Aleksandra Zaborowska: „Ulotność to synonim dobrego portretu"

[@FotoformaPl]

Następny: "Turysta kontra fotograf, proste triki na poprawę zdjęć" kzbin.info/www/bejne/jZ7Xg2RraNWnl9U

[@lindakardas7063]

Piekny wartosciowy odcinek ❤

[@jlk1397]

Wspaniaływywiad i pięknie PRZEKAŻ I INNSPIRACJE PANI ALEKSANDRY

[@dariaruminska]

Rewelacja, cudownie się słuchało. Mega utalentowana osoba, świadoma swoich prac a przy tym tak skromna. Tak pięknie opowiadająca o fotografii. Studenci muszą być oczarowani spotkaniami z Panią Aleksandrą.

[@martaczarnota3667]

Mega inspirujące, wartościowe, ideał fotografa, piękne, gratulacje 😊

[@creativelocation6925]

świetny wywiad!

[@mirosawazaborowska1953]

Dziękuję za ten wywiad.Jest dla mnie bardzo inspirujący i sprawił mi ogromną przyjemność.Pamiętam moment, kiedy pierwszy raz zobaczyłam portret pani autorstwa.Pomimo swojej ulotności, delikatności,a może właśnie dlatego zostawił we mnie piękną przestrzeń zachwytu ciągle obecną w mojej pamięci.

[@baruchsteinberg3365]

świetnie się Oli słucha, ogrom wiedzy i kawał talentu

[@SuperQnaa]

Wspaniały film! Same konkrety! Dawno żaden fotograf tak mocno do mnie nie trafił. Chciałabym album Aleksandry i książkę :D

[@czarekandzel3646]

Pamiętam początki Aleksandry na Digarcie. Byłem pod wielkim wrażeniem dynamicznego rozwoju i talentu. Czapki z głów!

[@helenkamatulewicz1496]

Przyjemny wywiad💚

[@msfotostudioo]

Dużo wartościowej wiedzy, dzięki :)

[@martynawoskowicz9107]

Świetne!

[@katarzynadeperas1575]

Świetny wywiad!

[@filiphubertsuwik8209]

Hej Vasylayash. "Wspaniałe portrety" to 2 słowa... 1:16 ...😉...pozdrowienia ze Szkocji...

[@blackjohnny0]

Ładna dziewczyna.

[@marekaugustynski]

Ech. Pani Ola nie opisuje tego, co jej wychodzi, lecz to, co myśli, że jej wychodzi. Słowa nie korespondują z wykonanymi portretami. Prace pani Oli są po prostu modową sztampą z lekko podbitym elementem delikatności lub eteryczności, co wynika z formy. Żadnej ulotności, organiczności, które siłą rzeczy łączą się z autentyzmem, tutaj nie widać. Pierwszy błąd popełniany przez Olę to nadmierne intelektualizowanie, przy całkowitym braku ku temu kompetencji poznawczych. Ola nie wie, i nie jest to jej wina, że zdziecinnienie czy wręcz nieokiełznanie jest konieczne do pracy w tym zawodzie na poziomie o jakim marzy, czyli do uzyskania oczekiwanego efektu. Pierwszy fotograf/przykład jaki przychodzi tu na myśl to Peter Lindbergh. Ot prosty chłop dziecko, który wszedł z buciorami w przemysł modowy i zrobił to co należało. Kolejna rzecz to niemożność osiągnięcia tego co Lindbergh ze względu na czas w jakim żyjemy, co jest ściśle związane z mentalnością i wynikającą z tego ekspresją ludzi. Zwyczajnie nie da się wydusić z nich tego zwierzęcego pierwiastka. Otrzymujemy karykaturę naturalności, co widać na załączonych fotografiach. No i jak w ogóle będąc w środowisku gdzie udawanie gra pierwsze skrzypce, i do tego w XXI wieku można myśleć o organiczności, ulotności?.. Pani Ola robi zdjęcia manekinów, którzy markują emocje, i lubi to. To się sprzedaje, to się być może podoba, ale nie wyciągajmy z tego niczego więcej, bo tego tam nie ma.

[@Michal_Orzol]

I znowu chodzi mi po głowie projekt fotografia... 😅

[@marioplus321]

ALEKSANDRA, bardzo ładna pani fotograf👌 Ps zdjęcie z bańką trochę dziwnie kojarzy się🙃 Kolejna osoba udowadnia, że nie trzeba w 2022 mieć aparatu model '23 żeby wykonać dobre zdjęcia. Dobry aparat jest zawsze dobry.

[@piotrekb9991]

Z całym szacunkiem dla profesjonalizmu Pani Oli, kompletnie nie czuję takiej fotografii.

[@dominikaorz8826]

zmieńcie prowadzącego pls

[@joanna2496]

Spoko pytania - w punkt

[@moreo3505]

[@patrrickoo]

Ok zdjęcia ma fajne (choć nie zawsze), marki ją kupują i to jest git, natomiast absolutnie nie da się jej słuchać. W jej wypowiedziach jest tak mało treści, stosuje takie lanie wody i gadanie o niczym, że gdyby chcieć posadzić osobę i dać jej zadanie aby zrecenzowała co Zaborowska mówi konkretnie to by był kłopot z wykonaniem takiego zadania. Ma ona typową, bardzo modną tendencję to stosowania modniusich, słitaśnych słów, które ładnie brzmią, ale niewiele treści niosą, nie uzasadnia ona prawie w ogóle swoich wypowiedzi tylko pitoli, pitoli, pitoli. Zniechęca do słuchania.

[@baruchsteinberg3365]

@patrrickoo Szanowny chyba pomylił formaty - to nie wykład, a wywiad. Pytania się podobały?

[@captnbongo]

nic nie wnoszące 5 linijek. Za to uszy do przeczyszczenia. Albo zapchane ignorancją, albo malkontenctwem.

[@patrrickoo]

@@baruchsteinberg3365 i co z tego, że to wywiad? Co to wnosi do tematu, który poruszyłem?

[@baruchsteinberg3365]

@@patrrickoo Otóż poddał Pan pod wątpliwość kwestię treści - a ta właśnie może być przekazana w sposób różny, zależnie od formatu. Tak więc ''to z tego'', że w wywiadzie odpowiada się na zadane pytania i niejednokrotnie ''szyje'', jeśli są nijakie, a na wykładzie - wykłada się ''mięso'', którego Pan tak oczekuje. Na koniec - normalnie to miałbym ten Pana komentarz w głębokim poważaniu, gdyby nie ten ton i podwójne standardy. Najpierw, że nie da się słuchać, potem mało treściwie, na końcu że o niczym. No i tak kilka zdań Pan sobie pobuczał, a koniec końców konstruktywnych argumentów też brak. Może jakaś cenna rada jak udzielać wywiadów, z doświadczenia? Choćby uwaga w przyjaznym tonie, wskazówka czego zabrakło? Tak o to trudno? Wszystkim żyłoby się lepiej. Jakoś tak niedżentelmeńsko. Żeby nie powiedzieć typowo. I oby to się nie stało w gronie męskim 'modniusie'.