Does mileage matter? Don't be afraid of high mileage. Look at the condition, not the mileage.

Hi
The mileage of a car and a motorcycle is a sensitive topic in our country, shrouded in many myths.
Probably everyone who has ever bought a car or a motorcycle has encountered the problem of mileage.
Unfortunately, what happens with the mileage in advertisements is largely the result of what consumers demand ..
In this video, I will tell you what I think about the mileage in the vehicle :)
I encourage you to subscribe to the channel :)
here:
/ @zwyczajnyfacet
A może coś więcej motocyklach? a proszę
Patrz w lusterka! - • Patrz w lusterka, moto...
4 Grzechy Główne - • 4 Grzechy Główne Motoc...
Top 4 najczęstszych błędów przy wyborze motocykla - • Top 4 najczęstszych bł...
TOP 5 motocykli 125cc - • TOP 5 motocykli 125cc!
Jeździsz skuterem? TO NIE JESTEŚ MOTOCYKLISTĄ! - • Jeździsz skuterem? TO ...
Top 5 motocykli do 5000 zł - • Top 5 motocykli do 5000zł
Mam za mocny motocykl! 125 lepsze od litra? - • Mam za mocny motocykl!...
Boisz się jeździć na motocyklu? - • Boisz się jeździć na m...
Inne Moje Filmy
Upgrade RAM w lenovo - • Laptop Lenovo - wymian...
Memtest86 i naprawa pendrive - • Jak zrobić Memtest86 i...
Jak wygląda Ambilight w TV Philipsa - • Philips 55PUS7303 z Am...
A może chcesz sam coś nagrywać?
Davinci Resolve porady - • Davinci Resolve 16/17/18
W materiale zastosowano szereg modyfikacji video oraz efektów specjalnych dodanych w celu podniesienia wrażeń widza, dynamika filmu może wydawać się szybszą niż jest w rzeczywistości ze względu na zmiany tempa odtwarzania materiału. Liczniki nie są skalibrowane i pokazują prędkość zawyżoną bądź zaniżoną. Wszystkie uniesienia koła są zmontowane za pomocą programu. Jakiekolwiek podobieństwo przedstawionych na tym kanale (w filmach) osób, miejsc, wydarzeń jest czysto przypadkowe. Jazda po ulicy, polach, łąkach i lasach to efekt komputerowy. Wszystko co właśnie zobaczyłeś nigdy się nie wydarzyło i jest produkcją filmową.

[@NoSeenMail]

Bardzo rozsądne podejście. Aż dziw, że subskrybuję kilkanaście kanałów samochodowych (w tym różnych doradców i testerów) i żodyn o tym nie wspomniał. Żodyn! Pozdrawiam i życzę szybko wiosny. Na motur. 🙂

[@ZwyczajnyFacet]

Dzięki i do zobaczenia na drodze :)

[@marcinlangowski6992]

Ja jestem zdania że im większy przebieg tym lepiej, bo jak coś się miało rozjebac to już się rozjebało i było ogarniete

[@kaga1719]

Mój hornet 900 ma 90 tysięcy i chodzi jak malina. Nie miałem żadnej awarii. Fakt rozrząd już zrobiłem ale czekam na kolejne 90 tysięcy 😉

[@pawezochowski6608]

Różni ludzie mają rożne podejście, ale spotykałem się z tym, że nowe auto służbowe, natychmiast po odebraniu jest brane na autostradę i sprawdzane ile poleci po 3 minutach wciśniętego gadu do dechy. Później te osoby narzekają, że nawet serwis marudzi, że te samochody nie są jak dawniej, bo on w życiu nie wiedział tak rozciągniętego łańcucha rozrządu po 35 tys. km. Znam też historie, że 3 letnie auto służbowe z niewielkim przebiegiem bierze olej, jak głupie, bo na całej flocie to duża oszczędność jak się mineralnego naleje, a a nie syntetyczny. Znam też ludzi którzy kupują auto prywatne i trzymają je w ogrzewanym garażu zawsze uważając by pedał gazu traktować bardzo delikatnie aż do rozgrzania, a po rozgrzaniu poniżej 3 tysięcy obrotów na żadnym biegu nie schodzą, bo to niezdrowe dla silnika, a że benzyny się trochę więcej spali to trudno. Kupowanie używki to loteria i trzeba wypadałoby by się znać na sprzęcie lub na ludziach. Co ciekawe często Ci ludzie pałujące nowe auta uważają że oni bardzo dbają o samochód, bo jeżdżą z nim na myjnie 3 razy w miesiącu, a w środku nie znajdziesz żadnego pyłka czy okruszka.

[@tomasz3011]

Zgadzam się całkowicie, choć u nas na firmie jedni dobrze jeżdżą i szanują, a inni paląc sprzęgło, ostro hamując bez wyczucia katują takie firmówki, stąd np. moja osobista obawa przed zakupem takiego wozu. Pozdrawiam serdecznie 💪

[@ZwyczajnyFacet]

No niestety, wciąż w umysłach wielu osób dostających auto firmowe jest to chore przekonanie, że jak firmowe, to mogę zajechać :/ smutne, że ludzie nie potrafią uszanować czegoś, co nie jest ich, a zostało im powierzone.

[@krzywy_na_moto]

Takiego tematu brakowało 🤜🤛, sam jestem takiego samego zdania 5.

[@ZwyczajnyFacet]

:)

[@BDPGGames]

Dla wielu będzie to bardzo pouczający materiał/wykład. Pozdrawiam:)

[@ZwyczajnyFacet]

Dzięki dzięki :)

[@radekSIWYy]

Dokładnie mądre słowa! Mój ojciec sam kupił po leasingowe auto z firmy i właśnie tłumaczył mi, że sam widział jak było zadbane i wykorzystywane i nie bał się przebiegu!

[@ZwyczajnyFacet]

Dokładnie :)

[@norbertkulon4006]

Brawo 😂 za film

[@tommy81777]

Oczywiście od wszystkiego są wyjątki. Brakowało mi tutaj info jaki przebieg i co najczęściej wymieniamy w moto (rozrzad, świece itp.) i co ile (mniej więcej). Czego się bać, a czego nie itp... Pozdrawiam 👍

[@KotSamotnick]

Kupiłem w październiku zeszłego roku FJR 1300 rocznik 2003 z przebiegiem lekko ponad 130.000 km. Wykaz wymienionych części, oraz serwisów poświadczonych fakturami z ostatnich dwóch lat użytkowania - imponujący. Moto podróżowało bezawaryjnie po Europie, było znane na forum FJR, także co z tego że przebieg duży. Jeżdżone, używane, dbane, serwisowane. Mam nadzieję, że dane mi będzie dokręcić je do 200 tysięcy.

[@barteksnk5500]

Bardzo dobrze i sensownie tłumaczysz. Ja na swoim przykładzie kupiłem fz6n z 2004r z przebiegiem 28tyś. I podejrzewam, że licznik był wymieniony na inny z 10-15 tyś mniejszym przebiegiem. Dałem moto do specjalisty i powiedział mi, że silnik jest w bardzo dobrej kondycji. Więc odpukać jest dobrze :) Pozdro

[@mariuszsokoowski841]

Mam w swoim 20letnim motocyklu przejechane 105tysięcy km. Ma pewne mankamenty wizualne, ale technicznie jest pieszczony.

[@MrKwinto29]

Znakomita większość firmowych, poleasingowych i flotowych aut jest zakatowana. Ma być tanio w eksploatacji, rządzi long life, robi się tylko to co niezbędne, po taniości wg. zasady byleby były koszty, ja tym wiecznie jeździł nie będę, a po 3 latach niech się jelenie martwią, ja biorę nowe. Dlatego nigdy nie kupię takiego auta, no chyba że od znajomego który będzie szanował auto.

[@karol_on_road]

Moja dygresja co do "firmowych" . Jesli to od kogos kto korzystal w ramach wlasnej dzialalnosci - bez watpienia wymienial na czas , jemu zalezalo w ramach wlasnego interesu. Ale realia dużych flot są takie że te auta w znacznej części jeżdżą do czasu zapalenia sie odpowiednich kontrolek serwisowych , bo mało kto sie przejmuje. Handlowiec śpieszący sie od klienta do klienta nie dba o wysokość krawężnika czy dogrzanie silnika ;) on wie że jak coś sie sypnie to auto ma ubezpieczenie i dostanie zastępczaka. Nie mowie bez pokrycia - a po 3 latach pracy przy ubezpieczeniach assistance ;) i oczywiscie - są też Ci ktorzy dbają lepiej jak o własną żone - ale to kropla w morzu .

[@ireklasko5286]

Przytomny, że tak napiszę, filmik. Dodam jeszcze, że omijamy duże pojemności. Bo "łooo panie ile to żre!", a przecież to często duża moc i moment, nie wspomnę o trwałości na "kilometry". Bywaj i LWG!

[@ZwyczajnyFacet]

LwG!

[@MrKwinto29]

Też tak mam 3,5 V6 benzyna automat, 280 km i 14 litrów LPG po mieście,czy to dużo? Zdecydowanie nie, biorąc pod uwagę że dzisiejsze 3 cylindrowe turbo kosiarki 1,2 litra potrafią spalić 10 litrów benzyny po mieście, a komfort poruszania tym badziewiem prawie żaden.

[@leszkoWLKP]

Siema Zwyczajny Facet 💪 Tylko to jest taka mentalność ludzi,ale tak jak spomniałeś ,najważniejsze jest to jak był dany pojast eksploatowany...☝ Za filmik łapka w górę 👍👍👍

[@MarekMariusz1]

No ale wybór gratów do sprzedania jest na tyle duzy, że na prawdę jak mam dwa takie same do wyboru to wiadomo, że biorę coś z mneiszym przebiegiem. Szansa na sprzedanie tego potem dalej większą. Druga sprawa jest taka, że zatoczyliśmy koło. Kiedyś stare polonezy i maluchy po 100 000 km nadawały się do remontu, potem faktycznie auta z lat 2000 mogly dojechać i do miliona ale teraz najnowsze tsi to oficjalnie vw podaje resurs tych silnikwo na 200 czy 250 tys km więc co się dziwić, że klient nei chce takiego z przebiegiem 240

[@Niewiem0]

Mam 20 letniego seata z przebiegem powoli dobijającym do 300 tys.Absolutnie nic mu nie dolega i nawet dobrze jeszcze wygląda.A mój poprzedni ford miał ledwo 170 tys i cóż,rdza i tony małych usterek oraz problemy z silnikiem...Jedyne co się liczy to to jal pojazd był szanowany i tyle

[@marcinkowalski4832]

Witam, ogólnie to mam takie samo zdanie jeśli chodzi o auta poflotowe, tylko chciałbym poruszyć kwestię wymiany oleju, a mianowicie w silnikach takich jak na przykładzie tej skody, czyli 1.0mpi nie ma to żadnego znaczenia, ale już np. w takich TSI, lub thp itp. już tak. W serwisie wymieniają olej zgodnie z zaleceniami producenta, czyli longlife ok. 30000km lub czasami dłużej i firma która jest właścicielem takiej floty pojazdów z całą pewnością trzyma się zaleceń producenta, ponieważ jest to duża oszczędność przy kilku lub więcej autach flotowych. Po czym kolejny właściciel może mieć poważne problemy z takim silnikiem o podwyższonym ryzyku, ponieważ wszyscy wiemy, że olej zmienia się, co 10000 maksymalnie co 15000km, ale to już jest górna granica moim skromnym zdaniem. W firmie nikt się nad tym nie będzie zastanawiał, tylko robił tak, jak zaleca serwis. Po trzech, czterech latach i przebiegu 150000-200000km przy zmianach w trybie longlife w wielu przypadkach mogą czekać nas kłopoty. Znam takie przypadki.

[@GoldenRossway]

Mądrze powiedziane. Nie za pomnę jak kupiłem moje pierwsze auto. A moja mama stwierdziła że się popsuje bo ma wysoki przebieg

[@ZwyczajnyFacet]

😉

[@piotrurbanowicz2534]

Moj ktm 125 z 17 ma 35tyś km starsze roczniki nawet połowy nie mają jak sprzedają :) kupiłem go z połową przebiegu tego co mam. Maszyna była garażona i bardzo zadbana, wiec wolalbym dac wiecej i niz za tego tanszego i z mniejszym przebiegiem ale stającego na dworzu. Dla mnie liczył sie wygląd i gdzie stał a i ten co kupiłem był serwisowany w ktm mam papiery i wglad w net, kupiony od bogatego synka tatusia, lepiej trafic nie moglem. Ja serwisuje sam, nie oszczedzam na serwisach, co 1000 mil robie filtry i olej.

[@TomNaKejtiEm.]

Wszystko prawda. Niestety - ludzie boją się kupować pojazdy z dużymi przebiegami z jeszcze jednego powodu: będzie to bardzo ciężko sprzedać. Takie GS-y z przebiegami 200K+ są w Polsce niesprzedawalne. A jeszcze sporo moga...

[@ZwyczajnyFacet]

Faktycznie, nie wspomniałem o tym, a to bardzo dobry argument :)

[@RDKxGM]

Ja GSR 600 kupiłem z przebiegiem 72k i jakoś nie brałem go mocno pod uwagę, lepiej skupić się na stanie faktycznym a nie cyferkach :)

[@wuwokwuwok6828]

Masz racje z przebiegami. Ludzie szukają perełek z minimalnym przebiegiem i czesto trafiają na miny. Sam kupiłem po flotowy samochód i śmiga super. Zrobiłem 40 tyś i szukam właśnie taki Żonce :)

[@TheShosky]

Dokładnie, przebieg o niczym nie świadczy. Kupiłem auto 5 letnie z 200k najazdu. Przez 6 następnych lat zrobiłem nim 100. Auto juz prawie 12 lat, 300k najazdu, a sprawuje się świetnie 👍👍

[@ZwyczajnyFacet]

No i super :)

[@krzysztofpatalong8915]

nie do końca zgodzę się z twoją wypowiedzą ... bo w okresie downsaizin-gu takie auto po 3 letnim lizingu z przebiegiem 200tys nie zrobi tyle samo co auto które było wyprodukowane w roku np. 1998 (eksploatowane w takich samych warunkach) i po 3 latach miało przebieg 200tys. km ... teraz wysilenie samochodów i motocykli plus oszczędność na materiałach ( motoryzacja powoli rządzą księgowi ) ... ale zgodzę się z tym ze trzeba patrzeć na stan i jak jest możliwość to przy zakupie korzystać z każdej pomocy ... oczywiście o ile ta pomoc jest bardzo wiarygodna ;) chociaż i tak czasami człowiek na minę wdepnie (nawet kupując nowe z salonu)

[@ZwyczajnyFacet]

:)

[@Anatol.Junior]

Kiedyś dla zabawy wystawiliśmy na sprzedaż kilkutygodniowe auto wpisując przebieg 270 tys km, nikt nie zadzwonił 😀

[@ZwyczajnyFacet]

To ile dziennie km wychodziło? :>

[@Anatol.Junior]

@@ZwyczajnyFacetpewnie nie było to istotne 😃

[@Stary_Yeti]

Masz rację, co do braku strachu o przebieg, liczy się dbanie o sprzęt i jakość wykonania. Są konstrukcje, które deklasują wszystko pozostałe, jeśli idzie o samochody to silnik L98 V8 OHV; 16v (355 HP) jest prawdziwym demonem. Mam dwa samochody ze stajni Pontiac, obydwa od początku u mnie: Firehawka ze wspomnianym silnikiem (91') i TransSporta z silnikiem L27 3,8 litra (92'). W Firehawku bez remontu najechane na chwilę obecną 810 kk, a TransSport może się pochwalić 1360 kk przebiegiem - również bez remontu silnika. Trochę więcej niż rok temu obydwa pojechały na hamownię - z czystej ciekawości, ile kuców zgubiły przez te lata i kilometry. Firehawk zgubił 4% katalogowej mocy, a TransSport nadal ma to co w katalogu - mimo najechanego ponad miliona... Robione wszystkie obsługi zgodnie z zaleceniem producenta, wozy cały czas mają tego samego właściciela od wyjścia z fabryki, choć oczywiście nie sam wyłącznie nimi jeżdżę. Były otarcia lakieru i drobne duperelki z elektroniką, której jest tyle co kot napłakał - poza tym tylko przyjemność z jazdy. Korozja - przy właściwej konserwacji nie występuje w Fire, a w Transie i konserwacja jest symboliczna - laminat szklany i nierdzewna podłoga jakoś nie chcą rdzewieć. A jeśli jakiś Janusz mi mówi, że to drogie części, że duże opłaty - to mu się śmieję w nos, bo biedak nie wie o czym mówi. Części na poziomie średnim europejskim, z dostawą do domu - np. komplet klamek do Transa (konieczna wymiana po nieudanej próbie kradzieży) poniżej 200 PLN, świece irydowe (oryginał USA) po 11 PLN sztuka, klocki poniżej 300 za komplet (Fire) lub klocki i szczęki poniżej 400 (Trans) - wszystko oryginał. A co do opłat - jak kogoś nie stać na opłaty, to znaczy że nie stać go na samochód. Nie ma co rozwijać tematu, ale weźcie pod uwagę producentów zza wielkiej wody - nadal mają wiele do zaoferowania. Poza tym i tak wolę dwa kółka - na czterech jeżdżę tylko z konieczności. A co do dwóch kółek - jeden z moich motocykli (Goldwing Interstate 1500/1992r ) ma najechane 650 kkm bez remontu silnika, wykonywane wszystkie serwisy i wymiany - sprężanie nadal jak fabryczne... Ale siedzenia trzeba było wymienić :(

[@ZwyczajnyFacet]

Kurcze, to ty powinieneś robić content tutaj nie ja:) Z chęcią oglądałbym twoje opowieści:)

[@Stary_Yeti]

Ty robisz dobrą robotę, a ja z wdzięczności za Twoją pracę dodaję tylko drobne kamyki do budowli. Tego lata chyba zaliczę Trójmiasto, może będzie okazja na żywo...

[@ZwyczajnyFacet]

Daj znać kiedy będziesz, może terminy się zepną :)

[@Stary_Yeti]

Będę pamiętał, najprawdopodobniej lipiec-sierpień, bo wcześniej obowiązkowo jak co roku Bieszczady.

[@ZwyczajnyFacet]

@@Stary_Yeti No to spoko :)

[@kmadi79]

....do tego jeszcze dochodzi fakt, że w nowych samochodach montowane są reduktory ciśnienia oleju, na jałowym biegu (czyli w mieście na światłach) spada ono poniżej jednego Bar'a, ślinik nie jest prawidłowo smarowany co prowadzi do zacierania.

[@ZwyczajnyFacet]

O widzisz, ie wiedzialem :)

[@WysekPL]

Osobiście miałem już kilka samochodów klasy średniej i wyższej z wysokim przebiegiem 300tys+ i 400tys+ I nie miałem z nimi żadnych problemów po za normalnymi usterkami i wymianą rzeczy eksploatacyjnych. Motocykl z największym przebiegiem 76tys Km Wiec ciężko mi powiedzieć czy duży jak na 30letni motocykl 😉😅. Osobiście Tak jak mówisz Stan i to jak ktoś dbał ważniejszy niż przebieg. A i PS. W zeszłym sezonie zrobiłem koło 8tys km na Moto jeżdżąc codziennie do pracy, mało?, dużo? ciężko powiedzieć.

[@ZwyczajnyFacet]

Dla mnie dużo 8k :) ja w jednym sezonie chyba 2k zrobiłem 😔

[@WysekPL]

@@ZwyczajnyFacet No to fakt troszkę jest różnica 🤪

[@Szarpen]

W zeszłym roku kupiłem fz6 s2 (z salonu wyjechał w 2011r) z przebiegiem 70tyś. Widać ze moto jeździło a nie tylko "stało pod kocykiem" i służyło do niedzielnych przejażdżek. Z prostej matematyki wynika, że robiło ok 7tyś km rocznie. Teraz pytanie czy to dużo? Jeden powie że oczywiście bo on maksymalnie w sezonie zrobi 2-3 tyś. Jak dla mnie motorek odpala, chodzi bez problemu, jeździ i oleju nie bierze. Wiadomo że coś tam można będzie wymienić ale jakoś nie stresuje się ze silnik zaraz stanie. Szkoda trochę że ktoś woli kupić pojazd z przebiegiem 500 tyś skręconym na 150-200 tyś niż prawdziwym (chodź to dużo w eksploatacji pojazdu nie zmienia). Najbardziej do zrozumienia dają oferty motocykli paruletnich (jako przykład weźmy tracera 900 z roku 2016) które w ciągu 5 lat maja przejechane 40-50 tyś. km. a ktoś chce kupić 15-20 letnie moto z przebiegiem 20-30 tyś. Wiadomo że się da ale ile w tym prawdy gdy taka oferta jest jedną z tańszych?

[@ZwyczajnyFacet]

Według mnie 7k rocznie to nie jest duży przebieg. Moi znajomi na jednym tripie potrafią zrobić 4-5k. A mówimy tu tylko o 2 tygodniach w roku, kiedy jadą na urlop. A dojazdy do pracy, spontaniczne wycieczki w koło komina itd. :)

[@zbigniewwill5390]

Parę lat temu zrobiłem to samo co mówiłeś, kupiłem samochód 4-letni z przebiegiem 160tys km, auto firmowe, pełna książka serwisowa, widziałem co było wymieniane, przebieg mnie nie przerażał za to auto w dobrym stanie. Mnie zastanawia inny fakt, ja motocyklem jeżdżę tylko weekendowo, i zazywyczaj w niedzielę, robię około 150-250km, przez 5 lat kiedy posiadam motocykl zrobiłem 20tys km, więc skąd w ogłoszeniach i to w 20-to letnim motocyklu widnieje przebieg 20-30 tys km. Rozumiem że trafi się perełka ale czy one wszystkie same perełki?. Pozdrawiam😀

[@ZwyczajnyFacet]

Widać same perełki na OLX :D

[@slawekslawek9152]

Ludzie wolą przebieg 160 cofnięty z 500 niż 250 bardziej wiarygodny. Bo pewności to nigdy nie ma.

[@ZwyczajnyFacet]

Prawda

[@david662323]

Czemu myślałem że to poradnik związkowy xd

[@ZwyczajnyFacet]

🤪

[@krzysiekmilek8012]

🎉

[@januszstanowski5994]

Witam wszystko ma znaczenie

[@polskimotocyklista1488]

68tys km w vtr 1000 f honda v2 z 1997 :)

[@ZwyczajnyFacet]

Morowo :)

[@slawekslawek9152]

Znajomy ma podobną FJR do mojej, i się śmieje bo u mnie na liczniku 80tys. (Pewnie ze 100 więcej) no ale przecież nie będę korygować w górę... U niego 35tys, po piętnastu latach w turystycznym motocyklu😂😂😂😂 oczywiście że nie cofany bo nie i koniec. Nawet tarcze rantu nie mają... no ale to, że są jakieś chińskie to nie ważne. Patrząc na silnik, obudowę kardana czy felgi ro od razu widać że jego motocykl więcej przeżył i jest bardziej zmęczony, no ale to mój ma dwa razy większa wartość na wyświetlaczu.

[@ZwyczajnyFacet]

I tak bywa :)

[@marcinkmp6069]

Moja fjr ma ponad 120 tys i smiga jak zloto

[@mariusz2775]

Wszystko jest winą jakiegoś przeświadczenia że auto/Moto po jakimś tam przebiegu to złom i potencjalna skarbonka bez dna. Jak zardzewiały gwóźdź w pniu tkwi w Polakach obawa przed dużymi przebiegami, a handlarze i nieuczciwi sprzedawcy wykorzystują to kręcąc szafy i matacząc w historii eksploatacji dając to co chce klient i koło się zamyka. Za granicą przebiegi 300 i 400 tyś w 10 letnich autach to norma i nikt nie robi z tego dramatu to u nas takie rodzynki są niesprzedawalne wiem coś o tym. Za mała świadomość tego rynku rodzi takie patologie. Niestety...

[@ZwyczajnyFacet]

Prawda

[@progaragechinskiemotorki]

4:22 1600x podpalił samochód :D hehehe ah te napisy xD

[@ZwyczajnyFacet]

:D dzięki za info :P

[@wisniowywsn728]

Moj fazer ma 50tys, a chodzi jak nóweczka.

[@ZwyczajnyFacet]

Morowo :)

[@M.A.S.L.A.N.A]

Prawda jest taka ze wiekszosc sprzedawanych w polsce motocykli to albo szroty z zachodu albo skladaki powypadkowe z przebiegami rzedu kilkaset tysiecy minimum z cofnietymi licznikami do 30tys. Malo ktory wlasciciel jest drugim wlascicielem wogole i ma realny przebieg.Nigdy nie uwierze bez odpowiedniej dokumentacji sport 20 letni moze miec 35tys przebiegu.No bez jaj, to samo z turystyykami.Kto kupuje sporta albo turystyka i robi nim 1500km rocznie. Szczegolnie z zachodu.Tam nie ma praktycznie aut ktore maja po okresie gwarancji czyli srednio 4 lat ma mniej jak 150tys.To samo z motocyklami.Malo ktory z zachodu bedzie mial po 4-5 latach mniej jak 30tys a co dopiero po 20 latach.

[@ZwyczajnyFacet]

Dokładnie, 1500km rocznie :D czyli jakieś 125km miesięcznie :D To jak się spotkam ze znajomymi to zdarzają się spontaniczne tripy po pomorzu które mają po 300km w jeden dzień :D kurcze, patrząc realnie, to jak sam jadę się przejechać to potrafie 100-150 zrobić "po gdańsku" :D

[@M.A.S.L.A.N.A]

@@ZwyczajnyFacet skutery czesto widze co maja wiecej najechane, 10 letnie niz sporty 20 letnie.To mowi samo za siebie

[@michaz1541]

Ja mam problem żeby w roku zrobić 2 tys km na motocyklu … albo pada deszcz albo nie ma czasu bo praca każdego dnia tygodnia

[@ZwyczajnyFacet]

Znam ten ból :)

[@michaz1541]

@@ZwyczajnyFacet Od kupna motocykla minęły 3 lata i w sumie to przejechałem nim 4 tys km. Poprzedni właściciel przez 4 lata przejechał 500 km xD

[@Trzecioplanowy]

Zawsze wszystkim to powtarzam, nikt nie słucha :)

[@ZwyczajnyFacet]

Tak to niestety jest ;)