być jeden z powodów uzasadniających cenę :-)

[@SierszulskiM]

Mnie jako dosyć "delikatnego" entuzjastę dobrego piwa aspekt niedostępności piw wybitnych z powodu spekulantów tak bardzo nie boli. Jednak do pewnego stopnia umiem docenić takie piwo i jego twórcę i zwyczajnie życzyłym sobie, żeby nieprzeciętny człowiek(piwowar, inwestor etc.) za nieprzeciętny produkt miał szansę zostać nieprzeciętnie wynagrodzony.

[@marekpierepienko400]

Cena piwa powinna być przystępna i skorelowana z jego jakością, ilością i reklamą. Jeżeli browar wypuści sztosa zbyt tanio i ten zejdzie jak ciepłe bułeczki, to zawsze mogą wypuścić kolejną warkę i nadal systematycznie na nim zarabiać (nawet, jeśli następna warka nie jest tak genialną jak pierwsza). Jedz małą łyżeczką, a się nie zadławisz... Prawda jest taka, że piwka od Ambera obecnie nie ma, ale znając życie (i sytuacje analogiczne z niektórymi piwami z serii "po godzinach") jeszcze będzie sytuacja, że ów Porter, jak już każdy spróbuje, będzie stał na półce i zbierał kurz

[@dahomeydariuszo.7946]

14:44 Szkoda, że kraft tego nie powiedział, gdy potrzebował wsparcia klientów w dobie epidemii. Wspierałem, a powoli zacznę chyba tego żałować;).

[@pantuptus]

Jeśli chodzi o wszelkie limitowane produkty czy usługi premium (bo problem, który opisujesz dotyczy nie tylko piwa, ale też biletów na koncerty czy instrumentów muzycznych) to ich ceny powinny być tak kształtowane żeby w pierwszej kolejności trafiały do pasjonatów, a nie przypadkowych klientów, a wynagrodzenie z nich - do twórców, a nie koników i handlarzy. Czyli krótko mówiąc: tak, sztosy muszą być drogie.

[@maly619]

W kwestii sztosów-opakowań ze słabym piwem to powinieneś rzucić jeszcze Glogerem/Służbą Zdrowie czy jaką tam inną nazwę teraz se wymyślili. Bo wrzucają te swoje gówno-sztosy do marketów i masa birgiczków dostaje je potem na prezenty i cierpi.

[@julescocovin2449]

Bidne birgiczki. Dostają za darmo i cierpią. I jeszcze pewnie muszą "do zlewu" bo "nie da sie pić".

[@maly619]

@@julescocovin2449 a próbowałeś tych piw? Bo ich serio nie da się pić

[@julescocovin2449]

@@maly619 Wody z kibla się nie da.

[@maly619]

@@julescocovin2449 bardzo dobrze opisałeś smak ich wyrobów 😉

[@julescocovin2449]

@@maly619 Nie sądzisz, że przesadzasz? Piłem glogery jakieś z rok temu i były spoko. Nie mówię, że ziemia zadrżała, ale spoko. Z tamtego regionu wolę Białowieżę albo Zaścianki albo Łyski, ale bez przesady z tym "nie da się". Trochę mi to snobizmem zalatuje. :)

[@snajperos]

" nie dałbym 10000 za butelke czegokolwiek, no może z wyjątkiem leku na raka" dobre, Panie Tomku, dobre

3:09 "0,7 nie wypiję, a nie mam się z kim za bardzo dzielić..." - przykre. Ale wiele wyjaśnia...

[@l2ufu5]

Np. co?

[@Numerabix]

@@l2ufu5 Np. to, że nie ma z kim pić, to pije sam, ale za to sztosy za pierdyliardy.

[@l2ufu5]

@@Numerabix no to to zostało powiedziane ale co to wyjaśnia ?

@@l2ufu5 Ja zwykłem to określać mianem "syndromu psa ogrodnika"... ;-)

[@l2ufu5]

@ lol xD No to nieźłe wnioski wyciągasz.

[@QbaGregor]

Czyli prawidłowa odpowiedź na tytułowe pytanie brzmi- to zależy. Nie jeden się oszukał i dał za drogo lub za tanio ;)

[@BrowarKopyra]

Jak zawsze. To nie jest tak, że zawsze im drożej tym lepiej.

[@piotrznarnii9462]

@QBA no bo widzisz, niektóre pod sztos się tylko podszywają. Sztuką jest je odróżnić 😉

[@ZarlokTV]

Spóldzielczy piłem Żmijolód u siebie i się zachwycałem!

[@pawelkieraga]

Zawsze wydawało mi się to oczywiste. Piwa za 200zł do wypicia bym nie kupił, ale jeżeli są to piwa do gastronomii z gwiazdkami Michelin to podejście moim zdaniem jest dobre.

[@anjinsanRomeo]

Świetny materiał - była taka książka "ekonomia w jednej lekcji" i ten filmik spokojnie można zatytułować "ekonomia w jednej lekcji dla geeków".

[@koprolity]

Wartość jest pojęciem względnym.

[@TheKamillosdanny]

Dobrze że ja jestem bezwzględnym skurwysynem

[@LeszekSlowinski]

Na przykład komentarze Koprolitego są bezcenne.

[@Wookash11111]

@@LeszekSlowinski Sa bezwartościowe*

[@marcinmichalski9950]

@@Wookash11111 względnie.

[@julescocovin2449]

Nie wiem, czy muszą. Może muszą, jak są. Mnie to naprawdę nie rusza. Na rynku jest w *** piwa. I tak wszystkiego nie wychleję. Jak mnie nie stać, kupię tańsze i też będę happy. A jak będzie mnie stać, to kupię sztosa. Albo nie. Bo będę wolał sobie gdzieś pojechać czy ciuch kupić. Jestem raczej na lewo, ale tu naprawdę niech ten rynek robi swoje. Nie ma się co napinać. To tylko piwo a nie lek na raka.

[@krzysi19]

Muszą kur...a, muszą. Pozdrawiam.😁😁😁

[@sehmo4591]

Po co cenzurować słowo kurwa? Zwłaszcza, że to jest cytat z autora kanału. Sam Tomek, jak się nakręci, potrafi rzucać kurwą co drugie słowo.

[@lokitenement1982]

@@sehmo4591 po co się o to przypierdalać?

[@sehmo4591]

@@lokitenement1982 Nie przypierdalam się, tylko zadaje pytanie. Pewnie z 99% widzów kanału to dorosłe osoby. Kanał jest o tematyce alkoholowej. Praktycznie codziennie spotykamy się z wulgaryzmami. Takie cenzurowanie słów wydaje się strasznie sztuczne. Sam Tomek niejednokrotnie powtarzał, że wulgaryzmy są potrzebne, wzbogacają język i przekazują emocje (mniej więcej taki sens był jego wypowiedzi).

[@Wookash11111]

@@lokitenement1982 Po co się przypierdalać? Bo skoro ktoś domyślnie używa przekleństwa to po co je cenzuruje? I tak wiadomo, że piszę kurwa, więc ta cenzura nic nie zmienia. Jak ktoś nie chce używać przekleństw to ich po prostu nie pisze w swoim wiadomości/komentarzu. Bo gwiazdkowanie przekleństw w swojej wiadomości to taka trochę sprzeczność. Zasłaniasz przekleństwa żeby kogoś nie urazić jednocześnie nadal je pisząc 😆

[@marcinmichalski9950]

@@sehmo4591 KZbin chyba potrafi shadowbanować za przekleństwa. W języku angielskim jest na nie bardziej czuły, nie wiem jak z polskim, ale jest to argument, żeby nie ryzykować, że twoje komentarze nie będą się wyświetlać.

[@krzysztofgesiorski8903]

Ja tam nie mam z tym problemu, jak mnie stać w danym momencie na piwo, które chcę kupić to wydaję grube pieniądze, jak w danym momencie mnie nie stać, to trudno. Zresztą mówi się, że towar jest wart tyle ile klient chce na niego wydać (i w konsekwencji wydaje). Wydałem za dużo pieniędzy w czyimś mniemaniu?? Mogę, także nie mój kłopot. Tyle siedzę już w tym piwie, że raczej nie zdarza mi się wtopić, choć piłem kilka butelek, które zdecydowanie za dużo kosztowały w stosunku do tego co sobą reprezentowały, ale były to sytuacje ekstremalnie rzadkie i absurdalne. Na Polar Expedition mnie aktualnie nie stać, trudno, ale wymrożkę z Fortuny na pewno kupię, porównam ze Spółdzielczym.

[@jakubpiotrowiak8096]

Moim zdaniem jedynymi kogo może boleć to że tzw "sztosy" są za tanie są mega wkręceni ludzie, którzy koniecznie muszą spróbować wszystkiego i są w stanie za to zapłacić dużo kasy. Dla całej reszty lepiej jednak jest, że piwa takie są tańsze. Ja sam kilkukrotnie zupełnie przez przypadek kupiłem kilka piw, które nazywasz Tomku sztosami po około 40-50 zł. Gdyby kosztowały 100, to nigdy bym ich nie kupił i nie spróbował. Przy dzisiejszej podaży "sztosów" ( wystarczy sprawdzić jak często pada to słowo na tym kanale) nie muszą one być drogie, bo zawsze będzie następny. Jeżeli ktoś koniecznie musi spróbować jakiegoś piwa i chce za nie zapłacić stówe, to kupi sobie właśnie w takiej cenie z drugiej ręki. Sklepy też już z podbijaniem marży nie mogą tak szaleć, bo jeżeli przeholują raz i drugi, to w końcu sprzedaż przeniesie się do internetu. Podsumowując według mnie piwa o których mowa powinny kosztować tyle żeby browar miał bodziec do robienia tego typu produktu ale cena nie powinna być zaporowa. Wolę sytuację, gdzie losowo mam szanse na kupienie piwa za 40 zł niż gdzie na pewno go nie kupię, bo kosztuje 200, a dla mnie żadne piwo nie jest tyle warte.

[@BrowarKopyra]

Ale przecież nie mówię, że wszystkie sztosy mają być po 100 zł. Wręcz przeciwnie mówię, że 100 zł za 0,33l to max za polskie piwo. Te piwa mogłeś kupić, bo były za 40-50 zł, a nie za 19 zł. O tym jest ten film.

@Jakub Prowdę godo. Polać mu.

[@TheOssal]

Kolejny nie zrozumiał, sądząc po łapkach nie tylko on. Dokładnie tak jak Tomasz odpisał, jakby piwa za które dałeś 4 dychy były za 20 to byś ich nie kupił wcale, bo 3 osoby przed Tobą zamiast wziąć po jednym, wzieli by po 2 lub 3. Jak to było z woodsidem - a to nie żadna mityczna opowieść tylko historia sprzed tygodnia, że ludzie brali po 4 (czyli wszystkie na żabkę, czyli w małych mieścinach wszystkimi na dzielnice), a kto chciał spróbować i tak by kupił za 15zł, ale może nie brałby 4 albo 2, ja zamiast 2 jakie wziąłem raczej wziąłbym 1 ;) czyli przy 15 zł za butelkę kupiłoby go ze 2 razy więcej ludzi, a jakbyś zapłacił równowartość 2 pereł więcej to byś nie zbiedniał a i browar byłvy bardziej doceniony za robotę i mieliby chęć powtarzać. A Amber oprócz pochwał za dobre piwo ma więcej narzekania że piwo niedokupienia, bo trzebabyło kupić w dzień dostawy do żabki, która w wielu przypadkach była przed oficjalną premierą i już trafiała na półki...

[@jakubpiotrowiak8096]

@@BrowarKopyra Tylko, że ja twierdzę, że przy dzisiejszej podaży gdyby były po 20 to też bym kupił. To już nie te czasy gdzie wychodziło jedno super piwo rocznie i od razu było wykupywane przez koników, żeby z 20 zł zrobić 40. Tylko, że ja nie będę jeździł po 4 albo 5 żabkach żeby kupić piwo. Jak się uda kupić, to dobrze, jak nie, to kupię sobie inne piwo jak będę w Drink hali albo przez Internet jak akurat się trafi.

[@jakubm5042]

Dla mnie jak i dla wielu zapewne- liczy sie piwo- smak. Ale mnie wisi ta cala otoczka, opakowania itd

[@klopklopowski7660]

Z perspektywy browaru to ciężka sprawa. Czasami lepiej sprzedawać taniej, na mniejszej marży, ale mieć pewność, że zejdzie. Pinta w przeciwieństwie do Spółdzielczego to akurat jest w bardzo komfortowej sytuacji. Robi większe ilości, ma rozbudowaną sieć sprzedaży, przychylność klientów. Chociaż akurat to piwo z filmu też w Auchanie stało (zalegało?) i było dostępne bardzo długo.

[@benekjaga]

Jak mi brat pokazal pierwszy raz Kopyra to powiedziałem co za zjebaniec. Piwo się pije a nie wącha. I jak kosztuje więcej niż 3pln to chodz by skały srały nie dam. Teraz z zaciekawieniem oglądam Twoje odcink,zacząłem warzyw a jak udało mi się kupić Iperium prunum 25pln za butelkę to llezka mi się zakręciła w oku i wziąłem 6 bo nigdy nie mogłem go dostać. Wszystko się zmieniło. Muszą być kuria drogie! Ale fajnie jak się tanio sztosa trafi :D Pozdrawiam Tomku!

[@b4theg8]

Pamiętam Twoje podejście do degustacji i oceny piw w przeszłości - ceny nie podawałeś, bo dla prawidłowej oceny ważna jest tylko jakość piwa, nie przelicznik cena/jakość. Jednak od tego czasu w Krafcie trochę się zmieniło i polityka, również cenowa, jest bardziej wyraźna. Czy oceniając piwa nadal potrafisz się wyłączyć od polityki, rynku i ceny i oceniać piwo wyłącznie sensorycznie? Czy to jest nadal Twoim celem podczas oceny, czy aspekt polityczny / historyczny nabrał większego znaczenia?

[@anjinsanRomeo]

Nie dziwię się Tomkowi, że podąża w swoich materiałach za tym, za czym idzie rynek w Krafcie. Niektórzy szukają sugestii zakupowych w dość płaskim wymiarze (współczynnik spejsona) a inni w nieco szerszym, włącznie z aspektami behawioralnej oceny zakupu (prestiż). Ocena sensoryczna nawet w starych materiałach zawsze miała kontekst produktowy związany z etykietą, opakowaniem kapslem, etc. Ciekawi mnie bardziej, czy Tomek spostrzega dla Kraftu jakieś zagrożenia w tej ekstrawagancji związanej z pakowaniem piwa w ręczne skrzyneczki, bryły lodu, itd ? Czy za 2-3 lata napijemy się piwa leżakowanego na Księżycu, które skoro leżakowało w kosmosie musi mieć kosmiczną cenę?

[@kamilwrotkowski2700]

Mam takie przemyślenie, że w kontekście cen mamy w Polsce popularne podejście, że ma być tanio. I tyle, bez myslenia o innych. Spotkałem się ze stwierdzeniami, że po co pizze zamawiać, skoro za tyle to można tyle obiadów zrobić! Burger w burgerowni (tj. nie McDonalds czy Burger King) - oo jakie to droogie, kogoś pogięło.. przecież mięso i bułka znacznie taniej wyjdzie! Takie patrzenie głównie na koszty surowców. A przecież płacę także za czyjąś pracę, za to, że sam nie muszę tego robić i po tym sprzątać. Nie muszę wkładać w to wysiłku. Ba, nie muszę się i uczyć tego. Mamy tu więc trochę brak szacunku wobec innego człowieka który to robi za nas. Przecież teoretycznie też mogę spróbować zrobić sztosa, wyszkolić się w teorii, kupić sprzęt, beczki, wynająć jakiejś miejsce do leżakowania, itd.. ale no ile musiałbym wydać? za którym razem by się udało? Ile by mi to zajęło. No i dlatego ktoś może oczekiwać większych pieniędzy. Wszyscy oczekują mieć wszystko tanio, niemal po kosztach surowców, za to każdy chce dobrze zarabiać. A żadnego piwa nikt nie musi pić. To nie są leki, że naliczanie wysokiej marży można uznać za niemoralne.

[@ZarlokTV]

Ale właśnie ta sama miara przyłożona do burgera np z Burger King gdzie są burgery po 19złl(jakies specjalne edycje) to jest własnie za drogie nawet jak na fast food - kiedy za dopłatą 5zł masz mega burgera rożniącego się od FF totalnie. A mimo to ludzie włlśaśasniena mc donaldy nienarzekają.

[@kamilwrotkowski2700]

Mi chodzi o porównanie do najtańszej opcji czyli hamburgerów i cheeseburgerów, ewentualnie standardowej (Big Mac/Whopper). Co do narzekania: zależy kto. Są osoby które i tu narzekają, że drogo i się nie najesz, lepiej w domu schabowego. I to to samo podejście. Coś jest tańsze i bardziej można się najeść, jakby jedzenie tylko do zaspakajania głodu służyło. Niektórzy tak i restauracji się czepiają, że o drogo.. co za zdzierstwo. Tzn. tu kojarzę jakiś artykuł internetowy o restauracjach japońskich w Gdańsku, a w komentarzach "co za ceny", że trzeba być głupim aby wydać tyle za trasie coś. Niemal to samo.

[@SangreVakama]

Jeżeli rynek weryfikuje, to czy bojkot konsumencki tym samym nie kupowanie sztosow po takich cenach wykaże nagle, ze jednak da się je sprzedawać z sukcesem taniej? Moim zdaniem taki wniosek można wyciągać. Z resztą, nie tylko piwa się to tyczy.

[@ukaszzacier]

Lokalizacja jeszcze ma znaczenie, mam dwie Żabki blisko domu. W jednej nie było piwa, w drugiej były 4 szt, kupiłem wszystkie 4 w odstępnie tygodnia. Mieszkam w miarę małym mieście, w którym nie ma multitapów ani sklepów specjalistycznych. Wśród znajomych wszyscy piją koncerniaki, jak daję spróbować coś z kraftu to mówią że zepsute :))) Pzdr

[@tomasznowak7694]

Twierdzenie, że cenę kształtuje rynek (prawo popytu i podaży) sprawdza się przy towarach masowych, ogólnodostępnych, łatwosprzedawalnych (akcje na giełdzie, towary masowe, piwa masowe). Przy towarach unikalnych decyduje dużo więcej czynników, niektóre nawet podawane w tym filmiku. Niektórzy zaniżają cenę, żeby dobrze wypaść marketingowo (jak Komes) i liczą, że na tym dobrym fejmie odrobią to w innych piwach. Inni - odwrotnie. Zawyżają, żeby uchodzić jako najdroższe polskie piwo (w domyśle - najlepsze).

[@krzysztofgesiorski8903]

Tyle, że w konsekwencji rynek zweryfikuje to czy cena była trafiona. Cała reszta, słuszne spostrzeżenie, zgodne z tym co Tomasz nam opowiada.

[@konfix96]

Niby na siedząco, a jakby stand-up. I to najlepszy dzisiaj.

[@zic84]

Za mało kurwa, kurwa!!! XD

[@mishakac1283]

Polska- kraj gdzie punkowcy tłumaczą na czym polega idea wolnego rynku :) Co do sztosów: mam nikłą nadzieję, że zdołam kupić komesa wymrażanego, a ambera raczej nie dorwę. I przypominam, że wymrażane ze Spółdzielczego zaczynają się od 50 zł, a nie od 60 pln. A propo Spółdzielczego, czy na kanale był odcinek o Bitterach? Bo ze Spódzielczego jest całkiem fajny, ale nawet nie wiem czy "w stylu".

[@sodkizeazmdy3647]

Podobał mi się ten odcinek

[@paaatrykolo5225]

Ludzie bez przesady, to tylko piwo.

[@norbertmaksymiuk7444]

Przy takiej ilości piw jaką mamy na rynku to pies jebał te sztosy, mogą sobie być nawet po 1000 zł za butelkę, niech stoją na półkach i się kurzą. Próbowałem kilkadziesiąt piw w cenach 50-100 zł i teraz nie dam za żadne piwo więcej niż 20-30 zł bo wszystko powyżej to dodatkowy podatek od frajerstwa. Opłata za PR, pudełeczka i fikuśne butelczyny, które po wypiciu i tak lądują w śmietniku.

[@TripleMMr]

Są ludzie dla których liczy się tylko treść, i ludzie dla których liczy się treść i forma. I dla Ciebie to będzie podatek od frajerstwa, a dla kogoś będzie w tym jakaś celebra. I niech sobie jedni i drudzy żyją xD

[@norbertmaksymiuk7444]

@@TripleMMr To jest dorabianie ideologii do zwykłego produktu spożywczego.

[@oskarzgoa8428]

@@norbertmaksymiuk7444 a każda książka to zwykły zlepek tych samych liter. Tylko że są książki i Książki. Tak samo z piwami 😉

[@MrMessiah44]

@@oskarzgoa8428 Tylko glupki czytaja ksiazki , przeciez mozna film obejrzec.

[@norbertmaksymiuk7444]

@@oskarzgoa8428 Jakoś nikt nie krzyczy po youtubach, że dobre książki musza być drogie!

[@TheChomczas]

Tomek powtórzył sens swojego filmu sprzed 4 lat, ale rozwinął wątek plus pokazał przykłady😀, jak na lekcji👍. Sam pamiętam jak oglądałem tamten wtedy to myślałem, że przesadza, ale potem przyznałem mu rację. Będąc w tamtych czasach w sklepie specjalistycznym kupiłem lodołamacza i królową lodu po około trzy dychy sztuka i myślałem, żeby kupić więcej na odsprzedanie, a byłem jeszcze pracującym studentem. Cena mi się wydawała niska. Imperium prunum 1 warki jak było tanie nie dostałem. Teraz też tego piwa z Ambera wood...nie dostałem, a byłem w 5 okolicznych żabkach i za tą cenę kupiłbym pewnie wszystkie i to dla siebie. Okocim trochę z ceną poleciał, ale ich stać. Ciekawi mnie zdanie Tomka odnoście tej serii piw Mayrenstad(pisownia może być błędna), beczkowanych po różnych alko, które występują do dzisiaj, są tanie jak na te standardy, po 16 zł, czasem widziałem po 13. Kupuję od czasu do czasu ulubione serię, ale uważam, że było ich albo za dużo, albo za tanie. Film jako przypomnienie, odświeżenie i rozwinięcie bardzo dobry.

[@BrowarKopyra]

Myślę, że tych Maryensztadów było za dużo na raz. Dodatkowo chyba żaden nie został nigdzie okrzyknięty sztosem.

[@caliburn1]

raczej już nie te czasy że ludzie biegną wykupywać sztosy do sklepu. za duża jest podaż piwa żeby aż takie wrażenie robiły Samce, Prunum i inne rarytasy. Kartony i inne przeszkadzajki to tylko dodatkowy odpad, który jest zbędny.

[@Numerabix]

Zdecydowanie, prawda. Etykieta za 6 zeta to jest paranoja w dodatku, gdy ma się inne motywacje.

[@dannow94]

Panie Tomku, przy omawianiu równowagi rynkowej, zwrócę jeszcze uwagę o jedno zjawisko- występowanie dóbr luksusowych, w których przypadku cena im jest wyższa tym większa skłonność konsumenta do zakupu. Na rynku piwa zauważam podobną zależność, np Hazy DDH DIPA za 10zł jest gorzej postrzegana od piwa w tym samym stylu po 14zł, tak samo np RIS BA, dużo większym zainteresownaiem cieszą się piwa pod 30zł, niż takie 16zł+. Czyli konkluzja jest taka wyższa cena=prestiż

[@adamb6588]

Z drugiej strony jeśli DIPA kosztuje 10zł to od razu zapala się czerwona lampka - coś za tanio, czołowe polskie IPY kosztują właśnie niecałe 9-10zł. Skoro DIPA tyle kosztuje, to znaczy że na czymś zaoszczędzono. I potem to wychodzi - utlenienie, słaby aromat itp

[@adamkomarnicki6671]

Sztos musi być drogi bo browarowi opłacać się będzie wymyślanie legendarnych smaków i ryzykowanie nowościami :)

[@dupadupaw701]

Owszem za elitarność, wyjątkowość, premium i rzadkość można płacić więcej, ale pytanie ile to jest więcej i od kiedy można mówić o produkcie że jest drogi albo za drogi. Wg jednego z portali piwo tylko wymrożone (bez żadnych beczek itd) w produkcji kosztuje jakieś 3 razy tyle co bazowe.. Za to, że jest w małym nakładzie można dołożyć 20% co ceny. Jak super butelka i etykieta to więcej. Jak ktoś się nie załapie na tą cenę to właśnie utwierdzi się w przekonaniu, że to było coś wyjątkowego. Jak się to policzy to faktycznie wychodzi za wymrażane piwa około 40 -50 zł (bez specjalnych leżakowanych beczek) są ceną normalną za takie premium. Inna sprawa jak bardzo komuś bardzo potrzebne takie premium, jeszcze inne pytanie czy nie ma w domu zamrażalki i nie może się pobawić samemu w takie coś :)

[@michap5995]

Ile to jest więcej? Rynek zweryfikuje.

[@RafalGrygorczyk]

Mnie jedynie wkurwia fakt że często płacę 35 zl za piwo, a potem się okazuje że jest na aromatach, ale tego już nie napisali.

[@michap5995]

Tomek, mówisz i rzeczach absolutnie oczywistych. Aż trudno uwierzyć, że musisz to tłumaczyć.

[@SebastianGramsz0]

Moim zdaniem cena piwa powinna być ustalana przez specjalnie powołanych urzędników państwowych trochę jak sędziowie z PSPD, ale z certyfikacją państwową i biorący pod uwagę głównie moc i wady w postaci off-flavorów z fermentacji, oksydacje, i inne żelazo z kotła warzelnego. Im mocniejsze - tym droższe, im więcej wad tym tańsze. W ten sposób VIP wreszcie osiągnął by normalną cenę 20zł, i zakończyłby się problem alkoholizmu w Polsce.

[@BrowarKopyra]

Śmiej się, ale jak się przyjrzeć jak działa Vinmonopolet w Norwegii, to jest coś w tym stylu.

[@SebastianGramsz0]

@@BrowarKopyra Coś o tym wiem 😅 bo mieszkam w Norwegii 😅 I dlatego warzę swoje piwo 😅

[@MrJerrylbn]

Tomasz! Włączając twój film byłem przekonany że się razem napijemy, a znowu ja piłem a Ty gadałeś do pustych butelek! 😆

[@bartoszrebelski8571]

Muszą być drogie, kurwa muszą :D

[@tomasznowak7694]

Jedną wymrażankę ze Spółdzielczego, już nie pamiętam którą, widziałem ostatnio w Auchanie po bodajze 52 zł (chyba z 2-3 butelki). Zalegają. Sprawdziłem. Data rozlewu - styczeń 2020r. ;-)

[@TheOssal]

no i zajebiście, niedługo mogą to być ostatnie 2 butelki w sprzedaży na całym świecie, a wtedy przechodząc zobaczysz i będziesz zachwycony że możesz to kupić mimo kilku lat od rozlewu i zobaczyć jak się zmieniło ;)

[@BrowarKopyra]

Jedyne do czego bym się przyczepił, że one nie powinny zalegać w Auchan, tylko albo w sklepach specjalistycznych, albo w pubach, albo najlepiej to w pubach firmowych Spółdzielczego. I to zresztą doradzałem. ;)

[@lordbaysel3135]

@@BrowarKopyra A co Auchan takiego zrobił że produktów nie może wystawić?

[@BrowarKopyra]

Auchan to jest hipermarket, gdzie liczy się współczynnik rotacji towaru. Po drugie, tam nie potrafią się z takim piwem obchodzić. Wolę, żeby ono stało w kontrolowanych warunkach (idealnie by było w chłodni) w sklepie specjalistycznym lub w pubie niż na oświetlonej półce w supermarkecie.

[@tomasznowak7694]

@@BrowarKopyra Idealizacja sklepów specjalistycznych. Być może Twój jest idealny, ale nie wszystkie takie są. W takich sklepach też wiele piw nie stoi w lodówce... W moim na przykład w jednej zawsze jest tylko Pinta, bo to jest firmowa lodówka Pinty ;-) Chyba ją dostali pod warunkiem, że tam będzie tylko Pinta

[@PiwnyKlub]

Generalnie prawda. Ja uważam, że trzeba do tematu drogich piw podchodzić zdroworozsądkowo. Jeśli taka IPA w złotej krachli sprzedaje się za 90 zł - to oznacza, że konsument nie pomyślał, kupił pod wpływem chwili - brawa dla marketingowców / brand managerów / sprzedawców. Tu jak w każdym temacie, wystarczy krótki research. Ot choćby wpisanie w googla: "nazwa_piwa opinie". Kto z Was tak nie robi kupując np. whisky, kawę (rzadziej), czy np. sprzęt do nurkowania dla osoby, która się na tym zna? Zresztą, po to też jest ten blog (po troszę). O, Tomek mówi, że dobre, materiał nie we współpracy, sprawdzam, rzeczywiście dobre, sprawdzam następne... Cena odchodzi wtedy na drugi plan, o ile mieści się "W granicach normy". Anyway fajny materiał.

[@BigBoss-dm5bn]

Tomku, ja tak trochę obok tematu: lubię piwo, lubię warzyć i lubię excela. I swoje piwka domowe rozliczam w ten sposób, że od kosztów odejmuję ile bym za nie zapłacił gdybym kupił w sklepie (mniej więcej porównuję do średniej rynkowej, co w przypadku Neipek dosyć łatwe), ale jak tu wycenić swoje własne portery czy risy? Jak dla mnie bardzo dobre, znajomym podchodzą, a nawet i szwagrowi smakują😏 . No ale wiadomo, kraftowe sztosy to to nie są

[@BrowarKopyra]

No w warunkach domowych barrel age'ing to nie są rurki z kremem. Trudno z tym się porównywać.

[@BigBoss-dm5bn]

@@BrowarKopyra No rurki z kremem nie, coś tam jednak da się... dlatego się zastanawiam jak to pozycjonować

[@MadeOfHate18]

Nie wiem czy ktos pisal, ale okocim porter w makro 35 zl, przynajmniej w tym, gdzie kupowalem. Piwo calkiem spoko, 0 alko, sliwka, drewno z beczki. Ale czy 35 zl? No moze 30 max.

[@BrowarKopyra]

No a Makro jest hurtownią.

[@solester]

Tak, ale wszystko w umiarze, kupiłem wymrażane piwo za 60zł, ale sprzedawca co też pracuje w spółdzielczym mówił że to bardzo dobre piwo i było, a mówił też że piwa z olimpu są za drogie, bo mi z olimpu smakowały patrzę po 40, a on że ich pokopało, że aż tak się cenią. Taka prawda, żeby cena była spora musi być drogi proces produkcji i piwo musi być naprawdę czymś wyjątkowym trochę.

[@gobaszta]

Tomek w pełni się z tobą zgadzam. Spekulantom mówimy stanowcze - NIE ! Browar ma zarabiać na swoim produkcie. Nikt inny. Sztos musi kosztować swoje !!! Spółdzielcze powinno pójść po rozum do głowy. Tym bardziej, że wspiera się szczytny cel. Na marginesie. Piłem woodside'a (ostatni był w żabce 😃). Ciekawy, ale wolę żywiecki Porter, który może koncernowy, ale jest fantastycznym piwem. Pozdro dla wszystkich miłośników bałtyckiego Porteru. I nie tylko 😀.

[@lordbaysel3135]

No to niech się zajmie dystrybucją i sprzedażą detaliczną, jak chce zarabiać samemu, nie tak działa kapitalizm.

[@BrowarKopyra]

Ale w Spółdzielczym, jak zresztą już wspomniałem na filmie, zmienili podejście.

[@gobaszta]

@@BrowarKopyra I chwała im za to.

[@lolmiwas]

Mnie bardzo dziwi to, czemu browary nie prowadzą sprzedaży internetowej na własną rękę- przecież to bardzo duży rynek na potencjalną sprzedaż i dużo wygodniejszy dla konsumenta

[@kristof46]

W ogole jest mało sklepów wysyłkowych. Z tego co pamietam nie można sprzedawać wysyłkowo alkoholu. Obchodzą to jakoś z kurierem. Tak jakby on kupował dla ciebie coś takiego. Chyba Tomek też o tym kiedyś wspominał. Może się mylę. Jeśli jest inaczej to faktycznie nie wiadomo dlaczego nie sprzedają sami

[@BrowarKopyra]

Bo prowadzenie sklepu internetowego, poza tym, że sytuacja prawna nie jest do końca klarowna, to są cholerne koszty. Musisz mieć do tego osobnego pracownika, a może i dwóch i się okazuje, że nie zarobisz na ich pensje.

[@lolmiwas]

@@BrowarKopyra trudno mi sobie wyobrazić, żeby takiej Pinty nie było stać na dodatkowego pracownika. Browar Trzech Kumpli (bo to o ich sklepie marzę ;) mają przecież sklep stacjonarny, tam też są pracownicy, a jeśli tych zamówień byłoby tak mało to przekazaliby tym pracownikom trochę dodatkowej roboty. Sytuacji prawnej nie wziąłem pod uwagę, bo raz zamawiałem ze sklepu prowadzonego przez browar stu mostów we Wrocławiu i dało radę. Tak czy inaczej wydaje mi się, że to powinna być przyszłość browarów

[@BrowarKopyra]

@@lolmiwas PINTA ma swoją hurtownię i myślę, że to by im nie pomogło w interesach. 3K to wbrew pozorom nie jest nie wiadomo ilu pracowników.

[@kristof46]

@@BrowarKopyra akurat co do Pinty i innych większych kraftowych browarów to faktycznie sklep wysyłkowy byłby dobrym pomysłem. Wiadomo ze browar który wypuszcza bardzo limitowane ilości nie ma środków na prowadzenie takiego sklepu. Zgadzam się z przedmówca ze tak czy inaczej jest to przyszłość. Niestety wiele też zależy od regulacji prawnych a jak sądzę nasze państwo nie kwapi się do jakichś działań.

[@khartvin]

Oczywiście, ze masz rację i każdy kto ma elementarne pojęcie o rynku musi Ci ją przyznać. Ja tam z akcji Ambera się cieszę, kupiłem tego piwa z 8 butelek (uroki żabki zaopatrywanej normalnie tylko w harnasie, gdzie ciężko dorwać nawet grodziską ipę). Okocimia oloroso też kupiłem i nie mam wrażenia jakoś koszmarnie źle wydanych pieniędzy, piwo było bardzo dobre. Bardzo mnie ciekawi, jak sytuacja się z nim rozwinie i czy skłoni koncern do jakkolwiek regularnego wypuszczania jakichś ciekawszych piw, czy wprost przeciwnie.

[@Marcin-xn7ud]

Ja dzisiaj wszedłem do mojej przydomowej Żabki a tam 5 porterów stoi równo w rządku i czeka :)

[@ageofseth]

Tomek. W słynnym filmie "sztosy muszą być drogie..." w bardziej klarowny sposób argumentujesz postawioną w tytule tezę. Tamten film to też był "sztos" :)

[@kapustkaf]

Z jednej strony uważam, że cena 50 zł za 0,3-0,5 L piwa jest ok. Jestem za tym żeby produkcja sztosów nie była tylko wizerunkowa, ale też browar na niej zarabiał takie pieniądz żeby się opłacało. Jednak wydaje mi się, że można całą tą rozkmine zostawić rynkowi i samym browarom. Jedne będą chciały wypuścić tylko wizerunkowo i patrzeć jak na allegro pojawiają się z 10x przebitką, może nawet browary będą starały się takie aukcje wyłapywać i jakoś przeciwdziałać. Inne browary będą raz na jakiś czas wypuszczać coś specjalnego w specjalnej cenie 100-150-200-500 zł i robić z tego wydarzenie (np. 10 lecie browaru - specjalne piwo które robimy zrobiliśmy z własnych łez i potu). Jeszcze inne nastawią się na specjalizacje w tej dziedzinie i przez to będą warzyły jeszcze lepsze sztosy (no bo wiadomo specjalizacja). A jeszcze inne... kto wie jaka nisza powstanie.

[@krzysztoforowski9918]

Z tym Okocimiem to prawda,niedawno kupiłem za cztery dychy bez grosza.

[@Cobesh]

Kupowałem w sklepie specjalistycznym po 36 zeta i był ich trochę na półce.

[@wooowoo6291]

Jako audiofil doskonale rozumiem podobne mechanizmy. Nie za bardzo akceptuję je w stosunku do czegoś tak „ulotnego” jak piwo. Jednak rozumiem. Są po prostu ludzie, których stać i chcą się czuć wyjątkowo. To daje przestrzeń do istnienia małych firm, które nie mają za plecami wielomiliardowych koncernów. Inaczej by nie zaistniały. A rozmaitość i wybór są zawsze dobre.

[@piotrmatuszewski3173]

Można powiedzieć KURKA WODNA ☺😉😎😎😎

[@Xrobinho07X]

Spoko wytłumaczone i zrozumiałe podejście - wiadomo, że jak wychodzi 500 butelek piwa, to niech kosztuje tę setkę i niech zgarną ją osoby, którym najbardziej na tym zależy. Natomiast wg mnie ludzie najbardziej czepiają się tego, że piwa kraftowe są coraz droższe, a często nie idzie za tym jakość. Powtarzanie wyrażenie, że "sztosy muszą być drogie" trochę popycha do przodu browary z tym podnoszeniem cen (często irracjonalnym). I idzie sobie taki piwny neofita z przekonaniem, że 20zł musi teraz dać za dobre piwo, a dostaje bubla ;)

[@zbigniewgurak8261]

Ależ ten Woodside był miodny. I był w żabbach koło mnie, nie musiałem kupować wszystkich 4 czy 8 (druga żabba) tylko brałem parę razy po 2 bo nikt inny tego nie kupował. 9 zeta za 0,33 odstraszało Tatrzańskich Harnasi...

[@takasmaka820]

A to piwo po prawej od komesa to co ? Nie zostało wspomniane w nagraniu?

[@BrowarKopyra]

Zawisza z Łańcuta. Wziąłem go ze względu na aluminiową etykietę.

[@voytas5117]

Ja ojcu na urodziny kupilem czteropak kormorana z prunum, bzem, dębem i tym czwartym... a jarzębina. Butelki 0,3. Do tego dwa fajne szkielka do picia. Dalem 99. Ale jak na prezent było warto. Dla rodziców nowe smaki, bardzo ładny wygląd. Był efekt wow. Bardzo zadowoleni. I to mnie ucieszyło, w tym kontekscie nie bolało finansowo. Tak sobie bym oczywiscie nie kupił. Ciekawe jakie szanse trafić na tę wymrażaną fortunę..

[@malinowegacie]

Woodside był za tani, zgadzam się. W trójkę, z kumplami, kupiliśmy łącznie 12 butelek. Ściemą jest, że szły po cztery butelki na żabkę, bo wszystko kupiliśmy w jednym sklepie i jeszcze trzy butelki zostały na półce.

[@meles_brody]

Ja też bez problemu znalazłem. Wypiłem i więcej nie kupię, niedobre.

[@michalsz1863]

Komes Porter malinowy na dziś do wypicia:)

[@obi258]

Cena piwa powinna odzwierciedla koszt piwa wytworzenia , podatki i zysk browaru (i pośredników) . A to że niektórzy nasi rodacy to totalne cebule to jest inna sprawa .Wiec uważam ze "sztosy" powinny być w normalnej cenie . Zresztą mocno nadużywasz termin sztos , bo niektóre piwa uznane przez Ciebie "sztosy" nawet nie stały na palecie ze sztosami .

[@Meloonikk]

To jest myślenie 5-latka. Twoim tokiem rozumowania większość rzeczy na świecie kosztowałaby ułamek swojej ceny, zaczynając od iPhonów. Ponad pół godziny filmu o tym jak działają ceny, tłumaczenie popytu, podaży, pozycjonowania cenowego, ale gdzie tam, "koszt + 10% zysku dla producenta" i chuj, pora na csa. Wszystkie studia ekonomiczne na świecie zostały zamknięte przez Twój komentarz.

[@obi258]

@@Meloonikk W sumie Ty tez reprezentujesz tok myślenia 5% , bo stwierdzasz cos czego nie powiedziałem - nigdzie nie napisałem ze ma być to 10% , nie pora na csa ( nawet mi sie nie podoba ) ale wiadomo wiesz lepiej masz doktorat z ekonomii i wiesz wszystko - jasne . Dla mnie iPhone to przerost ceny nad treścią . Nie mam problemu z tym ze cena za przedmiot odpowiada jego jakości , natomiast mam zajebisty problem kiedy za "gówno" płaci się kupę kasy , bo modne i +20 do lansu. Take jest moje zdanie i go nie zmienię , a Ty kolego nie musisz się z tym zgadzać .

[@Biniu777]

Cena powinna byc najwyzsza jaka jest w stanie nabywca zaplacic za towar. Kazda nizsza swiadczy o tym, ze sprzedajac to frajer i powinien kury szczac prowadzac a nie biznesy robic

[@obi258]

@@Biniu777 to czemy ps5 byly wycenione na 2500 a nie dajmy na to 10 000 lub wiecej. W takim wypadku cale sony to frajezy i powinni kury pasc?

[@Biniu777]

@@obi258 bo 10k i wiecej nikt by za to nie dal. Sony musi sprzedac tych konsol bardzo duzo, to ze teraz jest duzy popyt przy mocno ograniczonym w PL popycie nie oznacza, ze taka sytuacja bedzie trwac, a konkurencja nie spi.

[@jandworok9281]

Chłopie uczepiłeś się tego Spółdzielczego... To było ich pierwsze takie "sztosowe" piwo. Dali taniej (byleby tylko wyjść na swoje), bo to była próbna emisja. Chcieli wybadać rynek. Teraz już te piwa są droższe. I to nioekoniecznie pod wpływem filmiku Kopyra ;-). Może od początku był taki ostrożny plan wejścia na rynek...

[@BrowarKopyra]

Nie był. Rozmawiałem z Agnieszką Dejną ze Spółdzielczego i oni chcieli sprzedawać tanio, ale rynek to zweryfikował.

[@aleksandertais5206]

Co z imperium prunum?

[@BrowarKopyra]

A mianowicie? 🤔

[@aleksandertais5206]

@@BrowarKopyra jestem ciekawy Twojej opinii na temat cen, dostępności i opakowania (szczególnie pierwszej wątki w butelkach 0,5). Opakowanie odjechane, matową.farba, lakowana butla. Samo piwo było recenzowanr, woec można znaleźć. Pamiętam, że ja płaciłem za nie 23pln

[@bartomiejsobieszek432]

Szczerze w dzisiejszych czasach można kupić dobre piwa za normalną cenę 20-25zł. Każdy ma pewnie swoje ulubione browary, mi posmakowały bardzo produkcje od Funky Fluida i Maltgardena, ale czasem napiję się też importowanego piwa za 200-300zł od butelki i powiem tylko, że one nie urywają dupy tak jak to miało miejsce kiedyś. Wniosek jest prosty - na zapotrzebowanie rynku pojawiło się dużo więcej browarów produkujących piwa w konkurencyjnej cenie oraz jakości. Jak drogiego piwa zagranicznego nie spróbuję to mam wrażenie, że ono mogło by zostać uwarzone u nas w kraju i nie trzeba by pier*olić, że ten import z USA to jest jakieś magiczne piwo które w smaku jest hegemonem. Nie. Te czasy się skończyły dawno temu. Na prawdę by teraz kupić piwo za 200zł to trzeba mieć solidne powody mając bardzo konkurencyjne pozycje które są przynajmniej dwa razy tańsze. Browary idące tą polityką cenową zrobią sobie mocno pod górkę

[@arturstec3787]

Zrozumiałem, dziękuję za lekcje. 👍👍

[@MateuszRusinek]

W pełni się z tobą zgadzam. Sztosy muszą być drogie, ale pod warunkiem otoczki (rękodzieło, mała ilość, wybitny smak). Ile bym dał za piwo? Maks 50 zł dlatego że mam świadomość ograniczeń smakowo węchowych. O prostu wiem że pewnych rzeczy nie wyczuwam a tym samym nie doceniam tych produktów. Co do ceny piwa to 50 zł za Komesa akceptuję. Wolałbym zapłacić za niego 30-35 ale 50 akceptuję. Natomiast wszystko uzależniam od Browaru czy on ma strategię cenową i wie po co to robi. Pozdro

[@piotrwujda8897]

W pubie Spółdzielczy w Toruniu kupowałem te wymrażane piwa po 50 zł. Kupiłem 3 butelki, każda inna. Kolejne mieli na kranie. Także da się napić się tego piwa kapkę taniej ;)

[@piwnyekspert]

Panie Tomaszu ma Pan dużo racji 😛 I prawdą jest, że legenda na temat danego piwa sprawia, że cena winduje niesamowicie wysoko 😊 Tak samo jest z innymi alkoholami (myślę tu szczególnie o whisky) 😊

[@Biniu777]

Pelna zgoda. Z tym, ze nie ma czegos takiego jak obiektywna wartosc :)

[@piotrleszczynski9029]

Czekałem na taki widok :-) Skarby z domowej piwniczki. I garść mocnych argumentów. Naturalnie, w niektórych przypadkach trzeba będzie poskromić węża w kieszeni by nadmierne nie syczał....

[@BrowarKopyra]

W dużej mierze puste już opakowania. ;)

[@piotrleszczynski9029]

@@BrowarKopyra Tomasz, mam pytanie z innej beczki: czy masz jakieś informacje jaka ilość tonki (bób tonka) dodawana jest maksymalnie do brzeczki. Przyjmijmy objętość powiedzmy 20 l. Pytanie jest o tyle istotne, że zostałem poproszony o opinię dotyczącą zawartości kumaryny w piwie z dodatkiem tonki. Przepisy UE mówią o maksimum 2 mg/kg produku (żywność i napoje alkoholowe w tym piwo). Średnia zawartość kumaryny w suchym ziarnie bobu tonka dostepnym na rynku jest nie mniejszą niż 1 procent.

[@BrowarKopyra]

@@piotrleszczynski9029 nie mam takiej informacji. Trzeba by popytać na forum piwo.org piwowarów domowych. Ewentualnie w jakimś browarze, który robił piwo z tonką.

[@krzysztoflyjak4901]

Wymrażanki ze Spółdzielczego to taki Wzorzec z Sevres... wszystkie inne powinno się odnosić do ich piw - zarówno wartości smakowe jak i cena.

[@taranjedynyprawdziwy]

Po czym do Lidla wjeżdża KORD BA za 19.99zł

[@BrowarKopyra]

To jest tanio? W Lidlu? 🤔

[@taranjedynyprawdziwy]

@@BrowarKopyra oczywiście, że tanio. Przewidywałeś i rekomendowałeś cenę za butelkę na poziomie 50-ciu złotych i więcej.

[@BrowarKopyra]

W Lidlu? 🤔 Nie sądzę. Kord nigdy nie był za 50 zł.

[@taranjedynyprawdziwy]

@@BrowarKopyra w specjalistycznych był i drożej.

[@mx-art]

A jak tam sławetny współczynnik Spejsona w sztosach ?

[@TheOssal]

Niestety słabo, bo wzór spejsona zawiera cenę, więc nawet bardzo słabo. Za to w kategori "dobrze wchodzi" to zamiata wszystko inne: 10 czy 12% albo i 18 w piwie tak dobrym że jak się człowiek nie pohamuje to 0,33 pęka w 20 minut i świder na bani jest od razu :p Nie polecam, ale czasem piwo samo znika ;)

[@damiankuak634]

Masz rację w 100%, za cena idzie jakość. Z tym trzeba się liczyć, rodzaj beczek też robi swoje. Było piwo z Nook w beczce po rumie za 100zl, beczka jakaś doceniona wśród smakoszy rumu i cena idzie automatycznie w górę

[@lordbaysel3135]

Generalnie tak, z zastrzeżeniem, że czasem trzeba zapłacić za metkę, i że im więcej wydajesz, tym mniejsza jest różnica jakości pomiędzy kolejnymi kwotami.

[@Nick39716]

Typ, który ci powiedział o tym że rum to się od 3k pln za butelkę zaczyna najwyraźniej nie ma o tym bladego pojęcie :D No, ale jak się tylko na cyferki patrzy to tak jest :D Inna sprawa, że czasami poniżej pewnej kwoty nie zejdziesz ze względu na proces produkcji, użyte surowce czy inne takie ;) Niemniej, uważam że te 40-60 zł za wymrażanki to taka dość okey cena (mówię o butelkach 0.3) ponieważ nadal jest to piwo. To nie dojrzeje jakoś mega zajebiście, nie osiągnie takiej wartości jak te "szlachetne alkohole".

[@GrafRamolo]

Ale kogoś pogieło z tym rumem za 3000 :P byłem na Karaibach, zwiedziłem multum rumiarni piłem co się da z górnej półki i żaden rum nie kosztował nawet połowy tego a były to najlepsze rumy światowe. Owszem były jakieś super ekstra edycje limitowane ale wiele nie wniosły do smaku.

[@Icemen3372]

Tomek odsprzedaj bube- daje 100zł i oddaj infinitum bo i tak nie pijasz torfowych🤪😎 Jestem ciekawy ile kto dał najwięcej za piwerko i za jakie??

[@Arek-su8ds]

Kopyr, o take 1000 IBU walczyłem!

[@TheTommasz]

Czekaj, czy Ty właśnie złamałeś prawo Betteridge’a?

[@niepowiem5894]

Widocznie jest to praca naukowa ;)

[@KNURKonesur]

No i ciągle muszą być kurwa drogie. Tak samo z piwem, tak samo z whisky.

[@norbertmaksymiuk7444]

Najpodlejsza whisky za 30-40 zł musi leżeć w beczce minimum 3 lata. Single malt, który leżakował 12 lat np. Singleton kosztuje w granicach 100 zł, surowce podobne, akcyza wyższa. Żądanie podobnych kwot za piwo, które w beczce leżakowało kilka miesięcy, góra rok to jednak przegięcie.

[@bielek666]

Uważam, że taka np. Gerda ze spoldzieczego nie jest warta pięciu dych, jednakże mogę to napisać wyłącznie dlatego, że to piwo tyle kosztuje i dzięki temu mogłem je kupić i wyrazić swoją opinię. Zgadzam się Kopyr w 100% z twoją opinią.

[@michalm.859]

Takie smutne, że już któryś raz musisz tłumaczyć jak działa prawo popytu i podaży. Tego powinni uczyć w 4 klasie podstawówki

[@kristof46]

Niestety nasz naród tego nie rozumie. Ale czego się spodziewać po narodzie który nie chce matematyki na maturze bo trudno dodać 2+2. Potem się dziwić ze takie kwiatki

[@JeffLBN]

Dobrze prawi! Polać mu barelejdża!

[@wojciechcichocki6698]

Oczywiście, że muszą. Mnie np. nie do końca stać na drogie piwa ALE jestem piwnym maniakiem wiec kieruję się zupełnie innymi emocjami niż osoba mniej zainteresowana tematyką craftu. Przykład z zeszłego tygodnia: zauważyłem w sklepie specjalistycznym piwo Yeti ze spółdzielczego. Jedna butelka, cena 100zł. Od razu wziąłem. Przeczytałem na telefonie , zaraz po wyjściu ze sklepu, co to jest za bajer. Wsiadłem do samochodu i zamiast do domu przejechałem całe miasto. Udało mi się zgarnąć jeszcze 4 butelki, razem 500zł. I co? Stać mnie na to? Nie do końca. Czy zrobiłbym tak jeszcze raz? Oczywiście

[@marcinm6343]

Co tam było pełne Panie Tomku? Może jakiś filmik z piwniczki?

[@rafabrandos7985]

Ej nie powiedziałeś nic o piwie z łańcuta zawisza czarny =8-)

[@dominikajurewicz6837]

4min dłużej nie jestem w stanie słuchać

[@Cobesh]

Jak browary boją się że sklepy przycinają po 100 czy 200% to wystarczy bardzo szybko przestać sprzedawać do tych sklepów. Albo obciąć im rabaty hurtowe i sprzedawać im w cenach detalicznych. I najlepsze że jest to legalne i bardzo łatwe do zrobienia.

[@BrowarKopyra]

Nie jest to wcale łatwe, bo browary nie sprzedają bezpośrednio do sklepów, tylko do hurtowni. Jest to poza tym bardzo pracochłonne, żeby sprawdzać kto po ile sprzedaje. Jedyne co browar może zrobić to ustalić cenę sugerowaną, ale nie jest ona w żadnym wypadku wiążąca dla sklepów.

[@Cobesh]

@@BrowarKopyra czyli złe sklepy koszą marżę ale nie zrobimy z tym nic bo trzeba by ruszyć dupę w teren? Jak by chcieli to by bardzo łatwo zweryfikowali kto wali w Uja i to ukrócili.

[@BrowarKopyra]

@@Cobesh ale podnoszenie ceny nie jest waleniem w chuja. Tak działa rynek. No ale załóżmy, ze browar sobie wymyśli, że wyśledzi tych, którzy podnoszą nadmiernie ceny, ale jakie przyjąć kryterium? 20% marży jest okej, a 25% już nie? Czy może dopiero 50% marży to przeginka? Nie da się tego arbitralnie rozsądzić.

[@Cobesh]

@@BrowarKopyra browar jako producent zakłada jakaś tam cenę dla odbiorcy końcowego. Która może być różnie skalkulowana. I browary powinny walczyć z tymi którzy znacząco odbiegają od tej ceny. Z resztą mówiłeś wielokrotnie że twoi rodzice prowadzili/ prowadzą sklep. Więc dobrze wiesz co to jest sugerowana cena i jak bardzo przedstawiciel danej firmy może na nią wpłynąć. Tylko browary mają to w dupie. Nie potrafią myśleć dalej jak wypchnięcie towaru do hurtowni. Czemu to samo piwo w sklepie przy browarze pinty jest droższe niż w markecie? Daleko wieźć trzeba było czy jak?

[@scoroop]

Dobry rum jest tańszy niż dobra whisky więc ciekaw jestem ile wg tego pana kosztuje dobra lycha:))). Wiadomo że tylko rynek decyduje i koniec. Czy drajwerem jest film Kopyry czy idea marketingu czy popyt nie ma znaczenia. Wszystkie impulsy są elementami runku chyba że Vateusz da cenę minimalna:)))

[@bernarddukat4757]

u mnie imperator BA sheery kosztowało w granicach 26-27 pln

[@tw6616]

A ja widziałem niebieskiego komesa wymrażanego w alkoholowym za 200 zł

[@mirektomala4519]

Ja myślę,że porter z Żabki jeszcze by poleżał trochę gdyby nie twoja degustacja.Skoro promocja była do 19.01 to znaczy że kilka tygodni już leżał na półkach.Żabka nie przyzwyczaiła nas do sztosów w swoim asortymencie,dlatego chyba widziałem to piwo już wcześniej,ale nie kupiłem z uwagi na cenę.Teraz po twojej degustacji owszem,kupiłem (przepraszam) ostatnie 3 w jednym ze sklepów.

[@kiler62]

Robić parafrazę własnego kontentu sprzed +- 2 lat to niezły numer.

[@BrowarKopyra]

Czterech kochany, czterech lat. Tak ten czas leci.

[@rukog]

i dlatego piwo sztosowe w PL sprzedawane jest w cenie wina ;) Wybór należy oczywiście do konsumenta :)

[@JohnDoe-po8ou]

Jestem chytry i nie dałem nigdy więcej za piwo niż 6,99. Wg mnie dać za piwo 100zł to tak jak dać za łychę 10.000. Mam zbyt bardzo gardziel przepaloną by odczuć różnicę. A z drugiej beczki, podobno jest do sprzedania browar Recraft za cirka 9 melonów. Ktoś coś słyszał, może Kopyr się wypowie

[@PabloAKAPablito]

Miałem okazje próbować czterech z pokazanych na filmie piw i zgadzam się co to ceny. Gdyby była zbyt niska, nie spróbowałbym pewnie żadnego

[@aleksanderpiotrowski5654]

Wszedłem do żabki zobaczyłem Wooda zanim obejrzałem film na tym kanale. I co ? W wziąłem wszystkie ^.^

[@szczypior82sc]

2023 rok i uważam że cena takich piw jak komes lub królowa lodu cena między 30-50 max w zależności od kosztów produkcji tak żeby browar zarobił i klienci kupili Nikt by ich nie skupywał dla zysku.Kilka lat temu w Auchan były królowe lodu 20 pirat chyba po 15 i zalegały no bo sorry dwie dychy kilka lat temu a teraz to roznica