Czy warto kupić używany samochód elektryczny? Na co zwrócić uwagę? | EV REPAIR

[@krzysztofwojciechowski5333]

Dzięki za szczerość.Mam dylemat.Czy elektryk,czy hybryda.I chyba znalazłem punkt decydujący.To utrata wartości...Przy hybrydzie jest nieco mniejsza,niż przy elektryku...Choć jestem fanem elektromobilności,no ale kasa...

[@krzysztofp.8692]

Jaki jest przybliżony koszt sprawdzenia samochodu przed planowanym zakupem ?

[@ukaszf.9437]

Tytuł filmu powinien być "czy warto kupić używaną Tesle" bo o tym mówisz. Aby rozwiązać ten dylemat warto byłoby wyjaśnić czy u was w serwisie też by trzeba było zostawić ponad 20 tys PLN w TM3 przy takim pakieciku jaki miał twój znajomy DG przy przebiegu 70 tyś km. Tm3 ma gwarancję do 80 tyś więc dla tych co zapragną kupić tm3 po takiej gwarancji to ważna informacja

[@krzysztofniewinski2296]

Gdzie macie swoją siedzibę lub warsztaty jestem z podlasia

[@ambientdarek8]

Świetny materiał, bardzo pomocny. Wielkie dzięki .

[@jansobiak7053]

👍👌💯Dobra robota brawo

[@mirosawmacierzynski2296]

Wniosek: Kupując nowy samochód możesz spodziewać się dużej straty przy sprzedaży.

[@nyku2]

Kupujac nowe auto nie ma sie zamiaru sprzedawac go po krotkim czasie. Kazde auto ,kazdej marki Traci na wartosci po wyjechaniu nim z salonu

[@overcloker16]

​@@nyku2 ja zmieniam co 2-3lata zależnie jak mi wyjdzie rata

[@maciejk4139]

Ile mniej więcej kosztuje silnik do podstawowej tesli 3?

[@nyku2]

Mały ułamek ceny silnika spalinowego

[@kryszta6814]

1.5 zł za KWh to słaba zachęta mam 2 elektryki raczej używane tanieją z dnia na dzień.

[@radosawnartow7754]

Jak ktoś chce się pokazać że go stać na melexa to tak

[@ukaszf.9437]

Jesteś bardzo nieprecyzyjny mówiąc ze " samochody ev będą tanieć/drożeć" i wspominając że twierdziłeś że ev to lokata kapitału co było jawną bzdurą. Samochody elektryczne będą drożeć kwotowo, tzn w salonach ceny nowych modeli będą nadal wysokie i jedyna promocja to będzie taka że nie będzie drożej. Używane samochody będą tanieć bo na ich miejsce wchodzą nowe lepsze, jest więcej modeli. Kto da gwarancję że za 2-3 lata ktoś nie wprowadzi nowej technologii 🔋 i nagle wszystkie poprzednie rozwiązania będą już przestarzałe. Kiedyś EV trzymały cenę bo nie widać było następców i konkurencji a dziś nowe modele pojawiają się często. Tesla będzie najwięcej tracić bo prestiż tych aut leci na łep i szyję, kiedyś to auto było wyjątkowe a dziś to jest auto masowe, niema nic bardziej co mdli niż kilka Tesli stojących obok siebie...

[@petermax6372]

Kupowanie samochodu elektrycznego nie ma żadnej logicznej, ekonomicznej czy nawet ekologicznej podstawy. Ogromna utrata wartości przy zakupie, najgorsza jest bateria, w przypadku najmniejszej stłuczki jeśli cokolwiek dzieje się z bateria auto idzie do wymiany, co spowoduje w krótkim czasie podwyższenie kwot ubezpieczenia, a auta używane w zasadzie nie istnieją gdyż okres życia tych aut to około 7 lat. Po tym czasie bateria do wymiany, czyli koszt kupienia nowego auta. Ekologicznie, koszt wyprodukowania nowego elektryka to wygenerowanie tyle co2 co diesel produkuje w ciągu bodajże 20 lat. Fakt, przyspieszenie maja niesamowite ale 8 gdzie ładowania i 3 godziny jazdy, hmmm mnie to nie bawi.

[@Fexy_27]

Źródło: IDZD lub ew. povagowani, ten sam poziom wiedzy na temat EV

[@nyku2]

Nie masz wiedzy i piszesz bzdury

[@pawekropi5077]

Bzdura na bzdurze, bzdurą pogania.

[@petermax6372]

tak się rozmawia z psychofanami, jakos żadna umysłowa melepeta nie wykazała gdzie napisałem jakakolwiek bzdurę. Gratuluje lotności umysłu oraz niezwykle wnikliwej umiejętności posługiwania się argumentami. Jak widać w waszym przypadku, posługiwania się narządem który powinien znajdować się w czaszce, jest umiejętnością raczej nie osiągalna. Pozdrawiam i życzę dużo zdrowia.

[@pawekropi5077]

@@petermax6372 Nie wiem, czy przyjmiesz argumenty "umysłowej melepety" - takie sformułowanie świadczy, że wiesz lepiej a ci, co uważają inaczej są niedorozwinięci. Ale niech stracę. 1. Argument finansowy - bzdura, ładując się w domu oszczędzam niemałe pieniądze. 2. Utrata wartości - jak w każdym nowym aucie, nie chcesz tracić, kup klasyka, to może nawet zyskasz. 3. Bateria - jeżdżą już elektryki ponaddziesięcioletnie, jeśli mają system utrzymujący baterię w optymalnej temperaturze, utrata pojemności przez ten czas nie przekracza 30%, a często jest mniejsza. W przypadku mojego auta, zasięg zmniejszy się z obecnych 300-400 do 200-270, co nadal pozwoli mi nim jeździć na co dzień, ładując tylko w domu. 4. Jeśli bateria nie ulegnie uszkodzeniu, nie ma potrzeby jej wymieniać po stłuczce. 5. Za ubezpieczenie płacę podobną kwotę, co poprzednio za diesla 6. O co2 się nie wypowiem, nie znam danych, ale zapewne podasz źródło, to chętnie się dokształcę. Na pewno wolę jechać za elektrykiem niż za starym spaliniakiem. 7. I bzdura roku na deser, czyli 8h ładowania na 3h jazdy. Owszem, jeśli ładujesz się tylko z gniazdka, co dzieje się najczęściej w nocy i nikomu nie przeszkadza. Istnieją też tzw. szybkie ładowarki, gdzie w pół godziny uzyskasz 200-400 km zasięgu, zależy od modelu auta i prędkości podróżnej. Fakt, wtedy jest drożej, nie wszędzie też są. Auto elektryczne ma sens, jeśli dzienny przebieg w większości nie przekracza zasięgu przy 80% naładowania baterii. Podsumowując - udajesz eksperta, nie mając pojęcia o temacie - na zasadzie "nie znam się, to się wypowiem". I do tego obrażasz ludzi, którzy to wytykają.